Shadow Warrior 3 może zostać zapowiedziany niebawem
Dla mnie Shadow Warrior > Doom. Piszę o ostatnich dwóch częściach tych gier.
Jedynka świetna.Dwójka też, ale przeszkadzało mi parę rzeczy.Jak zrobienie z tego jakiegoś RPG.
Jedynka była świetnym remakiem mniej znanego klasyka. Z dwójki, niestety, chciano zrobić loot shootera w stylu Borderlands.
Mam tylko nadzieję, że SW3 nie postawi znowu na losowo generowane mapy i masę lootu, bo to wyszło im słabo (choć sama gra była świetna).
To jest to.To właśnie ten minus. Po połowie gry,miałem tego trochę dosyć. Ale te losowo generowane mapy to pic na wodę. I tak wszystko wyglądało tak samo. Fajnie się grało,ale czym bliżej końca, tym bardziej nudziła ta walka.Zbyt długo się tłukło wrogów czasami.
Ja mam jakis dziwny gust bo 1 uwazam za wspaniała grę, a 2 to dla mnie wielki zawód i zmarnowana kasa.
Mam wrażenie, że przy dwójce przestraszono się łatki odcinania kuponów i "to tylko więcej tego samego", przez co niepotrzebnie kombinowali i przekombinowali
U mnie podobnie. Może nie wielki zawód, ale w dwójce wdarło się bardzo szybko znużenie.
Mam to samo. Od jedynki wręcz nie mogłem się oderwać, a w dwójka to już nie to samo. Znużenie dosięgło mnie już w okolicach pierwszych kilku godzin.
Nie ty jeden, początkowo miałem pozytywne wrażania ale potem patrzyłem jak powoli ubywa HP przeciwnikom to mi się odechciało dalej grać.
Podobnie Wiedźmin3 też miał zgapione parę pomysłów od konkurencji które niekoniecznie wyszły mu na dobre.
W tej branży inspirowanie się innymi tytułami to norma, zadaniem twórców jest jednak stawianie granic gdzie się zatrzymać i co zrobić, by stworzyć coś z tego grywalnego.
Mam nadzieję ze będzie w stylu jedynki, a nie dwójki. Jedynkę przeszedłem z przyjemnością, a w dwójkę pograłem może ze 3 godziny.
Mam nadzieję, że twórcy zredukują ilość elementów RPG-owych względem części drugiej. Dla mnie, "jedynka" sprawdziła się świetnie jako Doom z kataną i jakimiś drzewkami umiejętności. W "dwójce" cały ten system ulepszeń do broni był trochę zagmatwany, no i miało to tyle różnego uzbrojenia, że czasami nie wiedziałem, za co złapać. System żywiołów też był do bani.
Również o wiele bardziej mi się podobał Shadow Warrior (2013) niż Doom (2016). Dwójka SW już podobała mi się mniej niż jedynka, ale wciąż bardziej niż Doom. SW to o wiele bardziej moje klimaty.
Mam nadzieję, że jeśli to będzie SW3, to będzie bardziej w kierunku jedynki niż dwójki. SW2 nie był grą złą. Świetnie się strzelało, poruszało i nawijało broniami. Przeciwnicy zarąbiście reagowali na ciosy i strzały. Grafika, muzyka majstersztyk. Fabułę miał jednak głupią i nijaką. I jakbym miał tak przeliczyć, to pewnie wyszłoby, że ~60% czasu w tej grze spędziłem na tej jednej wielkiej męczarni w ogarnianiu loota. Losowo generowane levele to był dobry popis technologiczny, ale w praktyce niestety nie sprawdzało się to za dobrze.
Jak znowu będzie system "dopasuj żywioły do przeciwnika by zadać jak najwięcej HP" to mogą się wypchać. SW2 znudziła mnie po 4 godzinach tego typu rozgrywki, a dowcip przestał być śmieszny jakieś 2,5 godziny wcześniej. Już wolę odpalić Dooma 2016 i rozwalać wszystkie demony na przemian SSG i Gaussem, przynajmniej nie trzeba się bawić w dobieranie odpowiedniej broni do odpowiedniego wroga.
Właśnie kończę ogrywać Doom Eternal, a za sobą mam Shadow Warriora 2 oraz reboot Dooma. Zarówno jedna i druga seria daje mi niemiłosierną frajdę i beztroską rozwałkę. Dla mnie informacja o nadchodzącej nowej części SW jest miłą niespodzianką.
można było się spodziewać kontynuacji po cliffhangerze drugiej części. Co do dwójki.
podstawowe problemy gry:
-kilka map na krzyż(niby jest pseudolosowa ale ja tego nie odczułem)
-śmieciowe ulepszenia
-niepotrzebne żywioły
Jedynie co robi lepiej od Doom 2016 i Ethernal to broń biała i tylko tyle.
Jak odejdą od "diablowatości" z SW2, to będzie miód. Wg mnie SW było o całą klasę lepsze od 2, łącznie z humorem.