Ranking filmów Patryka Vegi – od najlepszego do NAJGORSZEGO
No proszę, czyli jednak da się stworzyć ranking filmów od zera do zera!
Patrząc na jakość poprzednich "felietonów" i "artykułów".. Kiedyś musiał nadejść ten dzień...
Albo Pan Vega w ramach umów promocyjnych zawartych z właścicielami portalu szuka wszędzie płatnych odsłon/reklamy? A może Redakcja Gola w ramach "publicystyki" również szuka (o zgrozo nawet darmowo) tego samego...
Dlaczego dajecie ocenę z IMDB ?? To już polski film nie można oceniać z polskiego Filmweba?
No proszę, czyli jednak da się stworzyć ranking filmów od zera do zera!
Patrząc na jakość poprzednich "felietonów" i "artykułów".. Kiedyś musiał nadejść ten dzień...
Albo Pan Vega w ramach umów promocyjnych zawartych z właścicielami portalu szuka wszędzie płatnych odsłon/reklamy? A może Redakcja Gola w ramach "publicystyki" również szuka (o zgrozo nawet darmowo) tego samego...
Tak, to naprawdę niespotykane że firma która została stworzona aby zarabiać pieniądze na odsłonach stron internetowych zarabia pieniądze na odsłonach stron internetowych.
A już naprawdę niesamowite jest to że próbuje zapełniać te strony informacjami które zainteresują wiele osób.
A dla mnie Bad Boy wypada o wiele lepiej niż Polityka czy te wszystkie Kobiety... A KM2 to już całkowite dno. Zresztą to mówi samo za siebie:
2020 nominacja
Wąż Najgorszy sequel, prequel, remake za film Kobiety mafii 2 (2019)
Dlaczego dajecie ocenę z IMDB ?? To już polski film nie można oceniać z polskiego Filmweba?
Bo Polacy to w większości bezguścia dla tego dobrze że nie ma tu ocen z filmweba bo to śmieszne i zawyżane oceny szrotowatych filmów.
tak, bo tylko Polacy są głupi a cały świat mądry.
Nom.
Tylko Polacy "narzekają" podczas gdy na zachodzie "wyraża się swoją opinię" czy coś w ten deseń także...
Ja bym zapytał, dlaczego w ogóle bierze się pod uwagę ocenę użytkowników, a nie recenzentów.
https://mediakrytyk.pl/osoba/190/patryk-vega
Nie wiem jak z polskimi filmami , ale z zagranicznymi jest tak, ze Filmweb w stosunku do IMDB zaniża ocenę filmów obiektywnie dobrych, a zawyża tych... nawet nie złych tylko mało wartościowych i dla odbiorcy masowego. (chyba, ze coś się zmieniło przez lata)
Jako ciekawostke powiem że Bad Boy wyszedl jako 4odc mini serial z dodatkową godziną materialu
Nie widziałem ŻADNEGO filmu Vegi.
Korci mnie czasem jednak, żeby wyrobić sobie własne zdanie. Może "Botoks" spróbuję, bo to moja branża, więc mam punkt odniesienia.
Papryka Vegi xD
Panie redaktorze- ja nie znam takiego aktora a tym bardziej takich papryczek:D
Polityka tak wysoko? Nie dość, że to paszkwil to jeszcze marny w rozumieniu fabuły jak i gry aktorskiej. Nie żeby inne filmy były dobre bo chyba pierwszy Pitbull trzyma jakiś tam poziom a reszta to dno, metr mułu i wodorosty.
Jak ,,wysoko''? Wszystkie filmy Vegi są na tym samym poziomie dna.
Patryk Vega jest świetnym biznesmenem i doskonale potrafi trafić w gusta szerokiej publiczności. Mi się jego filmy nie podobają ale oddaję mu hołd za to jak potrafi znaleźć na nie finansowanie i potrafi je w warunkach Polskich zrealizować tak jak by robił to w Hollywood, a co najważniejsze zarobić na nich dobrze.
I daje zarobić aktorom, ekipie, właścicielom kin itd.
Świetny gościu.
Buhahaha no innej wypowiedzi od kolesia który uważa F76 za arcydzieło spodziewać się nie można.
Pierwszy Pitbull to naprawdę dobry serial. Reszta filmów P. Vegi to straszna szmira.
Jak dla mnie to prawie cała polska "kinematografia" kręci się tylko wokół ćpania, chlania i ru.......
Gdyby z dialogów wyrzucić wulgaryzmy, to chyba byłoby to "nieme kino". Większość aktorów nie potrafi wejść w swoją rolę, przez co grają tak "sztucznie" że nie da się tego oglądać.
Nigdy nie obejrzałem w całości żadnego z w/w filmów (zazwyczaj wystarczało mi 5 min, żeby wiedzieć, że film jest denny) i nie obejrzę.
Błagam dajcie jakiś przycisk ignoruj co do niektórych "felietonów" :(
Barbara Kurdej-Szatan czy Paweł Małaszyński to aktorzy, którzy grać zdecydowanie potrafią ta baba z playa potrafi grać(oglądałem z nią z dwa filmy) ??? No chyba na flecie
Pitbule lubie, serio!
Kobiety Mafii byly juz żenujące, poza kilkoma fajnymi scenami, ale obejrzałem całe.
Botoks - po 15 min stwierdziłem, że szkoda mi życia na oglądanie takich gówien.
A tu lista na Botoksie się nie kończy!
Najlepsze to: ...do najgorszego [trudny wybór]. Zgadzam się bo wszystkie są warte.
Pierwszego Pitbula oglądałem z przyjemnością wynikającą z ram konwencji (bo przecież nie z wartości kinematograficznej) - to taki kuzyn Psów w klimacie końca lat '90 (chociaż wydany w 2005). Jak ktoś lubi i "jarzy" ten klimat to może być ukontentowany.
Natomiast pozostałe filmy... o panie... o matko... nie odczułem nawet jakiejś radości z oglądania czegoś złego dla tzw. "beki". Nic zabawnego. Nic intrygującego. Tak złe, że aż pozostawia kilkudniowy niesmak.
Ja jak dotąd żadnego z jego filmów nie oglądałem i nie zamierzam tego zmieniać :D
Szczęściarz :) i tak trzymaj.
Tak tu wszyscy narzekają na filmy Vegi. Inni udają, że nie wiedzą kim jest. I mimo tego, że nie znam nikogo, kto nie obejrzał choć jednego filmu Vegi, to tutaj nagle wszyscy piszą, że nie oglądali bo to szrot. Taki szrot, a ma jedną z największych oglądalności w Polsce. No, ale tutaj pewnie sami mądrzy ludzie piszą, którzy co tydzień na Operę do Wiednia jeżdżą i oglądają filmy, które dostały co najmniej jednego Oskara.
Tylko pokazujecie jak głupi jesteście. Ja oglądałem kilka filmów Vegi i nie jest to dla mnie żaden problem żeby to napisać i może nie jest to górnolotne kino, to bardzo przyjemnie się ogląda wybrane filmy.
No cóż, jeden się chwali, że ogląda Bergmana i zdrowo się odżywia, a inny się chwali, że je starą rybę nad Bałtykiem i ogląda szit w TV.
Oh! Jestem głupi, bo wolę oglądać filmy nominowane do Oscara, aniżeli jakieś popierdółki od Papryka Vegańskiego, który skleci film w weekend. Niektórzy wolą obejrzeć jakieś ambitniejsze kino, typu Ojciec Chrzestny, Dwunastu Gniewnych Ludzi, czy Nienawistną Ósemkę, a niektórzy, no coż... wolą to drugie.
Nie. Nie jest gorszy... ale jednak to jest to jakaś poszlaka...
zwłaszcza jeśli zachowania "lepsze" (skrót myślowy) i kulturę wysoką omija szerokim łukiem i uznaje za głupie.
Można robić wszystko: oglądać złe filmy, słuchać discopolo, pić tanie piwo i jeść w makdolanie. Jednak żeby się nimi zachwycać trzeba być prostakiem, albo jakimś cudem nie mieć porównania z czymś innym.
Ja generalnie oglądam mało filmów, bo zazwyczaj wolę obejrzeć mecz lub w coś zagrać, więc unikanie filmów Vegety nie jest takie trudne.
Osobiście nie oglądałem ani jednego filmu Vegi i nie znam nikogo, kto kiedykolwiek cieszył się jakąś formą mojego szacunku za osobowość czy intelekt, a oglądał z uznaniem cokolwiek innego od tego reżysera niż pierwszego Pitbulla. Raz prawie się nabrałem na ten marketingowy bullshit Vegi opowiadającego w TV jaki to głęboki, ważny i prawdziwy film nakręcił i prawie poszedłem na Botoks, ale ufff, na szczęście jednak nie poszedłem, żyję i mam się dobrze. Fajnie więc misiu, że się obnażasz na tym forum ze swoim poczuciem wywołania do tablicy. Ja to bym się wstydził przyznawać do takich rzeczy, ale OK, jak to mawiają Amerykanie: Good for you.
Przecież Vega będzie dalej klepał te swoje filmy do czasu aż przestaną być opłacalne, jakość nie ma tu wielkiego znaczenia, po en-tym filmie już wszystkie są wg tego samego schematu bo po co się męczyć tylko temat się czasem zmienia
Gdzie nie wejdę spotykam się z komentarzami, że filmy Papryka Vegety to dno, nikt tego nie ogląda itp, natomiast on się wozi Lambo, Ferrari i innego tego typu furami, więc jeśli nikt nie ogląda jego filmów to skąd ma pieniądze na takie auta? chyba że to tak jak z disco polo, nikt nie słucha ale każdy zna
Van Gogh zmarł w biedzie i za 100 lat będzie się o nim dalej mówiło, a o Krzemienickim ludzie zapomną za kilka/kilkanaście lat.
Dwa pierwsze Pitbuly były dobrymi filmami... reszta to gnioty do potęgi, strata czasu. Tak więc, nawet taki Vega potrafi czasami coś w miarę sensownego sklepać.
Ja tam lubię jego filmy. Nie wszystkie oglądałem, ale te które widziałem całkiem ok. Nie ma się co spodziewać ambitnego kina i nie należy się na takie nastawiać. Sporo tam groteski i ubarwienia, ale o to chyba chodzi. Dla ozrywki i na luzie można obejrzeć :)
O i takie podejście to ja szanuję.
No i o to w tym wszystkim chodzi, a nie o to żeby od razu opowiadanie napisać, jaki to Vega zły bo nie potrafi dobrego filmu nakręcić
Żadnego z tych filmów nie widziałem i chyba, szczerze mówiąc nie żałuję. Oceniam artykuł a nie filmy.
Patryk buhahahaha "Vega". Prawdziwe podobno nazwisko Krzemieniecki. Całkiem ładne nazwisko. Poznałem ludzi którzy zdecydowanie mieli powody do zmiany a jednak zachowali. Widać ktoś próbuje leczyć kompleksy. Smutne i żałosne zarazem.
Filmy Pana Krzemienieckiego (przynajmniej te które widziałem) są dynamiczne. Ujęcia bywają niezłe. Natomiast jako całość to zwyczajny fast food dla mózgu. Ciągle kur i chu seks i przemoc. Takie tam niskich lotów niewymagające intelektu podrygi. Z pewnością na takim szicie łatwiej i szybciej się dorobić.
Mam jednak wrażenie że Pana Krzemienieckiego stać na więcej. Być może któregoś dnia, kiedy przestanie się wstydzić swojego nazwiska i tego iż jest Polakiem, odnajdzie coś co go oswobodzi i wydobędzie z ukrywanej głębi to...
mowie to bez zadnej spiny, prowokacji itp.
Uwielbiam filmy Patryka Vegi. Nie wszystkie, oczywiscie jedne bardziej, drugie mniej. Ale niektore są to genialne produkcje a w zasadzie kazda mi sie podobała. Lubie ten humor, klimat, to ze nie da sie przewidziec jak sie potoczy akcja, brutalnosc, niepierdolenie sie z cenzura, niektóre kreacje (Agnieszka Dygant, Kasia Warnke, Kasia Zawadzka, Oświecimski... tutaj kazdy tworzy taka postac ze albo sie ją uwielbia albo odrzuca... ale nawet jesli odrzuca to tez na swoj sposob przyciąga) , pomysły na nowe scenerie (policja, szpital, środowisko kiboli, niedługo klimaty sutenerstwa).. załoze sie ze gdyby tworzyl w usa to w Pl miałby wielu fanow ale tutaj nawet jak pojawia sie cos nowego, świezego, oryginalnego to nie kazdy to rozumie..
Mój ranking:
Bad Boy
Kobiety Mafii (seria)
Pitbull (seria)
Last Minute
Plagi Breslau
Polityka
Botoks
sluzby specjalne
Też lubię sobie obejrzeć od czasu do czasu ze znajomymi. Ranking od najlepszego? U mnie akurat Służby specjalne i Botoks w czołówce :)
Ogólnie wszystkie filmy na jeden styl robione i choć trzy pierwsze pozycje w Waszym rankingu są można powiedzieć dobre i da się je oglądać tak cała reszta TRAGEDIA!
Chciałem dać mu jeszcze jedną szansę z Pętlą, ale gdyby nie popkorn, któy kupilem, a chciałęm go zjeść w kinie wyszedł bym po pierwszych 5 minutach, a tak zajęło mi to 30 minut i wyszedłem z kina ! Na szczęście bilety dostałem więc tyle dobrego.
Nie pamiętam kto to powiedział, ale jest trafne.
"Nie warto robić dobrych rzeczy, bo się słabo oglądają" .
Nie wiem jak wy, ale ja tam ciągle czekam na ten film Vegi o straży miejskiej. Zapowiadał się wyśmienicie.
Filmy Vegi mozna ulozyc jedynie od Najgorszego do Najgorszego. Facet bazuje na wulgaryzmach i kontrowersji a jego filmy nie wnosza kompletnie nic.
Takie kino klasy "C" dla niezbyt wymagającej publiczności (czyli patrząc na rankingi netflixa coraz większej) gdzie sukcesem jest umieszczenie co najmniej 2 wulgaryzmów w jednym zdaniu
Mnie najbardziej przeraża że wiele fanów jego filmów traktuje je jako dokument i święcie wierzy że to co widzą to prawda i że tak świat wygląda.
jeśli mówimy o pierwszym Pitbullu to jednak polecam obejrzeć serial - pierwszy film to skrócony pierwszy sezon serialu - w ogóle serial jest świetny, jeśli ktoś lubi sprawy najsłynniejsze sprawy kryminalne lat 90 i wczesnych 2000 (strzelanina w Gamie, Magdalenka, egzekucja pracowników banku i inne "kultowe" już sprawy) to serial bardzo się spodoba - 2 sezony, bo 3 jest słabszy i już Vega nie brał udziału. Ogólnie Vega do pierwszej dekady XXI wieku jawił się zupełnie inaczej - dużo współpracował z policją by lepiej ich poznać i tworzyć reportaże, dzięki wtykom miał szanse na naprawdę dobre historie nie tylko fikcyjne, ale też dokumentalne. Potem wraz z hajsem za "cycki, *urwa, **uj" porzucił to na co latami pracował i w czym był dobry.
E: zresztą to typowe u Vegi, że film to jakby wersja demo, a serial to pełna - tak samo było ze służbami specjalnymi, botoksem i kobietami mafii. o reszcie nie wiem, ale też żadnego serialu oprócz pitbulla nie widziałem z wymienionych
Lubię filmy Vegi. Są strasznie przerysowane, dialogi są... niepowtarzalne, postaci nie da się nie lubić. Wiadomo, nie są to filmy najwyższych lotów, ale jako kino rozrywkowe spełniają swoje zadanie idealnie i mam nadzieję, że będzie je robił jak najdłużej.
Ze strony głównej gry online wywala wam pana Papryka :)
Serio? Jeszcze z tej Vegety można jakiś zerowy artykuł ulepić? Ten portal o grach czy o marnych filmach Vegety? Nawet tutaj cringe się wylewa.
Możecie krytykować ale nieliczny reżyser w Polsce który dorobił się milionów kręcąc filmy samo jego lambo jest tyle warte. Kręcić głupi film każdy może ale wyglada na to ze on ma to coś ze są popularne
Trudne sprawy, Lombardy i inne paradokumenty też są popularne... Gdyby nie były to by tyle tego nie kręcili.
Jeśli są głupcy, którzy za to płacą, bo kuszą ich znane nazwiska, to ich problem. Szkoda tylko, że nie zwracaja uwagi na te prostackie teksty i ogólnie na kiczowatość tych "dzieł", ale widocznie to lubią. A co mnie obchodzą jego miliony ? Miliony mają miliony ludzi na świecie. W tych czasach już to nie robi wrażenia. Teraz wrażenie robią grube miliardy dolców.A Lambo to mam niejedno w Forza Horizon 4 i też jest fajnie, haha.
Powinniście oddzielić film Pitbull z 2005 od serialu, który to dopiero był dobry. No i dodać że serial jest dostepny na vodzie tvp.
A Kobiety Mafii to jest najgorszy polski film ostatnich lat. To nawet nie wygląda na film tylko na zbiór przypadkowych scen
Ale ranking po byku. Jakby konkurs w szambie które gówienko unosi się najlepiej.
Wpisanie twórczości Vegi w jakiś plebiscyt to takie porównanie który z dresiarzy na ławce przed blokiem jest najbardziej prostacki.
Polska kinematografia to jest DNO. Ciągle te same gęby miernot aktorskich wielkich celebrytów, wziętych po znajomości na plan, przez równie mizernych reżyserów oraz z tej samej puli scenarzystów bez żadnego oryginalnego pomysłu.