Płacz cheaterów - wielu straciło pieniądze przez Vanguard
Banda przegrywów, którzy korzystają z cheatów bo sami nie chcą nauczyć się grać straciła pieniądze. Muzyka dla moich uszu.
Banda przegrywów, którzy korzystają z cheatów bo sami nie chcą nauczyć się grać straciła pieniądze. Muzyka dla moich uszu.
Też dla moich oczu. :D
Ludzie lubią płacić za głupoty jak np opłacanie Voksiego (miał swoją stronę i różne wpłaty nawet na 500 dolarów), a dzisiaj płacą Empress w postaci bitcoinów (zapewne bezpieczniej) za albo na łamanie denuvo.
dzienna opłata za subskrypcję programu do oszukiwania wynosi aż 13 dolarów, a więc prawie 50 złotych
hmm ciekawości czy oni narzekają na mikro-transakcje grach
trochę bez sensu czyli płacą po to by móc oszukiwać, a oszukują po co? by wkurzać kogoś w grze??
strasznie skomplikowany robi się ten świat gier
Jak wyżej napisałem po co płacić za łamanie zabezpieczeń jak za tą kasę można kupić grę.
Jak są wstanie kupić cheaty za 60-600$ to raczej nie mają problemu, aby kupić inne gry.
Serio uznaliście coś takiego za warte napisania newsa?
Ok, to daje propozycje:
Cheaterzy CS:GO płaczą przez VACa
Boterzy League of Legends przyłapani!
Blizzard gnębi cheaterów World of Warcraft
Doda ukończyła pierwszy poziom w Mario
Filip Chajzer przeprasza za cheaterów z przyzwyczjenia
Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy
Już nawet drama o Izaku byłaby lepsza, bo informuje o exploicie o którym wiedzą głównie grający dłużej w Warzone, czyli "Easy Lobby".
Cheaterzy płaczą, bo dostali bana i zmarnowali pieniądze? A sam antycheat (zwłaszcza tak inwazyjny w system operacyjny użytkownika jak Vanguard) działa i usuwa oszustów? No kto by się spodziewał.
Lepszy taki news niż kolejny o CyberPunku:P Przynajmniej się czegoś dowiedziałem.
Używanie vpn nie jest zakazane, przynajmniej nie mogę nigdzie takiego zapisu znaleźć. Izak nie owijał w bawełne od razu powiedzial, że gra na vpn anijeżeli jego znajomi.
A to fakt, lepiej taki niż, że developer Cyberpunka wstał właśnie z łóżka.
Dlatego nie napisałem cheat a exploit.
A co do izaka, to tak jakby pashaBiceps pisał, że wygrał turniej, ale zapomniał dodać, że grał na silvery. Trochę przypau.
Izak długi czas nie chwalił się tym. Dopiero ostatnio się rozgadał.
W sumie dzięki tej dramie z Izakiem, Twitch Rivals przyjął wyrównane zasady. Ten wyścig po Kille był od początku podatny na różnego rodzaju oszustwa.
Ciekawe jakby wcześniejsze wyniki Rivalsów wyglądały, gdyby wcześniej stworzono wspólne Lobby. Bo VPNy swoją droga, ale przecież ludzie z tamtych regionów, w których są mniejsze grupy graczy uczestniczyli w Rivalsach i osiągali wysokie pozycje. Pomysł na VPNy nie wziął się z powietrza.
Więc w zasadzie dla naszych streamerów ta afera wyszła raczej tylko na plus.
Ludzie sa rozni a wlasciwie dwa rodzaje, praktycznie od poczatku ludzkosci. Jedni wspolpracuja aby zyc w zgodzie z natura i pomagac sobie...drudzy czekaja aby ich napasc i powybijac, dlaczego? bo tak juz jest.
W tym przypadku ludzie czujacy potrzebe dominacji nad innymi gotowi sa zaplacic naprawde KAZDA CENE.
Co za przyjemność jest czytać artykuły o płacze cheaterzy, co stracili niemało pieniędzy. Sami są winni i zasłużyli na to. To muzyka dla moich oczu. :)
Niech się nauczą grać uczciwie zamiast się męczyć z zabezpieczenie anty-cheaterzy i banda oszuści od sprzedaży botów i takie tam.
Nigdy nie zrozumiem jak można czerpać satysfakcję z pokonania gracza używając bota... albo innego rodzaju oszustwa. To tak jakbym wyszedł na ring walczyć z przeciwnikiem, który jest związany i nie ma prawa mi nic zrobić... ależ mi wyczyn. Ci ludzi tak naprawdę są chorzy psychicznie. Inaczej tego wytłumaczyć nie można.
Rozumiem jak sam zaprogramujesz cheata i go użyjesz dla własnej satysfakcji.. złamiesz zabezpieczenia itd. Zdarzały się przypadki cheatowania na ligach, ale to jest już inna sprawa.
Ja też nie rozumiem, ale domyślam się, że niektórzy używają botów z różnych powodów:
- łatwiejsze zarobki (chciwość),
- satysfakcji z wywyższanie siebie ponad innych i patrzenie na innymi z góry (pycha i zazdrość),
- niechęć do nudne grindowanie i takie tam (lenistwo),
- i tak dalej.
Takie są natury ludzkie, więc 7 główne grzechów nie są rzadkości dla wielu z nich. Ja wolę grać uczciwie i mieć z tego więcej satysfakcji.
Im właśnie o to chodzi. Jak ich wyzywasz i reagujesz na takie posty to znaczy że udało im się rozwalić czyjąś grę. Raz znalazłem na forum z czitami gdzie się właśnie chwalili jak to używali czitów i później wszyscy ich wyzywali.
Skoro rynek mikroplatnosci w grach bije kolejne rekordy to czemu z haxami by mialo byc inaczej. Ludzie wpadaja w amok jak widza do kupienia rozowe wirtualne majteczki do zalozenia na glowe zamiast czapki na swoja postac, a rynek czitow bardzo sie przeciez rozwinal w ostatnich latach i ma bardzo bogata oferte. Takie czasy jacy ludzie.
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo za stary chyba już jestem i nie ogarniam. Co dają te cheaty, że warto za nie płacić? Da się jakoś zarobić, korzystając z nich? Bo hackerów, którzy doją takich jeleni, cytując klasyka, nie pochwalam, ale rozumiem. Za to płacenie za "doping" w meczu towarzyskim przerasta moją ograniczoną zdolność pojmowania.
Cheaty daja wyniki, tak sobie wyobrazam. Lament w przypadku porazki (np. ban) jest zenujacy.
Skoro ludzie decyduja sie tyle placic, to czemu pozwalac by szla kasa do hackera? To nie jest olimpiada gdzie doping niszczy zdrowie itd. Moze "legalizacja" przez podkrecenie gier typu asymmetrical multiplayer zadowolilaby apetyt cheaterow. Niech placa za gre i sa sobie bogami...
Lamenty cheaterów to coś, co potrafi wielu uczciwym graczy nie tylko poprawić dzień, ale i napełnić ich szczerą radością. Mam nadzieję, że jeszcze wiele, będzie takich działań, które mogłyby zniechęcać do cheatowania. Jednak fakt, iż wielu z cheaterów nawet pomimo utraty od 90 dolarów do nawet 600 dolarów nie zamierza rezygnować z cheatowania napełnia mnie nieco skołowaniem. Ja mając takie pieniądze miesięcznie, wolne i odłożone, gdzieś na dowolny cel, zdecydowanie wolałbym je zainwestować w kupno interesujących mnie gier lub zasileniu portfeli na Steamie lub PlayStation Store, bo przynajmniej nie poszłyby w błoto jak w tym przypadku. Cheaterzy potrafią być dziwni.