Walka Epic Games z Apple przeniesie się do Fortnite
Wielka i chciwa firma ma problem z drugą wielką, chciwą firmą.
Wow.
Smieszna sytuacja w ktorej dwie mega zepsute korporacje nastawione na golenie frajerow z pieniedzy staraja sie udowodnic swiatu i samym sobie, ze robia to dla dobra ludzkosci. Szykujcie popcorn bo fanatycy przeciwnych obozow to prawdziwe cukierki oderwane od swiata i rzeczywistosci wiec szykuje sie dobre widowisko.
Chyba nie ma firmy bardziej oderwanej od rzeczywistości niż Epic Games...
Do boju, trzeba zwalczyć ten monopol. Jak nie teraz to potem będzie już za późno.
Wielka i chciwa firma ma problem z drugą wielką, chciwą firmą.
Wow.
Cholera!! Teraz możesz grać w Fortnite jako Propaganda firmy, a już myślałem, że granie jako reklama, którą trzeba wpierw kupić jako dlc to szczyt absurdu.
Nie powinno mnie to dziwić
Niby powstało dużo filmów sci-fi o tym że korporacje przejmują władzę i. tp., ale to co robi Epic wobec dzieci (bo nie oszukujmy się, fani fortnita to w większości bardzo młode osoby) jest żałosne i poniżej jakiejkolwiek krytyki.
Smieszna sytuacja w ktorej dwie mega zepsute korporacje nastawione na golenie frajerow z pieniedzy staraja sie udowodnic swiatu i samym sobie, ze robia to dla dobra ludzkosci. Szykujcie popcorn bo fanatycy przeciwnych obozow to prawdziwe cukierki oderwane od swiata i rzeczywistosci wiec szykuje sie dobre widowisko.
Można to porównać tylko do jednego, walki
spoiler start
Gattsa z Griffisem
spoiler stop
namawiano graczy do podjęcia działania i przeciwstawienia się monopolistycznym zapędom Apple
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/walka-epic-games-z-apple-przeniesie-sie-do-fortnite/zf1e5a3
"Źdźbło w oku bliźniego widzisz a belki w swoim nie dostrzegasz"
EGS największy monopolista hipokryta znienawidzony przez graczy za psucie rynku będzie walczył z monopolem. Typowe chiny i ich taktyki.
Epic games nie jest chiński.
EGS nie jest monopolistą.
Pracujesz w Apple, fanboyu?
Epic games nie jest chiński.
Oficjalnie nie, ale jeśli ktoś myśli że Chiny w pompowały grubą kasę w biznes, w którym nie mają nic do powiedzenia to jest strasznie naiwny.
EGS nie jest monopolistą.
Krothul pewnie użył skrótu myślowego. EGS stosuje antykonsumenckie praktyki monopolistyczne, tak powinno to brzmieć.
Generalnie mam niezły ubaw z tej "wojny". Jedna pazerna, antykonsumencka firma walczy z drugą pazerną, antykonsumencką firmą.
Epic games nie jest chiński.
Tak, bo chińczycy mają "tylko" 40% udziałów, a to że za chińskie pieniądze, pod chińskim nadzorem realizuje chińską strategię walki z amerykańskimi korporacjami, to tylko przypadek.
EGS nie jest monopolistą.
nie jest, ale stosuje brzydkie antykonsumenckie praktyki wykupywania tytułów na wyłączność, stąd te oskarżenia o dążenie do monopolu.
Pracujesz w Apple, fanboyu?
Pobierasz kasę od komunistów z CHRL, trollu?
Krothul pewnie użył skrótu myślowego. EGS stosuje antykonsumenckie praktyki monopolistyczne, tak powinno to brzmieć.
No właśnie nie, bo ich czasowa ekskluzywność to pikuś, w porównaniu do tego co było wcześniej i albo masz grę na Steam, albo nie zagrasz i co nam zrobisz?
Albo, kupowałeś gry u nas? Ha, wypożyczałeś, a jak się nie podoba to
Albo, o jakie ładne pudełko, kupuje i idę sobie z mojej nowej płytki zainstalować... w domu, karteczka z kodem do Steam...
Serio, niektórzy mają strasznie krótką pamięć, albo cierpią na pewien syndrom...
Równie dobrze możemy napisać, że Epic Games należy do RPA, bo oni mają 31% udziałów Tencenta.
Epic nie robi nic złego, eskluziwy są obecne w branzy już od bardzo dawna, Sony i Playstation przodują w tym proecderze, i nikt na nich nie pluje, a wręcz przeciwnie ubóstwiają ich. Natomiast to co robi Apple jest karygodne i jest klarownym przykładem monopolu, takie praktyki należy tępić. Dlatego będę wspierał Epic Games. Dziwi mnie natomiast takie oburzenie u was, widoczne lubicie być wykorzystywani przez milairderów.
BTW: Apple niedawno osiągnęło wycenę 2 bilionów dolarów, po praz pierwszy w historii i jest największe firmą na świeccie, właśnie dzieki wykorzystywaniu takich frajerów jak wy. TRZEBA Z TYM SKOŃCZYĆ.
Pewnie tutaj prawie każdy nim zagra w daną grę robi szczegółowy research. Co, kto, z kim, i gdzie? Pewnie nikt tu nie grał w Lola, cocan exiles, czy path of exile. Bo stany są dobry a chiny nie, pewnie dlatego całą produkcję amerykańskie korporacje mają w chinach. No tylko apple jest robiony w stanach :D A dokładniej pakowany :D W adidaskach/najeczkach też nie chodzicie bo są "chińskie"?
Dlatego musi być konkurencja.
Sam korzystam z EGS i najbardziej denerwuje mnie odczucie, że platforma się po prostu nie rozwija. Brakuje wielu funkcjonalności, min. achievmentów, obsługi modów, profili użytkowników, for dyskusyjnych i innych elementów tzw. "community", koszyka w sklepie, prężniej działającego supportu (wiem co mówię, bo przeczołgałem się przez pomoc techniczną EGS :P) itp. Co by nie mówić, to Steam niektóre z tych funkcji miał już w 2007 roku. Mam nadzieję, że Epic będzie chciał się rozwijać w bardziej rozsądny sposób, niż tylko poprzez samo kupowanie/rozdawanie gier.
Nie brakuje mi tych funkcji, natomiast bardzo się ciesze, że sam launcher jest przejrzysty i prosty a jak gram w grę to nie wyskakują mi jakieś powiadomienia o aczikach i innych śmiesznych rzeczach.
Epic nie robi nic złego, eskluziwy są obecne w branzy już od bardzo dawna
To że coś istnieje od dawna nie znaczy że jest dobre. Dla mnie to nie jest żaden pozytyw że w branży praktyki antykonsumenckie są tak bardzo zakorzenione.
Sony i Playstation przodują w tym proecderze, i nikt na nich nie pluje, a wręcz przeciwnie ubóstwiają ich.
Ale kto ich ubóstwia? Fanboye Sony i Playstation. Reszta, ci bardziej świadomi gracze patrzący z zewnątrz plują przecież na nich. Tak jak na Epica, czy tak jak na Microsoft jak pokazała przeszłość.
Dziwi mnie natomiast takie oburzenie u was, widoczne lubicie być wykorzystywani przez milairderów.
No ale przecież w tej konkretnej sytuacji to dzieci grające w Fortnite są wykorzystywane właśnie przez miliardera w jego prywatnej krucjacie.
Powtórzę, 2 tysiące miliardów vs 17 mialiardów. Kto tu może mieć monopol na cokolwiek lub praktyki monopolistyczne. Kto kogo wykorzystał mówiąc, że nadgryzione jabłko jest lepsze od wszystkiego i wszystkich i jak masz coś takiego to jesteś lepszy. Przez co apple stał się firmą modową a nie technologiczną.
Natomiast to co robi Apple jest karygodne i jest klarownym przykładem monopolu, takie praktyki należy tępić. Dlatego będę wspierał Epic Games. Dziwi mnie natomiast takie oburzenie u was, widoczne lubicie być wykorzystywani przez milairderów.
A co takiego strasznego robi Apple :D ?
Oprócz tego, że tworzy produkty i usługi, oferuje im wieloletnie wsparcie i dobrze się ceni :D ?
I o jakim u licha monopolu jest mowa, skoro urządzenia z androidem w przypadku telefonów to jakieś 80% rynku, a w przypadku komputerów windows ma jakieś 90% ?
Epic jest w tym temacie firmą, która chce mieć dostęp do platformy, bazy jej użytkowników, wsparcia technicznego i zabezpieczeń płatności - ale nie zamierza za to płacić tak jak wszyscy inni kontrahenci.
Firmy nikt nie zmuszał do tworzenia gry na iOS - zrobiła to sama bo widziała w tym dla siebie zysk i też świetnie na tym zarobiła.
Teraz narzeka, że została ukarana za złamanie umowy.
Nie wiem jak jest w twoim świecie - w moim jeśli się do czegoś zobowiązuje, to się tego trzymam.
BTW: Apple niedawno osiągnęło wycenę 2 bilionów dolarów, po praz pierwszy w historii i jest największe firmą na świeccie, właśnie dzieki wykorzystywaniu takich frajerów jak wy. TRZEBA Z TYM SKOŃCZYĆ.
Wolisz kłamców, oszustów i złodziei kradnących tożsamość czy odstawiające przy osobach w podeszłym wieku przekręty "na wnuczka"?
Apple doszło do swojej pozycji własną pracą i jej klienci wydają na produkty firmy swoje ciężko zarobione pieniądze.
Jak ci się nie podoba uczciwa praca, to nic się na to nie poradzi.
Tylko bądź łaskaw nie mieć za złe tego ludziom, którzy się jednak nią zajmują.
No właśnie nie, bo ich czasowa ekskluzywność to pikuś, w porównaniu do tego co było wcześniej i albo masz grę na Steam, albo nie zagrasz i co nam zrobisz?
Nawet jeśli to "pikuś" to nie znaczy, że wciąż nie jest to anty-konsumencka praktyka monopolistyczna. To raz, dwa - gry na Steam możesz również kupić poza platformą Valve, sporo gier nawet nie ma DRM.
Albo, kupowałeś gry u nas? Ha, wypożyczałeś, a jak się nie podoba to
Zawsze kupowało się licencję, a nie grę. Natomiast fakt, że licencji Steam nie można odsprzedać to faktycznie jeden z nielicznych minusów Steam.
Albo, o jakie ładne pudełko, kupuje i idę sobie z mojej nowej płytki zainstalować... w domu, karteczka z kodem do Steam...
Z jednej strony faktycznie szkoda używek na PC-tach (z innej strony wraz ze Steamem nadszedł renesans grania na PC), i to druga z nielicznych wad Steam. Problem jest taki, że EGS dzieli identycznie te same wady ze Steamem, ale równocześnie jest tak biedną platformą, że szkoda gadać. Brak podstawowych funkcjonalności skreśla tą "platformę" zupełnie.
Gdyby EGS nie forsowało praktyk anty-konsumenckich, tylko podeszło z głową do sprawy i wydało platformę z podobnymi funkcjami co Steam i wydawałoby równolegle i taniej te same tytuły co na Steam, sam bym założył konto i coś kupił. A póki co jednak EGS dla mnie nie istnieje, pozostaję przy GOG i Steam.
kęsik
A Playstion i tych tych strasznych fanbojach to krytykujesz głównie Ty . To jest normalne ,że ktoś kto posiada fizyczną platformę musi ją wspierać za pomocą exów . Poza tym gdyby nie Sony to by znikneły by z rynku nośniki fizyczne. Twoje narzekanie na politykę Sony jest po prostu żałosne.
A Playstion i tych tych strasznych fanbojach to krytykujesz głównie Ty .
Ja i inni świadomi gracze, fanboye Sony przecież świętego Sony krytykować nie będą.
To jest normalne ,że ktoś kto posiada fizyczną platformę musi ją wspierać za pomocą exów .
Co to znaczy normalne? Ktoś kto posiada fizyczną platformę może ale nie musi jej wspierać za pomocą exów, to nie jest żaden wymóg. I bardzo dobrze że Microsoft się z tego głupiego wyścigu wypisał bo to nikomu nie służy.
Poza tym gdyby nie Sony to by znikneły by z rynku nośniki fizyczne.
Lel, a co ma Sony do tego? To nie od nich zależy. Co to za brednie?
Twoje narzekanie na politykę Sony jest po prostu żałosne.
Ja patrzę chłodnym okiem z zewnątrz, nie jestem fanboyem więc mogę krytykować to co mi się nie podoba. Nie ma w tym nic żałosnego, wręcz przeciwnie. Dla mnie żałosne to jest ślepe oddanie się korpo i patrzenie przez różowe okulary.
kęsik
Nie świadomi gracze nie plują na Sony czy Epic tylko fanboje Steam podobni do Ciebie. Świadomi gracze są zadowoleni z tego co mają i oni nie mają pretensji do innych platform za to ,że istnieją .I to samo można przecież powiedzieć o Tobie , bo jesteś ślepo oddany Gebenowi i nie widzisz ciemnych stron Steam. I nie jestem fanbojem Sony , bo posiadam również konsolę MS bo nie chce przeciwieństwie do Ciebie monopolu na rynku. I prze z to ,że MS nie robi exów z prawdziwego zdarzenie to tylko cierpią na tym posiadacze Xbox , którzy mają pełno prawo krytykować za to MS. No i MS dalej przecież robi exy na swoje platformy , bo przecież nie zagrasz w gry MS u Sony czy Nintendo No i widać , że zapomniałeś , kto na siłę próbował wtedy wciskać cyfryzację nawet na konsolach i jak poczynania MS wtedy skontrowała Sony i Ms pod naciskiem dużych sklepów i konkurencji musiał zmienić cała swoją politykę odnośnie nośników. Tak więc ,że konsole są obecnie przyjazne dla nośników to jest niezależnie czy Ci jako fanbojowi PC się to podoba to jest duża zasługa Sony , które zajelo wtedy pro - konsumencką postawę. A to ,że dwie corpo takie jak Apole i Epic się gryzą to przecie nic nowego. I ciekawe jest jak to się zakończy , bo Epic zaczynając wojnę z Apple stawia wszystko na jedną kartę i bardzo dużo przy tym ryzykuje. No i przecież nikt Ci nie odbiera Ci prawa do wolności wypowiedzi. Tylko Twoje ślepe oddanie Steam jest trochę śmieszne.
Świadomy człowiek wie, że jak chce w coś zagrać to musi kupić sprzęt i grę a nie krzyczeć i hejtować bezpodstawnie. Fanboye steam tylko krzyczą na epica, i skreślają grę tylko dlatego, że jest na epica czyli inny launcher, którego instalacja nie wiąże się z żadną dodatkową opłatą. Obecnie mam ps4 ale wcześniej miałem xboxa 360. Gdybym chciał zagrać w coś na switchu to kupiłbym switcha a nie krzyczał, że coś lub ktoś jest antykonsumencki.
Nie powinno się wciągać dzieci w kłótnię rodziców. Tyle w temacie. Bardzo idiotyczne i niedojrzałe posunięcie.
Żałosne. Tim zbiera armię dzieciaków oraz swoich wojowników i rusza walczyć o lepsze jutro. Mam nadzieję, że tak dostaną za to że skończy się pajacowanie.
Nadmiernie angażować się w korpo wojny nie mam zamiaru, ale paradoksalnie, mimo, że to Epic nawalił i jest jedynym winowajcą całej tej sytuacji, to moim zdaniem Apple wizerunkowo stoi na przegranej pozycji, zwłaszcza w oczach nastoletniego, kierującego się w życiu przede wszystkim emocjami gracza. (czyt. stereotypowego fana Fortnite)
Cała ta afera wydaje się zresztą być typową prowokacją w stylu EGS, czyli mało elegancką i niezbyt subtelną, ale raczej skuteczną.
Nie będę nikomu kibicować, ale trochę mnie dziwi, że wiele osób widzi w Epic Games ofiarę, a nie winnego.
Zupełnie jak z tą animacją to zwykły zbieg okoliczności że oni mieli coś takiego przygotowane NA PEWNO nie spodziewali się jak się to wszystko potoczy i NA PEWNO to nie jest ciąg wykalkulowanych akcji ze strony Epica
Kopro-Pranie mozgu dzieciakom. Zero szacunku dla Swinija. ha tfu!
Apple nie lepsze, ale przynajmniej nie wykorzystuja klientow do walki w tak zalosny sposob.
Nie bardzo śledziłem temat, bo praca, ale czy ja dobrze rozumiem? Zarabiająca miliardy dolarów firma świadomie złamała regulamin, jaki zaakceptowała umieszczając grę w sklepie firmy zarabiającej biliony dolarów, bo chce otrzymywać 100%, a nie 70% zysków z mikrotransakcji. Apple za trzymanie tej gry w swoim sklepie (chyba?) nie zarabia, bo jest darmowa, więc zarabia na procencie od zakupów w niej. Epic – wiedząc, co się stanie – zawczasu przygotował pozew sądowy przeciwko Apple’owi i cały wymierzony weń marketing. A teraz angażuje armię trzynastolatków, żeby walczyła o to, żeby mogli dostawać 100% zysków z mikrotransakcji, nawiązując przy tym do Roku 1984 i powołując się na działania antykonsumenckie i monopolistyczne Japka, które sam stosuje, odbierając nabywcom możliwość wyboru platformy, na jaką chcą kupić grę? Tego by nawet Kafka nie wymyślił xD.
Mniej więcej to się właśnie stało. A teraz najlepsze, zobacz ile osób (ciekawe, sporo ciągle tych samych) na forum ich jeszcze broni.
Dobrze wyjaśnione ;) Generalnie chcieliby wystawić się w ekskluzywnej galerii i nie płacić za zajmowane miejsce ew. sami stawiać warunki i to mimo wiedzy, że jakby się wystawili ze swoim warzywniakiem na odludziu to mało kto do nich zajrzy :] Jednak nienawiść do jabłek przesłania niektórym trzeźwy osąd całej sytuacji co w Polsce nie powinno dziwić :]
Jak mówiłem, tematu nie śledzę, nie wiem też dokładnie, jak to dokładnie wygląda pod względem podziału zysków (czy Epic płaci coś Apple’owi za trzymanie Fortnite w AppStore, czy nie), ale sprawia to wrażenie, jakby Epic się wygłupił, drąc się: „Nie musieliście na to pozwalać, ale pozwoliliście udostępnić u siebie naszą grę, dzięki wam zarobiliśmy dodatkowe miliony dolarów, ale bierzecie za to 30% z naszych mikrotransakcji, więc jesteście antykonsumenckimi monopolistami i będziemy z wami walczyć armią nastolatków”. Najzabawniejsze jest to, że Epic pod płaszczykiem walki z dużymi marżami tak naprawdę walczy właśnie o pieniądze z mikrotransakcji, powołując się na dobro konsumentów, których z reguły niewiele obchodzi, ile z tego, co zapłacą, trafia do twórców / wydawcy, a ile do sklepu / pośrednika xD.
Najzabawniejsze jest to, że Epic pod płaszczykiem walki z dużymi marżami tak naprawdę walczy właśnie o pieniądze z mikrotransakcji, powołując się na dobro konsumentów, których z reguły niewiele obchodzi, ile z tego, co zapłacą, trafia do twórców / wydawcy, a ile do sklepu / pośrednika xD.
I nie powinno obchodzić. W końcu mogę gry wcale nie kupić, wtedy nic z mojej kasy nie trafia ani do jednego, ani drugiego.
Epic po prostu poczuł się za pewnie, ale okazało się, że jednak nie jestem tym wyjątkowym płatkiem śniegu. Więc teraz próbują wmówić, że przecież nie chodzi o pieniądze z mikrotranzakcji, tylko o dobro wszystkich deweloperów!
...szkoda tylko, że gdy Google nie zgodził się na początku na oddawanie im 100%, obrazili się i wydali Fortnite na Androida poza Sklepem Play. Czemu wtedy nie walczyli o "dobro innych deweloperów"?
Z tego co widzę, płaci się raz na początku 100$ za wstawienie, a potem już nic.
An Individual Developer Account, required for distribution via the app store, goes for an annual fee of USD$99, regardless of whether or not your app is free or paid. There are no separate 'hosting' fees otherwise.
Potem Apple bierze 30% z każdej mikrotransakcji i tyle z ich udziału.
A opis sytuacji celny, mogę nie lubić Apple, ale to co robi Epic to żerowanie na cudzej pracy, nie ponosząc kosztów tejże pracy.
Moja prywata, Epic to niecałe 50% Chiny, ale praktyki mają całkowicie chińskie. Dopłacanie do interesu by wykosić konkurencję, darmowości dla "zwykłych ludzi", walka z korporacjami.
Kto mi wyjaśni czemu Apple jest nazywane monopolistą kiedy to Google musi uważać, żeby nie sprzedawać za dużo w Europie, żeby nie wchodzić w progi monopolu?
Apple to niewielka firma zarówno na rynku PC (9,4%) jak i komórek (24,82%). Te rynki są po prostu gigantyczne. Kapitalizacja nie ma nic do rzeczy przecież. No i polega na wycenie akcji co jest najoględniej mówiąc fikcją (dziś 2bln, jutro 1bln, pojutrze 3bln jak tam wiatr zawieje).
Co do sporu to oceniam go jago jedną wielką akcje marketingową Epica, a w związku z tym muszę ją ocenić całkowicie negatywnie. Trudno uznać za poważne zarzuty, że nie chcemy respektować umowy, na którą się sami zgodziliśmy. Mogli bojkotować Apple nie wrzucając do nich swojej super popularnej gry i tym samym spowodować zachowanie konsumenckie polegające na sprzedaży Iphonów i zakupie Samsunga (tam chyba Frotnite może być). Ale dla marketingu lepiej zrobić g. burzę. Mało tego, mogli się odezwać do byle jakiego producenta komórek, ustalić z nim warunki współpracy i wypuścić Fortnita w innym sklepie a nawet komórki na systemie Epica (dziurawym ale kogo to obchodzi), jakimś rebrandowanym Linuxie. No ale wtedy też nie byłoby tyle szumu "za darmo".
Apple należy krytykować za wykorzystywanie swoich klientów tj. "pranie mózgu" i żerowanie na tym ale nie za to, że mają określone przez siebie warunki w swoim sklepie.
Epic też celowo mija się z prawdą twierdząc, że "Apple pozbawiło Epic możliwości dostępu do milionów urządzeń". To Epic sam się pozbawił i w gruncie rzeczy Epic pozbawił tej możliwości swoich własnych graczy, którzy teraz mają ten Epic wspierać - no jestem pewien, że o tym będzie się uczyło na studiach z marketingu.
Bo ktoś ubzdurał sobie, że na sprzęcie który Apple projektuje, promuje, produkuje i sprzedaje, oraz na którym znajduje się system operacyjny w 100% tworzony przez nich i TYLKO przez nich, Apple nie może dyktować co się tam znajduje na swoich warunkach, w ramach swojego własnego ekosystemu.
Ludzie po prostu nie widzą różnicy między SYSTEMEM operacyjnym od Google, który i tak każdy może pobrać i samemu zmodyfikować wedle własnego uznania, a sprzętem od Apple, na którym znajduje się zamknięty system przez nich tworzony.
Dosłownie tak jakby ktoś wtargnął ci do domu i chciał w nim mieszkać, może nawet na tym zarabiać zapraszając znajomych na nocowanie, pobierając od nich jakąś kwotę za to nocowanie, ale nie chciał tobie za to nic płacić.
A niech się wytluka wzajemnie.
Z urządzeń japka nie korzystam, bo choć nie moge odmówić im wydajności, to uważam że ich cena nie jest adekwatna do jakości, w skrócie - nie jestem ich klientem.
O Epicu juz tak nie powiem, bo kupilem u nich jedną grę na czasową wyłączność - Borderlands3 i cholernie żałuję tej decyzji!
Poza tym dodaje darmowki do biblioteki, więc jestem bardziej pasozytem niz klientem :)
Swój sprzeciw wobec antykonsumenckich praktyk wyrażę w jedyny sluszny sposób - zamykając swój portfel!
Przyszłość obu firm mi zwisa i powiewa, więc napraze sobie popcornu i rozsiade się wygodnie w fotelu.
lepiej gdyby fortnite zniknął z ios. wtedy sprzedaż konsol, pc i telefonów z androidem by wzrosła
Wątpię, bo Apple nie ma klientów a wyznawców. Coraz częściej to obserwujemy u Sony.
Nie sądziłem że gry będą służyć jako jawna propaganda. Co za czasy!
Mogliby dać darmowe mikrotransakcje i już, Apple nic by nie dostało a Epic mógłby się szczycić tytułem dobroczyńcy, albo chociaż walczyć o te 30% ale całość przeznaczyć na fundusz dla deweloperów, problem solved
Liczę, że Epic utrze nosa Apple.
serio?