Rekordowy start PS5 w Wielkiej Brytanii; konkurencja zostawiona w tyle
Bije bije - zdjęcia PS5 schodzą na eBayu jak świeże bułeczki.
Co tu się dziwić. Nawet gdyby PS5 było dwa razy więcej na rynku to i tak by się wszystko wyprzedało.
To jest ciekawe ile z tego trafił do botów, bo z moich znajomych napalonych na Ps5 zdołał kupić tylko ten co jest zastępcą kierownika w elektromarkecie. Reszta miała anulowane prezamówienia i tyle widzieli zabawkę na święta.
To miał fart. Tez pracuje w elektro markecie a nie widziałem ani jednej sztuki PS5 na oczy...
W tej sytuacji, tak znienawidzona capcha, byłaby chyba witana szerokimi uśmiechami.
sprzedaje się fantastycznie
Chyba sprzedawalo, rekorowy to byl szybki koniec tej sprzedazy.
Jakoś nikt na tym portalu nie piszę, że gracze zwracają PS5 przez artefakty.
https://twitter.com/i/status/1327106745353842689
https://twitter.com/i/status/1330854146799509507
https://twitter.com/i/status/1327025093034307590
Nie chciałbym trafić na tak wadliwy sprzęt. Lepiej będzie gdy zaczekam do końca/połowy przyszłego roku.
a ile tego jest?
Normalny odsetek awarii / problemów ze sprzętem to około 1% , zakładając że sprzedano 2-3 miliony konsol , mowa o 20-30 tysiącach konsol z defektem zakladając normalny poziom jakości.
W tych czasach social powoduje że jeden przypadek potrafi okrążyć glob 10 razy, ale to rzecz która była zawsze i będzie zawsze.
Konsole z defektem się zwraca i odbiera nową, tak jak z każdym sprzętem na gwarancji.
Cóż, można się było tego spodziewać, dlatego się nie kupuje konsol na premierę. A tak swoją drogą, to gość dostał nową konsolę, więc nie tak źle.
Dlatego ci co kupią w 2022 to wygrają, bo kupią nowszą rewizje, taniej i będą od razu mieli gry.
Cóż, można się było tego spodziewać, dlatego się nie kupuje konsol na premierę.
To jest przypadłość każdego elektronicznego sprzętu kupowaniu w pierwszym rzucie. Czy karta graficzna, czy to telefon itp.
Dlatego ci co kupią w 2022 to wygrają
Kupienie dwa lata po premierze, też ci nie da gwarancji, bo i wtedy będą się trafiały wadliwe sztuki, ale pewnie jakieś wady pierwszej partii uda się wyeliminować.
Następne rewizje będą lepsze, zawsze były. natomiast masowe testowanie jest teraz- może być tak że problemy będą gigantyczne, ale być może nic się takiego nie dzieje.
Kto jest cierpliwy, poczeka, kto nie - podejmie jakieś tam ryzyko. Ono zawsze jest.
To jest przypadłość każdego elektronicznego sprzętu kupowaniu w pierwszym rzucie. Czy karta graficzna, czy to telefon itp.
Pełna zgoda.
Taki urok nowego zaawansowanego technicznie sprzętu.
albz74 generalnie tak, ale ten 1% to przesada :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sze%C5%9B%C4%87_sigma
Polakom to nie grozi, do 2022 będzie można kupić Ps5 tylko na allegro za jedyne 5k.
Nie jaralbym sie jakos specjalnie tymi informacjami z tej prostej przyczyny, ze wszystko - tak ps5 jak i xboxy zeszlo na pniu, ps5 sprzedalo sie wiecej, bo mieli wiecej egzemplarzy. Jakby Xbox miale wiecej pewnie oni byliby pierwsi, jednak problemem bylo chyba, ze pozniej rozpoczeli produkcje i zwyczajnie sie nie wyrobili.
Lutz- przypominają mi się czasy launchu PS4 :D
https://arstechnica.com/gaming/2013/11/dont-read-too-much-into-the-ps4s-million-day-one-sales/
To wszystko jest PR,
dzial PR w mojej firmie robi nocki w tej chwili (nie powiem dla ktorej z tych dwoch pracujemy ;))
Moment startu jest wazny a w obecnej sytuacji nic nie jest pewne bo rynek wezmie co bedzie akurat dostepne.
Nie musisz mówić, mogę to wyczytać z Twoich postów
Hah, ja nie pracuje w dziale PR, ale zrobilem dla nich sporo grafiki, na niebieski nie moge juz patrzec ;)
Patrze na calosc dosc zaciekawiony, bo obie firmy diametralnie zmienily strategie w porownaniu do poprzedniej generacji :D
Sony moze mniej "diametralnie"
Myślę, że Sony skopiuje Gamepass, mają to już policzone więc to kwestia czasu.
MS - nie mam pojęcia. Idą w stronę wojny cenowej, którą oczywiście mogą ciągnąć długo bo kasy mają w bród.
Skoro obie platformy sie wyprzedaly i nie mozna ich dostac, nigdzie, to chyba jendak nie, jezeli wyniki sprzedazy tak wygladaja. MS wypuscil swoje konsole wczesniej. Rowniez, w Polsce bylo duzo mniejsze zainteresowanie tymi konsolami co moglo stworzyc wrazenie, ze jest ich wiecej.
W obecnej chwili tylko kilka sklepow oficjalnie zapowiada nowe partie w okolicach 15grudnia, nawet amazon nie pisze nic, co znaczy, ze wiekszosc chetnych nie ma co spodziewac sie zakupu konsoli w tym roku.
game pass i poczatkowa liczba sprzedanych konsoli to klucz.
Nie ma mowy o milionie jak w poprzedniej generacji,warunki tez sa troche inne. Covid paradoksalnie zwiekszyl popyt.
albz "vehicle" sony to byly exclusivy, zauwaz, ze nic innego nie pojawia sie w narracji pr'owej.
Microsoftowi niewiele pomogl one X lepszy przeciez od ps4 pro, i wiedza ze niewiele zmieni pozornie lepsza konfiguracja sprzetu. MS w przeciwienstwie do Sony nie celuje w "stalych klientow" bo takich nie ma, Sony musi utrzymac zasluzony status firmy dla graczy, i to chyba tutaj bedzie sie najwiecej dzialo, bo ewidentnie microsoft celuje w tym samym kierunku i poki co, nawet nie majac nowych gier natywnych wygrywa z Sony, ktore ma trzy gry, z czego jedna mainstreamowa.
Sony musi robic w chwili obecnej spory PR'owy damage control aby utrzymac u potencjalnych klientow chec zakupu konsoli, bo rozczarowanie dostepnoscia moze sklonic ich do zmiany platformy, umowmy sie exclusivy daly sony opinie firmy dla graczy, ale to nie exclusivy daly im kase, tak wiec ktos majacy do wyboru fife 2021 czy innego CoD na ta czy inna platforme, bedzie kierowal sie dostepnoscia.
Na szczescie dla Sony dostepnosc jest jednakowa w obu przypadkach.
Boty się dowiedziały, że marne ilości konsol trafiły na rynek i wykupiły wszystkie i sprzedaż znakomita. Ja tam poczekam chyba na wersje slim.
bez sensu ta informacja, wszystko co trafiło na rynek się rozeszło to też pewno popyt byłby większy.
Konsola ze wsteczną kompatybilnością nie musi się sprzedawać przez gry bo działa na niej wszystko co mamy w kolekcji więc zainteresowanie większe.
Baza graczy ps4 ogromna to i zainteresowanie ps5 musiało też być sport.
Jest to doprawdy imponujące, ale wiadome jest, że gdyby nie pandemia Koronawirusa tak sprzedaż mogła być jeszcze większa, gdyż do sklepów mogło trafić więcej egzemplarzy konsol a tak mamy towar bardziej deficytowy i pogorszoną sytuację wielu rodzin oraz pojedyńczych jednostek.
To fajnie, ale ostatecznie liczy się liczba graczy i ile są w stanie zapłacić niż liczba sprzedaży konsol.
Lepiej jest sprzedać 5 gwoździ po 2 zł niż 50 gwoździ po 10 groszy.
Wiele osób kupi dla Fify czy Cod`a i będzie egzemplarz leżał w domu lub kupią konsolę i będą jechać na używkach po co Sony będzie bardziej stratne, bo na początku do konsol trzeba dokładać, a nic nie zyska jak klient będzie jechał na używkach.
Microsoft i tak walnie Sony, bo oprócz konsol mają graczy z chmury oraz Windows`a, bo doskonale zdają sobie sprawę gdzie leżą pieniądze.
Lepiej jest sprzedać 5 gwoździ po 2 zł niż 50 gwoździ po 10 groszy.
Twój komentarz miałby sens, gdyby xbox był droższy, a ceny są identyczne, więc obie firmy na samych konsolach zarabiają na tym samym poziomie.
Kwestia sporna jest czy zarabiaja...
Oczywiście, mogą tyle samo zarabiać, co i tracić.
Żadna z firm nie zarabia na tym etapie.
MS dokłada ok 100$ więcej do konsoli (XSX).
Na dzień dzisiejszy na każdej konsoli Sony traci ok 30-40$ na educji z blurayem i 110-120$ na DE, MS 130-140$ na XSX.
Microsoft i tak walnie Sony, bo oprócz konsol mają graczy z chmury oraz Windows`a, bo doskonale zdają sobie sprawę gdzie leżą pieniądze.
Nie wiem, czy wiesz, ale na ten moment MS dopłaca do tej chmury grubą kasę i minie jeszcze bardzo dużo czasu zanim w ogóle zacznie na niej zarabiać. Nie dość, że musza płacić wydawcom i deweloperom, żeby ci wydali u nich swoje gry, to na dodatek cały czas sprzedają dostęp do tej usługi za grosze, więc straty, które generuje gamepass są ogromne.
Te 15-20 mln abonentów którzy mają wykupionego gamepassa to jest nic. Sony na samym PS Plus zarabia chyba kilkanaście razy tyle kasy. Nie dość, że wydają dużo mniej na gry, które lądują w plusie, to na dodatek PS Plus nie zabiera im premierowych graczy, którzy są najważniejszą grupą docelową każdej nowej gry. No i dochodzi jeszcze fakt, że PS Plus jest droższy i ma ok. 40 mln stałych abonentów.
Na ten moment to Sony zarabia grubą kasę z usług (pomijam tu koszty produkcji nowych konsol), a MS jedynie dopłaca i nie wiadomo, czy w ogóle kiedykolwiek skończy dopłacać.
Na XBL to chyba zarabiają.
Ale mają tak rozwodnione te swoje definicje i raportowanie że się nie zorientujesz.
Nawet jeśli, to i tak są na ogromnym minusie m.in. dzięki wykupieniu Bethesdy.
Z punktu widzenia sprawozdań nie są, takie transakcje traktuje się jako inwestycje i rozlicza inaczej.
Co innego koszty utrzymania - studia które kupili są duże i pracuje w nich chmara ludzi. Gdzieś czytalem że to rocznie okolo 800 milionów dolców (pensje i pozostałe koszty działania)
Nie wszystkie inwestycje się zwracają. Moim zdaniem MS mocno przecenił siłę marek Bethesdy, które poza Falloutem i TES nie odnosiły jakiś sprzedażowych sukcesów. Mało tego, jakieś 2 lata temu była informacja o tym, że chyba Wolfenstein The New Collosus i Dishonored 2 sprzedały się słabo i przez to seria Dshonored poszła w odstawkę. Zresztą późniejszy Prey chyba też nie miał wybitnej sprzedaży. Gdyby była dobra, to zamiast Deathloop powstawałby właśnie nowy Prey.
Bardzo ciężko będzie im odzyskać wydane pieniądze na Bethesde. Tym bardziej w takim modelu biznesowym, jaki obecnie przyjął MS.
Mało tego, jakieś 2 lata temu była informacja o tym, że chyba Wolfenstein The New Collosus i Dishonored 2 sprzedały się słabo i przez to seria Dshonored poszła w odstawkę.
Frajerzy w tym microsofcie, mogli lepiej sledzic wiadomosci nie wtopiliby miliardow...
albo... mogli po prostu odwiedzac forum GOL.
Vlad.... Sony podjęło się strategii która owocuje zyskami. Także Sony zarabia i to dobrze na konsoli.
Z m$ jest gorzej ale oni zarabiają lepiej w innych segmentach rynku więc mogą sobie pozwolić na straty. Chociaż dobrze by było wyciągać wnioski i zmieniać strategię tak żeby zarabiać bo nie chciałbym żeby m$ porzucił xboxa bo Sony bez konkurencji stanie się mało przyjazny dla graczy i zacznie wprowadzać rejestrację nośników zwiększać ceny wymuszać abonament i inne podobne.
Niech konkurują my gracze na tym zyskamy. Już mamy najlepszy dostęp do gier i możliwość najtańszego legalnego grania dzięki konkurencji.
Frajerzy w tym microsofcie, mogli lepiej sledzic wiadomosci nie wtopiliby miliardow...
albo... mogli po prostu odwiedzac forum GOL.
Gadasz tak, jakby nigdy żadna firma nie zaliczyła nietrafionej inwestycji, która okazała się finansową porażką. Nie trzeba pracować w MS, żeby widzieć to, że odrobienie 7,5 miliarda dolarów nie będzie proste. Tym bardziej, że nadal sprzedają miesięczny dostęp do gamepassa w cenie paczki chipsów xD
Kazda duza inwestycja to jest spore ryzyko, MS sra kasa wiec nawet jak im nie pyknie to przezyja
Przeciez oni Nokie kupili i jak to sie skonczylo kazdy dobrze wie
Gadasz tak, jakby nigdy żadna firma nie zaliczyła nietrafionej inwestycji, która okazała się finansową porażką. Nie trzeba pracować w MS, żeby widzieć to, że odrobienie 7,5 miliarda dolarów nie będzie proste. Tym bardziej, że nadal sprzedają miesięczny dostęp do gamepassa w cenie paczki chipsów xD
Na horyzoncie mamy kompletne przebiegunowanie rynku growego, mozna mowic co sie chce ale nie granie zdalne ale wlasnie model abonamentowy bedzie powodem trzesienia ziemi.
Wystarczy spojrzec na to co dzieje sie na rynku video, zeby wiedziec, ze najwiecej do powiedzenia beda mieli ci, ktorzy beda w stanie produkowac "content" czyli tresci. I nie chodzi tu o trzy studia produkujace trzy gry ekskluzywne w przeciagu pieciu lat, tylko o fabryki o skali produkcji daleko przekraczajacej to co daje takie na przyklad polyphony. Microsoft juz to wie i inwestuje, bardzo jestem ciekaw jaka bedzie odpowiedz chinczykow z Epica, paradoksalnie steam, o ile nie zmieni metod dystrybucji bedzie skazany na zapomnienie. Przedstawiciel microsoftu oficjalnie zapowiedzial, ze nie maja zamiaru ograniczac dystrybucji do swojej platformy, co jest dosc ciekawe, wydaje mi sie jednak, ze zapewnia sobie mozliwosc uatrakcyjnienia oferty ekskluzywnymi bonusami, co przyciagnie klientow nie bedzie jednak zbyt ostentacyjne jak w przypadku sony ograniczajacego wszystko co tylko sie da aby odseparowac swoich klientow.
Wystarczy spojrzec na to co dzieje sie na rynku video, zeby wiedziec, ze najwiecej do powiedzenia beda mieli ci, ktorzy beda w stanie produkowac "content" czyli tresci. I nie chodzi tu o trzy studia produkujace trzy gry ekskluzywne w przeciagu pieciu lat, tylko o fabryki o skali produkcji daleko przekraczajacej to co daje takie na przyklad polyphony.
Rynek filmowy i rynek growy to dwa zupełnie inne światy. Ludzie chętnie płacą filmowe abonamenty, bo w ciągu miesiąca poświęcając 1-2h dziennie można spokojnie obejrzeć wszystko, co ludzi interesuje. Ile dużych gier w tym czasie ukończysz? Góra jedną.
Netflix ma tą przewagę, że odnajdą się tam zarówno casuale jak i hardkorowi fani kina. Z kolei w przypadku gamepassa tylko hardokorowi gracze, którzy przechodzą kilka gier miesięcznie i są w stanie wykorzystać pełen potencjał tej usługi. Casual, który gra w kilka gier rocznie nie będzie korzystał z gamepassa, bo jest to nieopłacalne. Jak wiadomo casuale to zdecydowana większość rynku, dlatego uważam, że przyszłość growych abonamentów wcale nie jest tak różowa, jak się większości wydaje.
Rynek filmowy i rynek growy to dwa zupełnie inne światy.
Tak bylo kiedys, masz nieaktualne dane. Polecam rozszerzyc jednak troch horyzont, gracze to nie pojedynczy koles/panna majacy kompa w sowim pokoiku.
Ta generacja ma juz dzieci a nawet wnuki. czasy sie zmienily.
Czy jesteśmy w tej samej grupie? Czy forumowicze zaliczyliby się do 3 miliardów graczy liczonych w taki sposób?
Mobilki to troche inny rynek, mikroplatnosci, ale taki minecraft czy inny roblox korzystaja z tego dobrodziejstwa, konsole beda ich uzupelnieniem w tym przypadku.
Forumowicze nie sa w zadnej z tych grup, "dajacy glos" forumowicze, to garstka.
Obydwa rynki filmowy i growy ewoluuja, tak samo hardcorowy gracz jak i telemaniak nie maja czego szukac na netflixie/gamepassie, tam jest produkt dla szerokiej publiki, ktora skonczy/zobaczy i pojdzie dalej.
Tak jak juz wczesniej wspomnialem oferta kierowana nie jest do pojedynczego "gracza". Tylko do duzo zasobniejszej i licznej grupy rodzin z dziecmi.
Obydwa rynki filmowy i growy ewoluuja, tak samo hardcorowy gracz jak i telemaniak nie maja czego szukac na netflixie/gamepassie, tam jest produkt dla szerokiej publiki, ktora skonczy/zobaczy i pojdzie dalej.
Mylisz się. To właśnie casual nie ma czego szukać w GP, bo nie jest dla takiej osoby opłacalny. Za to hardkorowy gracz ma w czym wybierać, bo w GP są zarówno indyki, jak i gry AAA.
Tak jak juz wczesniej wspomnialem oferta kierowana nie jest do pojedynczego "gracza". Tylko do duzo zasobniejszej i licznej grupy rodzin z dziecmi.
No właśnie nie. GP jest kierowany do hardkorowych graczy ogrywających sporo gier w momencie premiery i spędzającego przed komputerem lub konsolą minimum kilka godzin dziennie. W innym przypadku jego zakup jest nieopłacalny. Jak ktoś ma dziecko, to tym bardziej czasu jest dużo mniej, dlatego taki casual bez wahania zdecyduje się na zakup pełnej wersji gry.
lutz patrzy na to z perspektywy zachodu, tam się inaczej liczy pieniądze, ale pryncypia są podobne.
Chciałbym zobaczyć, ile z tych 15-20 milionów obecnych subskrybentów to są nowi gracze, a nie koksy które przekonwertowały swoje XBL G za dolca miesięcznie . Śmiem twierdzić, że obecnie nikt lub prawie nikt.
Tak się rynek ukształtował w europie więc zmiany lidera długo nie będzie.
