Jak to działa. Mam konto w banku i tam mam też konto brokerskie.
Jakieś grosze chce wpłacić i pobawić się jak w bukmacherce.
Powiedzmy dziś rano kupiłbym akcje cd project po te 270zl za 500zl. Teraz te akcje kosztują tam 300. Czyli o 16 godzinie bym musiał je sprzedać, to działa od razu jak się ma konto tylko w banku i tam rachunek czy jak? No i ile bym zarobił w taki dzień czy prowizje w tym wypadku by były większe niż zysk?
Powiedzmy dziś rano kupiłbym akcje cd project po te 270zl za 500zl.
Nie można kupić części akcji, czyli musiałbyś albo kupić jedną za 270zł, albo dwie za 540zł.
Powiedzmy dziś rano kupiłbym akcje cd project po te 270zl za 500zl. Teraz te akcje kosztują tam 300. Czyli o 16 godzinie bym musiał je sprzedać, to działa od razu jak się ma konto tylko w banku i tam rachunek czy jak? No i ile bym zarobił w taki dzień czy prowizje w tym wypadku by były większe niż zysk?
Po sprzedaży kwota zasila twoje konto, czyli jeślibyś kupił 2 akcje za 540zł, a sprzedał za 600zł to "zarobiłeś" 60zł.
Od tego płacisz na koniec roku podatek dochodowy 19% (PIT38). Oczywiście biura maklerskie biorą prowizje za obsługę zleceń oraz konta, musiałbyś sprawdzić jak wysokie pobiera Twoje.
Trzeba pamiętać albo liczyć ile trzeba zapłacić podatku czy w aplikacji powinno to być jakoś ustawione żeby było klorownie?
W kasynie czy u buka można przegrać całość. Tutaj ciężko inwestując 500zl stracić 500... Tak mi się wydaje. Musiałabym przynajmniej część pieniędzy odzyskać nawet z inwestując w dzisiejszych czasach w biura podróży to chyba i one 99% akcji nie potraciły.
Dla mnie to nie ma znaczenia czy gielda czy kasyno. W obu przypadkach 90% ludzi przegywa zeby moglo zarobic 10%.
Powiedzialbym ze kasynie bardziej przewidywalne zasady, na gieldzie mozesz przeczytac miliony ksiazek i przewidywania ekspertow a i tak nikt nie wie czy pojdzie w gore czy w dol.
Od zawsze sie zartuje ze najbardziej bezuzyteczny zawod na swiecie to analityk gieldowy, bo rownie dobrze mozna rzucic moneta.
Zależy, gdzie masz konto maklerskie, ale przy tak drobnych kwotach do wyciągnięcia prowizje są średnio opłacalne (zwykle jest to mały % od sprzedaży, ale większość biur maklerskich ma dopisek "kwota nie mniejsza niż ileśtam zeta).
Oczywiście również zależnie od systemu (ja mam w ING, więc będę operował na tym przykładzie) nie kupujesz akcji po załóżmy te 270 wprost - ustawiasz cenę, która cię interesuje, kwotę, którą jesteś gotów wyłożyć (musisz mieć odpowiednią ilość kasy na koncie maklerskim) i łykasz akcje (jeśli nie przesadzisz i nie zaniżysz za mocno, zajmie to góra minutę). By sprzedać, analogicznie - ustawiasz widełki kwotowe, ilość akcji do opchnięcia i zarabiasz (lub tracisz) na nich tyle, ile wynosiła różnica między kursem zakupu i sprzedaży.
Ogólnie przy operowaniu drobnymi kwotami jest więcej zachodu, niż to warte, a prowizja i tak utnie ci część zysku z tych zarobionych 2 czy 3 stów.
Ja mam konto maklerskie w mBanku i na Revolucie, założyłem przez stronę www i appkę, w zasadzie od razu można było handlować.
Kupiłem akcji PKO BP za 3000 zł - żeby zobaczyć z czym się to je, raczej nie widzę swojej przyszłości na giełdzie, bo nie mam do tego żyłki - spadło do 2500 w kryzysie, teraz jest po 3500 zł, ale niech to sobie leży, bo nie wierzę, że za 5 lat największy bank w tej części świata dalej będzie tak nisko wyceniany (obyśmy się za 5 lat nie śmiali z tego posta...)
Gorzej jest przy sprzedawaniu, no bo prowizje, podatki itd., ale jak wspomniałem - ja nie planuję sprzedawać, nie planuję też dokupować.
edit: Yoghurt wyjątkowo mądrze prawi, widać lewaczność jeszcze nie dotarła do banków, lub namiastka kuca o dobrym sercu puka od spodu
500 zł to nie są pieniądze do inwestowania, ale to są pieniądze do nauki i ja bym na miejscu autora spróbował od Revoluta - tam handlujemy na amerykańskiej giełdzie, ale też można się fajnie pobawić nawet przy drobnych kwotach, do tego mamy bodaj 3 darmowe transakcje tygodniowo albo miesięcznie
Jak masz konto premium to masz nieograniczone transakcje bez prowizji. No i jeszcze można się pobawić krypto jak kto woli.
w kasynie przegrasz i po temacie. na giełdzie przegrywasz głównie jeśli sam narzucasz sobie czas grania w dodatku wsadzasz się w drogie akcje.
to że jesteś na minusie nie znaczy, że przegrałeś, to normalne. wtedy czekasz...tygodnie, miesiące ... rok...
podstawa to kupować tanio, analizować dane firmy czy będą mieć niebawem wystrzał, czy w ogóle te akcje pracują [czy jest jakieś 'życie']. popatrz na wykres np roczny, nie skupiaj się na danej chwili bo uziemisz się...
pamiętać że giełda to emocje i gra dużych inwestorów, nie odzwierciedla wartość firmy - tak na początek to wystarczy.
za kilkaset zł dla nauki teraz fajny w miare tanio Cigames po ok 1,30. może będzie jeszcze taniej
obserwuj go, za pare miesięcy premiera gry
u mnie w santander DM prowizja to min 5 zł [kupno czy sprzedaż], powyżej tej wartości mnożnik 0,004 kwoty. po sprzedaży akcji po 48h kasa gotowa do przelania na konto osobiste
w kasynie przegrasz i po temacie
Na gieldzie tak samo, zalezy jak grasz. Nikt cie nie zmusza do grania All In w kasynie.
W kasynie nie masz przynajmniej spekulantow i instyktow stadnych. Mozesz se analizowac firme ile chcesz a trafi sie jeden co zrobi inaczej, wszyscy spanikuja, lawina ruszy i po kasie :D
wszystko odbywa się instant jeśli mówimy o GPW w Polsce w ramach działania giełdy pon-piątek 9-17, lub zapisy i opcje poza godzinami. Zależy też od tego jakie mamy konto, gdzie i kto nas obsługuje. Możesz traktować to że dla zwykłych ludzi prowizja to 0.3% w obie strony. 0.3% = 0.003 czyli niewiele ale jeśli obracasz dużymi kwotami to mogą być to całkiem niemałe sumy. Niemniej wtedy najczęściej bank daje ci 0.2% w obie strony. Przykład zakupu to np. twoje wspomina akcje po 270 ale policzmy dla min. 10 sztuk.
Kupujesz za 10x270x0.003 = 2700+8,1 PLN (8,1 PLN to prowizja od zakupu)
Sprzedajesz za 10x300x0.003 = 3000+9,0 PLN (9 PLN to prowizja od zakupu)
Twój faktyczny zysk to 3000-2708,1-9,0 = 282,90 PLN x 0.8 (20% podatek roczny) = 226.32 PLN
Pit przyjdzie ci z banku lub z biura maklerskiego [płacisz za poprzedni rok przy rozliczeniu rocznym]. Jak widzisz przy 3000 zarobek jest żaden, mimo że dla każdego wartość pieniędzy znaczy co innego uważam że jeśli to nie jest min. 100K (nawet to jest niewiele) to szkoda w ogóle twojego czasu. Chyba że wkładasz takie 20-30K PLN i zapominasz w jakiś biomed czy innogene bo może urośnie 30x bo koronawirus.
Zarabia się głównie na niewielkich wahaniach rzędu 1-3%, wahania takie jak na CDP dzisiaj to uważam za wahania z możliwością przewrócenia łódki. Obstawiaj też te firmy o których masz jakieś pojęcie bo jeśli obstawiasz na zasadzie chybił trafił to szanse są podobne jak granie w lotto.
mirko81 - CIGames to największe zło :) to jedyna firma na które straciłem i to relatywnie dużo.
spoiler start
Po premierze Snipera kiedy akcje były po 30 PLN zrobili split na 3 PLN na drugi dzień miałem akcji tyle że aż mnie oczy bolały a potem był spadek do 1 PLN, wyszedłem gdzieś przy niecałych 2 PLN za akcje :) tracąc dobrego Mercedesa S-Coupe :) to była dla mnie lekcja pokory na giełdzie i w sumie jedyna tak spektakularna wtopa. Mam awers do tej firmy. Za to z przyjemnością wspominam CDP, PlayWay i przede wszystkim Creepy Jar
spoiler stop
/ok, poprawiles/
starczy na CP 77
Ostatnio też zastanawiałem się nad wejściem na giełdę. Jak wysoki jest próg wejścia? Da się na tym jako amator coś zarobić?
Da, tylko nie można na to liczyć.
Serio piszę.
Jak zaczniesz marzyc o zyskach albo liczyć stracone okazje - toś przepodł.
Warto wierzyć w "fundamentalne spółki" - ale nie bezgranicznie, patrz kryzys i akcje paliwówek.
Ale warto kupować gdy leje się krew - znowu, patrz akcje paliwówek.
Tylko zsem nie wiadomo, gdzie jest dno - patrz akcje...
A czasem to jest czysty fuks - patrz taki Mercator albo inne covidówki.
Kto kupił po 7 zł i trzymał...
Chociaż takich pewnie wbrew bajaniom mało, bo trzymać nie zawsze jest rozsądnie, zwykle lepsze kółka.
Tylko zeby cos wyciągnąć na kółkach trzeba mieć duży kapitał, dywersyfikację w razie wpadki, i śledzić to dosyć sumiennie...
Ja na GPW tylko wtopiłem, niestety, chociaż zaczęło się od duzego zarobku. A potem rozp...ł mnie brak doświadczenia.
Teraz liczę, zę wyjdę na zero. Już mógłbym wyjść, zarobić 3x tyle, ale tym razem zgubiła mnie ostrożność :P
Najłatwiej to gra się nie swoją kasą, wtedy każdy jest wilkiem z Wall Street.
Ja bym tylko dodal, ze paradoks gieldy jest taki, ze nie jest to sposob na dorobienie sie od zera, ale raczej pomnozenie swojego budzetu kiedy jestes juz zarobionym czlowiekiem. Oczywiscie nikt nie broni bawic sie z malymi kwotami, ale jak wyzej to doskonale zoobrazowal Aleks, zarobek jest z tego zaden. Dlatego tak wielu oblega kasyna ;)
Kiedyś się tym bawiłem kiedy chciałem na mieszkanie odłożyć trochę z tego loteria ale generalnie wyszedłem na plus. Kupiłem mieszkanie i skończyłem bo trzeba mieć konkretne kwoty żeby coś zarobić.
Teraz jest oderwana od rzeczywistości bo decyduje dodruk który trwa ciągle więc jak mamy czas i pojęcie to się opłaca wg zasady "przy ciągłym dodruku giełda może tylko rosnąć" przynajmniej w czasach koronakryzysu. Ale trzeba obstawiać coś co może rosnąć a więc coś co ma kroplowke z pieniędzy z powietrza oraz coś co zyskuje na tym kryzysie.
A jak nie chcemy ryzyka żeby zarobić to teraz warto w nieruchomości inwestować przynajmniej do czasu aż inflacja nie zacznie spadać nie zaprzestana dodruku oraz nie podniosą stóp procentowych tylko trzeba mieć konkretny kapitał.
Do końca kadencji PiS obstawiam zyski. Oczywiście najlepszy czas na wejście był około 5 lat temu na dołku ale tak czy inaczej koronawirus I działania rządów i banków sprawiają że wszystko gdzie można zapakować walutę może tylko rosnąć. Nieruchomości nie mają takiego ryzyka jak giełda gdzie można więcej zarobić ale trzeba ryzykować albo być lepiej poinformowany.
Czy ktoś zorientowany potrafi określić, czy kupno akcji cd projekt w tym momencie jest rozsądny? Akcje spadają nawet poniżej 250, gdzie w szczytowym momencie mieli 440. Wiem, że ich spółka jest przeszacowana, ale nie wydaje się wam, że prędzej czy później nie wróci do przynajmniej 300? Ma to jakiś sens?
CDR to moim zdaniem czysta psychologia, bez fundamentów. Firma już wyszła na zero na Cyberpunku, no brawo. Ciekawe ile wyniesie P/E po uwzględnieniu tego.