Kurz opadł, psy szczekają, karawana jedzie dalej. Spojrzałem na te wybory trochę bardziej z perspektywy pracy jaką robię.
Poszukałem trochę danych i zacząłem zastanawiać się co może przynieść przyszłość.
Uważam, że w najbliższych latach wejdzie na "rynek wyborczy" bardzo wiele młodych ludzi z dwóch głównych nurtów:
- Lewicowi, nowocześni, pro-zachodni itp. itd.
- Konfederaci o zapędach wolnościowych z nutką skrajnych poglądów
Jak widać na obrazku już teraz kandydaci ( np. Bosak) zebrali sporo głosów od tej grupy. Czasu się nie zatrzyma, część starszych wyborców umrze, nowi będą mieli inne priorytety.
Ciekawe czy PiS będzie tępił albo wchłonie konfederację? Gra toczy się o wiele "głosów", uważam, że temat jest bardzo ciekawy, bo społeczeństwo coraz bardziej się radykalizuje.
W sumie to samo mam z PO, ciekawe czy przygarną tych wyborców a może Hołownia utrzyma się dłużej niż 2 lata?
Tak w sumie na koniec, te młode pokolenia raczej nie są tak związane z KK jak obecni wyborcy, więc MOŻE walka przeniesie się pomiędzy lewicę światopoglądową* (odmianę, która będzie w danej chwili dominować) a wolnościowo - konserwatywne ugrupowanie* ? Wtedy okaże się, że w polityce nie ma już miejsca na religię i dyskusje o niej?
* nie umiem podać tu partii, nie wierzę w Hołownię, ale PO też mi się nie widzi, o SLD nawet nie wspominam. Tak samo nie wiem co wyjdzie z zagrywek PiS i Konfederacji.
O holowni to nikt nie bedzie pamietac. To jest ten sam przypadek co Palikot, Kukiz.
Co wy macie z tą wolnościowością konfederacji? Z nich tacy liberałowie, jak z PiS konserwatyści.
W Polsce co roku umiera ok 400 tys osób.
Przez 3 lata daje nam to ok 1,2 mln. Statystycznie 1/3 na wybory nie chodzi (wiem, że w różnych grupach wiekowych jest różnie, ale upraszczamy), więc zostaje nam gra o 800 tys.
Zakładamy, że umierają najstarsi czyli 50+. W tej grupie Duda miał ok 55% poparcia, czyli jakieś 440 tys głosów. Obecne wybory Duda wygrał z przewagą 420 tys.
Oczywiście w miejsce tych, którzy umrą wejdą nowi i część z nich też zagłosuje na PIS.
Do tego w wyborach parlamentarnych głosy liczy się inaczej. Ci którzy je wygrywają są w uprzywilejowanej pozycji.
Jakby jednak nie patrzeć obawiam się, że za 3 lata znowu będzie wszystko na styku,
chyba że przez ten czas wydarzy się coś co drastycznie zmieni scenę polityczną.
Dane demograficzne pokazują, że szanse że za 5 lat nowy prezydent po Dudzie będzie wywodził się z obozu PiS są bardzo niewielkie. Prawdopodobnie problem mogą mieć już za 3 lata w wyborach parlamentarnych, ale te pewnie jeszcze wygrają.
Truskolodz śmieszny jesteś w swojej hipokryzji. Twierdzisz że jesteś chrześcijaninem i że zwolennicy PO sieja nienawiścią a sam w dwóch wątkach na raz obrażasz i siejesz nienawiścią. Chciało by się zakrzyczeć: Nawróć się grzeszniku póki czas! Ale nie krzykne bo byłbym rownie zdegenerowanym obludnikiem jak Ty.
Ale że na Lewaków? Arabów, Żydów, Murzynów? Pisiory robią tak samo sieją nienawiścią jak psychofani PO i fangeje Sony. Poza tym, ja mam wyjebane głęboko w Poprawność Polityczną, nienawidzę ogolnie wszystkich i nie ukrywam tego że jestem homofobem i rasistą, ale jak to w kraju konfidentów, zaraz ktoś podpieprzy do Admina z płaczem ze znów zmowa nienawiści to za bardzo popłynąć wulgarnie nie można. A do kościoła nie chodzę, więc wiem że pójdę do piekła jesli istnieje. Może spotkam tam kogoś znajomego z tego forum. Taki lajf. Ale jestem skłonny do zmian na lepsze i nawrocę się, jeślijako ludzie z tego forum sami założymy partie Polityczną i przejmiemy władze, to sie pogoni tych przegrywów z PoPisu. Sa możliwości. Mamy wielu specjalistów na wszelkich polach.
Rzeczywiście przydałby Ci się specjalista- z psychiatrii klinicznej. Kolejny ignor leci.
Kolejny co żyje w bańce. To zostań w swojej strefie komfortu, skoro cię ranią slowa randomowego gościa z internetu. Pokolenie mięczaków. Nic was z nigdy nie będzie, bo jesteście słabi.
Twoje słowa nikogo tu nie ranią. Jeśli nie trollujesz, to na poddaszu odbywa się u Ciebie sroga impreza. A jeśli trollujesz, to jesteś idiotą.
Był taki jeden, co próbował budować imperium na kulcie siły i nienawiści do wszystkich. Nie przetrwało nawet 10 lat, a on sam skończył w bunkrze łykając kulkę.
Współczucie to nie słabość. Słabi ludzie boją się uczuć i cudzej wolności, bo wszędzie widzą zagrożenie.
Hehe, jeśli wyznacznikiem twojej "siły" jest pisanie idiotycznych postów na forach to... mówiąc delikatnie mnie do swojej "siły" nie przekonałeś :D.
Z twoich postów wieje raczej życiowym frustratem który niewiele osiągnął, zdaje sobie z tego sprawę więc pompuje sobie ego w jedynym miejscu w którym może to robić względnie anonimowo czyli na internetowym forum.
Ty nawet nie masz jakichś konkretnych poglądów, po prostu musisz być przeciw, bo to takie "kontrowersyjne" jest.
Dlatego jednym tchem wymieniasz lewaków, Arabów, Żydów, czarnych, ludzi popierających PO oraz sympatyków konkretnej konsoli do gier (sic!) :D. Sam zresztą napisałeś że "nienawidzisz wszystkich", a to już jest jasny przekaz że nie szukasz niczego poza wylewaniem frustracji przez próby poniżania.
Ale ode mnie ignora nie dostaniesz, czytanie wypocin takich frustratów sprawia mi pewną (nieco chorą) przyjemność. Trochę jak żółw przewrócony na plecy. Z jednej strony szkoda zwierzaka, ale z drugiej jest w nim coś zabawnego :D.
truskolodz Nie wiem dlaczego cały czas zwracasz się w liczbie mnogiej, czy jak kupujesz w sklepie też mówisz Wy podajcie mi chleb.
To, że wyzywasz innych od mięczaków jest po prostu brakiem kultury.
OJ tam, to internetowy twarrrdziel, uwazaj bo da ci unlajka i bedziesz mial sie z pyszna,
Serio? Przykre bardzo. Czyjeś uczucia zostały zranione w internecie. Jak żyć? Dobra. To mój ostatni post w tych tematach. Śmiechawe mam dobrą, beksy z kawiarnianych szwadronów zawsze na propsie. Oczywiście ze trolluje, przecież od tego są Internety. Co się z wami porobiło? Wszystko na poważnie bierzcie, jesteś tak smutni że ja pierdole. Trochę klozetowego humoru niskich lotów i zaczpnego sarkazmu i już mozna kogoś dziś obrazić. Kiedyś naprawdę było lepiej. A dziś? Depresja, smutek i śmierć głodowa normalnie.
To Twoje uczucia musiały zostać srogo poturbowane, skoro tyle się z Ciebie jadu wylało, panie twardy :-)
Bielan o kampanii wyborczej w TVN: "Przekraczała wszelkie granice etyczne. Nie zapomnimy tego".
To sie naprawd juz robi Orwell pelnym ryjem.
Zaczyna się zmiękczanie gruntu pod "repolonizację" mediów. Pierwsza do repolonizacji pójdzie całkowicie polska Wyborcza, za to gazetki i portale zarejestrowanej w Luksemburgu Fratrii będą bezpieczne.
Jak tak dalej pójdzie, to nawet na GOL-u nie będzie można normalnie władzy jedynie słusznej krytykować, ale zawsze jest jakaś opcja konspiracyjna ;)
Mówiąc serio, nie jestem zbytnim pesymistą. Groteskowość pisowców rośnie.
Wyborcza już dawno powinna zostać zaoranna za pisanie bzdur o konfederacji
Dzban Manololo napisałby że TVN emitował takie same spoty wyborcze w Faktach jak TVP i generalnie wszystko się zgadza
przecie tvn to wzór moralny i rzetelny doprawdyż ciemno u was
wcale nie atakowała przeciwnika niemiecko szwajcarskie fakty temu przeczą ale u nas panie mentalność kalego
szczuć dobrze ale precz od trzaskowskiego bo będziem pluć na forum hipokryci
błędy celowe bo pisze na waszym poziomie
W sumie tak sobie teraz patrzę na wyniki wyborów w 2015 r. i mogę powiedzieć, że przez te 5 lat
niewiele się zmieniło w podziale Polaków.
Duda wygrał z Komorowskim przewagą 520 tys głosów, a z Trzaskowskim 420 tys.
Owszem jest zdecydowana różnica we frekwencji, wtedy 55,34% teraz 68,18%, ale
jak widać nie przekłada się ona na wzrost poparcia dla jednej ze stron.
Krzysio Bosak nie wyklucza koalicji z PiS.
Ciekawe co na to nasz forumowy wolnościowiec kiera ROTFL
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/krzysztof-bosak-nie-wykluczam-koalicji-z-pis/zhxcmj3
Oddam nieważny głos bo nie chcę duopolu!
A która partia wyklucza koalicję z PISem jeśli ten zgodzi się przegłosować ustawy z jej programu?
Radzę przeczytać do końca, mówił o koalicji po wyborach parlamentarnych, czyli po 2023 :)
To chyba oczywiste. Teraz PiS koalicji nie potrzebuje. No poza zmianą konstytucji ale tu konfa za słaba. Za mało szabel
w 2023 to pis będzie musiał prosić Konfedercje która wygra wybory by mogli być z nimi w koalicji
Więc po co te szopki, jakoby teraz konfa miała być przystawką dla pisu?
Na razie wiadomo, prowadzi pis, więc mówi się o koalicji z nimi.
Poza tym jeszcze jedna rzecz: oni nie wykluczają koalicji z kimkolwiek, warunkiem jest spełnienie ich postulatów.
Konfederacja i wygrane wybory, dobre sobie xD, z Korwinem czy Bosakiem ktory ma cale 10 tysiecy majatku wedle zeznania podatkowego?
Właśnie jak to przeczytałem pierwsza moja myśl była "ciekawe co na to kiera powie, a tak zarzekał się ze Konfederacja nie skala się sojuszem z PiS" :P :P
Obstawiam że Konfederacja skończy jak Liga Polskich Rodzin czy Samoobrona po koalicji z PiS :P
Obstawiam że Konfederacja skończy jak Liga Polskich Rodzin czy Samoobrona po koalicji z PiS :P
Ale wcześniej będzie można nachapać się kasy w ramach coraz chudszego rozdawnictwa PiS i zaistnieć w świetle reflektorów TVP..Pomaszerować ćwiczebnie przed Pałacem Prezydenckim i powznosić okrzyki wskazujące..
Z linku powyżej: "Podkreślił też, że Konfederacja nigdy nie wejdzie do koalicji z PiS na takich warunkach jak LPR"
neXus: "Obstawiam że Konfederacja skończy jak Liga Polskich Rodzin czy Samoobrona po koalicji z PiS :P"
To już te "warunki" omawiają? Słusznie. Póki z państwowego żłoba nie zlazła pozłótka. To będzie w ramach "dialogu opozycji" z PiS. Da się propagandowo wytłumaczyć. Czekamy na wspólne deklaracje wstępne.
Delarn -> Od momentu dorwania sie przez *** do władzy wiele większych czy mniejszych ugrupowań zarzekało się, ze nie będzie wchodziło w jakiekolwiek układy z ***. I co? :P
A druga rzecz: czy ja pisałem że "na takich warunkach jak LPR"? Wejdzie na innych i jak wszystkie ugrupowania przed nimi zostanie (...) jak wszyscy wcześniej :P
Pamiętacie jak mówiłem wam ze PiS wygra kolejne wybory i co miałem racje Andrzej Duda zrobi ze zarobkami dogonimy zachód Duda to klawy gość, PIT 0 dla młodych 13 emerytura wyższa płaca tego chcą Polacy miliony inwestycji
Chcesz to sobie goń zachód, ja po prostu tam wyjadę.
Ten PIT 0 dla młodych to jest w ogóle temat na skecz Pajtonów, bo taka obietnica praktycznie nic nie zmienia, gdy masa ludzi przed trzydziestką jest zatrudniona na 1/128 etatu a resztę dostaje pod stołem, więc za bardzo nie ma od czego odprowadzać podatków.
Samo podniesienie VAT przez PiS w 2016 rocznie przyniosło ok 7mld zł. Koszt całego PIT 0 dla młodych to ponad 2,4 mld zł z czego znaczny udział ok 1 mld to koszt po stronie samorządów, a nie budżetu państwa.
Program Mieszkanie dla Młodych wprowadzono w 2014 i trwał do 2018 roku. W 2019 pojawiło się Mieszkanie na start, ale ono raczej dotyczy dopłaty do czynszów.
Budową miało się zająć Mieszkanie+, ale tu mamy przez 4 lata oddane jakieś 909 mieszkań na całą Polskę, więc trochę średnio.
A gdyby tak wrocic do pomyslu federalizacji kraju? Niech sobie wojewodztwa uchwalaja wlasne prawa i wolnosci, wlasne podatki i wlasne wydatki. Na zachodzie i w metropolii warszawskiej mielibysmy adopcje dzieci przez pary homo, a na podkarpaciu, ze kazdy rolnik moze raz w miesiacu potraktowac piesciami zone bez konsekwencji - ale potem musi sie obowiazkowo wyspowiadac. Na zachodzie niskie podatki i zadnych obowiazkowych ZUSow - niech kazdy prywatnie oplaca ubezpiecznie, a na wschodzie PISo-bolszewickie menelowe+.
Komu by to przeszkadzalo?
No ja tam jestem gorąco za maksymalną możliwą decentralizacją. Zresztą jak spojrzymy na najbogatsze kraje, to pomijając te niewielki lub ciągnące wyłącznie na zasobach naturalnych to:
USA - federacja
Niemcy - federacja
UK - unitarne ale silna decentralizacja
Szwajcaria - federacja
Australia - federacja
Belgia - federacja
Holandia - państwo unitarne z silną decentralizacją władzy
Z dużych krajów scentralizowanych:
Francja - silna centralizacja i delikatnie mówiąc nie jest to wzór do naśladowania
Japonia - też dość silna centralizacja, ale to inna kultura
Mamy jeszcze Włoch, Grecję czy Hiszpanie, ale ciężko uznać te kraje za dobry wzór do naśladowania, choć i tak są mniej scentralizowane niż Polska obecnie.
Oczywiście Skandynawia się silnie scentralizowana, ale tam mamy duży obszar, mało ludzi a większość żyje w dość niewielkiej części kraju.
Tylko, że PiS i jego wyborcy na to nie pójdą:
1) PiS jest bardzo silnie centralistyczny
2) wiedzą, że to zachód kraju utrzymuje wschód kraju
3) historia związana z rozbiorami budzi obawy przed kolejnym rozbiciem kraju, ludzie nie rozumieją, że państwa czy to federacyjne czy unitarne ale zdecentralizowane są zewnętrznie często mocniejsze od tych scentralizowanych.
Oj panowie panowie.
Federacja na wzór Niemiec w naszym kraju?
Chyba raczej na wzór Rosji. O tak, to mogłoby się udać.
Pomarzyć można.
Choć pierwszy problemem byłby podział kraju, bo obecne województwa są na podział federalny zdecydowanie za małe. Sens miałoby 4 do 5 regionów.
Ja proponowałbym wyjść z podziału historycznego :)
https://wolnemedia.net/krainy-historyczne-w-polsce/
1) Pomorze Zachodnie, Gdańskie i Prusy
2) Ziemia Lubuska, Wielkopolska, Kujawy, Ziemia Dobrzyńska i Chełmińska, Ziemia Sieradzka
- choć nie wiem czy to nie za duży region, i czy Ziemi sieradzkiej nie podzielić pomiędzy regiony 2, 4 i 5
3) Dolny i Górny Śląsk z terenami przygranicznymi
4) Małopolka, Ruś Czerwona i tereny przygraniczne
5) Mazowsze, Podlasie, Listwa i tereny przygraniczne
Podział już jest.
Wschód, Zachód i wolne miasto Warszawa, coś na wzór D.C. w USA.
Tylko że w tym podziale niestety ląduję nie po tej stronie co bym chciał :(
elathir nie wyobrazam sobie w jaki sposob mentalnie i systemowo ziemia rawska mialaby byc razem z jakimis suwalkami
pewnie najperw federacja a potem może jeszcze kolejne rozbcie dzielnicowe co ?
Drackula, tak se tylko kminie. Może bliższy kontakt z lepiej rozwiniętym regionem w ramach mniejszej wspólnoty pozwoliłby otworzyć ludziom oczy.
AresBumbaj - niby popierasz konfederacja, ale przecież Konfederacja jest zwolennikiem co najmniej decentralizacji a spora część jej członków nawet federalizacji?
Zresztą decentralizacja jest elementem stricte prawicowym, zawartym nawet w nauce społecznej KK. Taki układ sprzyja:
- samorządności
- przedsiębiorczości
- zachowaniu tradycji, w tym regionalnych
- obniżeniu kosztów funkcjonowania państwa
- transparentności
- skutecznemu wykorzystaniu środków i identyfikacji problemów
https://wyborcza.pl/7,155287,26126370,emerytalne-obietnice-dudy-juz-nie-aktualne-za-drogie.html
Zaczęło się. Jeżeli faktycznie szykuje się próba oddelegowania Morawieckiego, to może powiedzą, że to przez niego.
Ciekawe czy wyborców 60+ dupa zacznie boleć, czy jednak stwierdzą, że to deszcze pada?
I co z tego, że kłamią? Tamci też kłamali!
Poza tym trzynastą emeryturę w tamtym roku dali!
Pamiętacie zapowiedź Adriana o ustawie na Fundusz Medyczny (2 mld na profilaktykę w tym roku a w przyszłym i kolejnych po 4)? Jest już po wyborach, zatem projekt zjechał z sejmowej komisji zdrowia:
sejm.gov.pl/sejm9.nsf/PlanPosKom.xsp
(godz. 15, gdyby ktoś szukał).
Emeryci? Przeciez moga isc pozbierac mirabelki, szczaw dorodny w tym roku, a nie tylko dejt nam i dejta.
Tlaocetl, troche przeklamany text ale pomimo tego i tak niezle oddaje mentalnosc ciemnego luda. Im nawet jakby szambo wywalilo to i tak by na dude glosowali bo w TV powiedza ze to wina prezydenta warszawy.
Np. Moja wioska tez nie ma wodociaga, pomimo ze ciagnac trzeba tylko 4 km. Tyle ze u mnie nikt kufa nie plakal, tylko ludzie sie wzieli, wykopali glebinowki i zyja ( ja mam 4 wykopane). Wkurza ich tylko rzad podatkami od wody. Wykop sobie i jeszcze zaplac smieciarzom za przywilej.
Jakby ktoś się zastanawiał, czy reptilianie istnieją, to tu mamy wyjątkowego gada.
znaczy sie jak napisze: Chcialbym aby ta kanalia (wiadomo o kogo chodzi) juz zdechla. to nikt sie tym nie oburzy tak?
W momencie wypłynięcia na PISowskie "salony" okazało się, że Ziemkiewicz to po prostu cham, buc i prostak, tyle. Najgorsze, że mu za te jego mądrości płacą.
Bo zajadłość kanalii to motto życiowe tego faceta..pomyśleć że kiedyś pisał niezłe sci-fi
Masz rację stuhr jest kanalią
Nie napiszę czym ty dla mnie w tej chwili jesteś bo regulamin zabrania, rateN
Nie tylko wyborcą ale wręcz wyznawcą PiS.
Flyby - widzisz Flyby, największa możliwa obelga i to zgodnie z regulaminem. Można? Można!
Wyjątkowe bydlę, nawet jak na ich wyznawcę. Niestety lud jest w dużej mierze prostacki i prymitywny i tacy wieszcze znajdują poklask wśród swołoczu.
To nie jest ich wyznawca, tylko gość który wyczuł szansę na dopchanie się do koryta. On to wszystko pisze świadomie.
Czy z przekonania czy wykalkulowania- nie ma znaczenia, dla jego akolitów zwłaszcza. Wielu nawet nie stawia takich pytań i nie kwestionuje fundamentalnych prawd, tylko chłonie jak gąbka szambo.
Potem po forach wyskakują oszalałe ze swojej głupoty i wściekłości chamidła jak jeden kolega wyżej. Jakby Wojtyła żył i coś przebąkiwał przeciw temu wszystkiemu to stawiam 5 dych, że jechali by po nim równie ochoczo. Wnuki pokolenia JP2...
Czekam na post Manolito o symetryzmie....
No dawaj Manolito, jestem ciekaw jak to umotywujesz
Według prezesa PiS "w Polsce nikt nikomu nie ogranicza żadnych praw, począwszy od wolności słowa". - Ona jest w Polsce prawdopodobnie mocniejsza niż w jakikolwiek innym kraju w Europie.
https://rsf.org/en/ranking/2020#
Eeeee??? Mam wrażenie, że nie tyle się zbliżamy do Białorusi co do Korei Północnej??
Podobno jak się przy tym stoliku usiądzie wszystkie choroby znikają :D Ciekawe czy kiedyś wystawią go na sprzedaż i za ile ktoś to kupi;)
Jeszcze trochę i za piątka będzie można ucałować odcisk jego dupska na krześle.
W sumie wyborcy PiSu są znani z obcałowywania różnych dziwnych miejsc ;).
Mentalnie to jest ta sama autorytarna rodzina- na razie jeszcze nie zbliżyli się do absurdów rodem z Korei Północnej, ale zapędy te same- budowanie mitów o kraju w ruinie gdzie Przywódca niczym Ajaks Wielki pod Troją stoczył bitwę i wyrwał ojcowiznę z ręki zdrajców i złodziei.
I może słońce nie wstaje razem z Mateuszem, może zwierzęta w parkach i zagajnikach nie klękają przez Adrianem, za to mamy swoje schody do nieba, swoje betonowe kapliczki-samoloty, głazy pamięci którymi za przeproszeniem obsrano cały kraj od Ustki do Rysów. swoją wersją walki narodowo-wyzwoleńczej przez wrogiem zarówno wewnętrznym jak i zewnętrznym, cała otoczkę sekty zbudowanej na wyznaniu znanym w wielu miejscach w Europie (katolicyzm- można sprawdzić w Wiki) itd.
Rzeczy jak ten skręcany stolik za 149zł z Agaty, ustawiony jako historyczne miejsce pamięci, niestety nas zbliża do tego rejonu Azji...
Przecież ogłaszana walka z pedofilią to fikcja. Ziobro ogłaszał wielkie rzeczy i jajco z tego wyszło.
Jakakolwiek próby ogarnięcia tematu są przecież wściekłym atakiem totalnej opozycji na jeden z filarów rządu tej sitwy, tzn. struktury kościelne. Nie doczekamy się by ktokolwiek się za nich zabrał na poważnie.
Pozwolę sobie coś wkleić:
Pół Polski (licząc wg. wyniku wyborczego) zastanawia się, dlaczego Duda a nie Trzaskowski. Odpowiedź moim zdaniem kryje się w tej mapie. Do wyników A.Dudy i R.Trzaskowskiego dodano trzecią kategorię. "KANAPA" to kategoria pod którą kryją się gminy w których więcej ludzi nie poszło na wybory niż zagłosowało na zwycięzcę w danej gminie. Mapa dość mocno pokrywa się z obszarami w których wygrał R. Trzaskowski.
Wniosek - wybory wygrał po raz kolejny karny, zwarty, zmotywowany elektorat. Nie ważne kogo kocha lub nie lubi więcej Polaków. Ważne kogo zwolennicy idą do urn.
Żeby zgodzić się z Twoim wnioskiem musiałbym zobaczyć jak bardzo przełożyło się to na liczby bezwzględne.
Zauważ, że o zmianie koloru może tak naprawdę decydować 1% (albo i mniej).
Z drugiej strony mogę Ci napisać to co o czym wcześniej wspomniałem.
Mimo że frekwencja w porównaniu do wyborów sprzed 5lat wzrosła aż o 13% (czyli jakieś 3,9mln głosujących)
to różnica między kandydatami zmalała raptem o 100tys głosów (wcześniej 520 tys, teraz 420 tys).
Wniosek?
Nie da sie zakopac podzialu Polakow, bo to sie w pale nie miesci, zeby 51% narzucalo 49% jak maja zyc. I jedyna oferta jaka maja dla tej mniejszej polowy to jak ci sie nie podoba wypier...j z kraju. Federalizacja bylaby najlepszym rozwiazaniem. Warszawa uchwalilaby prawa LGBT i prawo do aborcji dla swoich mieszkancow, a podkarpacie moze zyc w sredniowieczu, jesli taka wola. Wszyscy byliby zadowoleni.
To jedyna droga do pogodzenia spoleczenstwa.
Problemem w centralnej Polsce jest struktura gmin a co za tym idzie okregow wyborczych. U mnie w gminie, wokol malego miasteczka jest sporo zamoznych wsi. Miasteczko liczebnie przebija sume mieszkancow wsi jednoczesnie w miasteczku mieszka najwieksza liczba roszczeniowcow. W czasie wyborow zapalamy sie na niebiesko bo roszczeniowcy glosuja na Dude a wies mimo wszystko glosuje na Trzaskowskiego. O ile w miasteczku polityka kupowania glosow sie sprawdza to w moich wsiach na dzwiek slowa PiS ludzie qmi rzucaja (no moze poza typami jak moj sasiad, co to komuszek taki sierota po PGRze).
Zdaje sobie sprawe z tego, ze to co pisze to nei jest regula, bo wiem jak wielkie roznice sa pomiedzy obszarami wiejskimi na terenie Polski, ale na podstawie okolicznych wsi widac taki trend: Pokolenie dziadka - podstawowka, czesto 4-6 klas; pokolenie ojca - zawodowki, czesto jeszcze podstawowki; moje pokolenie - najczesciej technika, czasem zawodowki, czasem cos pomaturalnego; wschodzace pokolenie - czesto szkoly wyzsze i studia, czesto po uczelniach jak Politechniki czy tez SGGW. To samo z siebie przeklada sie na postrzeganie rzeczywistosci i na kogo ludzie glosuja.
Federalizacja bylaby najlepszym rozwiazaniem. Warszawa uchwalilaby prawa LGBT i prawo do aborcji dla swoich mieszkancow, a podkarpacie moze zyc w sredniowieczu, jesli taka wola. Wszyscy byliby zadowoleni.
To jedyna droga do pogodzenia spoleczenstwa.
przy tym scenariuszu:
- Warszawa szybko rozłożyłaby drut kolczasty na granicach miasta i wprowadziłaby testy na warszawskość - każdy, kto nie potrafiłby podać cen mieszkań za metr na Mokotowie i nie znał na pamięć piosenki o wiadomym tytule T.Love, byłby poddawany przymusowej reedukacji w obozie przejściowym w Wyszkowie.
- Bojówki RAŚ zaczęłyby prowadzić wojnę podjazdową o terytorium z mazowieckimi patusami wyciętymi z miasta stołecznego, na początku zajmując Sosnowiec i rozszerzając strefę wpływów aż po Żyrardów i tworząc niezależne państwo śląskie z kontrolą paszportową.
- Opole przyłączyłoby się w ciągu 3 minut do Niemiec.
- Łodzianie wyrżnęliby się sami w sporze Widzew kontra ŁKS, a zgliszcza opanowaliby kryjący się w kanałach cyganie.
- Podlasie zaczęłoby gadać po białorusku i urządziło rabację wszystkim, których nazwisko kończy się na "-ski".
- Samostanowiące o sobie Podkarpacie po prostu pewnego dnia by wymarło, bo w dzisiejszym świecie nie da się funkcjonować bez ognia i koła.
- Mazury bez większej interwencji państwa po prostu zarosłyby krzakami, a miejscowych zeżarłyby komary.
- Krakusy upichciłyby się we własnym sosie, nie chcąc gadać z nikim, kto nie zna pełnego repertuaru Pod Budą. Bez handlu z innymi polskimi landami musieliby żreć węgiel przemycany ze Śląska.
- Pomorze po kilku latach wytężonej pracy wykopałoby jedną wielką mierzeję oddzielającą region od reszty kraju i stałoby się wyspą na Bałtyku.
- Ziemie odzyskane jakoś by sobie radziły i właściwie tylko Wrocław i Poznań może zyskałyby na takiej zmianie, przy czym nie dogadywałyby się wzajemnie i po 5 latach wybuchłaby wojna atomowa o to, czy mówi się pyry, czy kartofle.
- Lublin najechałby Ukrainę, ale zapomniałby wyposażyć swoje dzielne Orlęta w coś więcej niż widły i ostatecznie Putin po 2 dniach zmagań wszedłby z interwencją i po aneksji koronowałby się na cara w lubelskim zamku.
- Lubuskie nikogo nie obchodzi i wszyscy zapomnieliby, że w ogóle istnieje, i tak gdyby zostawić jego mieszkańców samych, wysypaliby całą okolicę żużlem.
jedno ALE: bojowki RAS zatrzymalyby sie na twierdzy Czestochowa dokad przeniesiony zostal Belweder. :p
Pesa zbudowałaby bombowce i Bydgoszcz za ich pomocą zrzuciła bomby na Toruń.
Pewne ptaszki cwierkaja ze Sasin szykuje sie na teke premiera!
Raczej niemożliwe. Morawiecki jest zbyt karny względem Kaczyńskiego, zbyt popularny wśród ludu i jednak jakiekolwiek predyspozycje ma (dość mizerne, ale jak na Polską scenę polityczną i tak nie najgorsze, a jak na PiS to zdecydowanie powyżej średniej) w przeciwieństwie do Sasina.
Sasin jako premier, to jakby szambonurek miał zostać pilotem myśliwca. Z całym szacunkiem dla szambonurka, bo on to przynajmniej coś potrafi.
<Filmik ze Stonogą o tym, co i jak zrobi wam PiS>
Jak to rzekomo mówią rosyjscy bracia pisowców - i smieszno, i straszno!
Normalnie Morawiecki zostaje do konca kadencji, a moze i dluzej jak dobrze pyknie.
Trzymam za Pana Sasina kciuki. Historia jasno pokazała, że doskonale sprawdza się w każdych warunkach i radzi sobie z każdym zadaniem za które się zabierze- Ktoś taki byłby cudownym wyjściem dla Polski, czyli okropnym dla PiS. Tak więc do boju Panie Jacku.
"Raczej niemożliwe. Morawiecki jest zbyt karny względem Kaczyńskiego, zbyt popularny wśród ludu i jednak jakiekolwiek predyspozycje ma (dość mizerne, ale jak na Polską scenę polityczną i tak nie najgorsze, a jak na PiS to zdecydowanie powyżej średniej) w przeciwieństwie do Sasina."
Beatka w szczycie formy biła na głowę popularnością Mateuszka. I co? I poleciała. Co do predyspozycji trudno się zdecydować kto głupszy.
Akurat Szydło to ogarnięta kobieta i miała predyspozycje do uprawiania prawdziwej polityki, ale cóż, podpisała cyrograf i sprzedała duszę.
Nie rozumiem skąd u niektórych przekonanie, że jeśli uśpiona armia "kanapowców" wstanie z kanap to nagle gremialnie zacznie głosować przeciwko Dudzie/PiSowi?
Bardzo naiwne i błędne przekonanie. Ludzie którzy przy tak podbijanych w kampanii emocjach nadal nie głosują wcale nie muszą być leniwymi zwolennikami opozycji, im najczęściej kompletnie zwisa polityka i są nieczuli na "temperaturę sporu" nakręcaną w mediach.
Najlepszym przykładem jest tutaj gmina Klwów, w której padł frekwencyjny rekord w związku z wyjątkową mobilizacją wśród ludzi zazwyczaj nie głosujących (chodziło o potrzebny miejscowym strażakom wóz ratowniczy). Nikt tam nikomu nie mówił "idź zagłosować na Dudę", mówiono "idź zagłosować na kogo chcesz, ważne żebyś zagłosował". I czym się skończyło? Do urn poszło prawie 95% mieszkańców, a Duda procentowo zanotował nawet lepszy wynik niż 5 lat wcześniej. Ludzie, którzy od polityki trzymają się z daleka wybrali w większości to co już znają (urzędującego prezydenta).
Zamiast wymyślać różne dziwne utopijne ustroje Polski, może warto byłoby cofnąć się do roku 2015 i dalej powoli budować nowoczesne państwo europejskie? Kierunek, w którym szliśmy po 1989 roku, był z grubsza właściwy. Różne rzeczy wymagały korekt albo reform a inne czasu na ostygnięcie.
Tak, jestem za daleko idącą decentralizacją kraju, ale rozbicie dzielnicowe to w Polsce kiepski pomysł. Państwo powinno pozostać unitarne, każde województwo powinno rządzić się według takich samych reguł. Reforma samorządowa Buzka była udana i zaczęła przynosić owoce, aż przyszedł PiS, ze swoim bolszewickim stylem uprawiania polityki.
Skoro do 2015 to naprawdę zaczynało działać, zazębiać się, Polska się rozwijała naprawdę szybko, to nie eksperymentujmy z kompletnie innymi rozwiązaniami, skoro to wcześniejsze przynosiło rezultaty.
To co nie przyniosło rezultatów, to kwestie edukacyjne, kulturowe i społeczne, ale nie wiem czy to wina III RP, bo zaszłości są głębsze, sięgające znacznie dawniejszych czasów i epok. I jak widać, ciężko to przeskoczyć. Rozbicie dzielnicowe nie rozwiązałoby tych problem, byłoby raczej krokiem ku rozpadowi państwa polskiego.
Ja wiem, że niektórzy, rozgoryczeni, myślą sobie, że lepiej być poddanym pruskiego króla czy lepiej żyć w autonomii śląskiej, pod Gorzelikiem czy innym Kożdoniem, ale chyba nie tędy droga.
Warto dodać, że byliśmy przez kraje Wschodnie podawane jak wzór wobec zmiany ustrojowej. Ukraina do dzisiaj chce iść drogą przez nas wyznaczoną.
Dobrzy by było, tylko ja bym chciał jeszcze większej decentralizacji. Im więcej władzy po stronie samorządu tym lepiej. Nie od dzisiaj wiadomo, że ktoś kto jest bliżej problemu rozwiązuje go efektowniej. Nie musimy być zaraz federacją, ale chociaż niech w kwestii edukacji czy służby zdrowia samorząd ma większą władzę od Warszawki i ogarnia większość spraw po swojemu. Podobnie powinna wyglądać sprawa z polityką społeczną. Inne potrzeby mają województwa zamożne, inne biedne a jeszcze inne te zróżnicowane, jak Mazowieckie z wyspami bogactwa i biedą w sporej części.
"Zamiast wymyślać różne dziwne utopijne ustroje Polski, może warto byłoby cofnąć się do roku 2015 i dalej powoli budować nowoczesne państwo europejskie? Kierunek, w którym szliśmy po 1989 roku, był z grubsza właściwy"
Bardzo kiepski dowcip
Tak wygląda PKB w podziale na poszczególne województwa.
Haha, właśnie miałem wrzucać. Kurde, brzmi jak oryginał, ale to chyba niemożliwe. Jak bardzo go nie lubię, to mam nadzieję że to fejk, ale coś czuję że szanse na to są jak na wygraną Trzaskowskiego w drugiej turze :|
panstwo z dykty i pazdzierza z budyniem na tronie. On sie pewnie tak osral z radosci ze ONZ dzwoni ze resztki rozumu do szafy uciekly.
Nie jestem zwolennikiem obecnego prezydenta, ale szacunek dla urzędu musi być, natychmiast bym zwolnił połowę służb odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację ,to wydarzenie obraża Naród polski.
co z tego ze zwolnisz, w ten sposob Dudzie rozumu nie przybedzie ;)
Zreszta, w Pisie nie ma szans na poprawe, tam panuje zasada, ze kazdy otacza sie glupszymi od siebie.
Jeśli byle rusek może sobie zadzwonić do Prezydenta, to pomyślcie sobie jak PiS dba o nasze bezpieczeństwo.
Migalski ma dosc
Nie chce mi się patrzeć na te gęby usatysfakcjonowane triumfem, utuczone na państwowych posadkach, butne w swej pysze i pełne nacjonalistycznych pohukiwań oraz szczucia na słabszych. Mam na siebie nieco inny pomysł
Tu nic się w polityce nie udaje – nie udał się Polakom faszyzm przed wojną, nie udał się im komunizm po niej. I nie udała się też demokracja po 1989 roku. Ten miękki autorytaryzm też się nie uda, bo budują go nie groźni perfekcjoniści, lecz gang Olsena, chytre na „pieniążki” gapy, nieudacznicy, którzy przegrywali przez całe życie z lepszymi od siebie.
Dlatego tak nienawidzą III RP – bo w niej byli tylko aspirantami do władzy, do stanowisk na uczelniach, w mediach, w biznesie. W sumie to nieszczęśliwi popaprańcy. Tyle że zrozumieli, iż takich jak oni są miliony i że mogą razem rozwalić państwo, w którym im do tej pory nie wychodziło.
Prawdziwa polityka skończyła się na jakieś dwa, dwa i pół roku – zastąpiona przez wojnę gangów i potyczki natolińczyków z puławianami w ramach PZPR. Dlatego nie ma tu roboty dla politologa.
Może dla byłych kremlinologów, którzy z odległości od Breżniew na trybunie pierwszomajowej wnioskowali o spadaniu lub pięciu się w górę poszczególnych aparatczyków znajdzie się tu jakieś zajęcie, ale dla mnie raczej nie będzie niczego ciekawego do komentowania.
Nie przepadam za Migalskim, ale niektóre sformułowania są trafne. Pisowcy nienawidzą III RP, bo nie mieli nic wspólnego z jej sukcesem. Ale nie jest prawdą, że Polakom nie udała się demokracja, bo lata 1989-2015, to był jednak okres rozkwitu. Niszczą ten dorobek nieudacznicy pisowscy, którzy są emanacją polskich demonów z przeszłości komunistycznej, moczarowskiej, gomułkowskiej, endeckiej. Krótko mówiąc, idąc do 2015 roku ku przyszłości potknęliśmy się o przeszłość.
Tyle że zrozumieli, iż takich jak oni są miliony i że mogą razem rozwalić państwo, w którym im do tej pory nie wychodziło.
I rozwalają państwo. Tyle że jak na "gang Olsena" wciąż trochę ich za dużo..
Całkiem ciekawe słowa. Od jakiegoś czasu odnosiłem wrażenie, że PiS może dążyć do zaorania obecnego systemy wyłącznie dla tego, że ten okazał się premiować jednostki lepsze od nich.
Chcecie wiedzieć kto dokładnie wybrał Dudę? Które dwa trzy województwa przesadziły? Druzgocąca statystyka.
To + TVP. Niby diagnoza oczywista, ale wdrożenie usprawnień to już zadanie dla tęgich politycznych głow
Niesamowite. Szybko się uczą.
PIS doszedł do władzy głównie nie dlatego, że PO była słaba, tylko dlatego, że udało mu się połknąć Samoobronę i wygrać z PSLem na wsi.
To właśnie słabość PSLu jest głównym powodem przejęcia władzy przez PIS.
Mam rodzinę na wschodzie, mój teść był nawet radnym z ramienia PSL.
Oszem z polityki odszedł, bo to jedno wielkie bagno, ale na kogo obecnie głosuje?
Tak, na PIS i Dudę. Kiedyś ludzie głosowali na PSL, teraz głosują na PIS, bo PSL nie ma na siebie pomysłu.
To też jest znamienne w wojence PO vs PIS, że całkowicie zapomina się o PSLu.
Tak, PO nigdy samodzielnie nie rządziła. Zawsze to była koalicja z PSLem, który wnosił właśnie głosy wsi i małych miasteczek. Po tym jak ten elektorat przejął PIS mamy to co mamy.
A PSL zatopiła de facto koalicja z PO. Nie lokalne afery czy jakość rządzenia tylko fakt że byli w koalicji z Tuskiem...
tylko dlatego, że udało mu się połknąć Samoobronę i wygrać z PSLem na wsi.
Masz rację Kyahn.
A PSL zatopiła de facto koalicja z PO.
PSL zatopił się sam, bo po prostu przestał dbać o swój elektorat. Zauważ, że Ministerstwo Rolnictwa to był resort, w którym zawsze rządzili. I co tak naprawdę zrobili?
PO też ma sporo za uszami, ale tutaj wielu ludzi nie ma alternatywy, w tym np ja.
Głosuję więc bardziej na zasadzie przeciw niż za i tak to się kręci.
Pożyteczni idioci PiSu.
Ktos sie nie przelogowal...
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-07-15/szokujacy-wpis-kancelarii-sejmu-cis-podejmuje-radykalne-kroki-i-zmienia-haslo/
To juz dawno nie Bareja, to Monty Python z najlepszych czasow.
Kto wie, czy nie dochodzi tam do jakiejś umowy pomiędzy PiS a kucami. Po wyborach pojawia się narracja, że PiS powinien poszerzyć obóz władzy, wie cholera wie, czy Bosak się jakiejś funkcji niedochapał.
Wolnościowa część Konfederacji w życiu nie dołączy do PISu.
Prędzej się partia po prostu rozpadnie.
Rozpad konfy jako siły na ultra prawicy plus przejęcie nazioli? 2:0 dla PiS.
Teraz przecież PiS nie musi już udawać że wstydzi się swasty
Akurat oni mają rację, tak bezczelnego ambasadora jeszcze jankesi do nas nie wysłali. Każdy normalny, zdroworozsądkowy rząd bu kogoś takiego utemperował porządnie
Jakby tu był zdroworozsądkowy rząd to by nie było wrzutek ze strony panii ambasador.
Osobiście nie jestem przekonany, czy w przypadku normalnego rządu, ona by nie próbowała swoich bezczelnych praktyk.
Ale na pewno przy takim rządzie by była wezwana, czy coś w ten deseń i porządnie zjechana.
Konfederacja wydeptuje namiętnie te same ścieżki popularności po których do władzy doszedł PiS. Niech nie zapomni o Kościele. Bez pielgrzymek tu i tam ciężko będzie dreptać do zwycięstwa..
Niech nie zapomną dobrze wspominać Lecha, co by ich Kaczyński przedwcześnie z listy sojuszników do władzy nie skreślił.
Ambasadora nie pogonia, chyba ze zmieni sie prezydent :P to wtedy "lewactwu na zlosc". Tylko z kim wtedy beda w sojuszu? Tylko Chiny pozostana, a to przeciez dopiero lewactwo. No i Rosja.
A ja caly czas mowilem, ze albo Konfa oslabi PiS, ktory wtedy moze sie rozpasc w efekcie,
albo PiS ja polknie w calosci lub sporej czesci, po doboroci albo na chama. Na prawo od PiS nic nie ma prawa byc, a po lewej zostaje "lewactwo", w ktore trzeba walic.
Coz, wolnosciowcy wybrali, co wybrali.
Gdzies jest
w konfederacji są prawdziwi patrioci a nie jak w pislandi gdzie robią wszytko pod publiczkę
w konfederacji są prawdziwi patrioci a nie jak w pislandi gdzie robią wszytko pod publiczkę
Następni prawdziwi patrioci a każdy taki patriota prawdziwszy od tych wcześniejszych. Urraaa
Hmm, na obywateli i wyznawców Pislandii, powinien spaść blady strach..
a już zwłaszcza na panią ambasador. ;) Jak jej? Mosbacher ..to nazwisko, ech
Akurat oni mają rację, tak bezczelnego ambasadora jeszcze jankesi do nas nie wysłali. Każdy normalny, zdroworozsądkowy rząd bu kogoś takiego utemperował porządnie
Zgadza się, Tylko że PiS nie ma kompletnie żadnych przyjaciół na arenie międzynarodowej, więc okazjonalne połajanki ze strony Mosbacher (oraz bardzo drogie zakupy) to cena jaką płacą za to, że USA takiego przyjaciela udaje. W sumie to zabawne, że najbardziej krytyczna wobec rządu stacja telewizyjna ma amerykańskich właścicieli, a co za tym idzie de facto osobistą ochronę ze strony administracji USA.
"Lubię pana, panie prezydencie.."
Nie wątpię że rosyjscy "satyrycy", też pana Dudę lubią ..
właśnie jak to w ogóle możliwe, w sensie telefon to w książce telefonicznej znaleźli czy coś??
Oni nie mają czegoś takiego jak rozpoznawania nr przychodzących??
Jak zawsze pis poleciało profesjonalizmem.
Nie wiem dlaczego ale momentami jakbym Andrzeja Gołotę słyszał podczas tej zacnej rozmowy ;)
ale Golota ma przynajmniej wytlumacznie, tyle ciosow zebral na szczeke ze mu mowe odbieralo :)
ale ze Duda, kory zna angielski tak wspaniale, nie rozpoznal akcentu?
Dokładnie to miałem na myśli, kiedy pisałem o możliwości, że to Duduś sam osobiście przeprowadzał casting na "Amerykanina" na wiecu Trzaskowskiego.
ale w sumie dobrze ze nie powiedzial, ze Kaczynski go nie lubi, bo mielibysmy kryzys w kraju :p
Po 1989 roku nigdy nie spotkaliśmy się z przypadkiem, w którym ambasador obcego państwa tak bezczelnie wpływał naszą politykę wewnętrzną.
Warto zwrócić uwagę, że Ambasador Mosbacher nigdy nie zwraca się z prośbą do polskich władz, zawsze jej działania mają charakter roszczeniowy, np. żądania, by amerykańskie korporacje działały na uprzywilejowanych warunkach. Tego rodzaju zachowanie to złamanie wszelkich reguł dyplomacji, żaden szanujący się kraj na takie coś sobie nie pozwala.
Trochę godności.
Na szacunek sobie trzeba zapracowac. PiS zapracowal na ostracyzm i pomiatanie soba. A juz najwieksza beke mam z ludzi, ktorzy uwazaja ze Trump lubi Polske i Dude, kiedy on nawet malo kojarzy na ten temat :p
Najwyższy czas to zmienić, i powrócić do dyplomacji zagranicznej Radosława Sikorskiego.
Ale to dopiero za kilka lat... Póki co należy wyrażać zdecydowany sprzeciw wobec polityki Stanów Zjednoczonych.
Ale, jak widać wielu się cieszy, ze jankesi przysłali nam tak bezczelnego ambasadora.
Ale jest jakiś cień nadziei, że Polacy dzięki niej coraz bardziej nie będą przepadać za jankesami.
"Mosbacher go home"
"Złożenie przysięgi jako ambasador nie oznacza, że odrzuciłam etykę, wartości i umiejętność odróżniania dobra od zła"
To też jest podstępny interes amerykański, te całe "etyki", "wartości" i "umiejętności odróżniania dobrego od zła". Dla wyborcy PiS to czcza gadanina, oni mają wykładnię i wyrocznię tego wszystkiego już gotową - do wierzenia.
I pomyśleć, że to ambasador naszego największego przyjaciela Donalda Trumpa.
Ehhh, jaka szkoda, że to nie jego niemiecki odpowiednik, ale by się wtedy działo.
A właśnie mamy już ambasadora Niemiec w kraju, czy dalej czeka na zgodę strony polskiej?
To co, teraz USA jest be?
To jaki kraj nam zostanie w końcu jako sojusznik? San Eskobar? Czy już oficjalnie tworzymy przymierze z Rosją?
Z resztą - przecież nikt nie zmusza do jej słuchania, a mam wrażenie że na jeden pstryk palcami *** robi co Amerykanie chcą. Nie zmusza nas pod groźbą "wprowadzenia demokracji", to przecież samo towarzystwo spod znaku "dobrej zmiany" w podskokach realizuje jej sugestie... Więc o co chodzi? Może mi kiera jakoś łopatologicznie to wyjaśnisz?
PS. Kayah - nadal czeka. Nawet ostatnio mieli interweniować u niego z okazji tej publikacji "Faktu" ale okazało się, że zapomnieli, iż nie dali mu do tej pory pozwolenia :P
Chodzi o to, że polskie sprawy powinny być załatwiane między Polakami w Polsce, a UE i USA to mają nam dawać kasę, wojsko i się nie wtrącać. Czego nie rozumiesz?
Kyahn, cos ci sie pomylilo przeciez w przypadku USA to my dajemy kase a nie nam :p
neXus - Od kiedy sojusze polegają na realizowaniu obcych interesów?
Gdybyś przeczytał uważniej mój komentarz, to wiedziałbyś że jestem zwolennikiem polityki Sikorskiego. Załagodzenie konfliktu i ponownie zbliżenie do państw UE, to rzecz najważniejsza dla polskiego interesu ekonomicznego.
My nikomu nic nie dajemy! Tzn za granicę nie dajemy. Bo w Polsce to dobry rząd rozdaje swoje ciężko zarobione pieniądze biednym Polakom, także nie rozumiem o czym ty do mnie rozmawiasz.
Po 1989 roku żaden polski rząd nie był tak antyzachodni oraz kulturowo prymitywny. Może te prztyczki w nos są oznaką tego, że pisowskiej dyplomacji nie traktuje się poważnie, zaś absurdalne wypowiedzi pisowców po prostu prowokują do reakcji. Pisowcy skłócając się ze wszystkimi, skłócą się też z Amerykanami. Zostanie im Łukaszenka i Putin, ludzie hołdujący podobnym wartościom ;)
Od kiedy sojusze polegają na realizowaniu obcych interesów?
Jasne, sojusz to "interes" w jedną stronę. Kiedy sojusznik pomyśli podobnie to mu biada.. "Go home" podstępni sojusznicy..
Tylko szkoda, że ten interes jest jednostronny - tylko Stany Zjednoczone czerpią polityczne i ekonomiczne korzyści - my jesteśmy stratni dziesiątki miliardy dolarów, a nasza pozycja polityczna w świecie została zdegradowana do roli parobka jankesów.
Ale widzę że kolega Flyby lubi siebie oszukiwać. Ciekaw jestem, gdzie te nasze korzyści...?
Uuu, czyli jankesy też już oficjalnie są"fuj" także w konfie? No to zostaje batiuszka Putin i wujek Łukaszenka...
A nie, czekaj, ty tak bez ironii o tej UE i polityce Radka Zdradka? Fiu fiu... Przyszły koalicjant się skrzywi.
Herr Pietrus - Po Tobie to szczerze mówiąc, nie spodziewałem się innego komentarza.
Niczego innego nie potrafisz, prócz rzucania pustych sloganów o Putinie i jakichś pisowskich powiązaniach.
Każdą wypowiedz obrócisz o 180 stopni, byle wyszło na twoje.
Więc niestety, ale z PiSem żadnej koalicji nie będzie, ani żadnych wschodnich sojuszy.
Zależy który to będzie przyszły koalicjant...
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/6469056,nitras-sejm-lewica-konfederacja.html
Dla mnie USA zawsze była be, np. jakoś nie mieli problemów sprzedać nas Stalinowi, jednocześnie kłamiąc nam w żywe oczy, odnośnie powojennej sytuacji.
Jak są jakieś wspólne interesy, na którym możemy coś zyskać konkretnego, to należy skorzystać, tylko jakoś tego nie widzę w stosunku do jankesów.
Prezydent rozmawia po angielsku (tym razem nie z kartki), analiza https://wiadomosci.wp.pl/andrzej-duda-rozmawia-po-angielsku-to-wideo-jest-hitem-ekspertka-komentuje-6532427352082049v
Przecież to jest taki wstyd, że aż trudno się do tego ustosunkować. Widać, że pani od angielskiego co najmniej kilka razy powstrzymywała się od srogiego facepalma i wybuchu śmiechem.
To jest żenada i kompromitacja.
Osoba pełniąca obowiązki głowy państwa nie powinna rozmawiać w obcych językach, jeśli ich w ogóle nie zna.
Bulszit. Jestem bardzo daleki od popierania PADa, przeciwko *** głosuję, odkąd pojawili się na scenie politycznej, ale to jest bardzo dalekie od kompromitacji na poziomie komunikacyjnym. Duda rozumiał co do niego mówią, odpowiadał z sensem, i nie walnął niczego głupiego. Językowym purystom polecam posłuchać, jak ludzie posługują się angielskim na co dzień, najlepiej w międzynarodowym środowisku.
Błędy gramatyczne, dukanie, brak jakiegokolwiek akcentu, mówienie "polskim angielskim". I o ile to byłby jakiś szeregowy poseł to jeszcze jakoś ujdzie, ale głowie Państwa zwyczajnie nie przystoi.
Btw bardzo dobrze pamiętam, jak cały obóz obecnie nam panujących wyśmiewał się jak tylko mógł z Tuska, podobnie podległe im szczujnie. Teraz jakoś im nie jest do śmiechu.
Staram się nie równać do poziomu szczujni. Obsługa kancelarii dała ciała, Duda może nie zabłysnął, ale kompromitacją tego nie nazwę. Gdyby naród chciał kogoś mówiącego płynnie w obcych językach, to chyba obaj wiemy kogo by wybrał.
Główny fakap nie polega na słabym angielskim, tylko po drugie na rozmawianiu jak petent z urzędnikiem (a podobno wstaliśmy z kolan), a po pierwsze na samym fakcie, że ta rozmowa się odbyła. Skoro dwóch pranksterów może sobie na luzaku zadzwonić do naszego prezydenta, to co do chu*** Stefana robią nasze służby kontrwywiadowcze?
Błędy gramatyczne, dukanie, brak jakiegokolwiek akcentu, mówienie "polskim angielskim".
Jako magister fil. ang. nie widzę sensu silenia się na udawanie jakiegokolwiek akcentu (o ile nie wiąże się to z tym, że pewne słowa bez akcentu nie zostaną zrozumiane). Miałem wykładowczynię, panią doktor, która mówiła angielskim bez akcentu, z twardym r. Jeden z najlepszych pedagogów z jakimi miałem okazję pracować, babka z ogromną wiedzą. Z jakim akcentem mówi Tusk? Z żadnym a jego angielski jest absolutnie zrozumiały i poprawny. Z resztą chyba jesteśmy jedynym narodem z fiołem na punkcie akcentu, posłuchaj sobie jak po angielsku mówią Hiszpanie, Włosi, francuzi, Azjaci (!).
To raz, dwa - przypomnij mi czy mieliśmy wcześniej prezydenta który chociaż starał się mówić po angielsku? Mieliśmy jednego który nie umiał i nie umie mówić po polsku (Wałęsa). Teraz to i tak apgrejd.
Kwachu to po rusku co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę, że był pionkiem Moskwy.
Kwachu to po rusku co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę, że był pionkiem Moskwy.
I dlatego wprowadził nas do NATO i UE.
przypomnij mi czy mieliśmy wcześniej prezydenta który chociaż starał się mówić po angielsku
Kwaśniewski nawija(ł) po angielsku :) Przywołujesz Wałęse, czy Komorowskiego, tylko co to ma do rzeczy? To jak "ale Jasiu też nie odrobił pracy domowej". Mamy rok 2020, głowa Państwa dukająca po angielsku to wstyd i tyle, tu nie ma żadnego usprawiedliwienia. Duda miał masę czasu aby podszkolić język, nie zrobił tego i w obecnych czasach jest to raczej nie do zaakceptowania. Każdy kto słuchał ze mną jego wystąpień w języku obcym prosił, aby to dukanie wyłączyć, bo czuje się zażenowany. I tak, jego wyborcy również.
I dlatego wprowadził nas do NATO i UE.
Z jednego kołchozu do drugiego, chcesz mi powiedzieć że gościu z pzpru do tego minister w rządzie PRL nie ma nic wspólnego z Moskwą?
głowa Państwa dukająca po angielsku to wstyd i tyle, tu nie ma żadnego usprawiedliwienia.
Chciałbym usłyszeć jakim angielskim posługują się inne głowy państwa, mogłoby to być zabawne.
Ale Ty wciąż "bo inni". Ale co mnie obchodzą inni? Z takim podejściem niczego w życiu się nie osiągnie. Trzeba patrzeć w górę a nie w dół.
A to jakiś psi obowiązek, znać angielski na poziomie natywnym?
Już widzę prezydenta Francji, czy innego dużego kraju, mówiącego piękną angielszczyzną podczas wielu przemówień.
Nie ma co popadać w czepialstwo dla samego czepialstwa, dla mnie prezydent ma gadać w języku urzędowym zawsze i wszędzie.
A to jakiś psi obowiązek, znać angielski na poziomie natywnym?
Nikt nie mówi o natywnym. Mowa jest o dukaniu na poziomie gimnazjalisty i to raczej pierwszych klas.
Już widzę prezydenta Francji, czy innego dużego kraju, mówiącego piękną angielszczyzną podczas wielu przemówień.
Sporo tego, przemówień także, ale masz, pierwszy z brzegu wynik z yt. Może nie piękna, ale poziom nieosiągalny dla Andrzeja Dudy https://www.youtube.com/watch?v=Epb5RwLXA8U
Nie ma co popadać w czepialstwo dla samego czepialstwa
To nie czepialstwo, tylko zwyczajny wstyd i niedowierzanie, że głowa państwa może tak dukać. Jeśli nie umie po angielsku to niech mówi po Polsku jak np. Komorowski.
Macron to chyba wyjątek, jeżeli chodzi o francuskich prezydentów, ale jego angielski też nie jest jakiś porywający.
Co do Dudy to podobno zna(ł) angielski dobrze, ale pewnie życie w pisie mu odebrało sporo wiedzy i umiejętności.
Mimo wszystko wciąż uważam, ze prezydent, czy inny przywódca danego kraju, zawsze wszędzie powinien gadać w swoim ojczystym języku, a nie po angielsku/francusku, bo tak, nawet, jeżeli bardzo dobrze go zna.
To sporo tych "wyjątków" wśród głów dużych państw w Europie. Przypadek Macrona - mówi w 99 proc. w swoim języku, ale potrafi też po angielsku gdy trzeba nie robiąc z siebie pośmiewiska.
https://www.youtube.com/watch?v=6R8_j0Gqx_4
Mi chodziło o tylko rancuskich, z obecnych to słyszałem, że Merkelowa, czy ten, kto rządzi Włochami umieją po angielsku, ale publicznie to chyba nie mówią.
Bo Francja to ma kosę z Anglią ze względów historycznych i ten ich język oni generalnie nie lubią :P