Skala sukcesu Nintendo w Japonii i USA oszałamia
Gdyby u nas Gothic 2 był konsolą, to tez by tak się sprzedawał.
Mnie osobiście mało co interesuje z ich konsol, więc nie mam po co kupować konsoli Nintendo.
Nintendo to absolutny kolos.
Bardzo cieszą mnie wyniki BotW, jedna z najlepszych gier w historii i nieprzerwanie od 4 lat, sprzedaje się wyśmienicie.
Można zazdrościć Nintendo, ci nie muszą robić sztucznych podziałów i robić burzy w szklance wody (pozdro drunkmann i DICE/ĘĄ) by liczyć na dobrą sprzedaż, a i gry jakieś bardziej dopracowane niż od innych producentów.
Fajnie by było jakby te sukcesy Nintendo w Japonii i USA, zdołały zachęcić firmę do zainwestowania również w inne rynki, na których Nintendo nie ma jeszcze swoich oficjalnych siedzib m.in. u nas.
Kompletnie nie dla mnie ta konsolka, te gry są takie dziecinne.
No w większości przypadków gry mają bawić i sprawiać przyjemność, tym co tylko "poważne i dorosłe" gry podchodzą mogę współczuć tylko, ale pewnie z wiekiem im przejdzie :D
Raczej przełączą się z tylko "poważne i dorosłe" na tylko "dobre, bo stare" albo tylko "cokolwiek innego, co pozwala budować obraz jedynego prawdziwego gracza alfa"...
Taaaa...bo takie Call of Duty ze swoim bawieniem się w wojnę i zwalania wszystkiego na inne kraje niż USA jest dojrzalsze.
Nie widziałem za starych czasów gier typu Overcooked, Astro's Playroom, Minecraft czy Nintendo Labo B-)
Szkoda, że N nie chce u nas utworzyć swojego biura. Sam osobiście, jeżeli chodzi o gry od nich, to tylko pokemony i Golden Sun (chętni bym chciał by do niej wrócili)
To smutne, że taka antykonsumencka korporacja odnosi sukcesy. W sumie lepiej uważać z krytyką bo zaraz się w sądzie znajdę...
Pod względem jakości gier Nintendo jest w topce
Pod względem bycia przyjaznym dla konsumenta... o ja pier... gorszej chyba nie widziałem, nawet EA nie jest takie.
Pal licho stare gry, które ludzie piracą, a Nintendo nie sprzedaje, ich prawo.
Pal licho stare gry, które umarły, a gracze stworzyli prywatne serwery do nich (nawet EA pozwoliło na fanowskie Battlefield Heroes), a Big N zamknęło pracę fanów, ich prawo.
Ale żeby sprzedawać wadliwy towar pod nazwą JoyCon i nic z tym faktem nie robić, a dopiero sąd USA zmusił ich do wymieniania wadliwych na te sprawne (szkoda, że tylko na terenie USA).
Z jednej skrajności (bycie najlepszym) do drugiej skrajności (bycie najgorszym)
Odnosi sukcesy, bo ich własne gry są zawsze dopracowane i spełniają standardy. Min. na Switch dalej jest ubity Metroid nad czym ubolewam, bo ten co był tworzony i miał wyjść nie spełnił standardów Nintendo. Mam nadzieję, że w końcu doczekam się autorskiej strzelanki od Czerwonych.
Odnośnie podejścia do klienta nigdy nie miałem styczności, bo w sumie wszystkie produkty jakie od nich miałem były bezawaryjne. Więc w tej kwestii nie mogę się wypowiadać, bo nigdy nie próbowałem korzystać z ich pomocy.
Też mnie boli że sami nie dają starych gier, a mogliby sporo na tym zyskać oraz zarobić.
Z tymi Joy Conami jest faktycznie tak źle? Katuję Switcha prawie codziennie i cały czas działają bezawaryjnie, a na dodatek jestem zauroczony tym kontrolerem bo jest niesamowicie wygodny.
Nie jest to odosobniony przypadek, bo ludzie narzekają na jakość JoyConów.
Ze swojej strony mogę powiedzieć:
- śrubki z bardzo kruchego materiału, potrafią szybko się wyrobić
- driftują, najbardziej znany problem
- plastikowe zatrzaski się wyłamują i JoyCony wylatują z konsoli
- raz miałem problem z podłączeniem bezprzewodowo JoyCona, uznałem że padł. Potem drugi doszedł, poszukałem rozwiązanie. "Wejdź tu i tu, przytrzymaj przez 8 sekund przycisk łączenia na JoyConie"
Dzięki anonimowy użytkowniku, Nintendo nawet nie potrafi naprawić tego.
I tu zarzut co do Switcha, a nie Joycona, niska jakość modułu Wi-Fi, gdzie telefon bez problemu znajduje 2 pokoje dalej, Switch ma problem z nawiązaniem połączenia w tym samym pokoju co router i dopiero któraś próba daje efekt.
A tak ogólnie o Nintendo, jak wydawali 3DSa te 10 lat temu to też były problemy. Obudowa rysowała ekran konsoli przez co po jakimś czasie były ślady. Coś jak ze Switchem i jego dockiem. Też rysuje ekran.
@ GoodLuke: ci z firmy Nintendo już tak mają od lat: połączenie czystego geniuszu i nieudacznictwa (wiem, że brzmi to dziwnie, ale tak jest: ci ludzie to janusze biznesu).
Wszystkie występki Nintendo to i tak pikuś przy tym, co chciał zrobić micro$hit wraz z premierą xone. Tak dla przypomnienia:
-zniszczenie rynku używek za pomocą DRM i przypisywania wszystkich (nawet pudełkowych) gier do konta
-wymuszenie bycia zawsze online nawet w grach single player
-chamskie zintegrowanie kinecta z konsolą, który miał być zawsze włączony i miał monitorować pokój graczy oraz nasłuchiwać tego, co wypowiadają (nie dało się tego wyłączyć)
Nie ma bardziej antykonsumenckiej firmy od m$. Od wprowadzenia w życie tych kretyńskich i skrajnie antykonsumenckich pomysłów powstrzymała ich wyłącznie ogromna krytyka ze strony graczy.
Nie ma bardziej antykonsumenckiej firmy od m$. Od wprowadzenia w życie tych kretyńskich i skrajnie antykonsumenckich pomysłów powstrzymała ich wyłącznie ogromna krytyka ze strony graczy.
A ja uważam, że nie ma świętych firm i każdy potrafi być po równo prokonsumencki jak i antykonsumencki. Nintendo też ma swoje wady, ale też masę zalet.
Nintendo jest w sumie jedną z naprawdę nielicznych producentów gier, które wypuszcza gry nie wymagających gigabyte'ów aktualizacji a co najwyżej kilka-kilkanaście MB.
Każda firma ma coś na sumieniu, to prawda, jednak nie uważam, że należy wszystkie z nich traktować po równo. Szkodliwość poszczególnych działań jednej, czy drugiej firmy jest różna.
Sony może pomarzyć od takiej dominacji i sprzedaży 400 mln sztuk różnych Marianów na różne platformy.
Dobra Nintendo do Dawaj nam Nintendo Switch 2 a nie Pro jakąś wersje.
Pozdrawiam, dziwak.
Nie rusza mnie to kompletnie. Nawet gdyby Nintendo nie istniało to i tak bym tego nie zauważył.
Jedyna konsola next-gen , zmieniająca podejście do rozgrywki reszta to dogrzewane schabowe
Kupię chyba Switch'a po raz trzeci dla samego Mario 3D World. Odyssey to była petarda jeśli chodzi o fun z grania. Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak dobrze bawiłem.