Premiera i recenzje Werewolf: The Apocalypse - Earthblood
Tak jak pisałem.Przeważają oceny mocno średnie i słabe. Ktoś dał temu nawet 8.No cóż.Jak mu się to podoba.
Styx shards of darkness bardzo mi się podobał. Werewolf: The Apocalypse - Earthblood też pewnie kupię ale jak będzie tańszy. Gra przypomina mi troszkę The Hulk. Dziwne, że cyfrowa wersja na xboxa jest o 20 zł droższa.
Kiepską grafę bym jeszcze przebolał, ale w recenzjach piszą, że fabuła słaba, świat nierozbudowany i system walki mało zróżnicowany - to są prawdziwe problemy, które mnie odstraszają od tej gry, mimo że poprzednie 2 tytuły Cyanide mam kupione, to teraz zrezygnuję.
Niespodziewalem sie gruszek na wierzbie ale zdanie recenzantow sie dla mnie az tak nie liczy. Wiadomo ze oczekuja duzych przelewow na ich konta i dopiero wtedy kazda gre oceniaja 9/10.
Po prostu nie podoba im sie ze jest to gra w starym dobrym stylu z czasow PS2/PS3 a nie wielka gra z otwartym swiatem i setkami zadan pobocznych, wiec trzeba zmieszac ja z blotem.
Jak gra troche stanieje i bede widzial ze tworcy wypuszczaja regularnie patche to za trzy, cztery miesiace kupie.
Nie ma za wielu gier z wilkołakami, więc ogram jak porządnie stanieje.
Niestety moje obawy podsycone zapowiedziami okazały się sprawdzić w 100%.
"Wilkołak" jest jednym z najciekawszych systemów RPG, a niepisana zasada stanowi, że im ciekawszy system, tym mniej dobrych gier na nim bazujących.
Ciut przykre.
Szkoda.... Ciekawe, czy gdyby Dreamforge Intertainment zdołało ukończyć swojego Wilkołaka (np. wydawca nie zbankrutował, Ubi nie przeniósł produkcji Mysta do swojego oddziału w Montrealu itd.) przed zamknięciem w 2001 r - to uzyskałoby podobne oceny, czy może wyżej...
Na zdjęciu "Ostatnio dodane (PC)" na dzień 7 luty.
I tylko potwierdziło się to, co był już widoczne w pierwszym filmie z gamplayem. Gra wyglądem, mechaniką i odczuciem została gdzieś w 2008-9. Gdzieś w okolicy pierwszego Prototype, tyle że bez wciągającej rozgrywki.
Szkoda. Pijawki z tego samego uniwersum dostają świetnie wyglądającą i dobrze zapowiadającą się grę, a wilkołaki zostały z tymi marnymi ochłapami.