Recenzje NBA 2K21 – odtwórczość i irytujące mikropłatności
hehehe. Kolega pierwszy raz gra w "sportówki" od EA? Dokładnie taki sam tekst (no może poza makro-płatnościami) można by napisać w latach 90'.
Ta gra nie jest od EA. Natomiast co do meritum - to się zgadzam. Nie rozumiem po co co roku kupowac gry sportowe, skoro róznica najcześciej jest kosmetyczna.
Sama rozgrywka tak. No ale w grach sportowych dochodzą takie rzeczy jak aktualne składy drużyn, statystyki piłkarzy itp. To w dalszym ciągu nic, czego nie można by wrzucić do starszej wersji gry w formie aktualizacji - no ale po co skoro można nową grę za pełną cenę sprzedawać :) Nie popieram praktyki, ale rozumiem, że fani mogą się z tych powodów skusić na nową wersję co roku.
A faktycznie! To jest od innego raka branży sportowej!
Coś mi EA chodzi po głowie ostatnio za często.
Amerykę odkryli widzę z tym kopiowaniem
W Stanach i tak pewnie pęknie rekord sprzedażowy bo tam w NBA grają głównie każuale którzy nawet nie wiedzą co to są mikrotransakcje. Jest nowe NBA to biere.
Tym razem się oberwało 2K Games i dobrze, nie lubię praktyk kopiowanych od EA. Najgorszej korporacji razem z Avtivision Blizzard i Bethesdą.
Recenzje NBA 2K21 – odtwórczość i irytujące mikropłatności
Czyli to co zwykle z ich tytułem... NBA 2K upada jak NBA Live...
Dobrze, że w końcu recenzenci zaczynają dostrzegać... Szkoda, że nastąpiło to kilka lat po "normalnych" graczach...
Widząc jak dobrze sprzedają się sportówki od EA i 2K, mimo ciągłych kontrowersji, besztania ze strony recenzentów i pogłębiania się niezdrowych dla konsumenta praktyk, osobiście już dawno straciłem nadzieję, że niedzielniaki się kiedykolwiek obudzą i powiedzą stop. Ja naprawdę nie chcę nikogo obrażać, ale społeczność pseudo-growych sportowców i mobilniaków to chyba najbardziej rakotwórze i tępe grono odbiorców gier, którym można by było wcisnąć gówno z logiem NBA czy NFL do gardła, a oni i tak z uśmiechem wyciągną z portfela swoje 100$.
https://www.youtube.com/watch?v=b86-yiDa-NM&t=900s&ab_channel=AngryJoeShow
Jestem fanem serii i napawa mnie smutek. Z opinii ludzi wynika, że zmiany w gameplay'u są kosmetyczne, może to być spowodowane tym, że szykują też wersję na nextgen, ale mogliby w sumie wydać patcha do 2020, jak Konami zrobiło w PESie, a nie sprzedawać odgrzewany kotlet, za pełną cenę. Najśmieszniej będzie jak nexgenowa wersja będzie różniła się tylko grafiką, mam nadzieję, że postawią na nowszy silnik.
2k na obecną generację powinno wydać po prostu patcha do poprzedniej edycji i nic więcej nie ruszać. Widząc gameplaye naprawdę ciężko dostrzec jakiekolwiek różnice pomiędzy edycją zeszło, a tegoroczną. Wiadomym było, że wersja next-genowa będzie tą główną na której się skupią, ale wyciąganie kasy w tak perfidny sposób na aktualnej generacji jest po prostu żałosne.
NBA 2K jest grą równocześnie grą świetną, jak i totalnie beznadziejną. Sama rozgrywka jest rewelacyjna, gra się po prostu szalenie przyjemnie, ale ilość dodatkowych opłat, mikrotransakcji czyni ją jednym wielkim przekrętem.
Zgadzam się z tobą, mam podobne zdanie : )
I pomyśleć, że gry z 2K były szanowane i uznawane za lepsze twory od tych EA. :) A z NBA to już od kilku lat jest dno. Nie mają konkurencji na rynku, bo EA nie wydaje już NBA Live (pomijam przypomnienie im sobie o tej serii i wydanie NBA Live 2019 po latach posuchy) to nie muszą się wysilać.
Póki gracze będa dalej rzucali pieniędźmy w 2K za każdą kolejną część to nic się nie zmieni.
Niedługo 2K wyda sprzęt pod usb gdzie będzie trzeba wrzucać monety gdy na ekranie podczas grania w 2k22 wyskoczy: Insert coin to continue!
Problem z tymi NBA2K jest taki że to są przeważnie bardzo dobre gry w które się po prostu super gra. Sam spędziłem wiele setek godzin grając w 2K14 do 2K17 i w każdej bawiłem się tak samo równie dobrze. To co te gry psuje to jest rak mikrotransakcji i wirtualnej waluty oraz całkowite bzdury typu że offline w tryb kariery sobie za bardzo nie pograsz.
Sprzeda się na nextgeny, a za rok już widzę te reklamy związane z PC, grafika jak na konsoli. Powtórka z rozrywki a hajs się zgadza.
To jest niesamowite jaką drogę przeszła ta seria. Od pogromcy EA, którą każdy stawiał na piedestale, jako wzór i wręcz marzył o tym, żeby 2K zajęło się również piłką nożną, do produkcji, która jest hejtowana obecnie równie mocno, co FIFA a kto wie czy nawet i nie bardziej
Rozumiem, że chciałeś napisać krytykowana ale brakowało ci odpowiedniego słowa?
Z krytyką w tym momencie to już nie ma zbyt wiele wspólnego, bo ta gra na meta jest mieszana z błotem.
No zajrzałem na to całe meta. Przejrzałem większość ocen "0" dla PS4 i naprawdę hejt można policzyć na palcah ręki doświadczonego pilarza. Przytłaczająca większość postów krytykuje brak zmian i mikrotransakcje oraz skopaną mechanikę rzutów. Faktycznie w części z nich padają mało parlamentarne epitety ale jeżeli są podparte merytorycznymi argumentami to w żaden sposób nie można ich uznać za hejt.
" Dla mnie ocena 0 w tym wypadku jest hejtem w stronę gry, "
To nadal w żaden sposób nie jest hejt. Ale nagonka już tak. I teraz pytanie kto jest winny tej nagonce. Gracze, czy korpo? Widzisz od lat gracze mówią co im się nie podoba i w przypadku gier sportowych co roku dostają to samo (trochę przypudrowane). Tylko mechaniki niespodzianek działają bez zarzutu. Więc skoro cywilizowane metody komunikacji z korpo zawiodły to ludzie co raz chętniej sięgają po "0".
To jest gra której nikt nie czyta recenzji albo lubię koszykówkę albo nie