Cena i pre-order PS5 mogą być tuż za rogiem
Osobiście nie widzę wielkich szans abym się skusił przed premierą Horizon 2, poza tym dochodzi strach przed "chorobami wieku dziecięcego".
Co jak co, ale wolę poczekać kilka lat, na wersję "Slim", która pozbędzie się problemów, które wyjdą na premierę. No i biblioteka będzie już większa.
Poczekaj od razu na ps7, będziesz miał pewność ze wszystko chodzi
I tak w 2021 pojawia się sensowne gry pisane tylko pod konsole nowej generacji
Nie ma szans, żeby juz po roku od premiery wychodziły gry pisane tylko na PS5 bez ograniczeń robienia ich równiez na PS4.
Ilość PS4 na świecie to ponad 110 mln - developerzy i samo Sony nie zrezygnują z setek milionów dolarów, żeby pisać gry tylko na PS5.
23/24 to sa pierwsze realne terminy na takie gry.
Samo Sony juz na starcie beddzie mialo gry tylko na ps5
Taki Capcom z re8 celuje pewnie w koniec 2021 i tez tylko na next geny
Trochę dylemat. Z jednej strony, chciałbym poczytać najpierw jakieś testy, mieć rozeznanie w tym, jak się ta konsola sprawdza na premierę; a z drugiej, nie wiadomo ile tego będzie w sklepach i zamówienie w pre-orderze może być jedynym sposobem, żeby to mieć w miarę szybko. Kupno ps4pro nawet dwa - trzy miesiące po premierze, to nie było takie fiku-miku.
Wiecie, że jesteście spóźnieni z tą plotą o jeden dzień i już wiadomo, że to był fake? Cena raczej będzie ogłoszona w sierpniu przy okazji drugiego pokazu. Sony musi najpierw rozgrzać publiczność żeby później móc zrzucić kowadło na głowę, a nie robić to tak bezceremonialnie jak sugeruje news.
A myslicie czy będą w zestawie z cyberpunkiem? bo nie chce za szybko zamowic, a potem zalowac, że się a)wyprzedało b)taniej by bylo z grą (i tak planuje ją kupić)
Pewnie by normalnie pograć w 4K będzie trzeba poczekać na PS5Pro, a 8K obsłuży dopiero PS6.
Po co kupować na premierę? Choroby wieku dziecięcego i mało gier. Ja tak zrobię jak z PS4 - kupię pod koniec generacji, po co mam się spieszyć? Gry dzisiaj dziurawe jak ser szwajcarski, po premierze tańsze i konsolę też taniej idzie wyrwać. A gier na Steam na PC do ogrania od groma i ciut.
Poza tym, jakbym chciał kupować turbinę odrzutowca to bym kupił Pro, turbina PS5 może zaczekać.
I to jest błąd, PC to masa różnych gier co pomagają zaczekać na gry konsolowe. PO co kupować teraz PS5? DLa Horizona, który i tak nie wyjdzie na premierę? Dla tego spin-offa Spidermana?
Ja tam lubię mieć kontrolę nad swoją biblioteką.
Nie gram na PC, ani nie wracam do starych gier więc chcąc być na bieżąco z nowymi tytułami tak czy siak muszę zakupić nową konsolę tak szybko jak się da.
ja nie jestem graczem pc i też nie kupie konsoli na premierę
ja gram w niewiele gier to też na nic nie czekam i nie napalam się póki co, to co mam wystarczy mi.
ogólnie tak patrząc na te nowa konsole to mam ochotę poczekać na wersje slim
Nie gram na PC, ani nie wracam do starych gier więc chcąc być na bieżąco z nowymi tytułami tak czy siak muszę zakupić nową konsolę tak szybko jak się da.
Ja się zastanawiam tylko - po co? Po co być na bieżąco z grami? Multi to jeszcze rozumiem, ale singleplayer?
Jej, przypomniały mi się czasy podstawówki, jak też chciałem ogrywać wszystko na bieżąco. Potem dałem sobie spokój. Za mało czasu, za dużo gier, a potem wszystko i tak jest tańsze.
Nikomu nie bronię oczywiście, ale nie rozumiem, po co.
A po co być na bieżąco ze swoim hobby? Lepiej się nim nie interesować. Jeszcze na forum o grach? Chyba sobie żartujecie.
Nikomu nie bronię oczywiście, ale nie rozumiem, po co.
No właśnie też nie rozumiem po co kupować teraz OLEDy pod nową generacje konsol jak można poczekać z 10 lat jak MicroLED będzie standardem.
Ja się zastanawiam tylko - po co? Po co być na bieżąco z grami? Multi to jeszcze rozumiem, ale singleplayer?
Bo jako gracz mam prawo do jarania się nowymi grami? Bo chcę wiedzieć co się aktualnie dzieje na rynku growym? Bo interesuję się swoim hobby? W tej generacji ogrywałem większość interesujących mnie gier na bieżąco dzięki czemu moja kupka wstydu jest bardzo mała, a co za tym idzie nie mam zbyt dużo zaległości. Do premiery nowych konsol mam może jeszcze z 4-5 gier, które faktycznie są must-have'ami do nadrobienia, a dalej co? Mam czekać 2 lata bez gier?
Ja sobie kupię na premierę i czekać nie będę. Chcę sobie po prostu pograć komfortowo.
No już marsz po preorder a potem na premierę marsz z konsolą na gwarancję bo coś się zepsuło w płatnej becie.
Ps3, ps4, xbox 360 i xbox one nie dały do myślenia i zapewne ps5/xsx też nie dadzą.
youtube.com/watch?v=WebInZUvcGA
Jak kogoś nie stać to wmawia innym że konsole się "psujo" wiek dziecięcy blebleble albo nie ma w co grać na premierę albo ogra po 5 latach jak będzie po 20 zł. Czuć wam cebulą z japy na odległość. Nie chcesz kupować to na ch. się wypowiadać, idź na forum Ferrari czy innego paseratti i pisz że nie kupisz bo za 10 lat będzie tańsze z niemiec po dzwonie. Najlepiej nic nie kupuj żryj ze śmietnika pij deszczówkę z kałuży i mieszkaj jeden z drugim pod mostem a za 50 lat jak odlozycie kupicie sobie PS4Pro będzie akurat cenowo. Jakoś gram od lat 90 i jedyne z czym miałem problemy to blaszaki i epizod z gumkami w dualshock 4.
Hvast87 otóż to, w sedno. Po co kupować na premierę? Bo mogę i chcę. Jak się zepsuje to nie wiem czy wiecie ale jest coś takiego jak gwarancja\rękojmia. Przykładowo nowego Assasyna i Cyberpunka wole ogrywać już na nowej konsoli. Oled już czeka ale pewnie to błąd bo powinno się czekać aż takie tv będą na śmietniku do wzięcia za darmo. Ludzie kupujcie co i kiedy chcecie, po co ta dyskusja czy warto? Serio ktoś kto interesuje sie technologią pyta czy warto brać sprzęt na premierę?