Nowe smartfony Samsunga i Apple bez ładowarki w zestawie
Jak ktoś kupuje samrtfon za kilka tysięcy to go przecież stać na ładowarkę, prawda? Niedługo będzie "złóż to sam" ;)
A ładowarki indukcyjne nie ładują czasami wolniej? Poza tym kupując telefon za wysoka cenę naprawdę mogli by dać ładowarkę to nie jest ogromny koszt a ładnie to wygląda ze strony twórców.
czyli już wiem, że mój Hujawej P20 Pro pobędzie ze mną jeszcze przez dobre 5 lat, chyba że w między czasie wyjdzie soft spowalniający urządzenie, wtedy przesiądę się na jakiś stary telefon z fizycznymi klawiszami.
Pewnie zamiast wyrazić sprzeciw portfelem znajdą się tacy, co będą uważać, że to wspaniała decyzja i prowadzić internetową krucjatę przeciwko uważającym, że jest inaczej.
Smartfon za więcej jak średnia krajowa jest zapchany reklamami, być może bez ładowarki i bez słuchawek w zestawie.
Co dalej? Może abonament na odblokowanie pełnej mocy obliczeniowej?
Oczywiście wszystko w imię postępu, wygody użytkownika, dbałości o ekologię itd. Piękne zamienniki zdania: "Słupki dochodu opadły, trzeba wydoić użytkowników jeszcze bardziej, ale tak, żeby uśmiech nie schodził im z twarzy".
Głupie tłumaczenia. Mam tylko jedną ładowarkę do obecnego smartfona, a gdy, dla przykładu, przyjdzie mi go odsprzedać i kupić nowe urządzenie, to nie będę mógł nawet zasilić jego baterii?
W przypadku Samsunga tłumaczone jest to redukcją kosztów, która jest konieczna ze względu na cenę modułów 5G montowanych teraz w nowych urządzeniach.
Biedactwa dokładają do swoich telefonów, a tu im jeszcze każą dodawać ładowarkę do zestawu.
Mówi się też o walce z elektrośmieciami. Firma uważa, że obecnie każdy posiada przynajmniej kilka ładowarek w domu.
To może przestaną wydawać nowe telefony co roku i zaczną tworzyć takie, które przetrwają te 10 lat? To by pomogło w walce ze śmieciami, a nie tworzenie takowych i wpychanie klientom.
Jeśli chodzi o iPhone’a 12, niektórzy dopatrują się chęci dostarczenia nowego urządzenia w bardzo smukłym opakowaniu.
A to jest już kpina.
"To może przestaną wydawać nowe telefony co roku i zaczną tworzyć takie, które przetrwają te 10 lat? To by pomogło w walce ze śmieciami"
Bardzo bym się cieszył, gdyby robili modele, które mogą wytrzymać tle 10 lat użytkowania i jeszcze jakby miały przez cały czas aktualizacje to w ogóle by było super.
Ech, można pomarzyć.
No, to świetny pomysł - wtedy będzie można je dostarczać w bardzo smukłych opakowaniach... Ja wyobrażam sobie to tak:
- Kupujesz telefon za 5000zł, dostajesz super smukłą kopertę z kartką w środku
- W domu wklepujesz link z kartki w przeglądarce - dostajesz stronę płatności i teraz już tylko płacisz następne 5000zł i dostajesz telefon
- Ładowarka i słuchawki mają swoje własne super smukłe opakowania z linkami (odpowiednio po 500 i 1000zł).
Apple dobrze kombinuje. Sprzedadzą smartphone za 4k i ładowarkę dokup sobie sam (ładowarka pewnie ze 100$). Widać, że idą na rękę swoim klientom.
Widzę że walka z chińskimi markami idzie pełna parą, Xiaomi, Huawei czy Oppo nie podniosą się po takim ciosie.
A na co komu ładowarka przecież można kupować nowy telefon co rozładowanie
Teraz każda ładowarka ma takie samo napięcie? I każdy telefon wymaga takiego samego napięcia ładowania?
Rozumiem że tak i jak kupię uniwersalną ładowarkę bezpiecznie naładuje wszystko?
Nie wiem jak jest ze wszystkimi chińskimi producentami, ale od kilku lat Apple i Samsung (plus androidy korzystające z Quick Charge 3.0 w górę) są kompatybilne z otwartym standardem USB Power Delivery.
Możesz kupić nawet 100W ładowarkę PD, która spokojnie napędzi 15 calowego laptopa, a ona dogada się też z telefonem albo tabletem i wynegocjuje wspólny mianownik do szybkiego i bezpiecznego ładowania.
Oprocz napiecia wazne jest natezenie pradu. Ladowarka o niskim natezeniu pradu bedzie ladowala nowy telefon b. wolno :)
I tu jest problem, bo nigdy nie miałem Iphona, oraz chciałem kupić bardziej "luksusowy" telefon niż taki za 300 - 400 zł (do których dają podstawowe ładowarki wystarczające do ich załadowania) a luksusowy telefon to jednak potrzebowałby innego ładowania, a tu ... no cóż, chyba pozostane w pułapie "max za telefon na 1,5 - 2 lata to 500/600 zł".