Android 11 już dostępny na wybranych telefonach, co nowego oferuje?
Te aktualizacje na telefony z Androidem to jest dramat. To chyba największa zaleta telefonów z jabłkiem, że oni nie muszą się przejmować przez 5 lat czy ich telefon dostanie aktualizację. Mocno zastanawiam się nad iPhone 12 jeżeli będzie w rozsądnej kasie i miał ekran OLED
Te aktualizacje na telefony z Androidem to jest dramat.
Wystarczy kupić odpowiedni telefon i aktualizacje będą. Nawet Samsung zadeklarował 3 lata wsparcia dla swoich średniaków.
iPhone 12 jeżeli będzie w rozsądnej kasie
Marzenie ściętej głowy.
Wydac te 3500 na telefon, ktory wystarczy na powiedzmy 5 lat, a wydac 1000 na kolejne Ksiałomi co roku. Nie jest az tak drogo.
Moj S7 dziala do dzis bez zadnego problemu. Problemem natomiast jest brak aktualizacji. Do tego polityka Samsunga z procesorami.
Dlatego tez czekam na premiere nowych iPhonow zeby poznac ceny.
Z Xiaomi za tysiaka też można z powodzeniem korzystać kilka lat, to raczej nędzna próba usprawiedliwiania sobie takiego wydatku :p Jak już ktoś kupuje telefon od Apple to raczej i tak nie trzyma go przez te 5 lat.
Niczego sobie nie musze usprwiedliwiac bo kazdy moj smartphone byl flagowcem z danego roku i trzymalem go kilka kolejnych. S7 leci 4 rok, gdyby nie brak wsparcia nie mysla bym o zmianie.
Mialem tez do czynienia z telefonami za ten przyslowiowy tysiac, dla mnie nie ma porownania jezeli chodzi o plynnosc dzialania i dluzszym okresie uzytkowania. Dlatego tez stawiam na falgowce, nie dlatego ze maja funkcje ktorych potrzebuje, ale daja gwarancje sprawnej pracy kilka lat po premierze.
Nie wiem co ile ajfoniarze zmieniaja telefon, nie odniose sie.
Teraz aktualizacje nie dają nic ciekawego żeby faktycznie był powód do narzekania czy przejścia na nowszy telefon. Już od dobrych 3 lat jest spadek sprzedaży telefonów bo te nic ciekawego nie oferują. Stare działają bardzo dobrze, funkcje posiadają te same, wydajnościowo również w codziennym użytkowaniu nie czuć większej różnicy. Raz na rok można zrobić porządek w telefonie by ten działał jak nowy. Jedyny problem to zużywająca się bateria i chyba tylko po to jest sens wymieniać telefon. No i jeszcze jak ktoś gra w ultra wymagające gry to też ma jakiś sens. Mam nadzieję że nadejdzie moda na tworzenie emulatorów (np. switcha) pod androida.
Pamiętam jak grałem w pokemon Red i Gold na moim SE K800i przy wykorzystaniu emulatora :D
Dlatego też teraz prawie nie ma telefonów z wyjmowanymi bateriami, bez tego branża by padła
Ja tam jakoś cały czas jadę na jakimś szrocie z Androidem 6 i też mi niczego nie brakuje w nim, dzwoni, wysyła wiadomości, chrome, czasem nawiguje i tyle, nic mi więcej nie potrzeba.
Też mam szóstkę i z funkcji również niczego mi nie brakuje i pod tym względem mógłbym na niej siedzieć jeszcze długie lata. Problem w tym, że system jest dość dziurawy, bo nawet jak były łatki bezpieczeństwa dla tego Androida, to już producentowi telefonu się ich nie chciało wydać.
Pytanie co robi poza tym co ma robić.
Moim zdaniem telefon jest zbyt krytycznym urządzeniem aby olać temat aktualizacji systemu, niektórzy zasłaniają kamerkę w laptopie a w tym samym czasie wszędzie noszą urządzenie które może ich podglądać, podsłuchiwać, do tego często służy za token do banku czy innych usług.
Kto np. pamięta jak łatwo można było uzyskać dostęp do roota przez błąd w KitKacie wie o czym mówię.
Wystarczy tylko rozsądnie korzystać, nie instalować byle czego, nie klikać jakichś gupot, a raczej nic ci się nie stanie. Dotyczy to każdego andka, nie tylko 11. Oczywiście osobna kwestia to zgubienie telefonu, ale wtedy pytanie brzmi, czy jakikolwiek system jest wystarczająco bezpieczny.
"Wystarczy tylko rozsądnie korzystać, nie instalować byle czego, nie klikać jakichś gupot, a raczej nic ci się nie stanie."
No niestety sytuacja nie jest taka prosta. Były już luki w Bluetooth, przez które wystarczyło mieć włączony BT w zasięgu złośliwego urządzenia i nie trzeba było niczego klikać czy instalować, żeby napastnik uzyskał dostęp do telefonu. Inny problem, o ile dobrze pamiętam, dotyczył problemu z przetwarzaniem obrazów i wystarczyło komuś wysłać odpowiednio spreparowanego MMSa, żeby uzyskać dostęp do telefonu. Znów użytkownik nie musiał nic klikać, ani instalować.
"Oczywiście osobna kwestia to zgubienie telefonu, ale wtedy pytanie brzmi, czy jakikolwiek system jest wystarczająco bezpieczny."
A tutaj w sumie sprawa jest dużo bezpieczniejsza. Zakładając, że ktoś sobie ustawił sensowne hasło, a pamięć wewnętrzna telefonu jest szyfrowana (o ile wiem, od Androida 6 w górę powinna być fabrycznie szyfrowana), to raczej się nie ma co przejmować, że znalazca go odblokuje i użyje aplikacji banku do okradzenia cię z pieniędzy. To odblokowanie to nie taka prosta sprawa, więc ewentualny złodziej woli raczej wszystko zresetować i sprzedać, niż próbować się włamać. No chyba, że rzeczywiście zainteresujesz kogoś na tyle, że zechce się w to bawić, no ale jak jesteś na tyle bogaty, albo tak bardzo interesujesz jakieś służby, to już masz inny model zagrożenia i musisz stosować inne środki ostrożności.
Mam Galaxy S9+, który jest świetnym dwuletnim smartfonem (pojawił się na rynku w marcu 2018) ale oczywiście już nie otrzyma aktualizacji. Sztuczne nakręcanie sprzedaży. Swoją S9+ kupiłem w maju ubiegłego roku i czuję, że spokojnie posiedzę z nim jeszcze 4 lata o ile bateria pozwoli...