Dlaczego Blizzard ciągle nie stworzył Warcrafta 4?
To co się stało z blizzardem jest smutne, uwielbiałem te firme, a teraz... mam mieszane uczucia. Tyle mogliby wydać, zarobić i kosić rynek... D4 (wcześniej), D4 Mobile... corssplatformowe, żeby kontynuować progress. WoW z nowym silnikiem graficznym, Warcraft 4, lepszy remaster 3, Overwatch DLC płatne z toną kontentu, Starcraft 3, nowa fabuła, nowe przygody... potem DLCki.... a przy okazji dodatkowy projekt testowy, jak łyknie to mocny marketing i rozwój
Po pierwsze nie blizzard a acti-blizz. Po drugie nie stworzył, bo z RTSa mieliby mniej kasy niż z tworzenia jpgów do hertstołna.
Jak się grywało w Warcrafta 3, to Blizzard był ten naj, naj, all love.
Teraz? Meh. Choć jak usłyszałem zapowiedź Reforged, to byłem pełny nadziei. Aż do pierwszych recenzji.
Ja po tym to nie chcę by robili W4 - z takim podejściem - nie. Niech zostawią to już.
Ale nie posiadają prawa do marki WarCraft, ani StarCraft, więc muszą wymyśleć wszystko od nową.
tak samo jak blizz nie posiadał prawa do marki warhammera i skopiował własne klony.
tak samo jak blizz nie posiadał prawa do marki warhammera i skopiował własne klony.
Dzisiaj Games Workshop rozdaje licencję na prawo i lewo, tyle że nie ma już studiów z talentami które zrobiłyby z nich dobry użytek.
Ekipa odpowiedzialna za RTSy u Blizzarda odeszla z firmy i zalozyli wlasna niedawno, w celu tworzenia nowych RTSow.
Argumentowali to tym ze Blizzard nie jest juz zainteresowany robieniem RTSow.
To tyle jezeli chodzi o Blizza, nic nie trzeba spekulowac bo sa oficjalne wypowiedzi osob ktore pracowaly nad SC2.
Zrobienie dobrego RTS-a jest naprawdę trudne, wymaga ludzi utalentowanych, a hajsu nie będzie z tego, aż tyle, co z produkcji gier z bardziej masowym targetem. Jeśli chce się zaistnieć na scenie esportowej pracy jeszcze przybywa, bo ludzie w niezbalansowanego crapa grać nie będą. Kolejna sprawa to, że Blizzard już praktycznie nie ma za wiele do powiedzenia jeśli chodzi o strategie wydawniczą, co widać po ostatnich failach. W3 remaster okazał się gównem, bo nie mieli czasu na zrealizowanie zapowiedzi, dodatek do wow-a przesunięto tylko i wyłącznie dlatego że praktycznie wszyscy beta testerzy twierdzili że gra jest mega niedopracowana i będzie gorzej niż w BFA.
Reasumując Blizzard się skończył, w momencie połączenia z kotikowa maszynką do hajsu, stracili to z czego byli znani czyli 'It's done when it's done" teraz wydaja niedopracowane gówna które łatają miesiące, a nawet lata po premierze.
Ogólnie rzecz biorąc, to tak, ludzie rzucili by się na Warcrafta 4 jak na świeże bułeczki, bo gry z tego uniwersum są legendarne. Osobiście cieszyłbym się nawet gdyby Warcraft 4 opowiadał historie wydarzeń z WoW'a, bo ja nie przepadam za grami MMO, a zwłaszcza takimi od, których czuć drewno, a historię tego co później się działo chętnie bym poznał. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie wyczyny Blizzarda, to sprzedaż mogłaby ucierpieć, bo ludzie czekali by na premierę gry i recenzję i nie preorderowaliby gry przed premierą (a przynajmniej taką mam nadzieje). I jeśli recenzje byłyby na poziomie 6/10 lub 7/10, to dla graczy oznaczałoby to, że gra ssie, bo nawet taki Reforged dostawał recenzje na poziome 6/10, a przecież wiemy jak "dobra" ta gra była. Jednak i tak ostateczny głos należałby do innych graczy. Gdyby na forach było dużo głosów, że jest super, to Blizzard dostałby spory zastrzyk gotówki i nową grę do e-sportów.
Jednak nie bardzo wiem, co można by było dodać lub zmienić w nowej części gry, bo jak dla mnie to co dostaliśmy w Warcraft 3, to była świetna mieszanka strategii i elementów RPG, z których nie wiem czy da się wycisnąć coś więcej.
Poniekąd wyobrażałem sobie Warcrafta 4 trochę na wzór Warcrafta 3 Refunded, oj Reforged, a raczej na wzór tego czym Reforeged miał być według zapowiedzi. Czyli właściwie byłyby to nadal stary Warcraft, ale w nowej oprawie graficznej i z ładniejszymi animacjami oraz nowszymi rozwiązaniami jak wyreżyserowane scenki dialogowe w grze czy cinematiki na pozime tych z Wow'a. Oczywiście dostalibyśmy też nowe kampanie i dodatkowe rasy.
Po co robić WarCraft IV, skoro bez trudu mogą robić nowe dodatki do World of WarCraft jako kopalnia złota przez większości laty?
Bo to dziady, tak jak rockstar który wyda gta 5 na ps5 a i najchętniej na ps6 jak kiedyś będzie.
Bo obecny Blizzard to tylko wydmuszka zarządzana przez korposmietnik Activision. I po co tyle pisać?
Aż dziwne że nie zmienili nazwy przecież to wpowadza w błąd ludzi powinno być acti-blizz.
"nie ma sensu tworzyć nowej gry z tej serii, bo społeczność ma ogromne wymagania”
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/dlaczego-blizzard-ciagle-nie-stworzyl-warcrafta-4/z8a4c&STR=2
Tak,społeczność ma ogromne wymagania. Chciała aż,aby wyglądała tak,jak gameplay na Blizzconie. Chciała aż tyle,aby Blizzard dostosował się do tego,co ogłaszał.
Może niech Blizzard przestanie tworzyć cokolwiek, niech przestaną "szczać na prochy swojego ojca".
Blizzarda interesują jedynie dziesiątki albo setki milionów zysku oni wiedzą że by na tym kilka milionów spokojnie zarobili ale im takie drobne są nie potrzebne a ryzyko kolejnej wpadki jednak istnieje jak by taką markę kiepsko zrobili ( w ich obecnej kondycji to wielce prawdopodobne ).
Więc lepiej nie wiązać nadziei z grami blizzarda chyba że ktoś szuka rozrywki dla nastolatków ( + z tysiącami mikropłatności ) to wtedy ma pełne pole do popisu każda ich gra się nowa nada.
To proste - kontynuacja W3 jest w World of Warcraft. Teraz jakikolwiek Warcraft musiałby dziać się przed wydarzeniami z W3 lub poruszać zupełnie inne wątki.
To co zrobili z SC Remaster i W3 Refund to lepiej żeby nic nie robili jak dotychczas.
Ja wciąż próbuję zrozumieć, jak w tak krótkim czasie Blizzard wraz z Activision rozmienili na drobne swoją markę. To doprawdy olbrzymie osiągnięcie. Mieli wszystko: popularność, miłość fanów i przede wszystkim świetny zespół developerski. Dziwi mnie, że tak po prostu wypięto się na te osiągnięcia.
Patrząc na obecną formę blizza, lepiej niech się RTSów trzymają z daleka. Ale bardzo chętnie bym pograł w nowego Starcrafta. Z Warcraftem jest ten problem, że kontynuacja jest w mmo, więc mieliby tu zagwozdkę, jak to ugryźć.
Trzeba liczyć na to nowe studio od weteranów z blizza, że stworzą faktycznie dobry RTS.
Jeśli chodzi o Frost Giant i ich grę to zamysł mają taki żeby zrobić następce SC 2 w sensie gry która zajmie jego miejsce na scenie e-sportowej, co nie wyklucza dobrej kampanii siglowej :)
Dla chętnych trzy godzinny podcast z devsami z Frost Giant
https://www.youtube.com/watch?v=As2tPggQaZc
Po informacji o opuszczeniu studia przez pracowników odpowiedzialnych za rtsy W4 nie doczekamy się pewnie już nigdy.
Szczerze, to może i dobrze, bo nie wierze, że obecny Blizzard jest w stanie stworzyć dobrą kontynuację albo ogólnie dobrego RTS'a. Najgorsze jest to, że Reforge to zepsuta gra, która nadal kosztuje ponad 100 zł i dodatkowo Blizzard ciągle skutecznie blokuje do tej gry ciekawe mody, które mogłyby ją faktycznie naprawić i sprawić, że gracze chcieliby wrócić do tej gry.
A po co W4? Zrobiliby porządnego remastera trójki i potem mogliby dodatki wydawać, jak Microsoft z AOE2 przed wariantem DE.
Historię dalszą mamy W WOWie i można je przedstawić także w wersji RTS.
Przedstawiłeś plan na 15-20 lat dla firmy z tymi rozmiarami jakie miały by sens ;) pomysł świetny ale oni ostatnio pokazali, że bez tych którzy pchali wózek z treścią i pomysłami to nie to samo. Dla mnie W4 to petarda, nie oczekiwałbym nowych mechanik czy jakiegoś wielkiego odkrycia tylko treść, klimat, przerwyniki i dalsza część historii z sensem. Mogli by zrobić połączone RTS z czymś w rodzaju Skyrima tylko wiadomo w ograniczonych lokacjach wymaganych dla misji :) mogło by się to fajnie kleić biorąc pod uwagę mnogość bohaterów w świecie Warcraft. Do tego opcje sieciowe... bitwy pvp na tych lokacjach dla wersji akcji a RTS to standard ;). W cholere możliwości ale jeszcze więcej pracy :)
Bo tych ludzi już nie ma w Activision-Blizzard.
Musieli zacząć wszystko od nowa i tylko podstawowe elementy był by spójne.
Tak jak Bethesda z Fallout.
Bo RTS to bardzo niszowy podgatunek - nowe pokolenie graczy nie zna, na konsole port nie zrobić bo wymaga sterowania klawiatura+mysz. Ładować grube miliony w produkcję niszowej gierki nie będą, tym bardziej że wciąż jest WoW który przynosi zyski.
Produkcja RTS dziś jest możliwa tylko przez mał/średnie studia bez milionów monet na produkcję i marketing.
A kij z blizzardem. Firma ta już nie żyje, to do teraz jest to jakieś zwłoki
Też nie popieram polityki obecnego Blizzarda, ale w kwestii porzucenia strategii czasu rzeczywistego ich nawet rozumiem. O ile sam uwielbiam gry strategicznie, a lata temu namiętnie zagrywałem się we wszelkiej maści RTS'y, tak z obecnej perspektywy uważam gry z tego podgatunku za przestarzałe pod względem formuły i trudne do ogarnięcia w formie kampanii dla jednego gracza (multi to inna para kaloszy).
Zasady każdego klasycznego RTS'a są bardzo proste. Gracze (lub AI) zaczynają w określonych miejscach na mapie, dostają podstawowy budynek, kilku robotników, trochę surowców i walczą ze sobą, aż pozostanie tylko jeden. Prowadzenie takich potyczek jest esencją gry i potrafi dawać dużo satysfakcji, ale jednak średnio nadaje się na pełnoprawną kampanię fabularną dla jednego gracza. Zmontowanie tego trybu z następujących po sobie starać z komputerem zaczęłoby nudzić pewnie już w okolicy 3-4 misji, nic więc dziwnego, że wiele gier z tego gatunku zwyczajnie "oszukuje", mocno zmieniając zasady rozgrywki, nieraz upodabniając się do przedstawicieli zupełnie innych gatunków.
Company of Heroes w wielu misjach w ogóle nie pozwala nam budować bazy, ani rekrutować jednostek, przydzielając nam wszelkie zasoby za pośrednictwem umiejętności specjalnych (np. zrzut spadochroniarzy) albo skryptów (np. wchodzimy na jakiś obszar na mapie i gra podsyła nam czołgi albo snipera) i sprowadzając całość zadania do dowodzenia armią. A nawet jak już pozwala nam coś zbudować, to często w bardzo ograniczonym zakresie (np. 1-2 budynki i 2-3 jednostki), narzucając restrykcyjne limity ilościowe.
Nie inaczej robi chociażby StarCraft II, podrzucając nam jednostki specjalne (bohaterów), dodając mechanizmy RPG'owe, odbierając możliwość budowania w niektórych misjach, czy mocno ograniczając nam dostęp do budynków i jednostek. Jednocześnie trzeba przyznać, że tam kampania mimo wszystko bardziej przypomina klasycznego RTS'a i daje nam więcej możliwości "zbudowania się" od zera, niż CoH.
Odnoszę nawet takie wrażenie, że im bardziej gra RTS ucieka, na potrzeby kampanii SP, od założeń swojego gatunku, tym lepsza się staje. To zaś chyba całkiem nieźle unaocznia problem i pokazuje, że klasyczne strategie czasu rzeczywistego nie za bardzo nadają się do wykorzystania ich w takiej formie.
Moim zdaniem szansa na przetrwanie dla gier strategicznych leży w innych podgatunkach, reprezentowanych m.in. przez gry z serii Total War, Cywilizacja, Crusader Kings, Stellaris, czy nawet Surviving Mars lub Anno (które są city builderami). One zapewniają ciągłość postępów (cały czas zarządzamy wszystkim co zdobyliśmy, a nie tylko tym, co zostało nam narzucone na potrzeby danej misji), globalną decyzyjność, nieliniowość i poczucie tworzenia czegoś większego (królestwa, imperium, kolonii itd.).
Według mnie RTS'y (a przynajmniej te koncentrujące się na jednym graczu) muszą ewoluować, inaczej nie będzie dla nich miejsca na rynku. Ja bym je widział jako gry zmiksowane z city builderami, czyli coś w stylu Anno 2205, w którym zarządzamy wieloma "bazami" równocześnie (o wiele bardziej skomplikowanymi od tych z klasycznych RTS'ów i zapewniającymi dostęp do dziesiątek surowców) ale z bardziej rozbudowanym modułem bojowym, takim na modłę gier 4X (gdzie walczymy na lądzie, w powietrzu, w kosmosie, na wodzie, pod wodą itd.). Ewentualnie w formie gry dwupłaszczyznowej, gdzie osobno prowadzimy działania na mapie kampanii (np. w stylu Total War'ów, turowo), a osobno walczymy, robiąc to jak w klasycznym RTS'ie.
Blizzarda juz nie ma. Fabula Warcrafta to obecnie jakas milon razy retconowana porazka, Starcrafta doprowadzili do ruiny, Diablo wlansie dogorywa w oczekiwaniu na always-online-never-singleplayer potworka w postaci Diablo 4 oraz abominacji jaka jest Diablo Immortal. Heroes of the Storm zostalo zabite z dnia na dzien. Overwatch to nudy.
Dziekujemy Activision!
PS. Oby Microsoft odkupil Blizzarda czy cos, oby oryginalne zespoly wrocily, bo nie widze przyszlosci dla nich inaczej.
Juz tyle lat czekam na Wc4, ale juz nie tak jak kiedyś bo za długo czekałem i żyłem tą nadzieja ;/