Lupin rządzi na Netfliksie w Polsce i na świecie, to niespodziewany sukces
Tyle że ostatnie dwa odcinki (z pięciu) są tragicznie głupie.
Szkoda.
Kolejny sukces netflixa!
Z chęcią zobaczę, bo Gambit Królowej bardzo mi się podobał.
Czemu tak uważasz? Bez spoilerów o ile się da proszę xd.
Dużo nie ujawnia, ale chowam:
spoiler start
Brak zrobienia kopi zapasowej materiału, dowodu-pokazującej niewygodne informacje o przeciwniku Lupin
Naciągane porwanie w ostatniej scenie
Ucieczka z karetki
Komisarz policji, który nie widzi "schowanych" kamer w swoim domu
Fart głównego bohatera w każdym odcinku
spoiler stop
Ale serial ogląda się przyjemnie, mimo tych głupotek
Pewne skróty akceptuję, bo taka konwencja awanturniczej opowieści.
Głównym dla mnie problemem było przekierowanie sedna sprawy z kradzieży naszyjnika na handel bronią.
To chyba zemsta była sednem sprawy, a kradzież naszyjnika tylko częścią planu, do realizacji celu- wydawało mi się, że on chce oczyścić dobre imię ojca i poznać prawdę.
wiekszość seriali Netflixa jest dubbingowanych i niestety ich jakość jest delikatnie mówiąc... w sumie to nie da się tego delikatnie ująć. Do tego dochodzą jeszcze błędy w tłumaczeniu, więc trzeba mieć sporoą tolerancję. Najlepiej oglądać orginalną wersję z napisami.
Swoją drogą jak się puści zarówno napisy i dubbing to jakbyś dwa inne seriale oglądał :). Np. w dubbingu aktor mówi "idziemy tam" a w napisach " nie idźcie tam".
Drugi sezon? Raczej dokończenie pierwszego, bo ten został urwany tak haniebnie, że te 5 odcinków trudno nawet nazwać całym sezonem.
Ale film ma werwę, chociaż 5 odcinek już mi się mniej podobał, gdyż bohater wydaje się popełniać coraz więcej błędów, przestaje aspirować do miana Lupin.
No proszę.. Kiczfliix jeśli chcę, to potrafi ;)
Ten serial jest okropnie głupi i naciągany, ja rozumiem, że taka konwencja ale to aż boli...
Przez Netflixa ludzie przyzwyczaja się do przeciętności i potem nie będą potrafić docenić faktycznie dobrych seriali.
Zmusiłem się żeby dokończyć pierwszy odcinek, ilość głupot scenariuszowych przekracza moje dopuszczalne granice...