Rust i GTA 5 pokonane na Steamie przez chińskie RPG
Na ponad 1 miliard mieszkańców tylko 30 mln użytkowników Steam. Zobaczymy jak to się rozwinie. Czy w tej grze jest gold który można kupić za prawdziwe pieniądze? Jeśli tak, to ilu więźniów farmi Gołda w tej grze?
UP: To jest singlowe RPG. Zero MTX.
Tak swoją drogą to coraz bardziej mi te Chińskie gierki imponują. Jeszcze kilka lat temu jedyne co wypuszczali to albo jakaś kalka popularnego MMO, albo kalka popularnej gry mobilnej. Teraz też ich gry mają zapożyczenia, ale widać że chcą się powoli od tego odcinać.
Gry z Chin stoją w takim lekkim rozkroku między grami AAA a indykami. Z jednej strony jest oprawa wizualna, która może konkurować z zachodnimi tytułami (najlepszy przykład Bright Memory), z drugiej jednak warstwa narracyjna, czy reżyseria cutscenek to ciągle poziom indyków. Choć jest z tym coraz lepiej. Widać, że mają tam środki i talent, ale brakuje im doświadczenia.
Miejscami wygląda to trochę jak gra mobilna, ale ten ostatni moment ze Smokiem robi wrażenie.
CDP Red robią Chiński dubbing w grze, która nawet nie trafiła oficjalnie na rynek Chiński, a tymczasem bloober team, techland i inne polskie studia... wywalone na Polaków! Wydajemy polskie gry w Polsce, osadzone w polskich miastach BEZ polskiego dubbingu! xD
Mi wystarczy lokalizacja kinowa i tyle. Zauważ, że to strasznie drogie, a horror w takim stylu to raczej niszowy gatunek. Nawet na 0 by nie wyszli na polskim rynku.
Wystarczy angielski dubbing, a jak Ci nie odpowiada zawsze są napisy. Moim zdaniem dubbingowanie gier, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Graczom nieznającym języka wystarczą napisy. A polski dubbing to już totalny bezsens. Jak czasem widzę poziom dubbingu to mam ochotę przestać grać. A o dubbingowaniu filmów (innych niż animowane) to nawet nie wspomnę, bo mi się nóż w kieszeni otwiera.
Wiadomo, że dubbing kosztowny, lecz skoro firmę stać na dubbing chiński, czemu nie stać jej na polski? Chyba że docelowo wszyscy mamy mówić po angielsku, lub w jakimś dziwacznym slangu Polish English.
hmm, ale wiesz, że piszesz o dwóch różnych firmach? Jedną stać i zrobiła polski i chiński dubbing, a drugiej nie stać i nie zrobiła.
Zgadzam się. Normalnie powiedziałbym, że wystarczą napisy, tyle, że to nie jest normalna sytuacja, akcja dzieje się w Polsce i powinna być polska ścieżka dźwiękowa i to nie tylko dla krajan ale i obcokrajowców chcących większej immersji w grze, a takich jest całkiem sporo. Sam tak zresztą robię, jeżeli jest taka możliwość to wybieram ścieżkę odpowiednią do kraju w którym dzieje się akcja i napisy polskie lub angielskie. Rozumiem, że nagranie dialogów to nie jest tania sprawa, ale Bloober to też nie jest amatorskie studio a i zamiast jakichś aktorów i pseudo-aktorów którzy w większości lokalizacji i tak klepią mechanicznie swoje teksty, można byłoby sięgnąć po prostu po ludzi z dobrą dykcją czyli dajmy na to spikerów lokalnych rozgłośni radiowych, czy kogoś w tym stylu.
Rzecz w tym, że aby zarobić łatwiej jest celować w rynek zachodni. Jeśli firmie nie opłaca się robić dubbingu to go nie robi a Polska to i tak niszowy rynek zbytu co widać chociażby po wynikach sprzedażowych Wiedźmina 3 z resztą kto każe polskiej firmie robić gry z myślą o polskim rynku ?
I tak szacunek za przemycenie polskiej kultury w The Medium mimo, że mało kto z USA na to zwróci uwagę.
Dobrze, że w latach '90 skakałeś u ojca z jajka na jajko, bo jak byś zobaczył, ile gier wychodziło po polsku, to byś się wyhuśtał na gałęzi.
spoiler start
prawie żadne, były pojedyncze tytuły w rodzaju Baldurs Gate czy Heroes 3
spoiler stop
Hmm ciekawe że chińskie gry tak bardzo poświęcone są motywom z tradycyjnej chińskiej kultury która została wyrugowana i zburzona przez komunistyczną swołocz w tym kraju. W Chinach poza kilkoma miejscami które są na pokaz nie znajdziemy już tradycyjnych świątyń, miejsc kultu czy nawet wiosek. Jedyne miejsce w którym elementy tradycyjnej chińskiej kultury się zachowały to Tajwan, na który uciekli z komunistycznych Chin przeciwnicy reżimu.