Granie na PC będzie jeszcze droższe; nadchodzą globalne podwyżki sprzętu komputerowego
Taa, zobaczyli ile ludzie przepłacają za karty w co bardziej zdzierających sklepach i na aukcjach, a oni nic z tego nie mają. ; p
Każdy, kto pisze, że PC to bezużyteczny złom, a konsoli lepsze, ten jest niedojrzały i ma problem z mózgiem. PC ma dużo możliwości i bogate biblioteki gier, to każdy wie i tylko kłamca twierdzi inaczej.
Wszystko drożeje, nawet gry dla konsoli też. Po prostu rok 2020-2021 nie jest najlepszy okres dla nas z powodu pandemii i napięta stosunek USA-Chiny. Po prostu poczekamy, aż wszystko tanieje. Raz ceny w górę, a raz w dół. Pamiętacie karty pamięci RAM? Też ostatnio drożeją, a teraz tanieją. Takie życie. Po prostu oszczędzamy pieniędzy i poczekamy na właściwy czas. Nie warto kupić najnowsze podzespoły PC w dniu premiery. Też nie warto kupić najnowsze konsoli, kiedy gry exclusive są zbyt mało.
Kupiłem PS4 na promocji czarny piątek i kosztuje o 500 zł mniej. Nie kupiłem to w dniu premiery PS4 i nie żałuję. Też kupiłem PC za rozsądna cena i był wystarczający na długi czas. Serii karty RTX 2000 są bardzo drogie, a pojawiły się nowe serii RTX 3000, co oferują dużo lepsze wydajności w stosunku do ceny. Za drogie? To poczekajcie na RTX 3060 albo RTX 4060 za rozsądna cena, a pogracie we wszystko, o ile ktoś nie celuje w 4K. Po prostu niektórzy są zbyt niecierpliwi i kupują wszystko zbyt pochopnie, a chciwe firmy to wykorzystują.
Mamy mnóstwo gier w biblioteki do wyboru na tyle, że możemy żyć bez najnowsze gry AAA. Nowe gry można odkładać na później, bo nie zawsze warto grać w dniu premiery, czego Cyberpunk jest najlepszy przykład. Nie ma co płakać i nic nie tracimy, bo później czy prędzej tak zagramy w wymarzone gry. Dobre i wyjątkowe gry nie tracą wartość wraz z upływem czasu. Wszystko w swoim czasie. Jak ktoś chce grać w najnowsze gry od razu, to jego wybór i jego pieniędzy.
To wasze pieniędzy, wasz wybór, ale proszę was o nie obrażanie PC, ani konsoli. Wszyscy jesteśmy równi.
Czyli w tym roku już mogę zapomnieć o ulepszenie PC.
Nie szkodzi i mogę poczekać za 1-2 lata na ulepszenie PC. Do tego czasu mam bardzo mnóstwo gier AAA i Indie w zaległości do nadrobienia, że mogę żyć bez tego.
Ale nie zmienia to faktu, że to tak przykra wiadomość. Najpierw droższe ceny gry dla konsoli, a teraz to.
Granie na PC już od jakiegoś czasu jest drogie i to oczywiste że będzie coraz droższe. Jest ku temu kilka czynników.
Pierdu pierdu. Zawsze znajdą sobie jakieś wytłumaczenie. Ceny ram i ssd też ciągle mają rosnąć i spadać zależnie którego analityka spytać. Zobaczymy jak to będzie.
Chyba po raz pierwszy cieszę się, że mam na tyle dużą kupkę wstydu, która nie potrzebuje potężnego PC.
Taa, zobaczyli ile ludzie przepłacają za karty w co bardziej zdzierających sklepach i na aukcjach, a oni nic z tego nie mają. ; p
Czyli dobrze, że złożyłem kompa w grudniu :) A doradzali mi niektórzy, żeby poczekać, bo "będzie taniej".
Nie ma na co czekać, a 3000 warto polować na dropach. Co dziennie jakaś sztuka gdzieś się pojawia.
Ja też czekałem ale chyba nie ma na co, w tym miesiącu sobie złożę, rtxy 3070 są dostępne od ręki w kilku sklepach, planowałem kupić 3060 ale one są praktycznie nie do dostania, a jeśli już to za 3000 zł i wzwyż, za 3060 więcej niż 2500zł nie dam, mój obecny komp ma 6 lat, mam nadzieję że nowy posłuży tyle samo lub więcej
MSI jeszcze bym się nie dziwił, bo mieli pożar w jednej z fabryk. ASUS natomiast zawsze aspirował do marki premium i o ile o high-end faktycznie dbają (choć i tak mają ceny z kosmosu), tak średnia i niska półka od nich to zwyczajne barachło.
Składałem ze dwa miesiące temu system dla syna mojego kolegi na Ryzenie 3600 i B450. W cenie dobrze wyposażonej płyty MSI ASUS oferował zwyczajnie kiepskie płyty (zwłaszcza jeśli chodzi o sekcje zasilania).
Sam miałem, mam i prawdopodobnie będę miał od nich płytę, ale innych komponentów (no, może prócz monitorów) nawet nie zamierzam się tykać.
"Należy spodziewać się, że sytuacja taka potrwa jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy."
Ale tylko w polsce, bo tutaj ludzie starsi nie chcą się szczepić.
"Do tych problemów doszły teraz cła będące wynikiem wojny handlowej między USA i Chinami."
Kiedy ta wojna handlowa się zaczęła? Na ile miesięcy przed pandemią?
Konsole mogłyby teraz z łatwością przejąć część rynku PCtowego przy pomocy rzeczy tak trywialnej, jak natywna obsługa myszy i klawiatury we WSZYSTKICH grach (co nie stanowi w zasadzie żadnego wyzwania ani sprzętowego, ani software'owego). Aż dziw bierze, że jeszcze na to nie wpadli...
Problemem nie jest obsługa myszki czy klawiatury, tylko fakt zaburzenia balansu rozgrywki pomiędzy graczami. Nie zapominaj, że konsola to nadal sprzęt, który czuje się najlepiej w salonie przed kanapą. Nie każdy na stoliku kawowym trzyma klawiaturę i mysz :P
Bez kitu to by było świetne rozwiązanie. Tylko oprócz myszek i klawiatur kilka co lepszych strategii musieliby jeszcze poprzenosic
Zestaw M&K mógłby być oddzielony od reszty graczy (osobne serwery) albo zwyczajnie zbanowany w trybach dla wielu graczy. Z drugiej strony kierownicę - dającą sporą przewagę w grach wyścigowych - albo arcade stick - dający ogromną przewagę w bijatykach - można bez problemu podpiąć do konsoli zamiast pada, a reszta graczy w danej rozgrywce nawet o tym nie wie, więc balans chyba średnio komukolwiek leży na sercu...
A co do konsoli w salonie, to wyłącznie kwestia przyzwyczajenia i nastawienia. Równie dobrze można by ją ustawić tam, gdzie do tej poty stał PC i wyszłoby na to samo.
Gdyby takie sterowanie stało się standardem na konsolach, wychodziłby na nie wszystkie strategie, nie wyłączając serii Total War czy StarCraft.
Też nie rozumiem. Parę gier coś takiego ma (choćby Gears Tactics), ale większość nie. Na razie Microsoft coś tam z tym próbuje, Sony chyba porzuciło na to plany.
Konsole mogłyby teraz z łatwością przejąć część rynku PCtowego
Jednak z tym "teraz" to trochę przesada, teraz łatwiej złożyć jakiegoś przeciętnego PC niż kupić którąkolwiek z nowych konsol. Ale gdyby dostępność była inna, to kto wie. Trudno jednak powiedzieć, ile osób wzięło by konsolę tylko dlatego, że dodali wsparcie dla k+m. Ja raczej bym się nie skusił.
Jednak z tym "teraz" to trochę przesada, teraz łatwiej złożyć jakiegoś przeciętnego PC niż kupić którąkolwiek z nowych konsol. Ale gdyby dostępność była inna, to kto wie.
Nie chodziło mi o dostępność (bo teraz to ogólnie z tym krucho i tyczy się to większości elektroniki), tylko aspekt ekonomiczny. Złożenie PCta w cenie konsoli i o podobnej wydajności jest po prostu niemożliwe.
Trudno jednak powiedzieć, ile osób wzięło by konsolę tylko dlatego, że dodali wsparcie dla k+m. Ja raczej bym się nie skusił.
A ja wręcz przeciwnie. Przy PC trzyma mnie płynność (60 FPS+) i sterowanie właśnie. Nowe konsole wydają się nie mieć problemu z tym pierwszym (chyba wreszcie udało im się wkroczyć w erę 1080p / 60 FPS), tylko sterowania brakuje...
Ja bym do tego jeszcze dodał NATYWNA obsługę modów, trainerow itp (poza multi oczywiście!)
To w zasadzie jeden z niewielu powodów, obok wspomjiqnej wyzej klawiatury i myszki, która trzyma mnie przy PC
Konsola to dalej tylko sprzęt głównie do grania. Co prawda można na nich oglądać filmy czy przeglądać internet ale jest to mocno ograniczone. Gdyby konsole stały się bardziej otwarte to można by było pokusić się o kupno konsoli ale ze względu na ograniczenia większość dalej będzie wolała kupić komputer. Tym bardziej że gry na konsolę do tanich nie należą.
Dzięki temu, że są to zamknięte systemy to są wstanie przy tej cenie zaoferować to co oferują i jakby nie patrzeć pozwalać gry zoptymalizować lepiej niż na PC.
Co do stwierdzenia, że gry na konsoli są drogie to też nie reguła. Na Xboxa One wiele gier latało w dystrybucji cyfrowej za dosłownie grosze.
Z drugiej strony kierownicę - dającą sporą przewagę w grach wyścigowych - albo arcade stick - dający ogromną przewagę w bijatykach - można bez problemu podpiąć do konsoli zamiast pada, a reszta graczy w danej rozgrywce nawet o tym nie wie, więc balans chyba średnio komukolwiek leży na sercu..
Nie wiem jak arcade sticki, ale kierownica, która faktycznie coś daje kosztuje tyle co dwie konsolowe premiery. No i żonę trzeba przekonać (coś o tym wiem). Dlatego to raczej domena wąskiej grupy maniaków. Klawiatura i mysz to przy tym grosze i mniej zaburza feng-shui. No i da się ich używać w celach nierozrywkowych.
Całe szczęście że podzespoły do pozostałej elektroniki pochodzą z kosmosu i nie podlegają cłom, utrudnieniom w produkcji, czy jakiejś tam sytuacji na planecie Ziemia.
Jeśli to rzeczywiście są podwyżki wynikające z utrudnień w produkcji, to obejmują CAŁĄ elektronikę, a nie tylko ta związaną PC. Najpewniej jest to jednak kolejna fanaberia producenta, związana z zawyżaniem cen. Tak było z RAMem, i dyskami SSD.
A ja dalej śmigam na 10 letnim kompie, dołożyłem jedynie na przestrzeni tych lat wydajniejsze GPU, więcej RAMu i SSD kupując je bez spiny kiedy trafiły się zacne promocje i nadal mogę się cieszyć całkiem zadowalającą wydajnością w nawet dość świeżych tytułach (nie wspominając o masie starszych gier, których nie było jeszcze kiedy ograć).
Myślę, że jak ten padnie (odpukać 10 lat bez żadnej awarii) to nie będę już kupował nowego, poprzestanę na jakimś poręcznym ultrabooku. Do ogrywania ex-ów mam Playstation a gry PC/Xbox pójdą przez streaming. W dużym mieście wystarczy dołożyć 20-30 zł do rachunku i mieć łącze nawet 1000 Mbps.
Jak to komp z opisu to słabo to widzę, bo na tym procku wiele gier po prostu nie odpali.
Do tego masz ogromny bottleneck na karcie.
Podaj parametry tego mega kompa co to 10 lat daje rade. No chyba, ze z tej modernizacji przez te 10 lat to obudowa sie jedynie ostala. No i podaj przyklady tych gier.
Jeszcze nie trafiłem na grę, która by mi nie odpaliła.
Ta karta jest najrozsądniejszym maksimum przy tym procesorze, przy mocniejszej wąskim gardłem byłby z kolei procesor.
Specyfikacja w opisie profilu. Nie pisałem, że to mega komp, tylko że w dalszym ciągu daje radę. Najnowsza z ogranych gier, z którą sobie nieźle poradził to Gears 5. W grach AAA z ok. 2017 roku jak DOOM, Dirt 4, Wolfenstein II potrafi dociągnąć do 80 fps w 2560x1080.
Aż dziwne, miałem Phenoma black edition, tylko że 950. To chyba tylko taktowaniem się delikatnie różni? Wiedźmin 3 chodził mi na nisko-średnich. Po wymianie procka, płyty i RAMu, chodziło już na średnio-wysokich, przy tej samej karcie, którą był Radeon 66XX (chociaż tego to już nie pamiętam dokładnie).
Wiedźmina 3 nie odpalałem jeszcze, ale wcześniej w tym kompie miałem Radeona HD6950 i on już poddawał się przy grach z 2014/2015 roku. GPU było u Ciebie największym problemem.
No to już nie śmigasz na 10 letnim kompie, skory wymieniłeś Ramy i GPU :D
No właśnie GPU dawało radę. Przed wymianą procka, miałem jakieś 30 fpsów z okazjonalnymi ścinami (chociaż tutaj to raczej RAM, 4gb go miałem). Jak wymieniłem CPU, to Wiesiek chodził już na tych średnio wysokich w około 40 fpsach.
Ok, zmiana procesora i dodanie RAMu na pewno pomogło, ale to dalej GPU było istotnym ogranicznikiem. Radeony HD66XX były zdecydowanie mniej wydajne niż HD69XX.
U mnie zmiana karty na GTX1060 dała bardzo zauważalny wzrost wydajności, dodatkowo po zmianie monitora G-Sync zapewnia mi w nowszych tytułach płynną grę nawet przy względnie przeciętnych wartościach FPS i to mimo zwiększenia rozdzielczości z 1920x1080 na 2560x1080.
Jakoś nie mam ciśnienia na najnowsze AAA w Ultra w 4K.
No oczywiście, że wymiana GPU, w moim przypadku na 1060 6gb, to również był istotny krok na przód. Dziwie się po prostu, że twój procek tak dobrze się trzyma, gdyż jest to sprzeczne z moim doświadczeniem z podobnym modelem. No ale może te 300 herzów faktycznie robi robotę.
Kiedy składałem kompa głównie sprzedawały się Phenomy II X4 955 BE, które ładnie dawały się podkręcać i były po prostu bardzo opłacalne. Mi się akurat trafiło w okazyjnej cenie (odrobinę drożej niż latały 955 BE, gdyż miał uszkodzone w transporcie fabryczne chłodzenie, którego i tak nie planowałem montować) kupić 980 BE, czyli najwyższy model czterordzeniowy. Rozważałem też modele X6, ale w tamtych czasach wyżej taktowane rdzenie dawały więcej korzyści niż ich ilość (w niektórych tytułach nadal tak jest) i w grach X4 wypadały lepiej od X6. Mój procek jest lekko podkręcony, ale tylko poprzez mnożnik.
Mnie też ten komputer pozytywnie zaskoczył, bo nie sądziłem, że będzie ze mną tak długo. Tak naprawdę to mój pierwszy w życiu komputer, z którym nie mam żadnych problemów, działa stabilnie i nie robi żadnych numerów, wcześniej zawsze były jakieś przygody. Może do kwestia tego, że tym razem zadbałem o wydajne chłodzenie, markowy zasilacz z zapasem mocy i płytę główną z solidną sekcją zasilania. No i na tyle zbilansowaną konfiguracje aby nie było rażących wąskich gardeł.
Tym bardziej mnie to cieszy bo sam go własnoręcznie składałem :) Może jest mi wdzięczny, że o niego dbam i regularnie w środku odkurzam :P
Jedyna gra na jaka czekam to Horizon Zero Dawn 2. No, ale juz zapowiedzieli, ze bedzie na ps4. Jezeli wyjdzie w tym roku.Ten rok pod wzgledem gier bedzie biedny. Kupke wstydu mam na 10 lat. Ciesze sie, ze zmodernizowalem kompa zanim ceny zaczely mega rosnac. Mimo, ze ludzie mi tu odradzali i zalecali czekac. A tak przez pandemie mialem mnostwo czasu na granie. A tak bym sie meczyl na i5 i 970 GTX.
Po co drama w tytule ze globalne podwyżki jak na razie chodzi tylko o plyty i gpu asusa ktore i tak zawsze byly drozsze niz konkurencja a i tak sa teraz nie do kupienia. Siedze nadal na 1080ti asusa i zero problemow. Nastepne gpu biore od nich jak tylko bedzie wreszcie dostepne.
Na braku dostępności każdy chce coś ugrać. Chyba najgorszy czas nadchodzi dla osób co taktyką jest czekanie. Ja porwałem w grudniu 3080 i już miesiąc jak sobie siedzę spokojnie i gram, a przed świętami do dzisiaj miałem 2 tyg wolnego na ostre granie. Może przepłaciłem za 3080 kilka stówek ale za to sprzedałem 1080ti drożej niż planowałem (wstępnie myślałem nad 1200 ale udało się za 1800).
Brak dostępności na pewno nie będzie działał na korzyść posiadaczy takich kart, jeśli karty na tym poziomie będzie posiadać 3% graczy to gry nadal będą tworzone pod GTX 1060. Dopiero duża dostępność i dobry stosunek cena/wydajność da kolejny kamień milowy w pecetowym graniu, a stanie się to może za 2 lata.
Dla mnie już CP2077 pokazał, że 3080 jest potrzebny żeby zobaczyć wodotryski. Pewnie Ubi albo EA nie wybiją się ponad ten poziom bo robią gry na oklepanym silniku ale i tak będzie potrzebna mocna karta żeby nie bawić się suwakami. Przez święta zagrałem w starsze gry i gdzie wcześniej już 1080ti nie domagał tak 3000 radzi sobie bardzo dobrze.
Oczywiście, gry będą wykorzystywały jakiś fragment potencjału najmocniejszych kart, ale nadal będą musiały śmigać na gorszym sprzęcie. Twórcy muszą brać to pod uwagę, bo inaczej będą trafiać do niszy. Dlatego uważam, że dopiero duchowy następca 970/1060 wprowadzi rewolucję na pecetowym rynku.
Będzie podwyżka, bo towaru mało, a w przyszłym roku seria RTX 4XXX i RX6XXX będzie tańsze dzięki temu, że AMD wprowadza Infinite Fabric do kart graficznych. Przez co obniżają się koszty produkcji chipa (4x większy uzysk jest z 2x mniejszych chipów, niż z 1 wielkiego).
Tak długo jak ludzie będą kupować sprzęt po wyższych cenach, tak długo ceny nie spadną. Wyprzedają cały swój magazyn, to po co mieliby obniżać ceny? To im da tyle, ze będą mieli większy dochód z każdej karty.
Czyli plan przesiedzenia na aktualnym kompie 2-3 lata po czym przejście na PS5 albo kupno karty z serii 3000, ma jednak sens. Choć jestem ciekaw czy w ogóle będzie można kupić jedno albo drugie ;)
Więc nieco mi ulżyło, że kupiłem 3060ti. Za 2700. W sklepie, nie od "Janusza".
Chyba ostatnia karta do kompa. Nie sram pieniędzmi.
Pierwszy raz życiu pomyślałem o konsoli. Zryte czasy.
A ty widzisz po ile stoją gry na konsolę!!!
Pomyslcie jakie to będzie słabe dla twórców gier. Gracze będą siedzieć w starych generacjach, nie będą ulepszać sprzętu to i twórcy gier będą musieli nowe gry tworzyć pod starszy sprzęt. Nowa generacja na miarę nowych konsol się odwlecze pewnie na za dwa lata
Gry będą równały - jak zwykle zresztą - do poziomu sprzętowego konsol. Posiadacze PCtów będą musieli za tym nadążyć albo odpadną z wyścigu, bo nie stanowią aż tak licznej grupy, by się nimi specjalnie przejmować. Jeżeli natomiast kogoś nie interesują wodotryski, to moim zdaniem mocny PC sprzed 3-4 lat poradzi sobie jeszcze kilka lat, ale dla lepszej jakości, płynności i świętego spokoju przyda się jednak upgrade. Sam bym go zrobił, gdyby nie słaba dostępność podzespołów. No ale tak po prawdzie nie ma jeszcze za bardzo po co tego robić, bo prawdziwy next-gen ma dopiero nadejść.
Też pytanie kiedy nowe konsole zaczną stanowić istotną cześć rynku. Ile ich obecnie jest w porównaniu do PS4/XOne? 5-10%? Minie jeszcze rok, nim zacznie być opłacalne tworzenie gier z myślą o zdolnościach nowych konsol.
Sprzedaż wielu multiplatform to było po 1/3 odpowiednio na PC/PS/X-a.
Także nie przesadzałbym z tym nieistotnym rynkiem PC.
Nawet coraz więcej portów wychodzi, bo się to jak widać opłaca.
Ale oczywiście, z czasem poziom gier podskoczy na tyle, że i bez wodotrysków potrzebny będzie upgrade. Tyle że to za rok-dwa, na razie nawet konsole to towar deficytowy.
Miałem składać nowego PC późną wiosną, gdy dostępność RTXów 3000 wróci do jako takiej normy, ale chyba będę się musiał zadowolić abonamentem na GeForce NOW.
Zanim kupisz lub dojdzie do Ciebie karta, to pewnie w tym roku pojawią się już karty z serii 4xxx. Nvidia serią 3xxx zrobi/ła ludzi w bambuko.
ja to widze zdecydowanie inaczej niz w tekscie.
Za przyklad wezme wspomnianego Asusa. W wyniku pandemii wzroslo zainteresowanie elektroniczna rozrywka, sporo moich znajomych pogrywa pomimo, ze kiedys stronili od tego sposobu spedzania czasu.
W przypadku wspomnianego Asusa na wiele elementow popyt przewyzszyl podaz. Komponentow nie ma na stanie, ale cena w cenniku czesto w tym czasie jest podnoszona. I to nie dotyczy tylko kart graficznych, ktorych ceny Asus podniosl o jakies 20% w ciagu ostatnich 3 miesiecy, ale tez akcesoriow, jak klawiatury.
Cla, spowolnienie produkcji, koszty itp to tylko fajna wymowka. Jako firma kupujemy sporo sprzetu z Chin i generalnie poza czkawka z poczatku poprzedniego roku, wszystko wrocilo do normy.
Bo latwiej zrzucic odpowiedzialnosc za podwyzki na strony trzecie (cla, firmy logistyczne itd) niz przyznac sie, ze chce sie poprawic wlasna marze :)
Dlatego cieszę się, że złożyłem kompa na początku grudnia i na kilka lat mam spokój :)
Uwielbiam te gadki: GLOBALNY spadek cen paliw (główny czynnik w logistyce) na świecie od roku ---> wzrost kosztów logistycznych :]
Jak to dobrze, że człowiek się nie musi takimi pierdołami jak ceny podzespołów przejmować. Składanie teraz PC to jakiś dramat. Nic nie ma. A jak pojawi się, to ceny z kosmosu.
Podobnie było za czasów bumu na krypto, gdzie 8GB Ramu 3200 potrafiło kosztować 1000zł. O kartach graficznych nie wspomnę.
Jeżeli patrzymy tylko na gry, to PC nie ma zbyt wiele do zaoferowania względem innych opcji. Tzn. jego przewaga w jakości grafiki nie jest warta takiej kasy.
A do indyków nie potrzeba też specjalnie mocnego kompa, bo to nimi PC obecnie stoi.
Gdyby nie Strategie, to w ogóle nie kupowałbym gier na PC. A tak raz na jakiś czas coś tam klupie i ogram przez streaming.
Po co mam ogrywać jak mnie to nie interesuje?
Jak kogoś takie gatunki interesują to ma inne priorytety w tworzeniu stanowiska. Sama przepustnica z innymi pierdołami u takiej osoby kosztuje więcej jak Tv w większości domów.
Podobnie było za czasów bumu na krypto
A teraz, to jakie czasy są? Krypto osiąga rekordowe ceny, ludzie wykupują karty, które po 7 miesiącach pracy generują czysty zysk. Cena bitcoina jest rekordowa. W 2018 jak wszystkie portale pisały o bitcoinie (bum na krypto o którym wspominasz), kiedy pierwszy raz zabrakło na rynku kart graficznych, to jego cena wyniosła 70 tys. PLN. Teraz przekroczyła 120 tys. PLN i rośnie. Jeśli miałbym coś winić za brak GPU na rynku, to właśnie to. Aż się dziwię, że taka cisza jest o krypto. Każdy tylko mówi "sytuacja na rynku jest tragiczna przez pandemię". Jaką tam pandemię. Spójrzcie na wykresy!
Dziś jest podobnie właśnie min. przez kryptowaluty. Tylko nie ma takiego bumu w mediach itd. dlatego mało kto bierze je pod uwagę przy braku komponentów.
Mogę sobie odpalić CP2077 w maksymalnych detalach z RT bez żadnych przeszkód i grać normalnie.
Jeżeli patrzymy tylko na gry, to PC nie ma zbyt wiele do zaoferowania względem innych opcji.
Grałem mnóstwo gier AAA i Indie na PC, a nawet Red Dead Redemption 2, Metro Exodus i takie tam, a takich głupoty od Ciebie nigdy nie czytałem. Na STEAM, GOG, itch.io, RPG Maker (np. To The Moon, Witcher's House, Mad Father, OneShot itd.) i wielu innych, więc jest o czym wybierać. O emulatory nie wspomnę. Pewnie jesteś skupiony tylko na najnowsze gry, a starsze gry i indyki po prostu ignorujesz?
jego przewaga w jakości grafiki nie jest warta takiej kasy
Zapomniałeś o ponad 60 FPS. Niektóre gry na PC działają dużo płynniejsze niż na konsoli starszej generacji, gdzie podciągają tylko do 30 FPS. Na przykład popatrz na płynność Dark Souls 3 na PC zamiast na PS4. Po prostu przyjemność dla oku. Na PC lepiej gra w strzelanki FPS za pomocą klawiatury i myszy niż na gamepadzie. O modyfikacji do gier nie wspomnę np. nowe kampanie i misji do gier, albo ulepszenie grafiki, albo naprawy SI.
W tej chwili gram w World of Tanks lub World of Warships na PC.
Kupiłem PC w przeszłość za rozsądna cena i nie żałuję. Też kupiłem PS4 za okazjonalna cena (o 500 zł mniej), a PS3 za tylko kilku stówki. Gram na konsoli tylko dla exclusive, a reszta gry tylko na PC, bo oferuje większe możliwości. Mój PC jest wystarczający nawet dla Cyberpunk, ale wolę poczekać, aż ta gra zostanie porządnie załatany.
Zgodzę się tylko, że ulepszenie PC w tej chwili po prostu nie opłaca się. Lepiej poczekajmy, aż ceny podzespołów dla PC spadną. Mój PC wystarczy na długo.
Serwisów streamingowych jest cała masa, a nie tylko stadia, która de facto jest jedną z najgorszych. Są serwisy, które dają Ci dostęp do komputera i możesz sobie na nim robić co chcesz. Instalować każdy program, każdą grę co tylko tam masz na stimie czy innych miejscach .
Możesz sobie modować gry jak tylko chcesz. Nie wiem jak teraz, ale GFN wspierał mody ze stimowego wrokshopa.
Co to znaczy brak suporto dla 60kls? Na GFN odpalam grę w maksymalnych ustawieniach i wyciągam tyle klatek ile jest wstanie wyciągnąć komputer który mi przydzielono. Nie ma żadnej blokady. To samo w serwisach, które oferują dostęp do PC. Ogranicza Cię jedynie moc danego sprzętu. A, że to są maszyny z najwyższej pułki, to nie ma kłopotu.
Jest nawet serwis Polski - Vortex. Jest też np. oferujący tylko stare gry - Arcade Streaming. A jak ktoś nie chce mieć kont w kilku, to wykupuje w Szadow, gdzie dostaje PC z którą może zrobić co chce.
Ja tam planuję zakup na marzec 2022.Więc czas mam . I albo będzie jeszcze gorzej,albo trafię na początek katastrofy.Najpierw mega obniżka cen(więc wykorzystam) a potem Olbrzymi wzrost cen. Ale wtedy to już będę miał przynajmniej PC ;D I szczerze? Jak kupię, to będzie pierwszy ,i ostatni raz, jak kupuję naprawdę świetnego PC. Potem za te jakieś 7 lat, pójdę raczej w tani komputer.Będzie już mega rozwinięty streaming, więc będzie git. Ewentualnie jeszcze konsole.
Uff, dobrze że zrobiłem upgrade peceta w ubiegłym roku.
Ze streamingiem jest ten problem, że wszystko zależy od neta. Ostatnio miałem problemy ze swoim internetem gdzie prędkość spadła na 0,1 mb ze 120 mb. Niby kilka dni takich problemów ale znając życie wtedy pewnie najbardziej naszłaby ochota na granie.
Bo tak jest najczęsciej. Jak czegoś nie ma, to nagle staje się potrzebne :) Tak miałem z prądem. Mieszkam w terenach miejscach w prawdziwym odludziu, bo lubię spokój i czasami przy wichurach nie było prądu. Zainwestowałem w agregat, nie ma kłopotu. Z netem nic się nie da zrobić jak awaria.
Światło ma z ponad 2 lata i w sumie tylko raz była awaria 1 godzinna.
Zakładając świetny Internet streaming jest idealny dla gracza konsolowego, tzn. kupił grę i chce w nią grać. Nic mniej i nic więcej. Ja jestem rasowym pecetowcem i nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał się przekonać do streamingu. Niestety jest cała masa frustracji po drodze, które tylko przypominają ci, że maszynka której używasz przy streamingu nie jest twoja. Wymienię tylko kilka problemów, które napotkałem ostatnio przy graniu na GeForce Now (problemów z Internetem nie uświadczyłem, opóźnienie było niezauważalne).
- niektóre gry po prostu nie działają na GeForce Now mimo, że są w bibliotece usługi, np. Just Cause 4. Wątki na forum Nvidii o "loading screen stuck" sięgają 2 lat i nikt nie naprawił tej gry do dzisiaj.
- jak wgram mody ze Steam Workshop, to przy każdym odpaleniu gry są one pobierane od nowa. Co więcej, nie udało mi się żadnej gry jeszcze uruchomić z modem (GeForce Now zamyka grę po włączeniu), co wyklucza granie w gry takie jak Garry's Mod, Arma 3, Rimworld, Kerbal Space Program.
- wiele gier nie zapamiętuje ustawień. Mam już dość, że przy każdym włączeniu Kingdom Come Deliverance muszę wchodzić w opcje, zmieniać język, ustawienia gry, grafiki, itd. Po 30 włączeniu gry masz już tego dość...
- jak zapauzujesz grę i pójdziesz coś ogarnąć w domu, to po 10-15 minutach bezczynności GeForce Now automatycznie wyłącza grę, bo uznał, że marnujesz zasoby a nie grasz. Kolejny pstryczek w nos, który przypomina ci, że komputer, na którym grasz nie jest twój :-/
- niektóre klawisze klawiatury nie są wykrywane przez GeForce Now. Przykładowo jak gra korzysta z przycinku ENTER na numpadzie, to nie zadziała ci to, bo GeForce Now uznaje ten przycisk za zwykły enter. Podobnie nie ma rozróżnienia między prawym i lewym przyciskiem control. Według GeForce Now to jest ten sam przycisk. Bardzo mi to utrudniło grę w Armę 3, gdzie domyślne przypisanie klawiszy używa wszystkich przycisków klawiatury.
Takich bolączek jest jeszcze wiele. To są te, które sobie na szybko przypomniałem. Pewnie i tak będę grał na GeForce Now, bo na kupno komputera w pierwszej połowie tego roku nie liczę przy obecnych cenach, ale nie zmienia to faktu, że jest to usługa w wielu aspektach wysoce irytująca i frustrująca.
Granie na piecu, szczególnie na tym "godnym" poziomie, nigdy do najtańszych nie należało. Mówienie że będzie jeszcze drożej to takie strasznie no bo kiedy niby było tanio?!
PCet to nie platforma do grania, a platforma wielofunkcyjna. Trzeba się pogodzić z dodatkowymi kosztami, co mamy wynagradzane przestronnością i modularnością.
Eee takie gadanie, zależy jak się gra bo jak ktoś gra w 1080p to średni sprzęt wystarczy, do 4K i High-End zawsze był drogi, czy teraz czy 20 lat temu.
Granie w 1080 z wodotryskami (wolumetrycznym oświetleniem czy okluzją otoczenia, o Ray Tracingu nie wspominając) nadal jest bardzo wymagające obliczeniowo, a tym samym kosztowne. Wymaga to topowego GPU oraz CPU i sporej ilości RAMu (a to one generują lwią część ceny całego zestawu). No chyba, że kogoś zadowala chybotliwe 30 FPS, ale wtedy może nie ma sensu kupować PCta...
Nie jest tak wymagające jak granie w 4K i drogie, bez RT pograsz na średnim kompie bez problemu.
Mam nadzieję, że ta absurdalna sytuacja na rynku podzespołów zmieni nieco ten rynek, bo nagle się okaże się coraz bardziej opłacalne i sensowne jest granie w chmurze. Co prawda ceny takiego GeForce Now czy Stadii też mogą iść w górę, ale na dziś abonament to inwestycja opłacalna. Kwestia oczywiście dodania ceny łącza i dostępności tego łącza. Dobre łącze plus abonament to jednak zdecydowanie mniej niż zakup topowej karty. Netfilx zmienił rynek dostępu treści filmowych, pora teraz na gry?
Będzie to i to. Na PC zawsze na całym świecie znajdzie się miliony osób co kupują drogi sprzęt i nagle nie przestaną. Po za tym jak widzę że ludzie u nas w Polsce przepłacają za PS5 drugie tyle to mnie już nic nie zdziwi albo za 3080 typu eagle o wartosci 3300 za 4200+.
Więcej jak 4k nie wydam, a nie intersują mnie Eagle, Ventusy i podobne badziewia. Jak stracę cierpliwość, to prędzej wy..... peceta przez okno jak kupie coś drożej.
Jakbym miał dołożyć 1-2 tys więcej to też bym tak myślał ale szarpać się o 200-300zł? szkoda nerwów i lepiej dołożyć ciesząc się w zaciszu sprzętem niż nerwować pół roku na forach.
Daje sobie czas do końca stycznia. Jak pisałem też wcześniej coraz bardziej skłaniam się ku RX 6800 XT, mam też MB na B550 i w perspektywie II poł. roku zakup Ryzena 5000, miałbym dodatkowego boosta po SAM. No i te 16 GB ramu na karcie. Jak kupie coś sensownego to na forum się pochwalę. Coś powolutku się dzieje. Spora dostawa RTX 3070 z początkiem tego roku przyszła. W Morele, X-com, ME. Gigabyte Gaming OC za 3179 zł szybko został wykupiony w X-com wczoraj, ale jak dla mnie ta karta w tej cenie kompletnie nieopłacalna. Za rogiem pre-ordery na RTX 3080ti.. jak już tyle przeczekałem to spróbuję już to wykorzystać i ugrać jak najwięcej.
Jak być zagorzałym graczem PC-towym, ulepszającym swój komputer, gdy się tego potrzebuje i nie zwariować przez ceny podzespołów; to najpewniej wy tylko wiecie. Mimo wszystko najpewniej nie tylko ja chciałbym, aby ta pandemia jak najszybciej już przeminęła.
Do tego podwyżki prądu by grało się lepiej
Kupiłem RX 5700 XT zaraz po premierze aftermarketowych wersji za 1900zl... to była chyba jedna z lepszych decyzji sprzętowych jakie zrobiłem w życiu biorąc pod uwagę że za 1900 to używki teraz nie kupisz.
RX 5700 XT generalnie jest spoko, ale już trochę niedomaga. Sprzedaj za 2k na olx (drożej będzie ciężko), dołóż 300-400 zł do RTX 3060ti, zyskasz 20% wydajności i obsługę RT. Niedługo będzie dostawa "sześćdziesiątek".
A wystarczy nie kupować ale niestety ludzie to barany.
Nawet jeśli każdy przyznałby Ci rację i z apelem tego typu trafiłbyś do wszystkich to i tak nic nie zmienisz. Ludzie kupią drożej, tak jak co rok płacą więcej w sklepach za żarcie lub po prostu kupią słabsze w tym samym hajsie co dotychczas przeznaczali na zmianę skrzynki/ upgrade.
ojej, zaraz się okaże, że ludzie zobaczywszy nowe ceny dojdą do wniosku, że ich "stary" sprzęt jeszcze działa i nie ma potrzeby modernizacji i też będzie krzyk :D
ale też w porozumieniu z producentami gier okaże się, że potrzeba x2 więcej mocy niż teraz dla efektów z lat 2015
Od podatku cukrowego wszystko się zacznie...Dziś słyszałem,że "polski żond" chce również wprowadzić podatek od graczy..
I bądź tu człowieku PC-towcem. :/ Już teraz opłacalność PC-tów stoi pod znakiem zapytania. Kolejne podwyżki tylko te wątpliwości umocnią.
"problemy wywołane pandemią koronawirusa"
Brednie.
Teraz tym się zasłaniają.
Wcześniej cyklicznie pojawiały się co 3mce:
- Powódź
- Ktoś odłączył prąd
- Pożar
- Jasiu zaspał do pracy.
Ta cała pandemia pomogła im wymyśleć wymówkę.
95% sprzętu składają, robią maszyny reszta to nadzór i to nawet zdalny
to nie kupujcie jakichś cudów technologii za kilka tysi, ja obecnie siedze na 750ti od 7 lat i fajnie jest, wystarczy nie uganiać sie za nowymi grami jak bezmyślny zombie a potem zaskoczenie że cybershit 77 taki słaby, jest dużo fajnych starszych gier pozdrawiam
Faktem jest, ze ze skladania highendow wyroslem - kupuje cos starszego (GF1660S w zupelnosci wystara do 1080, bo kupowac monitora 4K 120 Mhz tez na razie nie zamierzam) a jak przestanie to zmienie na 2060, a ludzie beda sie jarac 4060 za 4500 z 32 GB RAM. :)
Nie powiem, rozumiem ich ale na szczescie nie musze miec tak, ze kazda nowa gre musze odpalic w 4K w najwyzszych detalach i ze 120 fps. No ale jak ktos ma kase i chce na to wydawac, to przeciez jego problem, nie moj.
no ja gram i celuje zawsze w 1080p i 60fps i szczerze mówiąc do końca życia mi to wystarczy, nie musze mieć jakichś 4k 120fps, 1080p wygląda dostatecznie ładnie no i 60fps jest idealne dla oka, po co przepłacać dla jakichś ray traycingów jeszcze co nic nie dają praktycznie
Jeżeli ktoś ma problem ze nie moze grać na ultra to tak, bedzie miał drogo. Ja tam nie narzekam na swój sprzet. Dużo osób jeszcze siedzi na serii 9x0 albo 10x0. Niby alternatywą jest streaming ale ja nie mam neta do niego i raczej chyba nigdy mieć nie bede.
I dużo osób nadal pozostanie na tych seriach. Ceny jakie każą sobie aktualnie producenci płacić są chore. Mam nadzieje, że producenci gier zauważą, że większość graczy ma raczej średni sprzęt a nie sam top i tak będą pisali swoje gry by chodziły przez lata nawet na 1050ti.
Do lutego 2022 mam wykupiony ps+ na ps4 więc na niej będę grał. W 2022 mam nadzieję że wyjdą ulepszone wersje (slim) ps5 i xsx i kupię obie konsole. Dodatkowo muszę kupić jakiś pc do Football Mangera i strategii. Ale to już pewnie będzie w moim nowym mieszkaniu które też mam zamiar kupić w 2021 roku. Może przeznaczę jeden pokój tylko do grania. Na streaming w aktualnym miejscu zamieszkania nie mam co liczyć.
Z tymi strategiami to też różnie może być. Jednym z głównych powodów dlaczego zmieniłem mojego czteroletniego PC z 6700k i 1080 na nowego 10700k i 3080 była chęć przyspieszenia Stellaris. Co powiedzmy średnio się udało. Mam zapisaną rozgrywkę gdzie na starym PC czas potrzebny aby posunąć grę o jeden miesiąc wynosił od 1 minuty do 1 minuty i 10 sekund. Teraz mam około 35 - 40s. Zauważany wzrost ale nadal to nie jest komfortowe granie. Jak zobaczyłem ile mam klatek to osiwiałem. Mianowicie około 30 kl/s z dropami do 7kl/s.
No to wyglada ze NIE sluchajac ekspertow "nie kupuj teraz, wkrotce nowe karty wejdo, stare staniejo, bo bedo wyprzedawac" i skladajac kompa w sierpniu, na co wydalem 3500 (bo czesc rzeczy ze starego wzialem) jestem juz dzis z 800-1000 zl do przodu.
przecież na pc nie ma ani gran turismo, ani the last of us multi.
na cholerę komu to pc
Piszesz głupoty. PC ma mnóstwo zastosowanie, a nie służy tylko do wyłącznie granie. Grafiki komputerowe, obróbki wideo i muzyki dla YouTube, modyfikowanie gry, pisanie dokumentów, edycji komiksów (np. tłumaczenie lub rysowanie), internet i wielu innych.
Co z tego, że nie ma Gran Turismo, ani Last of Us na PC, skoro mamy do wyboru bardzo bogate biblioteki gier AAA i Indie zaczynając od roku MS-Dos? Dodajmy do tego emulatory (Atari, ZX Spectrum, NES, Amiga, SNES, Sega, GameCube, Wii, PSX, PS2, WiiU, 3DS i niedługo PS3) i modyfikacji do gier. O ponad 60 FPS i lepsze opcji graficzne nie wspomnę. Albo mnóstwo darmówki dla PC.
Ostatnio coraz więcej gry z konsoli zaczną wychodzić również na PC np. Final Fantasy, Ni No Kuni, Persona 4, Horizon Zero Dawn, Red Dead Redemption 2, serii Halo, Azure Striker Gunvolt 1-2, serii Sonic The Hedgehog, Blaster Master Zero 1-2, Detroit: Become Human, serii Yakuza, Nioh (drugi cześć też niedługo) i wiele, wiele innych.
Jak masz za słaby PC, to masz do wyboru również świetne gry Indie takich jak Hollow Knight, Ori and the Will of the Wisps, Hades, Celeste, Monster Boy i Przeklęte Królestwo, Blasphemous, Darkwood i wielu innych. Takich gier dla słabsze PC nigdy nie brakuje.
PC + PS4 do roku 2020 to idealny wybór i jestem szczęśliwy.
Jeszcze raz głupoty piszesz, więc lepiej siedź cicho.
P.S. Mój post jest skierowany nie tylko do TheLastUncharted, ale również inni, co uważają, że PC to niepotrzebna platforma do grania.
Masz w 100% racje. Obecnie PC wraca do łask, gdyż generuje dochód długofalowy niż na konsolach. Nawet Sony też to widzi i coraz bardziej zastanawiają się nad rynkiem PC (Który nie ma nic wspólnego z wojną między konsolami, gdyż PC ma własne życie a zarabiają i tak na samych grach).
SirXan
On nie wie nawet co pisze.
Na pc wyszło ponad 90% najlepszych gier ostatnich 35 lat licząc wszystkie gatunki, a wraz z emulatorami jest dostęp do blisko 99%.
Mając wszystkie konsole razem wzięte nie będzie miał dostępu do tylu co na samym Pc, a cały pokój zawalony konsolami :)
Mając tylko konsole Ps1-4 jest dostęp max do 50% najlepszych gier. Gigantyczne braki. I tak szczęście, że mnóstwo starszych exów pc przy okazji remasterów na blaszaka wypuścili też dodatkowo na Ps3 i Ps4
Do tego na Pc znacznie lepsza grafika, większa wydajność, mody, gdzie zawsze na nich mamy optymalne wersje gier, porządne spolszczenia fanowskie itd.
Nie mówiąc o innych zastosowaniach.
Na takim emulatorze Ps2 gry wyglądają lepiej niż na konsoli Ps2. Można ustawić sobie sterowanie pod siebie.
Na emulatorze do gier z Gamecube nawet idzie wgrać świetne mody graficzne do Resident evil 2 i 3 oraz Code Veronica.
Nie pisz też, że TLOU1 nie odpalisz na Pc.
Na emulatorze ps3 na mocnym kompie da się już grać w TLOU 1 oraz Uncharted 1-3. A będzie tylko lepiej wraz z nowszymi wersjami emulatora oraz lepszymi sprzętami.
Ja nie potrzebuje, bo mam te gry na Ps4 Pro, ale fakty są takie, że na pc też można je przejść. Emulator z każdym rokiem jest co raz bardziej dopracowany, a wraz z lepszymi sprzętami prędzej czy później na nim będą lepiej działały gry na konsoli Ps3.
Architektura Ps4 jest zbliżona bardziej do pc więc ten emulator jak pojawi się dużo szybciej zostanie porządnie zoptymalizowany.
Pc to całkowita dominacja w latach 1990-2007, a za czasów ps3 i Ps4 2008-2020 konsole przejęły ledwie jeden gatunek action/adventure TPP, gdzie wydawane są podobne do siebie casualowe klony i wielkie halo o te gry :)
A Ps4 w sumie po co mi był ?
Dla jednego gatunku action/adventure TPP i kilku exów.
Jedyne gry do której mi było potrzebne Ps4:
remastery Uncharted 1-3, Uncharted 4, Uncharted dodatek, remaster The Last of Us 1, The Last of Us 2 , Persona 5, remaster Shadow of the Colossus, remaster God of war 3, God of war 4, Until dawn, Bloodborne, Spider-man,
Ghost of Tsushima. Całe 14 gier.
Na Piecu starszym mam niecałe 1000 świetnych klasyków z lat 1982-2006, które bardzo lubię.
Na nowszym Piecu ok 200 gier z lat 2007-2020.
A Pc też służy do innych rzeczy.
To rzeczywiście widać jak nic nie ma na blaszaku.
o jejku, ile wypocin xd
fajnie, że macie czas i wam się chce ogrywać te tysiące gier na pc.
ja jak nie pracuję, to poza spaniem, jedzeniem, sportem, nauką, bzykankiem, netflixem mam czas i ochotę tylko na multi the last i gran turismo z kierownicą t-gt(tylko do tej gry i tylko na ps).
nawet 3 tomb raiderów nie mam kiedy ruszyć już od dawna :)
+1
Dokładnie. Dodam od siebie, że większości gry Indie wychodzą NAJPIERW na PC, a potem na konsoli, a na dodatek są w lepszej cenie (na konsoli są droższe). O spolszczenie do gier nie wspomnę np. Ni No Kuni 2 czy Final Fantasy XV po polsku.
Jedyne gry do której mi było potrzebne Ps4:
remastery Uncharted 1-3, Uncharted 4, Uncharted dodatek, remaster The Last of Us 1, The Last of Us 2 , Persona 5, remaster Shadow of the Colossus, remaster God of war 3, God of war 4, Until dawn, Bloodborne, Spider-man,
Ghost of Tsushima. Całe 14 gier.
Poza wymienione te gry, co też mam, to również dodam od siebie:
Concrete Genie, Days Gone, Dreams, Gravity Rush 1-2, Horizon Zero Dawn (wiem, że jest na PC), inFamous + DLC, Killzone, trylogia Kingdom Hearts, The Last Guardian, The Order: 1886, Ratchet & Clank (remake) i tyle.
Kupiłem PS4 za dobra cena. PC + PS4 to dobra kombinacja, bo nie ma sensu jest czekać na emulator PS4. PS3 też kupiłem za kilku stówki dla exclusive i nie żałuję, bo nie chcę czekać na "gotowy" emulator i dość długo już czekałem, aby wypróbować wymarzone serii Infamous czy inne części God of War, albo Ninja Gaiden Sigma i wielu innych.
A ty po co w ogóle piszesz, żeby psuć atmosfery? Jak nie chcesz PC, to nie kup, ale nie wmawiaj innymi, że PC nie jest potrzebny dla większości, bo to bzdury.
Też tak sądzę, obecnie PC + PlayStation to najlepszy zestaw. Tyle tylko, że PS5 oczywiście jak wróci do normalności jej dostępność będzie można ją kupić za te ok. 2000 zł. Wstępna kompatybilność pozwoli na jedynym urządzeniu pograć w nowości o ograć zaległości z PS4. W taki też set sam celuję. Zostawiam sobie PS3 Slim a PS4 wymienię na PS5.
Natomiast co do PC, oczywiście w żaden sposób nie kwestionuje przydatności desktopa/laptopa, bo i sam używam go do grania oraz innych użytkowych zastosowań. Ale streaming powoli pozwala się zastanowić czy jest sens gonić za tymi coraz droższymi CPU i GPU. Po styczności ze Stadią i GeForce Now jestem naprawdę pełen bardzo pozytywnie zaskoczony jak sprawnie to działa.
czy jest sens gonić za tymi coraz droższymi CPU i GPU. Po styczności ze Stadią i GeForce Now jestem naprawdę pełen bardzo pozytywnie zaskoczony jak sprawnie to działa.
Ma sens tylko dla kolekcjonera, co lubi zbierać gry i mieć 100% do nich dostępu, a przy okazji coś modyfikuje (np. ulepszenie grafiki, spolszczenie itd.). To kwestia gustu.
Postanowiłem złożyć swojego pierwszego pc na przełomie listopada/grudnia i teraz widze jaką dobrą decyzję podjąłem. Miałem jeszcze plany na marzec/kwiecień kiedy wejdą nowe procki, ale ostatecznie sobie podarowałem. Po prawdzie rtx 3070 zdobyty na farcie za 2859, ale i tak się mega cieszę.
Poczytałem wasze opinie i zastanawia mnie to wasze niedowierzanie że sprzęt komputerowy będzie drożec.
A będzie drożec.
Przede wszystkim dlatego że świat zachodni stawia na walkę z chinami więc będą cła na ww sprzęt. Panademia i wzrost obciążeń i utrudnienia z tym związane też będą sprzyjać wzrostom cen.
Slabnace zainteresowanie rynkiem PC wśród zwykłych użytkowników to kolejny argument za.
Oraz rosnące zainteresowanie kryptowalutami również sprzyja wzrostom cen.
,,Slabnace zainteresowanie rynkiem PC wśród zwykłych użytkowników to kolejny argument za."
Ktoś chyba siedzi pod kamieniem, PC rośnie z roku na rok. Pan z tych co gdybało ze granie na PC umiera?
Jeśli tak uważasz to niech będzie. Ale ceny będą rosły.
Z PC jest fenomen bo zapotrzebowanie na PC wśród użytkowników domowych spada a wszyscy twierdzą że granie na PC rośnie. Może chodzi o to że rośnie wartość generowana przez graczy bo gry mają coraz więcej opcji płatności oraz coraz więcej ludzie kupują gier i coraz więcej legalnie gra.
Podpowiem, że z jakiegoś powodu ceny sprzętu rosną. Jeśli nie widzisz związku z popytem, to nie wiem co ci odpowiedzieć, siedź w swojej wymarzonej bańce, gdzie granie na PC "umiera" albo "spada".
Z PC jest fenomen bo zapotrzebowanie na PC wśród użytkowników domowych spada a wszyscy twierdzą że granie na PC rośnie.
Co się dzieje:
>Steam pobił dwa rekordy popularności w ciągu jakiegoś miesiąca
>Coraz więcej firm zakłada swoje sklepy i próbuje zgarnąć część rynku PC dla siebie (Steam, Epic, Uplay, Origin, GOG, Microsoft Store + jakieś mniejsze i te które upadły)
>Cyberpunk sprzedał więcej preorderów na PC (59%) i pobił ponad dwukrotnie(!!!) poprzedni rekord graczy w tym samym czasie na samym steam (w kategorii - gry singlowe)
>Jedyni wydawcy, którzy omijają PC, to niszowi z Japonii, Sony i Nintendo
>Zarobki z PC są coraz większe
>Microsoft wydaje wszystkie swoje gry na PC, czego przez kilka lat nie robił
>Sony zaczyna wydawać swoje gry na PC
>Wszystkie podzespoły PC się wyprzedają w kilka minut i ceny rosną
"Przyszłościowy człowiek" z GOLa:
>PC ma się coraz gorzej
XD
Nie nudzi ci się to jeszcze?
Kajtji - sprawdziłem na szybko twoją historię i jesteś tzw. Naganiaczem PC. News jest innego charakteru od tego co naganiasz i niestety autor newsa ma większą rację niż Ty.
Przytoczyłes newsy z twz prasy rozrywkowej które nie udowadniają żadnych wzrostów sprzedaży sprzętu PC.
Jest wiele instytucji które badają trendy jak choćby Gartner czy IDC i wg ich opracowań rynek sprzętu PC maleje. Rok 2020 był jedynym rokiem wzrostu ze względu na działania polityków odnośnie covid 19, ludzie zamknięci w domu szukali zajęcia więc i PC się to przełożyło tym bardziej że mieliśmy koniec generacji konsol a kolejna generacja ma problemy z dostępnościa.
News jest innego charakteru od tego co naganiasz i niestety autor newsa ma większą rację niż Ty.
Przecież odnoszę się do twojej wypowiedzi, nie newsa.
Przypomnę, napisałeś zdania takie jak:
Slabnace zainteresowanie rynkiem PC wśród zwykłych użytkowników to kolejny argument za.
Z PC jest fenomen bo zapotrzebowanie na PC wśród użytkowników domowych spada a wszyscy twierdzą że granie na PC rośnie
Jeżeli odnosiłeś się tutaj tylko i wyłącznie do sprzedaży sprzętu to tak, może ono spadać, bo ludzie przez parę lat nie mieli potrzeby nowych PC kupować. Teraz się to zmienia i zapotrzebowanie jest sporo większe przez nowe konsole i wzrost wymagań.
ps. jesteś tzw. Naganiaczem PC. pamiętam twoje poprzednie konta i to trochę hipokryzja z twojej strony ;)
O przejściu na konsole zaczęłam myśleć w 2017 w czasie kryptowalutowego boomu. W marcu 2019 w moje ręce trafił Xbox OneS praktycznie za darmo i po niespełna 2 latach na padzie gram we wszystko oprócz strategii i izometrycznych RPG. W 2021 kupie sobie XSX, a PC będę utrzymywać na jakimś minimum przyzwoitości. Obecne ceny i dostępność kart graficznych to czyste wariactwo i nie zamierzam tego sponsorować.
Popełniłeś błąd, i to wielki, laptopowe 2080 nie daje rady desktopowemu 2070 bądź 2070 Super (mobilnych modeli 2080 jest sporo w tym żaden nie jest lepszy od 2070S i połowa jest słabsza od 2070) nawet najtańsza grafika z serii 30 przebija twojego laptopa o conajmniej 20-40% + nie możesz go upgradować, ale ma to swoją zaletę, możesz komuś powiedzieć że posiadasz prywatny odrzutowiec :P.
Mam nadzieje, ze moj PC starczy jeszcze na dlugo, bo to juz chyba ostatni jaki skladalem stricte do gier
Juz bym wolał nawet w dwie konsole zainwestwoac jesli bylaby taka potrzeba..
Chociaz tyle razy juz sie zarzekalem..
Patrząc na to co się dzieje w ostatnim czasie na rynku hardware’owym to chyba też był mój ostatni sprzęt złożony pod gry. Jeszcze kilka lat temu było przyzwoicie z cenami a teraz to jest jakiś żart, pensje stoją w miejscu, życie coraz droższe to kogo będzie stać za kilka lat na kartę graficzną ze średniej półki skoro już ceny podchodzą pod 3k a gdzie reszta sprzętu.
Dolar też podlega inflacji.
Jeżeli dodamy inflację złotówki do inflacji dolara to wychodzi nieciekawie.
Za nieograniczony dodruk pieniędzy ktoś musi zapłacić.
Jakby tego było mało to przejście na nowe procesy w fabach oraz utrata mocy produkcyjnych we własnych fabrykach wraz z niskim uzyskiem z wafla spowodowały problemy z podażą chipów.
Jako że nominalnie nie spadły dochody ludności, to z nudów wzrósł popyt na rozrywkę i smartowianki.
Wynik jest jasny, inflacja + zbyt mała podaż chipów + wzrost popytu = wzrost cen.
Spoko, bez tego można żyć. Zresztą w to, co osobiście najczęściej gram nie wymaga jakiegoś super drogiego zestawu i kupowania samych grzałek za 2,5 kafla. Gierki na steamie można dorwać za mniej niż 50 zł na rożnych promocjach. Wiadomo, jak ktoś kupuje gry na premierę lub krótko po i jeszcze musi wszystkie AAA na ultra odpalać, to jest bogaty i pewnie go stać na płacenie ogromnych sum na zabawki.
Nie jest prawda, że granie na PC/konsolach staje się coraz bardziej drogie. To zależy od naszego podejścia do tematu.
Ta ale lepszego kompa sobie nie spiracisz jeśl będzie jakaś gra wymagała mocnego sprzętu a na ciebie nie stać bo jest droższa
Tylko że sprzęt na poziomie serii gtx10xx nadal jest wystarczający i będzie co najmniej do końca roku, jak się zjedzie z suwakami, to 2-3 lata, zależy. Do tego czasu może się sporo zmienić. Jak się chce grać w najwyższych ustawieniach, to jest i będzie drogo.
Widocznie ludzi stać. Na coraz droższe karty od Asusa (i tak drogie), na nowe samochody elektryczne, na mieszkania za gotówkę. Tylko jacyś śmieszni hotelarze i garkotłuki płaczą, ze im biznes upada, LOL.
Edit: w wątku już pewnie cała masa nawróconych na konsole, sterowanie padem w FPP/TPP i 30kl/s (Teraz jest więcej? Poczekajcie na dopakowana grafikę z RT na current-geny... naiwniacy)
Swoją drogą, ponoć strasznie głupio zrobiłem kupując rok temu 2060s :D No może i głupio, teraz to low-end... Ale za 2k chwilowo nawet 3060Ti nie dostanę.
Co nie znaczy że przejdę na PS5, litości...
No i nie zapominajmy o kolejnej patologicznej fali szału na Bitcoin.- z racji kryzysu gospodarczego ona tym razem potrwa pewnie dłużej...
Edit2: A generalnie macie rację - wzrost popytu (także przez krypto), jakieś jednak ograniczenia w podaży - i wiadomo, co robi producent.
Ludzie tracą pracę, przedsiębiorcy zamykają swoje biznesy, a wszędzie coraz to większe podwyżki.
Bogatym to różnicy nie zrobi, a biedakow nie będzie na nic stać. Niszczenie klasy średniej w praktyce.
Nie biedaków tylko polaków, w jakim kolwiek dobrze prosperującym kraju unii europejskiej minimalna krajowa jest z 4 razy wyższa niż u nas.
Ja bym zrobił dokładnie tak samo. W Polsce PS5 wyprzedała się w kilka minut, a na aukcjach sprzedawano je po 4-5 tys złotych, nowe, mega drogie karty graficzne również wyprzedały się na pniu. Wniosek? Mimo pandemii polacy mają kasy jak lodu i tysiak w tą czy w tą nie robi dla nich różnicy, a zawsze znajdzie się jakaś garstka biedniejszych, którzy będą narzekać.
Zamiast produkować w Europie to przerzucamy produkcje do Azji by było taniej inwestorom. Potem podnosi się cła co tylko uderza w nas w Europie, bo jak widać chińczyk dolicza cło do ceny. Ot polityka
Popyt, podaz, zobaczymy.
Jako, ze czasu na granie ostatnio mam mniej a zeby kupic porzadny monitor 1440p i karte trzeba by z 10k PLN, co nie wydaje mi sie dobrym stosunkiem czas grania/koszt to teraz testuje geforce now. Nie lubie modeli subskrypcji w grach, ale przy znosnym UI i dobrej grafice 1080p to bedzie moje rozwiazanie na nastepne pol roku. Plan przejsc Kingdom Come i Cyberpunk. Jest tez stadia, ale tam trzeba dodatkowo kupowac gry zablokowane na ta platforme.
GFN sam testuję od dwóch tygodni i jestem zadowolony. Do tego dołożę kiedyś PS5 i laptopa i będzie komplet :)
Jak sprzedaż im spadnie, to szybko ogłoszą złoty środek dzięki któremu ceny obniżą. Oczywiście taki środek nigdy nie istniał, ale trzeba coś podać do opinii publicznej.
Ja tam tylko wymienię 3060ti na 3070ti z 12gb ram(oby wyszła) i starczy mi do 1440p na parę lat. Kwestia max 600-800pln czyli czapka drobnych.
Ja tam poczekam jak mi światłowód przyciągną i przestanę kupować sprzęt PC a spróbuję przygodę z GeForce Now czy inną podobną usługą... mam nadzieję, że obecny sprzęt (Ryzen 5, GTX 1060) będzie ostatnim moim sprzętem. W multi nie gram więc granie w chmurze wydaje się wystarczające.
Zmienisz zdanie po tym jak odpalisz jaką kolwiek gre na Geforce Now w którą już grałeś u siebie na komputerze, co z tego że ustawienia Ultra jak wszystko rozmazane mimo internetu który jest pięciokrotnie szybszy niż ten rekomendowany.
Serio jest taka lipa z tą jakością ? :-( Na jakim łączu i sprzęcie próbowałeś ?
Pamiętajmy, że granie w chmurze to dopiero raczkująca technologia... na pewno z czasem będzie to działać lepiej, stabilniej... no i na pewno jakość łącza internetowego również ma duże znaczenie... póki co to z moim radiowym netem to nawet nie mogę tej usługi wypróbować... ale w sąsiedniej miejscowości już światłowód pociągli, jest szansa że i u mnie pociągną i z 15 mb radiowego zrobi się przynajmniej 100 mb światłowodowego:) a wtedy na pewno wypróbuję granie w chmurze i zobaczę z czym to się je.
Tak, w GFN pojawia sie smuzenie, testuje GFN na WiFi. Nie chce mi sie ciagnac kabla by sprawdzic roznice.
To jest kwestia swoich preferencji i co komu przeszkadza. Ja preferuje immersje i przygode bardziej niz licznki FPSow (no i jak sie gralo na C64 to nic nie straszne ;), ale innemu graczowi znowu bedzie przeszkadzac.
Na moim laptopie który swoje lata już ma zanim mi komputer przyszedł.
GTX 960M
I7 6700HQ
16GB RAM
SSD M2 512GB
I karta sieciowa 1 Gigabit.
Wszystko spięte na kabel, Internet 500 megabitów na 50 kiedy rekomendowanym jest internet 50 na 10.
Przyzwoitą jakość obrazu można tylko uzyskać stojąc w miejscu pod warunkiem że to co cie otacza jest statyczne chodź dalej bliżej temu do 900p niż do 1080p
Obecne ceny podzespołów, szczególnie kart graficznych i procesorów to jakaś katastrofa, ale wbrew pozorom po czasie może okazać się to korzystne dla konsumentów i doprowadzić do wejścia nowych firm na rynek i znaczące obniżenie cen w wyniku większej konkurencji i nowych rozwiązań. Wszystko zależy od tego jak długo to potrwa.
Wszystkiemu winni są niestety ludzie ... tak samo jest z grami gdzie kupuje się preordery. a już wymiana serii 20xx na 30xx ( takiego RTX 2080 ns 3060) bo jest 10% mocniejszy to już kompletna głupota...
Takie pisanie to zaglądanie komuś do portfela albo decydowanie co i kiedy masz kupić. Jakbyś został takim Łukaszenkom to zabroniłbyś całemu krajowi kupować.
Rumcykcyk--- a gdzie ja napisałem, że komuś zaglądam do portfela? dla mnie możesz sobie kupić pc nawet z Nasa. Chodzi o to że ludzie głupieją bo ich pc zamiast 100fps pokazuje 95. i dla tego ceny kart/gier wszystkiego idzie w górę, a potem pretensje bo drogo? A o tym co ja sobie będę pisał nie ty będziesz decydować, a twoje porownanie do Łukaszenki jest żałosne..
Wszystkiemu winni są niestety ludzie
Każdy opłacalność określa według swoich kryteriów. Jak ktoś zarabia na miesiąc kilkadziesiąt lub więcej tysięcy to ma czekać aby nie przepłacić 1000zł?
Przecież sprzęt PC to nie jest artykuł pierwszej potrzeby, już prędzej luksusowy, świat się nie zawali jak czegoś nie kupisz. Ceny reguluje rynek. To przecież najprostsza z możliwych sytuacji ekonomicznych. Popyt przewyższa podaż więc ceny szaleją.
a już wymiana serii 20xx na 30xx ( takiego RTX 2080 ns 3060) bo jest 10% mocniejszy to już kompletna głupota...
Wydaje mi się, że jeżeli ktoś kupił 2080 i koniecznie chce zmienić to raczej będzie celował w 3080, a nie 3060.
Mając w starym PC 1080 od początku celowałem w 3080, a nawet trochę wyżej ale opóźnienie wersji Ti skłoniło mnie do kupienia właśnie 3080, a że w zawyżonej cenie mówi się trudno. Wolałem wydać i się cieszyć nisz czekać bo może za kilka miesięcy ceny spadną.
Ceny laptopów względem ich parametrów i dostępności poszczególnych modeli też bardzo fajne. Pewnie będą jeszcze lepsze.
Granie na PC obrzydziło mi dostatecznie zabicie rynku wtórnego, większość gier przypisanych do kont na poszczególnych platformach mam z rozdawnictw. Nie kupiłem na PC w zeszłym roku ani jednej gry. Jestem praktycznie pewny, że w tym też nie kupię.
Wymagania sprzętowe niektórych tytułów są absurdalne a nie są to żadne wybitne gry. Podziękuję, niech się wypchają w takim razie.
Wszystko zależy obecnie od rozdzielczości w jakiej się gra, pod rozdzielczość 1080p wymagania wcale nie są jakieś mega.
Rynku wtórnego na PC nie ma już od lat. Obecnie na PC kupuje się głównie wydania cyfrowe ( byłem zwolennikiem pudełek ale mam ich już ponad 300 a obecnie w pudełku nie ma nic wartościowego, czasami nie ma nawet płyty z grą ), głównie na przecenach ale nowości także, a w pudełku tylko EK. Ja tam kilka nowości na PC kupiłem, min. 'Doom Eternal", 'AC Valhalla" czy "Cyberpunk 2077" a także sporo gier na przecenach i wyprzedażach, choć na PS4 było ich w 2020 więcej.
ja tak samo mam, wiekszosc gier w bibliotekach z platform mam za darmo. jesli juz cos kupowalem to prawie tylko na gogu i to za male pieniadze. np wiedzmini, starsze gierki typu heroes 3 i 4, starsze wormsy typu worms 2 i armageddon zawsze w promkach :).
niestety takie sa czasy, gracze pozwolili na cyfryzacje gier na pc i teraz mozna je kupic wylacznie cyfrowe bez mozliwosci normalnego odsprzedania. tak to jest jak gracze od razu rzuca 250 zl na preorder, mase pieniedzy na jakies gowienka z mikromegatransakcji i wiele innych sytuacji wspierajacych raki na rynku gier. a skoro tak chetnie wydaja pieniadze to nie ma problemu w cyfryzacji gier, zeby uniemozliwic odsprzedawania gier bo i tak nie zauwaza tego, dalej beda kupowali natychmiast na premiere i za jeszcze wiecej kasy. cyfryzacja to byl genialny ruch dla takich dystrybutorow pokroju valve. nie dosc, ze ceny dzieki temu wieksze, a gracze jak kupowali tak kupuja dalej tak samo chetnie, to jeszcze nie ma jak zyskac choc czesc pieniedzy, ktore zostaly wydane na gre, poprzez odsprzedaz. a w dodatku wolnosc w uzytkowaniu jest jeszcze mniejsza bo nie mozna odpalac gre bez platformy itp. no i niestety przez cyfryzacje gracze z kiepskim internetem w tym ja (chociaz troche ponad 20 mbps nie jest przesadnie malo, ale jednak troche za malo jak na dzisiejsze standardy. tak swiatlowodu nie ma wszedzie i wiele ludzi jest skazanych na miedz) sa skazani na dluuugie sciaganie bez opcji duzo szybszej instalacji z plytek optycznych. teraz to nie ma fizycznych nosnikow w postaci plytek...
no wymagania sa spore bo inaczej gracze nie beda grac w gre, ktora jest o kilka pikseli za brzydka. dlatego musza bardzo duzo pracowac nad grafika, tak, zeby byla nie wiadomo jaka, zeby chociaz spodobalo sie to tym pseudograczom. nic dziwnego, ze gry tak duzo waza, chociaz mozna to rozwiazac w bardzo prosty sposob: umozliwic wybor pobrania gry z ustawieniami tylko niskimi lub srednimi lub wysokimi. ale pewnie nie spodobaloby sie to tym pseudograczom. a szkoda bo pomogloby zaoszczedzic miejsce na dysku, szybciej by sie instalowalo.
Co kto lubi. Mnie wystarczy iż będzie wszystko działać płynnie, a z tym bywa różnie niestety, nie lubię tej loterii "czy mi pójdzie". Taki już jestem próżny, cóż.
Źle wybrałem czas na upgrade, ale obecnie panuje zasada, że tanio było wczoraj. Niestety liczę się z tym, że do dobrego GPU będę musiał sporo dopłacić względem MSRP. Obecne ceny sprawiają, że wymiana 2070S na cokolwiek innego niż 3080 (lub 6800XT od czerwonych) nie ma sensu. 3060Ti oferuje za mały przyrost wydajności, a 3070 znów jest zbyt drogi względem 3080.
Może premiera 3070Ti/Super coś zmieni w tym temacie, ale nie łudziłbym się.
Jest jeszcze 3090, ale to już kosmiczne ceny i nawet przy, moim, półprofesjonalnym użytkowaniu nie usprawiedliwia wydania takiej kwoty.
"Półprofesjonalnym" to ciekawe określenie. Ja sobie grywam i pracuje na RTX 2060S (unity, game dev) i szczerze ci powiem że mógłbym żyć z moją starą 1050 ti, a RTX bardziej jest zajeżdżany kiedy gram. To samo sie tyczy procka mimo że to właśnie on jest zajeżdżany przy mojej pracy to i tak bardziej dostaje w dupe jak w coś gram xd
Ale to może kwestia tego że pracuje z grami na konsole.
Wystarczy spokojnie przeczekać i nie kupować jak zacznie mocno drożeć. Szybciutko zrobi się taniej ;)
Asus...nie dość, że robią kupującego w balona ( polecam zobaczyć jak wygląda chłodzenie ich laptopów, czy też projekty płyt głównych, jak również jak wiele ich sprzętów trafia na gwarancje ) to teraz każą płacić za to jeszcze więcej. Jakie cła? Jakie opłaty logistyczne? nagle wszystko podrożało, aż tak by podnosić ceny aż o tyle? Po prostu jest to pazerny skok na kasę. Nie dość, że pewnie 90% produkcji idzie na GPU które kupują na potęgę "górnicy" to chcą w ten sposób stworzyć sztuczny problem braku innych podzespołów. Szczerze nie będę kupował kart po 4000 zł i podstawowych płyt po 800 zł, coś im się w głowach pomieszało. Gry nie są niezbędne do życia, gier do nadrobienia mam dziesiątki, aktualny sprzęt mi wystarczy na kilka lat. Za te kilka lat kupię coś taniego do ogrania gier które opuściłem i tyle. Klienci powinni zagłosować portfelami, ale widząc jak schodzą aktualne RTX czy karty czerwonych to mam wątpliwości...
Akurat Asus TUF RTX 3080 to jedna z najlepszych kart 3080 dostępnych w ogóle, najlepsza sekcja zasilania i ogólne wykonanie (co potwierdza wręcz ekstremalny popyt na ten model, w proshop kolejki na ten model są największe). Podobnie płyta TUF X570, jedna z najlepszych sekcji zasilania w płytach poniżej 1000 zł.
Dawno nie czytałem takich bzdur, chyba Ci się Asus z Asrockiem albo Gigabytem pomylił. Akurat Asusy to marka, i czy to płyty główne czy karty graficzne zawsze ich sprzęt sprawuje się bardzo dobrze, wiem o czym mówię ponieważ na co dzień pracuje w serwisie komputerowym. Oczywiście, jest to tylko elektronika i niezależnie od producenta zawsze może być coś "zrypane". Lecz akurat w typ wypadku Asusa daje się do topowej półki jeśli chodzi o sprzęt komputerowy, zaraz obok Asusa można postawić jeszcze takie marki jak EVGA czy Sapphire. Górnicy kupują wszystko jak leci, nie ma tutaj znaczenia producent, a bardziej cena.
Seria TUF to jedna z flagowych serii Asusa, więc nie dziwota, że tu akurat ładują podzespoły takie jak należy. Ile za to sobie jednak każą płacić to inna kwestia. Asus to marka...podaj mi proszę argumenty potwierdzające tą tezę w średniej półce cenowej. Bo top jak kolega mixer zauważył jeszcze się trzyma. Osobiście z firmą jak i serwisem mam jak najgorsze wspomnienia, i pewnie to kształtuje moją opinię aktualnie. Jednakże na tą opinię zapracował sobie producent swoim podejściem do klienta. Teraz pokazuje również jakie ma podejście do klienta - jakość się nie zmieni, pewnie jeszcze mocniej spadnie a ceny pójdą w górę. Szkoda że za Asusem pójdą inni producenci bo czemu nie.
Po 4 krotnym sparzeniu się na tym producencie ( 2x topowe produkty), po podejściu do reklamacji ( np. ewidentny problem kart graficznej sypiącej artefaktami olać uznając że nic się nie dzieje) jak i naprawie laptopów tego producenta ( mizerne zasilanie, śmiesznie niedopasowane chłodzenie do podzespołów, lokowanie najbardziej wrażliwych elementów na płycie w miejscu gdzie w przypadku zalania na pewno szlak trafi laptopa i inne) dałem sobie z nim spokój. Przyznaję, że nie powinienem oceniać obecnych produktów skoro ich nie używam, ale to jak mnie potraktowali...uraz pozostał :) niestety sla producenta o klienta należy dbać i podchodzić uczciwie. Inaczej rodzą się takie trolowe wpisy...
Jeśli chodzi o płyty główne, to TUF wcale nie jest topem, najwyższe modele to jest CROSSHAIR/MAXIMUS, później cała seria ROG STRIX (trzy modele), następnie TUF. W przypadku grafik podobnie - topem jest ROG STRIX, później TUF OC oraz TUF.
Swego czasu pracowałem w serwisie Asusa przy płytach głównych PC, a później przy laptopowych. Faktem jest, że było kilka nieudanych modeli, bądź całych serii płyt głównych i laptopów (teraz już nie wymienię z pamięci, to było ponad pięć lat temu), które pojawiały się znacznie częściej niż inne.
Mimo wszystko wciąż mam zaufanie do tej marki. Paradoksalnie aktualnie używam płyty głównej i karty graficznej od MSI, ale TUF X570 już czeka na nowy procesor.
mizerne zasilanie, śmiesznie niedopasowane chłodzenie do podzespołów, lokowanie najbardziej wrażliwych elementów na płycie w miejscu gdzie w przypadku zalania na pewno szlak trafi laptopa i inne - masz na myśli jakiś konkretny model? Mam wrażenie, że w budżetowych laptopach sekcje zasilania i chłodzenie nie będą szczytem techniki u żadnego z producentów, każdy tnie koszty. Podobnie ma się sprawa z lutowanymi procesorami i modułami pamięci. Jest to znacznie tańsze niż opcje wymienne.
Ja szczęśliwie już po updacie, starczy na jakieś 7 lat, mam nadzieję ^_^ Jeszcze tylko procesor kiedyś wymienię na nowe Ryzeny, ale to na spokojnie, niech najpierw trochę pobędą na rynku.
Sprzęt będzie tyle warty ile za niego klienci będą chcieli zapłacić . Jak popyt spadanie to i cena .
Był tutaj niedawno wątek gdzie zadano pytanie czy kupować czy czekać. Wszyscy że czekać bo stanieje. Wyjdą mowę karty, ram, sram itp. Pisałem też nie kupuj ale nie ze stanieje ttlko że to się nie opłaca bo ceny chore i lepiej konsole... No ale jak już nie ma co z kasą robić to lepiej od razu bo kto wie co wyjdzie, fabryki im zaleje, pożar, piraci napadną... I co? I się sprawdza... Póki ludzie będą jupowaz drogo to będę sprzedawać drogo i tyle. Coraz drożej i będzie jeszcze drożej.
Akurat tak się składa, że bazowe ceny RTX 30XX były znacznie bardziej przystępne niż 20XX i jedyne co nie zagrało to zbyt niska podaż. Przy wywindowanym popycie ceny musiały pójść do góry, takie są elementarne prawa rynku. A tak w ogóle to przy sprzęcie PC świetnie sprawdza się zasada, że nie ma sensu czekać, bo tanio było wczoraj.
Konsole też podrożeją, już teraz nie brakuje asów, którzy odkupują PS5 po 4000 zł.
Nie żartuj proszę. Nie wiem kto namecil w głowach ale jak karta graficzna średniej klasy z danej partii czyli 2060 3060 1060 itp kosztuje ponad 2tys to nie jest dobra cena. Ja wiem ze stare dzieje bla bla ale parę lat temu tego typu karty kosztowały 1200zl max, a dało się kupic coś sensownego do full HD w cenie 700zl. To były niezle kwoty. Nieźle bo i tak taki kompletny komp kosztował w tych czasach 3,5 tys... Ale pozwalal na te 4 lata spokoju. Teraz jest tragedia.
Mówiłem o cenach MSRP. RTX 2060 miał ją na poziomie 349 Euro, czyli ~1600 zł, dla 1060 było to 234 Euro, znacznie mniej, ale jak wspomniałem seria 20XX była tragicznie wyceniona. To, że nadmierny popyt i brak dostępności wywindował ceny to inna sprawa. To wciąż są prawa rynku. Obecnie nie ma w sprzedaży odpowiednika 1060 oraz 2060, jest tylko wersja Ti, pozycjonowana znacznie bliżej serii XX70, za stosownie wyższą cenę.
Bo tak jest zawsze. Kiedy byś nie składał PC, to będą mówić, że lepiej poczekać. Składałem PC dobre 3 lata temu z budżetem na luzie 6k, ale nie była do górna granica. A, że nie siedziałem w rynku podzespołów, to pytałem na forach. Kazali czekać, bo za chwilę nowe procki od intela, jak wyszły, to kazali czekać na płyty główne do nich w normalnych cenach. Jak wyszły płyty, to za chwile nowe karty, później ram podskoczył do astronomicznych cen - czekaj. Później karty przez bum itd. Olałem temat. Kupiłem PS4 Pro, Shield Tv i TV 4k 51". Dla mnie to była najlepsza growa decyzja. A btłem graczem PC od początku lat 90. Mam w nosie walkę o każdy fps, czy mi pójdzie itd. Gram we wszystko co tylko można. Co mnie interesuje.
A ile tych RTX 30xx się sprzeda ogólnie? Kilka milionów. Czy wy myślicie, że na świecie nie ma kilku milionów osób, którzy mogą sobie pozwolić nawet nie patrząc na cenę? Jakby sprzedawali po 10.000$ to też sprzedaliby te kilka milionów.
Niby 2021, niby technologia się rozwija, a wszystko drożeje zamiast tanieć... Niby taka automatyzacja, a nadal w 2021 praca trwa minimum 40 godzin w tygodniu. Pandemia to tylko wymówka, i tak by wszystko szło w górę i tak. Wyzysk musi być.
Ludzie chcą więcej coraz zarabiać, a żeby więcej zarabiać, trzeba sprzedawać drożej i więcej, a status życia podnosi się z roku na rok. A czasy kiedy pc z topu był za 3k już dawno się skończyły.
Przecież to jest normalne zjawisko. Nazywa się inflacja. Gdyby jej nie było to nadal byś zarabiał tyle ile zarabiano np. pod koniec XIX wieku.
Zgodzę się z Fasola Jasio :) To proste... każdy z nas z czasem chce/będzie zarabiał więcej (to naturalne), więc pracodawca ma większe koszty utrzymania, więc większe produkcji, więc ostatecznie większe ceny towaru/usługi. Więc jak wszystko ma tanieć idąc z postępem - to zaprzecza sobie. Poza tym inne czynniki... np. surowców jest coraz mniej. Więc w przyszłości wszystkie usługi, obsługa klienta, a nawet powiem więcej, że wszystko co tylko będzie mogło tak funkcjonować przeniesie się do sieci, ponieważ koszty fizycznego utrzymania będą zdecydowanie mniejsze niż utrzymania w sieci w warunkach ograniczonych zasobów. Przyszłość to IT, chyba że nastąpi jakiś globalny kataklizm (wojna, katastrofy naturalne, prawdziwy wirus :), albo inne badziewie), wtedy nastąpi reset i od początku. Ale na razie jest okres rozwoju więc ścieżka jest przewidywalna.
Do tego doliczcie jeszcze ponowny bum na koparki, nowy podatek od elektroniki i zaraz się okaże że za rok sprzedam swojego 3080 po cenie zakupu i to cenie mocno zawyżonej.
A tak na marginesie:
https://www.benchmark.pl/aktualnosci/koparka-kryptowalut-z-78-kartami-geforce-rtx-3080-ile-mozna-na.html
Ale miałem wyczucie żeby w listopadzie zmienić całkowicie podstawkę wraz z kartą graficzną :)