PS5 w ciągu 5 lat przegoni PS4 - mówi Sony
Możliwe, graczy jest bardzo dużo, pieniądza też wydaje się, że zachód ma za dużo i kupuje wszystko jak leci.
Ja zaś mam odwrotnie, tak mnie zawiodła obecną generacja konsol, że następnej wogole nie chce i poczekam najpierw na gry i zobaczę jak to działa, a później się może zainteresuje a może nie.
Z drugiej strony ja już gram 32 lataj chyba już wszystko widziałem (jeszcze na porządne VR czekam takie z OLED 4 lub najlepiej 8K).
Patrzyłem na nextgenowe zapowiedzi i Sony i MS i nic z tego mnie nie interesuje. To wszystko miałkie, płytkie i bazujące na ogranych schematach.
Jeszcze nie wyszło, a już nudzi. Po drugie gier AAA wychodzi coraz mniej, dochodzi do tego, że Microsoft wydaje więcej wersji konsol czy padów niż gier na nie.
Do tego płatny online, drożyzna w sklepach cyfrowych i próby zamachu na dystrybucje gier na nośnikach, patche po kilkadziesiąt GB, sAl na mikropłatności, gry chodzą coraz ciężej, bo naładowane tam jest ciężkich elementów tak dużo, że niekiedy widać, że ledwo to chodzi.
Do tego stado debili od PR, youtuberow i wszędzie te RGB kolorki plus urabianie przez polityczne ugrupowanie LGBT branży gier pod siebie (kiedyś gry nie były przestrzenią do politycznego urabiania, a jeśli tak to na zasadzie my USA dobrzy a wy ruscy źli co wynikało z zimnej wojny i pozostałości po niej).
I po tym wszystkim mam zapłacić 2500 zł za konsole i czekać dopiero na te miałkie gry?
Nie, nie mam ochoty, nie po tak słabej generacji jak obecnej.
Gamedev zapomniał co jest sola tej ziemi gier wideo, zapomniał o grywalności i dobrej zabawie.
Przeszedłem na growa emeryturę i już nic nie muszę. Dokupiłem sobie peceta do emulacji starych gier i do wszystkiego mogę wrócić jak zechcę, ale czy chce brać udział w przyszłości gamedevu?
Zobaczymy, póki co zostaje z obecną generacja do końca 2022 roku i w 2023 będę się zastanawiał, czy warto taplać się w tym błotku dalej czy odpuścić.
Zobaczymy ile tych ambitnych gier będzie na nextgeny, już w tej generacji było ich z 2-3x za mało (Sony jakoś się obroniło, ale też na PS2 i 3 było dużo lepiej).
Możliwe, graczy jest bardzo dużo, pieniądza też wydaje się, że zachód ma za dużo i kupuje wszystko jak leci.
Ja zaś mam odwrotnie, tak mnie zawiodła obecną generacja konsol, że następnej wogole nie chce i poczekam najpierw na gry i zobaczę jak to działa, a później się może zainteresuje a może nie.
Z drugiej strony ja już gram 32 lataj chyba już wszystko widziałem (jeszcze na porządne VR czekam takie z OLED 4 lub najlepiej 8K).
Patrzyłem na nextgenowe zapowiedzi i Sony i MS i nic z tego mnie nie interesuje. To wszystko miałkie, płytkie i bazujące na ogranych schematach.
Jeszcze nie wyszło, a już nudzi. Po drugie gier AAA wychodzi coraz mniej, dochodzi do tego, że Microsoft wydaje więcej wersji konsol czy padów niż gier na nie.
Do tego płatny online, drożyzna w sklepach cyfrowych i próby zamachu na dystrybucje gier na nośnikach, patche po kilkadziesiąt GB, sAl na mikropłatności, gry chodzą coraz ciężej, bo naładowane tam jest ciężkich elementów tak dużo, że niekiedy widać, że ledwo to chodzi.
Do tego stado debili od PR, youtuberow i wszędzie te RGB kolorki plus urabianie przez polityczne ugrupowanie LGBT branży gier pod siebie (kiedyś gry nie były przestrzenią do politycznego urabiania, a jeśli tak to na zasadzie my USA dobrzy a wy ruscy źli co wynikało z zimnej wojny i pozostałości po niej).
I po tym wszystkim mam zapłacić 2500 zł za konsole i czekać dopiero na te miałkie gry?
Nie, nie mam ochoty, nie po tak słabej generacji jak obecnej.
Gamedev zapomniał co jest sola tej ziemi gier wideo, zapomniał o grywalności i dobrej zabawie.
Przeszedłem na growa emeryturę i już nic nie muszę. Dokupiłem sobie peceta do emulacji starych gier i do wszystkiego mogę wrócić jak zechcę, ale czy chce brać udział w przyszłości gamedevu?
Zobaczymy, póki co zostaje z obecną generacja do końca 2022 roku i w 2023 będę się zastanawiał, czy warto taplać się w tym błotku dalej czy odpuścić.
Zobaczymy ile tych ambitnych gier będzie na nextgeny, już w tej generacji było ich z 2-3x za mało (Sony jakoś się obroniło, ale też na PS2 i 3 było dużo lepiej).
To otworz sie na cos nowego. Nie tylko gry AAA sa na rynku jest masa mniejszych gier o swietnej grywalnosci, sa indyki oraz gry egzotyczne. W dzisiejszych czasach nie ma sie co nudzic, kazdy znajdzie cos dla siebie problem jest tylko taki, ze bardzo ciezko zamykamy sie u 4-5 wydawcow.
Zgadzam się z tym co napisał
Lol, nazwanie Stalkera 2 miałkim i generycznym tylko pokazuje twoją ignorancję
Rozumiem nazwanie gier Naughty Dog czy Rockstara w taki sposób, ale Stalkerowi na pewno się takie miano nie należy
Jedyne co mnie skłoniło do zakupu PS4 to właśnie małe rozmiary wersji Slim i niska emisja hałasu. Mogłem ją zabierać w torbę od laptopa wszędzie i nie czułem jej wagi a przy tym pracowała ciszej niż nie jeden z moich laptopów. Rozmiary PS5 uświadomiły mnie (a zapewne jej hałas tylko utwierdzi mnie w przekonaniu), że w kolejnej generacji wybiorę jednak Switcha lub PC, ponieważ wersja Slim PS5 zapewne zbyt szybko nie wyjdzie, skoro PS4 slim zadebiutowało chyba 3 lata po premierze pierwszej wersji.
Bardzo możliwe. Zależy jeszcze od ceny ale 5 lat to sporo czasu.
Szczerze wątpię gdyż:
1. MS tym razem nie odda walkowerem
2. Nintendo jest szalenie popularne
3. Ludzie raczej nie powyrzucają swoich PC przez okno.
4. Zapewne będzie kryzys gospodarczy a nowa konsola to nie jest produkt pierwszej potrzeby
1. Odda, w zasadzie 2 pierwsze lata oddał, jeśli ktoś nie jest zainteresowany Game Passem.
2. Nintendo nie jest bezpośrednią konkurencją dla Sony i MS
3. Ale na PC nie zagrasz we wszystkie gry z PS5
4. Tu nie będę się wypowiadał, bo jasnowidzem nie jestem.
Tak btw to chwalenie się tymi liczbami użytkowników game passa nie jest trochę przekłamane? Przecież co chwilę są okazję za kilka złotych na miesiąc czy dwa ale tylko dla nowego konta. Tak właściwie to pierwszy miesiąc dla nowego konta jest za 4 zł. Myślę, że chwile po premierze zacznie brakować PS5 na rynku i będzie trzeba czekać. No i PS5 będzie miał lepszy start niż PS4.
^Lepszy start, to znaczy? Xbox w tej generacji popełnił totalną marketingową klapę, oferując droższy sprzęt, oferujący mniej, dostępny na premierę tylko na wybranych rynkach. Sony miało bardzo lekki start w obecnej generacji, a Xbox od tamtej pory urósł w siłę. Mimo, że marketingowo Xbox nadal leży, a obrana przez nich strategia na następną generację mi osobiście nie odpowiada, to start będzie o wiele bardziej wyrównany.
Xbox otwarcie mówił, że gry (chyba tylko ich chociaż nie mam pewności) przez kilka lat będą dostępne i na xboxa one i na xboxa series x no i dodatkowo co chwilę podkreśla, że nie zależy im na sprzedaniu konsol tylko na game passie. Lepszy start czyli więcej gier, nie tylko tych nowych ale prawdopodobnie z końcówki tej generacji też i w późniejszym czasie pewnie inne exy. No i do tego dochodzą gry multiplatformowe z końcówki tego roku, które dostaną patche do PS5 i xbox series x. W skrócie, będzie w co grać no i podobno PS5 nie zapowiedział jeszcze wszystkich swoich gier.
1. Od prawie roku, aptzrąc na raporty miesieczne lub kwartalne, to sprzedaż kształtuje się 1 PS5 - 1,2/1,4 Xbox - 2/2,2 Switch. Jednak game Pass robi swoje i XSX nie odda dwóch lat - wręcz przeciwnie, jeśli wypuści XSS który bedzie o 200 dolców tańszy od PS5 to X wyjdzie na prowadzenie.
2. Switch to inna liga to fakt, ale portfele z gumy nie sa - czesc klientów podbierze.
3. Bo i we wszytskie gry z PS5 nie ma co grac - niektórzy nie lubia action adventure, wiec te exy nie są aż tak atrakcyjne.
4. Nie musisz być jasnowidzem - w USA prze koronawirusa prace straciło na razie 16 mln osób (straciło wiecej we wczesnym etapie, ale czesc stanowisk została odtworzona) co z resztą? Moze być lipa...
Microsoft już się wycofuje z tych obietnic (albo ich studia wybiły im ten pomysł z głowy), że wszystkie ich nowe gry przez najbliższe 2 lata będą także na Xbox One co zresztą było widać na ostatnim Showcase gdzie kilka ciekawszych tytułów miało w opisie tylko Series X i PC z pominięciem One-a. No chyba, że te gry wyjdą później niż w ciągu 2 najbliższych lat co także jest możliwe, bo de facto nie pokazali z nich żadnych gameplay-ów wiec pewnie są we wczesniej fazie.
"Xbox w tej generacji popełnił totalną marketingową klapę" - jeszcze kilka takich wpadek przed premierą nowej konsoli jak ta ostatnia z gameplay-em "Halo Infinite" (po której na internecie można znaleźć mnóstwo memów odnośnie oprawy graficznej w tej grze a i samo studio 343 musiało się już tłumaczyć) i może się okazać, że będziemy mieć powtórkę z rozgrywki. Oby nie, bo dobra konkurencja oznacza lepsze gry.
Te dane sa wiarygodne, bo oni podają ludzi którzy maja normalną stałą subskrypcję. Jeśli dobrze pamiętam, to w 2019 roku ilośc osób które korzystało z GP to było 28 mln, albo 26 cos takiego - tu masz zebrane te wszystkie miesieczne konta, te zdrapki w nowych konsolach lub grach.
Hmm, każde źródło podawało, że xbox game pass ma ponad 10 mln użytkowników, to i tak mogą być nowe konta tym bardziej, że na xboxie można kupić nowe konto a grać ze swojego podstawowego co wychodzi po prostu najkorzystniej. Za 4 zł abonament nawet na 3 miesiące.
A moim zdaniem sprzeda sie podobnie lub troszkę w mniejszej ilości. Za to konsola Xbox mysle ze dobije do 70/80 mln sztuk czyli powiedzmy dwa razy lepiej jak ONE. Dlaczego? Xbox One przegrał na starcie słabym i "kontrowersyjnym" marketingiem i swego rodzaju chaosem na początku. Nadrobił w późniejszym czasie wsteczną kompatybilnością oraz świetnym Game Passem.
Teraz jest całkowicie inaczej, dobry mocny sprzęt, wsteczna kompatybilność i coraz bardziej wzbogacony game pass. MS zaczyna robić gry, kupił studia i już większy kawałek został nam pokazany, ale co NAJWAŻNIEJSZE, wszystkie premiery będą dostępne na start w GAME PASSie.
Tak na marginesie, PS4 sprzedało sie w 110-120 mln. Ludzie mówią że kupują PS4 bo exy. Wychodzą exy, i po jakimś dłuższym czasie dowiadujemy się, że dany ex sprzedał sie w 20 mln egzemplarzy. Gdzie te 90-100 mln? Rozumiem, jeden exy sprzedaje się tak, drugi tak, każdy ma swoje gusta. Rozumiem też że niektórzy kupują po premierze używaną wersje czy później na promocji. Nadal to powiedzmy wyjdzie 50 mln kopii danego exa. Reszta konsol to konsole kupowane przez osoby które grają w różne gry, i jak zobaczą fajną cenę xboxa, fajną promcję w game passie itd to przejdą na drugą stronę.
Ciężko to zrozumieć, dążę do tego, że z tych 120 mln "osób" kupujących PS4, w następnej generacji część może kupić Xboxa. Przykład, mój brat, który z PS jest od 1 do 4, teraz mówi, że czas na nowego Xboxa.
Zaden EX Sony nie sprzedał sie w 20 mln - najwięcej 10,7 mln Unchaterd 4, potem dobił do 19 mln, bo reszte rozdali za darmo jako PS + - ale to nie oznacza że sprzedali. Choc Spiderman miał chyba 13, ale nie wiem czy tez nie był już jako PS+
Uncharted 4 sprzedał ponad 16 mln kopii (dane z października 2019), a do ps plusa wszedł dopiero w kwietniu 2020.
Według mnie założenia całkowicie nie realne, wszystko okaże się po samej premierze gdzie wyjdzie już na start słaba sprzedaż mimo, wielu zamówień przedpremierowych. Po pierwsze, czeka nas kryzys który przyjdzie z USA gdzie obecnie jest około 40mln bezrobotnych, po drugie bardzo prawdopodobna druga fala pandemii, po trzecie duża konkurencja ze strony Microsoftu oraz Nintendo, które na ciężkie czasy swoją ceną kusi graczy. Mają też świetną bibliotekę gier. Stąd mało prawdopodobne by osiągnięta została sprzedaż w okolicach 120mln w ciągu 5 lat. Poza tym rzucanie takich szacunków do sieci to nic innego jak dobry marketing i sygnał dla giełdy "Buy"
Częściowo się zgadzam, ale częściowo jest to zbyt pesymistyczna wizja.
Okazało się, że jesteśmy dosyć elastycznym gatunkiem i wszystko wskazuje na to, że obecny kryzys przejdziemy lżej niż ten z 2008-2013. Tamten wcale nie odbił się jakoś specjalnie negatywnie na rynku gier i wolumen sprzedaży konsol 7 generacji mniej więcej pokrywa się ze sprzedażą 8 generacji w podobnym okresie.
Możliwe, że druga fala pandemii spowoduje właśnie wzrost sprzedaży konsol, tak jak pierwsza fala miała wpływ na zwiększoną sprzedaż gier i usług streamingowych.
To tylko gdybanie, ale nie byłbym takim pesymistą.
Jeżeli zaś chodzi o samo Sony, to też jestem sceptyczny, ale... Na ich korzyść przemawia kilka faktów.
Po pierwsze olbrzymia baza użytkowników PS4, z których wielu zostanie wierna marce.
Po drugie ta generacja, w przeciwieństwie do poprzedniej, będzie na starcie mocniejsza niż typowy midrangowy komputer do gier. W 2013 dało się, w podobnym budżecie co konsola, zbudować komputer o podobnej mocy. Teraz to niemożliwe. To jest trudne nawet na używanych częściach. Biorąc pod uwagę obecne ceny podzespołów, a zwłaszcza GPU, wiele osób porzuci granie na PC na rzecz konsol. Wpłynie to na ogólne zwiększenie liczby użytkowników konsol.
Po trzecie, Sony tymi swoimi exami wyrobiło sobie niezłą markę. To sprawia, że więcej osób może zaufać im niż MS.
Po czwarte, Sony może nowymi exami zrobić jeszcze większe wrażenie niż w minionej generacji. Ich studia to klasa sama w sobie. Na zabawkowym PS4 potrafili osiągnąć nieraz efekt wow. Podejrzewam, że na PS5 pokażą jeszcze więcej.
Po piąte, nie przeceniałbym Nintendo jako konkurencji dla MS i Sony. Switch jest często kupowany obok dużych konsol. Tak samo było z Wii.
Nie twierdzę, że Sony osiągnie wynik z tego artykułu, ale myślę, że w komentarzach jest zbyt dużo czarnowidztwa.
PS3 której żywo przypadał właśnie na okres poprzedniego kryzysu gospodarczego sprzedała się w ilości niewiele większej niż połowa ilości PS2. To najsłabiej sprzedająca się konsola Sony - czy dzięki Xboxowi? Pewnie tez - ale dzieki kryzysowi najbardziej.
Wiem, ale porównuję PS4 i nadchodzącą generację. PS2 sprzedało tyle sztuk, bo było dłuuugo na rynku, było tanim odtwarzaczem DVD w czasach kiedy ten format był super popularny (BR nigdy nie powtórzył tego sukcesu) i na dokładkę był banalny w przerobieniu. Powszechne piractwo mocno się przysłużyło popularności tej platformy na biedniejszych rynkach. No i szczyt popularności PS2 przypadł na okres, kiedy granie na pc było bardziej problematyczne niż dziś.
Wątpie. Popyt będzie duży, ale nie sprzedadzą tyle, jeżeli to będzie konsola o wartości 500$.
100 milionów? Jasne, jest to wielce prawdopodobne, ale przebicie wyniku PS4 w 5 lat, gdy poprzednik ustanowił te liczby po 7 latach i to wygrywając generację zanim się praktycznie zaczęła. Sony nie będzie miało tak łatwo tym razem z Microsoftem.
Doubt.
Myślałem że chodzi tu przed wejściem o ilość exów na ps5 szkoda .
Dziś tylko naiwni w to wierzą
Na tą chwilę mamy wirusa, ludzie tracą pracę, gospodarka zwalnia, a oni wróżą z fusów, że ludzie ostatni grosz przeznaczą na konsolkę, a drugie co to mama z tatą nie kupią nowej konsoli jak dzieciak wymęczył ps4.
Jak w ciągu 5 lat wyjdzie gta VI to mają moja kasę. W innym wypadku switch. No chyba że przez wirusa nie będę miał na chleb.
GTA będzie na PC, więc do aby powód
Zawsze wychodzi po 9 miechach maks
PS4 zarobiło na mnie pierw tylko jednym głównym tytułem: Personą 5. A że później dołączyły do tego God of War, Horizon Zero Dawn, Spiderman, RDR2, The Last of Us Remastered czy wszystkie 4 części Uncharted to już czysty przypadek ...
Więc moja odpowiedź brzmi tak: Persona 6 = instabuy PS5.
Niestety ale juz troche inne czasy.
Ludzie graja teraz glownie na telefonach, streamingi napieraja.
Przelom technologiczby tez zwolnil.
Wiekszosc ludzi, nawet hardcorowcow nie widzi roznicy miedzy grami na ps4 a ps5 wiec nawet ci najwieksi fani jakos nie spiesza sie z zakupem.
Musza wyjsc naprawde jakies gry z opadem szczeki i zrywajace gacie z dupy. Na razie to tak srednio jest.
Chyba dzieci z podstawówki. Nie znam nawet jednej osoby grającej na telefonie
W Chinach, na największym rynku konsumenckim, na telefonach gra 450 mln osób - właśnie dlatego X-Cloud wchodzi na pełnej w tej generacji.
Kto normalny gra na telefonie i po co jak nie ma sensu już lepiej kupić switcha
Jak pisałem swego czasu że PS4 sprzeda się w minimum 100mln sztuk to też było to samo pierdolamento że słabe, że telefony, ze nie prawda. A tu proszę PS4 pozamiatalo. Już mają 110mln. Ponad 60 mln więcej niż Xbox One.
Ze spokojem pobija ten rekord. Kompatybilność jest, exami masakruja a NVIDIA cenami zniechęci dużo graczy do modernizowania PC.