Hogwarts Legacy | PC
Tez mam takie odczycia. W samym hogwarcie nie spedza sie praktycznie czasu.
Takie coś jak Elex 1 i 2 o którym 80% graczy nie wiedziało o takiej grze że wychodzi ma pełny Dubbing a Hogwarts Legacy który jest kojarzony z Potterem którego zna bądź słyszało o nim 90% ludzi na świecie z cywilizowanych regionów, gdzie wyszło wiele tomów książek tłumaczonych na wszystkie języki jak Biblia. Hogwarts Legacy nie dostał dubbingu pomimo że wszystkie części filmów mają dubbing i każdy dzieciak i dorosły zna te filmy z dubbingiem a tu po angielsku gadają w tej grze, wytłumaczy to ktoś bo to chyba błąd Matrixa albo dno głupoty ludzkiej logiki co przetłumaczyć a co nie.. albo gra wydana została w stylu ucz się angielskiego! a ja sram, mieszkam w polsce i chcę gry po polsku!!!
Szczerze mówiąc spodziewałem się więcej, kupiłem grę na premierę i odczucia są mieszane uważam że grę w znacznej mierze skopano. Od strony technicznej jest fajnie ładny interfejs i menu, świetna walka czuć moc czarów, pięknie skonstruowany hogwart i okolice, latanie na miotle może nie jest jakieś turbo ale daje radochę i jest po prostu ok, grafika jest bardzo dobra unikatowa i klimatyczna poza tym na plus kilka fajnych kawałków w grze oraz questy z towarzyszami. Teraz przejdźmy do wad nie do końca wiedziałem co zrobić z wątkiem głównym ale koniec końców trafi do wad - uniwersum HP dawało ogrom możliwości a skończyło się dość płytko na walce z
spoiler start
wrednym goblinem który chciał posiąść moc bo nienawidził czarodziei - serio? takie uniwersum i skończyło się na goblinach gdzie gobliny to z reguły wrogowie w wielu grach? Tam można było już zrobić wrogów z dementorów którzy chcą przejąć władzę no cokolwiek, fragmenty z izydorą to był najmocniejszy plus głównej fabuły ale sam Ranrok to trochę żart
spoiler stop
Tak jak wspomniałem kilka fajnych utworów w grze się trafiło ale chociażby ta irytująca muzyczka z hogsmeade czy brak większej ilości licencjonowanych utworów to spory minus, kolejna rzecz to bezpłciowe postacie z którymi nie dało się nawet na chwilę związać po prostu manekiny. Jedyne postacie którym nadano więcej duszy to skrzat z naszego pokoju, Profesor Weasley, Profesor Fig i Sebastian Sallow, Izydora, Profesor Garlick a cała reszta totalne manekiny, dialogi drętwe i sporo tego przeklikiwałem. Fabuła i sam projekt postaci to dla mnie największa bolączka tej gry, brak tutaj też pazura ok ewidentnie widać że stworzono te grę dla dzieci a dla dorosłych miała być tylko takim powrotem do Hogwartu i w pierwszym momencie się na to złapałem ale patrząc na to od strony osoby trochę starszej czułem się momentami jakbym grał w taki dodatek historyczny od ubisoftu do najnowszych asasynów gdzie zwiedzamy po prostu jakieś lokacje taki symulator historyczny w uniwersum HP. Nawiązując do asassynów obie te gry łączy fakt generycznych zapchaj dziur i badziewnych questów. Jest to zdecydowanie najlepsza gra jaką otrzymaliśmy związana z Harrym Potterem ale jest tak tylko dlatego że gry na podstawie filmów wydawane przez EA w ubiegłych latach zawsze były skokiem na kasę robione taśmowo w momencie kiedy puszczano filmy jak najtańszym kosztem żeby zarobić i nie ma tutaj żadnego godnego konkurenta. Opinia krytyczna ale dla mnie w tej grze poza pięknym światem, dobrą walką nie ma nic interesującego jest pełno zapychaczy, dennych dialogów, postaci manekinów i kilka razy musiałem resetować grę bo lokacja potrafiła się nie wczytać do końca albo jakiś NPC gdzieś znikał. Gdyby przyłożono się do tego jak trzeba, włożono serce i zwiększono budżet to mogła by być gra która rywalizowała by dla mnie z Wiedźminem 3 a patrząc na ilość sprzedanych kopii HL, rzesze fanów i potencjał samego świata jest to wykonalne ale trzeba spróbować zrobić coś więcej niż grzeczną piaskownicę symulator szkoły dla dzieci pegi 7 - ktoś może zarzucić no ale to Harry Potter seria skierowana dla dzieci, otóż odpowiem na to tak zobaczcie sobie jeszcze raz filmy od więźnia azkabanu było mrocznie, voldemort to dość straszna postać było czuć pazur a tutaj nic kompletna wydmuszka nie odczuwałem w tej grze żadnych emocji może poza jednym momentem w którym
spoiler start
zginął profesor Fig o dziwo jedna z fajniejszych postaci w grze
spoiler stop
.
Ja sie poddalem po 15h i jedno musze przyznac ze profesor Fig to byla chyba jedyna postac ktora wydawala sie zywa w tej grze.
spoiler start
Nie wiem czy smierc prof. Figa byla jakas uderzajaco smutna ale jak by tak chcieli zabic inne postacie to tak jak by nikt nie ginal. Jak dla mnie to zabili po prostu jedyna zywa postac jak czytam spoilery xD
spoiler stop
Mi tam się gra bardzo podobała. Recenzji jest już tyle, że nie ma co pisać więcej. Dla mnie 9/10
Gra nastawiona jest na dużą eksplorację świata który mamy przedstawiony w grze. Jest to na prawdę świetny tytuł.
Bardzo dopracowały ma wiele detali. Wiele wątków pobocznych. Ogólnie, jest co robić. Zapewne tytuł powalczy o miano gry roku 2023r.
Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć gameplay z gry zapraszam na kanał YouTube Około Kulturowo. Rozgrywka przedstawiona jest na Xbox Series X
Lolek już to napisałeś 836394 razy. Nudzisz się znowu?
Sam fakt, że mi odpisałeś utwierdza mnie w przekonaniu, że nie masz co robić.
Ciezko ocenic mi ta gre ale jakbym mogl dac ocene to 5/10. Jestem fanem Pottera odkad przeczytalem pierwsze ksiazki, dorstalem z Filmami i Danielem Radcliffem jestesmy ten sam rocznik 89 Ale mniejsza z tym. Jeszcze 3 Tyg temu jak zaczalem dalbym tej grze 9 na 10 bo bylem zaslepiony pieknoscia tego swiata ale nie dajcie sie nabrac, ta gra to straszny sredniak. Gre odczuwam po 70 Godzinach jak doslownie Demo jakby ktos wycial 50% gry. Bardzo duzo brakuje, gra wydaje sie pusta wielki swiat i pustki nazwa to Hogwarts Legacy a w calej grze masz moze z 10 zadan w Hogwarcie magicznym zamku pelnym tajemnic. Historia jest ok ale nie powala ale chce sie wiedziec wiecej jak to sie skonczy i to w sumie calosc tej gry. Po skonczeniu fabuly gra jest zapychanka glupic Puzzli typu zagadki Merlina czy zbieranie jakis krzesel i skinow do rozdzki. Questow pobocznych jest jak na lekarstwo poza wielkim trio Poppy, Sebastian i Natsai, Kurkonow (Ravenclaw) w ogole gdzies wycieli bo im juz sie nie chcialo. W tej grze tyle brakuje az boli glowa, jak mowie 50% gdzies sobie do domu poszla. Decyzje maja praktycznie zero wzoru na koniec gry i nawet bedac niby zlym zostaniesz bohaterem, calkowity brak systemu reputacji bardzo boli mozesz wejsc komus do chaty otwarzyc zamek zero reakcji mozesz walic zakleciami niewybaczalnymi reakcja typu „o czarna magia nie rob tego wiecej“. Brak Qudditacha nawet glupie latania przez obrecze aby Zloty znicz zlapac. Brak Patronusa jednego z najwazniejszych zaklec w swiecie Rowling. Brak mozliwosci bycia Animagiem. Brak mozliwosci zbierania Punktow dla swojego domu albo ich utrata. Lekcje to glupie zapychane sceny bez interakcjii moze 2 lekcje to byly dwa klilniecia jak zielarswto czy eliksiry, co do eliksirow to jakas porazka zamiast warzyc jakies interakcje cos robic nacisij guzi majac przedmioty i czekaj pare minut az sie sam ugotuje. Zbieranie magicznycj stworzen niby fajne ale nawet nie dodali Interakcji aby je poglaskac czy cos. Gra jest strasznie krotka i nie ma kompletnie wzoru aby zagrac kolejny raz, powtarzalnosc to 4% jezeli chcesz zrobic jeden 5 Minutowy Quest od innego domu. Brak wiekszych Interakcji z uczniami jakis duelow czy wymiany materialy. Katakomby i skrzynki ze smieciami to porazka zamiast dac jakis system dungeonow z Inferi mini Bossami na konicu do zwiedzania gdzke wchodzis do jaskini i nie wiesz co cie tam czeka masz krotka zagadke gdzie na koncu pojawia sie skrzynka calosc trwa jakies 3-5 Minut. Wrogow jest jak na lekarstwo ciagle to samo. Sama walka jest spoko i daje smaczek do tej gry najwiekszy atut jak dla mnie to wlasnie combat system. Mogli sie bardziej postarac za duzo brakuje za szybko jestes gotowy i koniec. Po Histori nie ma juz nic ciekawego chyba ze lubisz grac w klocki przesuwajac je albo zbierac smieci. Brakuje mi systemu specjalnego lootu dla Legendarek typu Elder Wand co daje duzo duzo wiekszy damage albo jakies magiczne szaty Merlina. Gra zostawia straszny niesmak po skonczeniu fabuly i malej ilosci zadan pobocznych. Modderzy tez aktualnie nawet nie aktualizuja swoich paczek. Gra bardzo szybko umrze, odejdzie w zapomnienie jezeli nie bedzie jakis rozsadnych duzy DLC w co watpie, ogolnie sam gra i pomysl jest super ale ten niewykorzystany potencjal az boli dlaczego taki Skyrim potrafil to zinteplentowac 12 lat temu a Avalanche nie, nie ma doslownie logiki. Jestem niestety zawiedziony gre skonczylem mam 100% kolejny run nie jest mi potrzeby bo tylko przynudza gra na raz i do kata puki nie dodadza czegos ciekawego. Szybko glos zaniknie jak tak dalej pojdzie. To narazie na tyle.
Dobrze przedstawiony Hogwart i miodny system walki przykryty infantylną i bardzo naiwną fabułą, słabymi i prostackimi questami, postaciami z kartonu bez żadnej głębi, małym zróżnicowaniem przeciwników, całkowitą iluzją wyborów, które są po prostu zbędne, nie najlepszymi animacjami i i nużącymi aktywnościami pobocznymi jakby grę robił Ubisoft. No właśnie, czułem się po jakimś czasie jakbym grał w Far Cry czy Assasins Creeda z różdżkami a nie Harry Pottera gdy czyściłem 10 z rzędu obóz bandytów, rozwiązywałem tandetne zagadki Merlina lub szukając durnych figurek demimoza po to by móc otwierać zamki 3 poziomu i zdobywać nowe figurki demimoza...
Ta gra to nie Hogwart''s Legacy a prędzej Higland''s Legacy. Nie czułem, żeby gra toczyła się wokół Hogwartu, sam zamek wydawał się raczej kwaterą główną do której wracaliśmy by zebrać roślinki z pokoju życzeń i nauczyć się nowych zaklęć. Zamiast ucznia Hogwartu równie dobrze moglibyśmy grać aurorem, który bada tajemnice i wyszłoby to samo. Gra jest jak dla mnie przeciętna i tylko z wierzchu posypana lukrem w postaci ładnego zamku. Magia Harrego Pottera w tej grze moim zdaniem nie występuje za to magia Ubisoftu już jak najbardziej.
Zgadzam się w 100% oprócz oceny 6.0 która moim zdaniem jest zbyt wysoka, nie zapominajmy ile sobie życzą za grę. Naciągacze fanów HP.
Troche bez sensu, by odblokowac ostatni quest glownej fabuly, trzeba nabic iles tam leveli, co wymaga od gracza grindu i robienia pierdyliarda zadan pobocznych.Oczywiscie juz to darowalem, ale sama fabula i wszystkie zadania glowne bardzo dobrze przemyślane i fajnie sie w to gra. Faktycznie jak ktos porównał, to taki troche assasin na sterydach. Nie mniej jednak ubisoft mógłby sie od tego wiele nauczyc. Po za misjami glownymi zachwycił mnie również świat, nigdy ksiazki o Harrym nie mialem w ręku, nie oglądem tez nigdy zadnego filmu z tej tematyki, a mimo to mnie jako 36 latka ten swiat na swoj sposob oczarowal, prawie zupelnie tak jak wtedy gdy ogrywalem Wieśka 3 pierwszy raz.
Pierwsze godziny świetnie mnie zwiodły, że gram w arcydzieło. Po czasie wyszły nieciekawe misje poboczne, główna fabuła bez wodotrysków, kiepskie dialogi. Walczyłem też z samym sobą przez głupotę tej gry - tj. trudno mi sobie wyobrazić, że wieloletni czarodzieje proszą nastolatka o ogromne przysługi. Niejednokrotnie mówiłem sobie "to tylko gra, to tylko gra". Nawet w głównej fabule wszystko postawione na głównym bohaterze i trudno uwierzyć, że inne postacie cokolwiek robiły w tle, by mu pomóc.
Na plus na pewno zasługuje muzyka i system walki, naprawdę zróżnicowany, chociaż nie pogardziłbym, gdyby było o 2-3 więcej typów przeciwników. Grafika też jest na wysokim poziomie, zwłaszcza jeśli chodzi o Hogsmeade i Hogwart. Cieszą zagadki. Szkoda, że nie było więcej minigierek w postaci pojedynków i kul. Wyścigi też mogłyby być lepiej zrealizowane, zwłaszcza, że zrezygnowano z Quidditcha.
PS. Alohomora mogłaby pozostać jako zwykły czar, a nie minigierka (zatrważająca ilość kłódek do otwarcia).
Mimo wszystko daje 8-/10, bo grało się przyjemnie mimo, że fabuła nie angażująca to jednak walki i zagadki potrafiły mnie utrzymać przy ekranie na nieprzerwalnych kilkugodzinych sesjach.
Czy ktoś w ogóle tę grę testował? XD Gra wyglądająca, jakby była sprzed 5-6 lat minimum, na najniższych detalach w większości tnie itd... GTA V na wysokich hula mi idealnie w 40-50 klatkach, a tu spadki do 5-10 FPS. Porażka totalna, pod względem optymalizacji gry. Mechanika gry, typowy średniak, grafika na niskim poziomie, jeśli spojrzymy na gry z dzisiejszych lat. Pięknie odwzorowany świat gry, ale ta optymalizacja XD Oni chyba wszystko co mogli, to wrzucili na obciążenie RAMu, bo innego wytłumaczenia znaleźć nie mogę... Bardzo nieprofesjonalne wykonanie właśnie pod tym względem. Najwidoczniej brakło umiejętności, a szkoda.
Gra jakościowo lepsza niż się spodziewałem i nawet przyjemna rozgrywka. Nie wystawiam oceny, bo w sumie nie pograłem za dużo (i już pewnie nie pogram).
Kochani, tak nie wolno. Nie, po prostu nie. Tak się nie robi dobrych gier. Tego nie wolno promować. To jest po prostu jedno, wielkie, legalne oszustwo. Bezczelna manipulacja, podkreślająca chory kierunek, w którym zmierza świat gier. Co się z tym światem dzieje?
Jest sobie piękna historia o odwiecznej, wewnętrznej walce dobra ze złem, z którym musi zmierzyć się każdy z nas, gdzieś głęboko w środku, w sercu. Ciężka, momentami zbyt ciężka, by ją unieść, zwłaszcza dla tak wielu z nas. Ubrana w niesamowity świat magii, czarująca zarówno dzieci, jak i dorosłych. To, że Pani Rowling zapisała się na kartach historii i świat docenił zarówno ją, jak i jej dzieło, nie oznacza, że można sobie kupić do niej prawa i wycierać się nią dowoli.
To jest to samo, co Netflix zrobił z Wiedźminem.
Piękna, cudna, urzekająca szata graficzna, z lokacjami cieknącymi klimatem. Aż chce się powoli spacerować po zamku, po zakazanym lesie, zwiedzać bajkowe wioski i podziwiać je o różnych porach roku. Ogromna customizacja postaci, szacunek dla wszystkich ras, płci, tolerancja. Plus, wielki plus. Jednakże ten plus ma bardzo mroczne korzenie. Służy po prostu jako tani chwyt marketingowy.
Drogie studio Avalanche, błagam, BŁAGAM JA WAS, wymieńcie swoją ekipę Mistrzów RPG, bo ci nie dają rady. To, że zrobicie pierdyliard rozmaitych, lecz kierowanych dla przedziału wiekowego 7+, questów, nie zapewni Wam przyszłości. Ubisoft i ich sztuczne przedłużanie rozgrywek już istnieje i świat graczy się buntuje już od dawna. My, gracze, którzy lubimy wnikać w różne światy i którzy czerpiemy z nich frajdę od prehistorycznego MS DOSA (pozdro dla Jazz Jackrabbit), jeszcze przed Win 95, nie damy się tak łatwo już na to nabierać.
Jak można tak spartolić rozgrywkę? Waluta nie ma sensu. Ulepszenia sprawiają, że gra nie kompletnie nie posiada jakiegokolwiek poziomu trudności. Magiczny kryształ służy do umieszczania kompletnie bezsensownych, sztucznych, nieprawdziwych, niczego niewnoszących, przeróżnych modeli z teksturami do zagród ze zwierzakami. Domki, do których nie da się nawet wejść, przez które zwierzaki się bugują i ten cały pokój życzeń, wytwarzanie potków, zielarstwo - ukłon w stronę Bethesdy? Fallouta 4? Jedyny, miły widok, to stado słodziaków, lunaballi, ganiających beztrosko za piłeczką. Ale ile można czerpać z tego przyjemność?
Gigadylion różnych ciuchów - po co? Żeby w zimie włożyć szalik i rękawiczki? I tak każdy biega w czarnej szacie swojego domu, skoro wszystkie postacie poboczne to robią i w poważaniu mają porę roku.
Wszystko ma ogromny potencjał, walka również. Tylko wykonanie jest bez sensu.
Questy sztuczne, znajdźki sztuczne, walka zbyt łatwa, aktorzy od dubbingu to żart (pozdrawiam fanów Gryffindoru), rozwój postaci (ponoć RPG) ssie, cała rozgrywka to jeden, wielki klops, a cała gra, to jedno, wielkie oszustwo. Nabiorą się na nią dzieciaki, trochę na niej zarobicie, ale ja osobiście, wrzucam Was, drogie studio Avalanche, z powrotem do szuflady z Ubistoftem, któremu już nigdy więcej nie zaufam. Już wystarczy, że mnie Forbidden West ostatnio oszukał na prawie 5 tyś zł, PS5 sprzedałem po 2 tygodniach, teraz chyba i pora na sprzedanie peceta.
Jeśli świat gier ma zmierzać w tym kierunku, to sorry, ale książki to o wiele tańsze hobby, a efekty specjalne o wiele lepsze.
Pozdro
A za plagiat leitmotif Johna Powella z "Jak wytresować smoka" powinien być sąd
No niestety, dla ciebie zostają warcaby jak już wszystko sprzedasz.
Facet ma racje, wydymali nas na kase, juz nigdy nie zamowie pre ordera, zrobilem to tylko dlatego ze jestem Funem Pottera, ale to co dostalismy to jest zart.
Facet ma racje, wydymali nas na kase, juz nigdy nie zamowie pre ordera, zrobilem to tylko dlatego ze jestem Funem Pottera, ale to co dostalismy to jest zart.
To mogła być dobra gra, jeśli zamiast udawać ostatnie popłuczyny Ubisoftu z martwym otwartym światem i bezsensownymi znajdźkami postawiono by na konkretną, wciągającą historie. A tutaj fabuła niestety po 30 minutach spada na dno i już się z niego nie podnosi. Dialogi na poziomie Psiego Patrolu, brak możliwości kreowania naszej postaci, zero ciekawych bohaterów. Od takiego świata powinno się wymagać dużo, dużo więcej.
Różdżką macha się nawet fajnie i to by było na tyle z pozytywów.
Bardzo fajna gra Niedawno skończyłem Dziedzictwo Hogwartu. Fajna grafika i zabawa zaklęciami. 10/10 Polecam.
właśnie pusciłem te gre na OLX, nie mogłem juz dłuzej, to jest takie nudne...
Napisz to jeszcze 837472 razy.
Gram w Hogwarts Legacy już od jakiegoś czasu, przeszedłem połowę fabuły i generalnie muszę przyznać, że jest to przegenialna i przecudowna gra, którą kocham całym sercem (tak jak całe uniwersum Harry'ego Pottera na którym się wychowałem - książki i filmy są równie super). Cieszę się że chcą dalej kontynuować tworzenie gier o tej tematyce (czekam już niecierpliwie na Harry Potter: Quidditch Champions) i mam nadzieję, że powstanie Hogwarts Legacy 2.
Ogólnie ta gra ma poważne szanse na to, by stać się moją ulubioną grą wszechczasów.
Teraz może jakieś plusy i minusy :)
Plusy:
+ Ogrom świata do zwiedzania - Zwiedzanie samego Hogwartu, który jest w istocie olbrzymi i bardzo dobrze odwzorowany jest samo w sobie bardzo ekscytujące - wiele pomieszczeń, wszędzie można wejść, czasami od ogromu zamku można stracić orientację i się zgubić, ale to oczywiście w dobrym znaczeniu :) Sam świat również jest malowniczy, duży, pełen wiosek i innych fajnych lokacji.
+ Fabuła - Jest dość długa i bardzo zróżnicowana, co mnie mocno urządza. Możemy i brać udział w lekcjach, i w przygodach z innymi uczniami Hogwartu (Sebastian, Natsai i Poppy to barwne postaci, żywe i różne od siebie) i rozgrywać wątek poświęcony starożytnej magii.
+ Możliwość przydzielenia do danego domu i pokoje wspólne - fajnie jest rozgrywać grę jako uczeń danego domu (co jest w sumie oczywiste, ale wciąż daje to dużo frajdy), pokoje wspólne są też duże i fajnie zaprojektowane. Fajnie, że są sypialnie.
+ Pokój Życzeń - super, że można go projektować wg własnego uznania i hodować tam różne rośliny i zwierzęta. Jest tam dużo miejsca i nawet w pewnym momencie odblokowuje się inny wymiar.
+ Możliwość latania na miotle - zdecydowanie skraca czas podróży (choć fajnie też czasami poeksplorować świat na piechotę
+ Zaklęcia - System jest intuicyjny, jest dużo ciekawych zaklęć do nauczenia się, można je łączyć w kombinacje i nawet są zaklęcia niewybaczalne. Duża swoboda
+ Duża ilość znajdziek i zadań pobocznych - to niewątpliwie też urozmaica grę
Pewnie jest jeszcze wiele innych zalet, ale ciężko wymienić je wszystkie, powyższe są takimi jednymi z ważniejszych wg mnie
Minusy (jest ich o wiele mniej, ale mam pewne małe zastrzeżenia, na które zwrócę uwagę):
- Brak możliwości sprzedawania eliksirów - eliksiry poniekąd to też przedmiot z inwentarza, więc powinna być możliwość ich sprzedawania, tym bardziej że nie wszystkie można łatwo przyrządzić.
- Pokoje wspólne - tak, wyżej wspomniałem o ich dużych zaletach, ale jest też spory mankament. Nie ma w zasadzie żadnych interakcji z pokojami wspólnymi, jedyne co możemy zrobić to sobie po nich pochodzić i to by było na tyle. Fajnie byłoby położyć się na swoim łóżku (zamiast używać opcji czekania i wstawać z podłogi), posiedzieć na kanapie przed kominkiem czy pograć z jakimś uczniem w szachy magiczne. To są małe smaczki, ale fajnie urozmaiciłyby grę.
Więcej minusów nie widzę na ten moment.
Tak, ta gra aż się prosi o takie małe smaczki w stylu RDR2, jakieś minigry, interakcje itp. Widać wyraźnie, ze autorom po prostu nie pozwolił na to czas lub budżet.
Gra z świetnym klimatem , przy przerywnikach filmowych głównego wątku fabularnego daje odczucie jakby uczestniczyć w jakimś nowym tytule z uniwersum , sporo odnośników do postaci i wydarzeń z książek i filmów HP. Pewnie Pottermaniacy będą czuli się jak w domu. Ja - weteran wielu cRPG - przechodząc główne i poboczne wątki fabularne poczułem się kropka w kropkę jakbym grał w Skyrima. Misja - często kończy się tunelem w którym znajduje się coś ściśle związane z mocą głównego bohatera (bez spoilerowania ale identyko jak Dovahkiin który zawsze po drodze odkrywał w każdym lochu coś co ściśle było powiązane z jego mocą) a zaraz po dojściu do końca tunelu - super tajne przejście na początek. Ewentualnie misja "znajdź coś na końcu tunelu" i wróć do zleceniodawcy. No - Harry Potter w Skyrimie. Ponadto dość mocno podkreślony schemat wielkiego bohatera od samego początku - uczeń/uczennica 5 roku (czyli lat 15) , niby intensywnie uczy się w szkole ale nie ma żadnego problemu żeby kolega ze szkoły ot tak wysłał Cię do wypełnionego śmiertelnymi pułapkami lochu, lub pierwszy lepszy nieznajomy zlecił Tobie wybicie obozu pełnego badassów (w ciągu pierwszych dni od rozpoczęcia nauki!!) celem odzyskania jakiegoś przedmiotu. W końcu dla 15-latka zabicie jakiegoś złego gościa jest zupełnie normalne. Wiem wiem czepiam się , bo czym byłby erpeg bez walki. Bardziej nudny niż jest. No i wyposażenie. Wszystko ogranicza się do zbierania wszystkich możliwych rupieci , następnie w ekwipunku wybrania tego które ma najlepsze staty i przerobienie go wizualnie tak żeby dobrze wyglądały na bohaterze , a reszta do pozbycia się u pierwszego lepszego kupca. Od samego początku. Nieważne że zmieniamy te epicke na te "niebieskie" znalezione w skrzyni. (o , i kolejne porównanie do Skyrima - cały świat jest pełny lochów , jaskiń i skrytek gdzie różnorakieprzedmioty czekają na naszego protagonistę , np szalik w jaskini pająków). Nie ma super legendarnych artefaktów po których zdobyciu używamy ich do końca gry z powodu ich unikalności.
Ale na poważnie. Fabularnie Cyberpunk to to nie jest , a będzie dokładnie jak wcześniej wspomniałem - Skyrim w uniwersum Harrego Potera. Z równie mocno naciąganą postacią głównego bohatera. Ale frajda z gry jak najbardziej jest.
Plusy
+Fabuła - wątek główny super, duża liczba zadań pobocznych
+Kombinowanie znanymi z uniwersum zaklęciami - frajda zaraz za przeżywaniem głównego wątku fabularnego
+Magiczne pojedynki, walka
+Duży otwarty świat , jest co robić
+Klimat samego świata, odwzorowany Hogwart , Hogsmeade i inne lokacje uniwersum
Minusy
-Niestety bardzo mocno naciągana postać protagonisty (tak to odebrałem) , ale może podobnie jak w przypadku Skyrima tak to ma być.
-Zadania poboczne w większości typu "przynieś-podaj-pozamiataj" które nic nie wnoszą do fabuły (Skyrim II :D)
-System ekwipunku , brak unikalności przedmiotów.
Gra jest dobra ale wtórna w pewnym momencie. Brakuje urozmaiceń w postaci Quidditcha, poważniejszych zajęć z innych dziedzin niż zaklęcia. Dodatkowo nie wiem jak „zadania dodatkowe” od nauczycieli miały pomoc nadrabiać braki. Co daje wykonanie 10 uników czy użycie jakichś roślin w walce skoro w Hogwarcie takich rzeczy w praktyce nie uczą. Duży plus za możliwość kolekcjonowania Fantastycznych zwierząt które są jednym z ciekawszych elementów świata przedstawionego. Sam sandbox jak u Ubi z jednej strony fajne zwiedzanie z drugiej aktywności wtorne potrafią demotywować. Graficznie jest poprawnie i oprawa audio dba o to by pamiętać w jakim uniwersum operujemy. Sama gra jest dobrym fundamentem pod kolejne produkcje w Wizarding World ale można wycisnąć jeszcze więcej i liczę że potencjalna kontynuacja połasi się na więcej atrakcji bo to tylko pierwiastek tego co nam pokazywały chociazby książki (oczywiście dziejace się 100 lat później).
Całkiem ładnie skonstruowany świat w którym jest co robić. Również walka jest zaskakująco przyjemna. Zaskakująco bo na zwiastunach wydawała się drętwa i nudna. Do samego systemu czarów mam jednak pewne zastrzeżenia. Z jednej strony pomysł z różnymi tarczami ciekawy. Dzięki temu nie nawala się bezmyślnie atak tylko obserwuje pole walki i konkretne rodzaje kieruje w odpowiednich wrogów. Niby niewiele a dodaje głębi. Z drugiej strony z boku dziwnie wyglądają starcia gdzie co chwilę kogoś komicznie podrywa się w powietrze. Same zaklęcia też mam wrażenie nie są do końca przemyślane. Po pewnym czasie zaczyna brakować na nie slotów i konieczne jest wchodzenie do slotu czarów i ręczne zmienianie używanych pod przyciskami zależnie od sytuacji (na PC łatwo dało by się to rozwiązać gdyby można było przypisać czary pod więcej niż 4 klawisze numeryczne). Poza tym różnorodność czarów jest trochę na wyrost. Nie ważne którego czaru konkretnie się używa byle mieć pod ręką po jednym z każdego koloru by móc kasować każdy rodzaj tarczy. Słabo wypada również fabuła. Początkowo wydaje się interesująca ale szybko staje się powtarzalna bez jakichś ciekawych zwrotów akcji. Chociaż tutaj rozumiem trudne wyzwanie przed jakim stanęli twórcy. Z jednej strony Harry Potter to zawsze był tytuł skierowany do młodszego odbiorcy więc historia nie może być zbyt brutalna. Z drugiej strony masa fanów, która wychowywała się na książkach jest już dorosła i chciała by mroczną i poważną historię. Ciężko to pogodzić. Mimo to na pewno można było zrobić ciekawsze dialogi i dać więcej głębi głównemu bohaterowi o którym gracz wie bardzo mało. Ogólnie to całkiem udany debiut. Chętnie zagram w kontumację jeśli zaoferuje ciekawszą historię i prawdziwy system dobra i zła.
Całkiem fajna gierka. Świetny system walki, który uwielbiam i stanowi sporą cześć gry. W ogóle nie nudzi i daje swobodę. Po kilkunastu godzinach gry przełączanie między czarami staje się płynne, choć na początku może być ciężko. Duży plus za poziom trudności, grałem na poziomie normalnym i wielokrotnie miałem problemy, żeby wygrać potyczkę. Główny bohater w miarę ogarnięty, nie wkurza. Ogromna ilość ciekawostek ze świata harrego pottera, fani będą zachwyceni. Z wad mogę wymienić w ogóle niewiarygodny świat, wszystko zalatuje sztucznością, zwłaszcza wszelkie wioski poza Hogsmeade. W dodatku mało elementów RPG w tym RPGu, bo bardzo rzadko mamy ciekawe opcje dialogowe, a gra niczym nie wynagradza naszego trudu bo z najtrudniej dostępnych skrzyń wypadają losowe często gorsze, niż mamy rzeczy, w dodatku może to być tylko ubranie, bzdura do pokoju życzeń i kasa. Fabuła też lipna bo choć jest w miarę złożona i wielowątkowa to jest słaba sama w sobie, w dodatku kilka najważniejszych wątków np. Anne nie został wyjaśniony do końca gry. Sporo wad wymieniłem, ale gra jest jednak po prostu dobrym, przyjemnym, przygodowym open-worldem. Gameplay, a zwłaszcza system walki daje frajde.
Początkowo gra wydaje się rewelacyjna, na każdym kroku doświadcza się czegoś nowego, fajnego i powrót do uczelnianych klimatów. Od postaci profesorów po poruszające się obrazy, smaczki, różne sekrety, zaklęcia, latanie na miotle, sadzenie roślinek, zbieranie zwierzaczków wszystko super. Grafika robi fajne wrażenie.
Jednak po 20 lvlu zaczyna się odczuwać znużenie zagadki które wcześniej bawiły wykonane w podobnym stylu teraz są tylko niechcianą koniecznością by iść dalej, świat i zaklęcia już spowszechniały, frajda gdzieś zanika. Itemizacja jest ale równie dobrze mogło by jej nie być wydaje się tylko taki losowy zapychacz zmieniający się co lvl, walka się ustandaryzowała i za każdym razem wygląda dość schematycznie nie daje to radości a wręcz to klikanie, uniki męczą mnie okropnie. Nie realistyczna przemoc może kogoś zjeść smok a krwi i tak nie zobaczymy ( wiem że to jest celowo zrobione i to jeszcze bardziej mnie wkurza ). Postacie towarzyszące bohaterowi w świecie gry coś tam ględzą bez sensu i nie mają nic co by można zapamiętać, a fabuła stoi w miejscu przez całą grę i się nic nie dzieje z nią.
Pierwsze 10 - 15h dał bym 9/10. Wszystkie kolejne godziny to tak 4/10. Gra na 1 raz i to z trudem nie wyobrażam sobie, się z nią męczyć po raz kolejny.
Totalna przecietnosc i szarosc.
Po 2-3 h byłem naprawde pozytywnie nastawiony ze to bedzie dobra gra ale niestety nie jest.
prymitywna fabuła(jak mozna? skoro ma sie taki swiat?),najgorsze zadania poboczne w jakie bylo mi zagrac w grze od dawien dawna,tragiczne dialogi i dretwe postacie,koszmarna mapa(wioski kopuj wklej),cała mapa robiona na jedno kopyto,durne zagadki polegajace na przekladaniu kamienia,albo wlatywaniu w balony.,chyba jest gorzej niz w grach od Ubi.
jedynym plusem wydaje sie byc walka,ale robi sie nudna po 3 h.
podsumowaujac:gra to duze roczarowanie,i pokazujaca ze jednak jest cos w tym ze starsze gry "robiły to lepiej".
słabo,słabo słabo.5/10 .
Odradzam zakup w tym roku optymalizacja niszczy całą frajdę z gry niech naprawia grę wtedy można myśleć nad zakupem z drugiej strony oburza fakt że mając doświadczenie i potężnego wydawcę wypuścili takie coś.
Gra po uruchomieniu strasznie laguje grafikę. O ile problemy Cyberpunka są dla mnie przy tej jakości grafiki zrozumiałe to tutaj mamy oprawę wg mnie brzydszą niż stary dobry Wiedźmin a lagi ustępują dopiero po grzebaniu w rejestrach, starownikach i obniżeniu ustawień gry. Ewidentne problemy z optymalizacją.
W przypadku Cyberpunka był szum na cały świat, a tu...
Edytuję ponieważ rozgryzłem problem i niestety trochę moja wina. ODIN85 ma rację.
Najważniejsza jest optymalizacja sprzętu. Ta gra naprawdę bardzo dobrze chodzi na i7 7700k + RTX2060 i nie są potrzebne zmiany w rejestrach. Ważne aby nie była zainstalowana na HDD. Wstawienie SSD M2 i przeinstalowanie niemal wykasowało wszelkie zwolnienia które wcześniej pojawiały się niezależnie od ustawionej jakości grafiki oczywiście podczas doczytywania tekstur przy wejściu do nowej lokacji. Potem dodałem jeszcze trochę RAM korzystając z jego niskich cen i teraz płynność gry zależy wyłącznie od ustawionej jakości. Nie jestem czcicielem 120klatek na sek wychowałem się na quake1 (moją pierwszą kartą był Monster3D jeśli ktokolwiek wie co to takiego)
Na tym właśnie polega dobranie ustawień pod swój sprzęt ale najlepiej zwalić na twórców.
Mechanika: 10/10 Najlepszy aspekt gry. Dużo ciekawych zaklęć, każde ma jakiś sens w walce. Wyzwania pojedynków zachęcają do korzystania z całej plejady spelli co jest plusem. Takie np. flipendo bardzo dobrze kontruje trolle czy levioso które dobrze sprawdza się na pająki.
Grafika: 9/10 Gra jest piękna nic dodać nic ująć. Dbałość o szczegóły top.
Dużym minusem jest jednak dla mnie odklejenie się fabuły od zamku na koszt nudnego i nic nie znaczącego otwartego światu. Gra staje się wtedy typowym sandboxem bez serca.
Fabuła: 5/10 fabuła jak fabuła czyli nic ciekawego. Natomiast nie ma ona dla mnie w grach większego znaczenia.
Żałuję że nie ma w grze więcej aktywności w zamku bo to on powinien być postacią pierwszoplanową. Mimo wszystko cieszę się, że twórcy poszli na jakość a nie ilość i usunęli część zawartości dostarczając gotowy i niezbugowany produkt. Doskwiera też spora infantylność całości. Od niektórych dialogów zbiera się na wymioty. Świat harrego pottera powinien być dużo mroczniejszy. Wiadomo, że wtedy nie sprzedali by tylu kopii.
Ogół gry średni i przeciętny. Fabuła średnio ciekawa, rozrywka mało zróżnicowana, nie najlepsze animacje, nudne dialogi. Ale najgorsze jest to, że ta gra to techniczna porażka. Co chwilę ścinki, kiedy wychodzi się przez większe drzwi na zewnątrz lub z zewnątrz trzeba poczekać aż załaduje się lokacja nim drzwi się otworzą. Irytujące są strasznie wolne animacje menu, kiedy np. trzeba otworzyć mapę lub przejrzeć zadania, jest to celowy zabieg, którego kompletnie nie rozumiem. Niby ma to wyglądać ładnie i ciekawie, ale całkiem zapomniano o użytkowej kwestii.
Kurwa żeby 12 GB VRAMu było za mało! Niech się udławią takim chłamem!
Grafika sztos ladnie kolorowo na srednich i dlss auto rtx 3060 i512400 wyglada i chodzi ladnie
It was amazing adventure in the Harry Potter's world. In my opinion it's a must play title for all of the Harry Potter's fans but not only, because it's a great action RPG game. At the beginning fight is little too simple because of less amount of skills / magic, but after few hours fight become very interesting and dynamic. Map of Hogwart and area around is beautiful and fill with a lot of things and activities. Graphic and soundtrack is very good and climatic. The story is interesting and gets more and more interesting every time. Unfortunately I found many technical and performance bugs during playing. I played on laptop with Ryzen 4800H, 16GB ram DDR4 3200mhz and RTX 2060 6GB, most of time I had around 60fps on max graphic settings and full HD, but sometimes in random moments I had drops to the 40fps. I experience one annoying thing during play - at the end of game, last quest required 34 level and after finished previous quest I had around 25 level, so I had to do a lot of additional quest to reach the required one. Anyway I think I can safely rate this game to 9/10, because I had a good time with this title. Maybe I will return to this game sometime in the future, but on the console, probably PS5, to have comparition with my current laptop.
Wielkie rozczarowanie; słaba fabuła, słabe postacie, inflantylne relacje, jedynie świat jest nienajgorszy, nie tego sie spodziewałem po grze AAA w tak swietnym uniwersum. 5/10 to maks co moge dać
Witam. Zacznę od tego,że jestem chyba trochę za stary na klimaty spod znaku Harrego i spółki. :) Mam 50 lat na karku a gram na komputerze od czasu pierwszego Dooma , a w zasadzie Duke Nukem 3 D:). Mimo dość zaawansowanego wieku lubię uniwersum J.K Rowling i mimo, że mój syn podśmiewa się trochę z moich zainteresowań giercowych :) z przyjemnością sięgnąłem po Hogwart Legacy. Nie będę się tutaj rozpisywał nad fabułą i bogactwem wątków pobocznych w grze bo bez względu na jej pewne braki, jest to moim zdaniem jeden z kilku faworytów do tytułu gry roku. Chciałbym się skupić w tym miejscu jednak bardziej nad kwestiami technicznymi a w zasadzie przekazać informację tym wszystkim miłośnikom uniwersum Harrego Pottera, którzy obawiają się, że ich sprzęt nie wydoli...
Moim zdaniem jeśli chodzi o wymagania techniczne gry to naprawdę nie ma tragedii a w zasadzie jest całkiem dobrze...
Nie jestem zwolennikiem wymiany platformy pod konkretną grę bo to zupełnie nie ma z sensu. Ponadto dla mnie zawsze ważniejsza była grywalność niż graficzne fajerwerki. I tak grałem w tą grę na dwóch różnych acz dość leciwych konfiguracjach. W każdym przypadku wynik był więcej niż zadowalający. Moim głównym komputerem jest stara ale jara konfiguracja :) Intel i7 4790 w połączeniu z kartą graficzną MSI GTX 1080 oraz 32 gb ramu ddr 3. Sprzęt ten umożliwił mi grę na poziomie miedzy 45 a 75 klatek w zależności od lokacji. Mam tu na myśli rozdzielczość FHD bo na takiej od dawna pracuję i nie zamierzam jej zmieniać .
Jestem z pokolenia graczy, dla których płynna gra zaczynała się powyżej 30 klatek i taką normę nadal przyjmuję za zadowalającą do płynnej rozgrywki. Na wspomnianej konfiguracji gram na wysokich detalach.i nigdzie nie spotkałem się ze zjawiskiem klatkowości czy inaczej mówiąc freezem spowodowanym słabością któregoś z podzespołów w moim komputerze.Zaznaczam, że moja karta nie obsługuje bajerów spod znaku RTX i ponadto używam Win 10 .
O ile jednak płynna rozgrywka nie była dla mnie w sumie zaskoczeniem przy pierwszej konfiguracji o tyle mój rezerwowy zestaw komputerowy to i5 4590 z grafiką MSI RX 580 i 32 gb ramu ddr3 podobnie jak poprzednio. Tutaj karta jest wyraźnie słabsza podobnie jak i procesor niemniej jednak z testów wynika, że średnio miałem na drugim zestawie od 35 do 55 klatek. co nie ukrywam było dla mnie sporym zaskoczeniem. W obu przypadkach używam monitora 27 cali fhd IIYAMA G MASTER Series na matrycy TN z 1 sekundowym czasem reakcji ( w teorii oczywiście).
Reasumując moim zdaniem po to by zanurzyć się w świecie J;K Rowling nie trzeba mocarnych komputerów. Przyda się natomiast na pewno spora ilość pamięci ram oraz 8 gb vram na pokładzie grafiki . Choć w tym przypadku ilość nie koniecznie przechodzi w jakość ponieważ karta od MSI RX 580 choć formalnie ma 8 gb ramu i szynę 256 bit podobnie jak GTX 1080 to w rzeczywistości jej wydajność jest na poziomie gtx 1060 6 gb. Tym samym osoby posiadające starszy sprzęt nie powinny obawiać się moim zdaniem Hogwart Legacy. Osobiście polecam tą grę każdemu kto lubi świat czarodziejów i nie podchodzi do gry komputerowej jak do prawdy objawionej. Dziedzictwo Hogwartu to moim zdaniem bardzo fajna gra mogąca zapewnić wiele godzin przyjemnej rozgrywki Tylko tyle a może aż tyle....
Aha cena mogłaby być niższa. Pozdrawiam wszystkich.
Soulman.
Nagrody Steam
https://store.steampowered.com/steamaward/nominations?snr=1_4_660__steamawards-banner
Czas głosować :)
Dziedzictwo Hogwartu zostało wybrane do pierwszej rundy The Game Awards | Players’
Voice.
Głosować można na poniższej stronie:
https://thegameawards.com/brackets/players-voice
#TheGameAwards Players’ Voice Round 2 nominees among others Hogwarts Legacy. Vote now in round 2:
https://thegameawards.com/brackets/players-voice
Nie czytałem książek i nie oglądałem filmów. O tym uniwersum wiem tyle co w memach się pojawiało. Jest sens grać czy nie będę nic z tego rozumiał?
Pierwsze 30 godzin wywarło na mnie ogromne wrażenie i spokojnie oceniłbym 8/10. Wiecie hype i 20 lat czekania na grę-spełnienie marzeń, a także świetna oprawa graficzna robią swoje. Na dodatek początkowo gra wręcz zasypuje nas jakimiś nowościami dając co kilkanaście, albo kilkadziesiąt minut zastrzyk dopaminy. Nowe lokacje, miotła, pokój życzeń, znajdźki, otwieraj zamki, tu masz takie zagadki, tu takie, walka. Ciągle coś się dzieje, ciągle odkrywasz nowe skrzydła przepięknego zamczyska.
Ale teraz po ukończeniu gry, na chłodno po kilku miesiącach odjąłbym minimum 2 oczka i 6/10 to max wg. mnie na ile zasługuje ta gra.
Przede wszystkim sam Hogwart zdaje się jakiś mały i płytki. Brakuje mi w nim głębi. Mam wrażenie, że w tych cukierkowych Harrych Potterach od EA z 2001 i 2002 roku zamki były większe, mimo, że tam grę dało się ukończyć w chyba 3 godziny. Ale tam się pędziło przez te wszystkie platformówkowe tory, każda zbroja, czy prawie każdy obraz to był jakiś sekret, czy easter egg. Tu jest jakoś tego mało, ciągle tylko revelio i revelio. Brakuje mi więcej świetnie zrobionych tajemnic Hogwartu, jak ten queścik gdzie wchodzimy w obraz, albo ustawiamy dzwony, czy zamrażamy wielkie wahadło. Brakuje mi większych rozkmin, sekretów. Tu każde większe pomieszczenie powinno być swoistym "śledztwem". Jakąś skomplikowaną zagadką z wymierną nagrodą. Brakuje jakichś ukrytych komnat, czy całych pięter, nie wiem do końca jak to określić, ale wszystko wydaje się takie powierzchowne i dosłowne. Do wielu miejsc po prostu zbyt łatwo i szybko się dostajemy.
Ekwipunek to dno. Nie wiem, czy ktokolwiek bawi się w to przebieranie nic niewartych szmat. Gdzie są jakieś fasolki, karty czarodziejów, książki, cokolwiek interesującego?
Brakuje simsowego życia, czy bardziej szkolnego rodem z Bully od Rockstara. Uwielbiałem książki nie tylko za główny plot, ale także za to pozornie zwyczajne życie w magicznym zamku. Śniadania w wielkiej sali, poranna poczta, czytanie proroka codziennego, lekcja z tym nauczycielem, potem przerwa, potem lekcja z mniej lubianym nauczycielem, zadania domowe, wspólne rozmowy przy kominku, treningi quidditcha i stres przed meczem. Przeżywałem to wszystko razem z Harrym. Tu nie ma nic. Cutscenka, nowy czar i leć naparząć pająki, albo gobliny.
Angielski dubbing jest fatalny i wiem, że akcja gry toczy się w Anglii, czy Szkocji, ale o wiele bardziej swojsko czułbym się gdyby postacie przemawiały polskim językiem i nie rozumiem jakim cudem takie gry jak Dead Space, czy Modern Warfare dostają spolonizowane głosy postaci, a Hogwarts Legacy, gra skierowana do młodszego odbiorcy dostaje tylko napisy. Przyzwyczaiłem się do rewelacyjnego tłumaczenia Andrzeja Polkowskiego i teraz nie mogę się przestawić na ten brytyjski klimat.
Mapa jest nudna i powtarzalna. Wyciąłbym 2/3, powiększył wioski, zamek, dodał questy, rozbudował istniejące lokacje. Swoją drogą Hogsmeade to podobno jedyna wioska w Anglii zamieszkana w całości przez czarodziejów, a przecież w prawie żadnej osadzie z dostępnych w grze nie ma mugoli i po tym wycinku świata chodzą praktycznie sami czarodzieje.
Nie podoba mi się też, że ten zamek jest taki kolorowy i wolałbym żeby był bardziej ponury, bo tak jak to ktoś powiedział w recenzji - wygląda bardziej jak muzeum, a nie zamek. I jeszcze ta muzyka klasyczna. W ogóle tutaj nie pasuje.
Przeszkadza mi też, że postacie z rywalizujących domów zachowują się jak jedna wielka rodzina. W książkach było to nie do pomyślenia, a tutaj wszyscy sobie gawędzą i nie ma żadnych podziałów, czy zwykłego poczucia elitarności przynależenia do konkretnego domu. Nie ma tej otoczki tajemnicy i poczucia, że inne domy i ludzie z nimi związani są dla nas niedostępni.
Zamiast tego wolałbym dwóch towarzyszy niczym w Mass Effect, którzy ciągle by do nas gadali (jak w strażnikach Galaktyki). Byłoby to zgodne z książkami i w sumie z logiką, bo przecież każdy chyba w szkole miał jakichś ziomków, czy ziomka, z którym cały czas było się prawie nierozłącznym.
Tej grze przydałby się porządny dodatek, albo taki patch 2.0 jak do cyberpunka. Ale żeby rozbudował to co jest, a nie na zasadzie "macie tu 30% kolejnego, nudnego wycinka świata pełnego obozów i zagadek merlina".
Nie obraziłbym się nawet za zwykły dodatek z linią fabularną znaną z ksiązek. No bo jednak mimo tego, że początkowo fabuła Legacy wydawała mi się interesująca, a postacie ciekawe, to to są jednak popłuczyny i nie mają startu do tego co się dzieje w książkach. Fajne by było DLC np. kamień filozoficzny, żeby sobie pograć Harrym i spotkać w tym świecie wszystkie znane z ksiązek postacie. Przy okazji odwiedziłoby się znane miejscówki jak ulica Pokątna, czy dom Dursleyów, których również w grze bardzo brakuje.
A jak nie, to poprosze drugą część, ale jak oni z tego wybrną, to sam nie wiem. Mam nadzieję, że nie przeniosą się do innej szkoły. Z drugiej strony Hogwart już nie zrobi takiego wrażenia, a ciężko będzie go przemodelować, żeby był odpowiednio świeży, a jednocześnie znajomy i spójny z pierwszą odsłoną.
Rzetelnie patrząc na tą grę, po odpaleniu jej było mega wow, niestety po kilku godzinach kubeł zimnej wody, ale po kolei. Niestety gra na więcej niż 6.0 nie zasługuje. Dobrze niektórzy twierdza, że to skok na kasę fanów Harrego Pottera jest. Sam należę do osób, która za dzieciaka przeczytała każdą książkę conajmniej 3 razy i filmy oglądnęła po 5 razy. Więc bardzo się ucieszyłem na wieść o grze, przeczekałem spokojnie premierę, grę połatano (niestety rzeczywistość jest taka, że na premierę praktycznie wszystkie gry są wadliwe) i zabrałem się za to dzieło. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne, budowanie postaci bardzo fajne, oczywiście w oczy razi trochę to, że w 18 wiecznej Anglii jest tyle osób odmiennego koloru skóry niż biała, trochę by trzymali się historii, ale nie przeszkadza to w rozgrywce. Początek rozgrywki bardzo przyjemny, latamy po Hogwardzie rozwiązujemy zagadki, motyle, zwierciadła, poszukujemy zwojów, przelatujemy główne i poboczne zadania. Niestety po pewnym czasie zauważamy kosmiczną powtarzalność tych zadań - znowu w grze jest dużo tego samego. Gwoździem do trumny były zagadki Merlina, nudne do bólu. Polowanie na zwierzęta też z początku ok po chwili kosmicznie nudne i łatwe. Największą frajdę sprawia latanie na miotle - wyścigi przebijanie balonów. Sam zamek obadany w ciągu godziny - nic się w nim nie dzieje za bardzo i wieje nudą, zaczyna być tylko miejscem do uzupełnienia zapasów z wypadów po okolicach zamku. Zadania bardzo generyczne i nudne, lokacje powtarzalne po 10-12 h niestety zaczynamy widzieć mocne niedoskonałości:
- postaci sztywne bez wyrazu i bez duszy, NPC są po prostu tragiczni i dialogi z nimi to męczarnia
- walka - jak dla mnie kosmicznie beznadziejna przełączanie między polami zaklęć, co chwile grzebanie w przypisanych zaklęciach by zrobić poboczne misje, ogólnie o ile fajnie i efektownie to wygląda tak na PC i klawiaturze walczy się nie wygodnie - dopiero po 20 h gry opanowuje się to w miarę satysfakcjonując, ale wtedy człowiek nauczył się już używać eliksirów i kapust do walki. I tak po opanowaniu już zaklęć przełączania, eliksirów jest się właściwie niezniszczalnym, żadna walka nie stanowi już wyzwania.
- stroje - po co na co? kosmetyczne zmiany stroju totalnie bez sensu, lepszy byłby system umiejętności, które wzmacniają nasze zdrowie i obronę.
- główny wątek - płaski, słaby i nieprzemyślany, zakończenie wręcz głupie XD
- poboczne misje - znowu, pójdź przynieś coś, sprawdź coś, lub przeczytaj coś. Jedyna misja dobra to z siostrą Sebastiana. Reszta bez polotu.
- po 25 h odechciało mi się sczyszczać mapę, a grę włączałem z trudnością. Zacząłem kończyć główny wątek.
- po 32 h koniec gry i nie mam ochoty jej odpalać ponownie choć sobie dałem sporo czasu na to.
- walka finałowa zrobiona z marszu, efektowna, niezła ale tylko tyle.
-muzyka słabo dobrana do walki
- pomniejsze bugi i glitche
Niestety w grze zabrakło klimatu, świetnie napisanych postaci jak to Rowlling robiła, oraz dobrego systemu walki. Przeciętniak do ogarnia i odinstalowania.
Gra jest naprawde Bardzo ładna można śmiało ocenić na 9.0. Wcale się nie dziwię że Ocena Ekspertów na 9.2. To jest bardzo świetny RPG.
Czy tylko dla mnie bardzo przeszkadza system sterowania lotem? Krew mnie zalewa bo jest kosmicznie nieintuicyjny.
Mam problem z tą grą. Wczoraj ją pierwszy raz uruchomiłem i przyznam dawno nic takiego w żadnej grze nie miało miejsca. Uruchamiam grę, ustawienia zalecane wszystko ultra, bez RT. W różnych momentach gra sama uruchamia mi komputer ponownie, robi reset. Czasem po kliknięciu wczytaj zapis, czasem po kolejnej cutscence, bądź przed taką. Nie mam pojęcia o co chodzi :/ Robiłem już sprawdzanie plików wszystko okej, wymagania spełniam z nawiązką, robiłem reinstal gry i nic nie pomogło.
Ale Hogwards Legacy to jest super gra nawet pory roku się zmieniają ja wybieram raczej Czarownice Bo super wypada. Gra Wybitna nawet na 10. Harry Potter te Części Komnata Tajemnic i Więzień Azkabanu też kiedyś się grało ale szkoda że nie mają żadnego Remake. Teraz to są za stare gry żeby można było ponownie grać już się nie chce po prostu.
Świetna gra dla mnie miłośnika RPG.
Ma swoje wady ale w porównaniu z konkurencją jest bardzo dobrze.
Pierwsza gra na ps5 mojej ulubionej platformie do grania więc być może za jakość grania na ps5 dodatkowo plus punkt.
Hogwarts przedstawia piękną okładkę, niestety zawartość już taka piękna nie jest. Studio postawiło na budowę świata, który faktycznie wygląda fantastycznie i oddaje uniwersum książkowe, jednak pod względem technicznym gra wypada bardzo słabo.
Plusy:
- super świat
- bardzo ładna oprawa graficzna
- oddaje klimat Harrego Pottera
- niektóre misje ciekawe
- lokacja zamku
Minusy:
- gameplay bardzo słaby, walki z początku gry praktycznie nie różnią się od walk pod koniec gry, większość rozwoju w grze realnie na nic nie wpływa. W kółko spamujemy czarem i unikiem, przeplatając z mocniejszymi czarami
- niby zdobywamy czary ale w większości nie zmieniają one w znaczącym stopniu walki, głównie używa się czegoś co mocno wali, przeplatając czasem z czymś bardziej "pasywnym" typu leviosa lub depulso lub transmutacja. Generalnie jak sprawdzimy co lubimy, to już do końca gry wszystkie walki wyglądają tak samo
- "brak" bossów i mini–bossow - walki praktycznie niczym się nie różnią od siebie, tłum mobków i gdzieś pomiędzy "boss", czasem można nie zauważyć, że się walczy z bossem/mini-bossem. Każdy kto ma doświadczenie z grami zauważy, że walki bardzo odstają od standardów. Tutaj na prawdę można było się popisać. Zrobić fajnych, oryginalnych bosów w grze, pokonywanych w różny sposób, z urozmaiceniami środowiskowymi (wystarczy popatrzeć na gry typu God of War czy souls-like, żeby wiedzieć jak walki powinny wyglądać). Tutaj mam wrażenie, że studio stwierdziło, że zrobimy jedną walkę i będziemy ją powtarzać do końca gry podmieniając od czasu do czasu tekstury przeciwników.
- Brak urozmaicenia przeciwników. Generalnie coś tam lata, pluje, rzuca i nie ma za bardzo znaczenia co to jest czy goblin czy zbirek, jedynie jak troll się pojawi to widać trochę różnicę, ale i tak mechanika pozostaje taka sama.
- Brak sensownego rozwoju postaci. Każdy kto grał w jakieś gry aRPG wie, że standardem są drzewka umiejętności, które pozwalają zbudować unikalną postać. Tutaj wybór talentów kompletnie nie ma znaczenia, jedyne co mamy do wyboru to czy idziemy w czarną magię czy nie, poza tym ścieżka jest jedna, a punktów tyle, że do głównego bossa i tak odblokujemy wszystko co chcemy, więc tylko kwestia co będzie pierwsze.
- Słaba fabuła, nudna, kończymy akty nie dostając nawet żadnej informacji, która robi wrażenie. Pierwsza cut scenka, która wywołała u mnie jakiekolwiek zaciekawienie z głównej fabuły to koniec 4. próby.
- Gameplay niemający ŻADNEJ gratyfikacji. Konczymy wazna misje i nic nie zyskujemy, konczymy akt nie dostajemy nawet fabularnie zaskoczenia, eksplorujemy i nie odkrywamy zadnych przedmiotow ktore by mialy jakiekolwiek znaczenie dla gameplayu, robimy misje poboczne i zero przedmiotow/gratyfikacji. Generalnie nic nie motywuje do robienia czegokolwiek poza checia popatrzenia sobie na świat Pottera.
- po roku od premiery wciaz pelno bugow
- sterowanie lotami - lewą gałką w poziomie sterujemy lotem w pionie kamera, prawa galka odwrotnie. Kto to k**** wymyslil?! Najglupszy system sterowania jaki widzialem. To tak jak proba glaskania sie po brzuchu i klepania po glowie, takie odczucia daje to sterowanie.
- nie czuć, że mamy wplyw na cokolwiek, co ciekawe probowalem zapobiec od poczatku rozwojowi sytuacji z Sebastianem, klikalem wszystkie dialogi, zeby go zniechecic i sie okazywalo, ze przez 10 misji mimo, ze nie chce mu pomagac dazyc do jego celu to nie mam na to wplywu (poza moze pomijaniem misji)
- nadźgane mechanikami, które gra nas zmusza poznawać jak np. hodowla zwierząt, zajęcia, uprawa roślin co powoduje, że wiekszosc gry czujemy sie jak w samouczku, ktory nigdy sie nie konczy.
- poza kilkoma questami to wszystko to generyczne zapychacze
- generyczne, ekstremalnie powtarzalne zagadki (Merlin, drzwi ?/??, motyle), ktore i tak nas nie gratyfikuja w zaden znaczacy sposob
- mozemy otwierac zamki ale nie wiadomo po co bo w srodku nigdy nie znajdziemy nic przydatnego
- mnostwo znajdziek z ktorych nic nie wynika ani nic waznego nam nie daja
- ładna ale toporna mapa, wolny interfejs
- tragiczny design fabularnych "prob". Mimo, ze cala fabula opiera sie na probach to sa beznadziejnie zaprojektowane. Dwie pierwsze to kopie, z czego juz na pierwszej w polowie mamy ochote odinstalowac gre ze znudzenia. Trzecia troche urozmaicona wiec moze i nawet OK. Czwarta super bo jej praktycznie nie ma :D.
- postacie nijakie, bez charakteru, nudne i infantylne
- praktycznie brak misji w zamku (nie licze lekcji i tego typu pierdol), który jest świetnie zaprojektowany, zamiast tego mnostwo misji w generycznych lokalizacjach typu jaskinie/kopalnie.
- czesc misji polega na tym, że ktoś chce nam coś powiedzieć i na koniec mówi, żebym czekal na kolejna wiadomość... super zapychacz czasu, lece na drugi koniec mapy, żeby ktoś mogl pogadac do mnie, mogl od razu przekazac to sowa...
- system walki mogl sie na prawde popisac. Mozna bylo zrobic w jakiejs walce np. zatrzymywanie czasu, w innej wykorzystanie srodowiska np. zawalanie bossowi na glowe otoczenia, w kolejnej uzycie jakis magicznych przedmiotow do walki, dalej jakas walka z ogromnym przeciwnikiem z fajnymi cut scenkami, dalej walka w powietrzu, walka z grupa magów aktywujaca jakies potezne czary, walka na miotlach. Mozliwosci jest nieskoczonosc w tym swiecie. Wyglada, ze studio zrobilo prototyp i przycielo koszty na walce. System, ktory jest nadaje sie do eksploracji swiata, ale nie do waznych walk fabularnych i mini-bossow.
Mam na liczniku ok. 30h i jeśli nie jest się fanem świata HP to może być różnie ale wszyscy inni powinni czuć się jak w domu. Fabuła w książkach była o wiele ciekawsza ale tragedii nie ma. Zwłaszcza, że jak już wspomniano w tutejszej recenzji, poboczne questy są dużo ciekawsze. Zwłaszcza wątek Sebastiana. Jest całkiem poważny jak na grę dla nastolatków(?). Brakowało mi więcej dla starszych byków ale chciano zrobić grę dla większości. Początek gry a po godzinie wejście do Hogwartu to takie przypomnienie za co się polubiło tą serię, czuć klimat czarodziejów z książek Rowling.
Gra nie jest wybitna, żeby się nie znudziła to najlepiej grać dziennie z 2-3h. Fajne jest poznawanie nowych zaklęć, zwłaszcza 3 niewybaczalnych (wracamy do wątku Sebastiana). Ciekawe też jest wspominanie przez bohaterów sytuacji i mieszkanie się wątków w misjach głównych i pobocznych, to coś nowego.
Po paru godzinach do zamku wyskakiwałem właściwie tylko przez proszek fiu, biorę misje i znowu w teren. W sumie dobrze też że lekcje zostały zminimalizowane, nie grzaloby mnie ważenie eliksirów itp.
Ogólnie dla fanów polecam bo od lat nie było nic dla nas ciekawego, zwłaszcza z otwartym światem.
A jak gra będzie chodzić na rtx3070 + i5 13400f + 32gb ram ddr 5 myślę że te 60 fps w 1440p wyciągnie czy za słabo
Powiem tak, po tym jak się okazało że gra nie zdobyła żadnej nagrody a w zasadzie jest to chyba największa przegrana gra roku, to przestałem wierzyć i ufać że te nagrody mają jakiekolwiek znaczenie... mam wyjebane już na te nagrody i snobistyczne rankingi... Gra jest tak magiczna, fajna i klimatyczna że nie przyznanie jej żadnej nagrody jest ciosem w wyobraźnię twórców... ale są jeszcze gracze którzy oceniają z dala od tego szamba i gówna oceniającego gry...
To mówiłem ja: Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy
Gra idealna. Gram na switchu i muszę powiedzieć że kapitalna jakość portu jak oni to zrobili, kolejny po wiedźminie, skyrim, doomach, Wolfensteinach, assassin creedach, saints row wspaniały port. Sama gra to poezja dla wszystkich którzy lubią fantasy, czary, magię, no i universum Harry Pottera, klimat wylewa się z ekranu. daje 100/10. Dawno tak się nie bawiłem.
Ta gra to generyczna wydmuszka, nie mająca żadnej glebi z gameplayem na jedno kopyto i systemem rpg który tak naprawdę nie istnieje bo jest tak płytki że rownie dobrze mogli by go nie być. Skok na hajs I granie na nostalgi fanów
Żeby takich ładnych gier RPG Jak Hogwards Legacy było więcej i bardzo ładna Grafika Oceniam na 10.