Apple zawstydza Google i Samsunga - stare iPhone'y z aktualizacją
Wreszcie Apple daje coś dla posiadaczy starych modeli. Nie spodziewałam się tego po nich, ale wielki plus za tą inicjatywę.
Warto zwrócić uwagę, że aplikacje na androida dużo wolniej porzucają kompatybilność na starszych wersjach systemu.
Co się równa z tym, że nie wykorzystują nowych możliwości w pełni lub w ogóle.
Ani jeden system dobry, ani drugi ;)
Dużo wolniej porzucają kompatybilność, bo nie każdy kupuje telefon co 1-2 lata i wciąż jest masa użytkowników na starszych Androidach. Gdyby Google wymuszał na producentach telefonów obowiązek dostarczania aktualizacji (chyba nawet w swoich własnych Pixelach nie aktualizuje systemu przez tyle lat, co Apple) i stare wersje systemu stanowiłyby kilka procent, jak na iOSie, to też by twórcy aplikacji szybko porzucali starsze wersje, wiedząc, że nie stracą w ten sposób znaczącej części użytkowników.
Co by nie mówić o Apple (do którego mam parę zastrzeżeń), to kwestię aktualizacji systemu mają znacznie lepiej ogarniętą niż Google.
Pod tym kątem Apple po prostu nokautuje konkurencję, i jest to jeden z powodów dla którego poważnie rozważam przejście na drugą stronę barykady.
Mam S10+ ledwo ponad rok czasu i szczerze mówiąc wątpię żebym dostał update powyżej Androida 11 - w urządzeniu które na premierę kosztuje 4 kafle jest to dla mnie jakiś ponury żart.
iOS nadal ma swoje upierdliwości (fundamentalny brak customizacji, opcji split-screen, zamknięty system itp.) ale można kupić telefon i mieć spokój na 3-4 lata.
Bardzo polecam :) Niesamowite jak wiele problemów i takich drobnych "upierdliwości" zniknęło u mnie po "transferze" z androida na ios. Smartfon stał się nagle narzędziem do pracy, totalnie bezproblemowym, gdzie docenia się mega spójność całego systemu. Trudno to w sumie wytłumaczyć dopóki się tego nie doświadczy :)
W swoim androidzie możesz sam zrobić sobie update systemu, ba! możesz zmienić sobie system z nakładką androidową na jakąkolwiek inną lub na czystego andka.
Tak
Btw
Same
Android to jakaś tragedia jest, nie potrzebuję mega hiper flagowca, ale wolę dopłacić za bezpieczeństwo
zellofo: oczywiście że się da, sam zmieniłem sobie kiedyś EMUI na LineageOS i był to świetny wybór.
Ale często bywają tu problemy:
- jakość zdjęć dostaje po zadku,
- zdarzają się randomowe bugi (mnie np. przestał działać tethering po USB),
- flashowanie nowych romów to jednak więcej zabawy niż kliknięcie "update" w opcjach systemu,
A mój ulubiony przypis to notka:
"Known bugs and issues:
You tell me." ;)
Mnie się już po prostu nie chce bawić.
Po byciu przeciwnikiem Appla przez wiele lat, poprzez 3 lata bycia obojętnym, po dwóch latach nienawidzenia swojego ostatniego androida, zmieniłem na IPhone. Nie żałuję. Jest kilka rzeczy upierdliwych, o koszcie już zapomniałem, ale mam nadzieję, że w przeciwieństwie do androida kupiłem ten telefon na 3-4 lata.
Android nie jest zły, nadal uważam to za fajny system, nawet lepszy niż apple, bo jest bardziej otwarty. Ale niestety przez to że to musi działać na takiej ilości urządzeń, to jest to problem optymalizacyjny, a ja mam jeden telefon, więc mnie lekko wali że to działa wszędzie. Mój telefon ma działać dobrze, dlatego IPhone w końcu wszedł. Bo to po prostu działa płynnie.
Trochę beka w sumie bo okazuje się, że kupowanie telefonu z Andkiem jest droższe niż kupowanie telefonu z iOS, pierwsze SE podobno działają równie dobrze na iOS 14 co w dniu premiery więc jak się ktoś uprze to może go do końca wsparcia bezproblemowo używać
Tylko pytanie czego oczekujesz po aktualizacji do nowego Androida? Czego tak bardzo Ci brakuje?
Co takiego daje Apple w nowej wersji IOS:
-Widgety - ekhm miałem to androidzie 1.5 gdzieś w 2010 roku
-Aplikacje Picture in Picture - tu już mam gorszą pamięć ale to chyba Android 5.0 - 2014r
- Ciemny motyw - Tutaj sporo zależało od producenta i zastosowanego launchera. Miałem to na pewno już w HTC ONE M7 w 2013. Możliwe, że custom launchery typu Nova miały to wcześniej.
-zmiana domyślnych aplikacji - o matko... możliwe, że było to już w wersji 1.5 albo 2.0 dekadę temu
-biblioteki aplikacji - hmm tworzenie folderów i ukrywanie zbędnych skrótów to chyba Android 3.0 albo 4.0, chociaż tutaj będzie to zautomatyzowane
Rozumiem, że chciałbyś mieć dostęp do ficzerów, które dopiero zostaną wymyślone, ale patrząc na to realnie... Jakie nowe funkcje pojawiły się między Androidem 7.0 a 10, bez których nie mógłbyś żyć?
Co takiego daje Apple w nowej wersji IOS
Spójność nowych funkcji na poziomie systemu, co robi ogromną różnicę, ponieważ każdy developer może z tego skorzystać. W przypadku androida coś takiego nie istnieje - dostajesz funkcję w nakładce, która nie działa z 99 proc. aplikacji, a zadziałać ma szansę dopiero jak dostanie się do androida, którego najczęściej jak chcesz, to musisz kupić nową słuchawkę bo nawet przy flagowcach większość daje...rok wparcia.
I owszem, wiele z tych z rzeczy z prezentacji (poza zautomatyzowanymi bibliotekami, co jest super) zapowiedziane dla iPhone były w iOS już wcześniej (PiP od dawna jest już w iPadach, na Androidzie dopiero od wersji 8.0, wspomniany przez Ciebie tryb ciemny w iOS zrealizowany wzorcowo już dawno temu, podczas gdy w androidzie to śmiech na sali etc), teraz zostaną po prostu ulepszone. Warto też pamiętać, że tych nowych rzeczy będzie dużo, dużo więcej, na WDC to jest w zasadzie teaser a później przekazywane jest więcej informacji.
W iOS nie ma absolutnie nic co przekonałoby mnie do przejścia na ten system. Tutaj dużo zależy od tego czy korzysta się z całego ekosystemu. Od lat siedzę całkowicie w usługach Google i nie bardzo chciałoby mi się zmieniać zwyczaje, ale rozumiem, że jak ktoś ma jeszcze ipada, maca i korzysta z Apple TV to iPhone ma jakiś sens.
Wszystkie funkcje o których rozmawiamy są w Androidzie od lat. Niektóre od dekady! Można pisać bajki, że na iOS działa to lepiej, ale prawda jest taka, że od mniej więcej dwóch lat bardzo trudno jest trafić na słaby telefon z Androidem. Nawet średnia i niska półka cenowa zapewniają parametry wystarczające większości osób i zapewniające płynne działanie systemu. Słuchawki wcale nie trzeba zmieniać co rok. Obecnie zmiany w systemie są już kosmetyczne. Powtórzę, że sporo tych nowości Applowskich jest w Andku od dekady. Jak w nowym Androidzie pojawia się jakaś nowa funkcja, na której Ci zależy, to w 9 przypadkach na 10 trafia do wszystkich custom launcherów, więc to kwestia ściągnięcia takiej Novy, a nie wymiana całego telefonu.
Jedyne co mogę zarzucić ciemnemu motywowi na Andku to, że większość aplikacji Google dostało taką funkcjonalność stosunkowo niedawno. Natomiast poza tymi aplikacjami miałem całkowicie funkcjonalny ciemny motyw 7 lat temu.
Android zawsze był bardziej elastyczny i funkcjonalny od iOS, więc serio nie rozumiem tych zachwytów nad zmianami w iOS. Nawet jeżeli są funkcje, które działają lepiej niż na Andku, to i tak mogłem z nich w ogóle korzystać całe lata wcześniej.
Aż zacząłem sprawdzać kiedy w Andku pojawił się PiP, bo byłem przekonany, że miałem to już na LG G4 i nie myliłem się. To co teraz nazywamy PiP pojawiło się już w wersji 6.0, tylko wtedy to było częścią API multi-window. Natomiast nie dam sobie uciąć ręki za to, czy to faktycznie działało już na tym 6.0, czy pojawiło się w aktualizacji do 7.0, ale dosyć dobrze pamiętam tę funkcję, więc celowałbym w starszą wersję.
A za jakiś czas wyjdzie, ze aktualizacja znowu spowalnia starsze modele ??
...a świstak siedzi i ...chyba nie widziałeś forum supportu :-) Na same tematy z ubiegłego roku skończył się limit wyników wyszukiwarki. Nie wspominam nawet update'u obcinającego wydajność pod pretekstem 'zużytej baterii' i kar nałożonych na Japco w związku z tą aferą ;-)
https://discussions.apple.com/search?q=slow%2Bupdate&page=1&content=filterDiscussions&time=year
Ocho fanatyk wykryty. Przecież ta afera jest oficjalnie jawna, ze takie praktyki stosowali, a ich zenujace tlumaczenia byly właśnie dotyczące lekko zużytych baterii, zeby starsze telefony niby trzymaly dłużej.
Cokolwiek wpiszesz w Google z dopiskiem „slower after update”, znajdziesz setki wątków.
Może i cokolwiek wpiszesz ze "slower after update", to znajdziesz narzekania, tylko, że Apple sam przyznał, że zabezpieczał starsze modele przed niespodziewanym wyłączeniem (z powodu zbytniego obciążenia słabej baterii), zmniejszając częstotliwości pracy procesora czyli spowalniając pracę urządzenia. Może nie robili tego specjalnie i był to tylko skutek uboczny, ale faktem jest, że takie działanie miało miejsce.
Ja nie mówię, ze nie miało to miejsca. Spowalniali telefony ze zdegradowana bateria, a nie stare telefony. Po aferze można to spowolnienie wyłączyć, a zawsze można wymienić baterie na nowa i niczym się nie przejmować. Przez rok w autoryzowanych serwisach i Apple Store oferowali to za 129 zł. Po 3 latach użytkownika telefonu, jako świadoma osoba, powinnismy już pomyśleć, ze może warto by te baterie wymienić (bo już pewnie ma z 1000 cykli ładowania), a nie płakać, ze nie trzyma tyle co w momencie, gdy była nowa i ze telefon się wyłącza.
Tja, a jako właściciel ubiegłorocznego flagowca z Androidem zastanawiam się, czy doczekam kiedyś wersji 11 systemu Google, bo już na 10 musiałem czekać... :D
Update obejmuje szeroką gamę starszych urządzeń ponieważ aktualny Jailbreak pozwala złamać większość z wersją 13.X na pokładzie, a nie dlatego, że Apple kocha swoich klientów ;-)
Oj tam, znajdą sobie następnego. Podatności zawsze były i zawsze będą.
Tu ciekawostka, Zerodium za łańcuch podatności niewymagający ingerencji użytkownika i zapewniający trwały dostęp do urządzenia płaci do 2 000 000$ za iOS i do 2 500 000$ za Androida. Widać Google robi coś dobrze, jeśli chodzi o bezpieczeństwo systemu, bo pamiętam czasy, kiedy nagrody za Androida były sporo niższe niż za iOS.
Uzywam rownolegle dwoch 4-letnich telefonow - 6S Plus i Xiaomi Redmi Note 4. Pierwszy ma najnowsze aktualizacje, drugi zatrzymal sie na Andku 7, od czasu do czasu dostane tylko aktualizacje MIUI. Szczerze, poza bodajze jedna funkcja odnosnie wyswietlania stanu zywotnosci baterii, nie pamietam, kiedy najnowsza aktualizacja ios zaoferowala mi cos sensownego w kwestii codziennego uzytkowania. Pewnie chodzi o to szeroko pojete BEZPIECZENSTWO :D
Jest sens kupowania starszego Iphona? W sensie starszy iphone z najnowszym systemem ale nie przekraczający 1000zł? Jest coś takiego w ogóle? ;)
W sumie od jakiegoś czasu mnie zastanawia. Czemu wszyscy są zainteresowani aktualizacjami systemu tak bardzo? Pytam całkowicie szczerze, bo ja sam siedzę na starym systemie, raz na jakiś czas dowiem się czegoś o nowej wersji i szczerze mówiąc nie widzę żadnych interesujących powodów do aktualizacji.
Łatki zabezpieczeń z reguły i tak mogą być zainstalowane bez względu na wersje systemu (z kilkoma wyjątkami). Plus z aktualizacjami jest taki problem, że nie zawsze mogą być przystosowane pod każdą architekturę telefonu. Przez to systemy czasem potrafią zwalniać lub zużywać więcej baterii (co się czasem nawet dzieje na produktach apple).
Tez nie rozumiem co takiego specjalnego w aktualizacji andka. Owszem kiedys to mialo znaczenie. No, ale dzisiaj te roznice to pierdoly.
W wypadku smartfonów działających na systemie od Googla nie mamy co liczyć na to, że smartfon wydany w 2015 roku otrzyma oficjalną aktualizację do Androida w wersji 11. Apple wspiera swoje urządzenia pod względem systemowym znacznie dłużej niż Google. W wypadku smartfonów działających na Androidzie nie ma co liczyć na to, że urządzenia z 2015 roku otrzymają oficjalną aktualizację do wersji 11.
Domyślam się, że gdyby tytuł brzmiał "Apple aktualizuje stare iphony" to mniej klików by było?
Na kolejną "bitewkę" liczycie, co? Będzie klikane.
Posiadaczem iPhona nie jestem ale po raz pierwszy przesyłam skromne brawka.
Moja Xperia xz1 do teraz dostaje (jedynie) jakieś akutalizcje bezpieczeństwa. Z drugiej strony, nie wiem co mieli by zmieniać i po co.
Z s10 się zobaczy ale wciąż zastanawiam się co i po co?
Aktualizacja która pewnie przy okazji spowolni starsze modele, żeby za długo przy nich nie zostawać... Ludzie mają krótką pamięć.
To nic nadzwyczajnego, że Apple ma lepszą organizację aktualizacji od Google z tego względu że ma znacznie mniej urządzeń. Android jest na tylu urządzeniach różnych producentów i często mocno zmodyfikowanych systemów z autorskimi nakładkami.
I dlatego łatwiej mogą sobie pozwolić na aktualizowanie znacznie starszych sprzętów na rynku, gdzie mają na dodatek stu procentową kontrolę.
No trzeba przecież spowolnić starsze urządzenia i spierniczyć pobór energii, żeby wyglądało, że bateria nie daje już rady. Nie ma to jak zawstydzić konkurencję. :P