Sony zapewnia sobie exclusive'y dla PS5 od innych wydawców
Czyli sony nie zmusza nikogo do ogrania exów na badziewnym ps4 i pozwala ograć je na pc?
Weź wymień płytę, bo chyba ci się zacięła i w kółko powtarza to samo.
Nie. Kupno konsoli nie jest wymagane do przeżycia. Nikt cię do niczego nie zmusza.
Pc to jakość a konsola to badziew od tego by pograć tanio i byle jak.
A co jest takiego złego w tanim graniu? Od kiedy jakość grania jest zależna od sprzętu, a nie od gier?
"Weź wymień płytę, bo chyba ci się zacięła i w kółko powtarza to samo.
Nie. Kupno konsoli nie jest wymagane do przeżycia. Nikt cię do niczego nie zmusza."
Jesteś zmuszony do grania w gry takie jak ratchet and clank, god of war, czy spiderman na konsoli.
Nie chodzi o to że jesteś zmuszony do kupienia konsoli tylko o to że jak chcesz pograć w te gry to musisz to zrobić na konsoli od sony.
"A co jest takiego złego w tanim graniu? Od kiedy jakość grania jest zależna od sprzętu, a nie od gier?"
Potężniejszy sprzęt pozwala na płynniejszą rozgrywkę i lepszą grafikę co przekłada się na lepszą jakość grania.
Wsparcie dla myszki i klawiatury w pewnych grach też wpływa na jakość grania.
A lepsza jakość grania nie kończy się na sprzęcie. Software też jest ważny a windows sprawdza się lepiej od tego BadziewOS od sony
Co jest w tym złego? Nic. Jak ci nie przeszkadza to ok. Mi przeszkadza więc nie chcę ogrywać gier takich jak hzd (Na szczęście już na pc) czy spiderman na bieda sprzęcie.
Jesteś zmuszony do grania w gry takie jak ratchet and clank, god of war, czy spiderman na konsoli.
Nie chodzi o to że jesteś zmuszony do kupienia konsoli tylko o to że jak chcesz pograć w te gry to musisz to zrobić na konsoli od sony.
Nawet gdybym mógł kupić te gry na pececie, to i tak kupiłbym je na konsoli. Powód jest prosty, na konsolach mogę kupić gry w pudełku i nie jestem uzależniony od dobrej woli Sony. Jakby tego było mało, instalacja gry z płyty jest błyskawiczna, dzięki czemu oszczędza się nawet kilkanaście godzin w przypadku, gdy ktoś ma wolny internet.
Potężniejszy sprzęt pozwala na płynniejszą rozgrywkę i lepszą grafikę co przekłada się na lepszą jakość grania.
Wsparcie dla myszki i klawiatury w pewnych grach też wpływa na jakość grania.
A lepsza jakość grania nie kończy się na sprzęcie. Software też jest ważny a windows sprawdza się lepiej od tego BadziewOS od sony
Co jest w tym złego? Nic. Jak ci nie przeszkadza to ok. Mi przeszkadza więc nie chcę ogrywać gier takich jak hzd (Na szczęście już na pc) czy spiderman na bieda sprzęcie.
Ten potężniejszy sprzęt wymaga częstej wymiany podzespołów, bo inaczej jakość rozgrywki z roku na rok spada. To jest całkowite przeciwieństwo konsol, na które wychodzą coraz bardziej dopracowane gry, które działają identycznie jak gry sprzed kilku lat.
"Nawet gdybym mógł kupić te gry na pececie, to i tak kupiłbym je na konsoli. Powód jest prosty, na konsolach mogę kupić gry w pudełku i nie jestem uzależniony od dobrej woli Sony."
No super tylko że co to ma wspólnego ze mną? Ty sobie możesz grać w najnowsze hity nawet na ziemniaku.
Ja nie.
Ot podaję powody z powodu których ja osobiście nie chcę grać na ps4.
"Jakby tego było mało, instalacja gry z płyty jest błyskawiczna, dzięki czemu oszczędza się nawet kilkanaście godzin w przypadku, gdy ktoś ma wolny internet."
Cały czas pamiętam "Błyskawiczną" instalację god of war czy red dead redemption 2 na ps4.
"Ten potężniejszy sprzęt wymaga częstej wymiany podzespołów, bo inaczej jakość rozgrywki z roku na rok spada. To jest całkowite przeciwieństwo konsol, na które wychodzą coraz bardziej dopracowane gry, które działają identycznie jak gry sprzed kilku lat."
Potężny sprzęt nie wymaga częstej wymiany.
Ps4 wymaga downgradeu graficznego by było te biedne 30fps.
lata kastrowania grafiki na konsoli by się nie spaliła.
Ten potężniejszy sprzęt wymaga częstej wymiany podzespołów, bo inaczej jakość rozgrywki z roku na rok spada. To jest całkowite przeciwieństwo konsol, na które wychodzą coraz bardziej dopracowane gry, które działają identycznie jak gry sprzed kilku lat.
Proszę, przestańcie już z tym mitem. Na takim GTX 970 w 2014 roku gry działały lepiej niż na PS4 i dalej działają, na GTX 760 gry działały podobnie lub nieco lepiej niż na PS4 i... dalej tak działają*. Mój GTX 1060 wydany w 2016 dalej pozwala mi na 60fps i 1080p oraz lepsza grafikę od PS4 w każdej grze... Oczywiście dochodzą tu z 2-3 wyjątki, które akurat miały słaby port, ale tych gier jest teraz naprawdę mało (najbardziej mi się podoba, jak osoby mówiące o słabych portach często przytaczają te same kilka gier jak Batman Arkham Knight... którego naprawiono już dawno temu lub podają takie gry, które złymi portami nie są... po prostu ludzie nie wiedzą, które opcje graficzne tak obniżają płynność gry).
Co najwyżej mogę się zgodzić, że nie odpalę najnowszych gier na Ultra w przeciwieństwie do np. Wiedźmina 3... problem w tym, że nie widzę wielkiej różnicy między wysokimi, a ultra, czasem i średnie wyglądają podobnie, a niektóre efekty są całkowicie zbędne.
*Death Stranding nie odpalisz na GTX 7X0 bo karty nie wspierają w pełni DX12.
Cały czas pamiętam "Błyskawiczną" instalację god of war czy red dead redemption 2 na ps4.
W GoW ani w RDR 2 jeszcze nie grałem, ale grałem m.in w Uncharted 4, Dishonored, czy teraz w Horizona i we wszystkich przypadkach instalacja była bardzo szybka.
Potężny sprzęt nie wymaga częstej wymiany.
Ps4 wymaga downgradeu graficznego by było te biedne 30fps.
lata kastrowania grafiki na konsoli by się nie spaliła.
Wspomniałeś o potężniejszym sprzęcie, a nie o potężnym, a to jest spora różnica.
No i co z tego, że konsole są słabsze, skoro nadal wychodzą na nie bardzo ładne gry. Drobne różnice w ostrości tekstur i więcej klatek na sekundę nie są warte kilku tysięcy złotych.
GTX 970 kosztował tyle co sama konsola, więc to nic dziwnego, że dzisiaj nadal jakoś daje radę. Niestety posiadacze tańszych kart nie mają tyle szczęścia. Taki GTX 960, który jeszcze 5 lat temu łapał się spokojnie do zalecanych dzisiaj już nie łapie się do minimalnych. Wiem, że można zbudować peceta na całą generację, ale trzeba wydać na niego dużo więcej kasy. Właśnie z tego względu większość casuali woli kupić konsolę.
"W GoW ani w RDR 2 jeszcze nie grałem, ale grałem m.in w Uncharted 4, Dishonored, czy teraz w Horizona i we wszystkich przypadkach instalacja była bardzo szybka."
Bardzo szybka instalacja z płytki na hdd. Już to widzę.
Pobieranie na ps4 też jest super.
"Wspomniałeś o potężniejszym sprzęcie, a nie o potężnym, a to jest spora różnica.
No i co z tego, że konsole są słabsze, skoro nadal wychodzą na nie bardzo ładne gry. Drobne różnice w ostrości tekstur i więcej klatek na sekundę nie są warte kilku tysięcy złotych."
Potężny sprzęt jest potężny ale może być potężniejszy
No i co z tego że wychodzą ładne gry jak na pc mogą być znacznie, ZNACZNIE ładniejsze.
aki GTX 960, który jeszcze 5 lat temu łapał się spokojnie do zalecanych dzisiaj już nie łapie się do minimalnych.
Patrząc po minimalnych, to masa gier wciąż ma w nich nawet GTX 760 czy nawet 660. Widziałem też parę gier z GTX 1050/1050Ti (wydajnościowo GTX 960 jest pomiędzy wersjami tych kart), a dopiero nadchodzące gry wyłącznie na next-geny (np. Medium od Bloobera) mają w minimalnych GTX 1060.
Ale co znaczy karta w minimalnych?... No w sumie to nic, bo wydawcy mało kiedy to precyzują, a najczęściej po prostu dają tam w miarę popularne karty czy procesory. Gry na GTX 960 wciąż działają nieźle (z tego roku można podać DOOMa Eternal... ale to złe odzwierciedlenie, bo to jedna z tych najlepiej zoptymalizowanych gier, która dobrze działa na wszystkim), tylko nie na Ultra czy wysokich, a raczej średnich, ustawieniach, które w większości gier wciąż wyglądają nieźle, często tak samo jak na konsolach (w ogóle, to jestem zdania, że lepsza grafika w grach niż takie wysokie jest bez sensu, bo różnice widać tylko gdy się dokładnie przygląda).
Wiem, że można zbudować peceta na całą generację, ale trzeba wydać na niego dużo więcej kasy.
Tu już zależy co kto oczekuje. Ja w okresie premiery nowych konsol w cenie podobnej do nich miałem GTX 750 i i3-3240, nic szczególnego, ale bez problemu grałem we wszystko w co chciałem do 2018 (albo 2017), może wytrzymałoby to jeszcze trochę, ale chciałem zmienić sprzęt, więc to zrobiłem, takimi małymi kroczkami (a potem przez rok grałem w gry, jak Fallout 1/2, Arcanum czy Baldur, więc to naprawdę mi się przydało :v). W zależności co kto chce od gier i w jakie gra, to taki PC starczyłby mu nawet i 10lat.
Właśnie z tego względu większość casuali woli kupić konsolę.
Tak, zdecydowanie się zgadzam. Sytuacja z przepłacanymi gotowcami (świetne sklepy i GTX 1050 w PC za 4 000zł) w tym nie pomaga, ale coś tam się powoli zmienia. Ale tak, jak ktoś chce po prostu grać i grafika czy płynność mu szczególnie nie przeszkadza, to niech bierze konsole. Trzeba też pamiętać, że niektórzy po prostu nie chcą konsoli lub PCta i nie chodzi tu o wydajność czy cenę (dlatego dyskusje "co lepsze PC czy konsola" są w sumie dosyć głupie, więc ja na tym zakończę).
Bardzo szybka instalacja z płytki na hdd. Już to widzę.
Horizon instalował się całe 5 minut. Jak to dla ciebie wolno, to chyba nie mamy o czym gadać.
Pobieranie na ps4 też jest super.
No u mnie gry na PS4 pobierają się szybciej niż na steamie, więc tak, w moim przypadku jest super :)
Racja, nadal wychodzą gry bez problemu działające na starszych kartach (dzisiejsza premiera Total War Troy to potwierdza), jednak są tez takie, które niestety na nich nie zadziałają. Dotyczy to głownie gier AAA, wiec jak ktoś gra tylko w takie, to czasem może być zmuszony do wymiany karty, czy innego podzespołu.
Ja też lubię grac w stare gry. Przez lata miałem bardzo słabego peceta (jeszcze w 2015 roku był to jednordzeniowy Pentium IV 3.0 GHz, 1 GB RAM i jakiś Radeon od ATI, który miał bodajże 256 w porywach do 512 MB VRAM) i siłą rzeczy grałem w nie sporo. Ot taki przykład. Kiedy wychodził Far Cry 3 i wiele osób było na niego nakręconych (w tym ja i parę innych osób z mojej ówczesnej klasy z technikum) ja musiałem obejść się smakiem i grałem w tym czasie w pierwszą część, którą pożyczyłem od kumpla. Jednak z perspektywy czasu uważam, że dla mnie jako gracza nie był to zły okres, bo nie dość, że zagrałem dzięki temu w wiele świetnych gier (w tym we wspomnianego pierwszego Far Cry'a, który do dzisiaj jest moją ulubioną częścią z serii), to na dodatek nie mam żadnego problemu z przechodzeniem między generacjami. Jednego dnia gram w Horizona z 2017 roku, a następnego bez żadnego ubytku na zdrowiu gram w Deus Exa z 2000, czy w Gothica z 2001 roku :D
"Horizon instalował się całe 5 minut. Jak to dla ciebie wolno, to chyba nie mamy o czym gadać."
Nie wiem jak horizon zero dawn bo kupiłem digital, przedpremierowo a potem complete (też digital) a teraz jeszcze będę miał na steamie.
God of war i red dead redemption instalowały się całe wieki.
"No u mnie gry na PS4 pobierają się szybciej niż na steamie, więc tak, w moim przypadku jest super :)"
Fajną kartę sieciową w komputerze masz jak ci pobiera wolniej niż na ps4 na którym pobieranie idzie w godziny.
Ale w jednym miałeś rację.
"Przecież ty nawet nie jesteś ich klientem."
Ktoś kto kupił od sony ps vita, ps vita slim, ps4, ps4 pro, słuchawki, kilka padów i sporą ilość gier nie jest klientem sony.
Fajną kartę sieciową w komputerze masz jak ci pobiera wolniej niż na ps4 na którym pobieranie idzie w godziny.
Jak na wi-fi działa całkiem nieźle. Podejrzewam, że i tak mam większą prędkość pobierania niż spora cześć użytkowników steama.
Jeśli chodzi o PS4, to tutaj wygląda to jeszcze lepiej.
Ktoś kto kupił od sony ps vita, ps vita slim, ps4, ps4 pro, słuchawki, kilka padów i sporą ilość gier nie jest klientem sony.
Ładna kolekcja jak na kogoś, kto został zmuszony do takich zakupów :)
"Ładna kolekcja jak na kogoś, kto został zmuszony do takich zakupów :)"
Kolekcja w większości zdobyta jeszcze przed kupieniem komputera.
A po kupieniu komputera (Ps4 poszło na sprzedaż a za pieniądze kupiłem windows 10) i rok temu kupiłem ps4 pro.
Do zakupu zmuszony nie byłem ale by grać w exy z playstation na playstation to już jak najbardziej byłem zmuszony.
Kolekcja w większości zdobyta jeszcze przed kupieniem komputera.
A po kupieniu komputera (Ps4 poszło na sprzedaż a za pieniądze kupiłem windows 10) i rok temu kupiłem ps4 pro.
Do zakupu zmuszony nie byłem ale by grać w exy z playstation na playstation to już jak najbardziej byłem zmuszony.
Cóż, gdybym ja czuł się zmuszony do zakupu PS4, to na pewno nie kupiłbym jej drugi raz. Nie wspominając już o PS4 Pro, której w ogóle nie brałbym pod uwagę.
Cóż, gdybym ja czuł się zmuszony do zakupu PS4, to na pewno nie kupiłbym jej drugi raz. Nie wspominając już o PS4 Pro, której w ogóle nie brałbym pod uwagę.
Kupiłem po raz drugi po to by pograć jeszcze w exy (W exy z konsoli da się tylko na konsoli) a pro dla tego że myślałem że będzie się płynniej grało jak wybiorę większą wydajność no ale myliłem się.
a poza tym PC ma większe możliwości zawsze można trochę grafikę podrasować opcjami no i są takie narzędzia jak Reshade który potrafi zdziałać cuda szczególnie dla starszych tytułów.
Rak Epica pączkuje i uzłośliwia i tak obecne na konsoli exy.
Dalej popierajcie chiński stragan.
Swoją drogą Sony chyba boi się jednak XSX. :)
Jakos jak MS ma launch exclusive to nie ma takiego placzu :D
Jak na PS5 dostanę takie exyhity jak na PS4 to nie mam za tym problemu :)
Sony wygra w exach
MS wygra w memach ->
Pc vs konsole
Sugerujesz, że na PC postacie mają zmienioną płeć?
"Sugeruję" że na pc są mody które zarówno zmieniają obecną zawartość jak i dodają nową.
https://www.youtube.com/watch?v=B8kEIOBoRGk
No ale tutaj nie ma czego sugerować, bo wiele ludzi doskonale o tym wie. Ja sam od lat gram na modach w Gothica. Zresztą nie tylko w niego, bo np. w Wiedźmina 3 grałem z modem wyłączającym ten uciążliwy limit wagi ekwipunku. Nie wyobrażam sobie tej gry z aktywnym limitem.
Wytłumaczy mi ktoś dlaczego pod newsami o exclusivach Xboxa jest więcej łapek w górę, a jakieś info o PlayStation i spam łapek w dół?
Wiesz jak to jest, exy dowolnej innej firmy to działania marketingowe, ale exy Sony to praktyki antykonsumenckie :D.
GoL wychował sporą rzeszę graczy PC przez te wszystkie lata. Konsola Sony w Polsce stała się na tyle popularna, że artykuły o jej produktach przebijają te PC. PC w pewnym stopniu ustąpił konsolom. Pctowcy mają ból tyłka o to, że ich sprzęt nie jest już na szczycie. A że to exy od Sony są często grami roku, to uwzięli się na wszystko co z Sony związane.
Od dawna żadana gra PC nie została najlepszą grą, bo wszystko co lepsze to albo exy Sony, albo multiplatformy.
Wystarczy prześledzić portale growe i artykuły na nich.
Na golu średnio jest 5:1. 1 artykuł czysto o PC - głównie sprzętowe jak nowe karty graficzne na 5 artykułów o konsolach PS i Xbox.
Liczba artykułów ma tutaj niewiele do powiedzenia, bo sporo z tych o konsolach to albo niepotwierdzone plotki, albo felietony o przewadze jednej konsoli nad drugą, albo informacje o tym, że jakaś gra się pojawi na jednej z konsol. Informacja o sprzęcie do PC jest dokładnie z tej samej kategorii, co informacje o nowych konsolach: to też jest nowy sprzęt, więc się o nim pisze.
PCtowcy mają ból tyłka o to, że fani Sony pozwalają tej formie na zbyt wiele i jeszcze jej bronią. Konsolowcy wyśmiewają PCtowców, że nie mają gier na własność, tylko samą licencję, a sami wolą abonament, w którym nie mają nawet licencji. Do tego do gry w pełnej cenie muszą jeszcze dokupić abonament na granie na multi, co przy niektórych tytułach jest nieodłączne.
Sony ciągle zdobywa popularność, ale praktyki, które stosuje, nie są w ogóle dobre dla graczy. Inne firmy mogą również zacząć stosować te praktyki, żeby zdobyć popularność. A fani Sony pozwolą firmie na bardzo wiele, jeżeli tylko dostaną od nich jakąś grę, co jest żałosne.
Gdzie Wy wszyscy byliście przez ostatnie 30 lat? W jaskini?
Ekskluzywność była jest i będzie, bo to podstawa w zdobywaniu klientów. W każdej dziedzinie gospodarki tak jest.
Dodawanie dodatkowej zawartości na jednej konsoli też było i jest normalnym zjawiskiem w każdej dziedzinie gospodarki.
Za dobrą współpracę z samej życzliwości daje sie upominek.
Po udanym kontrakcje z jakąś firmą, szef daje np. wino drugiemu kontrahentowi.
Mając podpisaną umowę z kurierem, który odbiera ode mnie paczki, nie raz coś dostaje gratis - za dobrą współpracę.
Fani Sony pozwalają na tyle ile chcą. Kupili konsolę do gier i te gry dostali. I co najważniejsze dla gracza - gry bardzo dobre.
Pewnie, że płacenie za granie w multi jest chore i mam nadzieję, że z tym skończą. Każdy sprzęt ma jakieś wady. PS ma płatne multi w grach płatnych, a w darmowych nie, ale ma możliwość odsprzedaży każdej gry. PC ma darmowe multi, ale kasa za grę jest nie do odzyskania. Xbox ma Game Passa i pudełka, płatne multi nawet w darmowych grach - to jest dopiero dojenie jeleni. Pałacić za darmowe gry.
Na konsoli w tym roku wydałem maks 100zł na gry, a ograłem wszystkie duże produkcje. Na PC musiałbym wydać grubo ponad 1000zł. To jednak kolosalna różnica nawet jak weźmiemy abonament za PS+, 140zł rokcznie.
Na PC w tym roku poza DLC do Anno nie kupiłem nic, bo nic nie było.
lee32147
Tele ,że posiadacze Xbox poza Game Pass mają opcję zakupu gier w pudelku i nikt nikomu w pr4zeciwiestwie do Steam nie ogranicza praw klienta. Te praktki , które Sony stosuje na pewno są dobre dla posiadaczy PS bo Ci w zamian za zakup konsoli dostają w większości świetne gry nie dostępne nigdzie indziej. A dla mnie żałosne jest to ,że ktoś ma pretensje do posiadaczy PS ,że są zadowoleni , że w zamian za kupno konsoli dostają od Sony świetne gry. Jak dla mnie konsole Sony to są najlepiej wydane przeze mnie pieniądze na sprzęt służący do rozrywki.
Olekrek
Szkoda że Oni tego nie rozumieją.
>Od dawna żadana gra PC nie została najlepszą grą, bo wszystko co lepsze to albo exy Sony, albo multiplatformy.
Disco Elysium lol
Zresztą, wy naprawdę myślicie, że tytuł gry roku coś naprawdę znaczy ?
Oskarami też się podniecacie ?
XDD
>Na konsoli w tym roku wydałem maks 100zł na gry, a ograłem wszystkie duże produkcje. Na PC musiałbym wydać grubo ponad 1000zł. To jednak kolosalna różnica nawet jak weźmiemy abonament za PS+, 140zł rokcznie.
Bzdura
Większość gier na PC jest dostępna za darmo
Aha to nie wiedziałem
Anyway, organizacji dających nagrodę gry roku jest cała masa
Większość gier na PC jest dostępna za darmo
Co? Gdzie? Jak? Coś przespałem?
Doom Eternal był darmo? Resident Evil 3 Remake też? TO CP 2077(jak wyjdzie) też będzie za free? Super. GDZIE?
Mówimy o tym roku, bo Olekrek napisał, że w tym roku wydałby 1000zł na gry pc, których odsprzedać się nie da :) (na konsole się da więc spokojnie mógł wydać tylko 100zł, ogrywając powiedzmy FF7, TLoU2, GoT, Nioh2 itd)
-=Esiu=
Pewnie Mu chodziło o zatokę korsarzy.. W takim razie faktycznie ON ma te gry za freeo ile tam są rzeczywiście dostępne.
Ludzie zamiast się burzyć może po prostu kupcie PS i będzie po problemie. Wtedy dacie jasny sygnał konkurencji co tak naprawdę jest ważne.
Bo exy z xboxa są dostępne na pc?
Bo antykonsumenckie jest niepuszczanie gierek na pece. Moze ich nie byc na innych konsolach, ale maja byc na pece.
Niepoprawny13
No i to co z tego ,że PS4 dostała mid - gen ugrede. Przecież PS4 po premierze Pro było dalej wspierane. Jak ktoś jak nie chciał drugi raz kupować tego samego to z powodzeniem mógł zostać nawet z pierwszą wersją kons0oli. Tak więc konsole to dalej sprzęt na lata i ulepszone modele nic pod tym względem nie zmieniło Nie mówiąc ,że na konsolach masz d0ożo bardziej przyjazne podejście dla klientów , którzy kupują gry w pudelkach , i żaden PSN nie ogranicza ich praw tak jak to skutecznie w przypadku PC zrobi Steam. A takie wydane ostatnio przez Sony TLOUS2 CZY GoT wyglądają obłędnie na PS4 Fat i wątpię czy by się ich twórcom udało osiągnąć tak znakomite rezultaty gdyby musieli zawrac sobie głowę innymi platformami.
Co za dużo gry exclusive dla Sony, to niezdrowo. Tym bardziej, że gry exclusive są drogie i trudno o promocji.
Żartujesz?
Exy od Sony tanieją szybko. Tylko gry od Nintendo trzymają cenę premierową, nawet kilka lat po wydaniu.
Taki BotW na Switcha kosztuje po 200zł, a taki Horizon (ten sam rok premiery) można kupić za 40-60zł.
Najprawdopodobniej kupię PS5, więc brawo, bardzo mnie cieszy ta decyzja, PS Master Race.
Gdybym jednak nie kupił PS5 - jestem zbulwersowany.
To piękne jak epic ma gry na wyłączność to każdy ich wyzywa że to zła praktyka itp.
No i chcąc nie chcąc trzeba im po części przyznać rację tyle że jak sony robi coś podobnego ale gorszego (launcher pobierzesz w kilka chwil ale konsole musisz kupić) to fanboye będą się cieszyć.
A z jakiego niby powodu ludzie którzy mają (lub będą mieli) konsolę Sony mają się z tego nie cieszyć?
Przecież to dla nich (w sensie dla nas, bo jak najbardziej się do tej grupy zaliczam) Sony organizuje te exy i to my będziemy się nimi cieszyć.
Ma być mi smutno bo ty nie zagrasz? No sorry stary, to nic osobistego, ale jakoś nie jest mi z tego powodu przykro.
Bo jak problem cie nie dotyczy to znaczy że można mieć go w doopie?
I kto się cieszy z tego że ktoś nie może pograć w jakąś grę na ulubionej platformie?
Toksyczy fanboy-od kto.
To że gracze pc nie ograją horizon forbidden west na pc nic wam nie daje.
Bo jak problem cie nie dotyczy to znaczy że można mieć go w doopie?
Tak, w zasadzie tak. Oczywiście są problemy które cię nie dotyczą ale nie powinno się mieć ich w dupie, jak chore czy głodujące dzieci. Ale czy fakt że ktoś tam nie zagra w gierkę w którą chciałby zagrać jest takim problemem? W moim mniemaniu nie. Myślę że mogę mieć to w dupie z absolutnie czystym sumieniem ;).
I kto się cieszy z tego że ktoś nie może pograć w jakąś grę na ulubionej platformie?
Toksyczy fanboy-od kto.
A gdzie ja napisałem że cieszę się z tego że wy nie zagracie? Tak jak ustaliliśmy powyżej, mam na to po prostu wywalone.
To że gracze pc nie ograją horizon forbidden west na pc nic wam nie daje.
W 100% się zgadzam.
No w sumie fakt że ktoś musi wydać 2500 albo więcej na zbędny złom można zignorować...
Do czasu kiedy samemu będzie się musiało tyle wydać.
"A gdzie ja napisałem że cieszę się z tego że wy nie zagracie?"
Zamiast napisać"Sony organizuje te fajne gry i to my będziemy się nimi cieszyć" napisałeś
"Sony organizuje te exy i to my będziemy się nimi cieszyć" tak jakbyś stwierdził że będziecie się cieszyć z faktu że to exy a co za tym idzie nikt oprócz posiadaczy platformy playstation nie pogra.
Wiesz duża część graczy wydaje na konsole i gry swoją ciężko zarobiona kasę i nie musi prosić rodziców o kupno komputera do " nauki" i potem żalić się na forum, że nie zagra we wszystkie gry jakie się ukazują. A exy są na rynku od bardzo dawna i nie ma żadnych powodów dla , których właściciele konsol mieli zmieniać model biznesowy , który w przypadku zamkniętych urządzeń się świetnie sprawdza. Osobiście w kolejnej generacji kupię PS5 i Xbox SX i nie będę nikomu na forum zawracał głowę , że z racji posiadania tylko PC część gier jest dla mnie nie dostępne. A PC pozostanie mi do pracy i internetu bo w tym jest nie do zastąpienia.
No w sumie fakt że ktoś musi wydać 2500 albo więcej na zbędny złom można zignorować...
Do czasu kiedy samemu będzie się musiało tyle wydać.
Nikt nie musi wydawać 2500 zł na żaden sprzęt. Wychodzisz z absurdalnego założenia że po prostu należy ci się dostęp do każdej gry jaka wychodzi na rynku. Nie musisz zagrać w każdą grę, nikt nie jest ci winien tego żeby zapewnić ci dostęp do gier na każdej platformie którą sobie wymyślisz.
Zamiast napisać"Sony organizuje te fajne gry i to my będziemy się nimi cieszyć" napisałeś
"Sony organizuje te exy i to my będziemy się nimi cieszyć" tak jakbyś stwierdził że będziecie się cieszyć z faktu że to exy a co za tym idzie nikt oprócz posiadaczy platformy playstation nie pogra.
Baaaaardzo naciągana nadinterpretacja.
"Wychodzisz z absurdalnego założenia że po prostu należy ci się dostęp do każdej gry jaka wychodzi na rynku."
Co jest w tym absurdalnego?
Czy założenie że jak kupię telewizor to należy mi się możliwość korzystania z niego w moim domu a nie domu kupionego od producenta to też absurd?
Weź mi tu nie pleć bzdur o tym że masz to gdzieś bo wyraźnie widać że tego bronisz.
Tak się składa że ja kupiłem swój stary komputer za swoje ciężko zarobione pieniądze i też za ciężko zarobione pieniądze kupię nowy.
I te ciężko zarobione pieniądze które wydałbym na ps5 wydam na steam sale.
Ty w międzyczasie będziesz z jakiegoś niejasnego powodu bronił exów.
"Wychodzisz z absurdalnego założenia że po prostu należy ci się dostęp do każdej gry jaka wychodzi na rynku."
Co jest w tym absurdalnego?
No dokładnie to co napisałem. Jeśli uważasz że należy ci się dostęp do każdej gry na rynku i wydawca ma obowiązek zapewnić ci ją na twojej ulubionej platformie to jest to absurd. Zachowujesz się w takim przypadku trochę jak taka memiczna "madka" która uważa że wszystko jej się należy bo se zrobiła bombelka.
Czy założenie że jak kupię telewizor to należy mi się możliwość korzystania z niego w moim domu a nie domu kupionego od producenta to też absurd?
He???
Weź mi tu nie pleć bzdur o tym że masz to gdzieś bo wyraźnie widać że tego bronisz.
Czego bronię? Bronię tytułów ekskluzywnych ponieważ uważam że to nieodzowna część rynku gier. Natomiast to czy konkretnie ty zagrasz w ten czy inny tytuł mam gdzieś... Gdzie tu niby sprzeczność?
TruePapaSmerf
Czemu z absurdalnego powodu? Wydałem swoje pieniądze na PS4 i Sony dostarczyła mi w zamian świetne gry. A skoro Ty chcesz wydać swoje pieniądze na wysprzedaży to twoja sprawa. Tylko nie miej potem pretensji o to ,że Cię omijają gry Sony czy Nintendo. Nie grasz w ich gry tylko z własnego wyboru a nie jakieś urojonego przymusu.
Poza tym gdyby nie inwestycje Sony w gry to wiele ich perełek mogło by wogóle nie powstać , albo w najlepszym przypadku być grami multi - platformowymi ,że wszystkiego tego konsekwencjami. Wręcz pozwolę zaryzykować, że gry AAA singiel- playr nie będące równocześnie grami -usługami przetrwały na rynku dzięki kasie Sony. A skoro mają swój własny sprzęt dedykowany właśnie grom to nikt kto zna się trochę na ekonomii nie powinien się dziwić, że Sony wydaje swoje gry u siebie. Oni nie mają żadnego obowiązku zrobić dobrze konkurencji.
A takie HZD czy Gow nie były tak perfekcyjnie dopracowane , gdyby nie były to exy. Podejrzewam że one przy polityce większości obecnych wydawców te gry nigdy by nie ujrzały by światła dziennego.
Kupując grę wymagam możliwości grania w tą grę na wybranym przeze mnie sprzęcie.
No absurd totalny.
Tak jak PlayStation now które to umożliwia ale na razie nie w polsce.
"Czego bronię? Bronię tytułów ekskluzywnych"
A broniąc tytułów na wyłączność bronisz ograniczania dostępu do gier.
"Zachowujesz się w takim przypadku trochę jak taka memiczna "madka" która uważa że wszystko jej się należy bo se zrobiła bombelka."
A ty zachowujesz się jak memiczny janusz co ci się cieszy jak somsiad nie pogra.
Ja grając w hzd na ps4 chciałem by w tą grę mogli też grać gracze pc.
Teraz na szczęście hzd jest na pc a ps4 nie jest w moim domu.
A ps5 nie było nie ma i nie będzie, może być tylko ps now jak trafi do polski.
Gdyby nie to, że Horizon był exem, nie byłby tak dopracowany. Miałby dużo mniejszy budżet, a samo studio najprawdopodobniej byłoby naciskane, żeby wydać grę w jasno określonym terminie bez względu na stan techniczny gry.
Kupując grę wymagam możliwości grania w tą grę na wybranym przeze mnie sprzęcie.
No absurd totalny.
Tak, absurd totalny. Idź sobie do KFC i zamów Big Mac'a zobaczymy czy tam go dostaniesz.
Tak jak PlayStation now które to umożliwia ale na razie nie w polsce.
PS Now to streaming, xCloud będzie się uruchamiał na telefonach z androidem, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi że M$ wydało Halo:MCC na telefony.
A broniąc tytułów na wyłączność bronisz ograniczania dostępu do gier.
Bronię prawa do wolnego rynku na którym to przedsiębiorca tworzący produkt decyduje gdzie chce go sprzedać.
A ty zachowujesz się jak memiczny janusz co ci się cieszy jak somsiad nie pogra.
Normalnie jak katarynka... Ile razy mam ci tłumaczyć że mam wywalone jajca na to czy ty zagrasz czy nie, dla mnie istotne jest że ja zagram i z tego się cieszę. No ale widocznie ten pogląd nie pasuje do tego co sobie już w główce poukładałeś, czyli że exy są po to żeby szydzić z pecetowców i cieszyć się z ich niedoli więc postanowiłeś go nie zauważyć, mimo że pisałem o tym już kilka razy.
Ja grając w hzd na ps4 chciałem by w tą grę mogli też grać gracze pc.
Wzruszające...
Gdyby sony wypuściło grę jako multiplatformę to by naciskało na dewelopera i gra byłaby zła?
Większe przychody z gry też są złe?
Gdyby sony wypuściło grę jako multiplatformę to by naciskało na dewelopera i gra byłaby zła?
Byłaby gorsza, bo nie miałaby takiego budżetu. Czego tutaj nie rozumiesz?
Większe przychody z gry też są złe?
Długotrwały zysk związany z dużo większą sprzedażą konsoli jest dużo bardziej opłacalny od jednorazowej sprzedaży pojedynczej gry na innej platformie. Sony ze wszystkich multiplatform sprzedawanych na ich konsolach bierze 30%, co przy milionach sprzedawanych sztuk Fify, czy CoDa daje ogromną kasę.
"Byłaby gorsza, bo nie miałaby takiego budżetu. Czego tutaj nie rozumiesz?"
Czemu by nie miała takiego budżetu?
Wszystkie multiplatformy to same crapy są?
"Długotrwały zysk związany z dużo większą sprzedażą konsoli jest dużo bardziej opłacalny od jednorazowej sprzedaży pojedynczej gry na innej platformie. Sony ze wszystkich multiplatform sprzedawanych na ich konsolach bierze 30%, co przy milionach sprzedawanych sztuk Fify, czy CoDa daje ogromną kasę."
I dlatego sony musi się ratować abonamentami?
Co z tego że ktoś kupi konsolę i parę gier jak nie kupi nic więcej?
"Tak, absurd totalny. Idź sobie do KFC i zamów Big Mac'a zobaczymy czy tam go dostaniesz."
Kupując Big Mac'a nie muszę kupować miejsca które byłoby jedynym miejscem w którym mógłbym go zjeść tylko mogę go zjeść gdzie chcę.
O to chodzi. Problemem nie jest to gdzie kupię tylko gdzie "Zjem"
"PS Now to streaming, xCloud będzie się uruchamiał na telefonach z androidem, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi że M$ wydało Halo:MCC na telefony."
Wiem że to streaming i twierdzę tylko że to lepsza opcja niż kupowanie dodatkowego sprzętu.
"Bronię prawa do wolnego rynku na którym to przedsiębiorca tworzący produkt decyduje gdzie chce go sprzedać."
No widzisz sony wcale nie robi gier.
Gry robią deweloperzy wykupieni przez sony a sony tylko zabrania im wydawania gier gdziekolwiek poza playstation.
"Normalnie jak katarynka... Ile razy mam ci tłumaczyć że mam wywalone jajca na to czy ty zagrasz czy nie, dla mnie istotne jest że ja zagram i z tego się cieszę. No ale widocznie ten pogląd nie pasuje do tego co sobie już w główce poukładałeś, czyli że exy są po to żeby szydzić z pecetowców i cieszyć się z ich niedoli więc postanowiłeś go nie zauważyć, mimo że pisałem o tym już kilka razy."
Nie masz wywalone sądząc po tym jak walczysz o exy na konsoli.
"Wzruszające..."
Twoja znieczulica przerażająca.
Do tych twoich analogii nawet nie mam zamiaru się odnosić bo ewidentnie nie łapiesz ;).
Wiem że to streaming i twierdzę tylko że to lepsza opcja niż kupowanie dodatkowego sprzętu.
To w żaden sposób nie jest opcja którą można uznać jako coś "zamiast".
W przyszłości ten abonament może być naprawdę fajny, coś w stylu xClouda w Game Pass Ultimate, ale jeszcze nie dziś. No i ciągle PS Now daje więcej możliwości jeśli masz PS4.
No widzisz sony wcale nie robi gier.
Gry robią deweloperzy wykupieni przez sony a sony tylko zabrania im wydawania gier gdziekolwiek poza playstation.
W każdym poście coraz bardziej udowadniasz że nie czaisz bazy.
Takie korporacje jak Sony czy M$ potocznie nazywa się firmami ale każda składa się z wielu powiązanych ze sobą spółek. Naughty Dog czy Santa Monica to nie studia siłą wykupione i uciskane przez Sony. Te studia to JEST Sony.
Nie masz wywalone sądząc po tym jak walczysz o exy na konsoli.
No i mnie zdemaskowałeś. Myślałem że uda mi się ciebie nabrać ale jesteś zbyt przenikliwy.
Wcale nie chodzi mi o to że będę grał w świetne gry na mojej nowej konsoli, to tylko przykrywka. Tak naprawdę przyjemność sprawia mi czytanie jojczenia pecetowców, karmię się ich nieszczęściem.
Twoja znieczulica przerażająca.
Tak jak pisałem, karmię się waszym nieszczęściem, łaaaaaahahahaha.
TruePapaSmerf
Tele, że gry na tym niby gorszym sprzęcie po włożeni płytki z grą i jej instalacji zawsze działają a czego nie zawsze można powiedzieć o PC ,gdzie gry w dniu swojej są często nie grywalne. Exy na PS to tylko wisienka na torcie, która potwierdza słuszność dokonanego wyboru.
Czemu by nie miała takiego budżetu?
Wszystkie multiplatformy to same crapy są?
Ponieważ sprzedawanie gier wyłącznie u siebie powoduje, że firmy są bardziej skłonne do inwestowania.
I dlatego sony musi się ratować abonamentami?
Sony niczym się nie ratuje. Poza tym MS też ma abonamenty.
Co z tego że ktoś kupi konsolę i parę gier jak nie kupi nic więcej?
Jak to nie kupi więcej? Polecam sprawdzić sobie sprzedaż gier multiplayformowych na poszczególnych platformach. Wtedy nie będziesz gadał takich głupot.
"Do tych twoich analogii nawet nie mam zamiaru się odnosić bo ewidentnie nie łapiesz ;)"
Za to ty mylisz analogie z ANALorgie gdzie orzesz swój własny zad.
"To w żaden sposób nie jest opcja którą można uznać jako coś "zamiast".
W przyszłości ten abonament może być naprawdę fajny, coś w stylu xClouda w Game Pass Ultimate, ale jeszcze nie dziś. No i ciągle PS Now daje więcej możliwości jeśli masz PS4."
Można ograć te gry nie posiadając zbędnej puszki? Więc jak najbardziej jest to alternatywa.
"W każdym poście coraz bardziej udowadniasz że nie czaisz bazy.
Takie korporacje jak Sony czy M$ potocznie nazywa się firmami ale każda składa się z wielu powiązanych ze sobą spółek. Naughty Dog czy Santa Monica to nie studia siłą wykupione i uciskane przez Sony. Te studia to JEST Sony."
Tym to udowodniłeś swój brak wiedzy.
Żadna s tych firm nie zajmowała się grami i konsolami od początku istnienia.
Nie wiem dokładnych szczegółów co do ms ale sony zajęło się grami i produkcją konsol dopiero po tym jak nintendo wystawiło je do wiatru.
Nie mniej jednak fajnie jest sobie wyobrazić jak naughty dog czy santa monica zajmują się produkcją sprzętu rtv zwłaszcza wtedy gdy sony nie zajmowało się grami czy konsolami.
"Tele, że gry na tym niby gorszym sprzęcie po włożeni płytki z grą i jej instalacji zawsze działają a czego nie zawsze można powiedzieć o PC ,gdzie gry w dniu swojej są często nie grywalne. Exy na PS to tylko wisienka na torcie, która potwierdza słuszność dokonanego wyboru."
No niestety nie. Gry na konsolach też nierzadko wychodzą zabugiste i się crashują z różnymi błędami.
I o ile te bugi w jakimś stopniu da się wyeliminować łatkami to tego samego nie da się powiedzieć o zbyt słabym sprzęcie. Do tego potrzebna jest wersja pro kupiona za SZEKLEa
Nie żeby upgrade był zły ale wg konsolowców konsole są wolne od wymiany sprzętu.
"Ponieważ sprzedawanie gier wyłącznie u siebie powoduje, że firmy są bardziej skłonne do inwestowania."
To wydawca gry na wszystkie platformy nie inwestuje dużo pieniędzy by gra wyszła lepsza i się lepiej sprzedała?
"Sony niczym się nie ratuje. Poza tym MS też ma abonamenty."
Ciekawe czemu mają abonamenty jak exy przyciągają klientów przynoszących WIELKIE zyski.
"Jak to nie kupi więcej? Polecam sprawdzić sobie sprzedaż gier multiplayformowych na poszczególnych platformach. Wtedy nie będziesz gadał takich głupot."
Nie wszyscy co kupią ps4 kupią też inne gry. Jest wielu takich co weźmie tylko konsolę i exy.
Ty zakładasz że każdy posiadacz ps4 ma abonament i wszystkie gry multiplatformowe.
Można ograć te gry nie posiadając zbędnej puszki? Więc jak najbardziej jest to alternatywa.
Oooooo, no patrz. Czyli jednak Sony daje dostęp do swoich gier. Więc o co trujesz dupę od 50 postów?
A bardziej serio to w PS Now nie ograsz wszystkich exów Sony, nie ograsz też gier wydawanych przez Sony na premierę. Ograsz kilkadziesiąt gier, w większości starszych. Jest to jakaś opcja oczywiście, ale żeby to traktować jako zastępstwo dla konsoli? Nie ma mowy.
Tym to udowodniłeś swój brak wiedzy.
Żadna s tych firm nie zajmowała się grami i konsolami od początku istnienia.
Super, tylko co to ma wspólnego z tym że DZISIAJ Naughty Dog jest częścią Sony?
Sorry stary ale sadzisz takie brednie, przecież jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Nie wiem dokładnych szczegółów co do ms ale sony zajęło się grami i produkcją konsol dopiero po tym jak nintendo wystawiło je do wiatru.
Ani Sony ani M$ ani Nintendo nie rozpoczynały od robienia gier video, tylko co to ma do rzeczy? Co to ma do faktu że każda z tych korporacji ma wewnętrzne studia będące ich częścią?
To wydawca gry na wszystkie platformy nie inwestuje dużo pieniędzy by gra wyszła lepsza i się lepiej sprzedała?
Wielu multiplatformowych wydawców robi gry taśmowo, więc w celu maksymalnych oszczędności przez wiele lat używają oni tych samych assetów i silników. Z tego powodu ich gry często są niedopracowane i zacofane. Gry Sony to całkowite przeciwieństwo, bo choć zdarzają się gry korzystające ze znanych schematów, to jednak dają oni więcej czasu swoim studiom. Dziéki temu ich gry są bardziej dopracowane i gra się w nie przyjemniej.
Ciekawe czemu mają abonamenty jak exy przyciągają klientów przynoszących WIELKIE zyski.
Spytaj się o to samo każdej innej firmy i dostaniesz identyczną odpowiedź.
Nie wszyscy co kupią ps4 kupią też inne gry. Jest wielu takich co weźmie tylko konsolę i exy.
Owszem, ale nie zmienia to faktu, że najbardziej popularne multiplatformy takie jak CoD, Fifa, czy ostatnio RDR 2 sprzedają się najlepiej na PS4
Ty zakładasz że każdy posiadacz ps4 ma abonament i wszystkie gry multiplatformowe.
Nic takiego nie napisałem. To ty dopowiadssz sobie różne niestworzone fakty.
Poza tym Sony podaje regularnie informacje o ilości osób kupujących abonament. Na ten moment jest to ponad 40 mln ludzi. Bardzo dużo, jednak do wszystkich posiadaczy PS4 trochę brakuje.
Widzę że zatoczyliśmy już pełne koło i wracamy do czasów Atari i Commodora. Każda platforma będzie miała swoje eksy, przy założeniu ze nie pojawi się nikt nowy, to na same te sprzęty wyjdzie nam 10 000 złotych, przy założeniu że ich średnia cena wyniesie 2 500.
W zamian za co? Lepszy produkt? Rozumiem, że jak takie EA wydaje FIFĘ, to jest to szrot podgrzany na starym oleju, ale jak to będzie eks, to nagle jego jakość podskoczy? Rozumiem jeszcze starania wewnętrznych studiów producentów konsol, no ale zewnętrzni? Jak mieli zrobić dobrą grę, to zrobią to bez znaczenia na umowy z producentem konsol.
Widzę że zatoczyliśmy już pełne koło i wracamy do czasów Atari i Commodora. Każda platforma będzie miała swoje eksy, przy założeniu ze nie pojawi się nikt nowy, to na same te sprzęty wyjdzie nam 10 000 złotych, przy założeniu że ich średnia cena wyniesie 2 500.
Nie zatoczyliśmy żadnego koła, po prostu to zawsze tak wyglądało, nigdy w historii gamingu nie było takich okresów w których absolutnie wszystkie gry były multiplatformowe. Odkąd istnieje gaming, istnieją exy.
Co do sprzętu, jak ktoś się uprze to może wydać 10k na jeden sprzęt. No i w oczywisty sposób to nie jest tak że musisz zagrać w absolutnie każdą grę jaka wychodzi w danej generacji. zazwyczaj wystarczy wybrać ten sprzęt którego oferta najlepiej trafia w Twoje gusta i sprawa załatwiona. Sam kupuję co generację 2 konsole i moja kupka wstydu sięga jeszcze PS3.
W zamian za co? Lepszy produkt? Rozumiem, że jak takie EA wydaje FIFĘ, to jest to szrot podgrzany na starym oleju, ale jak to będzie eks, to nagle jego jakość podskoczy?
FIFA jest specyficznym produktem przeznaczonym dla konkretnych graczy. Większość z nich to nie są fani gier video tylko raczej fani piłki nożnej więc w moim mniemaniu nie jest to najlepszy przykład.
Rozumiem jeszcze starania wewnętrznych studiów producentów konsol, no ale zewnętrzni? Jak mieli zrobić dobrą grę, to zrobią to bez znaczenia na umowy z producentem konsol.
No ale rozumiesz że Sony nie proponuje umów na stałą lub czasową wyłączność z dobroci serca?
To nie działa tak:
- [Sony] Cześć, chcemy wam dać kasę na zrobienie dobrej gry.
- [Wydawca] Dzięki, ale my mamy wystarczająco dużo kasy żeby zrobić dobry tytuł.
- [Sony] A to super, to my pójdziemy wspomóc kogoś biedniejszego żeby dzięki naszej kasie poziom szczęścia w gamingowym światku był nieco wyższy.
Sony płaci za to żeby mieć dodatkowy atut, za to żeby klient rozważający zakup konsoli miał dodatkowy impuls w kierunku "to Playstation jest dobrym wyborem". Więc z perspektywy zainteresowanych stron nie ma znaczenia czy dzięki tej kasie produkt będzie lepszy niż gdyby jej nie było.
Nie zatoczyliśmy żadnego koła, po prostu to zawsze tak wyglądało, nigdy w historii gamingu nie było takich okresów w których absolutnie wszystkie gry były multiplatformowe. Odkąd istnieje gaming, istnieją exy.
Owszem, jednak obecna sytuacja jest bez porównania bardziej korzystna, niż ta, która miała miejsce za czasów chociażby Amigi. Jednak z uwagi na coraz większą promocje eksów, te czasy mogą wrócić
Co do sprzętu, jak ktoś się uprze to może wydać 10k na jeden sprzęt.
Oczywiście, mówię o sprzęcie wystarczającym, nie możliwie najlepszym.
No i w oczywisty sposób to nie jest tak że musisz zagrać w absolutnie każdą grę jaka wychodzi w danej generacji. zazwyczaj wystarczy wybrać ten sprzęt którego oferta najlepiej trafia w Twoje gusta i sprawa załatwiona.
Sam tak robię. Tylko że nie trudno sobie wyobrazić potencjalnego konsumenta, zainteresowanego 4 różnymi tytułami, dostępnymi na 4 różnych platformach. Wtedy musi coś poświęcać, co nie jest dla niego korzystne. Dlatego tez zupełnie nie rozumiem wspierania takich akcji przez graczy. Oczywiście niektórzy nie stracą nic na dodatkowych eksach, bo i tak ich nie będą interesowały/albo będą akurat na ich ulubionej platformie, ale z drugiej strony też nic na takim obrocie sytuacji nie zyskują.
FIFA jest specyficznym produktem przeznaczonym dla konkretnych graczy. Większość z nich to nie są fani gier video tylko raczej fani piłki nożnej więc w moim mniemaniu nie jest to najlepszy przykład.
To taka trochę gra imprezowa, nawet nie trzeba lubić piłki żeby sobie pograć meczyk z kumplami. Przykładem może być natomiast każda inna gra. Dajmy na to BF będzie na PSie, a COD na Xboksie.
No ale rozumiesz że Sony nie proponuje umów na stałą lub czasową wyłączność z dobroci serca?
To nie działa tak:
- [Sony] Cześć, chcemy wam dać kasę na zrobienie dobrej gry.
- [Wydawca] Dzięki, ale my mamy wystarczająco dużo kasy żeby zrobić dobry tytuł.
- [Sony] A to super, to my pójdziemy wspomóc kogoś biedniejszego żeby dzięki naszej kasie poziom szczęścia w gamingowym światku był nieco wyższy.
Sony płaci za to żeby mieć dodatkowy atut, za to żeby klient rozważający zakup konsoli miał dodatkowy impuls w kierunku "to Playstation jest dobrym wyborem". Więc z perspektywy zainteresowanych stron nie ma znaczenia czy dzięki tej kasie produkt będzie lepszy niż gdyby jej nie było.
No ok, dla wydawcy i producenta konsoli korzyści są oczywiste. Tylko nie widzę żadnych korzyści dla konsumentów. Co z tego że kolejna gra dużego twórcy będzie tylko na jakiejś konsoli, czasowo lub nie, bądź wejdą jeszcze jakieś inne ograniczenia? Jakie korzyści ma użytkownik? Żadnych.
Ja rozumiem ruch Sony, jednak jako konsumenci nie powinniśmy wspierać żadnych ruchów producentów, które są dla nas niekorzystne.
Idąc dalej, co daje nam "zwycięstwo" Sony? Punkty Clubcard? Argumenty w wojnach plemion dotyczących tematów "moja konsola jest lepsza do twojej"?
Owszem, jednak obecna sytuacja jest bez porównania bardziej korzystna, niż ta, która miała miejsce za czasów chociażby Amigi. Jednak z uwagi na coraz większą promocje eksów, te czasy mogą wrócić
Nie sądzę. Dzisiaj exy to tylko i wyłącznie kwestia marketingowa. Robi się je żeby zwiększyć atrakcyjność platformy. W czasach o których piszesz rynek był zalany masą różnych platform do grania, często absolutnie ze sobą nie kompatybilnych. Exy w tamtym okresie często wynikały po prostu z tego że się nie dało czegoś przenieść.
Sam tak robię. Tylko że nie trudno sobie wyobrazić potencjalnego konsumenta, zainteresowanego 4 różnymi tytułami, dostępnymi na 4 różnych platformach. Wtedy musi coś poświęcać, co nie jest dla niego korzystne.
Oczywiście, natomiast tutaj po raz kolejny wychodzi taka roszczeniowa postawa którą zauważam u wielu zaciętych wrogów ekskluzywności. Mianowicie mylne przekonanie że ktoś jest im winien dostarczenie gry na platformę którą oni uznają za jedyną słuszną. No nie, nikt nikomu nic nie jest tu winien. Jeśli upierasz się żeby zostać na platformie A to firma produkująca gry na platformę B nie ma obowiązku dostarczyć Ci portu. Po prostu nie zagrasz w tę grę, koniec kropka, nic się nie zawali, nie umrzesz od tego, po prostu ominie Cię tak gra. Jeśli jest to coś z czym nie możesz żyć to rozważ zmianę platformy i tyle.
No ok, dla wydawcy i producenta konsoli korzyści są oczywiste. Tylko nie widzę żadnych korzyści dla konsumentów. Co z tego że kolejna gra dużego twórcy będzie tylko na jakiejś konsoli, czasowo lub nie, bądź wejdą jeszcze jakieś inne ograniczenia? Jakie korzyści ma użytkownik? Żadnych.
Jak to żadnych? Ludzie którzy posiadają sprzęt na którym wychodzi gra zyskują... dobrą (miejmy nadzieję) grę. Po prostu posługujesz się abstrakcyjnym w tym przypadku pojęciem jakiegoś uniwersalnego "użytkownika" czy tam "konsumenta". Zupełnie niesłusznie, ponieważ konsumenci w tym przypadku dzielą się na tych którzy mają dostęp do produktu i na tych którzy nie mają. I przykładowo ktoś inny ze swojej perspektywy mógłby stwierdzić że takie exy są super ponieważ część konsumentów zyskuje świetną grę natomiast pozostali nic przecież nie tracą, nikt im niczego nie odbiera.
Ja rozumiem ruch Sony, jednak jako konsumenci nie powinniśmy wspierać żadnych ruchów producentów, które są dla nas niekorzystne.
Nawet nie mam zamiaru wspierać ruchów które są dla mnie niekorzystne. Natomiast jako konsument uważam iż fakt otrzymania nowych, fajnych gier jest bardzo korzystny.
Idąc dalej, co daje nam "zwycięstwo" Sony? Punkty Clubcard? Argumenty w wojnach plemion dotyczących tematów "moja konsola jest lepsza do twojej"?
Mnie jako domniemanemu użytkownikowi PS5 (między innymi) daje to obietnicę świetnych gier które będą mnie cieszyć przez kolejną generację.
Nie sądzę. Dzisiaj exy to tylko i wyłącznie kwestia marketingowa. Robi się je żeby zwiększyć atrakcyjność platformy. W czasach o których piszesz rynek był zalany masą różnych platform do grania, często absolutnie ze sobą nie kompatybilnych. Exy w tamtym okresie często wynikały po prostu z tego że się nie dało czegoś przenieść.
Co prawda powód występowania eksów jest inny, natomiast skutek jest ten sam. Część gier jest w jednym miejscu, część w innym, dla użytkownika końcowego efekt jest ten sam.
Oczywiście, natomiast tutaj po raz kolejny wychodzi taka roszczeniowa postawa którą zauważam u wielu zaciętych wrogów ekskluzywności. Mianowicie mylne przekonanie że ktoś jest im winien dostarczenie gry na platformę którą oni uznają za jedyną słuszną. No nie, nikt nikomu nic nie jest tu winien. Jeśli upierasz się żeby zostać na platformie A to firma produkująca gry na platformę B nie ma obowiązku dostarczyć Ci portu. Po prostu nie zagrasz w tę grę, koniec kropka, nic się nie zawali, nie umrzesz od tego, po prostu ominie Cię tak gra. Jeśli jest to coś z czym nie możesz żyć to rozważ zmianę platformy i tyle.
Czemu miałbym nie być roszczeniowy jako konsument? Producenci są roszczeniowi na każdym kroku, a to przecież Ja płacę Im, anie na odwrót. Co prawda mogę na przykład nie kupić kolejnego FF i nie wyrządzi mi to jakiejś szczególnej krzywdy, chociaż mogą się znaleźć osoby które przeżyją to mocniej. Oczywiste ich życie się nie zawali, wszak można zrezygnować z wielu rzeczy, jednak brak danej gry zdecydowanie nie odbija się pozytywnie na jakości ich bytowania.
Jak to żadnych? Ludzie którzy posiadają sprzęt na którym wychodzi gra zyskują... dobrą (miejmy nadzieję) grę.
Gdyby ta gra nie była eksem i była ogólnie dostępna, to zyskałbyś to samo. Można by się oczywiście zacząć spierać o jej jakość, ale w przypadku deweloperów zewnętrznych, kwestia jakości nie jest bardziej istotna ze względu na bycie eksem czy też nie. Kiedy Sony robi eksa, to "przesuwa suwak jakości", by zwiększyć zainteresowanie swoja konsolą. Squere nie musi tego robić, wszak nie interesuje ich sprzedaż PSa, a jedynie zyski z ich tytułu.
Po prostu posługujesz się abstrakcyjnym w tym przypadku pojęciem jakiegoś uniwersalnego "użytkownika" czy tam "konsumenta". Zupełnie niesłusznie, ponieważ konsumenci w tym przypadku dzielą się na tych którzy mają dostęp do produktu i na tych którzy nie mają.
Owszem dzielą się, co jest jak najbardziej korzystne dla sprzedawcy, ale dla konsumenta już nie, nie ma wiec sensu bronić tego stanowiska.
I przykładowo ktoś inny ze swojej perspektywy mógłby stwierdzić że takie exy są super ponieważ część konsumentów zyskuje świetną grę natomiast pozostali nic przecież nie tracą, nikt im niczego nie odbiera.
To i dalsze w zasadzie rozbijają się o to samo. FF wyszedłby tak czy siak, wyjdzie tak czy siak. Jednak ci którzy nie posiadają PSa, nie będą mogli zagrać przez rok (a jeśli cała wojna na eksy spodoba się producentom, to może i w przyszłości w ogóle). Więc w przypadku kiedy FF nie byłby eksem, to zyskałbyś to samo, nic by się dla ciebie nie zmieniło, jednak jako że jest, to ktoś inny traci, chociaż w tym przypadku akurat nie ty. Można oczywiście powiedzieć, że "trzeba" kupić PSa, ale to też jest strata, wszak mówimy o kupnie, które zwyczajowo kosztuje pieniądze.
Ponownie zaznaczę, że rozumiem w tym zyski dla Sony czy Squere (chociaż te drugie są mniej oczywiste), jednak na przykład ty, nie dostaniesz żadnej nowej gry, wynikajacej z tego porozumienia. Oczywiście w tym przypadku problem cię bezpośrednio nie dotyczy, więc możesz nie dostrzegać potencjalnych problemów jakie mogą wyniknąć. Generalnie dla konsumenta, idealna byłaby sytuacja, gdzie wszystkie gry, są dostępne na każdej platformie. To jest oczywiście fikcja i nigdy się nie spełni, ale nie ma dla nas powodu, by wspierać wersje idealną dla korpo, to jest każda platforma, ma swoje unikalne gry.
Czemu miałbym nie być roszczeniowy jako konsument? Producenci są roszczeniowi na każdym kroku, a to przecież Ja płacę Im, anie na odwrót.
A bądź sobie roszczeniowy jako konsument, bardzo mocno do tego zachęcam. Jednak kieruj swoje roszczenia do podmiotów których klientem jesteś, bo to są roszczenia dobrze zaadresowane. Jeśli uparcie nie chcesz zostać klientem Sony, to jakie ty możesz mieć roszczenia względem tej firmy? Na jakiej podstawie twierdzisz że ta firma powinna się w jakikolwiek sposób Twoimi roszczeniami przejmować?
wszak można zrezygnować z wielu rzeczy, jednak brak danej gry zdecydowanie nie odbija się pozytywnie na jakości ich bytowania.
No dobrze, tylko na jakiej podstawie uważasz że Sony powinno się przejmować "jakością bytowania" osób które nie są ich klientami?
Owszem dzielą się, co jest jak najbardziej korzystne dla sprzedawcy, ale dla konsumenta już nie, nie ma wiec sensu bronić tego stanowiska.
No i wracamy do punktu wyjścia... Nie ma w tym przypadku jednego uniwersalnego konsumenta który reprezentuje interesy wszystkich. Są konsumenci, liczba mnoga, bardzo istotna w tym przypadku.
To i dalsze w zasadzie rozbijają się o to samo. FF wyszedłby tak czy siak, wyjdzie tak czy siak. Jednak ci którzy nie posiadają PSa, nie będą mogli zagrać przez rok (a jeśli cała wojna na eksy spodoba się producentom, to może i w przyszłości w ogóle). Więc w przypadku kiedy FF nie byłby eksem, to zyskałbyś to samo, nic by się dla ciebie nie zmieniło, jednak jako że jest, to ktoś inny traci, chociaż w tym przypadku akurat nie ty.
Człowiek który nie dostanie takiego FF w dniu jego premiery na PS4 nic nie traci, po prostu nic nie zyskuje a to nie to samo.
Jeśli Fiat wymyśli sobie jakąś promocję w stylu "darmowe odgrzybianie klimatyzacji" dla każdego kto ma ich samochód młodszy niż 3 lata a ty rok temu kupiłeś Opla to nic na tym nie tracisz, po prostu korzyść z posiadania Fiata nie jest dla Ciebie dostępna, no bo niby na jakiej podstawie ma być?
Dokładnie to samo jest w tym przypadku, korzystając z PC nic nie tracisz, po prostu profity związane z posiadanie PS4 Cię ominą.
Generalnie dla konsumenta, idealna byłaby sytuacja, gdzie wszystkie gry, są dostępne na każdej platformie.
Dla mnie, jako konsumenta, idealna byłaby sytuacja w której konsolę dostałbym za darmo razem z wszystkimi grami jakie na nią wyjdą w ciągu całego jej życia. To wszystko zostałoby wniesione do mojego domu na 65" TV 4K przez 4 blondynki toplez które zamontowałyby mi sprzęt.
Niestety czy się komuś podoba czy nie rynek opiera się na tym że świadczący usługi lub oferujący jakiś towar zarabia na tym że korzystasz z jego usług lub kupujesz towar. Więc sytuacja idealna dla konsumenta i idealna dla firmy są na dwóch zupełnie odrębnych biegunach i jeśli ktoś będzie się upierał przy swojej "idealnej sytuacji" to pewnie nigdy nie dojdzie do transakcji.
To jest oczywiście fikcja i nigdy się nie spełni, ale nie ma dla nas powodu, by wspierać wersje idealną dla korpo, to jest każda platforma, ma swoje unikalne gry.
A niby dlaczego sytuacja "każda platforma ma swoje unikalne gry" ma być idealna dla korpo? Dla takiego Sony gry multiplatformowe są super sprawą. Nie dokładają do nich ani złotówki a kasują około 1/3 ceny sprzedażowej za sam tylko fakt że pozwalają grze pojawić się na ich platformie. Można sobie stać, bujać jajami na wietrze i zarabiać kupę kasy za robotę którą odwalił ktoś inny.
Exy nie są celem samym w sobie, są drogą do osiągnięcia celu którym jest wyrwanie jak największego kawałka rynku dla siebie. Dlatego są grami tak lubianymi, one po prostu muszą wyrywać z butów i powodować ślinotok, taki jest ich cel i sens istnienia.
"Jeśli uparcie nie chcesz zostać klientem Sony, to jakie ty możesz mieć roszczenia względem tej firmy?"
Chcę zostać klientem sony by kupić od nich grę albo dwie.
Jedyne czego nie chcę to kupować słabiutkiej wybrakowanej zamkniętej platformy z płatnymi multiplayer i zapisami w chmurze.
W całym swoim narzekaniu na exy nie bierzesz pod uwagę jednego, bardzo istotnego faktu. Otóż gdyby nie to, że dana gra jest exem, Sony/Nintendo nigdy nie władowało by w nią tyle kasy i najzwyczajniej w świecie byłaby ona gorsza i mniej dopracowana. Mało tego, część z nich w ogóle by nie powstała. God of War to doskonały przykład. Żaden wydawca multiplatformowy (no może poza Take-Two) nie byłby w stanie inwestować kasy przez 5 lat produkcji takiej gry. To by było szaleństwo i proszenie się o kłopoty finansowe. Tymczasem Sony może sobie na to pozwolić i to nie tylko w przypadku jednej gry.
Zapisy w chmurze to masz na steamie. Na PS4 wszystkie zapisy są na dysku konsoli.
Chcę zostać klientem sony by kupić od nich grę albo dwie.
Ale nie ma z tym problemu, wystarczy że kupisz coś co ta firma faktycznie ma w swojej ofercie.
Wracając do analogii samochodowych nie idziesz do salonu Opla i nie prosisz żeby sprzedali ci Fiata, więc czemu masz inne standardy w przypadku wydawców gier i konsol.
"Ale nie ma z tym problemu, wystarczy że kupisz coś co ta firma faktycznie ma w swojej ofercie.
Wracając do analogii samochodowych nie idziesz do salonu Opla i nie prosisz żeby sprzedali ci Fiata, więc czemu masz inne standardy w przypadku wydawców gier i konsol."
Mogę kupić gry. Tylko i aż tyle.
A jak kupię fiata w salonie fiata to tym fiatem mogę jeździć gdzie chcę.
Gdyby fiat należał do sony to oprócz fiata musiałbym kupić tor wyścigowy od sony i ten tor byłby jedynym miejscem w którym mógłbym tym fiatem jeździć.
Kompletnie bez sensu te twoje analogie.
Reasumując, nie możesz zmusić przedsiębiorców żeby tworzyli coś czego ty żądasz. Możesz wybrać z dostępnych na rynku ofert tę która ci odpowiada, tylko tyle i aż tyle, pogódź się z tym a będziesz znacznie mniej sfrustrowany.
"Reasumując, nie możesz zmusić przedsiębiorców żeby tworzyli coś czego ty żądasz. Możesz wybrać z dostępnych na rynku ofert tę która ci odpowiada, tylko tyle i aż tyle, pogódź się z tym a będziesz znacznie mniej sfrustrowany."
Z odpowiednią ilością gotówki możesz zmusić każdego do zrobienia tego co ty chcesz a sony jest tego najlepszym przykładem.
I nie, nie jestem sfrustrowany.
Ty jesteś i dla tego usprawiedliwiasz sobie zakup gorszego sprzętu exami.
A tak btw to na czym te exy są robione?
Odpowiedz na to pytanie i jeszcze raz powiedz że to dzięki konsolom mamy te gry.
I nie, nie jestem sfrustrowany.
Ty jesteś i dla tego usprawiedliwiasz sobie zakup gorszego sprzętu exami.
Oczywiście, bo to ja od 50 postów wylewam gorzkie żale o tym jak to "nie chcom mi dać gierek a ja je chcem".
A tak btw to na czym te exy są robione?
Odpowiedz na to pytanie i jeszcze raz powiedz że to dzięki konsolom mamy te gry.
A co ma gówno do twarogu?
"Oczywiście, bo to ja od 50 postów wylewam gorzkie żale o tym jak to "nie chcom mi dać gierek a ja je chcem"."
A ty od takiej samej albo i większej ilości postów próbujesz udowodnić że bycie ograniczanym jest super.
Albo że nikt cie nie ogranicza bo możesz ograć te grę z tym że tylko na konsoli sony co samo w sobie jest narzuconym ograniczeniem.
"A co ma gówno do twarogu?"
Gówno do twarogu ma to że z twarogu powstaje gówno.
Wszystkie gry konsolowe powstają na KOMPUTERZE więc gdyby nie komputery to byś nie miał się czym przechwalać.
A ty od takiej samej albo i większej ilości postów próbujesz udowodnić że bycie ograniczanym jest super.
Jedyne co udowadniam to twoja hipokryzja. W każdym innym segmencie rynku jest normalne że to producent/twórca decyduje co tworzy i komu to sprzedaje, natomiast w twoim mniemaniu w gamingu powinno być inaczej. Co więcej, komuś innemu w tym wątku napisałeś:
Bo exy z xboxa są dostępne na pc?
Co wyraźnie świadczy że nie chodzi ci o to żeby gry były na wszystkich platformach tylko żeby były konkretnie na twojej :).
Tak jak pisałem, gamingowa "madka", "kupiłem koputra a nie konsole więc Sony musi mi te gry dać bo mi sie należy".
Albo że nikt cie nie ogranicza bo możesz ograć te grę z tym że tylko na konsoli sony co samo w sobie jest narzuconym ograniczeniem.
Do którego Sony ma pełne prawo decydując się zapewnić świetne gry WYŁĄCZNIE swoim klientom.
Wszystkie gry konsolowe powstają na KOMPUTERZE więc gdyby nie komputery to byś nie miał się czym przechwalać.
Nooooo, i co z tego? Co to ma do platform na których gra ma wyjść?
Jeżeli akurat będzie grał na Swtchu, to wszyscy muszą wydać każdą swoja grę na Switcha. Jak nie wydadzą, to będzie ograniczony i nie będzie wiedział jak żyć. Dobrze go wypunktowałeś, a ten dalej swoje.
Jako konsument nie ma żadnych praw w wymaganiu tego, by jakaś firma mu coś wykonała. Może jedynie zbojkotować i nie kupić, ale nie moze wymagać by mu coś dali. Skończy 6 klasę, pójdzie do 7, to będzie miał WOS, a tam co nieco o rynku, gospodarce czy ekonomi się dowie. Może zmądrzeje i zobaczy, ze to nie firmy go ograniczał, tylko On miał mózg ograniczony niewiedzą. Nic w tym złego nie ma, bo człowiek uczy się całe życie.
Płacze, że nie może pograć w jedne z najlepszych gier generacji, bo rodzice nie chcą mu PS kupić za 800 zł. Przez co wylewa swoje frustracje. Jest jak nie wychowane dziecko, które turla się w sklepie, bo rodzić nie chce mu czegoś kupić.
Skoro Ci się należy, to idź do rodziców i powiedz im o tym, może Ci kupią konsole.
Ty to jesteś roszczeniowy.
Uważasz że klient to bydło co ma prawo tylko do tego by dać ci pieniądze i zamknąć ryjca.
Myślisz że należą ci się pieniądze od klienta i to bez gadki.
TruePapaSmerf
Ależ to Ty przecież jesteś roszczeniowy. Jak posiadasz PC to uważasz ,że Ci się należą wszystkie gry. Może ich nie być na macierzystych konsolach . ale mają być PC i już. Ja nie posiadając konsole od Sony nie oczekuję , żeby gry Nintendo trafiały na Playstion bo rozumiem , że to jest abstrakcja i czegoś takiego nigdy nie będzie. Jeśli jako klient nie chcesz PS4 to musisz z tym pogodzić ,że na PC nie zagrasz większość gier Sony. Nigdy nie będzie tak ,że każdy dostanie to co chce.
PS
Sony jako właściciel swoich studiów ma pełne prawo zabronić robienia gier na inne platformy. Tak samo zresztą postępuje każdy właściciel konsol i nie ma w tym nic dziwnego. Nie możesz oczekiwać od Sony ,że wywróci całą swoją politykę , która się świetnie sprawdza od 4 generacji i wyrzuci markę która jest ceniona przez graczy na całym świecie do kosza. Bo to oznaczało zupełne otwarcie się na inne platformy. A jako fan konsol nie chciał bym , aby Sony skończyła jak Sega. Obecna wojna konsol to świetna sprawa dla ich posiadaczy i aby twała ona jak najdłużej.
A Uncharted?
A Uncharted?
Średnie było. Wraz z kupnem PS4 kupiłem też trylogię i bardzo się rozczarowałem. Prosta zręcznościowa korytarzówka, fabularnie przeciętnie - gra dobra, ale zdecydowanie przereklamowana. Z resztą miałem tak przy okazji wszystkich exów od Sony (TLoU, Bloodborne) - gry dobre, ale hype nakręcany na forach przez fanbojów Playstation zdecydowanie przewyższa poziom samych gier. Gdybym miał okazję je przetestować przed kupnem konsoli to same gry by mnie nie przekonały.
Człowiek z Digital Foundry o osobach nazywających rzeczy ekskluzywne praktykami anty-konumenckimi:
" Jedną z dziwnych rzeczy, które ostatnio zauważyłem, jest niechęć do ekskluzywnych gier „nowej generacji”, tak jakby uruchamianie gry wyłącznie na komputer nowej generacji było „anty-konsumenckie”. Tak to działało wcześniej - Mario 64 nie istniał na Super NES i to była świetna rzecz. "
W pełni się z nim zgadzam.
Banjo
Ten człowiek z DF ma racje. EXY w przypadku różnych platform były od zawsze i nie ma w tym nic anty-konumenckimi ,że ktoś wydaje je na swojej. platformie. Nawet fanatycy Steam nie protestowali kiedy Gaben wydał Half-Life: A tylko u siebie . Exy to najlepsza rzecz jaka może się przydarzyć danej platformie. A MS i Nintendo robią dokładnie to samo co Sony i PC-towy beton jakoś nie ciska gromów w ich stronę.
Czytanie ze zrozumieniem to ciężka rzecz jak widać, człowiek którego przywołujesz nie odnosił się do tego o czym jest news pod którym piszemy tylko do sytuacji gdy nowa gra wychodzi tylko na nextgenową konsolę omijając starą konsolę.
Czytanie ze zrozumieniem to ciężka rzecz jak widać, człowiek którego przywołujesz nie odnosił się do tego o czym jest news pod którym piszemy tylko do sytuacji gdy nowa gra wychodzi tylko na nextgenową konsolę omijając starą konsolę.
Pocztaj resztę tweetów. Odnosi się ogólnie do tej chorej sytacji gdzie niektórzy chcą być strasznie edgy na każdym kroku posługując się zwrotem - anty-konsumenckie praktyki.
kęsik
A wiesz ,że to jest normalne na rynku konsolowym. Przynajmiej wtedy widać różnicę między starą a nową konsole i gra nie wygląda beznadziejnie next- gen konsoli tak jak jak nowe Halo wyglądające gorzej niż Kilzone:SF na PS4. Wo góle się dziwię MS ,że w takim stanie tą grę pokazali publicznie.
Mnie szczerze mówiąc wygląd Halo jakoś mocno nie przeszkadzał. Uwielbiam tą serię, a żadna część nigdy wizualnie niczego nie urywała.
Za to Killzony zawsze miały pokazywać moc konsol Sony, nie zmienia to faktu że tej serii również jestem wielkim fanem.
Dorzucić do tego martwe niestety Resistance i mamy świętą trójcę konsolowych FPS :).