Obserwując od pewnego czasu ruchy Microsoftu oraz wczorajsze ogłoszenie cen gier na PS5 jestem prawie pewien, że mamy do czynienia z ostatnią generacją konsol, w której wciąż nie musimy przypisywać gier do konta.
Po pierwsze: Game Pass (+xCloud).
Hardkorowi gracze rozmawiający o swoim hobby na forach to znaczna mniejszość. Większość graczy zadowoli jedna lub dwie losowe, średnie jakościowo gry na miesiąc, co z nawiązką oferuje Game Pass w cenie stanowiącej małą część jednej nowej gry. Z dodatkowym ogłoszeniem dołączenia EA Pass do usługi, znajdzie się spora grupa graczy, która już w przyszłej generacji nie kupi żadnej gry, lub kupi ich bardzo małą ilość. xCloud natomiast umożliwi grę przez streaming bez posiadania dedykowanego sprzętu.
Po drugie: Xbox Series S (+PS5 AD).
Cena to bardzo istotny czynnik przy wyborze konsoli. Różnica w wysokości 200 dolarów między konsolą bez napędu a taką z napędem dla graczy abonamentowych będzie stanowić o wyborze konsoli. Krótkowzroczni gracze oraz dziadkowie kupujący konsole na prezenty nie będą zwracać uwagi na to, że konsola bez napędu szybko przebije kosztami konsolę z napędem po kupnie kilku gier.
Po trzecie: ceny gier na PS5.
To jest ostateczny gwóźdź do trumny dla gier fizycznych. Gracze z konsolami bez napędów nie będą mieli wyboru - będą musieli korzystać z Game Passa lub PS Now albo kupować gry po horrendalnych cenach (80 euro/360 pln). Gracze z konsolami posiadającymi napęd przestaną kupować gry nowe, wybierając tańsze używki. MS i Sony będą mogli się pochwalić, że 90% gier sprzedaje się cyfrowo, zyskując ostateczny argument do uwalenia napędów w kolejnej generacji i maksymalizacji swoich zysków.
Zapraszam do dyskusji. Według mnie mamy przed sobą ostatnią w miarę opłacalną generację konsol, potem sytuacja zamieni się w tą znaną z PC. Pomijając oczywiście, że na PC będzie można nadal piracić.
Nie będzie.
Po pierwsze primo - Rosnące rozmiary gier do ponad 200gb (Patrz CoD MW 2019)
Po drugie primo - Sieć nie wszędzie jeszcze jest na tyle rozwinięta aby móc osiągnąć prędkość pobierania która będzie komfortowa. Ja do marca tego roku musiałem męczyć się z max 700kb/s pobierania a takich miejsc w Polsce i na świecie jest jeszcze masa.
Po trzecie primo i ultimo - Rynek wtórny gier na konsolach to całkiem dobry sposób na przedłużenie sprzedaży konsol. Przypominam jak na Microsofcie psy wieszali jak były plany aby ukrócić te praktyki.
I tak można się pokłócić że na PC już nawet płyt często nie ma, a jeżeli są to jest tam zazwyczaj launcher do steama. To prawda. Ale konsole z tego nie zrezygnują. Jeśli już będą zmiany to będą to zmiany dla kompatybilnego nośnika. Nie wiem czy są płyty które przewyższają te rozmiary blueray disca, ale zgaduje że tak.
Po pierwsze i drugie - ok, w takim razie trochę przerobię swoją tezę. To ostatnia generacja konsol bez przypisywania do konta, napęd może zostanie specjalnie dla graczy ze słabszym internetem, choć za 7 lat dostępność szybkiego łącza będzie zapewne znacznie większa.
Po trzecie - na Microsofcie wieszali psy przed premierą XOne, premiera następnej generacji konsol będzie 15 lat później, klient już dzisiaj się zmienił, dostępność usług również. Przedłużenie sprzedaży konsol nie ma zbyt dużego znaczenia przy zyskach, które mogliby osiągnąć z wycięcia rynku wtórnego.
Co do internetu to nie masz racji. Wydawców już dawno przestało obchodzić czy ktoś ma internet czy nie i jaką kto prędkość posiada. Patrz na gry na PC. Większość gier można kupić tylko po przez jakąś platformę. Co prawda pojawiają się tytuły na płytach w pudełkach ale jest ich coraz mniej. Na konsolach już w tej generacji co ma być chcieli przestać wydawać gry na nośnikach ale wylał się hejt na taki pomysł (chyba że to była tylko plota). To tak że user może mieć racje.
Ja mam pytanie czy można będzie podpiąć zewnętrzy czytnik płyt do ps5 w wersji digital ??
Oczywiście, że nie będzie można, chyba że Sony zacznie sprzedawać oficjalne napędy.
Konsole mają specyficzne napędy z wbudowanym DRM, który pełni kilka zadań:
1. Uniemożliwia granie z wypalonych płytek.
2. Same płytki mają nietypowe zabezpieczenia optyczne, co by grupy przestępcze nie mogły replikować ich przy użyciu standardowych przemysłowych tłoczni płyt.
3. Napęd zawiera specjalny chip i firmware, który w kryptograficzny sposób komunikuje się z konsolą, co uniemożliwia np. stworzenia emulatora napędu, który np. z dysku USB, komputera czy sieci lokalnej będzie przesyłał dane, symulując zachowanie oryginalnej płyty w napędzie.
Oczywiście nie ma zabezpieczeń nie do złamania i w poprzednich generacjach na te wszystkie powyższe punkty były sposoby.
Jednak obecnie nikt się tym nie zajął. Trudno powiedzieć czemu, bo moim zdaniem sprzętowy emulator napędu BR w PS4 miałby spore wzięcie w pirackich kręgach.
Granie na PC z tym całym przypisywaniem gier do konta jest nie tylko wygodne (kupujesz grę, pobierasz i grasz) ale również tanie. Większość ludzi kupuje gry na promocjach, których jest mnóstwo i wcale nie płaci po 200-300 zł za grę, tak robią tylko najwięksi fani danej serii. A że nie odsprzedasz gry komuś innemu gdy już ci się znudzi? Cóż, z perspektywy wydawcy danej gry mógłbyś ją równie dobrze spiracić bo i w jednym i w drugim przypadku wydawca gry nie zobaczy ani grosza więc nic dziwnego że walczą z rynkiem wtórnym.
No jest tanie jak kupujesz od nieautoryzowanych sklepów pokroju cd-keys albo jakiś kinguin czy aledrogo. Ale wtedy też wydawcy nie wspierasz, bo kasa ląduje u kogoś innego a i zawsze jest ryzyko, że coś z kluczem będzie nie tak. 100% pewności masz tylko kupując na steamie czy w jakimś autoryzowanym sklepie jak GMG, no ale cenowo to wcale nie wychodzi taniej od gry na konsoli.
Jeżeli mówisz o promocjach, to przecież PS Store też je ma - kilka miesięcy temu można było God of War wyrwać za 40-50 zł. Dwie flaszki i masz całkiem niezłą grę z oficjalnej dystrybucji. Na steamie gry tanieją znacznie wolniej. Co innego w nieautoryzowanych sklepach, no ale sama nazwa wskazuje - nieautoryzowane.
Poza tym, to jest obosieczny miecz, bo na tych samych stronach też możesz kupić gry na konsole.
Bo nikt mi nie wmówi, że ceny na steam są dostosowane do polskiego rynku.
To co piszesz ma sens, jeśli grasz tylko w gry które spadły poniżej pewnego pułapu cenowego. Może to jest ciężkie do ogarnięcia, ale gracz konsolowy dzisiaj może kupić grę na premierę, sprzedać ją po przejściu i wydać ostatecznie mniej pieniędzy, niż Ty czekając 2 lata aż stanieje.
Argument o piraceniu jest kompletnie bezsensowny, skoro gracz kupuje grę za 200 złotych, a potem dany egzemplarz ma jeszcze 3 właścicieli, to tak jakby każdy z nich dał od siebie 50 złotych. Wychodzi w sumie podobnie jak kupowanie gier na promocjach, tylko, że pieniądze przychodzą od razu, a nie gdy przychodzi czas na promocje. To chyba nadal lepiej dla producentów.
Lord Antharg
W przypadku używki zobaczy przecież kasę i to nie mała, bo ktoś wcześniej kupił od niego tą grę i chce je z jakiś powodów ją odsprzedać . Przecież to dzięki pudelkom gry na premierą sprzedają się tak dobrze, bo część graczy wie ,że może je łatwo po przejściu odsprzedać i mieć na kolejne gry. Rynek wtórny jest w pełni legalny a co więcej są sieci sklepów , które się w nim specjalizuję. Przypisywanie gier PC do konta to rak dzięki , któremu porzuciłem granie na PC. Zabrani9e klientom możliwości legalnie nabytego produktu jest działaniem aty konsumenckim i łamaniem jego praw.
Przy PS3 i PS4 tez to słyszałem
Przecież masz odpowiedź poniżej
Hydro przecież masz podwieszone. Miałeś nie uciekać z tematów - zawiodłem się :(
Daj nr postu,na który mam odpowiedzieć
Dobra powstrzymam się od szydery nawet jeśli, aż się prosi.
Ufffff.... Proszę - post nr 61 - ten podwieszony.
Przecież pisałem co najmniej 3z że ciesze się, że nie wyszło na moje, bo mi to na rękę. Mogę nawet zwrócić honor. Czego jeszcze oczekujesz?
No to wskaż ten swój post, w którym przyznajesz się do błędu bo ja go nie widzę :o
Pewnie chodzi o to, żebyś nie pisał już więcej takich bzdur jak wtedy. Nikt już nawet nie wie kiedy trollujesz (o ile to robisz), a kiedy faktycznie podajesz coś w co wierzysz. A te przepowiedziane ceny konsol to jest kropla w morzu. Ktoś nierozgarnięty może czytać Twoje komentarze biorąc je za jakkolwiek powiązane z rzeczywistością i w nie potem wierzyć.
Ok, już sie nie odzywam na ten temat. Wtedy każdy będzie zadowolony. Adam, a jesli nie możesz skojarzyć faktu mojego sprostowania z tym postem, to uznaj ten post jako zwrot honoru.
Najwyżej zmienią płyty na inne nośniki- jak wcześniej pisałem- fajnie jakby były nośniku typu pendrive. Ale nie taki zwykły a jakiś ładny stylizowany na klimat gry :)
Nadal rozbija się to na kwestię, czy dany nośnik mógłbyś komuś odsprzedać. Pomijając oczywiście, że wszelkie karty pamięci i pendrive byłyby droższe w produkcji, co odbiłoby się na cenach.
Ale na płytach nie zmieścisz już nowych gier. I siłą rzeczy płyty chyba odpadną :/
Oczywiście, że to będzie ostatnia generacja płytowa, a i tak już myślałem, że nowe konsole będą bez napędu. W czasach gdy zyski z gier pudełkowych stanowią cale 20% całości to raczej nie ma co się nastawiać na cuda (zwłaszcza w dalszym okresie tej generacji).
I proszę mi tu nie wychodzić z tym genialnym argumentem, że na premierę Xbox One, Microsoft chciał zabić pudełka, ale gracze się zbuntowali i teraz będzie z pewnością tak samo. W 2013 roku sprzedaż pudełkowa stanowiła dalszą większość, a sami gracze byli przyzwyczajeni do takiego modelu dystrybucji. Czasy się zdecydowanie zmieniły - według mnie na gorsze, ale kim ja jestem żeby się to oceniać...
adam11$13
A ja uważam , że nastąpi restart sprzedaży i gracze pójdą w stronę pudełek. Tym bardzie , że podwyżki cen gier w cyfrowej dystrybucji podziałają otrzeżwiająca nawet na największych fanów cyfry. Pudełka i szeroko rozumiana media fizyczne nigdzie się nie wybierają i będą istnieć obok siebie podobnie jak to ma miejsce w przypadku filmów i muzyki. Na pełną cyfryzacją to by musieli by zgodzić wszyscy trzej producenci konsol a na to nie ma szans.
Powiedzmy sobie szczerze, wystarczy zgoda Microsoftu i Sony - to nie jest tak, że Nintendo nagle postanowi wydać konsolę bezpośrednio konkurującą z Xboxem i Playstation.
Sytuacja jest rozwojowa, ale od lat cyfra sukcesywnie przejmuje rynek. Gdy w 2025 okaże się, że 80% gier idzie w cyfrze, to dla 20% nikt nie będzie wydawał konsoli z napędem. Nawet jeśli 20% użytkowników będzie bardzo głośno wyrażać sprzeciw i tuptać z niezadowolenia, to nadal te 80% przyniesie znacznie większe zyski.
Ba - ja się nie zdziwię jak w połowie generacji wyjdą slimki, które będą całkowicie bezpłytowe. Dodajmy do tego coraz większe znaczenie usług abonamentowych, a już w 2025 zostaniemy z jedynie z kodami do gier na sklepowych półkach :)
Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie , bo przyszła generacja może się nie potoczyć w takim kierunku w jakim uważacie. Jestem zdanie ,że w przypadku konsol pozostawienie sobie furtki w postaci tradycyjnej dystrybucji jest korzystne , bo umożliwia do tarcie do klientów , którzy nie mają szybkiego intenetu i nie każdy posiada również kartę kredytową. I konsolę między innymi dzięki pudelkom i rynkowi wtórnemu unikneły piractwa co jest kolejnym argumentem , aby pozostawić część rynku fizyczną. A to , że abonamenty i streamig będą się szybko rozwijać to jest fakt nie podważalny tyle ,że on będzie istniał obok tradycyjnych konsol i dystrybucji gier. A to że będą kolejne konsole w wersji digital to się również zgadzam. Tele ,że obok będą również istniały konsole klasyczne , bo żadne korpo nie zrezygnuje z potencjalnego zysku. Tym bardziej, że Sony i MS zarabiają pieniądze na pudelkach i dzięki nim nie odinają sobie potencjalnych klientów. Nie mówiąc, że w ten sposób mogą budować pozytywny PR i są friendly wobec każdego rodzaju klienta.
To wszystko wyjdzie z obliczeń przeprowadzonych przez analityków, będą mieli na pewno mnóstwo danych po tej generacji z których określą, co im się opłaca. Jeśli będą mieli mały zysk (pozostawienie napędów w jakichkolwiek konsolach) zestawiony z dużym zyskiem (pozostawienie tylko All Digital w ofercie), to nie wybiorą małego zysku nawet mimo utraty kilkunastu procent użytkowników.
Mr. JaQb
Tele , że pudełka mają obecnie ponad połowę rynku a taki TLOUS 2 jest przy całym rozwoju cyfry najlepiej sprzedającą się grą Sony e obecnej generacji i nawet przebił w sprzedaży Unchardet 4, który jeśli chodzi o pudełka sprzedał się znakomicie. No i Sony w 1Q obecnego roku fiskalne go sprzedała ponad 24 mln pudełek z grami. A t wzrost cyfry jest naturalny, co nie wyklucza , że w przypadku konsol rośnie również rynek fizyczny. Trend konsolach jest , że cyfra i pudełka istnieją koło siebie i w nowej generacji żadna śmierć im nie grozi.
W tej generacji już na starcie wychodzą konsole bez napędów, co da jasny obraz, ile osób faktycznie będzie zainteresowanych graniem na nośnikach fizycznych. Wraz ze wzrostem dostępności do szybkiego połączenia internetowego i bogacenia się społeczeństw (pobranie będzie prostsze niż bieganie po płyty, coraz chętniej będziemy za to płacić), płyty będą wypierane przez cyfrę.
Mr. JaQb
To ,że wychodzą konsole digital to jeszcze o niczym nie świadczy. No i przypominam , że fizyczną również można kupić bez wychodzenie z domu. Tak więc ten argument jest trochę kulawy.. Tym bardzie m że dla sporej części graczy z racji wolnego internetu instalacja gry z płyty jest dużo wygodniejsza niż pobieranie 100GB gry z PS Store, No i nie zapominajmy nie wątpliwym plusie to że one należą do gracza , który może zrobić to co chce. To może sprawić , że konsole All- Digital nie koniecznie odniosą sukces. A całkowita cyfryzacja rynku gier nastąpi wtedy kiedy streamig wyprze tradycyjne platformy konsolowe.
My mamy swoje domysły, analitycy Sony i Microsoftu będą mieli dane, które pozwolą im na określenie co będzie bardziej opłacalne za tych 7 lat :)
Wszyscy pojda predzej czy pozniej w Digital. Gry 3rd party sprzedane w pss, to o 50% wiekszy zarobek dla Sony, a eksy ok. 30%. Prosta matematyka.
Nie będzie dopóki szybki internet nie będzie powszechny na całym świecie. Digital super sprawa, ale jak się ma światłowód i ściągnięcie gry jest szybsze niż zainstalowanie jej z płyty.
100% pewności masz tylko kupując na steamie czy w jakimś autoryzowanym sklepie jak GMG, no ale cenowo to wcale nie wychodzi taniej od gry na konsoli.
Właśnie, że ceny nie są takie same. Mam wszystkie 3 konsole i gry z dystrybucji cyfrowej na konsolach nie są tak mocno przeceniane jak na PC. Nawet pomijając keyshopy i inne nieoficjalne źródła.
Przykładowo gry w sklepie Sony są przeceniane na 79-129 zł, podczas gdy te same gry na PC można kupić za 15-45 zł w oficjalnej dystrybucji. Do tego mamy bundle, abonamenty, rozdawnictwa i kupony Epica itp.
Efekt jest taki, że choć regularnie sprawdzam ceny w sklepie Sony i Microsoft, to do tej pory nie kupiłem ani jednej gry na PS4 i XO. Gram jedynie jak coś trafi do Game Passa, PS Now czy PS Plus z czego ten ostatni mam tylko dlatego, że wygrałem roczny abonament na GOLu.
Na PC jest po prostu znacznie taniej, bo dużo większa konkurencja między sklepami, launcherami itd.
Niskie ceny w GMG biorą się z tego, że Steam ma taką politykę, że bierze 30% tylko ze sprzedaży w swoim sklepie. Każdy wydawca może wygenerować za darmo dowolną liczbę kluczy i sprzedawać je poza Steamem np. w GMG czy Humble Store.
To jest główny powód dla którego dystrybucja cyfrowa działa na PC i nikt nie płacze za rynkiem wtórnym.
Gry na PC są tak tanie, że i tak nikt by się w rynek wtórny nie bawił.
Przykładowo AC: Odyssey kupiłem za 100 zł w GMG jakoś miesiąc czy półtora po premierze. Na konsolach takie ceny były dopiero ponad rok po premierze. W tym miesiącu THPS 1+2 kupiłem za 120 zł z kuponem Epica. Na konsoli 189 zł cyfrowo lub 169 zł w pudełku.
Zresztą gry nie są drogim hobby i większą różnicę robi znacznie wyższa jakość portów na PC i ogólnie to że na PC gra się po prostu lepiej i wygodniej niż na konsolach, niż ceny gier.
Chociażby w THPS 1+2 gra się fantastycznie na PC. Główna wada konsolowej wersji, czyli kilkusekundowe loadingi po restarcie na PC w ogóle nie mają miejsca. Restarty są błyskawiczne, tak jak w dawnej wersji na PSXie. Jest to o tyle ważne, że sporo wyzwań wymaga rozegrania trudnego tricku z początkowej pozycji, co prowadzi do wielokrotnych restartów. Do tego alt-tabowanie się do przeglądarki i szybkość uruchamiania gier to świetna sprawa.