Watykan właśnie opublikował raport z prac komisji zajmującej się badaniem ukrywania nadużyć seksualnych księży. Wynika z niego, że powołując Theodore McCarricka na kardynała, Wojtyła wiedział o zarzutach wobec niego molestowania nieletnich. Jednak dopiero Bergoglio doprowadził do odebrania mu tytułu kardynała i wydaleniu ze stanu duchownego.
Jeśli ktoś jeszcze wierzył w bajeczkę, że papież Polak był skutecznie zamknięty w banieczce chroniącej jego błyszczącą zbroję przed zabrudzeniem, to niech teraz sobie odpowie, czy taki człowiek powinien pozostać świętym.
https://edition.cnn.com/2020/11/10/europe/cardinal-theodore-mccarrick-vatican-report-intl/index.html
Znalezione w internecie:
Albo wyobraźcie sobie być takim Dziwiszem xD
Jesteś takim Dziwiszem, ale młodszym, lvl 27, seminarium skończone, nauka odbyta, szykuje się wiejski splendor do końca życia gdzieś na Podhalu. I wtedy nagle obcina Cię biskup, wysoka charyzma na karcie postaci, woła i mówi „Elo, będziesz moim sekretarzem”, no i duma rozpiera, nosisz za nim teczkę, notes, nie wiem kajak, ogarniasz kalendarz, a Twój szef (wymaksowana charyzma podkreślam) pnie się coraz wyżej w korpostrukturze, a Ty w sumie nic już nie musisz robić, właściwy koń obstawiony xD Twoje ziomki rówieśnicy koledzy z seminarium gdzieś tam rozstrzygają spory pasterskie, droczą się z ubekami, wyklepują dachówkę na dzwonnicy, a Ty król życia, w żadne parafie się nie będziesz bawić, czary mary dostajesz się na doktorat na KULu, czary mary mieszkasz w pałacu biskupim, a to nie jest Twoje ostatnie słowo xD
Twój szef jest człowiekiem, który zostaje papieżem, ale też nadal jest człowiekiem, któremu ktoś musi nosić teczkę, i to jesteś Ty, więc bez kiwnięcia palcem dostajesz awans do Rzymu, no a w Rzymie to już bajlando. Zwiedzanko świata, bo Papa bierze Cię na wszystkie zagraniczne wycieczki. Awanse, bo ile można chodzić w czarnym stroju. Dostajesz od swojego szefa awans na biszopa i arcybiszopa, no jest wysoko.
Twoim jedynym poważnym obowiązkiem (inb4 pozowanie do zdjęć) jest ogarnianie kalendarza Papieża. Jedynym pie...nym obowiązkiem xDDD Melanż trwa 27 lat, ale szef umiera, zostawia po sobie testament (oczywiście Ty masz być wykonawcą). W testamencie prosi, żeby spalić wszystkie jego osobiste notatki, więc wydajesz je w formie książki xDDD
Właśnie, książki. Od kiedy nowy CEO odsyła Cię do Polski wskakujesz na karuzelę fejmu. W ciągu 11 lat wydajesz 9 książek, oczywiście jako profesjonalny naukowiec doktor teologii – żadnej teologicznej. Wydajesz seryjnie książki o Papieżu, ale na żadną nie zapominasz wcisnąć swojej facjaty. Idą takie klasyki jak „PAPIEŻ KTÓRY KOCHAŁ GÓRY” albo „WIĘCEJ SPORTU” bo znasz się też na piłce. Przez piętnaście tłustych lat opowiadasz o tym, że Papież był wielkim Polakiem. W zamian dostajesz honorowe obywatelstwa miast i wsi, odbierasz więcej medali niż ruski generał, orderami zasługi możesz sobie obciążać hantle, spływają zewsząd – z Kolumbii, Austrii, Włoch, no w Polsce każdy prezydent czuje się w obowiązku przywiesić jeszcze jeden przynajmniej, ku... lista tych wyróżnień nie mieści się na stronie na Wikipedii xDDD ale jeszcze Ci mało, dajesz sobie postawić dwa pomniki i płaskorzeźbę. Jesteś tak mądry że z całego świata dostajesz doktoraty honoris causa. Resztki swojego świętej pamięci szefa przerabiasz na biznes życia, rozdajesz i sprzedajesz krople krwi (jedna dla Kubicy, prawilnie), ciuchów, w sumie sam jesteś trochę relikwią, co nie? XD W przerwie na kawę udaje Ci się wpakować prezydenta Kaczyńskiego na Wawel. Jest w pyte
I nagle bańka pryska na ostatniej prostej. Z szafy wypadają historie arcybiskupów molestujących dzieci, ale przede wszystkim historie ofiar, które próbowały się skontaktować z Papieżem, a osobą która trzymała łapę na jego korespondencji i kalendarzu byłeś właśnie Ty xDDD okazuje się że takie gagatki jak MacCarrick czy Maciel Degollado przekazywały Tobie hajsy za audiencje u Papieża, a w tym czasie zaniepokojeni szarzy księża pisali do Watykanu donosy, ale nikt im nigdy nie odpowiedział, bo listy, cóż, znikały. No i trochę przypał, bo najprościej byłoby zwalić winę na Papieża, ale poza Papieżem totalnie nie istniejesz. Masz cholernego pecha, bo wy wszyscy, wszyscy akolici Papy jesteście od przebywania w pobliżu Pierścienia Rybaka długowieczni jak Bilbo Baggins i żaden nie chce kopnąć w kalendarz. Gdyby chociaż jeden się przekręcił można byłoby zwalić na niego winę, że to Sodano / Somalo / Dziwisz / Ratzinger robił w kominku podpałkę z listów, nie dopuszczał świadków, wszystko wina jego ekscelencji XYZ, no ale jak na złość wszyscy macie telomery niemowlaka.
Idziesz na wywiad do Kraśki, miły chłopak żaden bulterier, grzecznie pyta, nie drąży, w zasadzie masz puste pole żeby odegrać dowolną rolę, ale Ty nie umiesz odegrać żadnej roli xDDD I na tym pustym polu wywracasz się na twarz przed całą Polską udając, że nie znasz Maciela, który robił Ci ku... przyjęcie urodzinowe w Rzymie xDDD
Twój ziomek Degollado zrobił sobie z zakonu maszynkę do molestowania dzieci, przy okazji sam spłodził kilkoro, i został skazany dopiero przez Benedykta. Twój ziomek MacCarrick został wydalony dopiero przez Franciszka. Twój ziomek Jan Wodniak został zdemaskowany tak naprawdę dopiero przez polskich dziennikarzy, bo przez dekadę udawałeś, że nie ma sprawy. Twój ziomo pedofil, Twój ziomo pedofil, Twój ziomo pedofil, a Ty już sam nie wiesz, czy udawać kompletnego idiotę, czy wyzywać wszystkich starym szlagierem od antypolaków, czy ratować legendę papieża, czy własne rozbuchane ego xDDD
autor: winf
Ciekawe jaki fikołek intelektualny zrobi Caine w tym wątku żeby obronić Dziwisza i JP2 przed tymi zarzutami.
Kiedyś obrazoburcze hasło JP2GMD służyło głównie do trollingu a dziś okazuje się, że to była prawda.
Sam nikogo nie zgwałcił, a przynajmniej nie ma żadnych dowodów. Chodzi raczej o to, że pedofilia w kościele średnio mu przeszkadzała, a nawet jeśli, to nie zamierzał z tym nic robić.
No wiem, tak tylko napisałem. Chodziło mi głównie o to, że jeszcze kilka lat temu ten kto chciał krytykować papieża zostałby automatycznie uznany za wroga narodu nr.1, jak swego czasu Jerzy Urban. Dziś chyba Polacy zaczynają bardziej racjonalnie patrzeć na autorytety.
Dlatego napisałem patron pedofilii, a nie święty pedofil.
Za wiki: Patron (chrześcijaństwo) - religijny opiekun kraju, miasta, diecezji, przedsięwzięcia, profesji, obiektu budowlanego, konkretnych osób, grup ludzi czy zawodów.
Lecz Wyszyński wpadł wtedy na pomysł iście plugawy:
„Zgłosujmy na Wojtyłę, on uporządkuje sprawy
Tak wam powiadam: mego ucznia wybierzcie
A już nigdy nikt więcej nie spojrzy wam ma ręce
Można będzie gwałcić dzieci, a nawet je mordować
A Wojtyła się uśmiechnie i nie powie ani słowa
Ciekawe jaki fikołek intelektualny zrobi Caine w tym wątku żeby obronić Dziwisza i JP2 przed tymi zarzutami.
Taniec na głowie, znaczy się - bredgens
Intelektualny?
Don Stanilsao sporo blokował ale na pewno nie 100%.
Przykre. Osobiście każdego kto wspierał ukrywanie pedofilii wbił bym na ten sam pal który już zwolnił pedofil.
A minister Czarnek:
Jeśli słyszę dziś, że w wielu polskich uczelniach odmawia się prawa doktorantom do cytowania św. Jana Pawła II, a także św. Tomasza z Akwinu, mówiąc, że to nie byli naukowcy, to jest niestety zgnilizna naszego systemu szkolnictwa wyższego, z którą będziemy musieli kończyć, poprzez wprowadzanie również do kanonu lektur dzieł Jana Pawła II, zwłaszcza w tych starszych rocznikach.
Papież siedział w dalekim Watykanie, kiedy tutaj w pałacach biskupich i pomniejszych działy się różne bezeceństwa.
Oczywiście nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. Różni ludzie śmiesznej reputacji ściskali święte rączki różnych biskupów czy plebanów, jak choćby ekscelencji Jankowskiego i nikt nic nie wiedział tu na miejscu, to skąd Papież miał wiedzieć?
Dlatego najlepiej zwalić wszystko na Pawła Jana.
się czepiacie, jeszcze z 10 lat i pedofilia będzie czymś normalnym, a zwolennicy miłości z dziećmi będą protestować jak dzisiaj tęczusie
Czekałem na taki komentarz!
Wychodzi na to, że Jan Paweł II to święty lewak z niebiańskiego kręgu LGBT.
Tak. Bo gwałcenie dzieci i seks za obopólną zgodą dwojga dorosłych to zupełnie to samo.
Już od wielu lat w kościele katolickim jest czymś normalnym, na Podlasiu to nawet rodzice sami podrzucają dzieci kapłanom ;)
Niezalegalizowana pedofilia będzie po prostu brakiem praworządności skutkując sankcjami, a conajmniej donośnym wyciem.
Właśnie, w końcu jak można dyskryminować kogoś ze względu na wiek, zresztą wiek to tylko konstrukt społeczny, #loveislove
Już niedługo wszystkie afery w polskim kościele katolickim zostaną ujawnione i każdy ksiądz pedofil zostanie ukarany. Ofiary pedofilii w kościele doczekają się w końcu sprawiedliwości :) Tak więc, można się rozejść i zamknąć temat pedofilii w kościele na golu:)
Podziwiam twój ironiczny optymizm.
Tylko że wtedy zaczną się nadużycia w drugą stronę: nie lubisz kogoś - nagle przypomina ci się że 20 lat temu cię macał. Problem z tymi aferami seksualnymi nie tylko w kościele, ale wszędzie, jest taki, że nikt nic nie może udowodnić. W większości przypadków jest tylko słowo przeciwko słowu.
Rzadowa komisja do spraw peodofilii... nie przyjmuje zadnych zgloszen o pedofilii.
Napiszę to, co mówiłem 15 lat temu, a czego moi dziadkowie do końca swojego życia nie mogli zrozumieć: "Nie płakałem po papieżu".
Kiedy zostanie obalony pierwszy pomnik? :)
Pedofilia, Kościół, PiS. Nowa święta trójca..
Obalmy pomniki faceta który walnie przyłożył rękę do upadku komunizmu w tym kraju i pomógł wielu ludziom dlatego że ktoś gdzieś w internecie napisał że JP2 wiedział o pedofilii.
Najgorsze jest to że za 15-20 lat będę żył w takiej Polsce bo to kiedyś pierdyknie i lewa strona dogrzebie się do koryta.
Czekam aż będziecie protestować ze sztandarami "Jan Pancerz 2 dymał małe dzieci". Bo do tego dojdzie.
3 mity:
- zamach smoleński
- JP2 obalił komunizm
- prześladowanie KK za PRL (meeega wyolbrzymione przecież KK się dogadał z PZPR)
Rzeczywista zasługa:
- ustawa anty-aborcyjna gorsza niż w krajach arabskich
- epidemia AIDS w Afryce
In September 1990, John Paul II visited the small town of Mwanza, in northern Tanzania, and gave a speech that many believe set the tone for the AIDS crisis in Africa. John Paul II said that condoms were a sin in any circumstance.
Co więcej, będziemy chodzić z tęczowym dildo przeczepionym do czoła. Będziemy też mordować małe kotki. Tak właśnie będzie gdy lewica dojdzie do władzy, nie inaczej.
Tak właśnie będzie gdy lewica dojdzie do władzy, nie inaczej.
Jest taka opcja ale dopóki nie narzucicie mi że też mam chodzić w dildosie na czole i nie przykleicie dildosa papieżowi to mi to nawet nie będzie przeszkadzać.
Jeżeli uda się rozmnożyć, co nie jest tak pewne obserwując niektórych to po waszych wnukach proch nie zostanie a wiara katolicka, czy ogólnie chrześcijańska nadal będzie powszechna.
Proste chłopy jesteście i dajecie się manipulować jak dzieci.
Użyjcie własnego pomyślunku ... tak wiem czasami nie jest to łatwe.
Księża chrześcijańscy pomagają codziennie milionom ludzi na świecie, karmią ich, uczą , opiekują się chorymi, pocieszają umierających.
Nie ma to nic wspólnego z ludźmi łamiącymi prawo, świeckie i kościelne.
Spróbujcie wyłączyć swoje proste czarno-białe, binarne postrzeganie świata i ekscytowanie się medialnymi newsami które mają na celu tylko zarobienie kasy na reklamach.
A obrażanie Jana Pawła II jest śmieszne, jak prostym trzeba być człowiekiem aby zrzucać odpowiedzialność na niego za to że ludzie których może widział raz w życiu łamią prawo. Papież zrobił bardzo wiele dobrych rzeczy podczas swojego pontyfikatu.
I zadajcie sobie pytanie: gdzie jest policja i prokuratura, dlaczego państwo nie potrafi sobie poradzić z tak "oczywistymi" rzeczami.
Księża chrześcijańscy pomagają codziennie milionom ludzi na świecie, karmią ich, uczą , opiekują się chorymi, pocieszają umierających.
Nie ma to nic wspólnego z ludźmi łamiącymi prawo, świeckie i kościelne.
nikt tego nie neguje, ale co to ma wspolnego z artykulem podanym przez matysiaka?
Te artykuły nie mają na celu zaprowadzenie sprawiedliwości, ani ukaranie winnych, ani nic innego dobrego, te artykuły mają na celu atakować religię, na każdy możliwy sposób.
Wyciąga sie jakieś pierdoły sprzed lat, już dawno ci ludzie zostali ukarani. Mieli procesy w sądach , zapłacili odszkodowanie i podnieśli karę.
Watykańska komisja zajmująca się badaniem ukrywania nadużyć seksualnych księży atakuje religię? Panie, daj pan spokój.
Te artykuły nie mają na celu zaprowadzenie sprawiedliwości, ani ukaranie winnych, ani nic innego dobrego, te artykuły mają na celu atakować religię, na każdy możliwy sposób.
to watykan wobec tego sam sie wystawil na atak, przeciez to stolica apostolska sama udostepnila ten raport, kazdy moze sobie go przeczytac, gdyby media go nie podlapaly i nie zinterpretowaly to nie spelnialyby swojej funkcji:
http://www.vatican.va/resources/resources_rapporto-card-mccarrick_20201110_en.pdf
co wiecej, to nie jest tak, ze nikt papiezowi nie radzil by nie nominowac mccarricka, strona 166 raportu, punkt drugi:
On 4 July 2000, Archbishop Re wrote a one-page memorandum focusing on
the results of the further examination of the “accusations” against McCarrick
“regarding the period that he was Bishop of Metuchen.” After listing the
four bishops who had provided the supplemental information to Nuncio
Montalvo, Re summarized the results as follows:
l) It does not appear that the “rumors and allegations” are well-founded. For example, Msgr. Hughes (Bishop emeritus of Metuchen) writes: “I have no factual information that would
clearly indicate any moral weakness on the part of Archbishop McCarrick.” The others also agree substantially as to this position.
2) However, it would not be wise to promote Msgr. McCarrick to a See more important than the current one, because the accusations against him, even if unfounded, could surface again.
This is also my personal conviction. It is not convenient to run the risk of raising again forgotten accusations that now belong to the past by promoting Msgr. McCarrick. It would serve neither him nor the Church well. Better to consider other candidates for Washington and not to run this risk.
Zwierz z Wież ---> no super, a co wspólneog ma
Watykańska komisja zajmująca się badaniem ukrywania nadużyć seksualnych księży
z
"Święty Jan Paweł II, patron ślepych?"
Bullzeye_NEO ---> nie jestem specjalistą w tych sprawach ale akurat ta jest mi znana.
JPII nie chciał go powołać, ale jego doradcy w tym Dziwisz potwierdzali że to dobra decyzja.
A dziwisz jest po prostu głupi, zawsze był głupi i zdemoralizowany pieniędzmi.
Ale to nie oznacza że świadomie krył pedofila.
Moim zdaniem on jest po prostu matołem i nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji tego co robił.
"Jak prostym trzeba być człowiekiem aby zrzucać odpowiedzialność na niego za to że ludzie których może widział raz w życiu łamią prawo" WTF? Jakby mi ktoś powiedział, że ktoś gwałcił dzieciaki i ja miałbym na tyle duży autorytet, że mógł coś z tym zrobić to bym zrobił, a ty nie bo nie znasz gościa?
Soul, ale wiesz, że JP2 nie widział pedofilii wśród swoich współpracowników tylko na niby, co wykazała Watykańska komisja?
Jeśli zależy Ci na całkowitym unicestwieniu kościoła katolickiego, broń pedofilii w tej instytucji dalej.
I zadajcie sobie pytanie: gdzie jest policja i prokuratura, dlaczego państwo nie potrafi sobie poradzić z tak "oczywistymi" rzeczami.
Przez wpływy tej czarnej mafii, możliwe między innymi dzięki takim "nie dającym się manipulować" jak ty, którzy zawsze w takich chwilach odwrócą kota ogonem.
Księża chrześcijańscy pomagają codziennie milionom ludzi na świecie, karmią ich, uczą , opiekują się chorymi, pocieszają umierających
Wszystkie korpo dbają o dobry PR. Dziwnym trafem więcej jest na świecie świątyń, które zbierają na tacę, niż placówek robiących tę robotę o której tu piszesz. A i przy jej okazji zdarzają się niezłe wałki.
No i to jest moment gdy mój szacunek dla Soula kompletnie i ostatecznie wyparował.
Kościół to instytucja, nie jest niezbędna dla ludzi religijnych, nie jest niezbędna dla ludzi wierzących. Trzeba być betonem żeby uważać że atak na kościół to atak na religię.
Twoje pienia o tym jaki to kk dobry bo pomaga ludziom, cóż... Pablo Escobar zakładał sierocińce, fundował stadiony i stypendia więc nie można mieć mu za złe że kierował mafią. Yakuza po Fukushimie zorganizowała zrzutkę dla lokalnej ludności, więc jest w porządku. To jest dokładnie twój sposób myślenia.
A, jeszcze jedno: Dziwisz to skorumpowany głupek? OK, uznajmy tę narrację - co w takim razie sądzić o człowieku, który powierzył mu odpowiedzialną funkcję i trzymał go na niej przez dekady?
PS Tak jeszcze przy okazji: wiesz, z tym pomaganiem ludziom to różnie bywa. Polecam wycieczkę po Afryce Subsaharyjskiej: jaka bieda dokoła by nie była, to kościoły duże, zadbane, samochody na plebaniach okazałe. To samo tyczy się zresztą meczetów i kościołów niekatolickich.
Amerykanie (wcale nie księża) bezkarnie gwałcili dzieci jeszcze na początku zeszłego wieku. Ale się to zmieniło.
Kościół Katolicki od lat aktywnie i skutecznie walczy na wiele rożnych sposobów z pedofilią, płaci odszkodowania i przeprasza.
Wyciąga się stale tylko jakieś przypadki sprzed lat, w których chodzi głównie o pieniądze.
Jest mi strasznie przykro z powodu każdej pokrzywdzonej ofiary i każda powinna być zauważona. Ale generalizowanie jest cechą głupców.
W wojsku, w więzieniach, w domach dziecka, w normalnych domach, na koloniach na obozach, wszędzie gwałci się dzieci. Trwa to od tysięcy lat.
I to jest złe, bo każda przemoc jest zła i powinna być ukarana.
Ale jakim dzbanem trzeba być aby zwalać winę na JPII który przez całe życie, przy każdej okazji mówił że powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na cierpienia najmłodszych i bezbronnych.
Amerykanie (wcale nie księża) bezkarnie gwałcili dzieci jeszcze na początku zeszłego wieku.
A u was biją murzynów
GoHomeDuck ---> lubię takie przemyślane i pełne analizy posty.
Tak w Krakowie biją murzynów i stało się to nie jeden raz.
Ostatnio biją też ludzi z wyższym niż minimalnym intelektem, bo się zbyt odróżniają o tłumu w dresach.
Soulcatcher [17]
przy każdej okazji mówił że powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na cierpienia najmłodszych i bezbronnych
PiS przy każdej okazji mówi, że działa dla dobra Polski oraz dba o Polki i Polaków. A jakich pięknych frazesów używa Morawiecki! Z kolei McCarrick, którego Franciszek w zeszłym roku wydalił ze stanu kapłańskiego, zapewniał Jana Pawła II, że jest niewinny.
Nie rozstrzygam tu, czy i w jakim stopniu Jan Paweł II jest winien pedofilii w Kościele za swojego pontyfikatu, tylko zwracam uwagę, że powiedzieć można wszystko.
Irek22 ---> ależ nie ma znaczenia czy się wierzy czy nie w to co się mówi, ważne że podczas pontyfikatu JPII usłyszało to ze dwa miliardy ludzi.
"Kościół Katolicki od lat aktywnie i skutecznie walczy na wiele rożnych sposobów z pedofilią, płaci odszkodowania i przeprasza" o kolejna perełka :D . Kościół zamiast wydać księdza pedofila by był sądzony jak każdy inny przestępca przeprasza za jego zachowanie, zapłaci i wyśle go do jakieś chatki by sobie żył dalej.
Ale jakim dzbanem trzeba być aby zwalać winę na JPII który przez całe życie, przy każdej okazji mówił że powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na cierpienia najmłodszych i bezbronnych.
Takim, ze jako szef wszystkich szefow ponosi finalna, takze moralna, odpowiedzialnosc za swoich podwladnych i ich czyny. A ze pieknie mowil... o matko, to jakby powiedziec, ze Dudi wprawdzie lamie konstytucje ale ladne przemowienie wyglosil i to bez kartki, wiec jest OK. CZYNY, NIE SLOWA. Niemcy mieli na pasach Gott mit Uns. Piekne slowa, prawda?
W wojsku, w więzieniach, w domach dziecka, w normalnych domach, na koloniach na obozach, wszędzie gwałci się dzieci. Trwa to od tysięcy lat.
OD tysiecy lat na koloniach gwalca dzieci,,, Racja. Tylko kto? Wychowawcy? I sie ich wtedy przenosi na inne kolonie?
A poza tym skoro tam gwalca to "odbierdolta sie od kosciola", logiczne.
HETRIX22 ---> bądź dorosły, nie ma na świecie kraju w którym kościół ma władzę nad prokuraturą. To że zboczeńcy nie siedzą w więzieniu jest wyłącznie winą władzy. Kościół nie ma możliwości nikogo nigdzie ukrywać przed prokuraturą, policją i sędziami.
A to że usuwa pedofili ze społeczności i umieszcza ich w odpodobnieniu jest dobre i jest jedyną rzeczą jaką może zrobić. Biskup nie może zaprowadzić nikogo na policję i nie może wymierzyć żadnej większej kary niż wykluczenie z Koscioła, co też często robi.
co to znaczy "wydać"? od tego jest prokuratura, to ona ma ścigać przestępców a nie kosciół.
Najpierw wszyscy krzyczą że trzeba odciąć kosciół od państwa a potem zarzucają kościołowi ze nie wypełnia obowiązków władzy.
Ale głupoty wypisujesz. Kościół wystarczy, że by powiedział policji że trzeba pedofila zamknąć to on by już siedział za kratami 5minut później. Prokuratura jest łagodna na prośbę kościoła i to nie jest tak, że to kościół nie ma wpływu na sytuację, a jest dokładnie na odwrót. To kościół ogranicza wymierzanie sprawiedliwości bo tego chcą, żeby się chronić. .
Nie zgodzę się z tym, że to dobrze że pedofile sobie gdzieś żyją bezkarnie, ale to już zostawię bez głębszych przemyśleń tylko please zastanów się co ty w ogóle piszesz
Kościół nie ma możliwości nikogo nigdzie ukrywać przed prokuraturą, policją i sędziami
No, ale przyznaj że w okresie 1944-47 całkiem nieźle mu to z kolegami Adolfa wychodziło.
Aha, ale przeprosił więc nie ma sprawy!
Kościół nie ma możliwości nikogo nigdzie ukrywać przed prokuraturą, policją i sędziami.
Taaa... Kiedys czytalem historie jak Molotow poszedl do Stalina, probujac wstawic sie za swoja zona, ktora aresztowalo NKWD. A Stalin, coz, rozlozyl rece
- No co ja moge, oni maja takie prawo, ze moga wejsc tutaj i aresztowac nawet mnie. Albo ciebie.
Molotow aluzju ponial, jego zona wyszla z obozu po bodaj 10 latach, juz po smierci Stalina.
Tak, ze wiecie - Stalin nie moze, Kosciol nie moze, jak prokuratura zechce to wejdzie i pedofila pod lokcie nawet z palacu biskupiego wyciagnie!
A ze nie chce, to nie winmy kosciol, a Tuska :)
"Najpierw wszyscy krzyczą że trzeba odciąć kosciół od państwa a potem zarzucają kościołowi ze nie wypełnia obowiązków władzy."
Rece opadaja.
Wiesz co Soul, pozwoliłeś sobie konkretnie wyprać mózg. Ty nie masz wątpliwości, ty wchodzisz cały na biało i z przekonaniem próbujesz bronić instytucji występując jako bardziej papieski od papieża.
czekam jeszcze tylko w tej chwili na film Sekielskich :D
kościół sam sobie winny bo zamiast walczyć z pedofilią zaczął ją kryć w wyniku czego stał się wręcz eldorado dla pedofili
W wyniku tego pedofile celowo szli na księży bo wiedzieli ze tam mogą robić co robią i być bezkarni, przenoszenie z parafii do parafii to wręcz nagroda a nie kara.
Jednak mimo tego ze dziś już wiemy to kościół dalej się nie zmienił i dalej kryje pedofili do tego dziś jeszcze z pomocą państwa pis co, nawet Watykan nie ma mocy by to jakoś naprawić tak pewnie jest w wielu krajach nie tylko w Polsce.
not2pun ---> Kościół zaczął aktywnie i skutecznie walczyć z pedofilią 40 lat temu vide Irlandia i USA.
moze w Irlandii i usa te 40 lat nie poszło na marne, bo powiązania państwa (a raczej polityków) z kościołem nie było i nie jest tak silne jak w Polsce?
mnie najbardziej zastanawia jedno, rozumiem że wstydem dla kościoła było przyznanie się, jednak czarne owce mogły się trafić wszędzie i łatwiej było się ich pozbyć pokazowo. Tym samym by było wiadomo że nie ma w kościele katolickim miejsca dla takich ludzi, jednak robiąc to co robi kościół pokazał wręcz ze jest miejscem dla grzeszników i tym samym jaką ma moralność pouczać wiernych??
ja rozumiem środowisko artystów bo ono nie ma żadnej moralności nikogo nie poucza itp, ale kościół??
zaskoczony że osoby w pewnych grupach "zawodowe" lub religijnych kryją siebie?
Zaczal walczyc jak znalazl sie pod silna presja wiernych, ktorzy zreszta masowo porzucali wiare. Nie wczesniej.
not2pun
W wyniku tego pedofile celowo szli na księży bo wiedzieli ze tam mogą robić co robią
Pewnie i tacy byli, aczkolwiek niedawno wpadła mi w uszy wypowiedź pewnej pani psycholog, która tłumaczyła, skąd się bierze pedofilia w kościele, i jednak większość przypadków to pedofile regresyjni (brak możliwości spełnienia potrzeb seksualnych "normalnie"), a nie fiksacyjni (czyli "od zawsze" wykazujący patologiczny pociąg).
To tak tylko w ramach ciekawostki, ale też rzuca to pewne światło, dlaczego kościół kryje..
Skończymy z Kościołem jak Irlandia - to akurat jest pewne;
bebz00n ---> Ja też jestem za tym aby było tak jak w Irlandii ... do kościoła chodzą ci co chcą a głupki nie atakują religii.
I to będzie bardzo dobre dla wszystkich.
Witki opadają. Nikt nie atakuje religii. Zrób sobie kąpiel, napij się melisy i dopiero komentuj.
Ja tez bym chcial zeby bylo jak w Irlandii i wielu innych krajach, gdzie Kosciol nie wpycha sie na chama w cudze zycie, w polityke... a ludzie nie robia tego czy tamtego "bo tak wypada", "bo babci bedzie przykro jak wnusio do komunii nie pokdzie", "bo co sasiedzi powiedza jak nas na mszy nie bedzie"
Zwierz z Wież
Nikt nie atakuje religii.
Dla mnie oskarżanie JPII o chronienie pedofili jest atakiem na religię, bo to nieprawda.
Zresztą wystarczy przeczytać ten wątek.
A odkad to papiez jest obiektem czci religijnej?
Gdzies w Biblii jest cos na ten temat?
Serio wypij melisę. Pomoże na zszargane nerwy. Nikt[*] nie atakuje religii, a jedynie instytucję, która chroni pedofili w swoich szeregach. Tak się niefortunnie złożyło, że ta instytucja jest zarejestrowanym związkiem wyznaniowym na terenie naszego kraju, do tego największym.
* oczywiście są osoby, które uważają religie za samo zło, które powinno być zniszczone. Jednakże w tym wypadku nie mają znaczenia.
Zwierz z Wież —> to jakiś kult melisy? religia ?
Ja jestem takim wariatem że na mnie działają tylko silne psychotropy, melisa za słaba.
Tyle że ja się wcale nie denerwuję, ani nie bronię pedofili, ani nie uważam że wysoka hierarchia kościelna jest bez winy, jestem również za rozdzieleniem kościoła i państwa.
Wręcz przeciwnie, uważam że niektóre grubasy w purpurze zrobiły więcej złego dla katolicyzmu niż najwięksi lewacy.
Ale tu chodzi o nagonkę na religię, na manipulowanie faktami.
To wszystko jest po to aby skierować „gniew ludu” w kierunku kościoła, który pomimo swoich jednostkowych patologi, jest ogólnie bardzo pozytywną inicjatywą, służąca wielu ludziom.
Chociażby nie wiem jak by sie w tym wątku Soulcatcher nie produkował, za dwa trzy lata zacznie się masowe walenie pomników JP2 i już nic tego nie powstrzyma.
Prawdziwi Katolicy nie potrzebują pomników.
Jestem za usunięciem wszystkich pomników jakie ludzie postawili JPII i jestem całkowicie pewien ze JPII był by tego samego zdania.
Stawianie pomników JPII jest przejawem ludzkiej pychy.
Religia jest sprawa ducha a nie ciała, więc prawdziwym pomnikiem dla katolika jest modlitwa. A kto te pomniki stawia to ja nie wiem, ale domyślam się że w większości są to ludzie świeccy.
"Stawianie pomników JPII jest przejawem ludzkiej pychy."
On sie na to musiał zgodzić, wiedzą to chyba wszyscy logicznie myślący. Bez zgody jp2 nie byłoby ani jednego pomnika. Tak, był pysznym próżnym człowiekiem,obrońcą pedofili.
To ciekawe, a dlaczego uważasz że się zgodził i pytanie pomocnicze, jak zrobił to po śmierci. Nie żebym nie wierzył w życie pozagrobowe, ale to raczej trudne do zrealizowania.
"Do momentu śmierci Jana Pawła II w Polsce powstało ponad 230 dzieł figuralnych"
żylismy w tych samych Polskach, czy widzicie to co checie zobaczyć?
Przypominam tylko, że już za jego życia były pomniki, nawet jeden poświęcił :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Niegowi%C4%87#Pomnik_ks._Karola_Wojty%C5%82y
Generalnie to Wojtyła sam przywiózł swój pomnik w 1979 do Polski.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Jana_Paw%C5%82a_II_na_dziedzi%C5%84cu_Pa%C5%82acu_Biskupiego_(Krak%C3%B3w)
Jan Paweł II wiedział o pedofilii w Kościele. Mógł ukręcić łeb tej hydrze. Dlaczego tego nie zrobił ? (31.08.2018)
https://opinie.wp.pl/jan-pawel-ii-wiedzial-o-pedofilii-w-kosciele-mogl-ukrecic-leb-tej-hydrze-dlaczego-tego-nie-zrobil-6290324431546497a
Gdyby ktoś jeszcze nie czytał.
Jak czytam i słucham wypowiedzi polskich przedstawicieli kościoła katolickiego i ich obrońców to mi się przypomina ta wypowiedź z Bruneta wieczorową porą :D
https://www.youtube.com/watch?v=H7wkolbYXnM
Jest bardzo wielu wykształconych bardzo inteligentnych przedstawicieli polskiego kościoła katolickiego.
Ale wiesz to nie był by fun zapraszać wygadanego profesora, dlatego zapraszają przyglupa Dziwisza żeby robił z siebie idiotę dla wzrostu oglądalności.
Ile widziałeś wywiadów z księżmi leczącymi ludzi w Afryce od 30 lat? Zero bo to się ludowi nie sprzedaje.
Zmartwię Cię Soulcatcher, ale ci księża leczący ludzi w Afryce od 30 lat jakby się ich zapytać o pedofilię w kościele katolickim odpowiedzieli by dokładnie tak samo jak Fedorowicz Kowalewskiemu
Podobno król jest mądry mądrością swoich doradców. Dlatego niepoznane jest, dlaczego wielki papież obrał sobie poczciwego Dziwisza na osobistego sekretarza. Są różne przykłady niedobranej pary, np. porucznik Lukasz wygrał Szwejka w karty, który to Szwejk jednak wcale głupi nie był.
Pewnie dlatego że nikt normalny na codzień nie zajmuje się problemem pedofilii.
Może powinieneś posłuchać księży którzy się tym tematem zajmują, link jest w pierwszym poście.
ssforever — > wtedy gdy to się działo JPII miał ponad 80 lat, zaawansowaną chorobę parkinsona i był niesprawny fizycznie na skutek powikłań po zamachu. Naprawdę uważasz że był w stanie coś zrobić?
Kolejny Papież pi JPII zdymisjonował prze 8 lat 80 biskupów za zaniedbania i przewinienia w kwestii pedofilii
Stalin w swoim otoczeniu miał kilku wyuzdanych pedofili, a Beria był podobno mistrzem nieletnich orgii.
ale jakby wiedzial, toby ich zdymisjonowal, albo chociaz poprzenosil na inne ambasady!
ale jakby wiedzial, toby ich zdymisjonowal, albo chociaz poprzenosil na inne ambasady!
Stalin wysylal tylko na druga strone lustra.
Dziw bierze, ze tak zasluzony redaktor o tym nie wie.
Religie i wiara są dla ludzi słabych i pewnie dlatego tyle syfu zawsze przy okazji jakiś kościołów, raczej nie dożyje czasów kiedy ludzie opamiętają się i przestaną wierzyć w banialuki :P
Wiara jest dla ludzi którzy mają w sobie jakąś strefę duchową, może ty po prostu jej nie masz.
Gdzieś w necie na pewno się dowiesz że mam rację. Nawet dzikus wierzą w jakieś bożki, być może wiara jest potrzebna byśmy po prostu naglę rano nie wstali i nie władowali sobie kulki w łeb? Zwierzęta nie są na tyle mądre by w coś wierzyć, one po prostu starają się przetrwać tak jak my.
Jesteśmy workiem flaków, który nie rozpada się, bo łączy go w stałość jakaś materia czy mistyczna moc która jest niewytłumaczalna nauce. Atomy powstają i umierają, taka kolej rzeczy. Ale po co to wszystko? Czysty chaos? A może coś więcej?
"Wiara jest dla ludzi którzy mają w sobie jakąś strefę duchową"
Uwielbiam te pyche "wierzacych". Lykaja zabobony i uznaja to za dowod swojej wyzszosci intelektualnej.
PS. Tak nprawde wcale tak nie mysle, ale irytuje mnie stawianie sie wyzej od kogos "bo wierze". No i co z tego, ze wierzysz? W jaki sposob czyni cie lepszym to, ze przez wiekszosc zycia lamies zasady, w ktore wierzysz (bo po co jest spowiedz, a?)
Niby gdzie? Piszę że już tacy jesteście i wcale nie kwestionuje potęgi wiary. Bo ona ma potężną moc nie tylko w życiu, ale nawet potrafi uzdrowić ciało i umysł podobno ;) Umysł jest waszą siłą, a nie wiara :)
Piszesz o pysze wierzących pod komentarzem człowieka który właśnie porównuje wierzących do ludzi słabych i zabobonnych.
Bo to jest słabość i zabobon.
Czemu może tak mówić o wróżbiarstwie, chiromancji czy szamaniźmie, ale nie o Allachu lub Jahwe?
Soulcatcher -> ty to tak widzisz, a po prostu zostałeś tak ukształtowany przez środowisko w jakim się urodziłeś i jest ci z tym bardzo wygodnie. Wiara daje ludziom oparcie, łatwe odpowiedzi na trudne pytania i parę innych rzeczy. Szanuje ludzi prawdziwie wierzących, znam ich zaledwie kilku, reszta to po prostu więksi lub mniejsi hipokryci gorliwa wiara nie przeszkadza im w byciu szujami, bo po spowiedzi sumienie czyste :P
JaJestemPlayer -> dlaczego zabobony w to mieszasz, każdy ma prawo do wierzenia w co chce, nawet w krasnoludki, elfy i co tam jeszcze :P Problem z wierzącymi jest to że bardzo często to hipokryci wielka wiara na pokaz, która nie przeszkadza np płacić głodowe stawki pracownikom :) oszukiwać fiskus, kłamać.
Uwielbiam te pyche "wierzacych". Lykaja zabobony i uznaja to za dowod swojej wyzszosci intelektualnej.
Nie wydaje mi się że wierzący uważają się za lepszych od ateistów.
To ateiści mają problem.
Problemem ateistów jest to że za bardzo ufają nauce.
Myślenie ateistów jest następujące - skoro nauka o czymś nie mówi to ta rzecz nie istnieje i to muszą być bzdury i zabobony. Otóż to wielki błąd w myśleniu. Nie oznacza to że to coś nie istnieje tylko oznacza to że nauka nie posiada instrumentów aby dowieść istnienia tego czegoś.
Nauka neguje duchowość. I trudno się dziwić. Nauka nie ma instrumentów aby badać rzeczy niematerialne.
A ja wam powiem jedno.
Człowiek ma duszę. Tak, to prawda. Religie mówią prawdę o tym że człowiek ma duszę.
Dusza - niematerialny i nieśmiertelny pierwiastek w człowieku, ożywiający ciało i opuszczający je w chwili śmierci.
Dusza - niematerialny i nieśmiertelny pierwiastek w człowieku, ożywiający ciało i opuszczający je w chwili śmierci.
To coś słaby pierwiastek, jak opuszcza ciało człowieka przy mocniejszej chorobie i staje się warzywem nie rozumiejącym niczego.
Nikt nie mowi "skoro nauka o czymś nie mówi to ta rzecz nie istnieje i to muszą być bzdury i zabobony" a tylko "to o czym mowisz nie ma zadnych racjonalnych podstaw", w zaden LOGICZNY sposob nie udowodnisz prawdziwosci tego, co mowisz. A "bdzurami i zabobonami" wierzacy zwykle okreslaja wierzenia ludzi, ktorzy wierza w co innego niz oni.
Czlowiek ma dusze? OK - i trzy niewidzialne glowy do tego, ktore ci pluja do jedzenia. No co, obie rzeczy sa rownie niedostrzegalne i nieudowadnialne, mozesz tylko WIERZYC, ze tak jest ale ja rownie dobrze moge WIERZYC w te trzy glowy.
Religie mowia prawde - no dobrze, a skad wiesz, ze to prawda? Religie mowia mnostwo rzeczy - o reinkarnacji, o wielu rodzajach bogow, etc. To tez wszystko prawda, czy tez prawda jest tylko to, co mowi TWOJA religia, a reszta to gusla i zabobony?
(*) Jakis czas temu, w XIX wieku, fizycy zaczeli sie zastanwiac jak tio jest ze Sloncem. Bo zmierzyli juz ilosc wysylanej energii i wyszlo im na to, ze z czego by nie bylo, to przy tej ilosci energii powinno juz dawno spalic cala swoja materie (zakladali, ze spala sie jak najleoszy wegiel). A tymczasem ono od czasow starozytnosci nawet sie lekko nie skurczylo (srednica katowa slonca tez byla od setek lat znana). Co jest, kurde. Wierzacy triumfowali "oto macie, ateisci, dowod istnienia Boga! To jest wlasnie odrobinka Jego Swiatlosci Wiekuistej, wiecznej, potezniejszej niz wszytsko, co swoimi malym rozumkami potraficie objac!". A naukowcy na to "hm kurde, a moze istnieje jakis rodzaj tajemniczej energii, o ktorej nie mamy pojecia, znacznie wydajniejszej niz procesy spalania... hm, a popatrzmy". I trzask-prask, po poaru dekadach odkryto ze E=mc2 i takie tam. I zadna swiatlosc wiekuista juz nie byla potrzebna, by wyjasnic skad slonce bierze tyle energii.
w zaden LOGICZNY sposob nie udowodnisz prawdziwosci tego, co mowisz
Tutaj się mylisz.
Owszem, nie ma naukowych niepodważalnych dowodów na to o czym mówię ale są inne dowody np. relacje ludzi którzy coś widzieli, zdjęcia, filmy. Mi takie dowody wystarczą. Dla kogoś innego takie dowody to zapewne za mało. Cóż...
Religie mowia mnostwo rzeczy - o reinkarnacji, o wielu rodzajach bogow, etc. To tez wszystko prawda, czy tez prawda jest tylko to, co mowi TWOJA religia, a reszta to gusla i zabobony?
Ja akurat nie wyznaję żadnej religii. Określam siebie jako uduchowionego, poszukującego prawdy i wolnego od dogmatów religijnych.
Jeśli chodzi o religie to mam jedno zdanie.
"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu".
Szukałem prawdy przez długi czas i sądzę że do niej dotarłem.
Bóg jest tylko jeden. Nie ma wielu Bogów.
Człowiek ma duszę. Zwierzęta mają duszę.
Reinkarnacja istnieje!
Czyli wychodzi na to że chrześcijańska wizja o tym że żyjemy tylko raz i wizja o tym że zwierzęta nie mają duszy to fikcja.
Wrzucę tutaj ciekawy przypadek. Może kogoś to zainteresuje i da mu do myślenia ;)
Dowód na to że jesteśmy istotami duchowymi, mamy duszę i reinkarnacja istnieje!
Historia kobiety z Polski która panicznie bała się ptaków. Bała się ich tak bardzo że nie wychodziła z domu. To był dla niej duży problem z którym sobie nie radziła. Postanowiła szukać pomocy. Nic nie pomagało. Chodziła na terapię do psychologów i nic nie pomogło. Wreszcie trafiła na osobę która specjalizuje się w hipnozie regresyjnej i cofaniu człowieka do poprzednich wcieleń. Okazało się że ona żyła w starożytności i dokonała jakiejś zbrodni. W tamtym czasie ludzi skazywano na śmierć zakopując ich do piasku lecz zostawiając tylko głowę. Zostawili ją, aby ptaki ją rozdziobały. Ptaki sępy zaczęły ją zjadać na żywca. U tej kobiety zapisał się wówczas ogromny lęk przed ptakami. Na terapii lęk został uwolniony i obecnie kobieta już nie ma tego lęku. Żyje normalnie.
Można posłuchać o tej historii w filmiku do którego zamieszczam link poniżej (od 41 minuty)
https://www.youtube.com/watch?v=B0o0Cvenxt0
Skoro jesteśmy istotami duchowymi to dlaczego przybywamy (wielokrotnie) do świata materialnego?
To trudne pytanie ale postaram się na nie odpowiedzieć.
Wszystko wskazuje na to że przybywamy tutaj po to aby czegoś się nauczyć, czegoś doświadczyć, coś przeżyć.
Skąd pochodzimy?
Nasz prawdziwy dom jest gdzie indziej. Nasz prawdziwy dom jest w świecie duchowym.
To, co pisze Pawlex44 (przeczytałem tylko jego posta [26.13] i mi wystarczy) to dla mnie bzdury równe tym, gdyby ktoś mi powiedział, że wierzy w smerfy, gumisie, elfy, smoki, chodzące szkielety lub wampiry. Ale dopóki wygadywaniem/wypisywaniem tego nikomu nie szkodzi i nikomu siłą tego nie narzuca, to niech sobie wierzy, w co chce; nawet w Kacperka.
Wrzucę tutaj jeszcze jedną ciekawą historię.
Historia ta jest dowodem na to że człowiek ma duszę a śmierć niczego nie kończy.
Warto przeczytać opis a potem posłuchać tej historii w filmiku.
Opis:
28 października 2018 w niedzielę rano na pokład okrętu Nautilus zadzwonił bliski nam człowiek, którego całe życie jest jednym wielkim dowodem istnienia „świata światła”, czyli najsłynniejszy polski jasnowidz Krzysztof Jackowski.
Był niezwykle poruszony tym, czego właśnie przed chwilą był świadkiem. W jego mieszkaniu doszło do wydarzenia, które jest jednym z najbardziej przejmujących „zwiastunów śmierci”. Świadkami tego były także jego żona i córka. Znamy wszystkie te osoby – to ludzie nam bliscy i wiemy, że wszystko to, co opowiadają, jest w stu procentach prawdą.
Co się wydarzyło? Ostatnie 24 godziny były straszne – mówi jasnowidz
Umierał na raka jego teść. Ta potworna choroba potrafi sprawić, że cierpienie takiego człowieka przerasta ludzką wyobraźnię i nagle przestajemy „wierzyć w cokolwiek” - jak opisywał Krzysztof Jackowski. To były ostatnie godziny życia jego teścia.
Umierał w szpitalu, gdzie przynajmniej były większe szanse na złagodzenie jego cierpienia. Nad ranem 28 października 2018 roku zadzwonił lekarz ze szpitala z okrutną wiadomość – pacjent zmarł.
- Podszedłem do okna, zapaliłem papierosa – opowiada jasnowidz – zacząłem myśleć o tym, że teść bardzo lubił czytać książki, praktycznie czytał non-stop. Pomyślałem „no, jeżeli nie ma go tu, to dobrze, to nie cierpi. Ale zacząłem myśleć o jego życiu, siedział w tym domu i czytał książki. Mógł obejrzeć tyle miejsc, a całe życie przesiedział z książką w ręku, trochę zmarnowane życie… I w tym momencie wielki huk! Słyszałem to ja, moja żona i córka. Wybiegłem z kuchni. Patrzę, a w gościnnym pokoju z dolnego regału spadły książki, mnóstwo książek. Zrozumiałem, to jest znak! Na regale przez 5 lat leżały tak te książki, a nagle dzisiaj runęły na ziemię… ten człowiek pokazał, że jest i żyje!
Link do filmiku z całą historią poniżej
https://www.youtube.com/watch?v=FsJLM3-hJCs
W zasadzie to można by przejść nad tym do porządku dziennego bo pozycja kościoła w Polsce się nie zmieni. Jeszcze niech pan prezes jarosław zrobi orędzie do narodu i powie, że to atak lewaków/zdrajców/kogoś tam na kościół - a kto podnosi rękę na kościół podnosi rękę na Polskę! I ludzie pójdą i będą walczyć za kościół XD.
Dziwisz - który 15 lat temu miał być "duchowym następcą Jana Pawła II i duchowym przywódcą Polaków" - jest już społecznie skreślony, Kościół w Polsce też ma (coraz bardziej) przerąbane, ale pomniki Jana Pawła II nie zaczną być usuwane, a ulice jego imienia nie będę mieć zmienianych nazw (choć wizerunek Jana Pawła II z pewnością ucierpi). Żeby tak się stało, to Jan Paweł II musiałby sam dopuścić się pedofilii i oczywiście musiałoby to zostać udowodnione, a na ten moment wiemy tylko, że przymykał oko na pedofilię w Kościele - skandal i przestępstwo, ale jeszcze nie te najgorsze.
Jeśli znajdą się dowody przeciwko JP2. To współczuję wierzącym :) Cały ich światopogląd rugnie w gruzach, bo wielu ludzi naprawdę wzorowało się na nim i czerpało nauki.
Zeby byla jasnoc mi te posagi i ulice jego imienia w niczym nie przeszkadzaja - ale za 20-30-40 lat zaczna znikac, kosciol przegral wlasnie walke o rzad dusz w Polsce, ale erozja potrwa jeszcze dlugo.
Ale juz teraz posagowa legenda JP2 zaczyna kruszec na krawdziach, dzis nawet w Polsce sie go widzi inaczej niz 20-30 lat temu.
To drugie, to i tak nic by z tym nie zrobił. On miał tylko przekazywać słowo boże. A nie walczyć z pedofilią. Miał po prostu swoje powołanie któremu sprostał. Gdyby okazało się że był pedofilem, to by była tragedia dla wielu Polaków. Bo JP2 jest i był mentorem i przykładem dla wielu. JP2 to nie też Jezus, za kilkadziesiąt lat młodzi polacy zapomną że ktokolwiek taki istniał na świecie xD
Sugerowanie że ludzie nie zignorowaliby nawet niezbitych dowodów. Albo że ludzie oglądający tylko TVP by w ogóle o nich usłyszeli...
Sorry, ale są ludzie którzy żyją w całkowicie innym świecie. Gdzie bez namysłu ignoruje się naukę, fakty i nawet przyznania się do winy bądź kłamstw. Szczególnie gdy sprawa jest "polityczna".
Znalezione w internecie:
Albo wyobraźcie sobie być takim Dziwiszem xD
Jesteś takim Dziwiszem, ale młodszym, lvl 27, seminarium skończone, nauka odbyta, szykuje się wiejski splendor do końca życia gdzieś na Podhalu. I wtedy nagle obcina Cię biskup, wysoka charyzma na karcie postaci, woła i mówi „Elo, będziesz moim sekretarzem”, no i duma rozpiera, nosisz za nim teczkę, notes, nie wiem kajak, ogarniasz kalendarz, a Twój szef (wymaksowana charyzma podkreślam) pnie się coraz wyżej w korpostrukturze, a Ty w sumie nic już nie musisz robić, właściwy koń obstawiony xD Twoje ziomki rówieśnicy koledzy z seminarium gdzieś tam rozstrzygają spory pasterskie, droczą się z ubekami, wyklepują dachówkę na dzwonnicy, a Ty król życia, w żadne parafie się nie będziesz bawić, czary mary dostajesz się na doktorat na KULu, czary mary mieszkasz w pałacu biskupim, a to nie jest Twoje ostatnie słowo xD
Twój szef jest człowiekiem, który zostaje papieżem, ale też nadal jest człowiekiem, któremu ktoś musi nosić teczkę, i to jesteś Ty, więc bez kiwnięcia palcem dostajesz awans do Rzymu, no a w Rzymie to już bajlando. Zwiedzanko świata, bo Papa bierze Cię na wszystkie zagraniczne wycieczki. Awanse, bo ile można chodzić w czarnym stroju. Dostajesz od swojego szefa awans na biszopa i arcybiszopa, no jest wysoko.
Twoim jedynym poważnym obowiązkiem (inb4 pozowanie do zdjęć) jest ogarnianie kalendarza Papieża. Jedynym pie...nym obowiązkiem xDDD Melanż trwa 27 lat, ale szef umiera, zostawia po sobie testament (oczywiście Ty masz być wykonawcą). W testamencie prosi, żeby spalić wszystkie jego osobiste notatki, więc wydajesz je w formie książki xDDD
Właśnie, książki. Od kiedy nowy CEO odsyła Cię do Polski wskakujesz na karuzelę fejmu. W ciągu 11 lat wydajesz 9 książek, oczywiście jako profesjonalny naukowiec doktor teologii – żadnej teologicznej. Wydajesz seryjnie książki o Papieżu, ale na żadną nie zapominasz wcisnąć swojej facjaty. Idą takie klasyki jak „PAPIEŻ KTÓRY KOCHAŁ GÓRY” albo „WIĘCEJ SPORTU” bo znasz się też na piłce. Przez piętnaście tłustych lat opowiadasz o tym, że Papież był wielkim Polakiem. W zamian dostajesz honorowe obywatelstwa miast i wsi, odbierasz więcej medali niż ruski generał, orderami zasługi możesz sobie obciążać hantle, spływają zewsząd – z Kolumbii, Austrii, Włoch, no w Polsce każdy prezydent czuje się w obowiązku przywiesić jeszcze jeden przynajmniej, ku... lista tych wyróżnień nie mieści się na stronie na Wikipedii xDDD ale jeszcze Ci mało, dajesz sobie postawić dwa pomniki i płaskorzeźbę. Jesteś tak mądry że z całego świata dostajesz doktoraty honoris causa. Resztki swojego świętej pamięci szefa przerabiasz na biznes życia, rozdajesz i sprzedajesz krople krwi (jedna dla Kubicy, prawilnie), ciuchów, w sumie sam jesteś trochę relikwią, co nie? XD W przerwie na kawę udaje Ci się wpakować prezydenta Kaczyńskiego na Wawel. Jest w pyte
I nagle bańka pryska na ostatniej prostej. Z szafy wypadają historie arcybiskupów molestujących dzieci, ale przede wszystkim historie ofiar, które próbowały się skontaktować z Papieżem, a osobą która trzymała łapę na jego korespondencji i kalendarzu byłeś właśnie Ty xDDD okazuje się że takie gagatki jak MacCarrick czy Maciel Degollado przekazywały Tobie hajsy za audiencje u Papieża, a w tym czasie zaniepokojeni szarzy księża pisali do Watykanu donosy, ale nikt im nigdy nie odpowiedział, bo listy, cóż, znikały. No i trochę przypał, bo najprościej byłoby zwalić winę na Papieża, ale poza Papieżem totalnie nie istniejesz. Masz cholernego pecha, bo wy wszyscy, wszyscy akolici Papy jesteście od przebywania w pobliżu Pierścienia Rybaka długowieczni jak Bilbo Baggins i żaden nie chce kopnąć w kalendarz. Gdyby chociaż jeden się przekręcił można byłoby zwalić na niego winę, że to Sodano / Somalo / Dziwisz / Ratzinger robił w kominku podpałkę z listów, nie dopuszczał świadków, wszystko wina jego ekscelencji XYZ, no ale jak na złość wszyscy macie telomery niemowlaka.
Idziesz na wywiad do Kraśki, miły chłopak żaden bulterier, grzecznie pyta, nie drąży, w zasadzie masz puste pole żeby odegrać dowolną rolę, ale Ty nie umiesz odegrać żadnej roli xDDD I na tym pustym polu wywracasz się na twarz przed całą Polską udając, że nie znasz Maciela, który robił Ci ku... przyjęcie urodzinowe w Rzymie xDDD
Twój ziomek Degollado zrobił sobie z zakonu maszynkę do molestowania dzieci, przy okazji sam spłodził kilkoro, i został skazany dopiero przez Benedykta. Twój ziomek MacCarrick został wydalony dopiero przez Franciszka. Twój ziomek Jan Wodniak został zdemaskowany tak naprawdę dopiero przez polskich dziennikarzy, bo przez dekadę udawałeś, że nie ma sprawy. Twój ziomo pedofil, Twój ziomo pedofil, Twój ziomo pedofil, a Ty już sam nie wiesz, czy udawać kompletnego idiotę, czy wyzywać wszystkich starym szlagierem od antypolaków, czy ratować legendę papieża, czy własne rozbuchane ego xDDD
autor: winf
Tekst świetny, trzeba przyznać.
O Janie Pawle II wiem jedno - był tylko człowiekiem. Zatem błądził, jak każdy. Jako przywódca państwa watykańskiego z pewnością musiał iść na różne zgniłe kompromisy i nie raz wybierał mniejsze Zło. Być może krycie pedofili w tamtych czasach wydawało się korzystne dla interesów państwa, na czele którego stał Wojtyła.
Ale poza wadami i błędami, ten papież miał też zalety i osiągnięcia. Nie jest to postać czarno-biała. Stał jednak na czele państwa parającego się systemową zbrodnią, więc mimo pewnego szacunku do Jana Pawła II, jestem za pełnym rozliczeniem jego działań, w myśl chrześcijańskiej zasady "prawda nas wyzwoli". Cokolwiek tam się kryje, ważne aby ujrzało światło dzienne. A potem Wojtyłę trzeba będzie ocenić na nowo.
Trzeba też będzie zastanowić się, dlaczego ktoś taki jak Karol Wojtyła tolerował u swojego boku kogoś takiego jak Stanisław Dziwisz. Nie kilka miesięcy czy lat, ale jednak troszkę dłużej. I skoro wadowiczanin był taki przenikliwy i mądry, to czemu nie poznał się na głupocie i pazerności swego wieloletniego sekretarza, czemu ten uduchowiony filozof nie rozpoznał Zła obecnego w jego najbliższym otoczeniu? Czyżby głupi Dziwisz potrafił zwodzić i manipulować mądrym Wojtyłą?
Moim zdaniem: zdawał sobie świetnie sprawę kim jest Dziwisz i uznał, że potrzebuje właśnie takiego buforowego, który zadba żeby sprawy nie docierały wyżej. W ten sposób mógł zawsze z czystym sumieniem stwierdzić że hej, no przecież nie wiedział.
Dokładnie to samo z tą komisją. Nie znalazła dowodów? To super. A że nie starała się ich szukać? Oj tam oj tam.
Ahaswer —> Wojtyła zajmował się innymi rzeczami niż analizowanie swojego asystenta. Tak nie było zawsze, Dziwisz poprzez dostęp do mocno postarzałego JPII zyskał sporą władzę. Ale wtedy gdy Papież był w pełni sprawny, był tylko jednym z wielu pomocników.
Poznal albo nie poznal, ale jak z kims wiele lat pracujesz, to jednak go znasz i wiesz kim jest ten czlowiek, chocby z grubsza - przyzwooty, rzetelny, czy niekoniecznie.
A tu slysze - oj, stary byl, oj zajety, oj zmeczony... nie widzial, nie slyszal... a moze nie chcial widziec i slyszec?
Moim zdaniem to właśnie to: nie chciał słyszeć, nie chciał widzieć.
Przecież przez lata można poznać człowieka. Jeśli nie, można sprawdzić jakie opinie na jego temat mają inni. Jakie działania podjął w kwestii X czy Y, jak się zachował w sytuacji Z.
Zwłaszcza, gdy jest się kierownikiem dużej instytucji, gość jest bezpośrednim podwładnym a stosunek służbowy trwa długie lata.
No chyba, że jest się kretynem albo... no właśnie, albo zdecydowanie nie chce się o niczym słyszeć, bo ważniejszy jest święty spokój albo skupienie na Wielkim Celu albo coś podobnego.
Tyle, że to nie jest usprawiedliwienie.
Panowie,
ale przecież nie od dziś wiadomo, że sprawa pedofilii/wynaturzeń w kościele była JPII znana, tyle że on w tym temacie milczał (i tylko pozostaje mieć nadzieję, że milczał, bo miał do omówienia szereg ważniejszych spraw, a nie dlatego, że przymykał oko...)
Chyba po to ma się rzeszę "doradców", by pomagali rządzić katolickim wszechpaństwem. Zupełnie inna sprawa, kogo się na tych doradców wybiera.
Soulcatcher odwołuje się do księży na misjach, i zapewne ma rację - oczywiście, że są księża dobrzy, skromni, istni pasterze dusz.
A teraz pokażcie mi takiego księdza postawionego na "wysokim stołku". Ja nie widzę żadnego, widzę za to stado opasłych, skorumpowanych bawołów.
Ja uważam że; JP II po prostu wiedział ale nie chciał z tym nic robić bo...Tak było wygodniej. Udawać że problemu nie ma, jeździć co chwila na nową pielgrzymkę i pisać książki a w Polsce opowiadać wspominki o kremówkach. JP II w kanonie lektur to niestety dowcip bo nie był, w przeciwieństwie do Ratzingera, wybitnym teologiem.
Nawet gdyby byl najlepszym teologiem w historii kosciola, to wrzucenie jego pism do lektur jest brednia - raz, z uwagi na hermetycznosc rozwazan, ktore nijak licealisty (ze o podbazie nie wspomne) nie ruszy. Dwa, ze to najlepszy pomysl by dzieciaki tego nie chcialy czytac i znienawidzily autora.
WP ostro pojechało:
Tytuł na pierwszej stronie: "Bliski przyjaciel papieża miał troje dzieci. Wielokrotnie je gwałcił".
No, to jest faktycznie zabawne, nagle się okazuje, że głupek i cyniczny dorobkiewicz wykiwał świętego...
OK, ktoś powie, że sprawy pedofilii to końcówka pontyfikatu... I tak, i nie. O Carriku i Degollado mówiło się już chyba wcześniej, zanim jeszcze Jan Paweł II został bezwolnym nieogarniającym starcem... (swoją drogą nikt tak o nim wtedy, za życia, może wyłączając ostatnie dwa lata, nie mówił :))
Wczoraj rano Hołownia (który mimo że jest osobą świecką, śledzi i wie, co się dzieje wewnątrz Kościoła) powiedział, że - przez to, co odwalał przez lata Kościół w Polsce - w seminariach w Polsce w zasadzie nie ma już kleryków.
Wczoraj wieczorem jakiś ksiądz (a więc osoba duchowna, która wie, co się dzieje wewnątrz Kościoła) powiedział w TVN24, że - przez to, co odwalał przez lata Kościół w Polsce - młodzież w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i innych dużych miastach masowo wypisuje się z lekcji religii.
Oczywiście to nic nowego, bo już od kilku lat coraz częściej się o tym mówi, ale to tylko niezależne od siebie potwierdzenie w tym samym dniu tych procesów ze strony osoby świeckiej związanej z Kościołem i osoby duchownej związanej z Kościołem. Właściwie jest pewne, że sprawa z Dziwiszem i Janem Pawłem II przyspieszy te procesy.
Krótko mówiąc: wszystko zmierza w dobrym kierunku dla Państwa i Narodu Polskiego.
Parafrazując Jarosława Kaczyńskiego: Najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski prowadzi przez PiS i Kościół w Polsce.
Ale to proces liczony w latach, moze dekadach, nie miesiacach.
Niestety.
Zeby nie bylo - w niczym nie przeszkadza mi wiara i religia itd. Ale niech odpierdoli sie od mego zycia, polityki itd. Ja do kosciolow nie wlaze, gloszac swe pogaldy i nauczajac jak sie powinno zyc - i tego samego oczekuje od kosciola.
Jest mniej kleryków też z innego powodu - kiedyś to było najlepsze, a często jedyne ukrycie dla homoseksualistów. Teraz nie muszą się ukrywać z obawy o swoje zdrowie i życie, a brak żony w wieku 30 lat też na nikim wrażenia nie robi. Jeśli czuje się z tym źle w swojej wsi, moga wyjechać do miasta lub zagranicę.
Zeby nie bylo - w niczym nie przeszkadza mi wiara i religia
Denerwują mnie takie asekuranckie wtrącenia. Religia to bzdura nie wytrzymująca konfrontacji z rzeczywistością. Ktoś chce wierzyć w bajki, niech wierzy. Ale kompletnie nie rozumiem, czemu ten konkretny typ ideologii ma podlegać jakieś specjalnej ochronie czy mieć fory w debacie.
Na kilku stronach na Facebooku poruszono kwestię, że JP2 wiedział o pedofilii w kościele. Dominuje jedna wersja zdarzeń - to atak lewaków na polskie wartości, inspirowany przez Zachód
Pedofilia była, jest i będzie i nikt tego nie wypleni, żeby było śmieszno-gorzko, są organizacje chcące jej legalizacji.
A co do JP2, z artykułu jest rok 2001, jak ktoś pamięta, jak wtedy papież wyglądał, to nie zdziwiłbym się, jakby chciał, to nie mógł nic zrobić. Z drugiej strony, w okresie zimnej wojny miał na głowie, czy to komuś się podoba, czy nie ważniejsze rzeczy na głowie, niż pedofilia w KK. A na koniec, najlepsze rozwiązanie dla mnie, odnośnie pedofilii w KK, to wreszcie zdjęcie celibatu, bo po co on?
Niby co papiez "mial na glowie" w czasie zimnej wojny? Bank Ambrosiano?
Czy moze przezbrajal swoje dywizje?
Jakie rzeczy twoi mzdaniem sa wazniejsze niz gwalcenie dzieci przez jego podwladnych?
Deus Vult. Kardynał z egzotycznego kraju zostaje nagle Papieżem w wielowiekowym siedlisku nie tylko cnót i świętości. Bez znajomości ludzi, mechanizmów, kulisów, bez znajomości języka. Bądźmy rozsądni, ale figle migle jakiegoś dalekiego biskupa to były jakieś pięciorzędne sprawy, które mogły zostać przedstawione papieżowi dowolnie przez aparat administracyjny. Papież miał wiele więcej spraw na głowie i jeszcze przeważnie go nie było na miejscu, bo lubił podróżować.
Tu przecież nawet nie chodzi tylko o pedofilie, tylko cały chory system korporacyjno-mafijny pod nadzorem Wojtyły przez dziesięciolecia na całym świecie. Nie jednorazowe przypadki korupcji, zepsucia, znęcania i wykorzystywania, ale cała sieć takich miejsc działających jak machina - sytuacje jak w filmie "Siostry Magdalenki" to była norma:
https://www.rp.pl/artykul/308571-Irlandia--dzieci-byly-bite-i-gwalcone.html
Pennsylvania, USA Przez siedemdziesiąt lat 301 zwyrodnialców w sutannach w trakcie aktywnej posługi kapłańskiej molestowało albo zgwałciło około 1000 dzieci.
https://www.nbcnews.com/think/opinion/grand-jury-report-about-catholic-priest-abuse-pennsylvania-shows-church-ncna900906
Według raportu w latach 1970-2015 Kościół katolicki w Anglii i Walii otrzymał ponad 3 tys. sygnałów w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich, które zostały zgłoszone przez 1753 osoby i dotyczyły 936 domniemanych sprawców. Jednak, jak zaznaczono, prawdziwa skala nadużyć jest prawdopodobnie znacznie większa.
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1495905,raport-kosciol-katolicki-w-wielkiej-brytanii-przedkladal-wlasna-reputacje-nad-dobro-dzieci.html
Ty bronisz papieza, czy go atakujesz?
W skrócie, nie wszystko jest takie jakie się pozornie wydaje. Jedyna pewna wiedza o kulisach Watykanu to wiedza historyczna i ona raczej przedstawia się fatalnie. Nawet nic nie wiadomo o kulisach abdykacji niedawnego papieża, więc można sobie gdybać do woli czy papież rządzi kościołem, czy sam jest rządzony. Wy macie jakiś wyimaginowany obraz władcy absolutnego rodem ze średniowiecza, który może wszystko, co nawet nie jest prawdziwe, bo papieże byli mordowani, detronizowani lub byli narzędziem w rękach innych.
Cudowny obraz, jak to papież z Polski nagle zręcznie zarządza kuria rzymską, jak i całym kościołem na świecie, dzieli, rządzi biskupami, którzy u siebie są praktycznie nietykalni i nieodwoływalni, a papież musi się z nimi obchodzić jak z jajkiem - wspaniałe. Wiadomo, że nic nie wiadomo.
1. Napisałeś że JPII nie mógł wiedzieć co robią ludzie których spotkał tylko raz. Tak się składa że Maciell czy McCarrick spotykali się z nim wiele razy. Tego pierwszego Papież nazywał przyjacielem a ten drugi był zaufanym współpracownikiem. Po prostu papiez nie chciał tak naprawdę wierzyć w ich zbrodnie choć dostawał dowody.
2. Dziwisz był zaufanym doradcą wybranym przez samego papieża i nikt go mu nie wcisnal. To samo Sodano. A to oni ukrecali śledztwa.
3. Papież z odległego kraju który się nie orientowal w watykańskich układach. To kolejna bajka. Znał realia Watykanu ponieważ bywał tam niejeden raz przed swoim pontyfikatem. Nie był byle kim z zewnątrz.
4. Nawet atak na papieża Jana Pawła II to nie atak na religię. Papież to nie Kościół. Kościół to Ty i ja i reszta wierzących. Religia to wiara w Boga i jego Syna a nie w jakiegoś Papieża nawet Polaka.
Martel nie owija w bawełnę i zwraca się wprost do kardynała Dziwisza:
Jeśli mnie teraz słucha, chcę mu coś powiedzieć. Kardynale, nie rób tego dla siebie, zrób to dla Jana Pawła II - przemów. Jeśli popełniłeś błędy, jeśli nie przekazałeś papieżowi dokumentów, które miałeś, jeśli nie był świadomy, jeśli był niewinny - proszę, powiedz nam, że to Ty popełniłeś błąd, a nie Jan Paweł II.
W przeciwnym razie - i mówię to do kardynała Dziwisza - Jan Paweł II zostanie dekanonizowany. Nie może być kanonizowany. Jeśli tysiące dzieci na świecie były gwałcone, a Ty wiedziałeś, kto był oprawcą, nie możesz być dłużej świętym.
Nie wiem czy dojdzie do procesu dekanonizacji Wojtyły, ale on prawie na pewno wiedział... Idiotą przecież nie był.
https://wiadomosci.wp.pl/don-stanislao-kard-stanislaw-dziwisz-odpiera-zarzuty-6574713020775392a
Najlepsze jest to, że kolega będzie badał sprawę kolegi... Kpiny sobie robią w biały dzień i myślą, że ktoś w to uwierzy. (Choć zapewne i tacy naiwni się znajdą).
Bukary —> ty zajmij się badaniem tej sprawy, jako osoba wszechwiedząca i nieomylna, świetnie sobie z tym poradzisz.
Po prostu napisz nam jak jest i odfajkujemy sprawę.
Oj, Soul, już nie udawaj, że Kościół w Polsce jest zdolny do samooczyszczenia... Przez kilka ostatnich lat dobrze pokazał, że głównym przykazaniem, które w nim obowiązuje, jest "ręka rękę myje".
Zgadzam się z tobą pod jednym względem: w tym momencie tylko władza (zewnętrzna) może doprowadzić do reformy w łonie KK. Ale dla mnie wynika z tego wniosek całkiem odmienny od twoich rozważań o "dobrym" Kościele, w którym prym wiodą anachoreci i misjonarze o charytatywnych zapędach. Wniosek jest mianowicie taki: Kościół to instytucja zepsuta do szpiku kości i sama nie poradzi sobie z rakiem, który ją toczy. A ponieważ władza romansuje z Kościołem (a Kościół z władzą), zepsucie będzie na razie postępować.
Soulcatcher ---> Tworzenie kościelnej komisji do tej sprawy i jeszcze bezczelne nazywanie jej "niezależną", to tak jakby na procesie bandyty i mafioza ława przysięgłych była złożona z jego kumpli i podwładnych, a sędzia i prokurator byli przekupieni lub bliskimi znajomymi tegoż bandziora.
W Polsce taka komisja pewnie by się składała (jak Komisja Majątkowa) w połowie z księży i w połowie z prawników Ordo Iuris.
A biorąc pod uwagę coraz świeższe doniesienia, to pewnie większość księży z tej komisji miało by osobisty interes w utrąceniu śledztwa.
Niezależna .... taka jej mać ...
Jeżeli zarzuty są prawdziwe to dokonał ich w Watykanie. W tym kontekście Franciszek powinien postawić sprawę jasno i wysłać swojego zaufanego człowieka a potem jak się okaże, ze to prawda to przed sąd w miejscu popełnienia przestepstwa.
Soulcatcher -> Dobra, w tym momecie chcę Ci zadać pytanie: czy możesz wymienić w takim razie konkretne osoby z kościoła polskiego, które w całkowicie bezstronnny sposób mogą uczestniczyć w tej komisji i co do których jest pewność że nie byli zamieszani w żadne takie akcje? I nie mówimy o jakiś księdzach z Pcimia Dolnego tylko o osoobach na tyle wysoko postawionych by komisja miała sens?
"Nigdy, powtarzam - nigdy, nie przyjąłem pieniędzy w zamian za udział w mszach świętych; nigdy - podkreślam, nigdy nie dostałem pieniędzy, by ukrywać czyny czy fakty przeznaczone dla uwagi Ojca Świętego; nigdy i jeszcze raz nigdy nie wspierałem osób niegodnych w zamian za datki wpisane w jakąś perwersyjną logikę wymiany" - oświadczył były osobisty sekretarz Jana Pawła II.
Ja tam mu wierzę. Po prostu dla kumpli mógł robić to za darmo w ramach przyjacielskiej przysługi...
Teraz twarza polskiego odlamu religii katolickiej jest hochsztapler Rydzyk. Wierchuszka kosciola to mieszkajacy w palacach skorumpowani do cna osobnicy wykorzystujacy wiare naiwnych do robienia kasy.
Cala ta banda jest wspierana przez rownie skorumpowanych i cynicznych politykow ktorzy wspolnie z nimi okradaja Polakow.
"Najsmieszniejsze" gdy krytykowanie kryminalistow niszczacych polski kosciol od srodka jest nazywane "atakiem na religie".
Teraz komisja zlozona z tychze kryminalistow ma badac zarzuty wobec jednego z nich. Tylko w Polsce.
No ale jak juz bylo wiele razy tu pisane. Najwiekszym wrogiem polskiego katolicyzmu sa kaplani i politycy PiS. Byle tak dalej.
neXus - z szych może być ciężko ale Isakowicz-Zalewski by się nadał, nie bez powodu PiS go nie chciał w komisji d. badania pedofilii w KK.
elathir -> Ok, to masz już jedną osobę. Co dalej? Robisz jednoosobowa komisję, którą kościół polski oleje sikiem prostym?
Przy obecnej władzy guzik zrobimy.
Jakby władza była chętna do rozliczenia i podjęłaby współpracy z tymi w KK co chcą samooczyszczenia, a takich trochę jest i mogliby dostarczyć pewnie sporo dowodów to coś by z tego było. Ale obecna władza woli dogadywać się z tą Toruńską częścią KK, której ukrywanie pedofilii jest na rękę. Władzy też bo pewnie dzięki temu maja haki na cześć swoich wysoko postawionych w KK przyjaciół.
A która to władza zreformuje kościół, tak żeby FIFA z Watykanu nie zawiesiła polskiego kościoła w rozgrywkach międzynarodowych? PO? Rządzili 8 lat. A to może lewicujące SLD. O kurde też rządzili 8 lat w najlepszej komitywie z episkopatem, kurde pewnie zapomnieli o linii ideologicznej. To może PSL, albo Konfederacja? Hłehłe.
Oczywiście wszystko to wina Rydzyka, Natanka, Dziwisza, Paetza, Jankowskiego, papieży, jasnej góry i sił nieczystych.
Ale wy, na codzień legitymizujący ten sam kościół, księży, hierarchów, biegający grzecznie na religie i do kościółka, bierni i wierni, nie pytający, nie reagujący, dryfujący z tym szambem, wy wszyscy jesteście niewinni.
Jeżeli Poncjusz Dziwisz mówi prawdę w oświadczeniu to bezpośrednio oskarża JPII o to, że ten miał pełną wiedzę. W innym przypadku jest kłamcą.
A bal na Titaniku trwa. Nie zebym plakal z tego powodu
Na Jasnej Górze modlono się w intencji kard. Stanisława Dziwisza. "Niszczenie autorytetów poprzez chaos kłamstw"
Niezła armia we wszystkich mediach żeby bronić papieża Polaka tego co nic nie wiedział xD
Może jednak powinien być papieżem oszukanych bo wszyscy go oszukują.. to rozumiem efekt tej przenikliwej inteligencji?
Augusto Pinochet oszukał Jana Pawła II i zmusił go do pamiętnego wspólnego pojawienia się na balkonie w stolicy Chile Santiago w 1987 roku, co papież przyjął z oburzeniem - ujawnił były organizator papieskich pielgrzymek kardynał Roberto Tucci w wywiadzie dla watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano".
CHolera, biedny ten papież. Tak go okłamywali, ukrywali prawdę a on nie miał jak tego sprawdzić.
Myślicie, że miałby jakieś szanse gdyby, no nie wiem... miał związki czy dostęp do jakiejś organizacji, najlepiej międzynarodowej której członkowie mieliby jakiś specjalny status, tak żeby mogli składać raporty albo go informować? Ktoś zna może coś takiego?
Polska to kraj, w którym Mahomet to Jan Paweł II
Niech każdy wierzy w co chce, byleby nikomu swoich wierzeń nie narzucał. Inaczej zaczynamy mieć do czynienia z religijnym fundamentalizmem, który można a nawet należy wyśmiewać.
Na zachodzie sprawa jest prosta:
Read it again. This wasn't a simple blinking red light. It was an all-alerts, final-act bulletin from one of the global church's most senior figures.