Tak jak w temacie, czy jutro pojawi się recenzja Cyberpunka, czy w ogóle dostaliście kopie gry do recenzji? bo z tego co wiem, to jeden z polskich serwisów nie dostał do tej pory gry do recenzji.
To generalnie jest dość ciekawe, że nie dostają tych egzemplarzy recenzenckich za specjalnie ludzie. Zwykle jest to praktyka w przypadku gier, o których producent wie, że są rozczarowaniem. Oby tutaj było inaczej.
Myślę że informacja czy / kiedy i ile kopii Cyberpunka 2077 trafi / trafiło do firmy GRY-Online.pl jest informacją poufną.
Sporo zagranicznych serwisów też nie dostało jeszcze gry do recenzji.
Obawiam się że CDP wie doskonale że gra ma spore problemy, dlatego chcą maksymalnie opóźnić pojawienie się recenzji.
Już odpowiedź dostałem w sumie. Więc jak embargo zejdzie, to z pewnością będzie :D
To nie musi być odpowiedź na Twoje pytanie, mogli dostać grę do recenzji pod warunkiem publikacji jej w styczniu.
Nie, no - aż tak takiego poślizgu to chyba mieć nie będą. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Chyba żadna redakcja by na to nie poszła, bo prościej by było po prostu kupić grę na własną rekę i opublikować recenzje kiedy będzie gotowa.
A z tymi kopiami dla recenzentów to różnie bywa. Na przykład Doom (2016) nikt nie dostał kopii do recenzji przed premierą. Nie było embarga na recenzje, po prostu nikt nie dostał wcześniej gry, a recenzje pojawiały się wtedy kiedy były gotowe. Mimo wszystko gra okazała się bardzo dobra. Zresztą Bethesda to ogólnie ma jakąś dziwną politykę do recenzji na premierę.
Z Cyberpunkiem to też różnie może być. Jeżeli te patche nad którymi pracowali i które były powodem opóźnienia gry, naprawdę dużo zmieniły, to raczej nie dziwi, że CDP woli, żeby gra była recenzowana na podstawie "połatanej" wersji która jest produktem końcowym, a nie na bazie wersji gry w którą i tak nikt nie zagra, bo na premierę będą już dwa patche. Tu wychodzi drugi problem, wygląda na to, że z premierą gry ledwo się wyrobili i stąd te problemy, no ale widocznie już chcieli uniknąć dalszych opóźnień więc jest wszystko na ostatnią chwilę.
Bezi -> Z Doomem chodziło po pierwsze o bardzo źle oceniany w becie tryb multi, który w przypadku kopii recenzenckich byłby jeszcze słabszy, bo serwery stałyby puste.
Poza tym, o ile pamiętam, firma poobrażała się też swego czasu na większość serwisów growych po kilku drobnych aferkach z Prey 2 i Falloutem 4.
Z paru twittów (w tym pod jedną dyskusją u Czarnego Wilka) wynika, że zarówno recenzenci jak i część userów boją się przy okazji review copy Cybera (zgodnie z twoimi domysłami), biorąc pod uwagę, że jest to niepełna wersja. Nawet jeśli redaktorzy dostaliby day 1 patch, zapewne CDP będzie łatać Cyberpunka aż do ostatniej sekundy przed premierą i recki mogą sporo odbiegać od stanu faktycznego gry, trafiającego do szeregowych odbiorców.
To jakaś nowość albo coś co dotyczy tylko GOLa i/lub CDPR bo przecież wielokrotnie można było znaleźć na forum informację od redaktora który potwierdzał że recenzja pojawi się w momencie gdy embargo schodzi. Już nie mówię o zagranicy...
NewGravedigger —> jak w 100% sytuacji w których się wypowiadasz na tym forum wychodzi że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, a nawet jak coś przeczytasz to i tak nic z treści do ciebie nie dociera, choć oczywiście zapewne uważasz się za błyskotliwego rozmówcę.
W normalnym cyklu wydawniczym, w zasadzie nie ma czegoś takiego jak recenzja gry przed premierą, bo produkt recenzuje się w wersji którą otrzymują gracze, czyli po jego premierze.
Recenzuje się gotowy produkt. Redakcja GOLa recenzuje wyłącznie gotowe produkty. I tak redakcja GOLa ma dostęp do w zasadzie wszystkich gier pojawiających się na rynku w chwili premiery, nie musimy nikogo o nic prosić gdyż stać nas na zakup każdej gry.
To o czym piszesz czyli recenzja gry przed jej oficjalną premierą, ma sens i jest możliwa wyłącznie w wypadku gdy wydawca danej gry zdecyduje się udostępnić recenzentowi aktualną wersję gry. Najlepiej aby była to wersja analogiczna z ta która pojawi się w sklepie.
Pozyskanie takiej wersji gry przed premierą wiąże się z umową, często zawierająca wiele warunków z dla obydwu stron .
Aby recenzja mogła pojawić się przed premierą, recenzent musi mieć pewność że zawartość gry ani jej funkcjonalność nie zmieni się w znaczący sposób przed premierą.
Dlatego ustala się datę przed którą nie publikuje się recenzji.
I w tym nie ma nic poufnego i nikt poza tobą nie twierdzi że jest to informacja poufna.
W wypadku Cyberpunk 2077 również jest taka data i jest ogólnie znana jeżeli redakcja uzna za stosowne podzielić się tą informacją, to się nią podzieli.
Czy recenzja pojawi się na GOLu w chwili „zejścia embarga” tego nie wiem. Bo choć recenzenci z GOLa zapewne mieli dostęp do wcześniejszych wersji gry od lat, co możesz sprawdzić po opublikowanych materiałach,to osobiście nie wiem czy będą chcieli pominąć w recenzji zawartość i funkcjonalność patcha do CP który ma się pojawić w dniu premiery.
I o ile to co napisałem wyżej nie jest poufne, to np. informacja na temat tego czy mają dostęp do najnowszej wersji gry i w jakiej formie jest już poufny.
Dlatego odpowiadając na pytanie z tego wątku:
czy w ogóle dostaliście kopie gry do recenzji
Odpowiadam że to są informacje poufne.
Jak w 100% sytuacji, w których się wypowiadasz pokazujesz, że daleko Ci do dobrego wychowania. Nazwałbym to dosadniej ale pewnie znowu dostanę bana.
Typ się pyta, czy jutro pojawi się recenzja Cyberpunka, a pytanie to można rozumieć jako, czy gracie już w grę.
i dostaje odpowiedź
informacja czy / kiedy i ile kopii Cyberpunka 2077 trafi / trafiło do firmy GRY-Online.pl jest informacją poufną.
Jeśli trzeba w tym przypadku wielkiej dedukcji, to wybacz. Może następnym razem wypowiadaj się klarowniej.
UVI już pewnie zasiadł do pisania. I głowi się, czy powtórzyć swój manewr recenzencki z czasów "Wiedźmina 3". ;)
Obstawiam, że oceni grę na 8.5-9/10. Choć to wróżenie z fusów i zgaduj-zgadula, bo nie mam zielonego pojęcia, jaki jest naprawdę "Cyberpunk 2077".
Nie będzie potrzebować manewrowania, widełki, które podałeś są bardzo prawdopodobne.
Ja stawiam na 9 z zastrzeżeniem jednego punktu odjętego za stan techniczny gry w dniu publikacji recenzji.
Day-one-patch nie powinien sie liczyc do recenzji.
Gre sie powino oceniac taka jaka jest na polce w sklepie bez sciagania aktulaizacji. Bo co jesli nie mam internetu i chce tylko wlozyc gre do konsoli prosto z pudelka.
Recenzeci dostali wersje 2 tygodnie temu czyli wtedy kiedy gra wychodzila z tloczni i taka uznaje ze finalna.
Jak gre bedzie dzialala za pare miesiecy po aktualizacjach to nie powinien byc problem graczy.
Zobaczymy, przy premierze FIFY czekali na łatkę, a w przypadku GTA V na PC jak zobaczyli w jakim stanie jest gra, to się wycofali i schowali głowę w piasek, żeby się nie narażać stosowną oceną dla tego zwalonego portu.
Tak oczywiście recenzja pojawiła od razu wtedy gdy mogła się pojawić i nie była recenzją pisaną w ostatniej chwili na kolanie, tylko była efektem dłuższego grania.
Problemem było to co napisałem ci wcześniej, że recenzja powinna być pisana z wersji najbardziej zbliżonej do tej którą dostaną gracze w dniu premiery, czyli z ostatecznymi poprawkami. Dlatego publikacja recenzji i jej ostateczna wersja jest odkładana tak bardzo jak się da.