Prodeus | PC
Grałem we wczesna wersję i jest naprawdę dobrze spodziewałem się gry pokroju nieudanej próby reanimacji Quake i Dooma, ale wyszło na odwrót.
Gra wysła w klimacie tych dwóch gier i jest świetnie gra bardzo dynamiczna i bardzo zręcznościowa gdyby miała tryb multiplayer to można by nawet się trochę odstresować że znajomymi!
Gra weszła do gamepassa, więc ogrywam sobie, i cóż: kolejny dobry boomeshooter się szykuje.
.
Moim zdaniem, gra stoi graficznie na tak wysokim poziomie, że spokojnie mogłaby zrezygnować z pixelartu i pozwolić renderować obiekty w wyższych rozdzielczościach :)
Ale to tylko grafika...
Gameplayowo natomiast, gra obroni się w każdej stylistyce :)
Pograłem na razie 5 godzin i no po prostu opad szczęki. Genialna grafika - i to trzeba zobaczyć po prostu, prawdziwy doomowy gameplay, radocha na maxa, 100 proc. dooma w doomie a nawet lepiej, ta gra zasługuje na więcej uwagi.
Kurde, ja nie rozumiem co ludzie mają z tym uwielbieniem do pixelozy. Też wychowałem się na tamtych grach, ale jednak nie czuję tego kompletnie. Ale jak ktoś lubi to się nie przyczepiam ;)
Ja mam mieszane wrażenia. Gra wygląda super (dla kochających pixele wzbogacone o nowoczesne efekty świetle), gameplay przypomina mody Brutal Doom/Brutal Doom 64. Łby eksplodują, jucha się leje, ale Prodeus ma jedną potężną wadę - i trudno powiedzieć, czy ta wada zostanie naprawiona w wersji finalnej, która ma się ukazać za kilka dni.
Jest nią system checkpointów - przypominający nieco ten z System Shocka 2. To znaczy kiedy giniesz, teleportujesz się do miejsca checkpointu, ale zabici przeciwnicy nie ożywają. Jak to wygląda w praktyce? Dość absurdalnie. Na drugim poziomie jest pokój z checkpointem. Aktywujesz go, spawnują się fale wrogów, umierasz, respawnujesz się z pełnym zdrowiem i tak w kółko, aż wyczyścisz pokój z wrogów. Trochę tak jakby w Dark Souls po śmierci przeciwnicy pozostawali martwi. Rozumiem, żeby taki system funkcjonował na niższych poziomach trudności, albo opcjonalna mechanika - ale dzięki temu gra nawet na najwyższych poziomach trudności nie stanowi żadnego wyzwania. Trochę przypomina to god-mode.
Do tego konstrukcja poziomów, które zwiedziłem jest taka sobie - są dość tunelowe. Nie można jak w Blood, Duke3D czy z nowszych Dusk, Hrot albo Ion Fury eksplorować poziomów po wyczyszczeniu ich z wrogów celem szukania sekretów.
Na chwilę obecną - lepiej kupić Doom 2 i pograć we wspomniane mody, dają więcej radochy a kosztują 4x mniej. No chyba, że gra dostanie sensowny system checkpointów, gdzie wraz z naszą śmiercią respawnuje się ostatnia grupa przeciwników.
Wyśmienity oldschoolowy shooter. Ciekawa sprawa, że granie przeciwko wrogom, którzy wyglądają jak płaskie tekstury nadaje takie dodatkowej czytelności rozgrywce. Mapy są bardzo klimatyczne, ale fabuła jakaś taka nie do odczytania z samych opisów map i pojedynczych wiadomości na niektórych mapach. Wszystkie bronie są bardzo dobrze zrobione, niczego nie zabrakło z klasyków. Poziom trudności jest o dziwno niski, grałem na wysokim poziomie i zginąłem ledwie kilka razy pod koniec gry. Jak ktoś szuka wyzwania lepiej niech ustawi coś wyższego niż "Wysoki". Gra ma też dziwny systemu checkpointów, że jak zginiemy to się odradzamy, ale zabici wrogowie pozostają zabici, przez to można w sumie powiedzieć, że jesteśmy nieśmiertelni. Osobiście po zgonie restartowałem cały poziom bo są dość krótkie (około 15min każdy) i była jakakolwiek kara za śmierć.
Z innych wad można wymienić niejasny system działania sklepu i wyzwań. Nie wiedziałem jak odblokować bronie ze sklepu, a sie okazało że odblokowuje się je kupując wszystko to co jest odblokowane. Wyzwania nie mówią, czy mamy po prostu je ukończyć poniżej minuty, czy zestrzelić wszystkie krzyżyki, czy wszystkich wrogów itp.
Z zalet mogę wymienić świetny balans pomiędzy ilością wrogów i ich żywotnością. Nie ma tu niedoboru, ani nadmiaru. Za to jest nadmiar amunicji i to jest akurat zaleta. Bardzo często rozstawione są paczki z amunicją i mogłem dzięki temu strzelać cały czas z czego chciałem, a nie z tego co narzucała mi gra. Prodeus ma dodatkowo fajne pro-graczowe momenty, w których możemy poczuć że robimy tutaj prawdziwą rzeźnię, np. ustawiając najsłabszych wrogów w ciasnym korytarzu byśmy mogli trzymając jedynie lewy przycisk myszki oglądać jak wrogowie się rozciapciują po całym pomieszczeniu. Świetne polecam.
Strzelanka wyśmienita, jednak zbyt oldschoolowa. Brakuje jakiegoś sensu aby przechodzić levele podobnie jak nie chce się przechodzić Metra nawet z RTX i Doomów nowszych. Przydałby się jakiś loot, rpg, borderlands,... a tak to powtarzalni przeciwnicy i levele trochę abstrakcyjne. Dla przykładu Duke Nukem 3D zaczynał się od kina i taki level był ciekawy. Tutaj jest edytor itp, ale sama kampania to trochę chaos.
Z oldschoolowych obecnie najlepsza gra, ale trochę to za mało.
Graficznie można przełączyć na modele 3D i dla mnie jest lepiej niż 2D Sprite.
Bardzo klimatyczny i brutalny fps wzorowany na klasykach pokroju Doom.Swietna pikselowa grafika i genialna muzyka.Poziomów jest duzo i są dosc zroznicowane.Masa fajnych broni i spora roznorodnosc przeciwników.Strzelanie jest bardzo mięsiste i czuc moc broni jak rozrywa potwory na kawałki.Polecam
Fajny boomer-shooter, wypowiem się tylko o kampanii - ta jest ok, ale znudziła mi się po paru godzinach, fabuła jest jakaś i tyle. Grafika i rozgrywka świetne, poziomy nie porywają.
boomer-shooter widać że twórcy inspirowali się grą doom
Plusy :
- Bardzo ładna grafika ( Jeśli komuś ten styl się nie podoba to gra dla niego nie jest )
- Bardzo dobry feeling strzelania
- Zróźnicowane misje
- Dosyć sporo broni
- Muzyka momentami nawet dobra
Minusy :
- Brak tradycyjnych checkpointów. Zginę i pojawiam się przy wyrwie i tyle. Jeśli zginąłem w walce na etapie 70 % to nie zaczynam od nowa tej walki tylko od 70 % co było słabe bo mogłem zginąć nawet 10 razy i zero konsekwencji niestety
- Mało przeciwników.
- Bronie w sensie odblokowywania. Na początku dostajemy ich dość dużo a później zaczyna się robić problem. 5 broni odblokować można przez kryształy. A ostatnią broń dostajemy 2-3 misje przed końcem i jest to słabe zwłaszcza że 5 slotów broni jest dostępnych a broni nie ma. Jak na moje jest to słabe.
- Brak bossów
- Nagły koniec gry. Nie powiem trochę mnie to zaskoczyło. Bo myślałem że dalej coś będzie a nagle gra się kończy. A gra podobno jest kompletna. Albo będą jeszcze DLC albo twórcy nie mieli już pomysłu u ucieli grę
Powiem tak gra na prawdę fajna. Przyjemnie się strzelało. I widać tutaj dooma. Kilka rzeczy nie wyszło nie mniej jednak grę polecam. Zwłaszcza że jest w gamepass. Chciałem dać pierwotnie 9,5/10 ale rozczarowało mnie nagły koniec gry i bronie które powinny być a ich nie było. Więc ocena 8/10
Byłem fanem Doom, teraz jestem fanem Prodeus. Naprawdę fajna gierka, polecam. 8/10
Jeden z lepszych przedstawicieli staroszkolnych strzelanek dostanie nowe DLC - nowi przeciwnicy, mapy, bronie oraz... kotwiczka?
https://www.youtube.com/watch?v=be4LgU4-niM
Grę kupiłem z bazaru ŁG za 10zł. Warto było bo to chyba jeden z lepszych FPSów z tzn "boomer shooterów" (jak ja nie znoszę tego terminu...) który grało się lepiej niż te głośniejsze tytuły z tej niszy.
Grafika i udźwiękowienie robi swoje. Piksele irytowały choć zdaję sobie sprawę, że tak to miało być. Pukawki w większości bardzo dobre i każda (poza pięściami) służy nam skutecznie do końca gry. Co dobrze świadczy o dopracowanym arsenale. Może jednak przydałoby się coś z zoomem bo w starciach na większe dystanse poza rakietnicą (z mocno limitowaną amunicją) wybór niewielki.
Podoba mi się zróżnicowanie poziomów mimo ograniczonej palety.
Jedyne co nie pasowało to Sklep i jak nie pasuje on projektem i udźwiękowieniem do całej gry.
Trochę też za późno skapnąłem się, że muszę kupić wszystko w sklepie by mieć dostęp do kolejnych ofert. Przez co
Przydałaby się lepsza broń na plazmę bo ta domyślna działa, ale nic poza tym.
Czekam na dodatek.
Może jakbym miał za dużo czasu to zrobiłbym też resztę osiągnięć bo te w większości są proste.
Podpisuje sie pod powyzszym. Ja co prawda kupilem prawie za cene premierowa, ale i tak nie zaluje zadnej wydanej zlotowki i czekam na dodatek.
Grę przeszedłem w całości na Steam Deck podczas urlopu w jednym z "ciepłych krajów" więc i zawsze będę o niej ciepło myślał ;) Grało mi się bardzo dobrze, ale głównie przez pierwsze parę godzin - później w rozgrywkę wdarła się wtórność i monotonia. Niemniej jako całość oceniam produkcję naprawdę dobrze tym bardziej, że wyhaczyłem ją za jakieś 7 zł w promocji.
Zalety
- Krwisty, staroszkolny FPS niewymagający zbytniego myślenia
- Fajna, oldschoolowa grafika
- Brutalna i szybka rozgrywka
- Inspiracje Doom'em i Quake'em widać od razu
- Klimat jest
- Dobra długość każdego etapu (ok 20 minut) - idealne do krótkich rozgrywek z doskoku
- Świetnie działa na Steam Deck i krótko się włącza/ładuje
Wady
- Za długa - przejście całej gry zajęło mi jakieś 10-12h - jak na staroszkolnego FPSa z tak prostą rozgrywką to trochę za dużo, przez co...
- ...z czasem wchodzi znużenie i monotonia
- Projekty poziomów szału nie robią a sama ich "abstrakcyjność" nie każdemu przypadnie do gustu (mi nie przypadła)
- Mimo 10 broni do wyboru (choć ostatnią dostajemy bardzo późno i to taka bardziej ciekawostka) żadna nie przypadła mi na tyle do gustu, żebym mógł ją nazwać moją ulubioną. Ich alternatywne tryby też są często mało przydatne.
- Ostatnia walka w grze to trochę przegięcie - nie wiem, czy jest szansa nie zginąć na poziomach wyższych niż normalny
- W zasadzie brak fabuły - nie wiadomo w sumie dlaczego walczymy. Choć to akurat najmniejszy problem, bo w takich grach fabuła nie ma większego znaczenia.
Przez pierwsze parę godzin grania myślałem, że dam Prodeus'owi 8,5. Później jednak przez prostą rozgrywkę w powtarzalnych poziomach mój entuzjazm malał. Gra naprawdę by skorzystała, gdyby była o 1/3 krótsza. Monotonia, która pod koniec już naprawdę daje o sobie znać, nie byłaby tak wyczuwalna. Mimo wszystko grało mi się albo bardzo dobrze (na początku) albo przyzwoicie, więc mogę spokojnie ją polecić. Zwłaszcza, jeśli tak jak ja, będziecie ogrywać grę na Steam Decku - wtedy jeden czy dwa etapy na raz nie powinny was zmęczyć a i rozgrywka da sporo satysfakcji. 7/10