Power Rangers weźmie przykład z Marvela - seriale i film ze wspólnym uniwersum
Tyle fajnych uniwersów a oni się bawią w jakieś Power Rangers. Bajka dla dzieci w której każdy odcinek był taki sam - najpierw power rangersi kopią jakichś kitowców po brzuchach, potem przybywa straszny potwór, power rangersi się z nim biją i go pokonują ale nagle on powiększa się do rozmiarów drapaczy chmur i wtedy rangersi robią megazorda i go pokonują. I tak za każdym razem.
Oj wstawało się o 6 rano w niedzielę żeby oglądać na Polsacie.
Obejrzyjcie sobie japoński pierwowzór, ten to dopiero ryje banię.
PS: Lord Zedd jest najlepszy.
Jako ciekawostkę dodam, że wszystkie odcinki klasycznej seri MM są na Netflixie, ale seria Alien Rangers jako jedyna .... pozycja na całym Netflixie nie ma ani polskich napisów, ani dubbingu, ani lektora. Sorki, ale płacę za Netflixa, więc jakim cudem tego nie przetłumaczyli ? Piwo (dowolne) dla tego, kto mi znajdzie choć jedną nieprzetłumaczoną pozycję na Netflixie czegokolwiek. Jedną, nie dziesięć. Chodzi mi nie o tytuł oczywiście, a jakikolwiek serial lub film, który nie ma ani dubbingu, ani lektora, ani polskich napisów.
No widzisz jaką masz siłę przebicia, dla Ciebie jednego przetłumaczyli goł goł pałer rendżers.
Mogłaby to być nawet moda na sukces, Ukryta prawda 66 - Zwierzaki, Gwiezdny trek 29 - ucieczka Sithów do Medalofhonormalorianówbabyjoduf czy Teletubisie 15 Zemsta Larda Vadera Zedda Wielkiego. Nie ma znaczenia co to i czy to oglądam, czy nie. Netflix w Polsce nie ma prawa mieć ani jednej pozycji nie po Polsku. Dlatego mówię - proszę o wskazanie mi takowej.
Yu-gi-oh też nie ma dubbingu, lektora i napisów. Znajdzie się nawet więcej tytułów, ale to akurat zapamiętałem :P
Aż sprawdzę :)
Teraz się obudzili gdy Avengers stworzyli markę na budżetowe filmy w setkach milionach, Batman i kilka innych z DC tak samo, kolejny film o super bohaterach na co to komu.
Poczytałem na wiki i jestem w szoku, że to cały czas jest kręcone. Nawet Disney się w tym babrał. Ja cały czas myślałem, że to się zakończyło w latach 90-tych na tym co leciało na polszmacie. Konewko mnie zainspirował tym japońskim oryginałem.
Myśle że to jest dobry pomysł:
https://www.youtube.com/watch?v=vw5vcUPyL90&t=33s&ab_channel=AdiShankarsBOOTLEGUNIVERSE
Pomysł według mnie jest świetny, fajny klimat, walka ok. Pogkręcić poziom walk, scenariusz rozszerzyć na trylogie...potem się okaże czy takie Power Ranger byśmy chcieli.
Power Rangersi skończyli się na początku XXI wieku. Wtedy był idealny czas na taką produkcję. Kiczowatą i dla dzieci, również tych nieco starszych. Pełno zabawek z tego uniwersum, które można było kupić w sklepach czy na stoiskach nad morzem, wybieranie, którym Power Rangersem chcę się być i oglądanie czy to z rana czy z wieczora przebojowego "hitu", który był dobry, ale w tamtych czasach, klimatach i w dzieciństwie.
Teraz ta seria się nie wybiję. Nie stworzą takiego uniwersum jak Marvel. Film znowu straci, niż zarobi i kontynuacja nie powstanie. A serial? Kto będzie go oglądał? Tym bardziej, jeżeli miałby być nastawiony zarówno dla młodszych, jak i starszych odbiorców.
Lata 90 XX wieku i pierwsze 5-8 lat XXI wieku to były czasy, gdy Power Rangersi rządziły. Nie odkopujcie ich znowu tylko po to, aby zaraz ponownie je zagrzebać.
Komiks w Stanach też przeżył taki wysyp universów po sukcesie wydawnictw Image i Valiant Comics (dziwnym trafem oba zostały założone przez byłych pracowników Marvela). Większość tych universów zniknęła wraz modą na nie, niedobitki funkcjonują w zmienionej postaci (rebooty, włączenie do innych universów itp.), bodaj tylko "Spawn" jeszcze się ciągnie, choć bez "obstawy" w postaci shared universe, wokół którego powstawały pierwsze komiksy od Image'a