Recenzja Assassin's Creed Valhalla - to jest Asasyn, którego szukacie
Dobra fabuła w AC? Serio? Az sie wierzyc nie chce
Zaraz bedzie zlot ludzi:
- tylko 8.0 nie gram w to bo gniot,
- Assassin od dawna to to samo, kupujecie papke ubi
- A wiedzminowi dal tylko 8.5 :))
"Wierny fan serii od samego początku" od razu mnie to odrzuciło. Jakoś psychofani nie są wiarygodnym źródłem rzetelnej informacji, recenzji. Ale rozumiem bo streamuje a umowa z Ubi zobowiązuje do pewnych uległości a przez to są pewne profity(nie finansowe..inne). Sam ogrywam grę ale taki hiper entuzjastyczny nie jestem. Pewne schematy nigdy się nie zmieniają: "fenomenalny klimat"; mnóstwo zawartości; najlepsza oprawa muzyczna w historii serii; jak by tak przejrzeć recenzje wcześniejsze to każda część tak ma.
Ponieważ wiele rzeczy można zarzucić Asasynowi, ale na pewno nie braku klimatu i dobrego klimatu. Nawet Syndicate i Oddysey, najgorsze części według mojego gustu, błyszczą pod tym względem :)
Ale UV nawet jako fan potrafi krytykować i na przestrzeni lat już tego dowiódł (zwłaszcza przy Syndicate, chociaż Unity chyba też). Poza tym między fanem a psychofanem jakaś różnica chyba jest : ]
Jest różnica miedzy psychofanem a fanem. Polecam poczytać.
Napisze Ci cos..wiesz ze cos nowego moze byc lepszego niz poprzednik? To normalne.
Ale rozumiem bo streamuje a umowa z Ubi zobowiązuje do pewnych uległości a przez to są pewne profity(nie finansowe..inne).
Gdzie Streamuje UV ?
UV nigdzie nie streamuje. Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Mówiłem o sobie.
Kłania się pisanie po Polsku, odpowiednie użycie przecinka i średnika to podstawa. Później można przejść do odpowiedniej budowy zdania.
Powiedziałbym, że jestem dość krytyczny wobec AC ogólnie. Na pięć ostatnich gier (ACU, ACR, ACS, ACO, ACOD), podobała mi się tylko jedna - Origins. Reszta to dla mnie ochłapy na poziomie 6/10, przy czym ACOD to największy syf, jaki widziałem w tej serii do tej pory. :) Najbardziej bezpłciowy AC ever, choć zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi go kocha. Ja nie.
Miło przeczytać, że w końcu ostrze jest ponownie tym czym powinno być - narzędziem cichej egzekucji bez względu na level.
Ta gra nie ma nic wspólnego z Assassynem, ta seria to nudny generyczny sandbox z milionem znaczników na mapie. Od samego patrzenia na tą gre już mnie męczy.
Zamiast płakać to napisz porządną opinie na temat tej gry, co i dlaczego.
Nie wiem dlaczego też wypowiadasz się na temat gry które ciebie nie interesuje?
Nikogo twój płacz nie interesuje.
Nawet nie widziałeś kawała gamepleyu bo w tej grze nie ma znaczników.
Kolejna nic nie warta opinia typu: Nie wiem ale się wypowiem.
Ja również nie mogę się już doczekać. Kto oglądał gameplaye ten wie, że Valhalla różni się od Odyssey pod wieloma względami, ale naczelni narzekacze i tak pewnie przyjdą i powiedzą, że ubi złe xD
No i bardzo fajnie. Oddysey był dla mnie słabą grą, ale mam nadzieję że fani serii będą się świetnie bawić ;)
Kiedyś zagram jak spadnie cena.
Czyli standardowa ubigra = to co już było + kilka dodatkowych bajerów + masa bugów + kiepska optymalizacja + denuvo + waluta premium w singlu + cała rzesza bezkrytycznych fanbojów = 70/100 - 85/100
Po staremu.
Tak z 1/3 tekstu to narzekanie na bugi i inne wady gry. Faktycznie, esencja bezkrytyczności i fanboystwa ;).
waluta premium w singlu
Ktoś tobie trzyma pistolet przy głowie i każe z tego korzystać?
Podniecacie się reskinem Kilku ostatnich części AC jakby to nowy mesjasz gamingu był. Ok spoko fabuła, niezła grafika, ma swoje momenty. Tyle. Nic naprawdę nowego. Solidna robota(oczywiście nie technicznie) i to wszystko.
Podpisuję się obiema rękoma, zwłaszcza w kwestii minusów.
Z plusami też się zgadzam :)
Ja rozumiem, że oni szykują od razu patcha na jutro w związku z wieloma bugami...a jednak jest patch 1.02 .
Minus "walki, których fani skrytobójstwa toczyć nie chcą, a muszą" to już tradycja w tej serii ;D. Chociaż we większości części skradanie się było bardzo umowne.
Rock ile jeszcze wiosen musi upłynąć, żebyś wyszedł z worka casual influencer :D?
Dzięki bardzo za podzielenie się swoim punktem widzenia o części i za unikanie detali na temat fabuły i spoilerów! :) Po przeczytaniu Valhalla wygląda jeszcze ciekawiej niż do tej pory. Kiedyś na pewno zagram i sam sprawdzę, tak jak we wszystkie części.
Wierzę, że Ubisoft naprawi najpoważniejsze błędy w nadchodzących łatkach i Content Packach, tak jak to robiono do tej pory. No i życzę miłego dokańczania gry.
Miałem nie kupować ale nie ma "Cyberpunka" więc kupię. Recenzje super, zalety super, lubię ostatnie AC.
Dalej jest pierdyliard znajdziek i innych takich rzeczy?
Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak słabą pod tym względem częścią serii Assassin’s Creed na konsolach, a zaliczyłem absolutnie wszystkie odsłony, niektóre nawet kilkakrotnie.
Czy jest faktycznie gorzej niż najgorszy technicznie Assassyn, jakim był Unity?!
Nie grałem na PC w Unity, a z tego co pamiętam, cały raban związany z problemami technicznymi Unity wynikał z framedropów na Notre Dame w pecetowej wersji i tej akcji z modelem twarzy, który zdaje się występował raptem na dwóch kartach graficznych. Unity na konsoli działało OK i nie przypominam sobie, żebym cierpiał z tego powodu.
Unity na konsoli działało OK i nie przypominam sobie, żebym cierpiał z tego powodu.
Tu bym się nie zgodził, bo sam grałem w Unity na PS4 praktycznie na początku premiery i gra miała dużo błędów, a co najważniejsze strasznie spadała liczba klatek, co mnie odrzuciło od gry i nigdy jej nie skończyłem, bo granie w 20 fps, nie dawało mi frajdy.
https://www.youtube.com/watch?v=clQfCP3NFuc&ab_channel=DigitalFoundry
Dlatego moje porównanie do Unity, bo gra właśnie z PS4 mnie odrzuciła (a wciąż mam pudełko z grą) i nigdy już nie wróciłem do serii (a grałem w assassyna od 1 do BF). Valhalla zaciekawiła mnie na tyle, że pomyślałem o powrocie do tej serii.
I tu pojawia się moje drugie pytanie, czy nie będzie problemu wrócić po takim czasie od razu do Valhalli, czy jednak cofać się do Origins i Odyssey?
Nie potrafię się odnieść, bo... nie pamiętam. Na pewno Valhalla jest pierwszym AC w historii, który błędami irytował mnie tak mocno.
Unity nawet dziś potrafi wkurzyć swoją jakością technologiczną, czy to podczas walk, gdzie chociażby bomby dymne powodują znaczny spadek płynności, czy to, że postać nie reaguje na wciśnięte klawisze, o dziwo w Syndicate te błędy zostały naprawione. Jeżeli tutaj jest gorzej, to na serio źle.
Nie będę bronił jak Częstotochowy tej opinii, bo akurat Unity to jedyna gra z serii, którą skończyłem tylko raz. Po prostu miałem dość po maksowaniu i powiedziałem: "nigdy więcej". :) Nie przypominam sobie jednak, żebym widział tak żenujące bugi, jak w ACV. Inna sprawa, że IMO wiele rzeczy, które na razie w Valhalli leżą, da się poprawić. W Unity to była chyba walka z nowym silnikiem.
Jak myślicie planuje tą grę kupić chrześniakowi, (ma 14 lat) ale nie wiem czy mu pójdzie i czy sens kupować, ma pc i5 4690K, GTX 980TI 6GB, 16GB RAM
Zajebiście dobry sprzęt a ten się zastanawia czy pójdzie! Pójdzie i to nawet na wysokich ustawieniach! Aż się zastanawiam czy nie żartujesz
Nie nie żartuje?
Bierz i się nie zastanawiaj, jak minimalne wymagania są na jego kompie lepsze to i może liczyć na granie w 1080p/60fps na detalach niskich albo średnich :)
Na purepc jest więcej minusów.
-Pierwsze godziny w Norwegii nie wróżą niczego dobrego - nuda
-Gra nie urzeka krajobrazami aż tak jak Odyssey
-Nie jest też aż tak mrocznie, jak osobiście oczekiwałam
-Przeciętna optymalizacja i srogie spadki fpsów
-Bardzo ograniczona rola kruka, jest niemal zbędny
-Wciąż zbyt ograniczone ruchy bohatera, jak na taką grę AAA
Odyssey nie urzekał krajobrazami, bo grafika była brzydka (na konsolach przynajmniej), a widoki te same w całej Grecji, może poza Kretą. Origins był piękny i różnorodny.
1) Norwegia to w zasadzie tutorial, padł u nas taki argument w redakcji, bo Kwiściowi się ten fragment nie podobał, ale szczerze, nie ma on żadnego znaczenia w kontekście całości. Po przyjeździe do Anglii zapominasz, że Norwegia istnieje.
2) Polemizowałbym. Mnie Odyssey nie urzekało krajobrazami, wszystko wyglądało tak samo. Za to Origins to inna bajka. Nigdy nie zapomnę jak zobaczyłem z daleka Cyrenę, pustynie, coś pięknego.
3) Jest dużo bardziej mrocznie, niż podejrzewałem, że będzie, ogólnie rzecz biorąc jest to kwestia indywidualnych oczekiwań. Spodziewałem się, że będzie to egranizacja serialu Wikingowie i w sumie taka ta gra jest. Ma momentów mrocznych sporo, głównie w wątkach dotyczących Zakonu.
4) Na konsoli nie lepiej.
5) Ptak zawsze był dla mnie w tej serii zbędny. W Odyssey go nie używałem w ogóle, tu praktycznie też, bo w Valhalli doskonale działa puls. Mocniej ptaka eksploatowałem tylko w Origins.
6) Argumentu nie rozumiem.
Recenzja naczelnego więc z automatu 2 trzeba odejmować od oceny.
to jest Asasyn, którego szukacie
XD Tylko jeżeli ktoś nie szuka Asasyna. Dla fanów serii to nadal tylko średniobudżetowy klon Wiedźmina i nic więcej.
Dla fanów serii to nadal tylko średniobudżetowy klon Wiedźmina i nic więcej.
W Kęsikowie Dolnym z pewnością. Polecam obczajać Reddita AC po premierze i zobaczymy.
Mmmmm kęsik narzekający na asasyny - tego jeszcze nie grali.
Ja jestem fanem serii i Valhalla kompletnie dla mnie NIE wygląda jak "średniobudżetowy klon Wiedźmina i nic więcej". Po co komu dobra zabawa jak można na wszystko narzekać.
Polecam obczajać Reddita AC po premierze i zobaczymy.
Subreddit danej gry to akurat ostatnie miejsce gdzie warto szukać rzetelnej opinii na jej temat.
Dalej ludzie widzą jakąś mityczną wielkość Wiedźmina. Szeroko rozumiany klimat potrafi bardzo podnieść ocenę. Valhalla wygląda na bardziej rozbudowaną i większą grę więc ciekawe co to znaczy w tym przypadku 'średniobudżetowy'.
Czyli dostanę to czego się spodziewałem nie żałuje pre-ordera.Te błędy są aż tak poważne?
O kurcze, mamy tu proroka
Przeciętna optymalizacja i srogie spadki fps. Ok czyli trzeba czekać aż łaskawie załatają swoją grę nieudacznicy z Bugisoftu
Piszą coś gdzieś o wersji PC? Dla mnie z powodu dużej roli łuku seria AC obecnie na konsoli jest niegrywalna.
Żartujesz? Ostatnie Aasasyny mają bodajże najprzyjemniejszy auto aim, z jakim się spotkałem. Granie łukiem na padzie jest dla mnie o wiele przyjemniejsze niż na myszce i klawiaturze, a testowałem obie opcje.
Origins miało 9.0, gdyby nie bugi, Valhalla też by tyle dostała (pytam z ciekawości, bo chcę wiedzieć gdzie na assassynowej skali plasuje się Valhalla)?
A tak poza tym, to bardzo dobra recenzja. Konkretna, wyważona i mówiąca tyle, ile trzeba. Jeszcze ze 2 części i będziemy mieli pełnoprawnego RPGa od Ubi, w sam raz na otarcie łez i wypełnienie pustki po Wiedźminie 3 :).
No i super, kolejny Assassyn do listy gier "do ogrania". Chociaż czuję że po ukończeniu Odyssey będę potrzebował z dwa tygodnie odpoczynku :).
Może w tym czasie połatają trochę te wszystkie błędy.
Pisząc o romańskich ruinach masz na myśli rzymskie czy wczesnośredniowieczne?
Ja zrozumiałem że chodzi o budowle w stylu romańskim, no ale może chodziło o ruiny rzymskie...
"Recenzja powstała na bazie wersji PS4"
No dobrze czyli do wersji na Xbox Seriex X którą będę ogrywał mogę dołożyć śmiało 1pkt, więc ocena 9 jest jak najbardziej trafna. Jeszcze tylko 1 dzień!
Po prawdzie gra pozwala brać się nawet za misje oznaczone złowrogą czerwoną czaszką, ale tylko wtedy, gdy będziemy korzystać wyłącznie z ukrytego ostrza. (...)Tradycyjna broń będzie jednak w tym wypadku kompletnie bezużyteczna.
https://www.youtube.com/watch?v=jh8nZCFk4Ow
Nie wygląda jakby tradycyjna broń była bezużyteczna... chyba poczekam na inną recenzję.
Ciekawe, aż sobie potestuję to mocniej. Sprawdzałem to na różnicy 70+, łuk zabierał minimalne HP.
Potestuj i daj znać!
Zwłaszcza te ataki z łuku w czułe miejsca i finiszowanie wroga za pomocą stun ataku.
Wczytałem wcześniejszego sejwa i sprawdziłem. Jest tak jak napisałem, headshot w buildzie mocno nastawionym na łuk ściąga mi 10% paska z Yeomana na 70+, podczas gdy na równorzędnym levelu 80%. Zakładam, że jest tu przełożenie na liczbę punktów mocy. Czaszka pojawia się od któregoś tam etapu, im różnica jest wyższa, tym obrażenia są mniejsze. Z jednej strony nie zablokowali kompletnie możliwości walczenia kiedy jesteś niedolevelowany, ale jakaś kara mimo wszystko jest.
Słuchałem i oglądałem innego typka na YT i według niego asasyna w tym asasynie jest bardzo mało i jest to gra zwłaszcza o wikingach (i komu tu teraz wierzyć?).
Ponoć zadania poboczne są zrobione podobnie do RDR2, gdzie przemierzając świat trafiamy po prostu na różnych ludzi w różnych sytuacjach i możemy im pomagać.
Słyszałem też, że czasami praca kamery potrafi srogo irytować zwłaszcza podczas otwartych walk i chyba podczas oblężeń.
Wygląda na to, że co do walki miałem racje. Prosta sieczka bez wodotrysków, która szybko zaczyna się nudzić.
Co do optymalizacji i fpsów, to tak, bardzo było widać na pokazywanym gameplayu spadki płynności i to podczas zwykłej rozgrywki a nie np. podczas oblężenia. No i bugów jest od zatrzęsienia.
Bo Nowa Zelandia zaczyna nie o północy czasu lokalnego, a wschodnioaustralijskiego, czyli u nas to będzie 14:00.
Też miałam ten problem, okazało się, że trzeba dociągnąć jeszcze ok. 900 MB angielskego audio. W Ubisoft Connect wejdź w Valhallę, a potem we Właściwości gry i wybierz wersję językową gry English zamiast Polski, no i Graj - pojawi się informacja o uaktualnieniu, dociągną się brakujące pliki audio i gra uruchomi się całkowicie po angielsku, ale spokojnie, wszystkie napisy możesz zmienić sobie na polski. I voila, głosy bohaterów wrócą.
nie ma tu tak, że musimy spędzić kilka godzin na eksploracji otoczenia tylko po to, żeby osiągnąć wymagany do rozwoju fabuły poziom. Nawet jeśli brakuje nam kilkunastu punktów, bez problemu damy sobie radę, a różnicę zniwelujemy już podczas pierwszych zadań.
Rozumiem, że najbardziej irytująca część poprzedniczki zniknęła? W Odyssey prawie 10h spędziłem na robieniu pobocznych by popchnąć fabułę dalej, co mocno mnie odrzuciło na kilka tygodni od gry. W takim wypadku brałbym na premierę.
No no no, zapowiada się bardzo dobra gra. Błędy kiedyś naprawią to będzie jeszcze lepsza. Temat wikingów u mnie zajmuje dużo miejsca a że lubię asasyny to pozycja obowiązkowa
Miałem podobnie z Odyssey. Te zadania poboczne nudziły i dobijała ta konieczność biega za byle czym.
Najsłabsza moim zdaniem odsłona cyklu, czyli Odyssey
Źródło: https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-assassins-creed-valhalla-to-jest-asasyn-ktorego-szukacie/zf37ad
Jak dla mnie nic nie pobije Syndicate. Główni bohaterowie zaskakiwali swoją monotonnością,jeden zwykły głupek,podróbka Kenwaya,druga to "mądra profesjonalistka". Nie skończyłem jeszcze Syndicate i aż płakać mi się chce że będę musiał do nich wrócić.
Oskarżanie autora o wyciąganie oceny z kapelusza, bo jest fanbojem serii świadczy o braku zrozumienia tematu. Nie od dziś wiadomo, że fani danej serii potrafią być ekstremalnie krytyczni wobec nowych odsłon (patrz: Star Wars), a UV nie słynie ani z przesadnego entuzjazmu wobec czegokolwiek (czy w ogóle wyrażania emocji), ani tym bardziej z pobłażliwości. Jeśli dodać, że momentami wręcz pogardzał świetną, moim zdaniem, Odyseją, można mieć absolutną pewność, że nie przepuściłby okazji do zlinczowania Valhalli, gdyby tylko znalazł ku temu pretekst. Tak wysoka ocena jest zaś wręcz laurką wystawioną tej odsłonie Kreda Asasynów i wystarczającym powodem, by brać ją w ciemno i bez namysłu. Tym bardziej, że nie można Ubisoftowi odmówić dedykacji w kwestii popremierowego wsparcia i usuwania błędów.
Ja współczuje ludziom którzy wylewają swoje żale do neta.
Gościu, idź graj w gry które ciebie interesują i nie zaglądaj nie pisz swoich żali.
Oceniłeś ten tytuł 3/10 w ogóle nie grając?
Taa, twoja opinia jest coś warta...
Oceniłeś ten tytuł 3/10 w ogóle nie grając? inni wystawili 9/10 nie grając... to już ci nie przeszkadza?
ty w ogole wiesz, ze recenzenci graja w gre zanim ja ocenia? XD a jesli chodzi ci o ludzi wystawiajacych oceny w komentarzach to sa to jedynie "oczekiwania"
gutry - ''inni wystawili 9/10 nie grając... to już ci nie przeszkadza?'' Skąd taka pewność co? Nie lubię ocen bez głębszej opinii czy oceny negatywne czy pozytywne. W tym przypadku po prostu jest to wiecznie niezadowolona osoba.
Kaniehto Wiem czym są oczekiwania ale nawet w tym przypadku, musi być OPINIA.
''Współczuje ludziom, którzy zagrają w tą gre.'' To co napisał Rvn10 nie jest opinią.
Jak widać ubisoft się nie uczy na błędach i woli wydalać masowo średniaki. Tytuł do ogrania po mocnej przecenie i tyle.
Obstawiałem, że dacie 8.5, byłem blisko :D Ja sobie odpuszczam tą pseudorpgową rozgrywkę. Mam nadzieję, że to już ostatnia gra zrobiona z takim schematem rozgrywki i w następnej części wrócą do korzeni serii (z poprawioną walką i rozbudowanym parkourem z Unity). Bo jak feudalną Japonię dostanę z tym całym pseudorpg to się naprawdę wkurzę.
Ale co w Unity, poza osobnymi guzikami odpowiedzialnymi za ruch w górę i w dół, było rozbudowanego w zakresie parkour'u? Najbardziej "wymagające" (choć dla mnie lepszym określeniem jest "toporne") pod tym względem były odsłony 1-3, bo tam trzeba sobie było samodzielnie znaleźć ścieżkę wspinaczki (wypustki w murze, punkty podparcia, wystające belki czy gałęzie itd.). W późniejszych odsłonach wystarczyło nacisnąć 2 guziki i postać prawie zawsze, niemal automatycznie, znajdowała drogę do celu.
Dobra fabuła w AC? Serio? Az sie wierzyc nie chce
Ja już kupiłem Ultimate czekam tylko na odpalenie gry. Mój sprzęt to: Nvidia Gefrorce Rtx 2080Ti 11Giga, Ram 32Giga DDR 5 Procesor Inter Core i 9 9900K Monitor Samsung 4K Full HD 27Cali :)
Dobra fabuła ? Wreszcie ?
Poboczne nudne zadania na siłe ? Czy jednak nie trzeba ich robić ?
twoja ocena 6,5
twój czas gry - 0 minut(i tak już pozostanie?)
BRAWO TY!
Przeciez to sa jego oczekiwania...
Jak będę chciał to i 0 wystawie.
Jak na razie brak odpowiedzi na moje pytania.A po ładnej grafice z filmików tych rzeczy się nie dowiem.
bo jak się dowiem że nie ma grindu to chętnie zagram :) dla mnie to najgorszy minus ostatnich dwóch gier :)
o dotarłem do ważnej informacji więc dam grze szanse !
"w grze nigdy nie odczułem potrzeby grindowania doświadczenia"
Levele, co prawda, nie zniknęły, ale zostały całkiem sprytnie zakamuflowane. Kupując umiejętności na bardzo rozbudowanym drzewku, cały czas zwiększamy wskaźnik mocy, który w gruncie rzeczy blokuje dostęp do trudniejszych krain. Co niezmiernie istotne, w grze nigdy nie odczułem potrzeby grindowania doświadczenia, żeby móc uporać się z rzucanymi mi wyzwaniami. Valhalla jest w tej materii bardzo elastyczna i nie ma tu tak, że musimy spędzić kilka godzin na eksploracji otoczenia tylko po to, żeby osiągnąć wymagany do rozwoju fabuły poziom. Nawet jeśli brakuje nam kilkunastu punktów, bez problemu damy sobie radę, a różnicę zniwelujemy już podczas pierwszych zadań.
No i widzisz… Jest postęp :D Zagraj a wydaje mi się,że nie pożałujesz A błędy jak to błędy, można je usunąć z czasem
Gdzie ty widziałeś ładna grafikę na filmikach ? Przecież one wyglądały ohydnie
hmmm, "Zagraj a nie pożałujesz"? Gra kosztuje 249 zł. Trochę drogo na "próbowanie", nie uważasz? Szczególnie, jak zawiódł się na poprzednich odsłonach.
Ta gra nie ma nic wspólnego z Assassynem, ta seria to nudny generyczny sandbox z milionem znaczników na mapie
Wow, no do ludzi wreszcie zaczyna docierać, że "assassin's" to już nie jest seria gier, tylko raczej określenie subgatunku, gdzie sprawdzony model rozgrywki pozwala nam grać w dobre gry akcji osadzone w różnych epokach historycznych z motywem przewodnim wspólnym dla największych fanów ;-)
Mnie recenzja UVI-ego zajarała, jeszcze tylko liczę na jakiś day 1 patch i można się bawić. Zwłaszcza, że jutro wersja na PS4/PS5 trafi do Paczkomatu :) (chciałem zamówić w sklepie GOL-a, ale zdzieracie na przesyłkach, ogarnijcie jakiś stały deal z kurierami, bo tracicie klientów).
Day One Patch v1.0.2 juz jest, przynajmniej na PC :D.
Co może łączyć włoskiego szlachcica, Indianina, walijskiego pirata, francuskiego szermierza, londyńskiego przywódcę gangu, pustynnego mściciela, greckiego herosa i norskiego wikinga? Legendarne Bractwo Skrytobójców z pierwszej części. Także to nie jest subseria, to dalej jest seria AC. Nawet Odyssey mimo że jest o herosie greckim/najemniku ma tutaj swój wpływ, a mianowicie postać Dariusa- pierwszego mentora i twórcę ikon serii (Elpidios też ma tu swój wkład w wygląd szat asasyna). Właściwie to jak dbają o to lore- pokazuje że chcą dopasować to do konkretnej epoki. Jednak wszystko to się toczy wokół tego Legendarnego Bractwa z Masjafu. Trylogia Layl dorabia lore przed jego potęgą. Problemem jest nasze postrzeganie tego przez część AC2, oni dali nam te części które od zawsze były mocno chciane (Starożytny Egipt, Wyprawy wikingów) i dopasowali to do lore. Cała ta formuła RPG, wojowników, wyboru- ma tylko zastosowanie w konkretnych częściach które dzieją się przed AC1 (ale nie mogą iść tą drogą w nieskończoność, bo za wiele znanych epok im nie zostało). Także motywem przewodnim są skrytobójcy z jedynki- co sprawia że to dalej jest seria (a seria posiada elementy wspólne). Tego też dotyczy tytuł "Kreda Zabójców".
Tutaj był bym ostrożny z "wiele znanych epok im nie zostało". Będzie jeszcze co najmniej 30 części, Ubi nie odpuści dojną krowę. I za to ich kochamy.
Czyli typowa gra od Ubi, jak ktoś lubi tego typu gry, to będzie zadowolony :), tylko te błędy.. na Unity się nie nauczyli?
Ale fakt, Ubi mogło by zrobić świat bardziej kameralny, jak w dwójce, a nie taki wielgachny, nawalony wszelkimi skrzyniami, czy innymi znajdzkami, pytajnikami, itp.
Ja czekam na nowego radka i odpalam gierkę, oby valhalla przebiła bardzo dobrą odyseje :D
Po przeczytaniu recenzji mam takie myśli:
-czyli jednak, czułem że Jesper Kyd da muzyce świetny klimat z pierwszych części (pamiętne "Access the animus") dobrze więc usłyszeć superlatywy o soundtracku;
-wg mnie Origins było właśnie jedną z najgorszych części serii, zwłaszcza jeśli chodzi o klimat. Niżej oceniam chyba tylko Revelations;
-BARDZO mnie cieszy, że ukryte ostrze znowu ma takie znaczenie jak w pierwszych częściach. Od bodajże właśnie niesławnego Origins ta mechanika została totalnie sknocona;
-ależ się cieszę, że nie będziemy sobie zaśmiecali ekwipunku niepotrzebnymi gratami, które i tak sprzedawaliśmy (a potem nie wiedzieliśmy co z tymi pieniędzmi zrobić od nadmiaru, bo do ulepszeń było ich aż nadto) albo przerabialiśmy na surowce. Mam nadzieję, że to definitywne rozstanie z symulatorem śmieciarza.
Chciałbym żeby gra wróciła znowu do średniowiecznej Europy i do korzeni, czyli tego z czym mieliśmy do czynienia w częściach z Ezzio: ukryte ostrze zabija od razu, dużo parkuru i skradania, najlepsze zbroje można zdobyć nie w skrzyniach tylko właśnie po przejściu jakiegoś specjalnego poziomu (bodajże w dwójce było tak, że trzeba było przejść kilka poziomów zręcznościowych w podziemiach, ależ ja to kochałem!), a skończyć z niepotrzebnymi bitwami, które traktowałem jako nudny zamulacz. Jeśli ma być wątek współczesny, to niech jest też poprowadzony ciekawie, dla mnie przygoda z Desmondem była fantastyczna, nadawała dodatkowego smaku. Ta dziewczyna, którą gramy obecnie nawet nie wiem jak ma na imię i szczerze mówiąc nawet niewiele pamiętam co tam się nią robiło. Cieszy, że Ubi zaczęło iść w dobrym kierunku.
Chiny będziesz miał, ile można wałkować Europę. Za Next-genowy AC odpowiada team od Unity.
Czy przeniesiono z ostatniej części szukania ukrytych członków zakonu? Był to najlepszy element tych gier od dłuższego czasu.
PLUS
Czy mapa jest tak przesadnie ogromna jak w ostatniej części?
Jak to możliwe że jeszcze Ubi istnieje co gra to większy badziew. To musi być jakiś efekt idioty gracza. Narzeka ale kupi.
W sumie z tego co sobie zobaczyłem,to mam większą ochotę zagrać, niż w poprzednią odsłonę. Wygląda na lepszą i ciekawszą(gra w kości fajna) Bliżej temu to Origins poziomem, niż do odysei . Ale te skakanie po skałach jest idiotyczne. Ja wiem że to tylko gra, nie takie rzeczy się w Skyrimie robiło, ale to głupie jest, jak na pionowej ścianie ,normalnie schodzi, ale w pewnych momentach skacze i się jeszcze turla ;D No i standardowo głupotki: Dmiesz w róg, przed tobą pojawia się okręt albo koń.Życie. Ale ogólnie wygląda to naprawdę fajnie. A ten minus to skrytobójstwa to zwykłe czepialstwo. OD origins pokazują,że od tego odchodzą. I dobrze. Szczególnie że to Wikingowie.
Dobra przeczytałem recenzje i stwierdziłem, ze kupuje (bo w sumie nie mam i tak w co grac), poprzednie czesci mi sie podobaly (o dziwo Odyseja bardziej od Origins), daleko im bylo do wybitnych, ale byly przyjemne i najwiekszy mój zarzut to byla fabula, ktora tam lezala i kwiczala
Tutaj juz ktoras recenzja z kolei mowi, ze historia jest dobra, to moze faktycznie jest to teraz gra na 8
Kupilem na PS4, najwyzej sie sprzeda jak sie bedzie srednio podobac
Dobra recka UV nie zawiodłeś.
Wiesz może jak sytuacja z optymalizacja i bugami wyglada na pc.
Pamietam że w momencie kiedy ja grałem spokojnie na pc w oddysey praktycznie bez żadnych problemów, ludzie w recenzjach na konsolach skarżyli sie na błędy.
Zastanawiam się czy tutaj nie bedzie to podobna sytuacja.
Swietna recenzja UV, bardzo przyjemnie sie czytalo. Moja kopie na PS5 wyladuje w czytniku w przyszlym tygodniu.
Obok Milesa Moralesa i Demon's Souls, Valhalla to moja najbardziej wyczekiwana gra startowa. Twoja recenzja tylko w tym utwierdziła:)
Jak już pisałem - in Ubisoft we trust :D
Nie ma szans, Assassin's Creed Valhalla będzie grą roku ba grą tysiąclecia. Ten mechanizm rozgrywki nigdzie indziej nie spotkany. Muzyka która jest unikalna i mocno odkrywcza. Wbija w fotel. Powtórzę " A.l e.X" grafika w HDR która na tysiąclecia ustanowi jak powinny gry wyglądać. Redzi powinni się uczyć od mistrzów jak fabule się tworzy, na przykładzie tej gry. Sama instalacja gry jest emocjonującym przeżyciem.
Najlepsze jest to, że Cyberpunk 2077 jeszcze nie miał jeszcze premiery, więc nawet nie wiadomo, czy miałby szansę na GOTY XD. Oczywiście, niby są na to duże szanse, ale to dalej tylko gdybanie.
Ten mechanizm rozgrywki nigdzie indziej nie spotkany
Osobiście wolę utarte mechaniki, które sprawiają radość, niż nowatorskie rozwiązania, które w rzeczywistości byłby bardziej męczące niż przyjemne.
Gra z nim oceną 8 jeszcze nigdy nie byla goty. Poza tym do poziomu Alyx i Blizn nie ma szans dobić.
Mimo, że nie jestem fanem obecnej formuły AC, to recenzja mnie zachęciła. Kupie używke na Allegro.
Grafika w HDR i muzyka w tej grze urywa głowę ! Szczególnie ścieżka dźwiękowa dosłownie WOW. Sama gra to jak dla mnie jeszcze bardziej usprawniona wersja Origins/Odyssey czyli dla mnie super, co najważniejsze czuje się że Ubisoft robi z gry na grę co raz większy progres. Grywalność jak w poprzednich częściach kapitalna !
Nie napisałeś jak gra traktuje kontrowersyjne tematy.
Religię, seksualność (w kontekście głównej bohaterki), przemoc wobec ludności, czy to jednak w dalszym ciągu gra dla trzynastolatków?
Bardziej dla 13-latków. Napisałem o tym wcześniej zrezygnowali z wielu pomysłów kontrowersyjnych bo gra ma mieć Family friendly content dla całej rodziny. Tak że jest to gra bezpieczna. I nic brutalnego nie będzie w grze co może szokować gracza.Spokojnie możesz kupić dla całej rodziny, bo gra jest epicka.
To jest koniec Trylogii Layli a co za tym idzie Next-gen będzie prawdziwym powrotem do korzeni. Zwłaszcza że odpowiada za niego Ubisoft Montreal 1 (robili AC1, AC2, AC Brothrhood, Unity). Także oczekujecie Chiny i gry mniej skupionej na wojownikach i wyborach (miało to rację bytu w Trylogii Layli, bo ona miała TYLKO dorobić lore przed AC1). Podobnie niby miało być z abordażami "bo w Odyssey mieliśmy" (tu figa z makiem). Widzicie to nie ma wiele wspólnego co się sprzedaje, TYLKO jak to dopasowali do lore. Krystian nie martw się kolejny AC będzie bliżej tego co oczekujesz (powtarzam Trylogia Layli powstała tylko aby dorobić lore przed AC1 ). Zresztą widziałeś zakończenie, nie mogę się doczekać aż zobaczą to ci co chcą dalej formuły RPG he he he...
Zresztą widziałeś zakończenie, nie mogę się doczekać aż zobaczą to ci co chcą dalej formuły RPG he he he
I co, sugerujesz że jak Valhalla sprzeda się świetnie (a się sprzeda) to Ubisoft nagle odejdzie od tej formuły i wróci do skostniałego modelu rozgrywki ze starych odsłon? Lol
Formuła RPG zostanie, zmienia się realia i tyle. Przecież to oczywiste że jak Valhalla sprzeda się świetnie (Tak jak właśnie Origins i Odyssey) to nie wroca do formuly sprzed tych części :)
Nic nie poradzę jak jesteście ślepi.
Nie sugeruje, mówię jak będzie. Trylogia Layli (tego też nie zauważyliście pewnie) ma taką formę bo dorabia lore przed AC1.
To jest wasz problem, upatrujecie gry historycznej. Valhalla pokazuje że wątek Asasynów dalej jest ważny (i tak było zawsze i będzie) reszta to wasze płytkie myślenie. To nigdy nie będzie seria gier historycznych.
Piszesz totalne głupoty i jeszcze próbujesz kogoś obrazić? Lol
Co ma czas umiejscowienia akcji do formuły rozgrywki? Mogą zrobić nawet AC w przyszłości i zostawić formułę RPG.
Po drugie, to zawsze to dalej nie jest seria gier historycznych tyle że jeszcze zaczepia o wierzenia ludów z określonych miejsc
z kolei starzy sympatycy sagi o skrytobójcach będą mogli wreszcie powiedzieć, że jest to Assassin’s Creed z krwi i kości
skoro jest mało skradania, albo nawet wcale, to tak nie za bardzo starzy fani będą zadowoleni.
To jest zamknięta Trylogia, kolejny AC będzie już o skrytobójcach (zobacz zakończenie). 2022 najprawdopodobniej Chiny.
W tym wypadku bardzo dużo, po pierwsze mamy pewną granicę swobody przed czasami z części pierwszej (pozwala na "kombinowanie" w stylu tej z Trylogii Layli). Dwa, to jest zamknięta trylogia jest o Mitach i Wojownikach- to jest jej motywem przewodnim (w tym wypadku formuła RPG ma sens, bo wojownicy są nijakim archetypem. powielanym w każdym RPG fantasy) Trzy- zakończenie to sugeruje, zbyt dobrze lore ułożyli żeby to niszczyć pod kolejną część.
Ostatnie 3 części były dopasowane pod czasy i motyw wojowników (bo dzieją się przed częścią pierwszą, a tam osiąga Bractwo Skrytobójców Legendarny Status), Mity też ważne były, bo działy się przed konfliktem islam-chrześcijaństwo (też z jedynki). Całość jest logiczna, to trochę jak z Black Flag gdzie mówicie że to nie asasyn (opowiada o piracie który przybrał tożsamość asasyna aby zdobyć bogactwa, taki luźny rozdział ze Złotej Epoki Piractwa)
Odyssey podobnie, nie było o skrytobójcy, bo Bayek stworzył Ukrytych, ale w międzyczasie spotykasz Dariusa- twórcę ikon serii i pierwszego Legendarnego Mentora (Posąg z Sanktuarium w Monteriggioni).
W Valhalla masz wikinga (bo łączą handel wikingów z arabami). Skradanie jest trochę toporne- bo Eivor jest wojownikiem nie skrytobójcą
Jak widzisz tu lore dopasowane do settingu odgrywa dużą rolę. W takim Settingu Azjatyckim to nie ma sensu, bo tam skrytobójstwo to coś naturalnego.
Wybory też nie mają sensu, bo Trylogia Layli w pewien sposób zamyka rozdział o spotykaniu Isu w formie władców Mitologicznych Krain (zamyka rozdział o mitach po prostu), naturalna kolej rzeczy bo mity z czasem zmieniają się w Legendy...
Tak dlatego AC znowu zmieni formę, nie zrozum tego źle, tony sprzętu i skille, czy kucanie pewnie zostaną, ale ukrócą wybory i dialogi (bo fabularnie to sensu nie ma). Znowu skupią się na Bractwie skrytobójców niż tej całej oprawie RPG
Dla mnie ta teoria zupełnie nie ma sensu. Przede wszystkim dlatego, że mówimy o Ubisofcie, growym korpo, które za relatywnie niewielkie pieniądze tworzy udane gry AAA, z reguły wykraczające poza swoje teoretyczne możliwości, wynikające z surowych nakładów finansowych (bo kasa robi jakość, a w pewnych gatunkach, poniżej pewnego budżetu, trudno jest wyprodukować coś sensownego). Co za tym idzie, Francuzi nie wprowadzają w swoich grach rewolucyjnych zmian, o ile nie zostaną do tego zmuszeni (czytaj: seria słabo się sprzedaje i koniecznie trzeba coś z tym zrobić, żeby nie zdechła).
W tym momencie wszystko wskazuje na to, że Valhalla rozbije bank, bo z recenzji wyłania się produkt naprawdę przemyślany i wypadający zdecydowanie najlepiej z całej trylogii "prequeli". Elementy typowo RPGowe po raz kolejny zostały w nim pogłębione i rozbudowane (i tym razem wyszło to nadspodziewanie dobrze), bo tego właśnie chcieli fani (co pokazali głosując portfelami przy zakupie Odyssey). Dlaczego Ubisoft miałby z tego teraz dobrowolnie zrezygnować? Dlaczego miałby zarżnąć formułę, która wprowadziła serię w szczytową formę (tak pod względem odbioru przez krytyków i graczy, jak i pod względem czysto finansowym)? Gdybyśmy rozmawiali o Rockstarze czy CDP, moglibyśmy wziąć pod uwagę kwestię np. ambicji, ale przypominam, że dyskutujemy o Ubisofcie...
A lore to kiepski argument, bo to przecież oni sami go tworzą i prędzej dopasują go do takiej formuły gry, która w danym momencie dobrze się sprzedaje, niż na odwrót (a mogą to zrobić nawet za pomocą jakiejś książki czy animacji w stylu Embers). A nawet jeżeli w następnej grze przyjdzie nam się wcielić w kogoś o bardziej "skradankowej" naturze (np. w japońskiego shinobi), to absolutnie nie widzę powodu do rezygnacji z elementów RPG'owych czy nieliniowości, bo niby czemu? Przecież te elementy się ze skradaniem nie gryzą.
Z tego co czytałem w innej recenzji z zadaniami pobocznymi jest tak, że na mapie zaznaczone są kółka oznaczające: bogactwo czyli sprzęt do zebrania, tajemnicę czyli jakiś poboczny quest i coś jeszcze. I z tymi tajemnicami jest tak, że gra nie prowadzi nas za rączkę tylko karze samemu wykombinować rozwiązanie. UV potwierdzisz?
Tajemnice to nie są zadania poboczne, tylko takie krótkie eventy w stylu tych z RDR 2. Oczywiście mówimy tu o tych tajemnicach, które dotyczą ludzi. Ale fakt, że tajemnice na ogół nie podają rozwiązania wprost.
Zadania poboczne też są w tej grze, takie normalne.
Dobrze, wychodzi na to, że to solidna gierka. Ogram jak dorwę na promocji za 40 zł za jakieś 1,5 roku^^
A wie ktoś może czy od północy będzie można już grać na PC tak jak w Watch Dogs Legion?
Super ze nie kicha gierka , pewnie za 250zl bym nie zakupil ale na szczescie amd dawal za free wiec bedzie granko,
boje sie instalowac gry bo mi jeszcze wiekowa juz grafike zjara :/
Ale kusi, kusi. Odyseja chodzila calkiem swietnie na moim starym juz sprzecie.
jak dla mnie idealna gierka żeby się nie nudzić i w spokoju ograć przed cyberpunkiem. Odyssey było dla mnie mega fajne ze względu na mitologie grecka i fajny wciągający świat, mam nadzieje ze Valhalla tez mi się spodoba bo lubię tematykę wikingów itp.
Umm UV narobiłeś mi jeszcze większego smaka na tego AC :) Jeszcze tylko chwilę, przeżyć tylko jutro i gramy :)
Ogromna ilość błędów tv.gry chyba samo się gubi w tym co pisze recenzuje grę przed premierą wiedząc o tym że patch premierowy będzie jutro gratuluję obiektywnej recenzji
Ogromna ilość błędów tv.gry chyba samo się gubi w tym co pisze recenzuje grę przed premierą wiedząc o tym że patch premierowy będzie jutro gratuluję obiektywnej recenzji
Po pierwsze, nie istnieje coś takiego jak obiektywna recenzja. Obiektywnie to ja Ci mogę przepisać teksty z pudełka.
Po drugie, tvgry nie napisało tej recenzji.
Po trzecie, gdyby patch premierowy rozwiązywał wszystkie problemy z każdą grą, to żylibyśmy w gierkowym raju.
Hej, UVI, skoro już odpisujesz, to jak tam z ISU? Coś się w tej materii dzieje w podstawce czy klasycznie czekamy na DLC?
Ciężko cokolwiek mówić bez obejrzenia zakończenia, bo dzieje się tam wiele dziwnych rzeczy. :) Ja generalnie nie lubię wątku Isu, bo po zejściu Desmonda to wszystko poszło za daleko, wymknęło się spod kontroli. Toleruję go, ale to takie zło konieczne - nie ekscytuję się specjalnie. Nie zmienia to faktu, że zakończenie Valhalli dodaje swoje do tego wszystkiego, zmienia nieco układ sił i wskazuje mniej więcej gdzie to wszystko zmierza. Będzie sporo dyskusji na ten temat w sieci, ale najpierw trzeba to skończyć, szkoda spoilerować.
"bardzo dobra fabuła, jak na standardy tego cyklu"
Moje pierwsze dwa pytania w piętnastej minucie gry.
spoiler start
"Kiedy napadną wioskę?" "Kiedy umrze ojciec?"
spoiler stop
No i nie musiałem długo czekać, żeby wprowadzili cliche. Chociaż zaskoczyli mnie, bo
spoiler start
matka umarła razem z ojcem. Myślałem, że pożyje tak do połowy gry.
spoiler stop
Chociaż w sumie dodaliście, że jak na standardy tego cyklu. W porównaniu do poprzedniego chłamu to spoko. Widać, że scenarzysta przez ostatnie lata z trzeciej klasy już przeszedł do piątej XD
Szkoda, że wasza skala buja się od 7 - 10. Mając tak szeroki wachlarz tak ubogo go wykorzystujecie. 5 to jest w połowie skali. W miejscu gdzie powinna być średnia gra wy dajecie opis "słaba"
Luz, kasujemy reckę i piszemy nową. Zmienimy też zasady - od dziś recki po 15 minutach intra i pełna skala ocen, bo średniakiem jest gra, która ma cliche. Bardzo ułatwi nam to pracę.
Dla mnie przeciętna fabuła to nie jest dobra fabuła. To, że jest dobra jak na standardy firmy jest pewnie prawdą. Przeciętna fabuła nie jest niczym złym. Tak samo gra powyżej średniej (u mnie 6/10)
Możesz sobie kpić o zmianie systemu, ale przez to jak większośc recenzentów traktuje ta skala, konsumenci ją czytają w ten sposób:
1-5 totalne gówno
6 - średniak
7 - 9 dobra
10 - wybitna
I zaznaczyłem tylko, że szkoda, że aż połowa skali czytana jest jako słaba gra (łącznie z waszymi opisami przy wystawianiu ocen) Bo czym się różni "bardzo słaba" od "okropna"
W obu przypadkach nikt rozsądny nie będzie chciał takich gier kupować. Nie potrzeba rozróżniać pomiędzy 1"okropna" a 2"okropna". I wtedy cierpi też ta druga strona skali. Ciężko jest rozróżnić te spoko gry od bardzo dobrych, kiedy 7 jest dopiero progiem "typowej gry aaa"
Czy mi sie wydaje czy ubi jedzie już tylko na reputacji? Bo pomysłów na coś oryginalnego raczej już nie mają...
Wymień zatem proszę tak z 5 wysokobudżetowych gier rpg-akcji, dziejących się w epoce wikingów. Śmiało, nie krępuj się. Nie powinno być ciężko skoro to taki mało oryginalny temat...
Mają pełno pomysłów i jadą na potencjale.
Wikingowie to potencjał na super grę. Ale Ubi wychodzi z założenia, że nieważne, czy będzie coś innowacyjnego, ludzie i tak kupią bo nic lepszego na rynku nie ma. Dobrze, że Rockstar dorwało się do dzikiego zachodu przed Ubi.
Gdyby zamiast wikingów, byłaby ta sama gra tylko powrót tematyką do czasu krucjat oceny byłyby niższe.
EDIT: Haha nie czytałem pozostałych odpowiedzi pod tym komentarzem. Darkowski93m tylko potwierdził moje słowa. Gra jest spoko, bo nie ma nic lepszego o wikingach.
No jestem w szoku, że aż takie pozytywne oceny są co do Valhalli... No mi to nie przeszkadza, bo w sumie nieźle się bawiłem w Odyssey i Origins. W takim razie tutaj możemy liczyć na jakiś progres, tylko szkoda że nie potrafią zmienić tego drewnianego sterowania, szczególnie jazda konno- kartonowa to masakra. Nie wiem jak we wcześniejszych AC, ale Origins, Odyssey to straszna atrapa konia.
Chętnie bym zagrał choć z drugiej strony przechodzę teraz odyseje i chce mi się rzygać
Ogrywałem Odyseje przed Valhalla i w sumie sie nie dziwie.
Sam mam ponad 180 godzin w odyseji jednak teraz po 3 godzinach z Valhalla jeżeli chodzi o jakość aktywności na mapie jest to zupełnie inna liga.
Eksploracyjnie wyglada to tak jakby połączyć RDR 2 z Zeldą Breath of the Wild.
Jak nie chcesz kupić gry to wykup abonament Ubi+ troche zagrasz i sam zdecydujesz czy chcesz kupić.
Na tle co pograłem:
- na 3090 w 4K all max średnio 75 a max to 102 fps więc jest w sumie identycznie jak w Odyssey (mówiłem wcześniej)
- graficznie : kolejny progres od i tak ładnej Odyssey widać że to next gen
- muzyka : klasa sama w sobie
- fabuła : przeważnie w AC była taka sobie, tutaj od początku mimo że początek przewidywalny trzyma poziom / BOŻE jak ja czekam na grę pod tytułem Historie : Valhalla bez tego całego AC ale mam nadzieje że będzie bezpiecznie to wprowadzone do końca
- o wiele mniej lootu, znajdziek, wszystko zostało delikatnie poprawione
Jeśli od początkowej mapy przeniesie się do na następne to Boże ale to będzie dobra gra :)
muzyka : klasa sama w sobie
Co by nie mówić o ubisofcie to zatrudniając Einara Selvika do skomponowania ścieżki dźwiękowej to był strzał w 10-tkę. Ba, nawet głupio by zrobili gdyby postąpiliby inaczej.
- graficznie : kolejny progres od i tak ładnej Odyssey widać że to next gen
xD
Grafika niewiele lepsza od Odyseji i wciaz z tyłu za RDR2, a ty piszesz o next genie
Last_Redemption - jeśli miałbyś wymienić obecnie najładniejsze gry na PC to na pewno wymieniłbyś RDR2 na miejscu pierwszym a potem na którymś miejscu Odysseye, w tym momencie na miejsce Odyssey wchodzi Valhalla. Graficznie jest to kolejny progres na tym silniku. Uruchomisz to sam ocenisz / kreacja świata jest znakomita. Vallhala jest zapewne jedną z 10 obecnie najładniejszych gier na PCtach.
Zaraz przyjdzie mabo_s i powie, ze niemożliwe, bys mial taki framerate , skoro gol napisal, ze 3090 zapewnia 56 klatek ze spadkami do 40 xD
Hydro2 - framerate jest praktycznie identyczny jak w Odyssey / gra ma dropy fps głownie w dużych osadach ale są to okolice 60 fpsów (58, 63) przeważnie trzyma grubo ponad 80-90 a często widzi się też ponad 100.
I po co tak kłamać? W 4K ta gr z tą kartą i najlepszym prockiem, nie trzyma na maksymalnych ustawieniach 60 fps.Przeważnie 53-67 i skacze.A ty średnio 75 mak 102 ;D Chyba w innym świecie. Tyle to masz na QHD A tą stówkę na FHD a nie 4K .
jeśli miałbyś wymienić obecnie najładniejsze gry na PC to na pewno wymieniłbyś RDR2 na miejscu pierwszym a potem na którymś miejscu Odysseye
No. Na trzecim od końca.
No i super. Pewnie po patchu premierowym gra będzie na 9,5/10, a gdy poprawią już wszystkie niedociągnięcia, może nawet 10/10. Swoją drogą szkoda, że za wersję przedpremierową ocena aż tak obniżona. Jakoś mam wrażenie, że przy innych producentach nie jest aż tak srogo. CP2077 pewnie byście tłumaczyli i dali kredyt zaufania, że wszystko zostanie naprawione, jakoś nie widzę, żeby spotkała go analogiczna sytuacja. Dla porównania taki Wiedźmin mając wiele więcej i bardziej różnorodnych wad dostał 8,5/10:
- uciążliwe spadki płynności animacji;
- ekrany ładowania;
- beznadziejnie zrealizowane ograniczenia świata;
- masa rozmaitych bugów;
- atak klonów;
- w wielu przypadkach słaby polski dubbing
Ale abstrahując od podwójnych standardów życzę wszystkim graczom, żeby świetnie wam się grało w tę świetnie przyjętą grę.
tutaj jest wszystkiego o wiele mniej i skala jest inna, gra się w to jak w świetnego rpga, dodatkowo przywiązano wagę do wielu detali:
- w wodzie np. zamarzasz
- nie możesz się wspinać po wszystkim jak w Origins czy Odyssey tylko musisz znaleźć elementy przejścia
- zniknęły level wprowadzono poziom moc
- codex w grze jest kapitalny
- znajdowane elementy tekstowe są ciekawe i dobrze napisana w przede wszystkim zwięźle
pierwsze 3 godziny z grą to przysłowiowy opad szczęki / niezłe były otwarcia i w Origins i w Odyssey ale tutaj to jest poprzeczka o kilka klas wyżej. Jeśli ten poziom będzie taki do końca to do swojej oceny Origins dodajcie +2 i macie ocenę Valhalli.
Dla mnie wystarczy info, ze gra jest family friendly, to ja dziekuje poczekam na Cyberpunka.
Nie zdziwiłbym się, gdybyś za Cyberpunk również podziękował\ła. Oczywiście, teraz możemy tylko przypuszczać bo premiera gry przed nami, ale o ile Wiedźmin 1 i 2 nie były zbyt "family friendly" to Dziki Gon już taki był, a jako, że jak na razie to najnowsza gra Redów, to można (w pewnym stopniu) się tym sugerować. Ale jak mówię, zobaczymy po premierze.
kapciu - na samym początku wybierasz jaki model gry chcesz, jeśli wybierzesz bez oznaczeń + trudny + trudny i bez HUDA to zapewniam cię że czeka cię niesamowita przygoda. Gram właśnie tak mimo że sprawdzałem z znacznikami i bez. Na ten moment muszę też stwierdzić że poziom questów w stosunku do Odyssey to tak jakby zatrudnili kogoś z CDP :) Nie jestem ani fanem ani tym bardziej ortodoksyjnym fanem tej serii, ale ostatnie dwie odsłony były niezłe, a ta jest wręcz znakomita. Polecam.
chętnie zagram ale poczekam. Lubie kiedy od razu po premierze produkcyjni testerzy (klienci, gracze) kupują grę po cenie premierowej i się zmagają z błędami. Potem zgłaszają je i producent wypuszcza patcha. A ja za rok po premierze kupie 2,5x taniej używkę i będą już patche do pobrania :D
Tak więc kupujcie, testujcie.
Czy jeśli Ubi połata grę to dasz te 9 - 9.5 o których wspominasz na początku recenzji?