Są polskie ceny NBA 2K21 na PS5 i Xboksa Series X
Normalnie ulga że weź
[link]
Korporacje (niby zrozumiałe powody) dostosowują swoje produkty, aby dotarły do jak największej grupy odbiorców, a tutaj podwyższające cenę jakby mówili: Jeśli ciebie nie stać na ta grę to wypad plebejski pomiocie, i tym samy ograniczając grupę odbiorców pewnie tylko dla tych co nie zwracają na co wydają.
Nie mówię, że ci co kupują tego typu gry to idioci, ale Producenci gier chcą grupę odbiorców, którzy są dla nich idiotami, nie narzekający na mikrotranzakcje i inne metody wyzysku
Przedsiębiorstwa działające komercyjnie mają przede wszystkim przynosić zyski. I fakt, są takie które starają się tworzyć marki elitarne i zarabiać na niewielkiej grupie docelowej... Ale w przemyśle growym raczej takich nie ma (a przynajmniej teraz nie mogę sobie takich przypomnieć). Dlatego szuka się złotego środka. A to że wydawcy sondują rynek zawyżając nieco ceny to jest w zasadzie oczywiste.
Trzeba wtedy zagłosować portfelem. Jeśli podniosą ceny i im się to opłaci to musieliby być idiotami żeby je znowu obniżać.
To i tak niewielka podwyżka zważywszy, że ceny gier stoją od kilkunastu lat w miejscu. Gry to chyba jedyna gałąź przemysłu, w której podwyżka nastąpiła po tak długim okresie. To jakieś dobre 15 lat.
Ehe, tylko poczekać jak ktoś z powodu żerowania na nostalgii w pojedynkę zrobi grę w stylu Uncharted za budżet z kickstartera.
Może przyda się znaleźć sposoby efektywnego produkcji gry, aby setki osób robiły jedną grę w 5 lat, a kilka małych zespołów z tego samego studia robiły wiele gier mniej niż 3 lata i wciąż te gry były dobrej jakości.
Jedyne co stoi w miejscu to ceny wyjściowe gier. Same ceny rosną już od bardzo długiego czasu. Wszystkie mikrotranzakcje, dlc, edycje specjalne wycinane z gry są jak taka ukryta podwyżka cen.
Bilety do kin w UK tanieją, Netflix kosztuje ułamek tego, co kupowanie filmów na DVD/BR, Spotify jest w zasadzie za pół darmo.
15 lat temu nie dostawałeś pudełka z kodem, a jakiś sensowny content w cenie.
15 lat temu gry nie były najeżone płatną zawartością.
15 lat temu sprzedaż była zdecydowanie mniejsza, a co za tym idzie, przychód był dużo mniejszy.
Gry drożeją w inny sposób, tylko teraz już nie ma gdzie ścinać, więc żeby rosły dochody, muszą po prostu podbijać cenę.
I jeszcze jedna rzecz:
Może cena gier nie zmieniła się, ale wypłata twórcy też.
Zyski mają się pojawiać ale nie z podwyższonej ceny a ze zwiększonej sprzedaży. Popyt rośnie, konsol w takiej Polsce sprzedaje sie "trochę" więcej niż w 2005, a każda kolejna sprzedana kopia gry to zysk dla wydawcy, bo poza wytłoczeniem płytki czy opłaceniem transferów danych kosztów w zasadzie nie ma. Marża sklepów to inna sprawa. Takie The Last of Us 2 czy Red Dead 2 nie przyniosły strat przy $60 dolarach za sztukę. Więc cena sztuki nie jest tu problemem.
Bałem się, że gry będą kosztować 300+ Rzadko zdarza się, gdy kupuję na premierę. Niezależnie od platformy.
Jak dla mnie, sroga większość gier nie jest warta swojej premierowej ceny. :P
Może nie wiecie, ale według Jordana i poszło to na wizję do materiału (sic!), 70$ przekłada się na 75 euro, bo najwidoczniej dolar jest droższy od euro w jego świecie a w efekcie na 335 zł !!!
No to na premiere tylko naprawdę mocne hity (czyli 3-4 gry pewnie na całą generacje) reszta używki.
Oczywiście że zażądają maksymalnej kwoty mimo że główne przychody mają dzięki wewnętrznym płatnościom. Nie reklamujcie tutaj tego syfu. Chyba że się coś zmieni w tej części to przepraszam. Jeśli to nadal hazard dla nieletnich to za nic nie przepraszam.
Ciekawe jakby wyglądała sprzedaż w stanach, gdyby musieli płacić za nową grę 280 dolarów (tak jak w Polsce w złotówkach) i dodatkowo gra miała by tylko angielskie napisy (a dubbing np. hiszpański), a co gorsza w całości byłaby tylko w obcym języku, nawet bez napisów angielskich.
Zacząłem czytać nagłówek i myślałem, że polskie wersje ale jak wspomniano wewnątrz artykułu niestety znowu bez polskich wersji. Cóż znowu nie zobaczą moich pieniędzy na premierę poczekam tak jak z NBA 2K20 i kupie za 21 zł. albo dadzą w plusie i zagram tylko dla singla. To samo niestety dotyczy serii NHL . Wiem, że to gry niszowe i może w Polsce nie tak popularne i, że da się zagrać w wersji angielskiej no ale cóż nie ma PL nie ma Money. Trudno powiedzieć na co co roku idą pieniądze z mikropłatności. Nie stać ich na wersję PL? to nie. "Cześć pieśni"
Hmm, czyli zbliżamy się coraz bardziej do ceny 300 zł za grę. W Stanach płaczą, że muszą wydawać na gry po 60$ na premierę (teraz pewnie 70$). Jak widać jeśli w Polsce ktoś chce ogrywać wszystko na premierę to granie staje się rozrywką luksusową.
Ciekawe czy z nową polską ceną, będzie chociaż polskie tłumaczenie... i proszę nie pisać, że nie ma co tłumaczyć. Jest od groma tekstu :P
Są polskie ceny NBA 2K21 na PS5 i Xboksa Series X
Najgorsze będzie to że na PC będą podobne ceny, za sam klucz.