Halo Infinite może mieć darmowy tryb multi; nawet 120 FPS na Xbox Series X
Taki Minecraft, Fortnite, Superhot czy Undertale nie mają super wypasionej grafiki, a jakoś sobie radzą.
Kolejny kamyczek wrzucony do ogródka z napisem - koniec płacenia za multiplayer.
Tych informacji o końcu Golda jest coraz więcej i chyba faktycznie Xbox który zaczął ten debilowaty ruch, go zakończy.
Płatne multi nie zniknie. Jak dla mnie to Gold zniknie bo i tak już jest w XGP Ultimate a jak co chwile jest na to promocyjna cena to większość graczy ma wykupione na kilka lat do przodu.
No a jednak - Jeff Grubb dziś napisał, że Gold zniknie, a multi bedzie darmowe - Pass bedzie taki sam, a Ultimate dostanie X-Cloud. To jeden z najlepiej poinformowanych ludzi w branży - więc coraz bliżej do normalności.
Na tym pokazie MS było pod jednym tytułem, że do gry multi będzie wymagany gold. Raczej by o tym nie informowali, gdyby mieli to zlikwidować.
Mi to tam nie przeszkadza, bo to tylko 11złmc, a dostajemy 2 dobre gry - ps. Sony z mojego portfela i tak wiele nie dostaje, bo na gry nie wiem czy 300zł na rok wydaje.
Też zwróciłem na to uwage, ale... pierwotnie ten pokaz miał sie odbyć na poczatku czerwca - więc te materiały mogły być przygotowywane wiele miesięcy temu. Wszystkie poszlaki, decyzje i plotki o likwidacji Golda są z lipca.
Fajnie jakby okazało się to prawdą, bo i Sony musiałoby z tego zrezygnować.
Ale patrząc od stron MS, to są duże pieniądze jakie ten abonament im przynosi. Ludzie się przyzwyczaili do tego, to nawet jakby zostało na 9generacjie, to nikt by nie marudził.
Może coś się zmieniło w myśleniu MS w ostatnim czasie, bo jak projektowali nowego X, to jednak patrzyli pod kątem "jak wycisnąć więcej kasy". Zastosowali rozwiązanie Sony sprzed kilku lat - obsługa tylko dedykowanych dysków.
Sony od tego odeszło na szczęście.
No właśnie podejrzeli Sony w innych kwestiach (np z dedykowanymi akcesoriami) i doszli do wniosku, że można zarobić tez na ilości konsol na rynku. Zauważ, ze Sony nie kasuje za granie w multi przy tytułach F2P, a MS juz tak. Ciekawe ile konsol PS4 sprzedało sie tylko dlatego, że ktoś chciał za darmo grac w Fortnita, albo CoD - Warzone?
Battle Royal i gry F2P dalej zyskują na popularności - więc może ktoś chce sprzedać duoz konsol, które im to umożliwia, a zarabiać na akcesoriach, Game Passie, grach...
No i zupełnie obiektywnie - gry multiplatformowe na Xboxie wygladają prawie zawsze lepiej niż na PS.
Taki Minecraft, Fortnite, Superhot czy Undertale nie mają super wypasionej grafiki, a jakoś sobie radzą.
Aż mi smutno zrobiło się, gdy ludzie zamiast interesować bardziej fabułą czy grywalnością, to skupiają się najpierw na grafice, bo słaba grafika = słaba gra lub gra nie warta uwagi.
Nadal ludzie nie nauczą się, że podstawą gry jest fabuła oraz grywalność czy sama grywalność (Serious Sam czy Doom), a nie sama grafika.
Od największych tytułów jednak oczekuje się najwyższej jakości we wszystkich kategoriach. To nie mały deweloper, który musi kalkulować, na czym zaoszczędzić i co jest najważniejsze w jego grze, tutaj wszytko powinno być dopięte na ostatni guzik.
To również nie jest tak, że wszyscy skreślają grę ze względu na jej oprawę na trailerze. Jeśli pozostałe aspekty będą dobre, to z pewnością gra będzie warta uwagi. Jednak wytykanie twórcom tak oczywistych niedoskonałości, jest konieczne, w celu zmuszenia twórców do dostarczania pełnowartościowych produktów.
No i najważniejsze. Przyczepiłeś się kolegi, a on tylko zauważył, że oprawa nie powala, wiec i osiągniecie wysokiego klatkażu nie powinno dziwić. Fabuła klatek im nie zabierze.
Ja tylko wytykam poziom graficzny tej gry bo jednak to tytuł AAA. Grywalność i cała reszta to wysoka półka ale graficznie to porażka.
Ale to sam Microsoft reklamuje swoją najnowszą konsolę wielkimi hasłami 4K 8K 60FPS itp.
Gra wygląda na taką co pójdzie w 120 FPSach na słabym sprzęcie więc może tym razem nie kłamią.
Gameplay>wszystko inne>grafika
Mogę dziś odpalić klasycznego DOOMA Gothica czy nawet pierwsze halo a będę się bawił lepiej niż przy fallout 76.
Spotkałem się z opiniami gdzie niby Infinite wygląda gorzej od halo 3 . Jak tak to ci ludzie chyba widzieli z dwa screeny z 3 oraz ryjec (wybaczcie jeśli się mylę) bruta
Tak grafika w halo Infinite jest znośna i nie wygląda next genowo ale gameplay jest bardzo dobry . Nawet bym wolał aby tak wyglądała ta gra dlaczego split screen . I to nie tak że ja bronie ms ale chodzi o to że serio halo będzie crapem lub parodią gry tylko dlatego że grafika jakaś taka se
Panie, z tym gothiciem, to nie szalej, bo w niego ledwo się dało grać w momencie premiery, a co dopiero teraz.
Do wszystkich tych co rzucają tymi trywialnymi hasełkami że grywalność > grafika.
Tak, to prawda, ale nie do końca i nie zawsze a akurat w tym przypadku to wielki błąd.
Po pierwsze, to nie jest tytuł indi tylko gra AAA od wielkiego studia bez limitów budżetowych. Po drugie, to jest najważniejsze IP Microsoftu, twarz wszystkich Xboxów. Po trzecie, Microsoft chwali się wszędzie, że mają najmocniejsza konsolę i promują ją tytułem startowym wyglądającym jak remaster z Xboxa 360.
I po czwarte: gry FPS to taki gatunek w którym grafika jest jednym z najważniejszych czynników. To nie jest rozbudowana gra RPG z setą aktywności i milionem linii dialogowych i ogromnym światem w których grafika nie gra aż takiej roli, to jest strzelanka w której 95% czasu obserwuje się efekty graficzne wystrzałów. Tu gameplay jest na równi z grafiką, jedno z drugim się zapętla i trudno przestawić w słabej grafice to co chce się opowiedzieć gdy praktycznie cała gra polega tylko na strzelaniu. Sam gameplay może być świetny a po 30 minutach się znudzić bo jedyne czym zaskoczy to rzucaniem jeszcze większej ilości gąbek na pociski - wtedy wchodzi do gry oprawa, bo w sumie dźwięk jest równie kluczowy co grafika i tak to powinniśmy określać.
A sam Microsoft wydaje mi się, że kolejną generację działa na pałę, chwaląc się rzeczami które nikomu nie są potrzebne. Po cholerę oni silą się na 120 FPS kosztem jakości grafiki? Na PC może by się dało tą minimalnie mniejszą responsywność wyczuć między 120 a 60 (choć przeciętny gracz tego nawet by nie odczuł) ale na konsoli to nie działa. Już sama przeciętna odległość gracza od wyświetlacza która w przypadku konsol jest dużo większa niż na PC sprawia, że to jest niewyczuwalna różnica a do tego jeszcze ważniejsza rzecz, że tu się gra padem który ma płynniejszy ale wolniejszy i mniej precyzyjny ruch, tu nie zrobisz obrotu o 180 stopni w ułamku sekundy, żeby te kilka dodatkowych milisekund na reakcje jakkolwiek wpłynęły na grę. Więc po cholerę się w to pchają zamiast zrobić lepszą grafikę w 60 FPS?
Po pierwsze, to nie jest tytuł indi tylko gra AAA od wielkiego studia bez limitów budżetowych.
Oczywiście, tylko że to nic nie zmienia. Nowe Halo to nie jest gra typowo nextgenowa do tego z mocnym nastawieniem na multi.
Po drugie, to jest najważniejsze IP Microsoftu, twarz wszystkich Xboxów.
Owszem, jednak gdybyś miał o tej marce większe pojęcie to wiedziałbyś że pozycja Halo nie jest i nigdy nie była zbudowana na grafice. Mnie osobiście seria zachwyciła graficznie tylko raz, cutscenkami z odnowionej wersji Halo 2, a mimo to faktycznie uważam że to najważniejsze IP Microsoftu.
Po trzecie, Microsoft chwali się wszędzie, że mają najmocniejsza konsolę i promują ją tytułem startowym wyglądającym jak remaster z Xboxa 360.
Halo to tytuł projektowany między innymi na Xboxa One na którym również musi działać idealnie bo będzie tam oferował multi.
Taka gra oczywiście może być "system sellerem" ale jeśli ktoś uważa że może być też benchmarkiem nowego sprzętu to mówiąc delikatnie, średnio ogarnia...
I po czwarte: gry FPS to taki gatunek w którym grafika jest jednym z najważniejszych czynników.
I właśnie dlatego najpopularniejszym shooterem na PC jest CS:GO który graficznie wygląda jakby robił go średnio utalentowany szympans 15 lat temu :D.
Tu gameplay jest na równi z grafiką, jedno z drugim się zapętla i trudno przestawić w słabej grafice to co chce się opowiedzieć gdy praktycznie cała gra polega tylko na strzelaniu.
To stwierdzenie to bzdura i jest wiele tytułów które o tym świadczą. Natomiast nie dotyczy ono Halo. Gra wygląda jak tytuł z obecnej generacji, którym notabene jest.
Powiedzcie czy się mylę ale:
1. Znaczna większość konsol podpięta jest pod TV?
2. Standardem dla większości TV jest NATYWNE 60Hz a tylko niewielka część obsługuje NATYWNE 120Hz lub więcej? Proszę nie pisać mi tu o SUPER TRU MOSZON 240Hz bo to ściema, interpolacja i inne podobne techniki przez które uzyskuje się płynniejszy obraz (podejrzewam że dlatego tak dużo osób mówi że nie widzi różnicy między 30FPS a 6oFPS na konsolach) ale kosztem np input lag.
3. Po co celować w klatkarz, który mało kto zauważy zamiast uczynić standardem 60FPS i do niego dopakowywać efekty?
Dlaczego niewielka część obsługuje 120Hz? W OLEDach 120 HZ to standard od roku - moze w biedniejszej Polsce wydanie 6 kilo na TV boli, ale w USA taki TV po pierwsze dużo tańszy, a po drugie nawet jak ktoś pracuje w McDonalds za najniższą stawkę godzinową, to na taki TV zarobi w dwa tygodnie.
Tylko bardziej chodzi mi o to co ludzie mają w domach a niekoniecznie to co mogą kupić. Czy aż tak wielu konsumentów zmienia TV co rok czy dwa? Poza tym dochodzi do tego świadomy zakup z parametrami, które mają wpływ na granie a nie pierwszy lepszy na promocji albo który poleci ktoś w sklepie.
No właśnie tak to w USA wygląda - kraj nastawiony na konsumpcje - mogą mieszkać w baraku, ale TV bedzie na wypasie. 120 Kz z 4K w Best Buy zaczynaja się od 300-350 dolców - a naprawdę sensowne LG to 600 dolców - no to kłamałem, ze musza na taki TV pracować 2 tygodnie - na tego Lg wystaczy 5 dni.
Przeceniasz bogactwo amerykanów. Są tacy którzy będą na to pracować 5 dni, są tacy którzy musieliby ciułać rok. Pamiętaj, że oni również płacą podatki czynsz i tak dalej, z wypłaty im wcale tak dużo nie zostaje.
No, ale prośba - 600 dolców to jest 5 dni pracy dzieciaka, który chce kupić nowy TV. Typowa amerykańska sytuacja, gdzie nastolatek zatrudnia się w McDonalds w weekendy, żeby sobie coś kupić.
A już wrzutka, ze ktoś będzie musiał na to ciułac rok XD Naprawdę - minimalna płaca w Nowym Yorku od 1 stycznia tego roku to 15 dolarów.
Płaca płacą, nie każdy jest na umowie. Ten kto ma w USA dobrze, jest zakodowany w naszym wyobrażeniu tego kraju jako "standard", tymczasem jest też cała masa osób które żyją na znacznie niższym poziomie. U nas masz teoretycznie 17 złotych na godzinę. Brzmi fajnie, co nie, pół miesiąca, góra miesiąc i każdy sobie kupi TV 4k. A jak jest w rzeczywistości? Tam jest podobnie.
Skoro wspomniałeś, że "nie każdy jest na umowie" to znaczy, że nie masz zielonego pojęcia jak dział amerykański system, szczególnie gdybyś zdecydował się oszukać np młodocianego pracownika.
Pewnie dlatego, ze w tym USA jest tak źle, to każdy nowy Iphone (a premierę maja rok w rok) sprzedaje sie w ilości od 11 do 14 mln w pierwszym miesiącu sprzedaży.
17 zł brutto to na rękę jakieś 1900 zł miesiecznie. Po opłaceniu rachunków , jedzenia nic nie zostaje chyba jeśli tyle się zarabia . Amerykanin wyda 1/3 tego co zarobi i utrzymanie i zostanie ma na tv.
Bo w USA jest ogrom ludzi którzy zarabiają dobrze, tylko że jest też olbrzymia rzesza ludzi biednych, którzy IPhone to mogli na wystawie w sklepie zobaczyć.
30 dolarow miesięcznie płacą za takiego ajfona w abonamencie czyli dwie godziny pracy dla człowieka bez kwalifikacji.
W USA biedota jest bogatsza niż u nas "klasa średnia"
Widzę, że mity o american dream nadal w formie. Tam się nie żyje dla przeciętnego człowieka tak dobrze jak wam to pokazuje popkultura. Nie bez powodu czasem na US mówi się "najbogatszy kraj trzeciego świata".
Wiadomo, że w USA biednym nie żyje się tak dobrze jak w krajach Europy zachodniej. Socjal, służba zdrowia, państwo opiekuńcze itd... ale nie zmienia to faktu, że iphone w abonamencie to dla sprzedawcy butów w galerii handlowej nie jest duży wydatek. Dwie godzinki pracy i ma na abonament. Tam w top 10 najlepiej sprzedających się telefonów 9 to różne modele Iphone'a.
PLPAPI
No bo oczywistym jest, że zakup TV lub fona to kosmiczne wydarzenie w każdym zakątku świata.
Przeciętny amerykaniec to który? ten który nie opłaci ubezpieczenia zdrowotnego, bo kase wydał na najnowszy TV, czy ten co mieszka na osiedlu baraków, bo kase wydaje na leasing konsumencki najnowszego Forda Raptora?
Ameryka jest pełna absurdów, tylko pamiętaj, że mieszka tam prawie 400 mln ludzi (razem z nielegalami, których nie ma w oficjalnych spisach) - może i 100 mln wiedzie bardzo przeciętne życie - ale te 300 mln stać na dużo więcej niz Kowalskiego i Nowaka.
Ludzie sie srają o grafike zapominają że to ma działać na podstawowym XONE w 60FPS, i ma mieć open world XD
O Jezu, tragedia, słaba grafika. Jak dla mnie to wszystkie gry mogą mieć grafikę jak w pierwszym Gothicu aby tylko fabuła czy klimat oraz grywalność były świetne. Dodatkowo lepiej chyba mieć gorszą grafikę i 60 FPS (czy nawet 120) niż super grafę i klatek 30 szczególnie w FPSie.
Based and redpilled
I do tego Jeff Grubb twierdzi że nie będzie trzeba płacić za multi. Robi się grubo
Microsoft który wprowadził tę praktykę, teraz z niej zrezygnuje? Ciekawa generacja się szykuje.
Plotki głoszą, że budżet tej gry to 500 milionów dolarów. Wygląda jak amatorski projekt jakiegoś developera z Indii. Dwie bańki na assety, reszta pewnie poszła na tą osławioną "grywalność"
Te plotki pewnie maja takie samo pokrycie jak plotki o ficzerach do Cyberpunka. Ktoś sobie to wymyślił, ktoś inny podchwycił i mammy potwierdzone info.
Wygląda beznadziejnie. Gorzej od Halo 5. Ale jak multi za darmo to biere ! Za darmo to i ocet słodki !
Grafika do najlepszych nie należy, ale w tej grze nigdy o to nie chodziło
Ciekawe co który telewizor podłączony pod Xboxa czy PSa może wyświetlić więcej niż 60 klatek.
Halo będzie miało takie osiągi na Series X. Myślę że wśród ludzi którzy kupią tą konsolę na premierę dobry telewizor jest bardzo prawdopodobny.
343 mówiło że ma rozplanowane jak rozwijać te serie przez następne 20 lat. Wątpię że mają tak szybko w planach kolejne 2 trylogie, więc czy to znaczy że infinite będzie grą usługą która będzie miała 20 letnie wparcie? czyżby Halo Infinite było zwieńczeniem tej serii? To wyjaśniałoby tą kiepską grafikę (więcej sprzętów mogło by ją pociągnąć). Come'on! ta gra ma dosłownie "infinite" zamiast numerka.
Ta gra nie ma sprzedać Xboxa Series X.
Ona ma sprzedać Gamepassa. Ma go sprzedać w ten sposób, że gracze będą grać w tą grę latami. W poprzednie części Halo po sieci gracze grali bardzo długo i ciągle wychodziły aktualizacje z no2ymi trybami itd..(teraz to nie wiem).
Halo Infinity ma być piaskownicą, która również zatrzyma graczy singlowych na dłużej. Część fabularna też prawdopodobnie będzie rozwijana dzięki DLC.
Wygląda, że Ms dalej próbuje bronić tej gry po tym pięknym pokazie podczas ich konfy. A tak w ogóle po co komu 120 klatek? 60 nie wystarczy?
