Mass Effect 5 to najpewniej sequel zarówno trylogii, jak i Andromedy
Jeśli nie porzucą Andromedy, a tym bardziej połączą ją ze starą trylogią to będę szczęśliwy.
Andromeda miała ogromny potencjał i szkoda by było ją całkowicie zignorować ;)
BTW.
Dawać mi datę premiery Mass Effect Legendary Edition bo już dłużej nie mogę czekać :(
Tyle było możliwości w Andromedzie - można było zupełnie nową rasę stworzyć, może kosmitę-planetę jak z książki Lema, kurczę, cuda. To poszli w najbardziej generyczne saj-faj jak się dało.
Tym niemniej, dobrze bawiłem się w Andromedzie, trochę za duży hejt poleciał na grę za bekowe animacje twarzy. A tak poza tym git gierka, nawet elementy RPG rozbudowali bardziej niż w ME 3, nie wspominając o dialogach. System walki fajny, eksploracja, samochodzik z jedynki wrócił. Było spoko.
Jestem zdecydowanie za kontynuacją i chętnie bym też zobaczył galaktykę po trylogii.
To nie tylko bekowe animacje twarzy, bo te zostałi jakoś fixnięte. Gra ma dużo więcej błędów. Moje podejście Insane zostało zniszczone tym, że po śmierci, moje bronie zawsze były silniejsze x2 albo więcej, dopóki gry nie zrestartowałem :D Albo to że musiałem ustawić 32GB pagingu, bo 16GB RAMu to za mało dla animacji na naszm statku przy rozmowach z członkami załogi (w ogóle, to chyba dlatego że oni te animacje twarzy naprawili, ale kosztem wydajności cutscenek, bo one zawsze wywoływały u mnie +10 stopni na GPU ;D). Kilka crashy zaliczyłem. Myszka przestawałą działać w UI jak kliknąłeś naraz klik myszką oraz akcpetacje spacją :D Oh i ten UX UI był tragiczny, ale to rzadko kiedy w grach jest dobrze zrobione. Chyba nie ma poprostu pozycji UX, tylko UI designerzy się prześcigają co by to fajniej wyglądało, ale nigdy nie jest to jakoś przyjazne ani szybkie..
Ale!
Mimo to świetnie się bawiłem, pierwszy raz to przeszedłem 2 tygodnie temu, gra przymulała na początku historią, potem cała ta akcja i plottwisty (które mnie zaskoczyły tak) na tyle mnie wciągnęły, że cieszę się że przetrwałrem te wszystkie bugi w tej grzej. Ale ciężko polecić z całego serca tę grę, bo jest poprostu nieskończona. Oby Cyberpunk tak nie skończył ;p
to chyba gralismy w dwie rozne gry :D mass effect andromeda nie dostal ode mnie 3/10 z powodu glitchy XD a z powodu protagonistów bez charyzmy bez zadnego charakteru nasi towarzysze bez charakteru ani zadnej charyzmy byli nijacy jak wiekszosc tej gry. Fabuła byla gorsza niz w mass effect 3 a dialogi dla dzieci w wieku 8 lat XD Co tu wiecej dodac? walka liczyc caly czas z tymi samymi przeciwnikami juz w dragon age 2 byla wieksza roznorodnosc XD Mapa była duza ale pusta to juz poziom dragon age inkwizycji :D ogolnie szli w kierunek pustego mmo az wydali anthem ktory tez im nie wypalil wiec moze w koncu skupia sie na zrobieniu dobrego single player rpga niz slabego mmo xd Gra nie miala zadnych zwrotów akcji ani nic ta gra byla cala nijaka.
Dzięki za wyjaśnienia, GOL. Nie to, żeby tak wszyscy pisali pod wiadomością z 11 grudnia, łącznie z tweetami. Trzeba było przynajmniej napisać na podstawie których komentarzy tworzyliście ten artykuł.
Już dawno było widać ten obrazek z nowo budowanym przekaźnikiem. Ale teraz wiadomo do czego on służy. Tylko w takim razie co Żniwiarze robią w Andromedzie? Czyżby resztki ocalałych z naszej galaktyki chciały przed nimi uciec do Andromedy i nieumyślnie ich tam wpuszczono? Wtedy technologia Porzuconych może być rozwiązaniem i bronią przeciw Żniwiarzom.
Widać na zwiastunie.
Na zwiastunie widać wrak żniwiarza, skąd pomysł, że ta planeta jest w Andromedzie?
Masz trzy rzeczy, które wskazują na Drogę Mleczną: Liarę, wrak żniwiarza, zbroja N7 (w Andromedzie taką zbroję miał chyba tylko Alec Ryder, ale jego ciało było odzyskane, oraz protagonista). Jednak z jakiegoś powodu uważasz, że to Andromeda?
Z samego początku kiedy widać kamerę najeżdżającą na galaktykę i później na planetę w niej, jest to Andromeda. Ta w oddali to Droga Mleczna.
No to do listy dokładamy zniszczony przekaźnik masy.
Co w wyglądzie tej galaktyki wskazuje na to, że to Andromeda?
Porównanie z wyglądem galaktyk jakie robili astronomowie w prawdziwym świecie. Widać, że galaktyka znajdująca się dalej wygląda jak Droga Mleczna.
W sumie tak naprawdę, to tylko są gdybania z tego co można do tej pory zobaczyć. Ale na razie wszystko na to wskazuje, jeśli chodzi o miejsce akcji na zwiastunie.
"Ale na razie wszystko na to wskazuje, jeśli chodzi o miejsce akcji na zwiastunie."
Wymieniłeś jedną rzecz, która na to wskazuje. Ja wymieniłem 4, które wskazują przeciwnie. "Wszystko" to raczej nieodpowiednie słowo ^^
A co do astronomów - wiesz, że nie istnieją żadne prawdziwe zdjęcia Drogi Mlecznej widzianej z zewnątrz pod takim kątem? Widok na tę galaktykę bliżej w zwiastunie też jest słaby. Biorąc pod uwagę prezentację obu galaktyk we wszystkich grach ME tak naprawdę to Droga Mleczna mogłaby być każdą z nich
W trailerze mamy wgląd w Drogę Mleczną definitywnie. Dowodzą tego pobojowiska i wraki przekaźników i żniwiarza. Nie ma co kombinować na siłę. Zapewne akcja będzie umieszczona najpierw w Drodze Mlecznej a potem w Andromedzie dokąd ruszy krucjata ludowo wyzwoleńcza przeciw tym pseudo Zbieraczom.
Dla mnie to i tak Andromeda. Ale jak będzie to zobaczymy jak wyjdzie, na razie zostają gdybania.
Bez różnicy dla mnie, czy Andromeda, czy Droga Mleczna, mogą nawet akcję usadzić w Galaktyce Kurwix.
Byle fabuła była OK i fajnie zaprojektowany świat. No i zobaczymy, czy po Andromedzie i Anthem się czegoś nauczyli, czy niestety nie.
W sumie śmiesznie by było gdyby się okazało, że przez okres 600 lat, gdy bohaterowie ME: Andromeda lecieli do tytułowej galaktyki, w tym czasie w naszej galaktyce powstał przekaźnik masy, który drastycznie skracał podróży między tymi dwoma galaktykami i by się okazało, że w innej części Andromedy istnieje już zaawansowana kolonia pochodząca z Drogi Mlecznej.
To jest w sumie dobre pytanie: jakim cudem chcą połączyć bohaterów z Andromedy, którzy w chwili gdy kończy się wojna ze żniwiarzami śpią sobie smacznie w swoich statkach-arkach i lecą do nowej galaktyki. No chyba że nowa gra dzieje się 600 lat po bitwie o Ziemię i tylko Liara przeżyła do tego czasu. No ale Liara na trailerze wygląda wciąż młodo, więc nie wydaje mi się że akcja dzieje się w czasie Andromedy. Bardzo mi się nie podoba takie kombinowanie, mam tylko nadzieję że ME5 będzie miał coś wspólnego tematycznie z galaktyką Andromedy, ale nic wspólnego z ME: Andromeda.
A może to nie byłaby kontynuacja Andromedy tylko prequel?
I w jakiś sposób uczestniczylibyśmy w wydarzeniach, które sprawiły, że Andromeda się tak zmieniła od czasu wysłania ark... erm... arek?
Np. w zakońćzeniu ME3 Normandia uciekając przed falą energii z tygla w jakiś sposób zostaje przeniesiona do Andromedy i rozbija się na planecie w Andromedzie.
A może ten nowy przekaźnik masy rzeczywiście będzie otwierał połączenie do Andromedy, ale nie natychmiastowe? W sensie dla podróżnika byłoby natychmiastowe, ale dla zewnętrznego obserwatora upłynęłoby 600 lat (trochę jak podróż w czasie w przyszłość)
A może nie ma bezpośredniego związku z samą Andromedą, ale zagrożenie (kettowie) z Andromedy przybywa do Drogi Mlecznej
W sumie wystarczyło by aby dokończyli którąś z arek i wylecieli niedługo po końcu wojny. Przybyli by może kilka lat po Andromedzie.
Po pierwsze - z tego co pamiętam aby można było w szybki sposób podróżować używając przekaźników masy, to muszą być dwa takie same po jednej i drugiej stronie (jak to zrobili w Andromedzie? może Nexus jest sam w sobie przekaźnikiem, takim jak była Cytadela?)
Dwa, zakładając, że wysłanie Nexusa i Ark trwało 600 lat, to trzeba wziąć pod uwagę iż w połowie drogi do Andromedy (ok. 300 lat do celu) Milky Way na tyle się rozwinął, (dzięki poznaniu technologii Żniwiarzy) że stworzyli przekaźnik i ruszyli nim do Andromedy , tym samym wyprzedzając Arki (bo np. przesłanie się trwa krócej niż lot na silnikach do Andromedy) To bardzo proste do ogarnięcia. To tak jakby wysłać malucha do innego miasta, a samemu gdzieś w połowie drogi malucha wsiąść do np. Ferrari i tym samym wyprzedzić go osiągając cel podróży wcześniej niż maluch to zrobi - to tak poglądowo.
Dziwne skoro Andromeda niea zadnych powiązań z trylogią
Ty chyba w Andromedę nie grałeś.
Zatem poproszę o jakąkolwiek listę nawiązań, będę zobowiązany
Wszystkie logi w biurze ojca postaci którą gramy. Alec Ryder kontaktuje się tam z osobnikiem, który proponuje finansowanie i budowę ark, ponieważ zbliża się zagrożenie do galaktyki. Prawdopodobnie osobą która się z nim kontaktuje jest Handlarz Cieni, czyli Liara. Do tego ostatnia wiadomość zawiera prośbę o pomoc z chyba Palavenu, na której słychać odgłos Żniwiarza, można zobaczyć też ojca Garrusa. Jest też wspomnienie o komandor Shepard w jednym z logów. Tyle co z pamięci mogę na szybko podać.
Ostrzegam, że to spoilery:
1. Liara Tsoni jest jedną z niewielu osób spoza Andromeda Initiative, które wiedzą o całym projekcie. Komunikowała się z ojcem protagonisty zdając mu relację z zagrożenia i wojny ze żniwiarzami
2. Na pewnym etapie podróży ucina się komunikacja z Drogą Mleczną i Alec Ryder zdaje sobie sprawę, że coś złego musiało się stać i być może arki są jedynymi pozostałościami z ras Drogi Mlecznej
3. Andromeda Initiative była fundowana (i zapewne zarządzana) przez tajemniczego "darczyńcę" (ang. benefactor, nie wiem jak w polskeij werfji było przetłumaczone). W grze zostaje wysunięta hipoteza, że ten darczyńca wiedział o zagrożeniu ze strony żniwiarzy jeszcze przed Shepardem i że cały projekt ark został przyspieszony żeby uciec z Drogi Mlecznej zanim wybuchnie wojna
"Prawdopodobnie osobą która się z nim kontaktuje jest Handlarz Cieni, czyli Liara"
Nie, "benefactor" istniał i wspierał Andromeda Initiative jeszcze przed wydarzeniami w pierwszym Mass Effect. Poza tym Liara kontaktowała się z Aleciem bezpośrednio.
No i do tego Liara mogłaby jeszcze żyć w Drodze Mlecznej jak Arki doleciały do Andromedy, bo Asari mogą żyć do 1000 lat.
W takim razie trochę źle umieściłem daty, kiedy Alec kontaktował się z Darczyńcą.
"Darczyńcą był Cerberus."
To rzeczywiście jedno z pierwszych skojarzeń, ale nie pasuje mi tu. Gdyby to był Cerberus, to zostałyby wysłane arki z samymi ludźmi. Poza tym, gdyby Illusive Man o nich wiedział, to po jego indoktrynacji żniwiarze również by wiedzieli i zniszczyliby arki w drodze.
Obstawiałbym jakiegoś nowego "gracza". Może jakaś sztuczna inteligencja
edit: Chociaż z drugiej strony, biorąc pod uwagę skalę samego projektu i proces rekrutacji, to rzeczywiście byłoby bardzo dziwne gdy IM nie wiedział :/
edit2: Ale z trzeciej strony w ME3 projekt budowy tygla miał być utrzymywany w tajemnicy żeby żniwiarze się nie dowiedzieli, a i tak każdy gadał o tym publicznie na korytarzach
Koncepcja Arek i cała Inicjatywa Andromedy to lekka niekonsekwencja lorowa. Sam pomysł pewnie pojawił się już po wydaniu ME3 na potrzeby świeżego startu. Stąd ten wątek po prostu nie istniał w czasie ME3.
Było coś tam, że założyciele inicjatywy odbili się od ściany z projektem SI Arek, po czym pojawił się tajemniczy darczyńca dzięki któremu udało się stworzyć SI Hyperiona. Cerberus był żywo zainteresowany technologią SI - późniejsze projekty EDI i ta druga Eve czy jakoś tak.
No i było coś, że ten darczyńca ma niejasne i własne cele. Nie pamiętam jak się kończyły misje w grze na ten temat i czy były wyjaśnione do końca ale szefowa Inicjatywy bała się Darczyńcy i została przez jego agentów zamordowana po przybyciu do Andromedy.
Ponadto Darczyńca wiedział sporo o Żniwiarzach. No i Człowiek Iluzja na pewno chciałby mieć komórkę Cerberusa w Andromedzie.
Poszlaki dość mocno wskazują na nich.
Nie nazwałbym tego poszlakami :)
W każdym razie do mnie silniej przemawia to, że Cerberus był pro-ludzką organizacją i raczej ograniczyłby się do arki z ludźmi. Niż to, że potencjalnie byłby zainteresowany SI
Co tam wymyślą niech będzie oby gra była tak dobra jak trylogia:)
Mnie jedno zastanawia, twórcy wtedy musieliby się zdecydować na jedno kanoniczne zakończenie, te czerwone i według tego wyboru Shepard może przeżyć. Jeśli przeżył, a byliśmy w związku z Liarą to naturalnie powinni mieć dzieci, więc jak rozwiążą to w grze, jeśli romansowaliśmy np. z Tali? Też z Liary uczynią kanoniczny romans? Czy twórcy pozwolą nam wybrać niczym płeć Sheparda w Andromedzie?
Acha, Andromeda... Czyli jednak BioWare wystraszyło się entuzjastycznego odbioru trailera i szybko wykombinowali jak rozwalić tę grę, łącząc genialną Trylogię z miałką Andromedą z papierowymi bohaterami. Porządek w galaktyce musi być, po co nam kolejna gra z lubianymi, świetnymi bohaterami których już znamy, skupmy się na bohaterach nudnych i nieudanych. Zapewne dostaniemy za to sandboxa, mikropłatności i mnóstwo poprawności politycznej.
Ciekawe jak taki podwójny sequel będzie wyglądał? Historia Andromedy zaczyna się krótko przed Żniwiarzami, ale zaraz po tym przeskakuje 600 lat do przodu, bo czas podróży. Jeżeli gra ma być sequelem obu gier, to atak Żniwiarzy dla jednych się nie wydarzył, a dla drugich to historia (mniej więcej jak bitwa pod Grunwaldem dla nas). Które zakończenie trójki zostanie przyjęte (prawdopodobnie zniszczenie)? Jak bardzo do przodu technologicznie posunęły się rasy drogi mlecznej wykorzystując technologię Żniwiarzy? Kto tam teraz rządzi? CO z decyzjami podjętymi w trójce (np. Kroganie)? Itd.
W związku z tym, że właściwie Drogę Mleczną trzeba by tworzyć od zera, to akcja prawdopodobnie będzie działa się w Andromedzie. Zgaduję, że krótko po wydarzeniach z Andromedy przyleci Liara z technologią przekaźników masy i pewnie zadaniem będzie rozmieszczenie ich po galaktyce. Liara na początku trylogii miała 106 lat, więc teraz będzie miała z 750. Jak długo zajęła jej podróż wykorzystując technologię Żniwiarzy? 300? 100? 10? Czy Żniwiarz w tle to jej statek? Czy rasy w Andromedzie mogą równać się z technologią Żniwiarzy?
No i wyleciało mi z głowy. Oczywistym jest, że nawet jeśli przetrwał zakończenie trójki, to po 600 latach Shepard już raczej nie żyje.
No no BioWare w końcu wpadło na pomysł na który gracze wpadli już w 2016r.
Gratulacje.
Oby jeszcze poszło za tym wykonanie a kto wie ?
Najlepszym co mogliby zrobić jest porzucenie tej nudnej Andromedy którą zrobili zupełnie bez pomysłu i inspiracji, tylko po to żeby wydoić pieniądze z marki. Polecieli do zupełnie innej galaktyki a tam oczywiście żyją humanoidalne stworzenia z rękami i nogami które strzelają z karabinów. Przecież to absurdalne. Już pomińmy to że w Drodze Mlecznej jest podejrzanie dużo humanoidów, ale w zupełnie innej galaktyce to powinny być takie dziwadła jak Hanarzy albo inne latające meduzy. Kontynuowanie tego nie ma sensu bo to głupie i nudne. Dobrze że nie nazwali tego Mass Effect 4, teraz mają szansę uznać Andromedę tylko za spin off i lecieć dalej z oryginalną trylogią. Oby tak było i życzę im tego
Do tego po rozpoczęciu gry okazywało się, że wszystkie odwiedzane planety są już zamieszkane, a my jesteśmy X miesięcy spóźnieni. I to na tyle z eksploracji nowej galaktyki ^^
Sam pomysł na grę był dobry i zgrabnie wybrnęli z ram narzuconych przez trylogię. Ale wykonanie rzeczywiście słabe.
Ograłem kawałek Andromedy w wersji Trial i mi nie podeszło... Miałem "nadzieję" że będę mógł grę pominąć, ale skoro ma być kontynuacja i tego, to będę musiał to jednak przejść.
No i dałem się złapać. Wykupiłem EA Play na Steam aby tylko ograć w końcu Andromedę, bo trzeba nadgonić. Od razu na cały rok, to i inne rzeczy się sprawdzi. Mam tylko szczerą nadzieję, że ten abonament nie działa jak karta wędkarska.
Byłoby fajnie jakby ten sequel dział się kilkadziesiąt, albo i kilkaset lat po trylogii. Wtedy jedynymi i dosłownie starymi znajomymi byliby Liara, Grunt i może zdziadziały Wrex (co jest oczywiste dla każdego normalnego człowieka). Taka podróż do innej galaktyki też nie może przecież trwać tyle, co w Gwiezdnych Wojnach. Andromeda dopiero mi się instaluje, to nie wiem jak to tam ogarnęli, ale takie spotkanie, o którym niektórzy pisali, było by raczej możliwe.
BTW, jak ktoś nie chce abonamentu, to jest teraz wyprzedaż na steam. Andromeda za niecałe 4 dychy.
ciekawe kiedy będzie premiera, mam nadzieje że żniwiarze powrócą i ciekawe w jakiej formie. Może uciekły przez przekaźnik omega 4 albo do andromedy( wtedy teoretycznie tłumaczyło by to zniknięcie twórców porzuconych)
Powróciłam sobie do szperania za ME z powrotem i poczytałam wasze komentarze. Pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze. W Andromedzie ile było Arek, jeśli mnie pamięć nie myli to 5? W teaserze, jeśli ktoś się wsłucha, jest mowa o arce numer 6, która wyruszyła. Pewnie to zabrzmi jak jakaś naciągana historia walniętego fana, ale może tam być Shepard i ew. jeszcze jedna osoba, no i Liara (chociaż ona w ME jest na tyle młoda, że 600 lat tylko dodało by jej mądrości i zrozumienia działania technologii Żniwiarzy). Jeśli chcą połączyć obie gry, to jest to jak najbardziej możliwa opcja. Poza tym takie pytanie: jeśli Żniwiarze mają taką moc aby wegetować poza galaktyką, to dlaczego nie mieli by podróżować po wszystkich galaktykach w kosmosie i robić w każdej swego rodzaju czystki jak w DM. Może Kettowie działają na podobnej zasadzie jak Zbieracze? Ta gra daje takie pole do popisu dla fantazji, że strach się bać. Poczekamy zobaczymy, co wyjdzie to wyjdzie.