Road 96 - proceduralna, klimatyczna przygodówka z tysiącami możliwych zakończeń
Wygląda naprawdę przyzwoicie, pierwsze skojarzenie miałem z firewatchem.
Pierwsze zakonczenie: udalo sie uciec.
Drugie zakonczenie: nie udalo sie uciec.
...
Zostaje jeszcze 998 możliwości.
3. Porwanie UFO
4. Atak wściekłej teściowej
5. Covid19
Chyba kupie, zeby zobaczyc czwarte zakonczenie bo nawet mi sie nie snilo, ze takie dadza.
Tak tak, proceduralna głęboka fabuła i wciągająca historia.
Oczywiście.
Jak w Watch Dogs Legion.
Teoretycznie nieskończone możliwości. W praktyce masa niepowiązanych ze sobą w logiczny sposób wydarzeń, bez żadnych konsekwencji. Twórcy gier mają problemy ze zrobieniem kilku równoległych, zazębiających się ścieżek. Im się uda zrobić ich tysiące.
Jeśli główna oś fabularna będzie stała i przy tym ciekawa, a losowe będą tylko poboczne "eventy" czy tam krajobrazy, to myślę że to może się udać. W każdym razie pomysł wydaje mi się intrygujący. Liczę na powtórkę z plague tale; świat gamingu potrzebuje dobrych przygodówek.
Oni chyba na to wolaja action adventure. Czyli przygodowka taka jak action rpg sa rpg...
Kiepski przykład. Akurat aRPG to cRPG. A gra akcji nie jest przygodówką. To całkowicie odmienne gatunki.
No to mylny przyklad, czyli tez malodobry bo walki w cRPG moga odbywac sie w systemie turowym gdy w aRPG walki nie sa wymogiem.
Z reszta, to troche jakbys sie klocil z poeta, ze jego wiersz o dupie gdy ten twierdzi, ze pisal o zupie... Znow bylem na stronie tworcow i wciaz napisane, ze sie mylisz.