Czego jesteście zwolennikiem? Bierzecie zimny czy gorący prysznic (bądź kąpiel), co wg was lepiej działa na organizm? Słyszałem niby dobre rzeczy o zimnych prysznicach, ale jakoś nie mogę sie do nich przekonać, obawiam się chociażby nie wiem jakiegoś kataru, bólu głowy, kaszlu po takim eksperymencie, a wy co powiecie?
zależy, jak jest upał jak ostatnio to fajnie wziąć zimną kąpiel, ale jak jest pizgawica jak ostatnio to ja dziękuje
Zawsze gorąca woda niezależnie od pogody, po ciepłym prysznicu czuję się znacznie lepiej. Zimnej wody nie cierpię i unikam jak ognia, nawet gdy jest upał.
ja sie zawsze myje w letniej, nienawidze goracych prysznicow, tak samo nie ogarniam jak mozna sie w wannie myc, mnie to instant usypia : |
Tak samo chwile w goracej wannie poleze i mam wrazenie ze zaraz zemdleje.
Gorąca całe zycie
obawiam się chociażby nie wiem jakiegoś kataru, bólu głowy, kaszlu po takim eksperymencie Sam zimny prysznic nie może niczego wywołać, do infekcji etc. wymagane są bakterie, wirusy etc. (zależnie od przypadku), zimno może jedynie osłabić twoją odporność. Chociaż same w sobie zimne prysznice są de facto zdrowe.
Ciepła, od zimnej wody zmniejszają się jaja do wielkości orzecha laskowego.
Odkąd morsuje to tylko lodowate prysznice.
W sumie to u mnie jest to zależne od pogody. Jak jest normalnie, czyli nie ma mrozu, ani upałów, to wtedy kąpię się w ciepłej, ale nie gorącej. Jak są upały kąpię się w troszkę chłodniejszej, a jak są duże mrozy kąpie się w troszkę cieplejszej.
Zabawne jest to, że nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze robię to automatycznie :)
Gorących generalnie powinno się unikać - przyjemne, pomagają czasem na mięśnie, ale generalnie są niedobre dla skóry czy serca. Zawsze polecane są letnie, ale szczególnie zdrowe są zimne.
no właśnie takie opinie słyszałem. I nie wiem czy nie spróbować kiedyś zimnego jakoś stopniowo zwiększać poziom