Jak to powiedział pewny mówco-kołcz* na jednej z konferencji, które filmowałem. W żadnym razie niczego nie reklamuję, ale to fajny cytat.
Dziś właśnie nadjechał dla mnie taki pociąg, prawdopodobnie zrobię dobry, a być może najlepszy jednorazowy "biznes życia".
Ot tak się chciałem pochwalić :D :D :D
*
spoiler start
kołczing powinien zostać zdelegalizowany, chociaż tamten mówca mówił fajne rzeczy :D
spoiler stop
- Halo?
- Sorry, nie mogę teraz rozmawiać, trafiła mi się niezła okazja
- Ale to ty dzwonisz
Do nat worry my friend, those 10 grands You have sent us will be used to pay lawyer who will recover fortune of our deceased billionare uncle and then we will spit is between us two.
Many tanks, it would not be possible if not Your trust and commitment.
Soon we will get rich.
Regards ,
Habbib Al Hassan
Pociągi pod specjalnym nadzorem.
(...) był to też człowiek taki jak ja albo dyżurny ruchu, nie miał żadnych odznaczeń, żadnego stopnia, a jednak postrzeliliśmy jeden drugiego, jeden drugiego doprowadziliśmy do śmierci, chociaż z pewnością, gdybyśmy się spotkali gdzieś kiedyś w cywilu, być sobie polubilibyśmy się, porozmawiali. (...) Do ostatniej chwili, dopóty, dopóki nie zacząłem tracić z oczu samego siebie, trzymałem tego zabitego Niemca za rękę i do jego niesłyszących już uszu powtarzałem słowa kierownika pociągu: - Trzeba było siedzieć w domu na dupie...
Może
spoiler start
nerka?
spoiler stop
Ani to ani to,. Aczkolwiek dobra inwestycja :)
o ile nie będzie jakiegoś wała, ale na szczęście da się to dobrze prześwietlić
To miło że jako jedyny człowiek na świecie znalazłeś okazję życia której inni nie zauważyli.
Do nat worry my friend, those 10 grands You have sent us will be used to pay lawyer who will recover fortune of our deceased billionare uncle and then we will spit is between us two.
Many tanks, it would not be possible if not Your trust and commitment.
Soon we will get rich.
Regards ,
Habbib Al Hassan
Ale kupowales przez apke PKP czy na peronie?
Jak ci odjezdza raz dziennie, to sproboj przebokowac na nastepny dzien, czasami sie udaje.
Dziękuję, dziękuję :-) żadne bitcoiny ani wujek z Nigerii :-D ale podoba mi się Wasza kreatywność.
Okazja w sumie przyszła do mnie sama. Dosłownie jak w powiedzeniu o ślepej kurze.
Mam nadzieję, że nie kupiłeś "oryginalnego" agregatu i kostki brukowej od obwoźnych krętaczy za 1/10 ceny :)
- Halo?
- Sorry, nie mogę teraz rozmawiać, trafiła mi się niezła okazja
- Ale to ty dzwonisz
Ale tak serio, w festiwalu depresyjnych wątków, w tym Gęstochowy, chciałem napisać, że czasem też się coś komuś udaje, że nie jest tak źle i że warto być po prostu w porządku wobec ludzi, bo karma wraca (ta zła też)
Moze maviozo zainwestowal w slynny projekt jednego z golowiczow co to chcial przycmic YouTube i Twitcha przejmujac streamerow gier?
Za nic nie moge sobie przypomniec tej krotkie zwiezlej nazwy, ktos kojarzy? :p
Mav--> Cieszę się Twoim szczęściem, serio!
Będzie głośno czy to raczej z tych biznesów lubiących ciszę?
Phi, pociągi... zdarzają się publicyści i celebryci którym odjeżdża peron, i to nie raz!
Hahaha zapomniałem zupełnie o tym wątku, a teraz HETRIX go wspomniał, jakobym miał armię lizodupów. To zabawne, bo ograniczyłem pisalność na forum już dawno, ponadto chyba nigdy nikt mnie tu "poważnie" nie traktował. Zresztą co to za "sukces" jak temat miał 20 postów.
Ale z racji, że minęło trochę czasu, to mogę napisać ku uciesze hejterów, że absolutnie nic z tego nie wyszło :D
Pokrótce mówiąc chodziło o zakup działki obok mojej mocno korzystnie poniżej jej realnej wartości. Na pocieszenie - nic nie straciłem, nic nie zyskałem.
Wszystkim "lizodupom" dziękuję, ale nie było moim celem wystawianie was przed mur do odstrzału :) po prostu jarałem się tą okazją i tyle.
Ale i tak jestem optymistą, nadal żyję, nie padłem od covida, w rodzinie wszyscy zdrowi, kupiłem aparat i obiektywy, imprezy wracają, na brak pracy nie narzekam a przyszły tydzień na konferencji bankierów ;)
Wesołej buli dupy HETRIX :)
Mnie po prostu bawi, że ktoś zrobił tak niemerytoryczny wątek (ok nawet ja takie czasem robię), a połowa osób gratulowała... W sumie sami nie wiedzą czego :D bo maviozo. Widać to choćby po tym że komentowały to osoby, które baaardzo rzadko cokolwiek piszą na tym forum
Miałem naprawdę średnią sobotę, niby ładna pogoda, a kiepski humor i dużo pracy. I od razu rozgoniły się trochę chmurki.
HETRIX - może ludzie gratulowali, bo po prostu komuś cokolwiek mogło się udać? Ze zwykłej ludzkiej życzliwości?
Ale ja wiem z czego to się bierze. Jak ludzie są generalnie zadowoleni ze swojego życia, to gratulowanie innym, życzenie im czegoś dobrego, przychodzi o wiele łatwiej. Ba, powiedziałbym, że to wychodzi naturalnie. Po prostu.
Natomiast cała reszta banda ujadaczy, to niestety ludzie, którzy sobie nie poradzili / nie radzą i ich jedynym celem jest ściąganie wszystkich na dół - do swojego poziomu. Zamiast samemu próbować się z niego wydostać. Cieszą się tylko wtedy, gdy komuś coś się nie udaje, coś się psuje. I jeszcze dziwią się, że inni innym mogą powiedzieć po prostu coś miłego.
W sumie to jest mi przykro, że tacy są. Nie chciałbym taki być, a niestety takich ludzi jest znaczna większość. Wystarczy zrewidować własną listę "znajomych" i zastanowić się, którzy faktycznie cię wspierają, chcą się z tobą spotkać, bez powodu, po prostu. A ilu z nich pamięta o tobie, kiedy coś potrzebuje.
BTW - nigdy nie byłem na zlocie OFFLINE. Natomiast poznałem osobiście kilka(naście?) osób na żywo, z którymi kiedyś kontakt na forum też był bardzo żywy. I nie jest to żadna z osób z tego tematu :)
Amen. I plusik.
O... I plusik już ktoś zniwelował minusem. Szybko poszło. Co tylko dowodzi, że maviozo trafił w sedno.
maviozo prosze odnoś się do tego co ja pisze, a nie offtopujesz.
Jak się prześledzi użytkowników, którzy składali gratulacje to są osoby z długim stażem, które wyjątkowo rzadko piszą na forum i nikt poza tym. TO JEST FAKT! a nie moję jakieś widzimisię, czy zazdrość. Jakieś twoje wywody o szczęściu czy czegoś tam to jakieś odwracanie kota ogonem nienawiązujące do tego co ja pisze, aż dziwne że Bukary tak się dał omotać.
Jak się prześledzi użytkowników, którzy składali gratulacje to są osoby z długim stażem, które wyjątkowo rzadko piszą na forum i nikt poza tym. TO JEST FAKT! a nie moję jakieś widzimisię, czy zazdrość. Jakieś twoje wywody o szczęściu czy czegoś tam to jakieś odwracanie kota ogonem nienawiązujące do tego co ja pisze, aż dziwne że Bukary tak się dał omotać.
No ale przecież to, co się działo w tym wątku, jest całkiem naturalne. To chyba oczywiste, że składasz jakieś życzenia (nawet powodzenia) osobie, którą znasz (wirtualnie) od wielu lat, a nie człowiekowi, którego wcześniej (wirtualnie) na oczy nie widziałeś. Stąd to wrażenie, o którym pisałeś: "bo maviozo".
Zwykłe wyrazy życzliwości dla lubianej osoby.
Dla mnie kluczowe jest słowo "naturalne", bo odniosłem wrażenie (może mylne), że to zjawisko, które poddajesz krytyce.
Twój argument jest inwalidą, ponieważ:
a) ten wątek nie jest absolutnie dobrym przykładem na popularność (przypomnijmy: zdechł po ~20 postach)
b) wcale tu nie ma samych "wysokolevelowych postaci" a jest sporo ludzi z niskim
c) wcale nie jestem popularny
d) nie chce mi się liczyć ile postów było typowo gratulacyjnych a ile szyderki ale to nie jest wyłącznie wysyp "włazodupstwa"
a) ten wątek nie jest absolutnie dobrym przykładem na popularność (przypomnijmy: zdechł po ~20 postach) - owszem jest gdyż zawiera to o czym pisałem od początku.
b) wcale tu nie ma samych "wysokolevelowych postaci" a jest sporo ludzi z niskim - nigdy tego nie napisałem
c) wcale nie jestem popularny - nigdy tego nie napisałem
d) nie chce mi się liczyć ile postów było typowo gratulacyjnych a ile szyderki ale to nie jest wyłącznie wysyp "włazodupstwa" - nigdy tego nie napisałem
A Ty do tego dorabiasz filozofię, jakbym był jakimś władcą marionetek i mało tego, jestem Ci solą w oku ponad pół roku :D
Miałem podobnie wiele razy. Z różnicą że Moja ciuchcia zawsze się wykoleja czego ci nie życzę - więc życie toczy się dalej kombinując jak tu być szczęśliwym :-)