PS5 będzie miało własne DLSS 2.0 – tak sugeruje patent Sony
Konsola na takim wypasie, a już zaczynają się informacje odnośnie obniżania rozdzielczości.
Skoro na wypasionych blaszakach za cene samochodu sie z tego korzysta, to tym bardziej na konsoli za pewnie 2,5k
A PS5 w ogóle ma rdzenie do AI? W RTXach są Tensory, a tutaj na czym to miałoby się przetwarzać?
Może to będzie sztuczne wyostrzanie jak u amd ;P Które nie sprawi że grafa w 4k upscalowanym będzie lepsza niż natywnym . Ale trochę klatek da
Na razie nie wspomniano o tym. Nie potrzeba wyspecjalizowanych jednostek obliczeniowych, aby móc korzystać z tego typu upscalingu. Na kartach NVidii które nie posiadają jednostek Tensor wykorzystywane są do tego normalne rdzenie CUDA, aczkolwiek tylko w programach. Oczywiście dedykowane jednostki byłyby bardziej zoptymalizowane do działania w czasie rzeczywistym. Ale AMD już od jakiegoś czasu z powodzeniem korzysta z AMD Radeon Image Sharpening nawet na swoich kartach GCN w grach.
Co racja to racja. Jak pisałem, w realtime renderingu dedykowane hardware jest bardziej zoptymalizowane pod konkretne zastosowanie. W konsolach w końcu jest hardware usprawniający checkerboard rendering. W nowej generacji może też być usprawniający wyostrzanie. W jaki sposób będzie działał, się dowiemy.
Dlatego ja bym się zbytnio nie łudził, że natywne 4k zostanie utrzymane w grach przez cały okres trwania przyszłej generacji. Wysoce prawdopodobne jest to, że te bardziej wymagające graficznie tytuły będą korzystały z rozwiązań pokroju checkerboardingu, DSLL 2.0 itp.
Oby się potwierdziło bo im więcej technik ulepszajacych tym w przyszłości lepsze technicznie gry. Skok będzie potężny biorąc pod uwagę co zwykle słabe ps4 potrafi w porównaniu z konkurencja patrz exy.
Też mnie to niesamowicie ciekawi. Gry które aktualnie wyszły na PS4 (7 letni sprzęt który już na premierę był mocno przeciętny) wyglądają niesamowicie, a co dopiero na sprzęcie który będzie miał za chwilę premierę, sprzęt który jest wydajnościowo mocnym PCtem, a w dodatku korzystającym z nowoczesnych rozwiązań. Może się dziać.
To jak wygląda u4 TLoU2 czy GoT na tak słabym sprzęcie to coś niesamowitego. Na PS5 to będzie dopiero wyglądać fenomenalnie A dzięki dlss nie będzie zbytnio trzeba ciąć mocy na innych rzeczach.
Wiadomo że ta cała moc i technologia zwiększająca wydajność pójdzie na rozdzielczość 4k, 60fps i Ray tracing. Żadnych rewolucji nie będzie
60 fps bedziesz mial tak jak teraz na ps4/one w multi i nielicznych grach singlowych jak doom na przyklad
Juz The Medium na Series X ma dzialac w 30 klatkach, a powalajacej oprawy tam nawet nie ma
Bo będzie renderować dwa światy w tym samym czasie
Była taka misja w Dishonored 2 na której konsolę tez padały
Świetna sprawa, podobno czasem wygląda to nawet lepiej niż w natywnej rozdzielczości. Ciekawe jak te technologie będą wyglądać za kilka lat.
Czemu nie? Niektórzy po prostu chcą więcej FPS, to ich wybór.
Ładniejsza grafika albo więcej FPS. Problem polega na tym, że włączony tryb DLS, to grafika u niektórych grach jest ładniejsza i do tego więcej FPS. Więc czemu nie?
Marzy mi się podobna technologia na pecetowych kartach AMD. To jest dużo lepsze niż RT.
Już jest od jakiegoś czasu i działa nawet na kartach GCN. RIS / Radeon Image Sharpening. Nie wymaga wsparcia w grze (można włączyć w sterownikach). Wstrzymam się od porównań jakości.
No jest, ale efekt jest nieporównywalnie gorszy. Tu nawet nie ma co porównywać, bo rozwiązanie AMD to marny filtr który częściej psuje obraz.
Śmieszne są te wszystkie komentarze pcmasterrace o 4k i 60fps na konsoli która jest tańsza od topowych kart graficznych :) większość tych ludzi widziała 4k tylko w sklepie na wystawie z tv
Użytkownicy pecetów nie są głupi, grają na (1080/1440)p i uzyskują lepsza płynność rozgrywki, dalsze rysowanie sceny i więcej detali w grze + efektów niż konsolowcy, który dostają 4K ale cała reszta oberznieta i ledwo trzyma granice płynności obrazu (30fps).
Naprawdę hardware nie jest gotowe na 4K, a większość pecetowcow wg statystyk Steam (lepszych niż u monopolisty gier na PC nie znajdziesz) mają karty graficzne za ok 700-1000 zł czyli w cenie używanej konsoli obecnej (a nie przyszłej) generacji.
Więc taki PS5 za 2500 zł to będzie drogi sprzęt, a nie tani i mało atrakcyjny dla pecetowcow, którzy woleliby ten hardware nie marnować na rozdzielczość 4K tylko iść np w 1440p i mieć płynność gry 50-60 fps.
PS5 jest przereklamowana.
Przereklamowane to jest przesuwanie wszystkich suwaków w prawo :P
Ciekawe artefakty DLSS w 15:40 (generowane nieistniejące smugi). Jak widać coś za coś, albo mamy to co przygotował deweloper, ale wolniejsze, albo z pomocą nVidii, ale trzeba przymknąć oko na niedoskonałości.
Coś za coś, jak ktoś chce się bryndzlowac rozdzielczością 4K kiedy hardware nie jest jeszcze na to gotowe, to musi iść na kompromisy.
Ja bym widział w DLSS obniżanie wymagań sprzętowych w grach. Np renderować scenę w 720p i wyświetlać w 1080p dzięki czemu gra odpala się np na integrze Intela albo na łów endowej karcie graficznej na przyzwoitych detalach.
Mocno by to ruszyło rynek PC, bo nagle ludzie ze słabym hardware by się rzucili na kupowanie gier.
Jeśli konsola będzie fizycznie renderować w 1080p i 60 fps, a jakimś skalerem/chipem/AI czy czymś tam innym będzie wyświetlać w 4K i 60 fps to ja taka konsole chce.
PS5 będzie wydajne, ale tylko do 1080p, maks do 1440p, to wciąż jest o połowę za słabe do 4K i 60 fps.
Już dzisiaj pokazuje Metro Exodus odpalone w 4K na ultra z raytracingiem i czego potrzebuje, żeby te 60 fps utrzymać nawet podczas zadymy i wybuchów.
Konsola dałaby radę w 1080p spokojnie, a skalar załatwiłby resztę (w tym aliasing).
Zobaczymy jak będzie. Marnotrastwo mocy obliczeniowej GPU na liczenie obrazu w 4K mówię na dzień dzisiejszy NIE.
Moc GPU dzisiajeszych kart graficznych musiałaby się podwoić w każdym przedziale cenowym, żeby się opłacało iść w 4K.
Ja itak bym poczekał z nextgenami do końca 2022 roku i wydał je na ZEN4 i z RDNA 3.0 i 32 GB GDDR6. To już by 4K ogarniało, miało lepszy raytracing i pewnie dopracowane DLSS.
Obecne nextgeny już za rok będą przestarzałe technologicznie.
Źródło:
https://www.purepc.pl/amd-zen-4-w-5-nm-oraz-rdna-3-jeszcze-przed-koncem-2021-roku
O to, to, to.
Bajki o 4K i 60 fps, są coraz bardziej absurdalne, bo to nie ma prawa się wydarzyć. Byc może w jakiś jednostkowych przypadkach, ale nigdy to nie będzie standardem dla nadchodzącej generacji konsol.
Dlatego - z dnia na dzień, coraz bardziej wierzę, w Lockharta. XBOX poszedł po rozum do główi i zauważył, ze nawet na silniejszej konsoli od PS5 nie da sie tego utrzymać, wiec wypuści tez ten Xbox Series S, bo 1080 to w zupełności styknie, a i większych wodotrysków na mocniejszych konsolach może nie byc.
Ciekawe co piszesz ... Do FullHd z wszystkim na maxa z Rt wystarczy Rtx2060. Każda gra śmiga w okolo 80fps. 1440p jest zawsze 60fps. Po odpaleniu dlss jest jeszcze lepiej. Sugerujesz się wypocinami w sieci. U mnie każda gra śmiga lepiej aniżeli to co w recenzjach... Co ciekawe między ultra a high często jest tak sibtelna różnica... W dodatku tak znikoma dla oka... No a dostaje sie extra 15-20fps. 10,2 tf w zamkniętej architekturze to ogrom mocy... Ten ssd może namieszać bo stream tekstur może się odbywać w czasie rzeczywistym. Według mnie jest tyle nowości w nowej generacji że naprawdę wszyscy jedynie zgadują... Architektura otwarta jak na Pc juz dawno zabrnela w ślepy punkt...
Co do ZEN 4 i RDNA 3 to jest to przepis na ewentualne wersje PRO. Nie ma co czekać kolejnych dwóch lat. Obecna generacja już się mocno zestarzała, a w nowej dostaniemy na start mocniejszy sprzęt niż obecne midrangowe komputery, więc jest lepiej niż w 2013. Jak ogarną odpowiednik DLSS to świetnie. Jak dla mnie to nawet obecne metody szachownicowe wyglądają super. Nie zależy mi na natywnym 4k, bo to tylko para w gwizdek.
Co raz więcej info o Ps5. To bedzie ciekawa generacja. Coś na wzór dlss2... Super sprawa. Jeśli będzie to dobrze wykonane. Ps5 pomimo mniejszej mocy w tf może sie okazać wydajniejszym potworkiem. Łykam niebieskich jak pelikan szprotki?? Z kolei wymienne panele fajna sprawa... Na dobrą sprawę drukarka 3d i można robić własne z grawerem graficznym zamiast np malowania... Megaaaaaaa. No i jak potwierdzi się że bedzie mozna z sava grę odpalić... Sztosssss. Mają moją kapustę, zielone, dukaty, talary i jadeitowy posążek ?????? o gry sie nie martwie bo obecna generacja pokazała ile mozna wycisnac z 1.8 tf mocy. Pierwsze co robię to po ogloszeniu premiery ps5 klepie urlop. Biore parę tytułów z ps4 i zapewne Godfall. Znikam na tydzien w mojej jaskinii zwanej domowym kinem?? Redzi błagam zróbcie łatkę aby z Wiesiek 3 wygladał nareszcie jak na Pc... Macie moją kasę drugi raz ????
Przypomnę tylko,że pierwsza wersja DLSS była do bani, kolejne poprawki niewiele dały. dopiero 2.0 jest spoko.
To kilka lat doświadczenia, więc nie spodziewam się, że AMD nagle skoczy na poziom DLSS 2.0.
Może minąć pół generacji, zanim to zadziała.
Niektórzy to chyba nie wiedzą że:
Potężny sprzęt nie równa się 60 klatek.
To wszystko zależy od dewelopera.
Na PS4 też wszystkie gry mogłyby działać w 60 klatkach, ale to grafika robi lepszy marketing niż płynność.
Większość gier na PS5 i XSX będzie działać w 4K i 30 klatach. 60 to będzie przy niektórych FPS-ach i grach multi.
Nie da się mieć 4K, 60FPS i Ray Tracingu, lol. To jest sprzęt za pewnie jakieś 500$, normalne że muszą być granice.
Akurat wiele gier na PS4 nie odpali w 60 klatek, bo ma słaby procesor.
Dlatego są gry które chodzą podobnie w FHD i 1440p, bo CPU ogarnia wyświetlić daną scenę w maks 30 klatkach (albo i mniej), więc zmniejszenie detali wiele nie da, bo to jedynie odciąża GPU.
Niektóre opcje i detale graficzne (jak np. cienie, AO czy jakość/ilość obiektów) mocno obciążają również CPU i nie tylko GPU. CPU odpowiada też np. za chociażby Occlusion Culling. CPU odpowiada za wiele rzeczy, również w przygotowywaniu obrazu do renderowania. GPU jest niejako pomocnikiem, który jest wyspecjalizowany w pewnych rzeczach, które CPU poleca mu wyrenderować.
Gry działające na konsolach w 60 fps nie mają problemów z działaniem w 60 fps na konsolach. Problem z płynnością powstaje wtedy jeśli obciąża się CPU (i/lub GPU) zbyt mocno.
Prawdą jest natomiast to, że developerzy i wydawcy wolą mieć lepszą jakość grafiki kosztem płynności działania (poziomu obciążenia CPU i GPU) w niektórych gatunkach gier. Dlatego dopóki większość graczy jest przyzwyczajona do 30 fps (tak samo jak większość widzów filmów jest przyzwyczajonych od lat do 24 fps), dopóty ten trend będzie stosowany.
W dodatku można zauważyć, że przy 30 fps nie wiemy, jaki będzie górny limit fps samego CPU, gdyż klatki są ograniczone do max 30 fps. Nie można ich odblokować i nie można wsadzić szybszego GPU żeby to sprawdzić. Ponadto obciążenie podzespołów nigdy nie jest równomierne i ma swoje skoki w zależności od miejsca i viewportu w grze.
Można mieć w grach i 60 fps i natywne 4K już na XBoxie One X. Można mieć nawet 60fps + 4K + RayTracing na nowej generacji, ale nie ma szans, że będzie to wyglądać ładniej niż przy 30fps, bo wszystko ma swój koszt. 2x więcej klatek to 2x większe obciążenie CPU i GPU. Więc najwięcej zależy od podejścia developerów jakie wybiorą podczas tworzenia swojej gry. Sprzęt też gra swoją rolę, ale nie tak bardzo jak rola developera.
Mogli by do wszystkich gier zacząć robić tryby Performance i Quality, a nie oferować tylko * grafikę i 30fps. Ja rozumiem, ze Cinematic Experience u Sony to nic nowego, ale jednak możliwość wyboru 60fps zamiast 30 z RT, byłaby spoko. W takim Hellblade czy Forzie Horizon 4 cos takiego było i było spoko.
Byłoby to bardzo fajne rozwiązanie, zgadzam się. Niestety pewne kluczowe decyzje podejmuje się już na samym starcie procesu tworzenia gry, dlatego nie zawsze jest to możliwe do zrobienia w praktyce. 2x więcej FPS to też 2x większe obciążenie GPU jak i CPU. No i ze zrozumiałych względów developer i wydawca mogą nie zgodzić się na masywny downgrade swojej własnej gry tylko po to, aby działała 2x szybciej. Zwłaszcza, że każda nawet najmniejsza optymalizacja kosztuje czas i pieniądze, a grom obu zawsze brakuje. Sprawić, żeby gra nagle zaczęła działać w 2x wyższym FPS i utrzymać przy tym pewien standard jakości do jakiego są przyzwyczajeni gracze przez lata to nie taka prosta sprawa jak może się wydawać.