Persona 4 na PC to hit – sprzedaż przekroczyła 0,5 mln egzemplarzy
No, to więcej gier Atlusa na PC, jest już raczej pewne. Dobrze by też było, gdyby seria pojawiła się na wszystkich platformach, aby każdy mógł zagrać.
No i bardzo dobrze może w końcu zauważą że PC to całkiem niezły rynek. Kilka lat ciągle to słyszałem jaka to Persona jest świetną serią i gdy zacząłem grać w 4 część to rozumiem co mieli na myśli. To naprawdę świetna gra z genialną fabułą i bohaterami, nie żałowałem ani razu wydania. Może po wydaniu 2 gier na ogarną, że warto wydawać na PC bo w obu przypadkach kupiło grę sporo ludu
Persona 4, Persona 5, Persona 3 jak i pozostałe części są warte ogrania, ale bardzo polecam 5 część przygód "Jokera".
Świetny wynik. Pozostaje tylko czekać na porty pozostałych Person (szczególnie mile widziane na PC byłyby... Persona 3/4/5 Dancing gdyż mają one OGROMNY POTENCJAŁ do modowania, w przeciwieństwie do pazernego Atlusa można byłoby liczyć na darmowe piosenki od modderów), no i Shin Megami Tensei też potrzebuje więcej miłości :D .
Muzyki z tych gier do dzisiaj słucham, szczególnie uwielbiam tą z Soul Hackers i Strange Journey Redux:
https://www.youtube.com/watch?v=wiRkEKPUJAY&list=LLi2JuYqPnmkhrDxZ7IRctlQ&index=15&t=1717s
https://www.youtube.com/watch?v=WS6x9jmpCKY&t=4597s
Sam też kiedyś kupię, bo to świetna gra! I do tego wersja Golden, w którą nie miałem okazji zagrać, ale "zwykłą" P4 ukończyłem 2 razy.
Pytanie dla tych, co już grali w wersję PC? Dobry port? Sam mam ochotę kupić tę grę :)
Skoro na Steam oceny to 96% to raczej nie ma problemów z grą. Najwyżej można zwrócić.
Na premierę masa ludzi miała problemy z przerywnikami filmowymi. Być może już to naprawili choć sam nie wiem bo sam z tego powodu zwróciłem grę już w dniu premiery.
Liczę na port na PS4.
Ja kupiłem dzień po premierze i ani razu nie miałem jakiegokolwiek problemu. To świetny port.
Port jest świetny, żadnych problemów technicznych. Jako że to gra z Vity to wydajność bardzo dobra, dodatkowo można sobie ustawić 200% rozdzielczości dzięki czemu gra prezentuje się dużo lepiej niż oryginał.
Mam grę od premiery i nie miałem z nią żadnych problemów, jak dla mnie świetny port :)
Problemy miałem z dźwiękiem jak gra była na dysku HDD. Na SSD problem ustał - ale nawet ten problem nie przeszkadzał by mi aż tak w graniu, zwłaszcza ze zwykłą "czwórkę" ukończyłem, a nad Vitą się zastanawiałem, ale po dodaniu gry na PC - to jest po prostu cud, miód i orzeszki.
Ja też dołożyłem swoją "cegiełkę" do tego sukcesu. Z grą mam tylko dwa problemy: system tworzenia nowych person jest dosyć skomplikowany i proceduralnie generowane poziomy. Reszta to miód. Czekam na Personę 5.
Mam nadzieję, że do 2025 wyjdzie Persona 6 na PS5 ... lub może szybciej.
Tylko ta Turowa walka. Serio Wam to nie przeszkadza? A wystarczyloby zrobić taka sama grę, ale z walka w czasie rzeczywistym . To dopiero byłby hit.
Nadal nie dałeś się przekonać? System walki w czasie rzeczywistym mocno negatywnie wpłynęłoby na taktyczną warstwę walki. No może jeszcze jakby dało się zaimplementować aktywną pauze?.... No ewentualnie.
W jRPG uwielbiam turowy system walki w przeciwieństwie do cRPG, nie spotkałem się jeszcze z jRPG który miałby system walki w czasie rzeczywistym chociażby na poziomie Wiedźmina III już nie mówiąc o Soulsach. Może walka w P4 nie jest jakoś przesadnie rozwinięta, Cold Steel III dla porównania to to nie jest ale sprawdza się bardzo dobrze i naprawdę ciężko mi jest wyobrazić sobie tę grę z innym systemem walki.
W jRPG uwielbiam turowy system walki w przeciwieństwie do cRPG, nie spotkałem się jeszcze z jRPG który miałby system walki w czasie rzeczywistym chociażby na poziomie Wiedźmina III już nie mówiąc o Soulsach.
Soulsy to jRPG.
Soulsy to też cRPG.
Proszę bardzo masz swój hit.
Były już gry z uniwersum Shin Megami Tensei (z tego cyklu wywodzi się Persona) które były action RPG-ami z walką w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą jak w FF7 Remake, można powiedzieć prekursory P5 Scramble - Shin Megami Tensei Devil Summoner Raidou Kuzunoha versus Soulless Army i Shin Megami Tensei Devil Summoner Raidou Kuzunoha versus King Abbadon na PS2. Masz tu gameplay tych genialnych gier:
https://www.youtube.com/watch?v=48OsNpKaels&t=119s
Były to świetne gry, system walki był bardzo dobry jak na prostego hack'n slasha, przypominał trochę dzisiejsze FF7 Remake/P5 Scramble - w jedynce trochę zbyt ubogi, w drugiej części na szczęście bardziej go rozbudowali (dodając m.in. uniki). Gry były osadzone w Tokio z ery Taisho, a klimat Noir i lat 20/30 XX w. wylewał się wprost z ekranu. Do tego dochodziły świetnie napisane postacie oraz fabuła z motywami detektywistycznymi, no i ta GENIALNA MUZYKA Shojiego Meguro. Jedyne czego brakowało mi w tych grach to dubbingu. Problem w tym, że gry wyszły niemal równocześnie z Persona 3 i 4 na PS2, więc przez przypadek ATLUS sam sobie zrobił konkurencję i gry się sprzedały słabo. Dzisiaj w USA za edycję kolekcjonerską (z maskotką Raiho) lub nówkę trzeba wydać fortunę, ceny zaczynają się od 1200 zł za egzemplarz.
Gdzie żeś był, że nie kupiłeś tych gier (o ile drugą część mogę ci wybaczyć, bo nie została ona oficjalnie wydana w Europie) i narzekasz teraz na turowy system walki w Personie ?
Soulsy to jRPG.
Soulsy absolutnie nie są jRPG. Ta seria ma wiele więcej wspólnego z zachodnimi RPG-ami.
To nie ma nic do rzeczy, jRPG z definicji to japońskie gry RPG.
https://pl.wikipedia.org/wiki/JRPG
Hydro przerasta każda gra, gdzie trzeba więcej niż robić pif paf wciskając jeden guzik i oglądać cutscenki.
Tak, szczególnie TLou 2, to jeden guziczek i cutscenka . Zdajecie sobie sprawę, że gry mają być rozrywką po pracy, a nie sposobem na życie ? Jeśli tak nie jest, to faktycznie, to Adam zna się na grach :)
Ale co przyjemność po pracy lub sposób na życie ma z turowym systemem walki? Sam po pracy lubię sobie zagrać w Personę i czerpię z niej przyjemność. Po prostu nie znasz się na grach, sukces takich serii jak Persona i Final Fantasy pokazuje jak bardzo się mylisz.
Czytaj. "gry nie mogom być trudne, ani nie mogom być sztukom bo ja hydro w takie gry nie umiem, chodźmy grać w singiel Call of Duty na 5 godzin".
Dalej podpierasz moją tezę, że kompletnie nie znasz się na grach.
Błędnie odczytujesz tę definicję. Litera j w nazwie jest dlatego, że ten styl wywodzi się z Japonii, o czym mówi Wikipedia, ale nie oznacza to, że każdy RPG zrobiony w tym kraju będzie jRPG-iem. jRPG to konkretny typ gier RPG, którego Soulsy po prostu nie reprezentują. No i nie muszą go nawet robić Japończycy. Na przykład Regalia of Men and Monarchs to taktyczny jRPG, a grę wyprodukowało polskie studio.
Tlou - call of duty na 5h. Dalej podtrzymuje zdanie, że Adam nie zna się na grach
Osoba, która za najlepszą grę wszechczasów uważa Crysisa i nie przeszła żadnej gry od 2010 nie powinna mieć prawa głosu.
Jestem niezwykle wdzięczny kilku użytkownikom forum którzy przekonali mnie do zakupu tej produkcji. To najlepiej wydane pieniądze na grę kiedykolwiek. Persona 4 Golden to moje GOAT. A dzięki niej przestałem być mangosceptykiem. Ścieżka dźwiękowa to istny majstersztyk, chociaż ta łamana angielszczyzna generuje sporo kiczu, ale ma to swój urok.
Czekam na resztę gier z serii.
Nie było ci ciężko na początku. Ja nie miałem problemów z jrpgami, a do gry podchodziłem chyba 3 razy, przez nudny początek.
Początek jest faktycznie nudny i trochę długi (3 godziny), ale potem jest już znacznie lepiej i idzie jak z górki.
Nie. Gra wchłonęła mnie praktycznie od razu. Pierwsza godzina, no może dwie były takie po których nie widziałem czego się spodziewać, ale koniec końców wciągnęła mnie jak bagno.
Też jestem wdzięczny tym paru użytkownikom, którzy przekonali Cię, że manga, czy ogólnie japońszczyzna, nie jest taka zła ;D
Zawsze na swoim blogu powtarzam, tak samo jak znajomym, że warto dawać szansę japońszczyźnie, a może akurat znajdzie się wśród nich swoje ulubione tytuły :)
Prolog w 4 części jak i pozostałych częściach (3, 5) jest dosyć długawy, więc trzeba się do tego przyzwyczaić - a potem gra wchłania się sama. Fakt, mam dopiero w Golden przegrane 35h, ale czuje się podobnie jakbym grał w bardzo ulepszoną i podrasowaną "podstawkę".
Będzie. To jest tak samo pewne jak Persona 6 ... tylko nie wiadomo kiedy - ja obstawiam optymistycznie 2025.
Skoro dobra sprzedaż to czemu by nie dać całą serie Persony na PC/Steam
Grałem tylko w Persona 5 Royal i była świetna, jednak w P4 odrzuca mnie styl graficzny. Czy mimo to warto spróbować?
Oczywiście, że warto! Fabularnie P4 stoi dla mnie wyżej niż P5. Klimat tajemniczości i morderstw jest naprawdę mistrzowski! Gameplay i oprawa wiadomo, że gorzej, ale to naprawdę kawał świetnego jrpg.
Jest mroczniej niż w 5. Podstawka 5 jest też mniej zaawansowana i rozbudowana niż wersja Royal w którą grałeś. Do tego jak mówił towarzysz wyżej fabuła tutaj wymiata, no i są mniej rozwinięte zdolności walki niż w 5 części, ale dalej warto w to zagrać. Do kompletu jak Ci się uda, to zagraj też w pozostałe części (Na PSP lub emulatorach).
Pls dajcie remake persony 3 i 4. Serio jak oglądałem "Persona 4 dancing all night" i modele tam były wraz z muzyką świetne. Przy okazji przydało by się "Dancing All Night" wydać na innych platformach ponieważ jako jedyna gra nie jest na zwykłym PS tylko na vicie.
Potwierdzam P3/4/5 Dancing to jedne z najładniejszych gier na PS Vita. Te modele aż proszą się o remake P3/4 i szkoda byłoby taką okazję zmarnować. Poza tym porty tych gier na PC tchnęły by w nie nowe życie, a to dzięki możliwym modom (nowe ciuchy, piosenki, poziomy trudności, nude mod itp.), nawet na Vicie powstało kilka modów, a co by było jakby produkcje trafiły na PC.
https://www.youtube.com/watch?v=lv9Yq23WrFo&t=1124s
"liczba graczy przekroczyła 0,5 mln egzemplarzy"
Poprawcie to, bo strasznie kłuje w oczy.
W oczy to kłuje ta grafika anime i kolory, rozumiem że co kto lubi a fani anime czy tym podobnych rzeczy to są zachwyceni grą. Ale to tylko pokazuje jak odmienne mogą być gusta np dla mnie ta gra wygląda koszmarnie i dziecinnie, wracam do wieśka 3 :)
Ja nawet nie jestem fanem anime a lubiłem to wraz z Danganronpą. Dodatkowo jak grasz z angielskim dubbingiem to można nawet zapomnieć na chwilę że to było stworzone w Japonii. Dodatkowo czemu oceniasz grę której nawet nie tknąłeś? Ta gra na pewno dziecinna nie jest i nie bez powodu ma Pegi 18+.
Nie lubię oglądać anime ale mimo to zagrałem w obie gry ponieważ miały bardzo dobre recenzję za historię głównie i uważam trochę za durne przepuścić dobrą grę tylko ze względu na styl graficzny. Dodatkowo z grafiką jest jak z 30 fps na konsoli i się przyzwyczajasz do nich po kilku godzinach rozgrywki.