Cyberpunk 2077 zawiedzie wielu graczy i powiem wam dlaczego
kwiść odkrywa świat: gra pewnej części graczom się spodoba a innej się nie spodoba. Przeczytajcie o tym przedziwnym zjawisku artykuł.
Wysyp bezsensownych artykułów o Cyberpunku, tura druga, start.
Mnie jak na razie zawodzi ten portal i artykuły na nim publikowane.
Idiotyczny artykuł, autor żyje chyba w alternatywnej rzeczywistości.
Ciebie nie można brać na poważnie.
Naczelny hejter Wiedźmina i Cyberpunka pisze felieton dlaczego ludzie się rozczarują.
"Jednocześnie najnowsza gra CD Projekt Red dla wielu graczy może okazać się dużym rozczarowaniem."
"Obawiam się, że w przypadku premiery Cyberpunka 2077 może być podobnie. "
"Oni mogą odbić się od gry, zanim jeszcze skończą sześciogodzinny prolog."
Czyli wpis na zasadzie "pogdybać każdy może", przy czym poziom dedukcji jest IMO absurdalno-koimiczny:
- "analizowanie" opisu gry,
- "analizowanie" tagów i ich kolejności
Na dodatek autor "dokładnie przyjrzał się dokładnie" ostatniemu materiałowi promocyjnemu i szok - ani razu nie pada w nim określenie RPG! xD
Na dodatek perełka - Wielu konsumentów, podejmując decyzję o zakupie, kieruje się, niestety, bardziej screenami i urywkami gameplayów niż artykułami czy dłuższymi filmami – a materiały graficzne na obecnym etapie wcale nie są takie jednoznaczne.
No pewnie - w końcu bardziej wiarygodne jest czytanie wrażeń jakiegoś "dziennikarza", niż naoczne zobaczenie gameplayu - zwłaszcza w przypadku opisywanego Cyberpunka, gdzie różnego rodzaju streamy i prezentacje Redzi upubliczniają od dłuższego czasu i to z wielką pompą.
spoiler start
Ten tekst jest jednym z przykładów dlaczego ludzie nie chcą czytać tekstów na temat jakichś gier, ale wolą obejrzeć jakiś gameplay - nie dlatego, że jest długi, albo skomplikowany - po prostu nie ma w nim jakiejkolwiek treści, a niedawny "leak" jest na oko jakieś 2077 razy bardziej treściwy...
spoiler stop
Wniosek po tym tekście mam jeden - była "norma" do wyrobienia na Cyberpunka, to się za nią wziął ktoś, kto nie miał nic rzeczowego do napisania, więc zabrał się za lanie wody na iście studenckim poziomie.
Dodatkowo to wpychanie swojej twarzy na miniaturkach w iście jutubowym stylu chyba niezbyt działa, no ale - najwidoczniej niektórzy tego nie zauważają i prą w "modę" jak dzik w leszczyny...
Będzie "hit" w ocenie.
Mamy mocnego kandydata do najbardziej idiotycznego "felietonu" roku.
Wysyp bezsensownych artykułów o Cyberpunku, tura druga, start.
kwiść odkrywa świat: gra pewnej części graczom się spodoba a innej się nie spodoba. Przeczytajcie o tym przedziwnym zjawisku artykuł.
Ale przeczytałeś całość? Tutaj rozchodzi się o to, jak ta gra jest reklamowana i dlaczego niektórych graczy może rozczarować. Nie dlatego, że będzie słaba, tylko dlatego, że była im sprzedawana jako produkcja z nieco innego gatunku. Takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często. Jak jakaś gra jest FPS-em, RPG-iem, przygodową grą akcji, to od razu się o tym mówi podczas promocji. Tutaj Redzi wolą sprzedawać Cyberpunka jako grę akcji (FPS-a?) w otwartym świecie, bardzo mało się mówi o RPG-u, którym faktycznie się okaże. Zobaczymy, jak gracze na to zareagują.
Ale jak mają zareklamować grę jako prawdziwego RPG? Co to w ogóle znaczy prawdziwe RPG? To będzie zwykła gra akcji z elementami RPG udająca "prawdziwego" RPG bo będą wybory i strzelanie oparte na statystykach jak w Borderlands. Tyle.
no właśnie o to się rozchodzi, że to nie będzie gra akcji z elementami RPG tylko PRG z elementami gry akcji
Tekst z ostatniej zapowiedzi IGN:
„ This is, without a shadow of a doubt, an RPG – and despite the FPS combat full of fancy weapons, its pace is otherwise slow and deliberate. But even then, it’s not like other open world RPGs like Fallout 4 or The Witcher 3 thanks to one extremely important difference: combat is not an inherent part of travel. By that I mean getting from point A to point B in many open worlds is often full of enemies to fight on the way.”
RPG-owość gry podkreśla każda najnowsza zapowiedź. Zresztą to samo robili jeszcze jakiś czas temu sami twórcy.
Początek pierwszego dłuższego gameplayu Cyberpunka:
„Cyberpunk 2077 - a narratorem-driven, OPEN world RPG”.
Najnowszy gameplay: absolutny brak słowa RPG.
I tak jak napisał Ścianołaz, tekst nie jest o tym, że komuś się spodoba, a komuś się nie spodoba. Jeżeli tylko tyle z niego wyciągnąłeś, to trudno.
Najnowszy gameplay: absolutny brak słowa RPG.
Opublikowane 19 lis 2020. Do dziś 22 139 575 wyświetleń.
A to od 2:37 do 3:20 to jest co? Mechaniki typowe dla karcianek czy RTSów?
https://youtu.be/BO8lX3hDU30
No właśnie. Z jakiego gatunku to są mechaniki? Dokładnie z tego samego, który nie pada w filmie ani razu:)
Na samym końcu pada "next generation open world adventure" i to chyba wystarczy, żeby trafnie opisać grę. Czy to będzie przede wszystkim erpeg? Czy fps? A może skradanka? To już zależy od gracza i od tego jak będzie wolał rozwiązywać dane sytuacje w grze. To tak jak z nowymi Deusami. Skala jest oczywiście tysiąc razy mniejsza, ale też, każdy traktuje te gry inaczej. Dla mnie to są stealhy pełną gębą, ktoś się zawiesi na rozwoju postaci i opcjach dialogowych i będzie mówił o erpegu, inny będzie cały czas strzelał. Do wyboru do koloru. I to jest zaleta takich gier, a nie wada i dyskusja nt. "do kogo one są adresowane".
Dishonored też jest skradanką, ale całą grę można przejść z pieśnią akcji i mordu na ustach. Czy gracze preferujący skradanki albo własnie akcyjniaki się na niej zawiedli, bo (..............)?
Hejty z dupy: Gry-Online edition.
No właśnie. Z jakiego gatunku to są mechaniki? Dokładnie z tego samego, który nie pada w filmie ani razu:)
No zupełnie innego niż wszystkie mechaniki "piu piu" które w trailerze również nie są wprost określone trzyliterowym skrótem.
Nie wiem dlaczego usunęło mi komentarz więc napiszę jeszcze raz
Kwiściu tutaj również nie padło ani razu słowo RPG https://youtu.be/YdHc3JZixRY więc cały twój argument nie ma sensu...
kwiść po prostu ma tak małe IQ że jak mu wprost nie powiedzą to po prostu nie wie w co ma grać, gubi się chłopak, nie umie się odnaleść. No po prostu nie jest tak bystry.
"Tate... a to tutaj jak klikam i szczelam to co to gutunek?"
"To jest kwiściu kochany FPS"
"aaaa..... A to tutaj jak ze mną ta Pani chce gadu?"
"To jest kwiściu RPG"
"aaaaa.... ale tu na opakowaniu nie piszą tak. Głowa mnie bolu bolu. Nie rozumim"
The End
No jak ktoś nie zna wcześniejszej twórczości redów, gdzie ich największe produkcje to zawsze były gry RPG i opiera się tylko na marketingu tej gry, który faktycznie może trochę zmylić i stworzyć wrażenie, że CP2077 to takie GTA w przyszłości, to rzeczywiście może się zdziwić.
Jednak gracz, który chociaż trochę się orientuje w temacie, powinien raczej wiedzieć, z jaką grą będzie miał do czynienia. Tym bardziej, że ostatnio przecież był wysyp informacji o tej grze i dziennikarze zgodnie twierdzili, że CP2077 to gra RPG, a akcja jest tutaj nawet na 3 miejscu.
Dlatego warto poczekać na recenzje, które raczej także będą podkreślać to, że Cyberpunk to gra RPG i jak ktoś liczył na rozgrywkę w stylu GTA, to raczej nie jest to gra dla niego.
Naczelny hejter Wiedźmina i Cyberpunka pisze felieton dlaczego ludzie się rozczarują.
No jak dla kwiścia horizon zero dawn jest lepszą grą od wiedźmina 3 to ja nie mam pytań. Mi horizon się podobał, ale te gry dzieli przepaść głęboka jak rozstąpione morze czerwone.
Każda gra jest lepsza od wiedźmina który jest przereklamowanym ścierwem dla dzieci
eee... tylko tak szczerze, czy wśród graczy nagrzanych na ten tytuł autentycznie można znaleźć osoby "niepoinformowane" :D :D :D przecież 2-3 krotne przekładanie terminu samo w sobie było tak nieprawdopodobnie wielką darmową reklamą, że trudno uwierzyć że ktoś nie wie z czym to się je.
i do tego ten termin kiedy nigdy duze gry nie wychodza i nie bedzie zadnej konkurencji i zastanawiania sie ktora gre wybrac, wszyscy unikaja cyberpunka a cyberpunk robi to samo i odstrasza zainteresowaniem inne premiery gier na ta sama date, jak widac assassin sie nie wylamal wiec przesuneli na grudzien
Bez sensu. Jak są ludzie, którzy widząc reklamę w TV, baner reklamowy czy puszkę napoju w sklepie lecą po pudełko z grą i są później zawiedzeni, że gra nie jest tym czego się spodziewali, minusują i szkalują ją w internecie. To chyba tylko ich problem, że wywalili pieniądze na produkt, o którym nie mają pojęcia? Jak się widzi grę to chyba przed zakupem trzeba się zorientować o czym jest, jaki to rodzaj gry i jak się w to gra, czy nie? Popatrzeć w internecie, pooglądać gameplaye i poczytać zdanie innych wyciągając wnioski i określając czy gra przypadnie do gustu. Ja nigdy widząc jakąkolwiek reklamę nie zakupiłbym gry w ciemno, gry o której nic nie wiem.
"Jednocześnie najnowsza gra CD Projekt Red dla wielu graczy może okazać się dużym rozczarowaniem."
"Obawiam się, że w przypadku premiery Cyberpunka 2077 może być podobnie. "
"Oni mogą odbić się od gry, zanim jeszcze skończą sześciogodzinny prolog."
Czyli wpis na zasadzie "pogdybać każdy może", przy czym poziom dedukcji jest IMO absurdalno-koimiczny:
- "analizowanie" opisu gry,
- "analizowanie" tagów i ich kolejności
Na dodatek autor "dokładnie przyjrzał się dokładnie" ostatniemu materiałowi promocyjnemu i szok - ani razu nie pada w nim określenie RPG! xD
Na dodatek perełka - Wielu konsumentów, podejmując decyzję o zakupie, kieruje się, niestety, bardziej screenami i urywkami gameplayów niż artykułami czy dłuższymi filmami – a materiały graficzne na obecnym etapie wcale nie są takie jednoznaczne.
No pewnie - w końcu bardziej wiarygodne jest czytanie wrażeń jakiegoś "dziennikarza", niż naoczne zobaczenie gameplayu - zwłaszcza w przypadku opisywanego Cyberpunka, gdzie różnego rodzaju streamy i prezentacje Redzi upubliczniają od dłuższego czasu i to z wielką pompą.
spoiler start
Ten tekst jest jednym z przykładów dlaczego ludzie nie chcą czytać tekstów na temat jakichś gier, ale wolą obejrzeć jakiś gameplay - nie dlatego, że jest długi, albo skomplikowany - po prostu nie ma w nim jakiejkolwiek treści, a niedawny "leak" jest na oko jakieś 2077 razy bardziej treściwy...
spoiler stop
Wniosek po tym tekście mam jeden - była "norma" do wyrobienia na Cyberpunka, to się za nią wziął ktoś, kto nie miał nic rzeczowego do napisania, więc zabrał się za lanie wody na iście studenckim poziomie.
Dodatkowo to wpychanie swojej twarzy na miniaturkach w iście jutubowym stylu chyba niezbyt działa, no ale - najwidoczniej niektórzy tego nie zauważają i prą w "modę" jak dzik w leszczyny...
Będzie "hit" w ocenie.
Mnie jak na razie zawodzi ten portal i artykuły na nim publikowane.
Idiotyczny artykuł, autor żyje chyba w alternatywnej rzeczywistości.
Więcej niż pewny jestem, że GOL zaniży ocenę w recenzji Cyberpunka, zaraz też napiszę o tym felieton dlaczego.
Będzie felieton że redzi przesadzili i zbyt długo się robi platynę 7/10
osoby które już grały w CP2077 napisały że STRZELANIE jest dobre ale nie dla osób które oczekuja tutaj Doom'a i recenzenci mieli tylko 6 h więc pewnie później strzelanie będzie ciekawsze lub lepsza tak samo jak było z walką wręcz. Każdy w CP2077 powinien znaleźć coś dla siebie więc ROZCZAROWANIA nie będzie
Bla bla bla, straszne pieprzenie. Natomiast tak jak kolega wyżej, jestem przekonany że gra nie dostanie u was sprawiedliwej, normalnej oceny a dostanie zaniżoną
W zasadzie co to za różnica czy dostanie 2, 4, 6 czy 17? Każdy kto chce i tak zagra.
Przypomnę, że takie TLoU2 dostało tutaj 10 mimo, że zasługiwał ma 8. Nie sądzę żeby nagle CP77 miałbym dostać 10, mimo że może nawet na do zasługiwać jeśli faktycznie się udał, to tutaj dostanie max 8, żeby nie robić konkurencji.
Zasługiwał według Ciebie na 8 a według recenzenta gola na 10...
A mieli ocenić 10/10 tylko dlatego, że jest polską grą? Gdyby tak ocenili to pewnie byłyby głosy, że ocenili tak wysoko bo to polska gra. Sama gra mi się bardzo podobała ale miała elementy, które były wykonane jedynie w przyzwoity sposób. No i ponownie wiele słabsze gry według Ciebie a według tego konkretnego recenzenta nie. Recenzja jest czysto subiektywną opinią. Wystawianie ocen nie ma kompletnie sensu ale jest to łatwe w odbiorze. Ewentualnie wystawianie oceny poszczególnym elementom gry. Ale to i tak jest mocno naciągane.
jak nie dadza cyberpunkowi 10 a takiemu scierwu tlou2 dali 10, to blokuje ta strone na zawsze bo tu niepowazni ludzie pracuja.
Na początku autor wypisuje, że gra nie jest opisywana przez twórców i niektóre witryny jako RPG, aby potem stwierdzić "Ale czy jest w tym wszystkim coś złego? Dla fanów dobrych RPG absolutnie nic. Z pierwszych zapowiedzi wiemy, że gra nadal jest pełnokrwistym „erpegiem” i nie ma się czego obawiać" bez poparcia to jakimkolwiek przykładem.
Otóż, aby gra była "pełnokrwistym" erpegiem musi zawierać jakąś formę rozwoju postaci [1], która może obejmować wzrost punktów życia, doświadczenia, poziomów, atrybutów lub umiejętności. Im bardziej zróżnicowany tym lepszy. Zasadniczo postać musi być coraz silniejsza w trakcie gry. Ulepszenia w ekwipunku się nie liczą. Np. we Wiedźminie 3 już tego nie ma, bo poziomy przeciwników są dostosowane do naszego. I tak najpewniej będzie w Cyberpunku - zrobią najpewniej rozbudowane możliwości zmiany wyglądu, ale bez głębszego wyboru rozwoju.
[2] Skuteczność walki (w tym celność i obrażenia) musi w pewnym stopniu zależeć od atrybutów postaci. Nie liczy się skuteczność walki oparta wyłącznie na ekwipunku.
[3] Ekwipunek - kolejna podstawa. Postać lub postacie w grze muszą mieć elastyczny ekwipunek. Podczas gry musi być odnajdywanie wyposażenia a gracz ma mieć możliwość wyboru tego co postać nosi i kiedy używa.
[4] Główna historia i ewentualne zadania poboczne, w których możemy dokonywać wyborów (choć nie muszą one być - te najważniejsze, czyli w jaki sposób rozwijamy postać jak najbardziej tak).
To są fundamenty pełnokrwistego RPG. Oczywiście może zawierać wiele innych dodatkowych elementów, ale zwyczajnie najważniejszy jest rozwój postaci (nie wyłącznie wyposażenia). Czy taki będzie Cyberpunk. Wątpię. Ogólnie od kilku obserwuję, że twórcy opisują lub tagują swoją grę jako RPG (choć często taka gra nie ma nic wspólnego z RPG) jakby chcieli, aby wzrósł prestiż ich produkcji. innego wytłumaczenia na tego typu działania nie mam.
jeśli po 16h obcowania z grą nie można stwierdzić czy to "pełnokrwisty RPG", ale jednocześnie można powiedzieć, że to nie jest gra akcji to nasuwa się wniosek, że CP2077 to gra nijaka.
"Na początku autor wypisuje, że gra nie jest opisywana przez twórców i niektóre witryny jako RPG, aby potem stwierdzić "Ale czy jest w tym wszystkim coś złego? Dla fanów dobrych RPG absolutnie nic. Z pierwszych zapowiedzi wiemy, że gra nadal jest pełnokrwistym „erpegiem” i nie ma się czego obawiać" bez poparcia to jakimkolwiek przykładem."
Ja w tym momencie pomyślałem sobie że autor 3.14eR jak potłuczony i to do kwadratu. Dalsze czytanie sobie odpuściłem.
Kwiść,masz samozaparcie (albo po prostu płacą od każdego napisanego artykułu),to Ci przyznam,ale Twoje felietony po prostu są słabe. Czemu ten artykuł miał służyć? Mógłbym go podsumować następującymi słowami: każdy gracz ma swój gust. Co jest oczywiste i nie wiem co ten felieton tu robi. Chyba jest stworzony dla wyświetleń,bo wiadomo że Cyberpunk się klika. A niezadowoleni czytelnicy i większa ilość łapek w dół niż w górę? Kto by się tym przejmował...
"każdy gracz ma swój gust"
Nie o to chodziło w tym tekście. Autor nie rozmyśla nad możliwą jakością tej gry, która jednych może zadowolić, a innych niekoniecznie, tylko pisze o tym, że gra jest promowana jako inna, niż prawdopodobnie się okaże, co niektórych może wkurzyć. Można sobie narzekać na ten felieton, ale wypada przeczytać ze zrozumieniem, o co autorowi chodziło.
Mogę tylko skopiować to co napisał Scianołaz.
Chętnie podyskutuję i poprzerzucam się argumentami, ale jeśli będziemy dyskutować o temacie felietonu.
Według ostatnich zapowiedzi Cyberpunk to pełnokrwisty RPG. Tak też określali go sami twórcy jeszcze jakiś czas temu. Pierwsze zdanie z pierwszego długiego gameplayu: „narrativ-driven open world RPG”. W ostatnim gameplayu RPG nie pada ani razu. Nie pojawia się na okładce. Nie ma go w opisie produktu. Jeżeli to nie jest zupełna zmiana przekazu marketingowego, to ja nie wiem co nią jest.
Ależ chętnie podyskutuję.
rozbudowany rozwój postaci
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/cyberpunk-2077-zawiedzie-wielu-graczy-i-powiem-wam-dlaczego/zfa86
Piszesz o rozwoju postaci,a screen w artykule jest z kreatora postaci. Najwidoczniej nie podzielili się jeszcze skillami bohatera. Myślisz że RPG to tylko drzewko skilli? Pisałeś też że gracze będą wystawiać słabej oceny,bo będą myśleć że to GTA... Premiera Cyberpunka była wiele razy przesuwana,więc chyba zdążyli zapoznać się z materiałami i wiedzą z jaką grą mają do czynienia. Wystarczy spojrzeć na ilość tekstu i wyborów,od razu widać że to gra RPG. Zresztą,przecież da się strzelać w tej grze,więc mogą grać w to jak w GTA.
Te porównanie z Destiny całkowicie nie na miejscu,nie wiadomo było jak Destiny będzie wyglądać,studio tylko tworzyło hype,a nie dali żadnego materiału z gry. Cyberpunk ma gameplaye,i to całkiem sporo ostatnio. Podsumowując,twierdzisz że CD Project Red zmienił przekaz marketingowy,dlatego że w ostatnim wideo o tej grze nie pada słowo RPG i nie ma go na okładce (już wyobrażam sobie ten dopisek obok wielkich liter Cyberpunk -pełnoprawne RPG) ani w opisie produktu? Nie musi padać to słowo w każdym wideo o tej grze,okładka przeważnie prezentuje tytuł gry i jakiegoś gościa,a nie kategorię gry,a opis jest od opisu fabuły,a nie wyjaśniania gatunku.
No ale jak dyskutować z argumentami w stylu "Nie pojawia się na okładce." Właśnie trzymam w ręku pudełka trylkogii Mass Effect i Skyrim. No i właśnie doznałem szoku bo się kazało że na żadnym z nich nie ma nigdzie skrótu RPG. To wg tej "logiki" oznaczało, że to nie są gry RPG i zostałem oszukany...
Screenshot przedstawia kreator postaci, bo dokładnie on pojawia się na oficjalnym materiale promocyjnym w momencie, w którym lektor mówi "rozbudowany rozwój postaci". Czemu? Nie wiem :)
2. Nigdzie nie muszą wspominać o tym, że to RPG. Nikt ich do tego nie zmusi. Z jakiegoś powodu na początku wspominali o tym w niemal każdym materiale promocyjnym, a w pewnym momencie zaczęli unikać tego określenia jak ognia. To jest fakt. Czy przez to grę kupi więcej osób? Tak myślę. Czy przez to więcej osób pomyli się i będzie oczekiwało po Cyberpunku czegoś innego? Tak uważam. Zobaczymy po premierze.
Liczyłem na więcej akcji a tu jak jest więcej RPG skradania to może być zawód więc wstrzymamy się z zakupem.
Noty mogą być niskie
Ha ha, jakbym oglądał film z żółtymi napisami o spiskach, co za bzdury, już dawno potwierdzone czym ma być gra i jest to fakt, a jak ktoś musi kombinować, bo jest przykaz z góry by robić kontrowersje to takie wpis właśnie powstaje, ta gra będzie absolutnym hitem i teksty gola na ten temat są tyle warte co ziarenko piasku w cp2077, taka jest skala waszej ważności tutaj.
A gol ostatnio to się tylko dwoi i troi na kontrowersje w każdym możliwym temacie, obiektywności i wiarygodności zero, nawet w jedno słowo nie można wierzyć, nawet jak podadzą źródło, bo nawet i to co napisali rzekomo z źródła może się nie zgadzać z tym co tam faktycznie jest, taki to poziom.
Wystarczy zobaczyć twoje ulubione gry na profilu żeby wiedzieć że się nie znasz...
Ciebie nie można brać na poważnie.
Opinię można brać na poważnie, bo to opinia. Inna sprawa jest taka, że krytykuje mechaniki w Wiedźminie, a Dragon Age Inkwizycja jest w wielu wypadkach o wiele gorszy.
Dokładnie. XD
Dragon Age Inkwizycja to ścierwo
Nudny grind punktów władzy i hackslaszowa walka sprawia że grywalnosc w inkwizycji leży i kwiczy
abstrachując od jego ocen gier. To ciebie też nie można brać na poważnie skoro nie potrafisz porządnego screena zrobić w której jest wymagana zawartość. Tylko klikasz przycisk na klawiaturze i wysyłasz cały screen z zawartości monitora i tym sposobem wiele odkrywasz o sobie i o komputerze...jednocześnie zalewając innych informacjami które ich nie obchodzą
to tylko pokazuje ze kwisc patrzy przez swoj zjebany pryzmat a nie patrzy na fakty.
Ocena artykułu będzie chyba nowym hitem GOL'a :D
Oficjalnie GOL robi najgorsze felietony w internecie. Gorszych nie ma.
Moim zdaniem to nie ma tak, że rozczaruje albo że nie rozczaruje. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi...
Wystarczy spojrzeć na autora tekstu i wiadomo jaka opinia. Z tego co mam wiadomo Cyberpunk będzie bardziej erpegowy od Wiedźmina, bo V jest niezdefiniowaną postacią.
Czy tylko ja zauważam że 90% opinii o Cyberpunku pisze Kwiść? I że zazwyczaj są to "opinie" niezbyt pochlebne.
„Z tego co mam wiadomo Cyberpunk będzie bardziej erpegowy od Wiedźmina”
I takie są również opinie osób, które grały w Cyberpunka. Będzie jeszcze więcej RPGa, a walka nie będzie obowiązkowa. Skąd więc taka zmiana przekazu CD Projektu i unikanie słowa RPG jak ognia?:)
„This is, without a shadow of a doubt, an RPG – and despite the FPS combat full of fancy weapons, its pace is otherwise slow and deliberate. But even then, it’s not like other open world RPGs like Fallout 4 or The Witcher 3 thanks to one extremely important difference: combat is not an inherent part of travel.”
I gdzie tu niepochlebna opinia o Cyberpunka? To jest tylko niepochlebna opinia o przekazie marketingowym, który wydaje się w najlepszym razie mylący;)
Mniej więcej od 10 lat niemal wszystkie gry cRPG są pisane jako "action role-playing game", więc nie wiem o co chodzi. Mass Effecty, Dragon Age wszystkie są określane w ten sposób. Nie rozumiem zarzutów wobec marketingu, bo na każdym kroku mówią że to RPG i to wybory będą najważniejsze.
No właśnie nie. Nie mówią.
„Wszystkie cRPG są pisane jako „action role-playing game””
No właśnie. A Cyberpunk nie jest:) Nie znajdziesz w opisie produktu czy na pudełku frazy „action RPG”. Nie znajdziesz jej w najnowszym trailerze. I wątpię, żeby to był przypadek.
Mamy mocnego kandydata do najbardziej idiotycznego "felietonu" roku.
Jeśli ktoś myśli,że ta gra to będzie GTA czy strzelanka, to jest raczej głupiutki. Od początku wiadomo,że to RPG, z elementami akcji. Nie wiem jak ktoś może myśleć inaczej. A większość materiałów,które już pokazano,pokazywało więcej gadania niż strzelania czy jeżdżenia .
Sami sobie będą winni :P To tak jakbyś kupił spodnie bez wybierania rozmiaru. Bo na zdjęciu na kimś o podobnej budowie dobrze wyglądały. Trzeba czytać co się kupuje - ot co.
Aż mi się przypomniał pewien jegomość, który narzekał na łamach youtube'a, że wydawało mu się, że figurka w kolekcjonerce będzie większa, gdy na materiałach promocyjnych było dokładnie napisane jak wysoka będzie.
Przeciez ten artykul opiera sie tylko o to, ze marketing CP mniej niz zwykle pokazuje trzy litery ''''''''RPG'''''''' Ostatni zwiastun dobitnie pokazuje, ze to nie jest gra akcji. Jaki procent graczy o tym nie wie? 2-3%?
Jaki % graczy o tym nie wie? Zdziwiłbyś się ile % osób kupujących gry nie śledzi żadnych stron o grach;)
Zresztą cytat z jednego z komentarzy powyżej: „To będzie zwykła gra akcji z elementami RPG udająca "prawdziwego" RPG”.
Pozdrawiam
Jaki % graczy o tym nie wie? Zdziwiłbyś się ile % osób kupujących gry nie śledzi żadnych stron o grach;)
No ile procent? Tylko konkretnie poproszę wraz ze źródłem do tej precyzyjnej tezy. Zadziw mnie.
Jeśli za mało osób odwiedzają Gry-Online, to nic dziwnego, skoro piszecie coraz więcej "niepotrzebne" artykuły dla samego klikania.
Gdybać każdy może,
Trochę lepiej, lub trochę gorzej,
Ale nie oto chodzi,
Jak felieton wychodzi.
Tagów na GOGu czepić się musi,
Inaczej się udusi,
Uuu...
GOL nie umie w felietony. Wypociny gościa który dał Dragon Age Inkwizycja 9.5/10. Plażo proszę.
Jeśli wiem, że Cyberpunk to gra RPG bazująca na papierowym RPG Mika Pondsmitha rozgrywająca się w otwartym świecie w mieście Night City którą cechuje duża swoboda i wybory moralne tak jak poprzednika twórców to jest serii Wiedźmin to jakim cudem miałbym oczekiwać od tej gry strzelanki albo kopii GTA w świecie punku i cybertechnologii? Naprawdę uważacie, że większość graczy to debile którzy nie wiedzą co kupują?
Lubię w Wiedzmina, lubię w RPG od 1998 roku. Reszta mi wisi koło fujarki. Jak ktoś nie doczyta, że to erpeg, jego problem.
A strzelanie wygląda zajebiście.
Panie
Po pierwsze, gatunek. Co z tego? Kolejność gatunek na GOG nie ma znaczenie, gdyż Wiedźmin 3 też jest akcja, a nie tylko przygodowo RPG, ale strona GOG ma ograniczenie, że można tam umieścić tylko 3 gatunki w przeciwieństwie do STEAM, a mogą być więcej. Wielu gry są hybrydowe.
Idź do STEAM i tam zobacz gatunek Cyberpunk.
Popularne tagi dla tego produktu:
Wiedźmin 3 - otwarty świat, RPG, bogata historia, klimatyczne
Cyberpunk - cyberpunk, otwarty świat, RPG, futurystyczne
Gatunek:
Wiedźmin 3 - RPG
Cyberpunk - RPG
Już łapiesz? Kolejność nie ma tu znaczenie. Ważne, że gatunki są wymienione, choć wielu gry na STEAM i GOG nie zawsze są zgodne z gatunki. To mi przypomina kłótnia o gatunek dla Legend of Zelda, czy jest RPG, albo akcja-przygodowa, albo przygodowa-logiczna.
Po drugie, to jest RPG, więc walka nie jest tu najważniejsza, a tylko opcjonalna (to jest plus!). W Fallout 1-2 i Disco Elysium dało się przejść bez walki, choć można wziąć udziału w walce. Nigdy nie oczekuję, że to będzie gra na poziomie Doom. Od kiedy gry RPG są lepsi od Doom lub Half-Life? Mass Effect 2 jest dobra strzelanka, ale nigdy nie dorównuje do Doom i Wolfenstein. Rządzi fabuła, rozwój i eksploracja jako najważniejsze cechy RPG.
Po trzecie, Destiny 2 jest MMO, więc czego się spodziewasz po kampanii dla single. Cyberpunk jest 100% pełnoprawny single, a fabuła i questy są dla CD-Projekt najważniejsze elementy. Inni dziennikarzy WYRAŹNIE pisali, że gra jest bardzo ciekawa i chcą dalej grać po 16 godzin. Prolog to jednak prolog i ma swoje plusy, że pozwala lepiej poznać wybrana "gildia" niczym Gothic 1-2 i obozy. Pozwala to poznać świat Cyberpunk lepiej, zanim na poważnie się rozkręca tak jak Dragon Age 1. Podobnie jak Wiedźmin 3, gra Cyberpunk również oferuje mnóstwo questy poboczne, co będą również ciekawe według dziennikarze. Fallout 1-2 mają ciekawe, ale krótkie wątki główne, a zajmują najwyższe miejsce w TOP RPG na stronie dla fanatyków RPG. To zasługa klimat, lokacji i questy poboczne, co wynagradzają długość wątek główny.
Wielu hity nie muszą mieć mocny start, żeby mogą być ciekawe. Nawet lubiane gry Gothic 1-2 na start też powoli się rozkręcają.
Co do Destiny 2, to kiepski tytuł wybrałeś do porównanie.
Pisałeś bezsensowny artykuł na siłę i niepotrzebnie straszysz fani Cyberpunk dla klikanie, panie antyfan CD-Projekt. Nawet gra Cyberpunk jeszcze nie ukazał się w dniu premiery. Idź się zajmować coś pożytecznego jak nowe recenzji dla gier na Twoim guście. Bez urazy.
Idąc jego tokiem myślenia skoro na Steam w tagach nie ma "akcja" to wychodzi na to, że jak strzelanie będzie to ludzie zostali oszukani...
No jesteśmy zgubieni.
Chyba, że robią dwie rożnie wersje na Steam i GOGa. To teraz nie wiem, którą wersję wybrać? Ze strzelaniem czy bez?
Gatunki w STEAM i GOG nigdy nie będą 100% dokładne i dopracowane. Żyjemy w czasach, gdzie gry łączą wielu gatunki. Kwiść chyba żyje w czasach DOS.
Ja to wiem. Ty to wiesz. Każdy kto choć trochę interesuje się grami komputerowymi to wie. A nie. Wróć. Sorry. Już wiemy, że przynajmniej jedna osoba tego nie wie :)
Mieszasz bardzo dużo tematów i wkładasz mi w ust rzeczy, których nigdy nie napisałem:) Ale zacznijmy po kolei.
1. Tagi na GOGu i ich kolejność ma znaczenie. Ustala jest sklep/wydawca i naturalnie jako pierwszy wybiera ten, który najlepiej pasuje do gry. Czasami pewnie jest to bez znaczenia, ale w tym przypadku moim zdaniem ma znaczenie. CDP ma świetny marketing, który zwraca uwagę na wszelkie detale.
Na Steamie tagi określają UŻYTKOWNICY. Steam wybiera te, które są najpopularniejsze i je właśnie wyświetla w karcie produktu. Dlatego na Steamie RPG jest na pierwszym miejscu. Porównywanie Steama i GOGa jest w tej sytuacji bez sensu.
2. Nie ma dla mnie znaczenia czy walka jest lepsza czy gorsza od Dooma. Nie mam pojęcia. Nie grałem. Nie o tym jest ten tekst:) Ja nie krytykuje Cyberpunka w żadnym fragmencie tego tekstu, bo nie o tym on jest. Opieram się na zewnętrznych opiniach, według których walka w CP jest spoko, ale jest jednym z najsłabszych elementów gry. Jeżeli walka jest najsłabszym elementem, to dziwi mnie zmiana przekazu marketingu CP. Najpierw na każdym kroku przypominamy, że to RPG, a potem rezygnujemy z tego określenia i na pierwszym miejscu stawiamy akcję. Chodzi o przekaz, a nie samą grę.
3. Destiny 2 to przykład gry, która miała mylny przekaz marketingowy. Jest MMO/looter shooterm, w której wiele osób widziało przed premierą fabularną grę akcji. Z Cyberpunkiem jest podobnie, ale odwrotnie. To gra RPG/fabularna akcji, w której wiele osób widzi grę akcji z elementami RPG. Skąd pomysł, że porównuję w jakiś sposób fabułę Destiny i Cyberpunka? Jasne, że to dwie zupełnie inne gry;)
Skoro mowa o gatunek... Ale CD-Projekt słynie z marketingu, więc reklamował Cyberpunk jako "akcja-RPG", który przyciąga nawet wybredni fani strzelanek. Znasz wielu gry, co są oficjalne RPG, ale bez słowo "akcja", choć mają bardzo dużo walki.
Popatrz na przykład:
https://www.gog.com/game/baldurs_gate_2_enhanced_edition
Jest reklamowany jako RPG, ale nie ma słowo "walka", który w grze są mnóstwo walki, co nie dało się uniknąć.
Z kolei:
https://www.gog.com/game/icewind_dale_enhanced_edition
Też nie ma słowo "walka", choć tam jest najważniejsze i to więcej od Baldur's Gate.
A teraz:
https://www.gog.com/game/icewind_dale_2
Jest. Najpierw "RPG", a potem "walka". Zaraz, zaraz, dlaczego "walka" jest na drugiej kolejność, skoro walka jest tam najważniejsze elementy w Icewind Dale, a RPG jest sprawa drugorzędna. Planescape Torment i Baldur's Gate oferują więcej RPG niż Icewind Dale, bo dialogi, wybory i takie tam.
Na koniec:
https://www.gog.com/game/the_witcher_2
https://www.gog.com/game/the_witcher_3_wild_hunt
Dlaczego Wiedźmin 2 ma "RPG akcji", natomiast Wiedźmin 3 jest prezentowany jako "RPG przygodowo"? Przecież Wiedźmin 2 i 3 są same gry, choć różnią się struktury światy. No, dlaczego nie ma słowo "akcji" do gatunku Wiedźmin, skoro są tam mnóstwo walki i to więcej niż Cyberpunk?
Czy rozumiesz, co mam na myśli? Co z tego, że ustala wydawca/sklep, skoro gatunek gry nie jest do końca jasno. Większości graczy to wiedzą. Ważniejsze są opisy gry na stronie i trailery, co pokazują najważniejsze cechy.
Zacznijmy od tego, że same tagi nigdy nie byłby podstawa do napisania tego felietonu. To tylko jeden z elementów układanki, który w mniejszym lub większym stopniu potwierdza tezę felietonu. W wielu grach na GOGu kolejność tagów może być przypadkowa. W Cyberpunku też. Ale biorąc pod uwagę pozostałe fakty i profesjonalizm CD Projektu zakładam, że w przypadku CP2077 nie jest przypadkowa.
Druga rzecz. CD Projekt na początku bardzo często używał słowa RPG, a teraz go unika. Zgadzasz się z tym stwierdzeniem? Nie ma go na pudełku, nie ma w opisie i nie ma w filmie promocyjnym. Dla mnie to jest fakt.
Możemy dyskutować czy to dobrze czy źle. Możemy zastanawiać się dlaczego i jakie mogą być tego skutki (to jest główny temat tego felietonu), ale nie zakłamujemy rzeczywistości.
CD Projekt na początku bardzo często używał słowa RPG, a teraz go unika. Zgadzasz się z tym stwierdzeniem? Nie ma go na pudełku, nie ma w opisie i nie ma w filmie promocyjnym.
Nie zaprzeczam.
Z drugiej strony, w filmie promocyjnym specjalnie pokazują okno rozwój postać i wybór umiejętności, wybór implantu i wszczepy, oraz wybory dialogów. Oni wiedzą, co pokazują.
Wiem, że z opisy gry na stronie STEAM i GOG usunęli słowo "RPG". Nie zaprzeczam. Ale zostawili "RPG" w gatunki. To dość dziwne i mało logiczne. Być może element RPG nie jest wystarczający rozbudowany na tyle, by reklamować to jako RPG. Albo Cyberpunk zawiera za dużo rozmowy i cut-scenki niczym film, że bardziej pasuje do "akcji-przygodowe" niż do "RPG". Prawdopodobieństwo CD-Projekt nie umie dokładnie określić, jaki gatunek będzie dla Cyberpunk.
Możemy dyskutować czy to dobrze czy źle.
Myślę, że nie trzeba. Szkoda nam czasu. Po prostu pozostaje jest nam czekać na premiery Cyberpunk i sami się przekonamy. Czas pokaże prawdę.
Możemy zastanawiać się dlaczego i jakie mogą być tego skutki
A ja nie muszę się zastanowić i wolę grać w inne gry. Później tak przeczytam recenzji i opinie od graczy i eksperci, zanim kupię Cyberpunk. Więc co mam do stracenia? :)
Z RPG czy bez RPG, wiem, że Cyberpunk będzie ciekawa gra, który warto jest poświęcić czasu. Tak twierdzili inni dziennikarze, którzy żałują, że 16 godzin to za mało.
Dziękuję za odpowiedź. Miłego dnia i życzę Ci dużo zdrowia. :)
Może mam pewna teoria.
Dużo graczy kupili Wiedźmin 3 nie ze względu na RPG, lecz na fabuły i postać Geralt, oraz walki. Chcą to oglądać jak najwięcej cut-scenki, a przy okazji walczyć z potworami. Takich graczy są dużo więcej niż prawdziwe fani RPG. Czyli "masówka". Dlatego wielu graczy nie narzekają na "słaby rozwoj postać" w Wiedźmin 3, a prawdziwe fani RPG tego krytykują mocno.
Gatunek RPG kojarzy z czymś skomplikowanym i złożonym (wysoki próg wejściowy, bardzo skomplikowane zasady gry), czego "masówki" tego nie trawią i wolą "łatwiejsze" gry (niski próg wejściowy). Może to dlatego CD-Projekt reklamują Cyberpunk jako "akcji-przygodowo z otwartymi światami", a wolą uniknąć słowo RPG.
Prawdziwe fani Fallout, Baldur's Gate czy Pillars of Eternity w rzeczywiście są zbyt mało, żeby wielkie wydawcy gier AAA opłacało się robić poważne i prawdziwe gry RPG z bardzo piękne grafiki. Wolą robić gry akcji-przygodowe z elementy RPG (uproszczone).
W końcu CD-Projekt są mistrzami od marketingu i wiedzą, jak przyciągać klienci do zakup ich gry i TO JAK NAJWIĘCEJ.
To tylko przykład. Powody mogą być różne. Ale najlepiej jest poczekać na premiera Cyberpunk i tak dowiemy się wszystkiego.
Możemy zastanawiać się dlaczego i jakie mogą być tego skutki
A ja nie muszę się zastanowić i wolę grać w inne gry. Później tak przeczytam recenzji i opinie od graczy i eksperci, zanim kupię Cyberpunk. Więc co mam do stracenia? :)
Ty patrzysz ze swojej perspektywy (co jest całkowicie normalne), ja patrzę z perspektywy osób, których przekaz marketingowy może wprowadzić w błąd. Myślę, że może ich być całkiem sporo.
Może to dlatego CD-Projekt reklamują Cyberpunk jako "akcji-przygodowo z otwartymi światami", a wolą uniknąć słowo RPG.
Dokładnie tak i m.in. o tym jest ten felieton;) Marketing CDPu chce trafić do większej liczby graczy. Zupełnie normalne podejście marketingu. Ja wiem, że CP2077 to raczej na pewno będzie RPG. Ty to wiesz. Fani Wiedźmina to wiedzą. Ich CDP nie musi do niczego przekonywać. Dlatego marketing stara się uderzyć do graczy, których skrót RPG może odrzucać, a np. lubią GTA. I moim zdaniem marketingowi CDP bardzo dobrze się to udaje. Pozostaje pytanie czy nowe osoby, które uda im się przekonać nie poczują się po premierze oszukane? Część pewnie będzie się świetnie bawić, ale część, która będzie oczekiwała GTA lub strzelanki srogo się zawiedzie. Myślę, że nie jest to do końca fair:)
Racja. :)
Po pierwsze: gracze to nie debile i wiedza co kupuja.
Po drugie: spora czesc graczy wie, ze W3 = Redzi = CP
Po trzecie: liczba wys. na yt filmow w ktorch CP reklamowany jest jako RPG jest kilka razy wieksza od ostatnich filmow, w ktorch jest tego mniej.
Po czwarte: GOG jest mniejszy od STEAM i na STEAM jest zupelnie inny opis gry i klasyfikacja.
Po piate: Co z tego, ze TERAZ jest mniej info o RPG? przeciez preordery kupowane sa od 2 lat!!!
Po szoste: nawet jesli ktos kupi CP oczekujac akcji i znajdzie jej tam mniej to znaczy ze co? 1/10? a moze akurat sie sposoba ten RPG.
i mozna tak wymieniac... Zwlaszcza, ze liczba wyswietlen w mediach o CP w ktorych jest poruszany temat RPG jest ogromny idacy w miliony. Sprawdz google trend.
Co z tego, ze TERAZ jest mniej info o RPG?
Za to ostatni trailer wyraźnie pokazuje rozwój postać, implanty i wybory. Nie pozostawia wątpliwości co do gatunku RPG. Pokazuje też wszystko, czym jest gra.
Z tym bym polemizował.
Zawiedzie wielu. Nie trzeba pisać o tym artykułu. Powód jest prosty. Balonik pompowany jest od kilku lat tak bardzo, że nie da się spełnić wszystkich oczekiwań graczy. To może być wybitna gra, ale twórcy już teraz są ofiarami własnego sukcesu. Inna rzecz że cyberpunk nie jest zbyt popularnym settingiem w przeciwieństwie do klasycznego fantasy czy klasycznego sf a la Mass Effect więc nie spodziewam się popularności i sprzedaży takiej jak przy Wieśku.
Powód jest prosty. Balonik pompowany jest od kilku lat tak bardzo, że nie da się spełnić wszystkich oczekiwań graczy.
Z Wiedźmin 3 jest też samo, gdzie walka nie jest idealna, a rozwój postać rozczarowany, a skrzynki z znajdźki też nie są przemyślane. Ale nie przeszkodzi to Wiedźmin 3 w zdobyciu wielu pożyteczne opinie i oceny, a nawet najlepsze wyniki sprzedaży i to bez DRM. A to dlaczego? Bo Geralt, uniwersum Wiedźmin, klimat, questy, a to są najważniejsze.
Z Cyberpunk będzie to samo. Dziennikarze pisali już, że świat i questy są bardzo ciekawe. Inna sprawa jest to, że to zupełnie inny świat. Czysty sci-fi, a nie fantasy. Czy osiągnie popularność jak Wiedźmin 3? O tym zdecyduje gust.
Wiem tylko, że są dużo graczy, co długo czekali na uniwersum Cyberpunk, a nawet "nowy Deus Ex". Już złożyli pre-order. Widzieli gameplay i trailery, więc wiedzieli, po czym spodziewają.
Zgadzam się, że zawsze znajdą się tacy, co będą rozczarowani. Nie da się zadowolić wszystkich.
Oby sprzedaży Cyberpunk zwracają wszystkie koszty produkcji i będą zadowalające zyski na tyle, aby zachęcają CD-Projekt do stworzenie ciekawe gry single. Oby nie podzieli ten sam los co Pillars of Eternity 2, który nie przypadł do gustu wielu fani PoE 1 ze względu na "tropikalny" klimatu.
Życzę Ci miłej przygody i dużo zdrowia. :)
SirXan----- sci fi klasyczny to to nie jest. Klasyczny sci fi to np. Star Trek czy inne Mass Effecty. Cyberpunk to Ghost in the Shell, Blade Runner czy Cyber City OEDO 808.
Życzę Ci miłej przygody i dużo zdrowia. :)
Dziękuję, aczkolwiek ja w to nie zagram, a na pewno nie w ciągu najbliższych 4-5 lat. Mój sprzęt ego nie udźwignie, to raz. Dwa: nie przepadam za cyberpunkiem więc nie mam ciśnienia. Trzy: kupka wstydu do nadrobienia jest tak duża że mam w co grać przez najbliższe....przynajmniej kilka lat ;)
Cyberpunk to Ghost in the Shell, Blade Runner czy Cyber City OEDO 808
Co nie zmienia to faktu, że cyberpunk jest również podgatunek sci-fi.
Popatrz na to:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cyberpunk
"Cyberpunk – odmiana fantastyki naukowej,skupiająca się na negatywnych konsekwencjach funkcjonowania ludzi w otoczeniu zaawansowanej technologii komputerowej i informacyjnej"
Potem sprawdź słowo "fantastyka naukowa" czyli w skrócie sci-fi w wikipedia i zobacz "podgatunki":
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fantastyka_naukowa
Cyberpunk też jest tam wymieniony jako podgatunek. Star Trek i Mass Effect też należą do sci-fi, ale zaliczone do "space opera" (opera kosmiczna, czyli kosmos) jako podgatunek sci-fi. Jakie wątpliwości?
Ja wiem, że to podgatunek, ale sam wiesz że na tyle specyficzny że mnóstwo ludzi odrzuci. Tak jak wielu nie trawi post apo.
Wiem. Władca Pierścieni jest fantasy, ale Ori and the Blind Forest też jest fantasy, choć mocno się różnią klimaty. Z sci-fi też jest samo.
Gatunki to bardzo złożona sprawa i nigdy nie jest idealny, ani kompletny, bo zawsze będą nowe tematyki i hybrydy.
Dlatego fantasy i sci-fi to po prostu podstawowe gatunki, którzy większości ludzi przyjęli (w tym ja), żeby było łatwiej. Z kolei tworzymy wielu podgatunki jako uzupełnianie. Dlatego na STEAM można zobaczyć tagi wielu gry ustalone przez graczy, gdzie wybrany tytuł ma "sci-fi" i również "cyberpunk", żeby było bardziej precyzyjny i trafi do grupy z określony gust.
Czy wiesz, że ja w przeszłość spróbowałem sam stworzyć własny list gatunki do gier? Bo robię katalog gry. Namęczyłem mózg przez cały rok i nie udało mi się stworzyć DOKŁADNE gatunki. Bo są zbyt dużo hybrydy i podgatunki, że nie nadążam. Można się pogubić. :)
Żeby jeszcze ktoś się przejmował prywatną opinią redaktorów z tej strony.
Ja czekam na ocenę 8, rage w komentarzach pod recenzją i tłumaczenia recenzentów, że raz się obniża za błędy 2pkt, raz 1pkt, raz się czeka na patcha jak przy najnowszej fifie, a jak w przypadku RDR2 w wersji PC chowa się głowę w piasek, no i poza tym, to oni wiedzą lepiej i nie dyskutować, bo nie.
Trzeba było coś napisać, 200zł by się przydało żeby zamówić sobie lunch, no to klawiatura do łapy i mamy felieton.
Przynajmniej nie robią tego umyślnie jak pewna inna gra o której zawsze wspominam.
Jestem prostym czlowiekiem widze "felieton" kwiscia i od razu kilkam lapke w dol bez czytania.
Ja polecam w wolnych chwilach przed odpaleniem Cyberpunka, lekturę powieści Gibsona, znanej jako Trylogia Ciągu, teraz znakomicie wydanej w jednym tomie przez Mag. Znajdziecie tam duszę Cyberpunka.
Gdzie ją kupiłeś? Bo wszędzie niedostępna poza ebookiem. A lubię mieć książki w ładnym wydaniu na półce ;)
Widzę w komentarzach nagonka na kwiścia, ale on ma rację! CDP ewidentnie manipuluje przekazem marketingowym (czasem w bardziej, czasem w mniej subtelny sposób) i w pewnym sensie kreuje produkt, którego nie ma (choć finalnie łatwo może się z tego wyłgać i udawać Greka).
Ja sam, pomimo faktu, że z newsami na temat CP 2077 jestem raczej na bieżąco, byłem zaskoczony tymi doniesieniami, zgodnie z którymi najnowsze dzieło REDów jest dużo bardziej RPGowe, niż na pierwszy rzut oka może się wydawać. Osobiście spodziewałem się czegoś w stylu Wiedźmina 3, który jak najbardziej był RPGiem, ale też i grą akcji (może nawet bardziej grą akcji niż RPGiem). Kto grał ten pewnie pamięta, że w grze nie brakowało zręcznościowej, kojarzącej się z akcyjniakami walki, która często nie była jedną z opcji, a po prostu narzuconą odgórnie koniecznością (co oczywiście było zrozumiałe, chociażby z uwagi na profesję naszego bohatera, który koniec końców był przecież specem od "robienia mieczem"). No a wychodzi na to, że Cyberpunk mocniej przechyla szalę w stronę tradycyjnego, wolniejszego RPG'a, w którym akcja jest jedynie opcjonalna. Czy to źle? Nie, moim zdaniem to super sprawa, bo dla mnie prawdziwy RPG to właśnie taki, który pozwala ukończyć fabułę bez choćby jednej potyczki. Tyle że inni mogą do tego podchodzić mniej wyrozumiale...
Jak słusznie zauważył kwiść, CDP nie komunikuje tego wszystkiego w jasny sposób, dosyć cynicznie obiecując ludziom to, czego się spodziewają, a czego finalnie nie dostaną. Większość intuicyjnie zdaje widzieć w CP następcę Wiedźmina (i materiały promocyjne tylko to podsycają), ale koniec końców wielu może się srogo rozczarować.
Fajnie, że ktoś załapał tezę felietonu, Można się z nią zgadzać lub nie, ale niestety większość osób woli zamiast tego bronić Cyberpunka, który w tekście ani razy nie jest krytykowany:)
Czyli rozumiem, że ja i inni nie jesteśmy odpowiednio inteligentni, by rozumieć znaczenie artykułu?
Akurat to wielka niewiadoma. Cyberpunk jeszcze nie ukazał się, więc nikt nie wie, jak dużo walki mogą być tam. Też mogą być tam mało walki.
Choć nie sądzę, by twórcy CD-Projekt dodali do rozwoju postaci tyle umiejętności bojowe oraz dużo poprawiali aspekty strzelanki tylko po to, by będą marnować przez większości czasu. W końcu wybory są ważne cechy dla RPG.
Nie wydaje mi się, żeby CP sam "mocniej przechylał szalę w stronę tradycyjnego, wolniejszego RPG'a". Wszystko zależy od podejścia gracza. Wiadomo, że jeżeli jesteś redaktorem który dorwał się do przedpremierowego kawałka gry i ma te osławione 16h na zabawę, to będziesz to ciastko zjadał powoli jak się da, testował różne opcje, wyciskał z pervki jak najwięcej. Imo jeżeli możliwe są "różne sposoby radzenia sobie z questami" to sam możesz postawić na więcej akcji a nie gadulstwo i inwestowanie w perki perswazji itp. Czyli jak sam potraktujesz grę, taka ona dla Ciebie będzie. Nie wiem dlaczego większe pole manewru dla gracza i mnogość sposobów na które można podejść do zadania, miałaby przechylać szalę gry w jakąkolwiek stronę.
CDP ewidentnie manipuluje przekazem marketingowym (czasem w bardziej, czasem w mniej subtelny sposób)
CDP nie manipuluje przekazem tylko gra jest tak skonstruowana, że trudno jest jednoznacznie określić jej gatunek. Jedyne co to CDP może wykorzystywać to żeby zmaksymalizować zyski. I co w tym dziwnego? Przecież to korpo. Raz puści oczko do jednej grupy graczy a raz do drugiej. Cała filozofia.
Dla przykładu gry od UBI. Assassyny i Watch Dogs ? Jaki to jest gatunek? Pewnie dla każdego inny. Dla jednych RPG, dla innych akcja, jeszcze dla innych przede wszystkim open world albo sandbox z milionem znaczników. I UBI w swoich materiałach również różnie je definiuje. Raz skupiają się na fabule a raz na elementach rpg. W jeszcze innym na walce/skradaniu albo pokazaniu samego świata. I co to zaraz znaczy, ze mają coś do ukrycia albo mataczą?. Naprawdę doszukiwanie się w tym że gdzieś ktoś wstawił nie na pierwszym miejscu trzy literki zakrawa o foliową czapeczkę... Każdy zainteresowany tym co kupuje wie że w CP 2077 dostanie wszystkiego po trochu. A ci co nie są zainteresowani a i tak kupią? Who cares? Naprawdę wystarczy obejrzeć ostatni trailer wrzucony kilka dni temu który jasno pokazuje, że dla każdego znajdzie się coś dobrego. I nie trzeba rzucać w twarz literkami RPG.
"ale niestety większość osób woli zamiast tego bronić Cyberpunka"
Chyba różne komentarze czytamy (łącznie z tymi które skrzętnie kasujecie). Ja tu widzę w większości krytykę mega słabego "felietonu" (czasami hejt) a nie obronę CP2077.
No właśnie nie byłbym taki pewien, czy CP pozwoli grać jak w akcyjniaka (a podejrzewam, że wielu właśnie tego może oczekiwać). Bo pamiętajcie, że chęć sięgnięcia po klamkę czy katanę w każdej możliwej sytuacji to jedno, a faktycznie umożliwienie tego przez grę, wplecione w strukturę danego questa, to zupełnie inna para kaloszy. Z tych wstępnych dziennikarskich relacji wynika, że spora część zadań polega po prostu na chodzeniu i gadaniu, a rozwałka jest możliwa tylko w określonych momentach. To nie jest tak, że gracz może w dowolnej chwili czy na dowolnym etapie zadania stwierdzić "Dobra, pierdzielić paplaninę, wyciągam karabin!", tylko gra musi taką opcję w ogóle przewidzieć (czy to w dialogu czy w inny sposób), a w tych 16 godzinach ponoć wiele takich "okienek akcji" nie było i spora część questa musiała przebiec bez rozlewu krwi czy wartkiej akcji. Dla mnie to nie problem, ale dla niektórych może być, bo wiele osób nie zdaje sobie sprawy z takiej właśnie struktury tej gry.
Możesz mieć rację. Tylko właśnie, wyjdzie to w praniu już niedługo. Więc po co teraz dywagować do kogo trafi gra a do kogo nie? :p
No właśnie nie byłbym taki pewien, czy CP pozwoli grać jak w akcyjniaka
No bo nie pozwoli. Tak samo jak nie pozwolił na to w W3 (bo gdyby na przykład mi pozwolił to część postaci która byłą ważona dla fabuły zostałaby przeze mnie zarżnięta już po pierwszej linijce dialogu). Ba nawet w Call of Duty masz misje "stealth" i trzeba trzymać "trigger discipline" (tak wiem inna skala ale jednak) i nikt jakoś jej "akcyjności" nie odmawa. I naprawdę wystarczy obejrzeć ten trailer wrzucony 19-stego. Przecież gdyby rozbić to sekunda po sekundzie to by się okazało że na "akcje" nie zostało poświęcone więcej czasu "antenowego" niż na mechaniki znane z RPG. Przecież tam jest o wszystkim. O wyglądzie fizycznym bohatera, o ciuszkach, o "buildach", o dialogach, o spędzaniu wolnego czasu, o rozbijaniu się brykami po mieście, o historii świata i tak dalej. Wystarczy to raz obejrzeć i widać, że to się wszystko łączy w jakąś tam całość i na pewno nie będzie to czysty akcyjniak ani czysty RPG. A czy to już przypadnie do gustu odbiorcy to inna sprawa. Zupełnie jak z grami od UBI. Jedni je kochają a inni nienawidzą. Dlaczego z CP2077 ma być inaczej? Bo CDP? Przecież to tak nie działa.
No bo nie pozwoli. Tak samo jak nie pozwolił na to w W3
Tak, ale weź pod uwagę różnice:
1. Wiedźmin 3 miał wplecione w zadania sporo walki, CP ma tego podobno o 2/3 mniej.
2. Wiedźmin 3 miał typ zadań w zasadzie dedykowanych walce (zlecenia wiedźmińskie), a czegoś takiego w CP dziennikarze nie zauważyli.
3. Wiedźmin 3 miał klasyczną dla RPGów fantasy strukturę świata, z podziałem na strefy bezpieczne (miasta, grody, wsie, obozy itp.) oraz strefy niebezpieczne (w zasadzie wszystko inne). To powodowało, że samo przemieszczanie się z punktu A do B (np. pomiędzy znacznikami w ramach jakiegoś zadania) w zasadzie nieustannie wikłało nas w mniejsze i większe potyczki, np. z dzikimi zwierzętami, potworami, bandytami i całym tym tałatajstwem, które zasiedlało wiedźmiński świat. Dzięki temu walką mimo wszystko można się było nasycić (a nawet przesycić), choćbyśmy nawet w ramach samych zadań podchodzili do wszystkiego pacyfistycznie i sięgali po miecz tylko w ostateczności.
W Cyberpanku z kolei czegoś takiego raczej nie uświadczymy. Głównie dlatego, że raczej trudno jest mi sobie wyobrazić, aby w czasie zwiedzania Night City i okolic ktoś nieustannie nas zaczepiał i wymuszał na nas walkę (samoobronę). Na pewno będą jakieś mniej przyjazne rewiry, w których będzie można dostać kulkę za samo wkroczenie na cudzy teren, ale zakładam, że nie będzie to regułą. No i nie bez znaczenia jest tu fakt, że w CP (podobno) możemy grać postacią całkowicie nie-bojową. Geralt, z uwagi na swój fach, był zdefiniowany odgórnie jako wojownik i zwyczajnie nie dało się go rozwijać w inny sposób. Nie ważne w jakie umiejętności inwestowałeś, bo niemal wszystkie i tak były mniej lub bardziej skorelowane z walką, przez co nie dało się grać np. Geraltem-oratorem, który wygrywa "starcia" wysoką charyzmą i ciętym językiem. Tam gracz ZAWSZE musiał być gotowy do bitki i twórcy mogli to wykorzystać w designie gry, np. inscenizując potyczki w określonych momentach fabularnych. W CP raczej tak nie będzie, bo to byłoby nie fair wobec graczy, którzy np. rozwijają charyzmę, hakowanie czy skradanie kosztem umiejętności bojowych. Wymuszanie na nich walki byłoby rodzajem niezasłużonej kary i przykładem złego designu. Jeżeli więc przyjmiemy, że akcja jest możliwa tylko w określonych momentach i w ramach określonych zadań (i najpewniej wedle woli gracza), to rzeczywiście może nie być tego wiele w porównaniu do bardziej tradycyjnych action RPG'ów. Zresztą gdyby wywalić z nich potyczki nie-fabularne, to prawdopodobnie większość gier action RPG wyglądałaby podobnie. Wyobraź sobie np. Gothica, z którego usunięto wszystkich przeciwników, a pozostawiono jedynie NPC'ów. Ile razy moglibyśmy wtedy sięgnąć po broń w przeciągu całej gry? Z 10? Bo to właśnie w tych losowych starciach (w obrębie "niebezpiecznych stref") jest najwięcej walki niemal w każdej grze action RPG. Bez nich faktycznie rozgrywka może się niektórym wydawać mało dynamiczna.
Tylko w tym momencie to tak naprawdę rozbija się wszystko nie o to czy coś będzie czy nie tylko jest to kwestia proporcji. No i tobie z postów wychodzi, że CP2077 to będzie jednak bardziej RPG niż akcja. I nie potrzebujesz do żadnych trzech literek w trailerze czy na okładce gry.
SZOK! Fanom klasycznego fantasy może nie spodobać się gra sci-fi!
Jeśli pijesz do mnie to lubię i jedno i drugie. :)
Nie rozumiem tego tekstu. Czyli Cyberpunk nie będzie RPG a gra akcji, jednak na koniec jest zaznaczone, że osoby szukające w tym GTA przyszłości będą zawiedzione? To czym w końcu będzie ta gra i co autor tekstu chciał przekazać? :V Chyba sam nie wie i szuka dziury w całym....
I nawiasem, polska nazwa RPG, a więc "role-playing game" to "gra fabularna". I taki zwrot jest niejednokrotnie użyty.
Jest reklamowany przede wszystkim jako gra akcji, a w rzeczywistości jest bardziej RPG (bazując na opiniach zagranicznych dziennikarzy, którzy ogrywali CP2077 przez 16 godzin), przez co osoby oczekujące rozgrywki ala GTA mogą być zawiedzione.
Wszystko jasno wynika z tekstu, czego tu nie rozumieć?
GOL przez 3 lata: Cyberpunk to będzie gra tysiąclecia, oto dlaczego!
GOL przed premierą: Cyberpunk was rozczaruje, zobacz dlaczego! Powód 2137 cię zaskoczy!
Moim zdaniem analizując rynek gier i sprzedaży autor ma rację. cRPG samo w sobie tak kochane i uwielbiane w Polsce na świecie od dawna było rozbijane z monolitu aby gra była bardziej filmowa, bardziej grą akcji itc. Dobrym przykładem jest seria Mass Effect który zaczynał jako uproszczone cRPG, a kończył jako akcyjniak gdzie można było nawet wybrać ustawienie że ma być pozbawiony elementów RPG.
CP2077 to raczej kierunek pełnej immersji i dostarczenia produktu złożonego i wielkiego : RPG z krwi i kości / długiej bardzo dopracowanej gry z wieloma wyborami czy wyborami moralnymi.
Po trailerach część ludzi może czuć że nie tego oczekiwali, miała być gra akcji, dużo strzelana, walk, jazdy samochodami a okazuje się że to tylko tło dla skomplikowane opowieści i intrygi, a strzelanie w grze może być elementem nawet pomijalnym.
Oczywiście baza klientów to raczej ta sama baza ludzi którzy zakochali się w Wiedźminie III, ale przy tak dużych oczekiwaniach co do sprzedaży i takim hype może się zdarzyć że część osób które zakupi cyberpunka faktycznie oczekiwało czegoś innego. Czy będą zwroty, pewnie tak. Pisząc jednak egoistycznie najważniejsze aby gra spełniła moje oczekiwania to wiem już dokładnie : spełnia !
To że autor ma rację jest jasne jak słońce - w końcu przytoczył same fakty. Zabieg jaki poczynił CDP w tym przypadku to czysty marketing, czego to się nie robi żeby możliwie poszerzyć bazę odbiorców? Problemem jest w tym artykule to że jest jednocześnie zbędny i potrzebny. Potrzebny bo "się klika" i są komentarze, a zbędny bo nic nowego nie wnosi - ale cóż taka jest już forma felietonu.
Bez wątpienia. XD
oo ludzie spodziewali sie wybitnej fabuly w destiny? oh no a jakie wielkie rozczarowanie bo jednak nie bylo wybitnej fabuly w grze coop, multiplayerowej. normalnie nie spodziewalem sie tego. ktos kupuje gre na podstawie tagow? oh no znowu rozczarowanie, tego to tez sie nie spodziewalem. nie widzialem gry na oczy, jedynie to co widzialem to tagi. jakis element, ktory mnie interesuje? biere! no kto tak robi? a no tak zapomnialem, ze ostatnio jest calkiem sporo idiotow, ktorzy tak robia i tak mysla. ja zawsze do wszystkiego podchodze z rozsadkiem. robie przeglad gry itp, zebym wiedzial z czym mam do czynienia. bo jednak 200 zl to wciaz nie jest malo, zeby kupowac na oslep choc i tak mniej niz standardowe 250 czy ile bedzie w najblizszej przyszlosci? jezeli gracz dopiero w momencie zagrania zorientuje sie jak to naprawde jest z gra i sie rozczaruje to jest to glownie jego wina. i do tego wskutek trailerow itp hypuje sie tak bardzo, ze dodaje sobie do gry jakies nieistniejace rzeczy, jest tak bardzo podekscytowany, ze sobie wyobraza nie wiadomo co. nie potrafi czekac i sensownie sprawdzic gre. ja tam zawsze jak dowiem sie o jakiejs fajnej grze to po prostu zwyczajnie czekam, czy raczej po prostu gram w inne tytuly, az ta gra nie pojawi sie i tyle. i jesli kupie jakas gre to tylko dlatego, ze sprawdzona i wiem co to jest, swiadomie chetnie kupie te gre. pogram w nia i bede czerpal z niej frajde, tak jest w ogromnej wiekszosci gier. jak jestes glupi to czego sie spodziewasz? chetnie sobie ogram cyberpunka :). nie zdziwie sie, jesli beda rozczarowani ludzie bo cos tam wymyslili, ale jednak cos wg nich nie wyszlo. i tak nie ma to znaczenia bo i tak cyberpunk bedzie swietnie sobie radzil. kto by sobie zaprzatal glowe tymi ludzmi? a, ze gra jest bardzo duza to bedzie miala wiecej odbiorcow co po prostu zwieksza liczbe niezadowolonych graczy. tak od zawsze bylo i jakos gry radzily sobie.
Reklamując CP77 w każdym zwiastunie jako gra akcji z wybuchaniem i szczelaniem z pistoletuw CDPR jednocześnie powtarzają jak katarynki w wywiadach, że to na pierwszym miejscu erpeg z otwartym światem, dopiero potem strzelanka, gra akcji, cokolwiek. Wiadomo, że reklama na cały świat mająca większy zasięg niż wywiad na youtube dla TVGry będzie nadawać przekaz, który trafi do większej ilości ludzi - fanów Keanu Reevesa, Johna Wicka, szybkich i ładnych samochodów, filmów ze Stefanem Senegalem z epoki VHS czy samych wybuchów na ekranie, zamiast używać tego medium do emisji treści dla węższego grona odbiorców - fanów futurystycznych gier RPG z otwartym światem albo fanów papierowego Cyberpunka, którzy sami znajdą sobie na jutubie wywiady. I nie ma tu żadnej czarnej magii, giera ma się zwrócić i zasilić zyskami kolejne projekty
.
Za prawdziwością tezy postawionej przez autora felietonu przemawia ilość tematów na Reddicie, których autorzy pytają w kontekście Cyberpunka o rzeczy niestworzone. Dosłownie kilka razy dziennie pojawia się pytanie o to, jaka właściwie będzie to gra? Taka jak GTA, może taka jak Skyrim? Dużo pytań pochodzi od osób, które generalnie nie grają w gry, ogrywają jeden tytuł lub konkretny gatunek. Takie zjawisko dobrze ilustruje potęgę i skuteczność kampanii promocyjnej. Sukces osiągnięty - świadomość o Cyberpunku trafiła do osób, które na codzień się takimi rzeczami nie interesują (tylko w znaczenie kolejnośi jakichś tagów na Steamie albo na GOGu trochę nie chce mi się wierzyć)
Swoją drogą, przedsmak takiej akcji można było zaobserwować przy okazji trzeciego Wiedźmina, również masowo reklamowanego. Odsetek osób, które ukończyły choćby główny wątek jest śmiesznie niski w porównaniu do liczby graczy, którzy zaczęli swoją przygodę z Wiedźminem i utknęli gdzieś w trakcie gry, by pewnego dnia wyłączyć ją, nigdy do niej nie wrócić i zająć się na powrót rzeczami, które robili przed zakupem Wiedźmina - graniem w swój ulubiony gatunek gier, jakiś jeden tytuł lub niegrania w ogóle.
Tylko tytuł taki "chwytliwy", jak zawsze na GoLu. Ale cóż, jesteśmy, dyskutujemy, więc zadziałało.
Ekonomiczne uzasadnienie kampanii reklamowej jest niezaprzeczalnie słuszne, pomijasz jednak w swojej ocenie odpowiedzialność producenta przed finalnym odbiorcą.
Efekt medialny jaki wywołała kampania CP2077 jest potężny i, niestety, łudzący. Wiele osób podejmuje decyzje o zakupie ad hoc, oglądając wieczorem film lub przeglądając na chybił trafił internet. Czy można ich winić za to, że nie przyjrzeli się produktowi bliżej zanim kliknęli banner z napisem "Preorder now!"? Być może, ale to są zwykli ludzie, którzy w większości podejmują spontaniczne decyzje wynikłe nie z wielogodzinnego drążenia tematu ale z reakcji na efektowny przekaz medialny (w tym wypadku trailer reklamowy). Wizja oddziałuje znacznie mocniej niż przekaz werbalny więc ich pierwsza reakcja jest uzasadniona - widzą broń i strzelanie, a więc kojarzą grę z walką, widzą efektowne pojazdy - kojarzą z GTA itd. Nie ma w tym nic dziwnego.
To o czym pisze autor artykułu to jedynie rozważanie nad tym, czy ta kampania reklamowa nie pominęła istotnej kwestii dla finalnego odbiorcy i czy przekaz był wystarczająco jasny. Już na tym etapie widać, że nie był bo nawet branżowi dziennikarze przyznają, że byli zaskoczeni tempem akcji i tym jak długo w grze nie dochodzi do zbrojnej konfrontacji.
Nie bądźmy takimi hejterami i nie piszmy w tak zły sposób o redaktorach gry online. Ale co racja to racja, ten artykuł jest idiotyczny. Chyba mając nawet te naście lat czytając to czułym że ktoś ze mnie debila robi.
Najważniejsze żeby się sprzedała a to że jakiejś grupie się nie spodoba to chyba oczywista oczywistość ! Jeszcze się taki się urodził co by wszystkim dogodził !!!
To bardzo mocna pozycja jeśli chodzi o gry, sam nieraz odkrywałem inne gatunki nie mając pojęcia w co grałem, ale jak widziałem że gra ma swój poziom to mimo uprzedzeń wciągał mnie potencjał danego produktu. Tu będzie tak samo, wielu ludzi nie oczekując tego co chcą spokojnie kupią w sensie rozgrywki tą grę, jak ktoś nie skuma to widocznie musi ewidentnie dorosnąć jak autor tego artykułu, jak widać też musisz dojrzeć, sam przyznasz racje jak zobaczysz pozytywny odbiór po premierze. To produkt od podszewki dobrze przemyślany, Mike Pondsmith odpowiedzialny za fabułe - strzał w 10, Keanu Reaves - ikona cyberpunku - strzał w 10, nawiązania do licznych filmów - np. Blade Runner itd... doswiadczenie po największym hicie Wiedzmin 3 na skale światową - oni doskonale wiedzą jak kupić odbiorce. Znajdą się frustraci jak autor, którzy chcieli by prostą zajebistą strzelanke na pare godzin, niestety tu mamy do czynienia z potentatem w skali światowej, który chciał stworzyć coś więcej, coś co może z dumą nosić miano najbardziej spektakularnej gry naszych czasów. I czytając wypowiedzi testerów z całego świata którzy są zachwyceni rozgrywką, nie mam cienia wątpliwości że gra odniesie wielki sukces :)
W skrócie cd projekt red reklamuję grę jako gra akcji z jakimiś elementami rpg. I wielu graczy spodziewa się po tej grze "takiego gta" w przyszłości. A gra jest zupełnie czymś innym, i tyle. Nie wiem o co takie sapy. Bo ktoś nie łyka marketingowego bełkotu jak pelikan? Czy wiedźmin spodobałby się tylu osobom gdyby miał o 80% mniej akcji?
W skrócie cd projekt red reklamuję grę jako gra akcji z jakimiś elementami rpg. I wielu graczy spodziewa się po tej grze "takiego gta" w przyszłości. A gra jest zupełnie czymś innym, i tyle. Nie wiem o co takie sapy. Bo ktoś nie łyka marketingowego bełkotu jak pelikan? Czy wiedźmin spodobałby się tylu osobom gdyby miał o 80% mniej akcji?
Przecież gęstość akcji nie ma wpływu na ogólne przyjęcie gier. Bardziej się liczy to jak gra jest stworzona. Gdyby akcja była ważniejsza niż ogólne dopracowanie gier to takie gatunki jak przygodówki, gry logiczne, RPGi, symulatory, survivale nie miałyby jakiegokolwiek zainteresowania. A gra The Legend of Zelda: Breath of the Wild byłaby chłodno przyjęta.
Jak ludzi spodziewają się po tym shootera a dostaną godziny rpg'a a postrzelają z 3 razy to nie ma wpływu? To tak jakby ktoś reklamował football managera jak fife.
Mega hype przez redakcje gry online, i nagle ostudzenie, ze juz sie gubie.. Tak sie nie robi panowie..
Nie podoba się? To nie graj. Proste? PROSTE. Każdy ma swoje zdanie, a Twoje zdanie obchodzi ludzi najbardziej. Juz pokazałeś nie raz na co Cie stać to we we gosciu...
We wszystkich materiałach i trailerach gra przypomina bardziej Deus Ex niż "gta przyszłości", więc nie wiem kto byłby rozczarowany. To, że gra jest bardziej RPG niż Akcyjniakiem nie jest wielkim odkryciem godnym felietonu XD
Oczywiście, że znajdą się tacy co się rozczarują. Ale jest pełno rozczarowanych koralików, którzy są zawiedzenie, że w grach od paradoxu nie ma bitew w czasie rzeczywistym.
Niestety większość recenzji i felietonów GOLa są pisane w stylu "YesMan" gdzie powtarza się popularną opinię, albo "CaptainObvious" gdzie przedstawia się coś oczywistego jako super ciekawe odkrycie.
Uważam że Kwiść ma w pełni racje , choć ciężko w obecnych czasach na wyrażanie własnych opinii bo jesteśmy zalani wodospadem hejtu a jak wam się nie podobają artykuły to po co tutaj wgl jesteście dzieci drogie .
Skąd się bierze u ludzi tak bezsensowne myślenie jak Twoje?
Wyrażasz własne zdanie na dany temat, licz się z tym, że będzie ocenione. Tak ciężko to zrozumieć? Kolejny nadwrażliwiec? Już nawet nie liczę, który z kolei. Coraz więcej Was, niestety...
Tak, klepmy się zawsze po pleckach, jakie to fajne...
Nic nie krytykujmy, bo przecież można kogoś urazić, ojoj...
Jeszcze się ktoś popłacze.
Trochę nie rozumiem zdjęcia z gatunkami.
Przy Cyberpunk powinno być RPG potem akcja a potem Sci-Fi
Mimo że gra jeszcze nie wyszła to zakładam że ma więcej elementów crpg niż wiedźmin 3. Chociażby tworzenie postaci, ścieżki życiowe czy jak to się tam nazywało i dialogi do wyboru. W Wieśku jednak dialogi to były tak skonstruowane aby pasowały do Geralta a nie do gracza. A odgrywanie postaci którą sami stworzyliśmy jest kwintesencją RPG.
Jak już prasa zaczyna robić damage control, to znaczy że gra będzie średnia.
Bardzo trafne spostrzeżenia Panie redaktorze! Też nad tym się ostatnio zastanawiałem. Zwłaszcza po tym jak dziennikarze dopuszczeni do 16 godzinnego seasu gry zaczęli publikować swoje opinie. Postanowiłem zrobić mały test i sprawdzić jak to się ma w przypadku moich znajomych mających w planach zakup CP2077. Okazało się, że faktycznie, jest coś na rzeczy bo z 17 osób zainteresowanych aż 14 miało mylne pojęcie o grze! Spodziewali się szybkiej akcji napakowanej walką i pościgami w futurystycznym wydaniu. Myślę, że sporo osób ma podobne oczekiwania i faktycznie mogą się zawieść. Zastanawia mnie co za ten stan rzeczy odpowiada? Marketing gry? Być może. Dla osoby, która aktywnie gry nie śledzi, a jedynie bazuje na reklamach, pierwotny odbiór gry może być faktycznie mylny. Dla mnie osobiście szykuje się prawdziwa uczta bo uwielbiam RPG, zwłaszcza gdy gra kładzie nacisk nie na samą walkę ale na rozwój postaci i fabułę. A długi gameplay to już w ogóle wisienka na torcie.
Artykuł wygląda jakby próba tłumaczenia Cyberpunka 2077 z tego, że walka to tam jest słaba i uważajcie, ostrzegamy :) . Ale jak to? Skoro robi się grę z takim rozmachem i widokiem FPP to walka musi trzymać jakiś poziom. Można spokojnie stworzyć świetną grę rpg z przyzwoitym (nie mówię wybitnym jak rasowych strzelankach) modelem strzelania np. Fallout 4.
Pismaki mówio, że szczelanie jest OK. A, reszta gry jest WOW więc OK, wyróżnia się na minus. Ale OK to nadal OK.
Artykuł nie mówi o tym, że walka w CP2077 jest słaba tylko zwraca uwagę, że nie na nią położony jest nacisk w grze. Wyjaśnia, że nie jest to "looter-shooter" jak wiele osób się spodziewa, a pełnoprawne RPG. Bardzo dobrze że zaczyna się o tym mówić bo jest to element, który kampania reklamowa moim zdaniem pominęła skupiając się na przekazie medialnym obfitującym właśnie w wątki walki co dla wielu odbiorców okazało się łudzące.
Nie zrozumcie mnie źle. Mnie nie przeszkadza to, że walka nie jest najważniejsza i nie jest tsk jak w looter shioterach. Nigdy na to nie liczylem. Wyczułem tylko lekkie tłumaczenie gry. Nieważne. Zobaczymy jak będzie :)
Na pewno malkontenci nie będą zawiedzeni :)
Przeczytałem felieton i dalej nie rozumiem z czym autor ma problem?
Marketing CP2077 już jest na takim poziomie że tak naprawdę nieważne czy jest w opisie użyty skrót RPG czy też nie. "Story-drive open-world adventure" jest na tyle szeroką kategorią że mieści się w niej większość hitów sprzedażowych ostatnich lat.
Cyberpunk można reklamować tylko dwoma sloganami: "gra twórców Wiedźmina 3" i "Keanu Reeves" i to już się będzie sprzedawać. Hardkorowi gracze i tak obejrzą wszsytkie materiały i będą wiedzieli z czym mają doczynienia. Casuali natomiast nie przywiązują takiej uwagi do tagów gatunkowych i nie interesuje ich czy CP2077 będzie RPG w 100% czy tylko w 75%, bo wojenki o przynależność gatunkową są domeną bardzo wąskiej grupy odbiorców i nie wychodzą poza wąskie grono zainteresowanych. No i umówmy się że jak ktoś jest gotów wydać 60 EUR za produkt bo plakat na przystanku mu się spodobał to pluc w brodę może tylko samemu sobie później.
W tym roku wyszło Ghost of Tsushima o której prawie do samego końca nie było wiadomo co to za gra, a okazała się ona wielkim hitem sprzedażowym. Jaka jest przynależność gatunkowa DRD2? To samo "open-world adventure", a jakoś też nie przeszkodziło to w sprzedaży bo siła marki Rockstar jest taka że mogliby zrobić wyścigówkę na Dzikim Zachodzie a i tak by ludzie kupowali.
Informacji o Cyberpunku są na wyciągnięciu ręki - można obejrzeć filmiki na YT, poczytać recenzje. Ci co chcą to sobie opinię wyrobią i zdecydują czy chcą w to grać czy też nie.
Ale właśnie z filmików udostępnianych przez Redów wynika dysonans miedzy marketingiem a rzeczywistością. Zdecydowana większość stawia nacisk bardziej na strzelanie oraz radosną rozwałkę niż poważną fabułę, podczas gdy według zagranicznych dziennikarzy w grze jest odwrotnie.
Nie sądzę aby autor miał jakiś problem. Wykonuje po prostu swoją pracę, która w przypadku dziennikarza polega na gromadzeniu informacji i przekazywaniu jej dalej szerszemu gronu poprzez własne publikacje. To chyba jest właśnie to o czym sam piszesz, prawda? O informacjach, które są na wyciągnięcie ręki. Niektórzy do nich docierają właśnie w ten sposób - czytając felietony.
Przykładowo osoby, które grają na konsolach i nie posiadają PC decyzję o zakupie podjęły najprawdopodobniej na podstawie reklam lub polecenia od znajomych którzy te reklamy widzieli. I o tym traktuje właśnie artykuł czyli o wpływie reklamy na decyzje kupujących. Treści w niej zawarte mogą wywoływać błędne skojarzenia, a autor stara się to po prostu wyjaśnić.
Oglądałem wszystkie odcinki Bight City Wire, a nie dostrzegłem żadnego dysonansu. Po pierwsze, strzelanie nie wyklucza poważnej fabuły. Po drugie, Redzi cały czas mówią o tym jak nasze wybory będą mieli wpływ na przebieg rozgrywki. A to że strzelanie bardziej pokazują to nic dziwnego dla gry z dużym naciskiem na fabułę. Bo unikają spoilerów, więc pokazuja urywki gameplayu bez ważnych momentów fabularnych. Last of Us II też minimalnie skupiało się na fabule w swojej kampanii promocyjnej z tego samego powodu. Nic dziwnego że pokazują wątki akcji. Jak ogląda się trailer np. Tenet to tam też pokazują generalnie akcji urywki a na fabule się mało skupiają, chociaż fabuła w filmach Nolana gra ważną rolę.
A skoro oprócz rozwalki jest jeszcze fajna historia to przecież to tylko plus i ja tam się cieszę z tych recenzji zagranicznych dziennikarzy.
No nie do końca tak widzę pracę dziennikarską. Jakby autor zagrał w grę i podzielił się swoją opinią to byłaby to praca dziennikarska. Jakby napisał artykuł o kulisach pracy nad CP2077 to też byłaby to praca dziennikarska. Jakby wziął wywiad z kimś z ekipy REDów. A tak to felieton - gatunek publicystyczny, krótki utwór dziennikarski (prasowy, radiowy, telewizyjny) utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający punkt widzenia autora (definicja z wiki). I niby spoko, też podpada pod kategorię utworów dziennikarskich, ale to nie jest przekazywanie informacji, bo ten felieton nie wnosi nic ciekawego w dyskusję o grze. Mamy super odkrywczą tezę pt. "Komuś się gra nie spodoba, bo..." Ale KAŻDĄ grą ktoś jest roczarowany. Ludzie się rozczarowywali w RDR2 i Death Stranding. O Last of Us II przecież taka burza była że hoho... I co mają Redzi robić - nie promować?
Przykładowo osoby, które grają na konsolach i nie posiadają PC decyzję o zakupie podjęły najprawdopodobniej na podstawie reklam lub polecenia od znajomych którzy te reklamy widzieli - Konsolowcy też maja dostęp do youtuba i internetu, tak samo jak i gracz PC. I powtórzę jeszcze raz że skoro ktoś wydaje 60 EUR na grę na podstawie plotek od znajomych czy tego że billboard mu się spodobał to pretensje może mieć tylko i wyłącznie do siebie. W naszych czasach gdy mnóstwo informacji jest na wyciągnięciu ręki to żaden problem sprawdzić czym naprawdę jest produkt przed zakupem. Materiałów multum i ja w nich nie dostrzegam sprzeczności o których autor pisze. Czy aby upewnić się że gra ma mocny wątek fabulanry chcecmy aby nam ten wątek spoilerowano w całości jeszcze zanim gra wyjdzie?
Więc tekst autora to taka klikbajtoza - temat gorący to i odsłony się zgadzają. Nawet ja się na to złapałem skoro wszedłem, przeczytałem i komentarzy piszę.
Trochę nie rozumiem hejtu jaki się wylał w komentarzach. Artykuły na takich stronach jak ta chyba powinny być pisane z różnych perspektyw. Chociażby dla bezpieczeństwa samej firmy (gol), bo później można do takich tekstów odsyłać ludzi, którym gra się nie spodoba i nagle traci się argumenty o stronniczości recenzji.
A to, że gra może się części graczy nie spodobać, to dość normalne i oczywiste stwierdzenie. Widać to nie raz po tym ilu graczu kończy gry, które zaczynają ogrywać. Tym bardziej, że na cyberpunk jest straszny hype, więc sięgać po niego będzie wielu graczy, którzy w normalnych warunkach by nie zwrócili uwagi na grę, ale dadzą jej szanse, bo wszyscy o niej mówią. Może to złe porównanie, ale przypomina mi to trochę sytuacje przed premierą ms:andromedy, która też była rozhypowana przez poprzednie gry bioware i wielką kampanię reklamową. Przez to zagrało wiele osób, które normalnie by tą grę olały, bo nie ich klimat itp. Oczywiście jeszcze premierowe błędy dopełniły czarę goryczy.
przerażające jest to jak wiele osób komentujących nie przeczytało bądź co jeszcze bardziej przerażające - nie zrozumiało treści felietonu.
Przewrotność sytuacji jest dość zabawna, bo tekst uderza w osoby, które tak samo jak teraz mają problem ze zrozumieniem sedna felietonu tak te same osoby będą jojczyły po zakupie CP2077, że nie takiej gry oczekiwali.
Niestety wniosek jest prosty - gracze w większości są głupi.
Ja przeczytałem całość przed skomentowaniem i nic to nie zmieniło, bo teza postawiona przez autora jest idiotyczna. Przecież wiele gier (na czele z Wiedźminem 3) na trailerach wygląda jak typowa gra akcji i nikt nie ma z tym problemu. Pomijam już fakt, że czerpanie wiedzy na temat gier z trailerów to totalny kretynizm.
Najzabawniejsze jest jednak to, że autor kompletnie zapomniał o tym ile i jakiej długości materiały z rozgrywki przygotowali Redzi. To tak jakby te wszystkie Night City Wire i inne pokazy, o których GOL tak ochoczo pisze w ogóle się nie wydarzyły xD
Proponuję wyjść ze swojej bańki i spojrzeć na konsumentów niewchodzących na portale growe, którzy dowiadują się o grze np. z trailerów w mediach niebranżowych lub półek sklepowych. Skąd takie osoby mają wiedzieć, że gra w rzeczywistości stawia na dojrzałą fabułę, skoro przekaz medialny kreuje ją przede wszystkim na strzelankę?
Weźmy ostatni trailer CP2077 z YouTube z oficjalnego profilu REDów. To chyba nie jest branżowy portal co nie? I co? Ty naprawdę widzisz tam przede wszystkim strzelankę? To już naprawdę jest szkoła wybiórczego oglądania...
oglądałem zwiastuny i gameplaye montowane przez CDPR. Zdarzyło się nawet obejrzeć ze 3 materiały Night City Wire i mogę powiedzieć, że byłem bardzo zaskoczony wstępnymi wrażeniami po 16h obcowania z grą, które jednogłośnie mówiły, że walki/akcji jest tam jak na lekarstwo. To jest sednem felietonu - zmanipulowany marketing Cyberpunka. Redzi od początku karmili nas filmikami ze strzelania i tylko w tle przebąkiwali, że można misje rozwiązywać także "pokojowo".
Dharxen
"Przecież wiele gier (na czele z Wiedźminem 3) na trailerach wygląda jak typowa gra akcji i nikt nie ma z tym problemu."
tyle, że Wiedźmin 3 nie zakłamuje rzeczywistości bo walki jest tam bardzo dużo i jest to bardziej aRPG niż typowy RPG.
radas_b
Nie śledzę każdego wypuszczonego newsa, screena czy zwiastuna, bo jest tego zwyczajnie za dużo. Graczy, którzy nawet nie oglądali żadnego NCW jest zdecydowanie więcej niż fanbojów, którzy staną murem za deweloperem i znają treść pierwszych pięciu questów. I to właśnie o takich graczach traktuje felieton - takich, którzy zostali omamieni materiałami promocyjnymi, które konsekwentnie przedstawiały CP2077 jako grę akcji z nastawieniem na elementy PRG.
Duża część gameplay trailera to przestawienie miasta oraz fabuły, a także walkę i jeżdżenie. Specjalnie dla Ciebie obejrzałem go jeszcze raz i wyliczyłem wszystkie fragmenty pokazujące elementy erpegowe.
0:37-0:42
2:40-2:42
2:51-2:57
4:21-4:22
Razem wychodzi 14 sekund na trailer trwający 4 minuty i 53 sekundy (licząc bez plansz z tytułem i odnośnikami). Gdyby je wyrzucić, gra kompletnie wyglądałaby jak dzieło pokroju GTA, tj. strzelanka z fabułą i otwartym światem.
Fajnie, a od kiedy to na pudełku z grą masz napisane o gatunku gry? Mam przed sobą pudełka całej trylogii Wieśka i poza małą wzmianką cieniutkim druczkiem na odwrocie pudełka z jedynki o tym, że Wyzima jest "największym miastem w historii RPG" nigdzie nie ma żadnych informacji o gatunku. Podobnie wygląda to w trylogii Gothica. Jedynie pierwszy Risen się wyłamał i ma informację o tym, że to "przełomowa gra RPG legendarnego studia Piranha Bytes", ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Poza tym ponownie jest to napisane malutkim druczkiem na odwrocie i pewnie mało kto w ogóle to czytał przed zakupem.
Brawo, odniosłeś się do jednej kwestii z całego mojego komentarza - do półek sklepowych (przy których nawet nie sugerowałem, że informacje o gatunku muszą znajdować się na pudełkach - zaznaczyłem tylko, że to może być jedno z źródeł informacji o grze dla osób nieorientujących się w temacie). Odniesiesz się do reszty?
A do czego więcej się tu odnosić? Już wcześniej napisałem, że wyrabianie sobie opinii na podstawie trailerów i innych materiałów promocyjnych to kretynizm. Jak ktoś kupuje gry na premierę na podstawie trailera, to sam jest sobie winien. Poza tym na Steamie, GoGu, czy PS Store jest informacja o tym, że to gra RPG, więc informacja o gatunku gry powinna trafić do zdecydowanej większości graczy chcących kupić Cyberpunka. A no i dochodzi jeszcze fakt, że Redzi dotychczas robili wyłącznie gry RPG (nawet Gwinta sfabularyzowali), więc jaka jest szansa na to, że nagle po tak ogromnym sukcesie Wiedźmina 3 zrobią coś innego? odpowiedz sobie sam na to pytanie.
No dobra, ale przecież takie sytuacje są zawsze, nie tylko podczas premiery Cyberpunka. Każda duża gra jest przedstawiana w taki sposób, żeby kupiła ją jak największa liczba osób. Ja sam nadziałem się na Skyrima, który wydawał się fajny, a ostatecznie tak mnie wynudził, że do dzisiaj pomimo kilku podejść nigdy nie ukończyłem, ale nie mam pretensji do deweloperów (znaczy mam jeśli chodzi o jakość fabuły i questów, ale nie mam o to, że zdecydowałem się na zakup Skyrima), tylko do siebie, że byłem wtedy bardzo podatny na recenzje i opinie znajomych.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie zadowolony z gry i równie dobrze autor tego pseudo "felietonu" mógł napisać "AC Valhalla zawiedzie wielu graczy i powiem wam dlaczego?" i tak jak w przypadku Cyberpunka nie miałby on najmniejszego sensu.
W dalszym ciągu jest to szukanie problemu na siłę. Tak jak napisałem, równie dobrze można się przyczepić do każdego dużego wydawcy, który szeroko promuje swoją grę w celu maksymalizacji sprzedaży. Mało tego, to nie dotyczy tylko gier, ale wszystkich produktów, które są reklamowane w mediach.
'Zawiedzie graczy i powiem wam dlaczego' nie ma gry co by nie zawiodla nikogo, zawiedzie na pewno, ale stawiam ze to bedzie mala liczba ludzi pokroju redaktora co pisal ten artykul...rozumiem ze dla niego atakowanie rodzimego studia to juz standardowy punkt dnia, nie pozdrawiam tej twarzy
Tyle lat czytam GOL'a, ale ostatnio coraz słabiej i słabiej z tym contentem. Dzisiaj to jak już widzę "felieton" tutaj to wiem z clickbaitowym artykułem to już od razu wchodzę z bardzo dużym dystansem czytam te wypociny
Łatwo zapomnieć w tej całej presji oczekiwania, że Wiedźmin 3 to przecież też bardziej Action RPG niż rasowy klasyczny RPG. A może raczej nie "bardziej" ale coś bardziej zbalansowanego pomiędzy tymi dwoma. Jakby było inaczej, to nie trafiłby tak dobrze w gusta tak wielu osób jednocześnie. W tym nie trafiłby w moje gusta, a przecież mi się całkiem podobał. A ja jestem bardziej casualowym akcyjniakiem, który wielbi gry takie jak seria Assassin's Creed czy Diablo III, a niezbyt mu pasują gry np. Bioware czy Larian Studios czy pierwsze dwa Wiedźminy. Wg mnie CDPR w W3 udało się zgrabnie połączyć wszystko co dobre w klasycznych RPGach wraz z tym co dobre w grach akcji i dzięki temu świetnemu balansowi to był pierwszy Wiedźmin, który mi autentycznie przypadł do gustu. I wierzę, że całkiem podobnie zrobią w Cyberpunk 2077. I wcale nie będzie to złe podejście. A przynajmniej nie dla większości :) Na pewno, tak jak zawsze, znajdą się tu i tam osoby, którym wiele rzeczy nie będzie pasowało. Tak samo jak było w przypadku Wiedźminów czy Assassin's Creedów czy Diablo czy Mass Effectów czy Dragon Ageów czy wielu innych gier.
Dlaczego czuję się, jakbym pisał oczywiste oczywistości? Prawdopodobnie dlatego, że sam felieton taki jest.
Wydaje mi się że aktualnie materiały marketingowe tworzone są w dużej mierze dla inwestorów. Dla kogoś kto nie zrozumie i kogo nie zachęci to, że gra posiada rozbudowany system tworzenia postaci. Te aspekty chętni już znają, a CD Projekt teraz walczy o dodatkowy rynek, który zachwyci się wybuchami i wartką akcją, a gracze są na drugim planie.