iPhone 12 mini zawiódł oczekiwania Apple
"Tak słaby wynik iPhone'a 12 mini skłania do postawienia pytania, czy nadchodząca wersja oznaczona numerem 13 także zaoferuje swój zmniejszony odpowiednik." Rozmiar 12 mini to jego największy plus. Przy Iphone SE można było przeboleć baterie 1821mah bo jednak był dobrze wyceniony, tak przy 12 mini wylecieli jeszcze wyżej z ceną narzucając niepotrzebne 5G a bateria jest tragiczna.
Jakby wydali Mini pol roku po pierwszej 12tce to pewnie jeszcze "lepszy" wynik by mieli. Nie kazdemu chcialo sie czekac na wersje Mini i kto mial brac 12 to bral to co akurat bylo dostepne, szczegolnie w przypadku abonamentu.
Mysle ze iphone mini przyciagnelo wielu nowych uzytkownikow do Apple, ktorzy nie mogli znalec nic takiego w androidach.
Ferrari tez sie nie sprzedaje w duzych ilosciach co nie znaczy ze nie jest zajebiste. Imo iphone mini jest idealny, paletka do pingponga mowimy stanowcze nie.
Przyznaje, ze bralem pod uwage kupno iPhone 12 mini bo serio fajnie bylo znowu poczuc zgrabny telefon w rece. No ale jednak nie pyklo, zostalem przy wiekszym rozmiarze.
Ludziom tylko się tak wydawało, że chcieli by małego smartfona. Mam s10e i ta wielkość jest idealna - nie chciałbym mieć mniejszy ekran w telefonie.
No s10e to ma 70mm szerokości. W zasadzie od wielu lat była to półka "małych" telefonów. Nawet te pierwsze "compacty" xperii miały prawie 70mm szerokości.
^W przeciwieństwie do osób preferujących mniejsze ekrany, wybór na rynku masz całkiem spory
pamiętajmy, że iphone 12 mini wszedł o miesiąc później niż podstawowa wersja. Sama bateria nie jest zła, bez problemu trzyma mi cały dzień bez szukania ładowania. Jest oled, jest kompaktowość, stabilizacja obrazu, tryb nocny, świetne zdjęcia. Choć mógł być za 3 tys a nie 600 zł więcej.
Oprócz niego, tylko S10e samsunga sprzed dwóch lat może mu odpowiadać wielkością.
Telefon jest super, lekki, mały idealny do wrzucenia w kieszeń. Sama przekątna ekranu to 5,4" więc nie jest taka miniaturka.
polecam jeśli ktoś rozważa kupno!
Ja chciałem kupić, ale niestety odrzuciła mnie bateria. Kolega kupił jak tylko można było kupić, zajarany był i jest strasznie. Ale baterię niestety trzeba ładować wyraźnie częściej, niż inne telefony.
Poczekam na wersję z mocniejszą baterią, może się doczekam :)
Ja wybrałem 12 Mini. Odpowiadał mi rozmiar, przesiadając się z 8. A bateria? No cóż. Każdy wybiera telefon pod swoje użytkowanie i wymagania. Akumulator w 12 mini jest taki sam bądź troszkę lepszy niż w 8. Mam dodatkowo podłączony pod BT Apple Watch i bateria w telefonie spokojnie starcza na 1,5 - 2 dni. Nie narzekam.
Mam tak samo. W moim przypadku 12 mini ma bardziej niż wystarczającą baterię (bo zawsze mam w otoczeniu ładowarkę, a i tak trzyma pod 2 dni pracy), zalety natomiast są o wiele bardziej znaczące - idealny rozmiar, moc, aparat, OLED itp.
Zastanawiałem się, czy 12mini trzyma lepiej baterię od s10e i znalazłem, że nie. Tak więc telefon nie dla mnie bo już s10e mnie troche wkurza pod tym względem.
Battery
You can probably guess who's the winner here by looking at these numbers: 3100 mAh vs. 2227 mAh. But are the numbers really that clear? If you do a full charge and run these tests, that's how the Galaxy S10e performs:
After 1 hour of talking, 1 hour of web browsing, and 1 hour of video playback, you'll still have 79% left until the next charge.
By talking for 1 hour, browsing the web for 3 hours, and playing videos for 1 hour, you'll still have 61% left for the rest of the day.
After 1 hour of talking, 1 hour of web browsing, and 3 hours of video playback, this is where your battery will be: 65%.
And these are the results for the iPhone 12 Mini:
If you do 1 hour of talking, 1 hour of web browsing, and 1 hour of video playback, you'll be at 75% of the battery charge.
After 1 hour of talking, 3 hours of web browsing, and 1 hour of video playback, this is what you're left with: 59%.
For 1 hour of talking, 1 hour of web browsing, and 3 hours of video playback, you're left with 59% for the rest of the day.
Pozdro dla ludzi, którzy myślą, że to dlatego, że ludzie takich małych nie szukają. Apple to pięknie rozegrało. Mniejszy model miesiąc po zwykłym -- kto chciał 12 -- kupił i 12 mini już dużo do gadania nie miało. A potem te cudowne sterowane recenzje mówiące, że bateria słaba. A prawda jest taka, że jest 30 min różnicy między drugim rozmiarem... ale jak recenzent 20 raz w recenzji powtarza, że jest gorsza to ... pozdro. W ten prosty sposób zarobili więcej, bo Apple nie jest kimś, kto będzie chciał liczyć na większą sprzedaż "TAŃSZEGO" modelu.
Przypomnieć jednak trzeba, ze razem z mini debiutował również największy 12 Pro Max, którego sprzedaż jest jednak dużo większa. Ludzie po prostu nie potrzebują małych telefonów (tutaj wyjątek stanowi liczna grupa Polaków z technologicznych forów, którzy zawsze narzekają na zbyt duże rozmiary, ale ostatecznie i tak je kupują).
Osobiście skłaniam się ku mniejszym rozmiarom, jak ten mini, ale i tak bym go nie kupił. Najważniejszym elementem jest dla mnie bateria. Tak więc dla mnie, idealny smartfon ma ekran fullhd, tak gdzieś 5,5 cala no i bateria w okolicach 3000 mAh. No i nie dałbym za niego 3 i pół tysiąca. No ale że ideałów nie ma, to trzeba brać co jest.
Problemem jest tylko i wyłącznie cena. Gdyby kosztował niewiele więcej niż SE 2020, to inaczej by to wyglądało.
Bzdura. 12 Mini ma znacznie lepsze parametry wiec czemu mialby kosztowac tyle co SE. Moze za darmo powinni dawac?
Sprzedaz 12 Mini wcale nie jest taka niska. Uzytkownicy iPhona juz sie przyzwyczaili do wiekszych rozmiarow wiec raczej przy zmianie malo kto rozwazal model mini. Generalnie model Mini kupili ludzie jak ja siedzacy nadal na 5S dla ktorych rozmiar mial najwieksze znaczenie oraz nowi klienci Apple, dla ktorych iPhone o dobrych parametrach w polowie ceny flagowca byl ciekawa alternatywa.
Jakby wydali Mini wczesniej to pewnie kilka % wieksza sprzedaz by mieli, ale to kosztem drozszego modelu wiec ilosciowo niewiele by sie zmienilo.
A ja mam redmi note 9 pro i taka wielkość jest dla mnie idealna
co kto lubi, znam kolesia dla ktorego idealnym "telefonem" jest tablet z LTE ;)
No właśnie dlatego nie ma co bic piany o wielkość telefonu . Sam miałem wcześniej S7 i był super , jak mi przyszedł redmi to myślałem ale byk, ale szybko się przyzwyczaiłem i jest gites. Już bym nie chciał małego telefonu
Te 6 % co kupiło to mniej więcej standardowa liczba narzekaczy wśród konsumentów, którzy jednak wolą większe ekrany. Ale często ci narzekacze robią zajebiście dużo szumu. Identycznie jak w przypadku Cyberpunka gdzie też mam nadzieje oszołomów jest z 6% ludzi zainteresowanych grą. Jednak oglądając youtube czy czytając net można odnieść wrażenie, że jest to najgorsza gra świata o grafice na poziomie roku 2010.
Naprawde trudno zrozumiec, ze sa nudni ludzie, ktorzy uzywaja telefon wylacznie do rozmow, SMS i moze mapy google? I lubia nosic maly telefon w kieszeni jeansow.
To jest ciekawe że ludzie nie mają PC-ta czy choćby porządnego laptopa a wydają na iphony 3000zł+.
Nawet nie wiedziałem że Apple zrobiło tak sympatycznego małego smarkofona. Jak mi się marzy tak mały Android, no ale po co. Przecież każdy pragnie paletki do pingla... Samsung mojej mamy też nie ma ramek, ale ma prawie 6" i jest naprawdę zgrabny. A ten ma tylko 5.4", więc naprawdę musi być mega zgrabny. Że aż dziwne to u mnie, ale tak jakoś się zastanawiam nad tym niezwykłe małym szkrabem w porównaniu do całej reszty cegieł. Ale jakoś nie widzę siebie na tym sprzęcie i jak tu żyć... Po dziś dzień pluję sobie w brodę, że nie zainwestowałem w ostatniego Compacta od Sony jak był...
Obejrzałem też przed chwilą krótką recenzję tego cacka i najlepsze jest to, że da się go obsłużyć jedną ręką i dosięgnąć kciukiem w każde miejsce na ekranie. Nawet do górnej belki. Ale może dzięki takiemu produktowi jest nadzieja, bo wielu lubi kopiować Apple. I jeśli się będzie dobrze sprzedawał, to wielu też pójdzie w tym kierunku aby zagarnąć część tortu dla siebie.