Czyli na nasze ponad 40 zl za miech. Podwyzka o ponad 100%.
To jest po prostu normalna cena za GP. Usługa zawartością coraz bardziej przypomina wersję konsolową więc i cenę należy dostosować. Możliwe że zniknie też w końcu dopisek (beta) w tytule.
Pecetowcy ogólnie zbyt istotni nie są.
Nawet jeśli zostanie połowa to M$ nadal będzie do przodu na usłudze.
Biorąc pod uwagę jak tanio M$ będzie sprzedawał swoje konsole ewidentnie widać że to na abonentów konsolowych liczy najmocniej.
Myślę, że każdy kto jest skłonny płacić jest istotny :) Natomiast rozpieszczeni pecetowcy mogą mieć problem z pogodzeniem się z aż taką podwyżką. Szczególnie, że choć biblioteka GP jest całkiem obszerna, to brakuje w niej naprawdę interesujących tytułów, które przyciągnęłyby graczy na dłużej niż miesiąc.
40 zł to nie jest jakaś wygórowana cena. Uciekną tylko Janusze i pazerniaki, jak zwykle.
Pomiędzy kim a kim ma być ta wojenka?
Śmieszne jest to jak kriskow we wszystkich widzi trolla tylko nie w sobie.
Ten kriskow to tez był agent ale raczej pisał w stylu montery. Jak montera wrzucał tutaj zdjęcie 5k tak kriskow najnowszego iPhona oba siebie warci.
Biorąc pod uwagę że w cenie jest abonament od EA to cena nie jest zła.
40 zł to jednak zbyt dużo. To prawie 500 zł rocznie, co oznacza 2 dowolne gry AAA na premierę, albo 5 dużych gier kupionych 2-3 miesiące po premierze, albo kilkadziesiąt gier kupowanych na przecenach -75% lub większych.
Kupione, przypisują się do naszych kont na stałe, co daje nam możliwość grania w nie w swoim tempie. Żeby Game Pass był opłacalny, trzeba grać dużo, często i długo, bo nawet nie zauważymy, kiedy gry w które chcieliśmy zagrać zostaną usunięte.
Mimo swoich oczywistych zalet XGP dla PC ma dla mnie limit cenowy 25 zł/miesiąc. Powyżej tego nie będę z niego korzystał, chyba że ze dwa razy w roku, by ograć na premierę gry Microsoftu.
I będzie jeszcze drożej. Rynek połknął haczyk? To można teraz dokręcać powoli śrubę. Chcesz pograć? No to zapłać abonament. Nie zapłacisz w tym miesiącu? To nie pograsz.
No chyba że ktoś sobie kupi grę (bo taka możliwość będzie chyba zawsze), wtedy pogra kiedy chce.
Na razie tak. Ma taką możliwość. Ale wyobrażam sobie świat, w którym korpo chce mieć całkowitą kontrolę nad grami i "sprzedawać" je tylko w abonamencie.
Zobaczymy jak się to rozwinie.
Biorąc pod uwagę jak się przez lata "rozwija" branża growa i jakie złe praktyki przyswajali - nie jestem optymistą.
[8]
co za glupoty. jakos milionom ludzi nie przeszkadzalo placenie znacznie wyzszej kwoty (szczegolnie wtedy - cena sie zatrzymala w miejscu, a i tak jest wyzsza) kilkanascie lat temu za dostep do jednej gry od blizzarda.
10$ to jest godzina czasu pracy w usa, jak nie jestes najgorszym robolem, co siedzi na minimalnej. w polsce az cale dwie xd
nie docenianiasz jakim blogoslawienstwem w zyciu doroslym jest mozliwosc niemyslenia, nieszukania itd. tutaj tylko placisz suba i masz dostep do kilkuset (?) dobrych gier (bo chyba szrotow tam nie ma), ktorych biblioteka ciagle sie powieksza. sam sie zastanowie jakos w 2021 nad tym, bo teraz i tak za bardzo nie mam czasu na gierkowanie.
Spencer przechodzi do konkretów. Xbox Game Pass to był plan długofalowy, na początku kosztował niedużo, BARDZO często promocje typu 4zl za miesiąc (na tyle często że jak się dobrze pokombinowało to i pół roku można było ciągnąć za grosze), dodawanie kolejnych coraz większych gier, dopuszczenie do abo pecetowcow, ostatnio włączenie do abo EA Play. To jest w końcu główna strategia dla nowego Xboksa, granie oparte o abonament, niektóre gry od samej premiery pojawia się w gejm pasie. Klienci zostali przyzwyczajeni do dobrego, teraz będzie stopniowe dokręcanie śruby. To na pewno nie jest koniec podwyżki cen a i promocje typu miesiąc za 4 zł się skończą.