Czy telefony robią się coraz większe i czy jest to problem?
Koło 5 cali są najlepsze, po co większe?
Czy z 4 calowych jest jeszcze coś lepszego od iPhone SE sprzed 2020 roku ?
Nie wydaje mi się, żeby było coś lepszego. iPhony właściwie przez wiele lat bardzo dobrze działają, a telefony z Androidem zaczęły rosnąć w rozmiarach już w czasach kiedy te 4 calowe miały średnie, albo i nawet bardzo słabe podzespoły.
A ja pisze ten komentarz właśnie ze starego SE :) planowałem zmienić ten telefon na k800i :))) note 4 zawiódł mnie. Grzeje się jak piekarnik nawet na pulpicie, bateria ledwo trzyma (mam 3 i wszystkie słabo trzymają bo procek się nagrzewa ostro), android się tnie na każdym kroku.
A wiec dla mnie tylko IOS, Java, symbian i stary dobry 4.4 kitkat
Mam Samsunga s10e - fajny niewielki telefon i nie wyobrażam sobie chodzić z cegłą w kieszeni
Jak bym potrzebowal tableta to kupilbym tablet. 5' to dla mnie idealny rozmiar wyswietlacza, a jesli bebechy sie nie mieszcza to niech zrobia grubszego smartfona zamiast wielkiej cienkiej patelni.
Stanowczo za duże. Miałem długo pierwszego Samsunga Galaxy s ale zaczął szwankować więc zmieniłem. Teraz mam dachówkę huawei'a P Smart i jest stanowczo za duży.
Jak dla mnie to telefon musi się mieścić w dłoni tak, bym mógł kciukiem przesunąć z góry na dół ekranu. Większe są zwyczajnie niewygodne.
Niestety sam miałem niedawno mały wypadek i musiałem wymienić swojego smartfona. Nowy smartfon ma prawie 7 cali i muszę przyznać, że przyjemnie się z niego korzysta. Cały szkopuł polega na tym, że im większy ekran tym mniejsza mobilność urządzenia. Trzymanie takiego giganta w kieszeni spodni wygląda idiotycznie. Tak jak kiedyś Nexusa 7 zabierałem tylko kiedy brałem marynarkę albo kurtkę, tak do nowego smartfona musiałem kupić saszetkę, żeby mieć go przy sobie kiedy gdzieś wychodzę.
Wszyscy producenci przekrzykują się kto ma lepszy aparat i wyższą rozdzielczość, a zapominają o najważniejszym... mobilności. Całe szczęście wydaje mi się, że starają się nie przekraczać magicznej granicy 7 cali. Mam też cichą nadzieję, że ktoś w końcu się odważy i stworzy solidny 5" smartfon.
o co TY masz pretensję? Solidny 5 calowiec istnieje na rynku i nazywa się Samsung S10e
Przezylem fascynacje wielkoscia i kupilem Mi Maxa 2 Xiaomich - wielke bydle, nie za poreczne (ale nie mialem problem z obsluga czy zmieszczeniem w kieszeni), potem zmienilem na cos teoretycznie bardzo poddobnego rozmiarami ekranu ale dzieki innym proporcjom i wiekszej "zajetosci" ekranu na panelu telefon jest duzo zgrabniejszy (Huawei P20 pro) i teraz jak biore Mi Maxa do lapy (zostawilem sobie jako backup, a takze by np. w czasie podrozy ogladac filmy bez obaw, ze mi sie telefon przez to rozladuje i bede w dupie) to faktucznie zdaje sie jakis taki... klamotowaty, za duzy.
Generalnie to pewnie przytulibym chetnie cos o rozmiarach rzedu 5-5.5" gora, bo naprawde wystarcza a ten cal czy dwa wiecej nie czynia specjalnej roznicy tak naprawde.
Sporo osób chce mieć tablet z opcją dzwonienia.
Bo nie mają PC lub nie widzą ikonek. :]
Odpalać PC żeby zobaczyć co masz na poczcie, sprawdzić newsy na GOLu?
Szkoda zużywać sprzęt, tracić czas (telefon jednak działa natychmiast i od strzała) i prąd (komp swoje wciąga).
Jest ogromny plus używania telefonu do takich spraw. Komputery rzadziej używasz na krótkie sesje przez co mniej się psują- dłużej działają (moje laptopy są z 2012 i 2013 i poza wymiana HDD na SSD darmowym upgrade na kluczu starszych OS do Windows10 i w jednym baterii, wszystko działa idealnie).
Do sklepu po bułkę 200 metrów też idę z buta lub podjadę rowerem, samochodu nie odpalam (szkoda rozrusznika i akumulatora).
Ergonomia.
Smartfony do przeglądania Www, poczty, olX i jakiś tam prostych aplikacji to jest strzał w 10. Dodatkowo masz dobry aparat fotograficzny zawszeprzy sobie i GPS.
Jestem konserwatysta, ale świata bez smartfona już sobie nie wyobrażam. Dałoby się żyć, ale jakość i skuteczność spadłaby rażąco.
Żyjąc w mieście cały czas coś się sprawdza na telefonie i załatwia za jego pomocą. Dzwonienie ze smartfona to już funkcja wręcz poboczna.
Samego artykułu jeszcze nie czytałem, ale chcę wszystkich uczulić żeby nie stawiali znaku równości w stylu "większy ekran = większy telefon". Porównajcie sobie Sony Xperia Z3 i Samsung Galaxy A20e. Wielkościowo takie same a jeden ma 5.2" a drugi 5.8" bo prawie nie ma ramek. Więc powinno się patrzeć na całościowe wymiary telefonu a nie tylko na ekran.
Exactly - Mi Max 2 z ekranem 6.45 i Huawei P20 pro (6,10) na wysokos sa praktycznie identyczne (inne proporcje i brak gornej ramki) choc jednoczesnie Huawe jest znacznie poreczniejszy.
Tylko era rosnących ekranów, przy zachowaniu wielkości bryły się już skończyła, gdyż ramki są już niemal zerowe od roku czy dwóch.
Robią i jest to problem. Dlatego korzystam już prawie 4 lata z obecnego telefonu bez perspektyw na sensownego następcę.
Największą nadzieję pokładam w Pixelu 4a.
Same ekrany w większości przypadków rosną szybciej niż rozmiary całego smartfona, więc nie do końca rozumiem w czym jest problem.
Osobiście nie widzę różnicy w sposobie przechowywania i używania telefonu z ekranem 4 i 6 cali, a komfort czatowania, przeglądania neta czy oglądania czegoś na tym drugim jest miażdżąco lepszy.
Tylko era rosnących ekranów, przy zachowaniu wielkości bryły się już skończyła, gdyż ramki są już niemal zerowe od roku czy dwóch. Teraz ekrany zaczynają rosnąć razem z obudową.
Wielu chętnie przytuliło by smartfona z 5" ekranem bez ramek.
Sam mam obecnie p9 lite z 5,2" ekranem i nie widzi mi się przesiadka na 6", mimo że sama bryła smarfona nie będzie większa.
No tak, ja widzę, że dużo ludzi mówi, że powinno być maks 5 cali, albo 5,5, faktem jest, że te smartfony rzeczywiście się rozrastają. Moje pytanie brzmi, dlaczego to komuś przeszkadza?
Bo nie ma za bardzo alternatyw. Jest bardzo mało wybór jeśli chodzi o kompaktowe modele. Większość smartfonów, to bardziej tablety. Brakuję modeli, które maja ekran 4-5" w bezbramkowej bryle, czyli takich, które naprawdę można było by nazwać smart.
Takie smartfony musiałyby pewnie mieć przedpotopowe podzespoły i malutkie bateryjki, żeby się wszystko zmieściło do małej obudowy
Albo być grubsze, przez co nie będą się łamać.
Mam XZ2 Compact, telefon ma 12mm grubości, lekko zaokrąglony, trzyma się go genialnie w ręce. Ma 5 cali oraz topową jak na tamte czasu parametry. (2 letni, SD845, 4GB ram)
Kilka mm grubsze i zmieszczą się mocne podzespoły i bateria. W dodatku zniknie wrażenie, że telefon połamie się w kieszeni. Przy odpowiednim wyprofilowaniu chwyt telefonu też będzie pewniejszy i wygodniejszy.
Dla mnie nie jest to zaden problem. Z nokii n8 przesiadlem sie na kiedys wielkiego - S. Galaxy Note 3, a po nim na Xiaomi Mi Max 3. Duzy ekran, wielka bateria (5500 mAh), dlugosc pracy na jednym ladowaniu - same plusy.
Widze niesamowite bzdury wypisujecie, porownajcie sobie wielkosc obecnych telefonow do 5 calowych sprzed kilku lat, wielkosc ramek robi roznice. Czesto macie wieksze ekrany w rozmiarze starych 5 calowych telefonow z duzymi ramkami czy podbrodkami.
Pisalem o komentarzach na temat wielkosci ekranu a nie wielkosci telefonu...
No do niektórych nie dociera, że czasem telefon który ma 1,5 cala większy ekran, w rzeczywistości ma może 3-4 mm większą bryłę...
Widać do niektorych nie docierają różnice tylko powtarzają bzdury. Gdyby były tyle fanych niewielkich telefonow one by sie sprzedawaly a jak widac nawet telefony Apple nie sa male dla bycia niewielkimi tylko z powodu wrzucania starej obudowy czyli pojscia po kosztach :).
5,5 cala to dla mnie największy rozmiar ekranu, jaki mógłbym zaakceptować. Już nawet z tym miałem problem przez kilka tygodni po przesiadce z 5-cio calowego. Jakoś dałem radę się przyzwyczaić i nawet nauczyłem się korzystać z niego jedną ręką, ale większego na pewno bym nie wziął.
Widać, że korzystasz z najtańszych modeli. Flagowe owszem mają dużo cali, ale zakrzywienie ekranu, plus brak ramek sprawia że nawet 6 cali wygląda i używa się jak malutki tel.
To bez znaczenia, jakich telefonów używam. Miałem w ręku wiele nowych modeli, które nie mają ramek i było dokładnie to samo.
Dla mnie osobiście smartfon to urządzenie głównie do multimediów takich tak filmy, przeglądanie stron internetowych, YouTube, Netflix, gry oraz słuchanie muzyki dlatego duży dobry ekran jest dla mnie bardzo istotny. Liczy się dla mnie również szybkość działania i czysty (lub prawie czysty) Android. Od roku mam OnePlus 7 Pro I jest to telefon idealny dla mnie. Kosmiczna szybkość działania, wyśmienity ekran 6,67 cała baz żadnego wcięcia (kamera selfie wyjeżdża z obudowy) oraz głośniki stereo ze słyszalnym basem.
Nie wyobrażam sobie oglądania w pracy seriali na 5 calowym konusie :)
Edit: Pewnie fakt, że jestem raczej dużym facetem pomaga. :)
Nie chciało się nosić teczki... :)
Pamietam jak parę lat temu leciała w TV reklama plusa z Majewskim grającym jakiegoś pigmeja - trzymał przy uchu 7 calowego tableta.
Wtedy bylo to nieziemsko komiczne.
A teraz...?
Dla mnie takie komentarze to niezła bzdura.
Tak samo na tablecie czy laptopie ze wzgledu na mniejszy ekran? Chcesz czy nie, ludzie korzystaja w wiekszosci z urzadzen mobilnych, nawet nie komputerow co dopiero stacjonarek.
Wszystko zależy od potrzeb danej osoby. ;-) Faktycznie oglądanie na telefonie może być głupie dla kogoś kto cały czas ma dostęp do komputera / telewizora oraz nie specjalnie podróżuje. Ja w sumie aż tak dużo z telefonu nie korzystam, jednak zdarza mi się oglądać filmiki na YouTube np. jadąc w drodze do pracy. :-)
W samolocie czy jadax Flixbusem, i owszem, bo nie trzeba tableta czy laptopa z soba dziwgac (jesli do niczego innego nie potrzebuje).
Ludzie potrafia nie miec w ogole komputerow w domach, wystarczy telefon czy tablet i koniec tematu.
wg przecieków to iphone 12 ma mieć 5,3 cala i być w rozmiarze czymś pomiędzy se z 2016 a se 2020/ip8
ja czekam, bo te prawie 7 calowe potwory jakie teraz powstają są moim zdaniem za duże
Rozumiem co to znaczy po Polsku, ale nie rozumiem w jakim sensie współczesne telefony mogą być dla kogoś za duże - nie mieszczą się w kieszeni? nie mieszczą się na biurku? musisz je trzymać w jakimś uchwycie bo w dłoniach się nie mieszczą?
Mówiąc, że telefon jest za duży głosisz jakąś tezę, i wypadałoby ją potwierdzić argumentami.
Tak, nie mieszczą się albo są niewygodne do trzymania w kieszeni spodni, a czasem nawet kurtki czy marynarki (zależny od wielkości kieszeni). Utrudniają obsługę jedną ręką. Są nieporęczne i próbują zastępować coś, czego nigdy do końca nie zastąpią (np laptop/PC, telewizor).
No i tylko o to mi chodziło, ja kompletnie nie mam/nie zauważam takich problemów, więc byłem ciekaw ;)
mam dosyć małe dłonie i telefon ponad 6,2 cala już sprawia problemy w użytkowaniu telefonu jedną dłonią co dla mnie jest dosyć ważne bo smartfon dla mnie z reguły jest urządzenie kompatkowe, które głównie służy mi do social mediów typu twitter, fb, instagram, a oglądanie filmów ograniczam do video z yt. Drugim problemem też jest oczywiście to, ile takie urządzenie zajmuje miejsca w kieszeni, przez co ja muszę nosić wszędzie saszetke, ponieważ ciągle z tyłu głowy mam obawy, że telefon wypadnie z spodni jak gdzieś usiądę i zniszczę urządzenie
Wydaje mi się, że większość z powyższych wypowiedzi jest podyktowana po prostu brakiem doświadczenia. Od lat używam Note'ów ze względu na notatnik i bez problemu operuje nim jedną ręką. Co mnie obchodzi kogoś zdanie "jak to wygląda noszone w kieszeni". Ważne, że takie telefony są super wygodne.
Jedyne co jest ważne to to, by każdy mógł wybrać to co mu odpowiada. Tak długo jak dostępne będą telefony o mniejszych gabarytach dla osób, które potrzebują urządzenia tylko do dzwonienia nie widzę problemu.
Problem w tym, że nie dla każdego obsługa dużego telefonu jest super wygodna. I nie ma to związku z doświadczeniem - przy telefonie o wysokości 150mm, żeby sięgnąć do góry ekranu, obsługując jedną ręką, muszę wygiąć ją w sposób, który mi po prostu nie odpowiada.
Tak długo jak dostępne będą telefony o mniejszych gabarytach dla osób, które potrzebują urządzenia tylko do dzwonienia nie widzę problemu.
Sęk w tym, że:
a) małe telefony są słabo dostępne,
b) nie każdy, komu pasują mniejsze telefony, ma wymagania kończące się na dzwonieniu.
Mało stron pozwala filtrować po wielkości telefonu innej niż cale ekranu. Na xkomie można, i ile jest smartfonów do 140mm? Całe 2... Nowy iPhone SE i Alcatel za 200zł.
https://www.x-kom.pl/g-4/c/1590-smartfony-i-telefony.html?f[5557][159346]=1&f[209][to]=140
Do 145mm łapie się większa gama iPhonów i LG Q6 (szkoda, że ma tylko 2GB ramu).
A chcąc mieć dobry aparat, skazanym jest się tylko na jabłko. To jest niby dobry wybór?
Rozumiem jedynie, jak ktoś faktycznie z jakiegoś powodu jest skazany na obsługę jedną ręką, wtedy faktycznie może być to problem
Czy naprawdę tak ciężko sobie wyobrazić, że są ludzie, którzy woleliby mieć mniejszy telefon? Większe możliwości korzystania jedną ręką i wygoda przy noszeniu w kieszeni, to dla mnie zalety, a nie wady...
Jeden lubi kwiaty, a drugi jak mu nogi śmierdzą - nic Ci do tego.
Tak długo jak dostępne będą telefony o mniejszych gabarytach dla osób, które potrzebują urządzenia tylko do dzwonienia nie widzę problemu.
S10e był ostatnim takim urządzeniem. Ja tu widzę problem.
Niestety, nie mogłem dać 3k za telefon, wiec nie kupiłem i zostanę z XZ1c do jej śmierci...
iPhone? Nie, dziękuję...
Galaxy S Note skończył się na Note 4, ktory był ostatni z wymienna bateria.
Później zaczęły się drogie jednorazowe zabawki i w efekcie też korzystam z Note, ale od Xiaomi.
Kosztuje może 1/4 tego co Note od Galaxy i jako jednorazowa zabawka może być.
Nie oszukujemy się, po kilku latach nie znajdziesz łatwo oryginalnych baterii do Galaxy, plus musisz zapłacić kupę kasy za serwis, bo ci Samsung klei telefon, a baterie przyklei (podły wuj) do ekranu żebyś rozwalił przy demontażu.
Więc Note od Samsunga się skończył.
XZ2 compact. Ale nie dostaniesz już nówki.
Samsung S10e, 2200zl, dobry aparat, fajne kolory (bananowy <3), bez ramek, przyjemny rozmiar.
Potem już nic nie przychodzi mi na myśl. Ponoć Sony ma wypuścić nowego kompakta no ale zobaczy się.
XZ2c 135.00 x 65.00 x 12.10 mm
P30 149.10 x 71.36 x 7.57 mm
Tak, są takie same! To my czegoś nie rozumiemy, bo przecież "cienkie ramki"!
jedyne jakie mi przychodzą do głowy to xperia 5, samsung 10e i iphone 12 jeśli przecieki okażą się prawdą
Musze dbać o moją Xperię XZ1 Compact, bo jak się kiedyś zepsuje to będzie tragedia. Szkoda, że pod względem podzespołów odstaje od dzisiejszych standardów, potrafiłbym zapłacić naprawdę dużo za topowy telefon o takich rozmiarach. : <
To pokaż mi coś porządnego o takich wymiarach. I nie, żadne 5mm więcej, bo to dla mnie i moich palców odczuwalnie za dużo.
Tylko z ciekawości sprawdziłem ten telefon i... Bardzo Tęsknie za Androidem.
Mam XZ2 Compact, specyfikacja SD845 i 4GB ram nigdy mnie nie zawiodła. Ba! Uważam, że to i tak za dużo na "telefon". Ale nie zmienia to faktu, że cieszę się, że mobilne procesory tak rosną w siłę. Marzę o konsolce do grania jak Switch, ale bez japońskich gier, bo po prostu nie są w moim guście, zresztą jak swiat nintendo.
I znowu "mały" telefon z wielkimi ramkami nad i pod ekranem.
I znowu o wiele mniejszy od wszystkich nowych bezramkowców. Cuda, panie, cuda!
Wam te cale chyba mózgi wyżarły, skoro nie potraficie porównać ogólnych rozmiarów urządzenia w milimetrach.
Wiele mniejszy, dobrze sie czujesz? Zastanow sie ile osob by kupowalo takie urzadzenia skoro nie ma mniejszych do wyboru na rynku.
Nie raz się tez trzęsą nad swoim egzemplarzem. Działa jak należy. Mały, mieści się elegancko w kieszeni i nie przeszkadza podczas siedzenia. Przeglądam neta, czytam mangi, oglądam YT. NIe mam z niczym problemu.
Mój pierwszy smartfon miał 4.5 cala (Nokia Lumia 920).
Wcześniej miałem bodajże Nokię E52, więc różnica w wielkości ekranu spora, ale jednocześnie telefon przestał mi służyć tylko i wyłącznie do pisania SMSów i odbierania połączeń, a pojawił się na przykład Internet czy jakieś gierki na zabicie czasu i z jakąś tam wadą wzroku po jakimś czasie zauważyłem, że to w sumie trochę mało (te 4.5 cala).
Mój kolejny smartfon i zarazem obecny ma 5.7 cala i myślę, że to naprawdę w porządku rozmiar. W zupełności mi wystarcza, no ale sprzęt ma swoje lata, zdarza mu się zawiesić czy zrestartować, bateria też już nie trzyma tyle co kiedyś i od jakiegoś czasu rozglądam się za czymś nowym.
Rozmiar nie robi mi pod względem trzymania go w ręce czy używania jakiejś wielkiej różnicy (między tym powiedzmy 4 do 6 cali) bo i tak w znacznej większości przypadków używam obu rąk (jedną trzymam, druga mażę po ekranie), ale jak widzę, że flagowce Samsunga mają już praktycznie 7 cali to jestem aż "przerażony" xD. Przecież to już minitablety... Takie coś można w ogóle w jakikolwiek sposób wsadzić do kieszeni?
Mam Xiaomi Redmi Note 8t 4/64 GB kupiony w kraju w jakiejś promocji na allegro jak był za 449 lub 499 zł (nie pamiętam to było przed korona gnojem).
Noszę w kieszeni wraz z etui pancernym typu portfel (tylko tak ma szansę przeżyć kilka lat mojego użytkowania) i daje radę, ale wygodnie nie jest.
Za to wygodnie się go używa, na tyle dobrze, że nic lepszego nie jest mi potrzebne i przestałem śledzić nawet portale że smartfonami, bo mam coś co mi wystarcza, a szpanowanie drogimi telefonami mam w d.pie. dla mnie wartościowy człowiek to ten, który jest zawsze skromny i honorowy.
Mój smartfon ma 6,53" cala (Xiaomi Redmi Note 8 PRO 6) i na szczęście jeszcze jakoś się mieści w mojej saszetce. Gorzej było z zakupem uchwytu na kierownicę rowerową - musiałem sporo czasu spędzić by znaleźć właściwy uchwyt.
Mi Max 2 mial tak zajebista baterie, ze ladowalem co 3 dzien (choc ja za bardzo telefonu nie obciazam, co prawda), a jak sie uzywa tlko ddo dzwonienia i okazjonalnie korzysta z netu, to 5-6 dni wytrzymywal.
Swoja droga zrobilem z niego teraz - bo mam inny telefon - taki odtwarzacz muzyczno-filmowy na podroze (zeby bazowego telefonu nie obciazac) i bez karty sim traci 5% baterii dziennie (wlaczony), godzina odtwarzania muzyki na sluchawki bt to jakies 3-4%, godzina filmu to jakies 10-15%.
S10e? A można go gdzieś jeszcze normalnie kupić, poza resztkami w Morele i Proshop?
Do inteligentnych inaczej - jak widać do niektórych nie dociera, ze już 5,5" sprzed kilku lat - te z dużymi ramkami - były tak samo za duże i nieporęczne, jak nowe 6,5" bez ramek.
Nie, nie były. Praktycznie każdy 5,5 calowiec miał wysokość ~ 150mm i ważył od 150 do 175g. Dzisiejsze 6,5 calowce mają wymiary po 165mm wzwyż i ważą 200-220g. Na dodatek trzeba być inteligentnym inaczej, by stwierdzić, że ekran o przekątnej 5,5 cala obsługuje się tak samo wygodnie jak 6,5 cala.
Ja mam duze lapy i obsluga 6.44" nie sprawiala mi zadnych problem, szczegolnie ze mozna sobie "zreskalowac" ekran tak by byl o 1/4 mniejszy w miare potrzeby (nie zebym uzywal tej funkcjonalosci ale jest takowa i osobom z mniejszymi dlonmi moze sie przydac). Owszem, 5" obsluguje sie wygodniej niz 6.44 bo wymaga to mniejszych gestow - ale to naprawde nie czyni mi roznicy.
Takiego Redmi Note 8 PRO nie da się już obsługiwać jedną ręką. Nie wyobrażam sobie mieć coś jeszcze większego z ekranem np. 6.7 cala...
nierozumiem tej mani powiekszania telefonu fakt na duzym ekranie wszystko widac i latwo go uszkodzic. przydalby sie dobry telefon max 4,5 cala, maly zgrabny i ciezko go uszkodzic w pracy ( hammery to za duze cegly)
Ja mam S7 od ponad 3 lat i jedyne co bym chciał to nowa baterie bo jedynie na to narzekam , tak to telefon git
Jakby Samsung nie poleciał w wuja i zostawił wymienne baterie to nie miałbyś żadnego problemu.
A tak zachęcają cię gnojki to rozglądania się za czymś nowym, bo wymiana w serwisie baterii to zawsze te 150+ zł i jeszcze nie wiesz, czy bateria będzie oryginalna (Samsung nie sprzedaje swoich baterii na wolnym rynku, z czasem tych baterii nie będzie).
A jak wymienisz baterie to padnie coś innego.
Miałem tak z S6, najpierw bateria, później port USB, na końcu płyta główna, wszystko w odstępach 6 miesięcy po przekroczeniu 3 lat życia produktu.
Tak korporacje dymają nas w odbyt i to za naszą kasę, a Unia i inni udają, że jest wszystko OK, a konsument i środowisko dostaje w d.pe, że aż głowa mała.
Skąd masz info że Samsung nie sprzedaje ori baterii ? Ja już raz miałem telefon w serwisie jak zalalem go w Adriatyku, za free mi wymienili wyświetlacz, przycisk , kalpke i baterie i nie widzę różnicy i nic się nie pasuje :)
Macac to mozesz kury, mocium panie. Jesli "macasz" kobiety to wspolczuje tym, co sa w zwiazku z toba. Bez urazy, ale to gowniarsko zabrzmialo.
Można jedno,drugie ,a nawet trzecie(np.:przytulać swoje Dziecko)
Rzeczy mają służyć nam, a nie my im.
Ja lubię duże telefony. Mam problem, że nie mogę znaleźć wystarczająco dużego. Mam aktualnie mi max 2 6,44 ale w starych proporcjach - 16/9 przez co ekran jest dość szeroki. W średniej półce niestety nie ma praktycznie niczego na co mógł bym go wymienić.
Dlatego zmienilem na Huawei 20 Pro. Niby ekran o 0.3" cala mniejszy ale na wysokosc (po odjeciu ramek Mi Maxa) identyczny. I w sumie nie odczuwam ze mam mniejszy ekran, a za to telefon duzo poreczniejszy uwagi na inne propocje ekranu (no i lepszy, ale wiadomo ze nowszy i drozszy byly flagowiec bedzie lepszy od produktu z zalozenia majacego byc sredniakiem)
Kiedyś ( w sumie niedawno bo jeszcze w 2012) jak chciałeś 7" to kupowałeś tablet.
Dzisiaj masz już prawie tego rozmiaru telefon, więc tablet jest zbędny i widać to po zgonie popytu na tablety.
Są plusy i minusy, ja lubię małe kompaktowe rzeczy, ale większy ekran się przydaje przy czytaniu Internetu i oglądaniu filmów.
Już nie narzekam na duże telefony, ale także większych nie potrzebuje, już ledwo się do kieszeni Jeansów mieszczą w etui typu portfel (tylko takie gwarantuja wytrzymałość telefonu na upadki).
A skoro sie juz zlecieli posiadacze duzych telefonow...
Czy ktos sie orientuje, czy Mi Max obsluguje karty wieksze niz 128 GB?Tzn, ja WIEM ze w specyfikacji jest, ze do 128 GB, Ale wiem tez, ze w praktyce czasem rozne rzeczy sie dzieja. Wiec sie pytam, bo nie chce w ciemno karty 256 GB kupowac, by to sprwadzic.
Mój obecny telefon ma 5.45 cala i 146mm wysokości i jak dla mnie to jest max jeśli chodzi o wymiary. Większy bylby już za duży.
Nie prawdą jest że mało kto dyskutuje o rozmiarach telefonów. Każdy recenzent mówi o wymiarach telefonu czy są kompaktowe. Sami klienci też mają swoje preferencje rozmiarowe i chyba wszyscy kupując telefon biorą pod uwagę jego rozmiar. Jeśli chodzi o mnie to zasada jest prosta: dopóki telefon się mieści w kieszeni i nie krępuje ruchów jest ok. Kobiety mogą sobie pozwolić na większe sztuki bo często trzymają telefony w torebkach.
Rozmiar telefonów to wynik wyścigu na wydajność i jakość ekranu, za czym idzie potrzeba ciągłego powiększania telefonów, żeby zmieścić sensowną baterię. Nie przepadam za telefonami większymi niż 5", ale niestety nie ma nic ciekawego do wyboru. Chcąc mieć dobry telefon w dobrej cenie niestety muszę zignorować ten fakt i płynąć z nurtem. Jakby wyszedł taki telefon jak na obrazu, to kupiłbym cały karton na zapas.
Wielkości ekranów nie można porównywać bezpośrednio. 6" 16:9 = 6.4" 19.5:9 jeśli chodzi o powierzchnię. No i każda proporcja ma swoje zalety, film z YT na 6" 16:9 będzie większy niż na 6.4" 19.5:9.
Rok temu zostałem zmuszony do rozstania z Samsung Galaxy Alpha. To był telefon! 4,7" i 114 g wagi. Mieścił się ze średniej wielkości portfelem w przedniej kieszeni spodni.
Czekam na telefon 10 calowy... jak taki wyjdzie to kupuję w ciemno... jak somsiad go zobaczy to się posr@ z zazdrości i o to chodzi!
Oczywiście że są za duże jeżeli chodzi o moją osobę. W takim smarkofonie 5" to jest maks przy normalnych ramkach, bo sam mam coś podobnego. Mogę dopuścić większy bez ramek ekran, ale przy zachowaniu tych samych proporcji. Ale i tak miło wspominam Samsunga 3.5", był naprawdę fajnym małym zgrabnym jajkiem i w sumie oferował wszystko to co mój aktualny. A największym hitem dla mnie to był Sony Xperia Z3 Compact, idealne proporcje ekranu do bryły. A jakby tak pozbawić go jeszcze w ogóle ramek to byłby dla mnie telefon marzeń.
Nie wiem skąd u producentów takie przeświadczenie, że trzeba robić tylko większe i większe? Przecież telefony z małymi ekranami sprzedawały się równie dobrze co te z dużymi. Więc kompletnie nie rozumiem tego kierunku i szczerze przeraża mnie on.
Naprawdę chciałbym przygarnąć takie zgrabne do 4" jajko z podzespołami z półki 600-1000 złotych, ale to już chyba było i nie wróci.
Tu nie chodzi o wielkość, tylko zastosowanie. Obecne smartfony, to przenośne PC w kieszeni... tfu plecaku lub małej torebce(hehehe). To już nie sprzęt typowo do dzwonienia i wysyłania SMS-ów ale do... no nazwijmy to różnych rzeczy.
Ludzie wykorzystują je do robienia notatek lub jakieś pracy zdalnej i tu zdecydowanie lepiej sprawdza się większy ekran. Trzeba wiedzieć do jakich konkretnie zastosowań kupuje się dany sprzęt. Problemem jest tu też brak alternatyw. Jeden SE na rynku to za mało. Albo smartfon bez aparatu. Wielu jest on niepotrzebny ale i tak każdy telefon go ma.
Zgadza się, ale jak określiłeś brak więcej alternatyw. Teraz już pozostał tylko Apple, bo nawet Sony już olało Compacta który i tak jakiś czas temu urósł jak był jeszcze obecny. Obawiam się, że za jakiś czas kompaktem będą nazywane telefony 6" gdzie ich normalne warianty będą miały 7.5-8"...
Do wielu z tych zastosowań o wiele lepiej sprawdzi się tablet. Moim zdaniem taka patelnia powyżej 6" nie jest ani ergonomicznym telefonem, ani optymalnym narzędziem do pracy w terenie (w porównaniu do 10" tabletu).
Do tego dochodzą jeszcze kwestie anatomiczne :) Dla moich łap te bezramkowe 6" jest górną granicą wielkości smartfona, ale drobne rączki mojej żony uznały słynną 4" miniaturkę (tak, SE) za ideał.