jestes czlowiekiem pokroju tych co ogladaja koroluka masakratora, ktory smieci ktore uslyszy lub przeczyta bezrefleksyjnie podaje dalej, z ludzmi twojego pokroju sie nie dyskutuje, bo zwyczajnie nie maja swojego zdania, jedynie miela dalej cudze poglady.
nigdzie, w zadnym miejscu, nie bronilem tego podatku, wystarczy przeczytac moje posty z minimalna szczypta refleksji, mozee jeszcze na to cie chociaz stac? ale jak wyzej, nie potrafisz myslec, wiec w sumie watpliwe - po prostu przytulasz sie do pierwszej osoby ktora pi razy drzwi potrafi ujac w slowa to czego ty nie umiesz.
coz, ty to zrobiles po jednej wypowiedzi, ja po trzech, kiedy juz wiedzialem ze tu przypadku nie ma.
No i widzisz? Pomyliłem się :) Ty nie jesteś człowiekiem naiwnym, który faktycznie wierzy w prozdrowotne efekty wprowadzenia podatku będącego przedmiotem dyskusji. Nie jesteś też socjalistą, który ochoczo przyklaśnie każdej decyzji takoż socjalistycznej władzy. Ty jesteś zwykłym burakiem, wielce przekonanym o swojej elokwencji, sprowadzającej się do kilku argumentum ad personam i kilku inwektyw. Zapewne doświadczony troll, po niejednym banie, czyż nie? :)
nie, znowu nie trafiles.
jak ci juz pisalem parokrotnie, ale nie doszlo do spuchnietego od cukru lba - w zadnym momencie nie zaczalem z toba dyskutowac, bo nie posiadasz wlasnych argumentow. w zadnym momencie nie wszedlem tez na poziom profesjonalnej elokwencji, ale milo ze zauwazyles, pomimo mojego lenistwa w pisaniu z toba, ze stac mnie na wiecej.
atak ad personam i inwektywa to to samo, wiec sie tego nie wymienia, a uzywa zamiennie.
A batoniki, słodycze, ciastka, pączki, wędlina z lidla i kiełbasa to niby są zdrowe? Dlaczego akurat mam płacić więcej za pepsi, a grube baby będą się bezkarnie opychać ciastem?
przypomni ktoś który to polityk mówił, żeby pilnować swoich dzieci a nie cudzych w kontekście zakazu słodkich bułek ?
Wierzcie mi, na prawdę można żyć bez Coli, Pepsi itp. napojów, Tylko co na to Mikołaj ? Będzie nadal je zachwalał przed Świętami ???
Właściwe to nawet stałego domu nie potrzebujesz. Udowadnia to tysiące ludzi na kuli ziemskiej. Ba, bez pieniędzy też można żyć, pustelnicy w Himalajach to potwierdzą. Można tak bez końca rezygnować z dobrodziejstw dzisiejszego świata, tylko po co? Nie to jest tu kłopotem ale przywiązanie i uzależnienie od nich. Internet to fajna sprawa i mocno ułatwia życie. Ale siedzenie w nim całe dnie i szukanie w sumie niewiadomo czego, to już może być syndrom dużego przywiązania. A jak życie to odbierze, to co wtedy? A życie uwielbia to robić. Można się napić pepsi czy coli raz na jakiś czas. Wszystko jest dla ludzi.
Nie chciało mi się czytać ściany shitstormu całego tematu, ale powiem tylko to: sam od teraz kupię jedynie miód do herbaty (mimo, że cenowo jest to zbliżona opcja), bo wyjdzie mi to na dobre, ale wpajanie mi, że wzrost podatku cukru jest w kwestii mojego zdrowia i domniemanej otyłości (cierpię na chorobę Leśniowskiego Crohna, ważę 48kg, no pewnie, grubas jestem). Z początku myślałem, że chodzi o same gazowane napoje, ale teraz to i ciasto (nawet małe) ze zwykłej cukierni podrożeje. Cholera, nawet głupie naleśniki na śniadanie to już będzie dramat. Jako osoba, która przegrała życie i raczej ogromnych zarobków nie ma, może zamiast dawać państwu VAT, czas sięgnąć po rozwiązanie Marka Rentona z Trainspotting [uwaga ironia, don't do this kids]
O proszę! Długo nie musieliśmy czekać.
W sklepach Dino pojawił się już syrop o smaku Hoop Coli do mieszania z gazowaną wodą mineralną.
Syropy są zwolnione z podatku, a ponadto wpisali to ponoć jako suplement diety.
https://www.youtube.com/watch?v=mMWC3XnVsok
Jeśli rzeczywiście firmy zaczną się zaopatrywać w hurtowniach za granicą to straci i państwo, i polscy hurtownicy.
Obstawiam, że rząd w takiej sytuacji przerzuci ten podatek firmy sprzedające bezpośrednio klientom, a nie na dystrybutorów/hurtowników.
Po prostu ten podatek jest zbyt wysoki i stąd dochodzi do paradoksu, że lepiej w colę zaopatrywać się np w Niemczech.
Poza tym to jest jeden z najgłupszych pomysłów PIS na jaki wpadli, a konkurencja jest przecież sroga.
Jeden z naglupszych powiadasz. Poczekaj trochę będą nowe jeszcze glupsze oni tylko na tym się znają.
.
Powiem wam tak, w wielu krajach wprowadzili już dawno ten podatek cukrowy i na początku zawsze jest " ciężko " osobą które są przyzwyczajone, iść do sklepu i kupić butelkę 2L cocacoli do pracy, czy po prostu do domu. Ale z czasem to się unormuje, na początku jest szok i " bum " ale tak naprawdę to Pepsi Light czy Cocacola Light, czy te wszystkie Max nie są wcale gorsze od tych co mają normalny cukier zamiast słodzików, ludzie są źle nastawieni kiedy słyszą słowo " słodzik " ale tak naprawdę to te słodziki są słodzikami które nie wpływają na nasz organizm w żaden sposób źle, trzeba szerzej spojrzeć ludziska. :)
Dla mnie napoje ze słodzikami mają paskudny smak. Nie dość, że są słodsze, to jeszcze zostawiają specyficzny posmak. Zresztą ceny napojów ze słodzikami też idą w górę, więc to nie jest tak, że można sobie tą wersją zastąpić napój z cukrem. Mi to w sumie wisi, bo i tak zazwyczaj piję wodę, ale jak widać powyżej, już dochodzi do absurdów przez nowy podatek.
Wspaniale tylko powiedz jakie to ma znaczenie w kontekście tego, że napoje z cukrem jak i również te słodzikowe podrożeją w taki sam sposób?
1. Kwestia wysokosci tych podatkow
2. Obciazenia nim takze napojow ze slodzikiem
3. Zignorowanie innych zawierajacych wysokie stezenie cukru (soki! Ja wiem ,ze soki sa zdrowe ale cukier to cukier, jesli w 100 g czegos mam 20 g cukru, to jest on tak samoi niezdrowu w coli, jak w soku...)
Generalnie to po prostu siegniecie nam do kieszeni, pod plaszczykiem "ochrony zdrowia".
Co do mnie to pijam 1-2 l coli (ze slodzikiem, bo jednak puste kalorie w cukrze) i dla mnie te 2-4 zl tyodniowo wiecej to zadna roznica, ale po prostu nie lubie jak ktos mi wciska kit w zywe oczy. ze "to dla twojego dobra".
Pepsi Light czy Cocacola Light, czy te wszystkie Max nie są wcale gorsze od tych co mają normalny cukier
Ale jak nie posiadasz zmyslu smaku to moze zostaw to innym? Slodziki zostawiaja PASKUDNY posmak i juz bym wolal, zeby w ogole nie bylo cukru to bym sobie sam dodal xD
Nie mowiac juz o tym, ze sldodziki to pol tablicy mendelejewa wiecej od cukru xD
Szerzej nie szerzej ale cieszenie się że musisz płacić za towar więcej niż na zachodzie to już lekka przesada
Podatek cukrowy który nie obejmuje cukru(!!), czekolady, jogurtów, batonów, soków, izotoników itd. xD