Diuna na premierę tylko w kinach? Legendary gotowe na walkę w sądzie
No tak, bo przecież są szczepionki. Pewne, sprawdzone.
No a jak? Przecie Pinokio z mynystrem choroby mówili, że bezpieczne to tak musi być
Ste, Gieszu, Przestańcie szerzyć nieprawdziwe, szkodliwe informacje.
Szczepionki są przetestowane dokładnie tak samo jak inne szczepionki wprowadzane na rynek - testowano je na kilkudziesięciu tysiącach ludzi.
Nawet jeśli są jakieś efekty uboczne, których nie wychwyciły te testy, to z definicji muszą być na tyle rzadkie i/lub nieistotne, że są nijak nieporównywalne do skutków zarażenia koronawirusem.
Jeśli macie jakieś dane o których nie wiedzą ludzie zajmujący się szczepionkami całe życie, to się z nimi tym podzielcie.
W takim razie co z badaniami klinicznymi szczepionek? Bo z tego co się orientuję szczepionka lub lek, przed dopuszczeniem do obiegu, powinna przejść takowe, mają one kilka faz i trwają kilka lat.
Źródło: https://www.badaniaklinicznewpolsce.pl/o-badaniach-klinicznych/nowe-horyzonty-farmakoterapii/podstawy-badan-klinicznych-szczepionek/
Co ze zwalnianiem firm farmakologicznych od odpowiedzialności za powikłania poszczepienne, a tym samym co z etycznością wobec zmuszania ludzi do poddawania się takim szczepieniom?
Poziom technologii z niczego nie zwalnia.
Nie jestem całkowitym przeciwnikiem szczepień, niektóre z nich uważam za potrzebne, ale naprawdę nikogo nie dziwi to nachalne przepychanie tych przeciwko Covid-19?
Wobec czego? Ta choroba to nie Czarna Śmierć, a smród wokół niej jest taki jakby nią była.
Technologia poszła do przodu, poza tym teraz jest wyjątkowa sytuacja wiec szczepionka została po krótkich badaniach do użytku, co nie znaczy ze nie sprawdzono czy szkodzi zamiast pomagać. Firmy dalej są zobowiązane do monitorowania. Plusy przeważają nad hipotetycznymi minusami.
"Od początku procesu szczepienia przeciw COVID-19 (8 grudnia 2020 roku) do 21 grudnia 2020 roku, wykonano ponad 1,8 miliona szczepień, obserwowano 6 ciężkich reakcji alergicznych i nie zanotowano ani jednego zgonu związanego ze szczepieniem.
W tym samym okresie, na COVID-19 zachorowało ponad 7,5 miliona ludzi i w związku z tą infekcją zmarło 136 219."
Tyle w temacie. Pewnie każdy życzyłby sobie, żeby na przetestowanie szczepionki było więcej czasu - łącznie z pracownikami tych koncernów, którzy musieli stawać na głowie, żeby dociągnąć to do końca.
Kto chce, dalej będzie szukał dziury w całym, szkoda że tych osób jest tak dużo, ale za to chyba możemy podziękować szanownym rządzącym z ich zmieniającymi się jak w kalejdoskopie teoriami.
Dodatkowo możemy chyba za to podziękować też social mediom, kto oglądał film "Dylemat społeczny", ten wie - każdy z tendencjami do kwestionowania nauki jest w swojej bańce coraz głębiej, a algorytmy Facebooka i pokrewnych tylko dolewają oliwy do ognia i wyświetlają nieweryfikowane treści podatnym osobom.
Tiaaaa, oczywiście. Ja tam jednak wolę nie bawić się w królika doświadczalnego a jak chcesz to moje dawki Ci odstąpie. Swoją drogą jakim trzeba być kretynem, żeby na zdanie " Koncern nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne" nie mieć zapalonej czerwonej lampki ostrzegawczej to ja nie wiem. I szczepionka szczepionce nie równa bo są szczepionki badane latami i stosowane od lat do których ale nie mam ale do tej ale mam jak najbardziej za dużo by łyknąć korporacyjną gadkę powtarzaną jak mantra przez bankstera i jego wesołą kompanię
W 2019 badania kliniczne leków trwały od 3 do 5 lat. W 2020 jak widać technologia bardzo posunęła się do przodu skoro okres ten skrócono do 6 miesięcy. Życzę szczęścia by się nie okazało za jakiś czas że lek powoduje skutki uboczne na poziomie takiego Talidomidu.
Jest to półprawda - rzeczywiście, w takich sytuacjach jak pandemia czy pierwsze użycia nowych szczepionek (nie tylko tej, ale tez wielu w przeszłości, w tym szczepionkach pediatrycznych), rządy dogadują się z firmami farm., i przejmują na siebie ewentualna wypłatę odszkodowań. Nikt nigdy nie ukrywał (pisałem to tez wcześniej), ze 8 miesięcy pracy nad szczepionką jest dalekie od optimum. Czy myślicie; ze jakikolwiek rząd wziąłby na siebie taką odpowiedzialność mając wątpliwości - szczególnie nasz?
Ale wiem tez od kuchni, jak wyglada sytuacja w szpitalach, mam znajomych którzy przez kilka miesięcy zmagają się z powikłaniami tej choroby, widziałem pacjentow, którzy mimo „dobrego zdrowia” umierali w kilka dni, bez możliwości pomocy. Widuję dzieci, które zmagają się z pediatrycznym zespolem reakcji zapalnej post-COVID, który doprowadza je na granicę śmierci, niektóre z oddziału intensywnej terapii nie wracają. Wszyscy chcemy, żeby było inaczej, chcemy miec więcej czasu, ale każdego z nas może to spotkać, a jak długo jeszcze szpitale maja działać w reżimach, które sprawiają ze pacjent z ciężka chorobą krąży w karetce przez kilka godzin? I to nie z powodu widzimisię dyspozytora, a tego, ze gdy pacjent z tym covidem trafiając do zwykłej sali na „niecovidowy” oddział interny, na którym leży jeszcze co najmniej 10 starszych pacjentów w ciężkim stanie, statystycznie 2-3 z nich umrze, choć by nie musiało.
Czy ktoś się na szczepionkach z zawodu i mógłby podzielić się bardziej szczegółową wiedzą? W jaki sposób bada się skuteczność szczepionki? Szczepi się ludzi, wystawia na kontakt z wirusem i sprawdza czy chorują? Jeśli tak to jak się sprawdza czy chorują w przypadku choroby, którą większość ludzi przechodzi bezobjawowo? Czy testy na koronawirusa nie dają przypadkiem pozytywnego wyniku po zaszczepieniu (w końcu szczepionka powinno skutkować produkcją przeciwciał)? Jak długo w ogóle trwały badania tych szczepionek?
Nie zajmuje się szczepionkami jako tako, w laboratorium czy w firmie farmaceutycznej, nie chce mówić czym dokładnie się zajmuje na GOLu ale powiedzmy ze „jakaś tam” wiedzę mam :)
W przypadku Pfizera (raportów z badań Moderny, AZ nie miałem w rękach/ na monitorze), badanie wyglądało tak, ze Ok. 20000 zaszczepionych ludzi i 20000 osób, które dostały placebo po prostu żyły jak na co dzień, nikt na nich specjalnie nie kaszlał, po prostu regularnie ich badano. W grupie szczepionej obajwowy (bo o taki chodziło w badaniu) covid pojawił się u 17 osób, a u nieszczepionych u 343 osób. Nikt nie wiedział czy dostaje prawdziwa szczepionkę, czy po prostu sól fizjologiczna (ani badani, ani lekarze).
Test PCR, czyli wymaz nie da wyniku fałszywie pozytywnego po szczepieniu, bo wykrywa konkretnie obecność wirusa w drogach oddechowych, test na przeciwciała wykrywa przebyte zakażenie/odporność nabyta po szczepieniu.
Dla zaintersowanych dłuższa lektura z danymi na temat szczepionki Pfizera - proszę wyszukać „ChPL szczepionka covid” w Google i wybrać 1. Wynik
Śmieszne to Legendary i takie nie za inteligentne. Tak szczepionka jeszcze przez długi czas nic nie da, do tego wiele osób nie będzie chciało przyjąć jej przez spory czas bo to na prędko zrobiona rzecz, która może mieć zbyt duży wpływ na zdrowie. Do tego przepychana na siłę jak tylko się da. Niech Legendary się pogodzi, że czas by filmy zaczęły też pojawiać się na streamingu, inaczej czeka ich to samo co MGM.
Ciekawe czy wytwórnia ma procent od sprzedaży biletów bo zakładam, że procentu od streamingu nie było.