Hej, zastanawia mnie czy są jeszcze papierosy jak R1 slime = 1mg nikotyny na papieros. Tylko tu cena niszczy, bo aż 18.50zł za paczkę i ciekawi mnie czy są tańsze ''zamienniki''
Ja wiem, że nie jest to odpowiedź na pytanie, że może eksperymenty itd., ale nie bierz się za papierosy. To syf, który przy spalaniu dostarcza ci do organizmu tysiące substancji toksycznych i kilkadziesiąt rakotwórczych. Uzależnia, zarówno fizycznie jak i psychicznie. I uszczupla budżet. W zasadzie jest to narkotyk, który nie ma praktycznie żadnych skutków pozytywnych, a kupując go przyczyniasz się do chorób i śmierci milionów ludzi.
Są, Cristal Balance
a TheCerbis ma 200% racje.
Papierosy używają ludzie w stresie/ czy z nudów nawet. Potem wchodzi w nawyk. A aby się odstresować czy powstrzymać nudę- (że to forum o grach) można pograć w gry :P
Nie bierz tego. Niszczy płuca. Później problemy będziesz miał. W domu jeśli byś palił to żółkły by wszystkie rzeczy i później śmierdziały. A do tego komputery/konsole ogólnie urządzenia w środku pewnie były by oblepione tym czymś.
Nie ma to chyba żadnego plusa- jeszcze pieniądze na własne życzenie się wydaje na trucie siebie... to jest chore
Jak TheCerbis ma racje.
Najsłabsze to chyba E papierosy i 0,1 mg nikotyny
Jak się truć to chociaż czymś co Mw smak i aromat a nie tańsze zamieniki które śmierdzą na kilometr. Zwłaszcza ze nałogowcem chyba nie jesteś, palisz okazjonalnie.
Zadne....
Za trzy tygodnie bedzie 5 LAT odkad przestalem palic.
Kazdemu z calego serca zycze zeby tez zerwal z tym syfem, a naprawde jest to prostsze niz myslimy.
Bo każdy sobie myśli- ostatni i rzuce. I tak od lat robią :) trzeba mieć silną wolę. Jak Pan tu: https://youtu.be/Ocm-kWC-Evo
Podziwiam i zazdroszczę
Mój ojciec odkąd przestał palić przytył 15 kg. Więc niestety są efekty uboczne po rzuceniu tego świństwa.
Po odstawieniu papierosow uderzylem od razu w sport.
Bieganie, rower, silownia i wedrowki gorskie minimum raz na dwa tygodnie.
Waze 20 kilo mniej niz wtedy gdy palilem i czuje jak mlody bog.
A mnie dziwi ze jeszcze zadna firma nie wpadla na pomysl zeby zrobic ZDROWE papierosy.
Ludzie klonuja owce, lataja na marsa, a wystarczyloby wymyslec jakis prosty palacy sie zapychacz z doatkiem witamin ktory zastapilby tyton.
Na przykład jakieś liście mięty wysuszone i lekko nasączone ekstraktem z soku owoca :P nie wiem, cokolwiek
Problemem nie jest tytoń, tylko to co wydziela się w czasie jego spalania i dlatego papierosy to takie świństwo.
A to o czym napisałeś jest już od lat dostępne np. dla systemu IQOS.
^ No wlasnie to mowie, skoro wiedza co szkodzi to chyba nie jest to jakis rocket science zeby wykombinowac zdrowy zamienik i roziwazac problem.
Papierosy to biznes. I to bardzo dochodowy, że też ludzie mają tyle rozumu by coś takiego palić, nie dość że tracą pieniądze to jeszcze zdrowie swoje i innych. No i tu przekaz do palaczy, jesteście narkomanami i tyle, idźcie się leczyć. A że papierosy da się dość łatwo rzucić z pomocą jakiś głupich tabletek w aptece, to też naprawdę trzeba być ignorantem by to nadal palić..
Juz tez bez przesady. Wszystko z umiarem. Raz na jakis czas zapalic tez nie zaszkodzi do lampki wina jesli pozwoli ci sie zrelaksowac i oczyscic umysl.
Fajki to zuo w czystej postaci, rzucałem kilkakrotnie, zawsze wracałem, niebawem czeka mnie kolejne rzucanie :) Jakbym wiedział za małolata czym to się kończy nigdy bym nie zaczął palić.
Zawsze mnie to bawiło, że kogoś stać na papierosy za 15zł, a problemem jest dołożyć 2zł do droższych które smakują lepiej.
Sam jak paliłem to nigdy nie celowałem w dolne półki, w 99% zawsze były to Marlboro. I nie, nie chwalę się bo nie ma powodu do chwalenia. Też już będzie około 5 lat jak nie palę
Mnie podobnie. Jak coś to tylko Marlboro Gold albo Lucky Striki niebieski, też nie palę i to od 6 lat, ale nie najgorzej wspominam te czasy. Tylko wychodzenie z nałogu prz***ane było.
Problem nie leży w tym, żeby dołożyć te dwa złote. Problem leży w tym, że jak palisz jedną markę całe życie to nie jesteś w stanie przerzucić się na inne. Ja od 10 at palę Chesterfieldy czerwone i inne mi po prostu już nie smakują, o ile mogę tak napisać. Wcześniej paliłem Goldeny, ale ich już nie ma. Od czasu czasu szarpnę się na jakieś inne, ale to już w przypadku, gdy moich nie ma w sklepie, co się zdarza. Marlboro mi nie smakują, Westy też nie, LMy to już w ogóle, a one wszystkie sa droższe :D od biedy Davidoffy ujdą jeszcze.
Mi też różne zdarzało się palić, ale nigdy nie paliłem tych najtańszych.
No i w moim przypadku po kilku latach palenia powiedziałem sobie dość. Straciłem całkowicie chęć do palenia, nie widziałem w tym żadnego sensu.
Konewko - współczuję ludziom palącym czerwone fajki. Mocne to takie, nigdy nie lubiłem. Więcej w tym męczarni niż przyjemności, ale jak ktoś tli takowe latami to zmienia postać rzeczy :) dla mnie wystarczające były niebieskie, w późniejszych etapach już mentolowe, a najlepiej cienkie (tak, babskie:)
E tam babskie. Każdy pali, co lubi.
Nigdy nie paliłem, żona też nie...Ogólnie gdybym był władcą autorytarnym pokroju Kima, zabroniłbym palić wszędzie, zabroniłbym produkcji i sprzedaży tego syfu...Bo już kij z tym że ktoś pali i siebie truje - najgorsze jest to że paląc truje się także osoby wokół, w tym niepalące.
Ja zazwyczaj kupuje tytoń na: [link] Jak sama nazwa wskazuje ceny są atrakcyjne, zamawiam już od dłuższego czasu, dostawa zawsze punktualnie, ceny atrakcyjne w porównaniu z innymi sklepami. Wychodzę na plus :) Polecam - jakość naprawdę świetna w porównaniu do ceny!