Stronghold: Warlords - zobacz gameplay z kampanii
No dla mnie Twierdza krzyżowiec wyglądała lepiej, pod każdym względem. To wygląda jak produkcja na telefon.
Mam taką teorię że ta gra miała być mobilniakiem na rynek azjatycki ale w ostatniej chwili się z tego wycofano, pewnie nie jestem osamotniony w tym osądzie. To po prostu nie wygląda jak gra z 2020 roku.
Raczej po prostu miała być na rynek azjatycki. Zapominasz, że tam mają inne poczucie estetyki i takie stylistyczne paskudztwo to u nich w pełni akceptowalna norma.
Żarty sobie robisz? Jest sporo lepiej wyglądających gier. W drodze Diablo Immortal .
Za każdym razem jak zapowiadana jest twierdza, to żyje w nadziei że tym razem będzie dobrze, a niestety jest bardzo przeciętnie (albo gorzej).
Szczerze to już samodzielne małe studia potrafią dostarczyć coś ciekawszego niż Firefly ostatnio.
To studio nie ma już wiele wspólnego z twórcami pierwszych odsłon serii, a obecna ekipa całkowicie nie rozumie przyczyn ich fenomenu, dlatego też jest tak jak mówisz i raczej nie ma już co liczyć na poprawę.
Jakby zrobili twierdze z frakcjami do wyboru np ze starożytnym rzymem czy spartą to brałbym w ciemno a tak to nuda nuda bo gramy ciągle tymi samymi, zero urozmaicenia
Nie muszą być frakcje, wystarczy że rozwiną swój pierwotny pomysł robiąc grupy kulturowe. W Krzyżowcach miałeś podział na dwie osobne kultury Saracenów/Krzyżowców różniących jednostkami, tytułami i niektórymi budynkami. Można pójść dalej i dodawać kolejne tego typu (zależy od umiejscowienia gry).
Na Dalekim Wschodzie można było spokojnie rozbić na całkiem osobne kultury nomadów ze stepu (łucznicy konni i ogólnie kawaleria), mieszkańców właściwej części kontynentu (machiny oblężnicze i ciężka piechota), dżungli na południu (lekka piechota i słonie bojowe) czy gór/wysp (mnisi i zabójcy). Na szybko masz już cztery różne kultury, do tego dla każdej grupy po kilka tytułów dla przeciwników w trybie potyczki, typu Chan, Kagan, Bej, Dajmio, Szogun, Wang itd itp. Na koniec każdą rozwinąć w innym kierunku, żeby grało się nimi całkiem inaczej (zarówno ekonomicznie jak i militarnie). Wszystko pozostaje logiczne i zgodnie z pierwotną koncepcją z poprzednich części, a różnorodność jest zwiększona.
Zamiast tego twórcy zrobili jedną kulturę "Azjatów" mieszając wszystko ze sobą, co ma tyle sensu co wymieszanie ze sobą konkwistadorów, kozaków i wikingów w jednej frakcji "Europejczyków", a wynika to po prostu z ignorancji twórców i szczątkowej wiedzy w podejmowanym temacie. No ale to tylko Firefly Studios, nie wymagajmy nie wiadomo czego...
Jak dla mnie zapowiada się całkiem przyzwoicie. Zagrać, na pewno zagram. Co do narzekających - czasem zdaje mi się, że ludzie to chcieliby od każdej gry hitu technologicznego na miarę Crysisów. Moim zdaniem wygląda naprawdę przyzwoicie, a nie zapominajcie, że to studio nie jest na tyle "bogate", by zaserwować nam technologiczne cudo zdolne konkurować z segmentem AAA. Ja się cieszę na samą grę, bo ostatnio niewiele tego typu gier wychodzi. RTSy odeszły kompletnie do niszy.
ludzie to chcieliby od każdej gry hitu technologicznego na miarę Crysisów
W tym przypadku to wręcz przeciwnie, fanom Twierdzy w zupełności wystarczyłoby skromne, lecz estetyczne 2D z rozdzielczością podbitą do 4K.
To twórcy uparli się uszczęśliwiać graczy grafiką 3D, która w każdej ich grze wygląda po prostu obrzydliwie (pod wieloma względami gorzej niż pierwsze odsłony serii), dlatego też są za to krytykowani (tym bardziej, że ten sam temat powtarza się od lat przy okazji każdej z ich gier).
No tak, istnieją tylko dwie opcje: mobilniak i crysis, bo przecież nie da się zrobić ładnego RTS w 2020 roku, wcale.