Microsoft rozważa podniesienie cen gier na Xboksa Series X|S
To nie produkcja gier podrożała, ale absurdalny i zbędny budżet idzie w marketing. Zobaczcie ile ostatnio CDP wydał na głupią reklamę. Trend ten jest szczególnie widoczny w branży filmowej, gdzie tak naprawdę podając budżet filmu liczysz x2 z uwagi na reklamy. I niestety branża gier idzie w tą samą, złą i głupią stronę.
U nas caly czas panuje mit, ze na zachodzie wszyscy zarabiaja super kase i na wszystko ich stac. To jest nieprawda. Dla nich te podwyzki tez sa duze.
Druga sprawa obroncow korpo. Ze ceny gier nie wzrosly od kiedys tam. Zgoda. Tylko kiedys jak gra sprzedala sie w nakladzie 500k-1 mln sztuk to byl to niesamoiwty wynik. Dzisiaj indyki robia kilka mln. Bo dzisiaj od gry AAA wymaga sie sprzedazy minimum 7+ mln kopii. Dodajmy sobie do tego, ze gry fizyczne nie maja takiej zawartosci jak kiedys. Najczesciej to plytka z instalka steama albo innego launchera + kod do gry. O ile na pc sprzedaz juz i tak w wiekszosci jest elektroniczna. No, ale kwestia czasu jak ludzi na konsolach przyzwyczaji sie do wersji elektornicznych. Promocje, rozdawanie etc etc . No, a potem sie wyda konsole bez napedu bo po co i sie odrobi.
Tworzenie gier to mnaly koszt gier w porowaniu z ich marketingiem. Dwukrotnie wiecej pieniedzy jest pompowane w reklame gier. Zyski korpo sa z roku na rok coraz wieksze. Pracownicy sa wyzyskiwani, a jak juz swoje zrobili to zwalniani w setkach na koniec roku, zeby jeszcze wieksze zyski byly. No i kolesie u gory, zeby sobie nawzajem przyklepali rekordowe wyplaty. Klient to jest im potrzebny tylko do dojenia. Oni juz nie chca czesci naszych pieniedzy. Oni chca wszystkich naszych pieniedzy.
Ja na 100% nie zamierzam placic za gre 400 zl. Za takie pieniadze mozna kupic 3 pary butow, jedzienie na 2 tygodnie dla 1 osoby, prawie 2 baki paliwa samochodu etc etc . Srednia placa w polsce to 2k zlotych. Jak odejmie sie od tego zarcie,mieszkanie to zostaje z 800 zl (licze jak ktos placi 600 za pokoj). Teraz nawet na konsolach uzywki beda z cenami akceptowalnymi dla nas spadac bardzo dlugo. Najsmieszniejsze jest to, ze najwiecej skorzysta na tym platforma PC. Ludzie znowu zaczna piracic na potege. Nie bez powodu na zachodzie PC ma renesans. Oni tez patrza na swoje portfele.
To było oczywiste że MS tak jak i inni podniesie ceny swoich gier. Jedyny powód dlaczego tego jeszcze nie zrobili, to dlatego że żadnych swoich gier w tej generacji póki co nie mają xD
Ja nie chce być nieuprzejmy dla fanów Sony i PS ale jak na start PS4 ogłosili, ze granie po sieci będzie płatne, to wszystkie pomyje zostały wylane na MS i płatny live. Bo skoro oni mogli, to Sony też no nie.
Zresztą, teraz to nieważne. Na PC też to zrobią. Skończy się kupowanie tanich giereczek na promocjach, bo po podwyżkach do 350 zł, opcja minus 50% już taka atrakcyjna nie będzie. Kiedyś i tak musieliby to zrobić. Gry i tak mocno trzymały ceny przez lata i zmiany generacji. Głównie tu pisze o konsolach, bo PC w Polsce długo rządził się swoimi prawami.
"Gry nie podrożały od kilku generacji, więc nie powinno dziwić, że pojawiają się takie tematy."
No nie kłamię, tak było! A najgorsze że są naiwniacy co to powtarzają...
No przeciez to tylko Sony jest takie pazerne i wola za gry ponad 300 zł xD
Przeciez to bylo oczywiste, ze wszystkie gry cenowo pójdą do góry, kazde korpo chce jak najwicej siana z nas wyciagnac
W tym rzecz, że ktoś musi być pierwszy, a potem już leci z górki ( o ile ten pionier nie oberwie wystarczająco solidnie za podwyżkę, co niestety w środowisku graczy nie nastąpi ). To tak jak z tą zbroją z obliviona, dzisiaj to już przykry standard w wielu grach. Niestety to się nie skończy póki "hajs się zgadza"
No przecież to tylko MS było takie pazerne i wołało hajs za multi xD
Przecież to było oczywiste, że multi na każdej konsoli będzie płatne.
Tak działa konkurencja, służy klientowi a tu znajdziesz masę ludzi, których cieszą nierynkowe zagrania Microsoftu który dopłaci do wszystkiego byle wymordować konkurencję a gdy to się uda to dopiero zaczną sobie wetować straty.
Tyle, że Sony nie wprowadziło pełnego płatnego multi.
MS chciał kasę nawet za korzystanie z przeglądarki internetowej, to dopiero pazerność.
Do dziś każe sobie płacić za granie w darmowe gry - jak można w ogóle narzucić komuś, by ten płacił za grę, którą twócy udostępnili za darmo?. To tylko MS wie :)
Te same bezsensowne argumenty co przy reszcie. No ale przynajmniej na ten moment nie podniosą i jeśli ludzie się opamiętają, to pewnie nie będą podejmować ryzyka.
Na pewno podniosą. Teraz grają tych dobrych, a jak tylko uzbiera im się baza konsumentów, wierzących w supremację xklocka - zaczną ich równo doić. Oczywiście rzesza wychowanych do tego momentu psychofano-klientów stanie murem za Micro$oftem.
Chyba to logiczne. Jeśli inni mogą bez problemu zarobić dużo pieniędzy dzięki nowe metody, to czemu Microsoft nie mogą na tym skorzystać? W tej chwili niczego nie ryzykują i obserwują, czy nowe taktyki Sony się sprawdzają.
Tak jak było z Bethesda i "wielki sukcesu" DLC koński pancerz, to inni wydawcy poszli za jego śladem. Niestety...
To wszystko zależy od "bogate" graczy, co mają wpływ na przyszłość rynek gier. Głosujemy portfelem.
W ich przypadku to i tak bez różnicy, bo wszystkie gry od Xbox Game Studios i Bethesdy trafiają, będą trafiać w dniu premiery do Xbox Game Pass.
Coś czuję, że się z tego wycofają, nie sfinansują tak dużych gier z abonamentu, sam Todd powiedział, że Game Pass jest dobry dla gier na kilka godzin które trudno wycenić na 60, 70 dolarów ale też nie można rozdawać za grosze czyli takie AA.
Od początku pisałem, że podwyżki będzie dotyczyło nas wszystkich, no ale część pisała, że wybiera xboxa, bo będą tańsze gry...
Naiwność niektórych jest niesamowita.
Microsoft rozważa podniesienie cen gier na Xboksa Series X|S
Od kiedy pamiętam ceny gier idą stale do góry, w naszym kraju....
Niech podnoszą ceny gier ile tylko chcą, bo pewne jest jedno... parę miesięcy po premierze, ceny tych samych gier spadają lawinowo dół - więc to tylko dotknie "tych graczy którzy muszą grać we wszystko co nowe, już teraz".
A z doświadczenia wiem (kupuje gry od dzieciaka), że po tych kilku miesiącach po premierze otrzymujemy poprawiony, bardziej dopracowany bądź też naprawiony produkt za polowe jej premierowej ceny.
taaaa, tylko w necie musisz uważać na rozmaite spoilery by sobie psuć przyjemności z grania za 200 zł po spadku cen za używkę
sam podniesienie cen to jest chore, jakość tych gier przecież nie wzrosła o prawie połowę
Ceny nie spadną lawinowo. Żeby tak się stało rynek musi być nasycony w konsole i gry. A do tego daleka droga.
tylko, że cena spadnie wprost proporcjonalnie do ceny wyjściowej. Gra za 350zł na premierę nie zjedzie do 150zł po kilku miesiącach, może po roku.
Równie dobrze można kupić PS5 pod koniec cyklu życia i się dziwić czemu ludzie narzekają na wysokie ceny gier kiedy wszystko można dorwać za grosze.
Ja na przykład nadal będę kupował po tej samej cenie. A że parę lat starsze gry to trudno i tak co miesiąc wychodzi więcej ciekawych gier niż jestem w stanie ograć.
Ja nie chce być nieuprzejmy dla fanów Sony i PS ale jak na start PS4 ogłosili, ze granie po sieci będzie płatne, to wszystkie pomyje zostały wylane na MS i płatny live. Bo skoro oni mogli, to Sony też no nie.
Zresztą, teraz to nieważne. Na PC też to zrobią. Skończy się kupowanie tanich giereczek na promocjach, bo po podwyżkach do 350 zł, opcja minus 50% już taka atrakcyjna nie będzie. Kiedyś i tak musieliby to zrobić. Gry i tak mocno trzymały ceny przez lata i zmiany generacji. Głównie tu pisze o konsolach, bo PC w Polsce długo rządził się swoimi prawami.
No to ludzie będą kupować 1 konto z gra na 100 osób i dopiero wtedy ms, sony i steam na tym straca.
Ludzie mający xboxa piszą na różnych forach od kliku dni , że nie mogą grać w gry z tych januszowych kont.
MS też wprowadził widocznie jakieś zabezpieczenia.
Dzielenie konta MS nawet w obrębie jednej rodziny mieszkającej pod jednym adresem jest teraz mocno utrudnione...
Jak odpalam Game Passa na telefonie, to wylogowuje mnie z Konsoli...
Pozostali użytkownicy wciąż mają dostęp do gier na konsoli (zasady działania konta głównego się nie zmieniły), ale jest to mocno upierdliwe, szczególnie gdy któreś z dzieciaków nie przeloguje się na swoje konto...
czyi można mieć gamepasa na kilku sprzętach i pobrane gry z niego działają na kontach bez gamepasa?
Nie
Możesz mieć GamPassa na Konsoli na koncie MS które ustawiasz jako główne - wtedy wszystkie konta NA TEJ KONSOLI mają dostęp do GamePassa, nawet jeśli konto główne jest wylogowane.
(UWAGA: konto MS może być kontem głównym tylko na jednej konsoli!)
Uruchamiając grę z GamePAssa na Telefonie/PC automatycznie wylogowuję moje konto na konsoli, ale dzieciaki wciąż mogą grać na swoich kontach.
Na przykład:
Moje dzieci odpalają Minecraft Dungeon na Konsoli na swoich kontach, a ja mogę tą grę odpalić jednocześnie na PC i możemy grać wspólnie :)
Tyle, ze w tym przypadku to i tak Take 2 jako pierwsze wspominalo o podwyzkach, pozniej był Ubisoft (ktorego obecne gry juz mialy byc drozsze ale sie z tego wycofali)
Poważnie gry na konsole będą kosztować po 340zl? Myślicie ze to przejdzie? Będzie tyle dawać za gry, okrojone, pat chowane co chwila? Byłem przekonany do ps5 bo pomyślałem z epo taniości ogram klasyki z ps4 a potem sobie w next geny popykam... Tylko nie za 340zl za grę... Ja wiem ze można sprzedać... Ale to się nie chce... Nie chodzi o samą cenę ale fakt jaki to absurd tyle za grę. Nowego xboxa bym kupił dla gamę passa w zamian... Ale to też bez sensu bo mam one x i co chciałem ograłem. Musze poczekac z rok aż nowe gry do game passa wejdą od Bethesdy i wtedy kupię series x a ps5 chyba jednak nie...
Poważnie gry na konsole będą kosztować po 340zl?
A dlaczego nie? Mogłyby kosztować po 400 zł a ludzie i tak by kupowali. Myślisz że gracze na zachodzie (którzy nomen omen też narzekają) dla których 70 EUR za grę to jak pierdnąć będą bojkotować ceny? Pomarudzą i i tak kupią. Dopóki Sony i MS nie ukręcą łba odsprzedaży fizycznych kopii jest to tak czy inaczej do przełknięcia. Po prostu wcześniej używki po 2 tygodniach od premiery latały po 180 zł a teraz będą latać po 240-250.
Natomiast jeśli ceny gier w przyszłości wzrosną np. do pułapu 380-400 zł i na konsolach kolejnej generacji kopie fizyczne będzie trzeba aktywować jak na Steam to sprzedaż w środkowo-wschodniej Europie, w Rosji i w Chinach może spaść tak gwałtownie że po prostu przejdziemy na abonamenty w stylu gamepassa
Niestety, ale tak będzie. Podwyżki lobbuje od kilku lat cała branża growa. Już są gry multiplatformowe, które wskoczyły na wyższy poziom.
Wszyscy wydawcy podają jeden argument - gry nie zdrożały od 2005. To jest prawda, ale zyski z gier poszły w górę.
No i coraz więcej twórców zaczęło wycinać zawartość, by sprzedawać w wersji delux, albo jako DLC.
Co prawda są jeszcze studia, które za kwotę ustaloną w 2005 dają nam pełno prawny tytuł, ale to juz ich nie wiele.
Dla mnie gry mogą być i po 400zł. Nie kolekcjonuje, tylko odsprzedaje. W tej generacji niewiele gier było wartych ponownego zagrania. A jak naszła mnie ochota na powrót, to najczęściej już kupowałem na promocji cyfrowo.
pamiętaj, że tylko cena pójdzie w górę a nie jakość czy ilość zawartości :)
Nadaj będą DLC, season passy i inne ustrojstwa więc za "complete edition" będziesz płacił 500zł w górę :D
Tylko w 2005 roku to nowości nie były 250zl a po 110... Na PC mówię. I wiem że inflacja... Przebolalem gry po 250zl na konsolach bo można odsprzedać to raz...a po miesiącu zazwyczaj kupowałem po te 150 używkę max i tyle plus jakiś gamę pass raz na jakiś czas. 350zlcro absurd... Choć ja za tyle forze horizon 4 kupiłem... Albo 450 to mogło być za ultimate? To był wyjątek xd
Dokładnie... Wychodzą dlc, patche, gliche... I jeszcze płatne multi do tego.
Konsole są względnie tanie bo to musze przyznać. Opłaca się kupic każda, kwestia gustu... Ale cenę debilne. Mi gamę pass się już znudził bo ostatnio gry nie podpasowaly...
Dokładnie tak będzie. Ceny wzrosną, a nic się nie zmienieni pod względem jakości, ilości dlc, wycinania itd.
Nie patrz na Polskie ceny, tylko globalne.
Skoro statystyczny człowiek zarabia dużo więcej niż 15 lat temu, to dlaczego gry mają kosztować tyle co 15 lat temu?
Bo 15 lat temu gry były nie okrojone i nie zawierały mikro transakcji która powoduje że twórcy zarabiają dużo więcej. Coś za coś.
15 lat temu nie kosztowały gry 259zl tylko 100zl.
W 2006 na premierę gra Gothic 3 kosztowała 130zl. Pełna polonizacja. Mapa w środku. Poradnik do gry. Instrukcja. Ładne pudełko.
Żyje w Polsce i z tej perspektywy patrzę na ceny. Zachód mnie nie obchodzi.. Tam wyprzedaże gier w sklepach za duhuuuuuuzo lepsze mimo początkowej większej ceny
Bo 15 lat temu gry były nie okrojone i nie zawierały mikro transakcji która powoduje że twórcy zarabiają dużo więcej. Coś za coś.
:-D To równie dobrze możesz napisać "bo 15 lat temu masło i chleb lepiej smakowały, a teraz gorzej i do tego co roku chcą za to g... więcej kasy".
Wszystko drożeje, masło, wartość Twojej pracy, prąd czy gry.
15 lat temu nie kosztowały gry 259zl tylko 100zl.
15 lat temu ceny gier ustalono na $60, fakt, wiele kosztowało 100 zł, tak jak teraz nie każda będzie kosztowała $80. Ale widzę, że dla niektórych 2% roczny wzrost ceny gier to jakiś skandal.
Żyje w Polsce i z tej perspektywy patrzę na ceny. Zachód mnie nie obchodzi.
A powinien, bo tam są ustalane ceny dla każdego kraju na świecie. W bangladeszu nowy god of war powinien kosztować 30 zł bo tam większości nie stać na więcej?
Chcesz to plac więcej. Argumenty korpo Cie przekonały i chwała Ci za to. Stać Cie i super, cieszę się niezmiernie. Ostatnio chyba AC Odyssey kupiłem także to już kawał czasu. Pewnie zostanie ten gamę pass może coś rzuca ciekawego i za 40zl ogram. Nie powaliło mnie wydać 340zl za grę i tyle... Wyjątek mogę zrobić. Zrobią GTA 6 to KUPIE. Nic innego nie.
Ależ oczywiście nie chce płacić więcej. Baaa... wolałbym zarabiać 100x więcej i mieć masło, chleb czy gry za darmo. Jeśli miałbym się wkurzać na to, że ceny gier rosną, to konsekwentnie powinienem się wkurzać na wzrost cen innych produktów.
Taka polityka wydawcy, uznał, że to mu się opłaca. Ale to nie jest tak, że biorą sobie PKB per capita i ustalają cenę na tej podstawie, w najbiedniejszych krajach świata nie ma najniższych cen. W jednych krajach jest taniej a w innych drożej (wcale nie w tych najbiedniejszych), bo tak im się opłaca.
Teraz gracze prutają się na mikrotranzakcje, który nie bolą nikogo.. tylko malkontentów, bo generalnie nie musicie mieć skórki nowej, a gry z mikrotranzakcjami P2W się nie gra. Więc teraz wszyscy zapłacimy więcej za te gry, żeby wyrównać.
Eh, w każdym z topiców rok temu i wcześniej pisałem, że mikrotranzakcje są zbawieniem graczy.. mamy gry taniej. Ale nie, minusy, bo przecież gra powinna kosztować tyle samo co zawsze kosztowała.. Nikt nie widział plusów, że fajnie, że mogę kupić grę za 30zł po przecenie, skróki mi niepotrzebne, niech ci co chcą płacą za to i dzięki temu mam grę taniej..
Idzcie wszyscy którzy narzekają na mikro tranzakcję puknijcie się w głowę tak mocniej.. nieobowiązkowe opłaty to jedna z lepszych rzeczy która się trafiła. Tanie gry i łatwa segregacja gier, w które warto grać, a które nie (znaczy w P2W nie grasz, jak nie zamierzasz płacić, proste, narzekać też nie narzekasz, bo co to ci da, podniesienie cen globalnie chyba.. ops)
W bangladeszu nowy god of war powinien kosztować 30 zł bo tam większości nie stać na więcej?
Dla bogatszych mieszkańców tamtego kraju te 70-80 dolców to jak splunąć.
Biedniejsi mają inne zmartwienia niż gry...
Zastanów się czasem zanim coś napiszesz, także jeśli masz rzucić takie bezsensowne porównania z czapy.
Dla bogatszych mieszkańców tamtego kraju te 70-80 dolców to jak splunąć.
Biedniejsi mają inne zmartwienia niż gry...
Dokładnie tak samo jak w Polsce, więc zastanów się czasem zanim coś napiszesz, także jeśli masz rzucić taką bezsensowną odpowiedź z czapy.
Gry innych wydawców na Xboxa już podrożały (np. Dirt 5 kosztuje 322 zł w podstawce...) więc podwyżka cen za ich gry to tylko kwestia czasu. Te ceny są oderwane od rzeczywistości.
Gdyby podniesienie ceny ich gier skutkowało podniesieniem jakości tych gier to czemu nie. Jednak po ostatnich zapowiedzianych grach to wątpię. To kiedy podwyżka XGP? Jak się już uzbiera trochę klientów?
To było oczywiste że MS tak jak i inni podniesie ceny swoich gier. Jedyny powód dlaczego tego jeszcze nie zrobili, to dlatego że żadnych swoich gier w tej generacji póki co nie mają xD
Do tego jestem pewien, że gamepass też z czasem pójdzie do góry tak jak stało się to z Netflix
Wystarczy że skończą się triale za złotówkę i kombinowanie z łączeniem Golda z GP, a za 3 miesiące abonamentu trzeba będzie zapłacić 100 zł to chyba niektórzy zwątpią w opłacalność nowego Xboxa jako maszynki do taniego ogrywania gier.
Nie tylko dlatego że nie mają gier.
Chcą upchnąć na premierę jak najwięcej xboxow naiwniakom bez błędów marketingowych które zawsze popełniali.
Później podniosą ceny gier a gier dalej nie będzie i będzie płacz. A reszta będzie grać na ps5.
Ale niech konkurują zawsze coś zyskamy.
"Gry nie podrożały od kilku generacji, więc nie powinno dziwić, że pojawiają się takie tematy."
No nie kłamię, tak było! A najgorsze że są naiwniacy co to powtarzają...
To nie produkcja gier podrożała, ale absurdalny i zbędny budżet idzie w marketing. Zobaczcie ile ostatnio CDP wydał na głupią reklamę. Trend ten jest szczególnie widoczny w branży filmowej, gdzie tak naprawdę podając budżet filmu liczysz x2 z uwagi na reklamy. I niestety branża gier idzie w tą samą, złą i głupią stronę.
Najgorsze jest to że jak gra będzie miała słaba sprzedaż to pomyślą że to w wyniku złej lub słabej akcji marketingowej, a nie że np gra za słaba.
Os pisze ogólnie nie nie o cp2077
Wydatek na marketing duży żeby więcej graczy wiedziało o grze = większa szansa na sprzedaż i zwrot kosztów.
Pewnie zaraz ktoś przyjdzie i powie „dobra gra sama się sprzeda"... ta, tylko jeśli się o niej dowie a bez wydatków na marketing może być to ciężkie.
Marketing to podstawa sprzedaży. Żeby coś sprzedawało się bez większego marketingu, to musi być potężną i znaną marką na świecie - patrz ps5.
Gdyby Redzi nie władowali tyle milionów w marketing Wiedźmina 3, to nie osiągnęli by tak ogromnych zysków.
Przeważająca liczba potencjalnych odbiorców nie szuka informacji o nowych rzeczach. Marketingiem dociera sie właśnie do takich ludzi.
Tyle że Hades zrobił jeden z bardziej znanych twórców indie, istniejący niemal od początku pojawienia się tego segmentu.
Na takiego jednego Hadesa przypada 10 innych dobrych gier, które nie miały sposobu na rozgłos (Kickstarter, bycie produktem znanego twórcy, marketing?, Game Awards).
To po części wina graczy że patrzą głównie na te drogie tytuły.
I tak i nie.
Po prostu nie ma, jak w przypadku dużych gier, stron/kanałów/innych gdzie wygrzebują dobre gry i przedstawiają że światu w takim świetle, by przeciętny gracz miał powód by grę kupić.
Do tego dochodzą ludzie którzy mało się interesują tematem (i nie mają dobrych źródeł, jedynie to co jest na topie) i to ich ten problem zazwyczaj dotyczy.
Takich gier jak Among Us - dobrych ale bez rozgłosu dopóki nikt nie rzuci na nie światła - jest sporo. No ale teraz ciężko do nich wrócić kiedy pojawiają się kolejne gry...
No i fajnie
Rozważa. Ech ten marketing i reklama. Niby pomaga (patrz jak obrywa konkurent który nie wydaje na reklamę na portalach o grach - patrz newsy na gol) ale w konsekwencji szybko prawda wychodzi na jaw. M$ chciał załapać jak najwięcej na premierę dlatego tak agresywnie reklamuje. Konkurent pewnie cierpliwie czeka tym bardziej że ma braki w produkcji. Później nadrobi jak wyda gry.
Przecież w nowej generacji ceny będą wyższe i podobne na obydwu konsolach. A trochę później wzrosną na PC.
Bo były, nie tylko u nas gdzie za oryginała szła spora część naszej wypłaty...
Ja zauważyłem, że od kilku generacji zyski też poszły mocno do góry, ale o tym nic nie mówią.
Tak szczerze to MS jest to bardzo na rękę, ale nawet nie przez zyski, bo jeszcze bardziej game pass zyskuje by dowalić maksymalnie sony.
I teraz sony owszem będzie miało fajne exy, ale za 350, w sumie jak reszta gier, a tu obok wyskakuje MS, tez ceny 350, ale słuchajcie, u nas płacicie rok 350 i macie w co grać, może nie w to co chcecie, a to co jest w usłudze, ale podejrzewam, że wielu to starczy.
Będzie ciekawie jak nowa generacja się rozkręci.
Po pierwsze to pytanie gdzie jest haczyk.
Microsoft wygląda, jakby nie chciał zarabiać i do wszystkiego dokładał byle Sony zmieść z rynku. Ale kiedyś nastąpi moment kiedy będą musieli zmonetyzować to, że ich konsola jest tańsza mimo droższych komponentów, będą musieli sobie odbić za skupowanie tych wszystkich studiów i wrzucanie ich płacenie za nie Game Passem. Na to muszą mieć jakiś plan, żeby wyciągnąć pieniądze, bo to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe aby za te 10 dolarów miesięcznie byli w stanie wygenerować zysk który pokryje coraz więcej studiów które dołączają swoje tytuły do usługi.
Po drugie, nie zwracamy uwagi na jedną rzecz, 350 zł to dla nas duże pieniądze, ale na rynkach na których zarabia się najwięcej jest to niezauważalna różnica. W takim USA jest to podwyżka warta średnio 30 minut pracy.
Gdzie haczyk? Wciśnięcie xboxa. A game pass po 3 miesiącach masz problem "są gry ale nie ma w co grać" i wracasz do normalnych wersji.
Chodzi tylko o sprzedaż konsoli.
Xbox game passem
Sony dobrymi grami.
Szczerze mówiąc to do przeczytania tego tekstu byłem pewien że Microsoft od dawna zaplanował wyższe ceny gier, mają Game Passa więc w ich środowisku byłaby to najlżejsza i najłatwiejsza do przełknięcia podwyżka.
Ale bardzo sobie cenię ich szczerość w tym względzie:
"Zobaczymy czy innym się to będzie opłacać, jeśli tak to podniesiemy, jeśli nie to nie".
Radzę nie wierzyć w szczerość korporacji. Szczególnie takiej która ma bardzo duże doświadczenie z monopolem i wie co zrobić żeby produkt był drogi i konsekwentnie do tego dąży ale to w niektórych środowiskach (gdzie nie ma monopolu) wymaga czasu.
A czemu mam nie wierzyć? Przecież wyraźnie powiedzieli że jeśli wszystkim innym podniesienie ceny się opłaci to oni też podniosą. Tak bardzo jesteś zacietrzewiony i zaślepiony teoriami spiskowymi jakichś szurów że nawet jak przedstawiciel korporacji mówi że podniesie ceny to wietrzysz spisek :D.
Szczególnie takiej która ma bardzo duże doświadczenie z monopolem i wie co zrobić żeby produkt był drogi i konsekwentnie do tego dąży ale to w niektórych środowiskach (gdzie nie ma monopolu) wymaga czasu.
Każdy, absolutnie każdy kto zajmuje się handlem, od baby sprzedającej chińskie gacie na targu po międzynarodowe korporacje dąży do maksymalizacji zysków ze swojej działalności.
no tak, bo przecież każdy przedstawiciel korporacji to szczery do bólu człowiek, tacy ludzie nie mogą kłamać, muszą być transparentni i prawdomówni jak politycy na których głosuje społeczeństwo... oh wait
Faktycznie, nie zauważałem tego wcześniej ale otworzyłeś mi oczy i teraz widzę.
Czyli kiedy przedstawiciel Microsoftu pisał że "podniesiemy ceny" to tak naprawdę miał na myśli że tych cen nie podniosą, albo jeszcze gorzej, pewnie w tajemnicy, za pancernymi drzwiami knują jakąś obniżkę cenową, korporacyjne kłamliwe szuje.
U nas caly czas panuje mit, ze na zachodzie wszyscy zarabiaja super kase i na wszystko ich stac. To jest nieprawda. Dla nich te podwyzki tez sa duze.
Druga sprawa obroncow korpo. Ze ceny gier nie wzrosly od kiedys tam. Zgoda. Tylko kiedys jak gra sprzedala sie w nakladzie 500k-1 mln sztuk to byl to niesamoiwty wynik. Dzisiaj indyki robia kilka mln. Bo dzisiaj od gry AAA wymaga sie sprzedazy minimum 7+ mln kopii. Dodajmy sobie do tego, ze gry fizyczne nie maja takiej zawartosci jak kiedys. Najczesciej to plytka z instalka steama albo innego launchera + kod do gry. O ile na pc sprzedaz juz i tak w wiekszosci jest elektroniczna. No, ale kwestia czasu jak ludzi na konsolach przyzwyczaji sie do wersji elektornicznych. Promocje, rozdawanie etc etc . No, a potem sie wyda konsole bez napedu bo po co i sie odrobi.
Tworzenie gier to mnaly koszt gier w porowaniu z ich marketingiem. Dwukrotnie wiecej pieniedzy jest pompowane w reklame gier. Zyski korpo sa z roku na rok coraz wieksze. Pracownicy sa wyzyskiwani, a jak juz swoje zrobili to zwalniani w setkach na koniec roku, zeby jeszcze wieksze zyski byly. No i kolesie u gory, zeby sobie nawzajem przyklepali rekordowe wyplaty. Klient to jest im potrzebny tylko do dojenia. Oni juz nie chca czesci naszych pieniedzy. Oni chca wszystkich naszych pieniedzy.
Ja na 100% nie zamierzam placic za gre 400 zl. Za takie pieniadze mozna kupic 3 pary butow, jedzienie na 2 tygodnie dla 1 osoby, prawie 2 baki paliwa samochodu etc etc . Srednia placa w polsce to 2k zlotych. Jak odejmie sie od tego zarcie,mieszkanie to zostaje z 800 zl (licze jak ktos placi 600 za pokoj). Teraz nawet na konsolach uzywki beda z cenami akceptowalnymi dla nas spadac bardzo dlugo. Najsmieszniejsze jest to, ze najwiecej skorzysta na tym platforma PC. Ludzie znowu zaczna piracic na potege. Nie bez powodu na zachodzie PC ma renesans. Oni tez patrza na swoje portfele.
Z tym mitem to nie jest tak jak piszesz. "Zachód" to szerokie pojęcie, przez co porównywany do małej Polski względem niego, wydaje się olbrzymi. Ile w takich Niemczech czy USA jest ludzi, dla których 70$ to pierdniecie? Miliony, a u nas setki. Na zachodzie jak i i u nas jest taka sama dysproporcja społeczna. Zarówno tam jak i tu jest masa ludzi żyjących za najniższą, ale są też bogaci. Tyle, że tam jest ich bardzo dużo. Zachodnia klasa średnia, to majętni ludzie względem naszej klasy średniej.
maciell
Na szczęście w przypadku konsol i producenci muszą się liczyć z dużymi sieciami sklepów , które sprzedają gry i konsole. Być może właśnie te ceny gier sprawią ,że gracze będą jeszcze chętniej sięgać po edycje pudełkowe.
Spora część graczy może przenieść się na używki na konsolach. A rynek używanych gier jest dużo większy niż nowych. Będzie mniej używek, będą trzymały dłużej cenę, bo ludzie mniej kupią na premierę. Takiego Unchuntera sprzedano przez pewien okres(około 2.5 roku) w ilości 16lmn sztuk, a w tym czasie zagrało w niego łącznie ponad 62mln indywidualnych użytkowników.
https://www.playstationlifestyle.net/2018/11/29/celebrate-five-years-of-playstation-4-exclusives/
to znaczy że średnio 1 fizyczna gra miała 3-4 właścicieli.
ja zazwyczaj tak robię, kupuję używkę przechodzę i sprzedaję często nawet w tej samej cenie, a później jak trafia w klasyki czy mocne przeceny to kupuje już za te 50zł i stawiam na półkę by ładnie wyglądała :)
to jak widać dla wielu graczy gry jednak sa za drogie nie łatwiej by było jednak obniżyć ceny i sprzedać 60mln zamiast 16??
not2pun
Pod warunkiem gdyby każda kopia zasiliła by rynek wtórny. A przecież nie wszyscy gracze którzy kupują nowe je zaraz potem odsprzedają. No gry używane są pod wieloma względami lepszą rzeczą dla twórców niż piractwo. U4 w pudle wg portalu VGA Charts w pierwszym roku sprzedał się w ilości 10mln kopi. Co jest wynikiem bardzo dobrym i obala mit ,że gracze konsolowi nie kupują nowych gier. A tylko czekają na używki.
"Rozważa"
Gówno prawda. Fakt że wydali takie oświadczenie oznacza że decyzja o podniesieniu cen już zapadła. Informacja o rzekomym "rozważaniu" ma na celu przyszykowanie gruntu pod całą akcję.
Nikt w dużym biznesie nie bawi się w takie spekulacje i "rozważania", takie "informacje" mają cel sam w sobie.
I zależnie od wielkości gównoburzy zostawiają sobie furtkę do wycofania.
Wydawcy naprawdę nie rozumieją tego że jak piractwo będzie sie opłacać to wróci.
Zobaczcie tv wysterczy wejść na ali i wpisac iptv za 14 zl miesiąc macie tysiące kanałów, jak komuś sie to opłaca za 14 zł to i znajdzie sie ktoś komu opłaci się piracić gry.
Znaczy przy cenach $60 piractwo było nieopłacalne?
Piractwo jest w zaniku bo zabezpieczenia są ciężkie do złamania i pirackie wersje pojawiają po kilku miesiącach od premiery albo w ogóle, jak diablo 3.
Ceny mogłyby wzrosnąć nawet więcej i to i tak nic nie zmieni, bo patrząc na gigantyczny popyt na nowe konsole czy drogie karty graficzne, to pokazuje, że ludzie mają kasy jak lodu, a ci co zrezygnują z kupowania gier to jakaś garstka.
Nie sądzę, piracenie gier to pasja a nie efekt tego, że kogoś nie stać na grę. Jak ktoś potrafi łamać takie zabezpieczenia, to raczej nie ma problemów z niskimi zarobkami.
Jak ktoś potrafi łamać takie zabezpieczenia, to raczej nie ma problemów z niskimi zarobkami.
Czyli każda osoba, która ściągnęła sobie grę z torrentów to wysokolevelowy hacker zarabiający 15k dolarów miesięcznie? Bo mi się wydaje, że nie każdy pirat to z automatu cracker.
Piractwo takie klasyczne powoli odchodzi do lamusa. Nie ma już tak silnych grup jak kiedyś. Coraz mniej gier jest łamanych, bo i zainteresowanie małe. Pogadajcie z kimś, kto zarabia na wrzucaniu różnych plików na hostingi i udostępnianiu tego na warezy. Powiem Wam, że więcej ludzie pobierają filmów i seriali niz gier.
Jak złamano jakąś dużą grę kiedyś, to były artykuły na portalach i ogólny szum. Teraz poza piratami nikogo to nie obchodzi.
Piraci przenieśli się na portale aukcyjne. Dostęp za kilka złoty jest dla nich lepszy niż bawienie się w torrenty itd.
Sony przy premierze zablokowało taką możliwość.
MS od kilku dni też. Czekać tylko na Gibensa ze stima.
Z torrentów ściaga się grę bez złamanych zabezpieczeń?
Sugerujesz, że Mietek ściągający sobie Dooma z torrentów ma jakiekolwiek pojęcie o łamaniu zabezpieczeń? No chyba, że przeklejenie cracka do głównego folderu gry wymaga jakichś super duper hackerskich umiejętności rodem z Watch Dogs.
Sugerujesz, że Mietek ściągający sobie Dooma z torrentów ma jakiekolwiek pojęcie o łamaniu zabezpieczeń?
Nie, o tym pojęcia mają crackerzy, którzy udostępniają te gry, i oni raczej z kasą problemów nie mają, crackują dla frajdy.
Pogadajcie z kimś, kto zarabia na wrzucaniu różnych plików na hostingi i udostępnianiu tego na warezy. Powiem Wam, że więcej ludzie pobierają filmów i seriali niz gier.
No to chyba logiczne skoro filmy pojawiają się w dniu premiery, a gry rok po premierze. Ludzie wole kupić na allegro za 5 zł niż czekać rok by zagrać.
"Coraz mniej gier jest łamanych, bo i zainteresowanie małe. Pogadajcie z kimś, kto zarabia na wrzucaniu różnych plików na hostingi i udostępnianiu tego na warezy. Powiem Wam, że więcej ludzie pobierają filmów i seriali niz gier. "
Gry są rzadziej łamane bo i zabezpieczenia są bardziej złożone. Natomiast ściąganie pirackich gier dla wielu jest problematyczne, bo jak kiedyś gra miała 2gb to był szok i niedowierzanie, teraz gry mają po 50Gb i więcej, a nie każdy ma szerokopasmowy internet żeby mógł ściągać takiego potwora.
"Jeśli podniosą ceny i one się przyjmą, to także pójdziemy tą drogą."
Czyli wszystko zależy od graczy - ale niestety mam wrażenie, że większość zaakceptuje te ceny więc już "pozamiatane".
Niestety spodziewałem się tego bo jak już to przeszło (wystarczy popatrzeć ma słupki sprzedaży CoD CW czy exów Sony) to dlaczego inna korporacja ma za tym nie iść. No cóż będzie się czekało do obniżek oraz czas się na stałe przeprosić z używkami.
M$ I Sony zaplanowali podwyżki już w czasie projektu konsoli.
Tylko zastanawia mnie czemu Sony się oberwalo jak to było czy Sony wydając gry na nową konsolę musiał podać ceny a m$ mógł udawać głupka bo nie ma gier na next gena czy jeszcze inny powód?
Skoro podniesie ceny gier, to teoretycznie Game Pass też powinien podrożeć, ale niedawno zapewniano że nie podrożeje, więc to może po to żeby zachęcić więcej osób do zakupu usługi?
W stylu ''Hej chcesz kupić naszą grę za 349zł? No spoko, ale w Game Passie za 50zł masz tę grę i setki innych''
A przynajmniej to takie moje podejrzenie.
Gamepass juz podrozal, byl na konsoli za 39zl, a na PC chyba za 29 zl.
Więc podwyżki dopiero co byly.
No to teraz jeszcze gry na PC na 350 PLN i będzie każdy zadowolony. #no.
Predzej wykupie abonamenty na warezach (jeszcze istnieja? Jak sprawdzałem jakis czas temu to darkwarez nie istnieje) niz bede bulil tyle kasy za gierkę.
Na PC tylko durnie podniosą ceny. Piractwo wzrośnie diametralnie i handel dostępem do kont na allegro itp.
Microsofcie nie badz glupi!
Masz przewage nad Sony, a właściwie to Sony samo sobie strzelilo w kolany, wystarczy to wykorzystac i ogłosić, ze u nich bez zmian, a wydawcy trzeci maja dowolność w ustalaniu ceny.
Gen-set i mecz.
Kotticka juz nie macie, wiec chyba nie znajdzie sie inny kretyn, ktory spieprzy sprawe na cala nową generację.
Jak zawsze, głosujemy portfelem. Jeśli masowo będą kupowane gry AAA na premierę w nowej cenie (70 USD/80 EUR), to i reszta wydawców pójdzie tą drogą, bo czemu mieliby tego nie robić? Produkcja gier też ciągle drożeje.
Jestem przekonany, że reszta wydawców chętnie zaakceptuje 80 euro jako standard - lącznie z Microsoftem i Nintendo. Powiem więcej, komputery osobiste też czekają (może nawet w szczególności) chude lata bo nie mamy używek a coraz więcej wydawców decyduje się na sklepy które nie są przyjazne resellerom kluczy (thank you Epic Games :)
Dzisiaj zrobilem sobie kolaz po sklepach, w znakomitej czesci byly juz powystawiane gry na PS5.
Wszystko za 360-370 zeta, nawet za jakiegos badziewnego Spidermena.
Po prostu z przyzwoitosci sie powstrzymam z jakimikolwiek zakupami w tym momencie, bo uwazam to za ostre przegiecie rury. :/
Malo tego to zmienili polityke wydawnicza, od dluzszego czasu poluje na GoT i stwierdzam, ze tutaj cena wcale nie spada od premiery.
To jest przerazajace. :O
Problemy pierwszego świata.