Odkryłem cudowny lek który ogólnie służy do czegoś innego, ale odkąd go stosuję nie zachorowałem już od ponad roku ani razu, nawet na głupie przeziębienie. Już nie straszne mi zimne piwko na mrozie, a jedyna wada cudownego leku to smród. Chciałbym się z wami nim podzielić, ale i zarobić coś na tym odkryciu. Wiecie może jak legalnie potwierdzić działanie leku by został zatwierdzony i sprzedawany w aptece?
Myślę że smarowanie się własnymi odchodami może nie przejść.
Myślę że smarowanie się własnymi odchodami może nie przejść.
Pół-nieśmiertelność? To znaczy że jak wyskoczysz z samolotu bez spadochronu to masz 50% szans na przeżycie?
Podaj wzór chemiczny.
A jak tam zejście? Upewnij się czy nie dostałeś czasem jakiegoś bieda ketonu bądź zwykłego speeda?
Na zdrowie.
Właśnie nie wiem czy to nie ma działania tylko profilaktycznego bo przecież jestem tera 100% odporny.
Za drogo by wyszło.
Po kokainie uważam, ze jestem bogiem, a pół-nieśmiertelny tylko po bieda mefie
Zapomnij. Z Big Pharmą nie masz szans.
Chcesz opatentować czosnek, którego właściwości lecznicze odkryto jakieś 4000 lat temu?
Pomyślałem że jak za rok nie wymyślę w jaki sposób na tym zarobić i przez kolejny rok nie zachoruje ani razu to ujawnię tajemnice tutaj bo szkoda żeby wiedza sie zmarnowała. Najgorzej że niektórym znajomym ujawniam super lek, ale go bagatelizują. Naprawdę nie wiem jak przemówić ludziom do rozumu
przypomina mi to casus hernanesa, takiego brazylijskiego pilkarza z ktorego kumple druzyny krecili beke, bo wmawial im, ze wymyslil 'nowy sposob biegania'