The Last of Us 2 wychwalane przez twórcę Czarnobyla od HBO
Ludzie związani z TLoU chwalą nową grę z serii bo gracze tego nie robią, witamy w roku 2020 :)
Dobrze... czyli ja, jako gracz i główny odbiorca, nie mogę krytykować gry jeśli ta mi się nie podoba, i nawet jeśli podaję logiczne argumenty, jestem nazywany idiotą, ignorantem lub homofobem, a twórca serialu lub recenzent, opowiadający o grze w samych superlatywach jest już wiarygodnym źródłem rzetelnych informacji?
Komentarz odnośnie niejednej dyskusji o TLoU 2 na tym i innych serwisach
Craig Mazin, scenarzysta uznanego serialu HBO pod tytułem Czarnobyl i współtwórca serialowej adaptacji TLOU,
A co miał skrytykować? lol Niestety ale z tej gry robi się za dużo szumu o nic. Niech ona już żyje własnym, życiem a nie ciągłe newsy jak o F76
"Satysfakcjonującym" bym tego doświadczenia nie nazwał. Przez myśl by mi to słowo nie przeszło.
Twórca bardzo chwali drugą część TLOU, a nawet uważa ją za jedno z największych growych doświadczeń w jego życiu.
Przekupiony!
Nie trzeba być przekupionym. Trzeba chwalić, by wpisywać się w gusta określonej mniejszości, pokazywać, że jest się światowcem, inteligentem, obieżyświatem, elitą itd. Dodam, że nie sprzeciwiam się umieszczaniu mniejszości w grach (nie ma nic w tym złego), ale nacisk na nie powinien być uzależniony od kontekstu, całościowego ujęcia gry.
Ten gościu pracuje nad serialem The Last of Us więc tak jakby
Coś mi się wydaję że to pierwsza gra w jaką kiedy kolwiek zagrał w swoim życiu
Gra w gry od lat 70-tych
Coś ode mnie: Bez Spec Ops: The Line czy Jakiejkolwiek przygodówki Lucasarts lub Double Fine? No dobra jest Portal czy half-life i wiadomo inne gusta i nie wszystko można zagrać, ale można chociaż zapoznać się za sprawą let's play'a.
Szkoda, że nie wspomniałeś też, że pracuje nad serialem The Last of Us
Jakby mu dać Planescape czy inną Automate to by chyba wylewu dostał skoro TLOU takie reakcje w nim wywołuje
Dobrze... czyli ja, jako gracz i główny odbiorca, nie mogę krytykować gry jeśli ta mi się nie podoba, i nawet jeśli podaję logiczne argumenty, jestem nazywany idiotą, ignorantem lub homofobem, a twórca serialu lub recenzent, opowiadający o grze w samych superlatywach jest już wiarygodnym źródłem rzetelnych informacji?
Komentarz odnośnie niejednej dyskusji o TLoU 2 na tym i innych serwisach
No tak. Bo logiczne argumenty do wielu ludzi nie trafiają. Jeśli krytykujesz coś co im się podoba, cokolwiek, nie tylko gry, to jesteś zwykłym hejterem wylewającym frustracje w internecie.
Dziwne, bo widzę właśnie inny trend. Ludziom, którzy właśnie TLoU2 podoba są opluwani i nazywani bezguściem, albo że zostali przekupieni. Patrz post nr3 sugerujący, że to jego pierwsza gra w życiu, albo łapki w dół przy samej wiadomości.
Dziwne, bo widzę właśnie inny trend. Ludziom, którzy właśnie TLoU2 podoba są opluwani i nazywani bezguściem, albo że zostali przekupieni. Patrz post nr3 sugerujący, że to jego pierwsza gra w życiu, albo łapki w dół przy samej wiadomości.
Chyba żartujesz. Największe zachodnie growe media rzuciły się przecież w obronie swojej wybitnej gry nazywających tych którym się fabuła nie podoba incelami, prawiczkami którzy na zawsze nimi zostaną itd.
Nie dziwne, to to samo zjawisko. Jedni nazywają drugich bezguściami, drudzy pierwszych hejterami. Znacznie łatwiej jest atakować ludzi niż ich argumenty. ;)
Ma koleś racje. Narracyjnie to nowa jakość. A że gracze swoje opinie zbudowali na bazie jakieś rozgrywki przygłupiego "jutubera" ,który dla oglądalności przesadnie reaguje to już inna kwestia. Co nie zmienia faktu ze w mojej opinii na 10 jednak nie zasługuje ponieważ brakuje multiplayer, który był obecny w 1 i jednak od sequela można oczekiwać więcej zmian w mechanice rozgrywki a jedyne co dodali to możliwość czołgania. Tak czy inaczej zagrać warto.
Tak, to multiplayer jest tym, czego zabrakło tej grze. Zdecydowanie.
no tak bo przecież WSZYSTKIE negatywne opinie wystawili ludzie którzy nie grali
Nie uważam ze jest niezbedny i nie zmienia to nic w odbiorze całości . Według mnie jednak jeśli ma być 10 to jakiś replay value powinien być. Multi to niweluje i po skończeniu fabuły był miłym dodatkiem i w moim przypadku znacząco wydłużył czas zabawy. Jak kogoś nie interesuje może spokojnie dodać oczko więcej w swoim prywatnym systemie oceniania ;)
Narracyjnie to nie jest żadna nowa jakość no chyba, że jesteś pelilkanem
Gry powinny używać swojego własnego, unikalnego języka do opowiadania historii a nie żałosnych, przydługawych cutscenek
Nowa jakość pod względem narracji to był Shadow of The Colossus może, albo Dark Souls albo Nier Automata a nie jakaś pseudointelektualna padaka od Cuckmanna
Blaoij tak Ja i znajomi ktorzy również ograli tytuł i uważają podobnie, ten serwis oraz wiele innych w branży to pelikany. Dlatego taka rozbieżność w opiniach to wszystko wyjaśnia :D
>Blaoij tak Ja i znajomi ktorzy również ograli tytuł i uważają podobnie, ten serwis oraz wiele innych w branży to pelikany. Dlatego taka rozbieżność w opiniach to wszystko wyjaśnia :D
Większość ludzi nie ma zielonego pojęcia o sztuce ( w tym grach)
Bioshock Infinite ma 93 na meta i prawie 9 od użytkowników a fabuła w nim jest dziurawa jak ser, a gejplej dosyć słaby
Filmik na temat Infinite potwierdzający moją tezę:
[link]
Ciekawe ile mu tam dolarków sypnęli.
Się tak czasem zastanawiam jaki wydźwięk miała by historia gdyby nie te debilne przecieki. Inaczej grę odbierają ludzie którzy przecieków nie czytali, a inaczej CI którzy już sobie zdanie wyrobili przez ten cały hejt wytworzony przed premierą.
Ja TLoU2 pokochałem mimo poznania większości spoilerów przed premierą, więc należę do jeszcze innej grupy...
Mnie udalo sie pominac wszystkie spoilery, nie czytalem zadnych recenzji i ograniczylem nawet ogladanie trailerow. Postaralem sie zapomniec o wyglupach Sony (copyright strikes) i po prostu gram w gre. Jeszcze nie skonczylem ale przypuszczam ze bedzie to dla mnie rowniez 10/10 (albo niewiele mniej).
Unikałem przecieków, a ostatni zwiastun jaki widziałem to ten z początku roku, z lutego bodajże. Po trzech dniach z grą, jestem zawiedziony. Jest mi tym bardziej przykro, że Naughty Dog włożyło ogrom pracy i serce w tworzenie tej gry, to chyba każdy zauważyć. Majstersztyk pod każdym względem: reżyseria, warstwa audiowizualna, technologiczna, techniczna, artystyczna (klimat!), rozgrywka (tak, w tym gatunku więcej mi nie trzeba) i wiele więcej - to wszystko jest na najwyższym poziomie. Jednak najważniejsze to fabuła, a ta krótko mówiąc rozczarowuje na bardzo wielu poziomach. Historia jest niewiarygodna, momentami pełna absurdów, jak i nie można nie odnieść wrażenia pewnego misyjnego charakteru tego dzieła, który według mnie się kompletnie nie sprawdził i również przyczynił się do złego odbioru całej opowieści. Twórcy gry albo nie zrozumieli sukcesu poprzedniej części gry (w co wątpię), albo byli zbyt ambitni, aby opowiedzieć jeszcze dojrzalszą historię (co im się absolutnie nie udało), nie licząc się z oczekiwaniami swoich konsumentów, czyli graczy, który pokochali pierwszą część. Jeśli mam być szczery, lepiej by się to sprawdziło, gdyby zrobili z tego grę niezwiązaną bezpośrednio z przygodami Joela i Ellie, a z nowymi postaciami; podmieniliby kilka motywów i postacie, może przydałby się inny tytuł gry i byłoby okej. Jednak to nie była godna kontynuacja przygód Joela i Ellie (ta kolejność jest dla mnie ważna).
Jest to moja subiektywna opinia i póki jestem na świeżo z grą, chętnie o niej jeszcze podyskutuję.
Bardzo ładnie opisałeś to, co sam czuję. Gra mogłaby być perełką tej generacji i dekady, ale dla mnie niemalże wszystkie jej zalety przekreśliła sama fabuła.
Nie liczyłem na happy end, lubię smutne historie. Ale one powinny być satysfakcjonujące. A tutaj tego zabrakło, bo na każdym kroku czuję się zwyczajnie kopany w mordę i karany za decyzje, które gra podjęła za mnie. Narracyjnie to paskudny design.
Nie liczyłem na happy end, lubię smutne historie. Ale one powinny być satysfakcjonujące.
Ale dlaczego? Bo Ty tak chcesz? Albo inni tak chcieli?
Akceptuję takie opinie jak Wasze bo rozumiem co się tam może nie podobać. Ale to co się Wam nie podoba to znów mnie się podoba... Mam póki co sporo myśli bo tez jestem świeżo po ukończeniu.
Jako całość ta gra na prawdę jest wyjątkowa...
Sądząc po ocenach na metacritic to nie tylko ja chciałem czegoś innego. A jeśli okaże się finansową klapą i za miesiąc będzie kosztowała 120PLN to będziemy mieć kolejny, całkiem dobry powód.
Ale rozumiem co masz na myśli. Ciesze się, że nie żałujesz spędzonego z nią czasu ani wydanych pieniędzy. I nie to, że się dąsam, szczerze. ;)
Ludzie związani z TLoU chwalą nową grę z serii bo gracze tego nie robią, witamy w roku 2020 :)
Don't ask questions, just consume product and then get excited for next product
bo gracze tego nie robią
Gracze mają w doopie takie opinie jak twoja i głosują portfelami :)
youtube.com/watch?v=b-8okUIl414
Generalnie to gracze mają gdzieś jakiekolwiek opinie, łącznie z recenzjami.
Jakiś czas temu widziałem ankietę odnośnie co jest decydującym czynnikiem przy zakupie gry. Recenzje krytyków i graczy jako decydujący czynnik uznało raptem 12% ankietowanych. Dominującym czynnikami było to czy historia wydaje się interesująca i cena samej gry.
Dominującym czynnikami było to czy historia wydaje się interesująca i cena samej gry.
Cena gry nadal jest wysoka.
W związku z tym te rekordy sprzedażowe związane są z drugim dominującym (jak go sam nazwałeś) czynnikiem czyli interesującą historią.
Reasumując - żadna inna gra nie miała tak bardzo interesującej historii jak TLOU 2.
Gra także pobiła rekord pre orderów, jeszcze przed pierwszymi leakami. Wiesz co to oznacza?
Mamy do czynienia z grą na który jest duży hype, głównie ze względu na pierwszą część.
Jak już było tutaj wspomniane, większość osób unika zarówno przecieków jak i recenzji.
Ludzie po prostu kupili w masowych ilościach grę pierwszego dnia oczekując wybitnej jakości. Ta gra mogłaby być najgorszą kupą wszech czasów ale z takimi trailerami oraz hypem jakie miała i tak by się sprzedała.
Sequele dobrze ocenianych produkcji prawie zawsze sprzedają się bardzo dobrze bo masa ludzi po prostu kupuje w ciemno ze względu na poprzednią część niezależnie od jej jakości. Kontrowersyjna odsłona zawsze odbija się na następnej produkcji jak chociażby w przypadku ostatnich Gwiezdnych Wojen.
Faktyczny odbiór gry pokażą wyniki sprzedażowe w kolejnych tygodniach i miesiącach.
Sprzedaż na premierę tytułu AAA nie ma znaczenia jeżeli chodzi o sukces gry oraz to czy będzie miało DLC/kontynuację/dalsze wsparcie. Najbardziej krytykowane gry, która szybko padły miały ogromną sprzedaż na starcie, np. Star War Battlefront 2, Anthem czy Battlefield 5 (8 milionów kopii, a EA oczekiwało 10 mln). To są wielkie marki, która na premierę zawsze się sprzedadzą. To samo TLOU.
Prawdziwy sukces gry jest potem. Na przykład The last of Us 1 sprzedało w ciągu 7 lat 17 milionów egzemplarzy. W ciągu 3 tygodni od premiery TLOU gra sprzedała się w ilości 3 400 000 sztuk. To oznacz, że zaledwie 20% sprzedało się w pierwszych 3 tygodniach, a reszta w ciągu kolejnych lat bo gra była świetnie oceniania i działa efekt "domina" czyli ja polecam Tobie, bo świetna, ty polecasz komuś bo świetna itd. Analogiczna sytuacja z Wiedźminem 3 gdzie sprzedaż na premierę to zaledwie procent dochodzu z gry, która sprzedawała się potem świetnie bo była dobrą grą.
A np. BF2, Anthem czy BF 5 mieli ogromne spadki sprzedaży po pierwszych tygodniach przez co gry umarły i nie przynoszą już żadnego konkretnego dochodu (na tyle, że wycofano się z ich wsparcia nawet). Anthem sprzedał zaledwie 6 milionów kopii w 2019 i nie osiągnie nawet połowy wyniku TLOU 1, która była dobrą grą zapewniającą zyski na kolejne lata.
Dlatego też TLOU2 sprzeda się na premierę znakomicie (jak każde AAA), ale pytanie czy potem przez kolejne rok/dwa ktoś to będzie chciał kupić biorąc pod uwagę negatywne opinie.
Tak oto, mój młody przyjacielu liczy się długoterminowy sukces gry.
Ludzie po prostu kupili w masowych ilościach grę pierwszego dnia oczekując wybitnej jakości.
Ok skoro tą sprzedaż tłumaczycie hajpem i oczekiwaniami przed premierą to teraz kiedy już opadły oczekiwania i każdy dokładnie wie jak ta gra wygląda zobaczymy jaka będzie sprzedaż w następnych tygodniach.
Skoro gracze kierują się trailerami to powinni się też kierować negatywynymi recenzjami metacritica aight?
Craig Mazin, scenarzysta uznanego serialu HBO pod tytułem Czarnobyl i współtwórca serialowej adaptacji TLOU,
A co miał skrytykować? lol Niestety ale z tej gry robi się za dużo szumu o nic. Niech ona już żyje własnym, życiem a nie ciągłe newsy jak o F76
Moim zdaniem jeżeli ludzie na mecie nie oceniali bez sensu na 0,1 bez argumentów (ocena bez opinii, albo napisanie tylko że gra jest słaba to tak na prawdę nie ocena) tej gry, teraz rozmowa wyglądałaby całkiem inaczej. Tak to twórcy gry zawsze będą mieć argument że zalała ich fala hejtu o ... (można dodać cokolwiek w zależności od pytanej strony).
dlaczego każdy pisze jakie to złe jest stawianie 0,1 bez argumentów? dlaczego nikt nie pisze jakie to złe jest stawianie 10 bez argumentów?
dlaczego nikt nie pisze jakie to złe jest stawianie 10 bez argumentów?
Może dlatego, że takich bezsensownych 0 jest dwa razy więcej?
stawianie 10 bez argumentów?
Skyrim też miał same 10. Widocznie grafika robi robote i to wystarcza ludziom i recenzentom.
Przesadzanie w jedną i drugą stronę jest złe, ale tak jak powiedział
Oho, zaraz się pewnie dowiem że Czarnobyl to kiepski i przereklamowany serial który swój sukces zawdzięcza wyłącznie opłaconym recenzjom :D.
Żeby oceny gracz były rzetelne, to trzeba posiadać grę(chociaż 2część, chociaż nie widzę sensu grania w 2 bez ogrania 1) odnotować to i dopiero wtedy dać możliwość takiemu delikwentowi dać ocenę, wiedząc że grę grał minimum określoną ilość czasu by wydać ocenę. Wtedy było by wiadomo ile taka opinia jest warta, i czy ktoś ocenia grę z perspektywy tych paru godzin że gniot. Nie mówię już o kompletnie porąbanej modzie na ocenianie gier na podstawię YT. Lub co gorsza osób które nawet gry nie grali, i rzucają błotem tylko dlatego, że gry nie mogą zagrać. Gracz kupujący produkt, będzie chciał się zadowolić zaletami gry i wyciągnąć z tych 30h jak najwięcej radochy, obserwator YT będzie doszukiwał się wad i nie będzie tak wciągnięty w świat jak gracz. Zatem wnioski wyciągnijcie sami. Pogodzić się trzeba na razie z tym, że ludzie będą gnoić grę czy wam się to podoba czy nie, mniej lub bardziej argumentami. Ale żeby bronić gry jak pies wartowniczy nad każdym postem, to trzeba się nieźle nudzić.
"Współtwórca serialowej adaptacji TLOU chwali grę"
I co? I wy to za rzetelną krytykę bierzecie? Jego wiąże gruba kasa i kontrakt. Ekranizuje markę TLOU i co, ma krytykować markę którą będzie współtworzył jako serial, który ma się sprzedać? Robić marce złą reklamę zamiast dobrą, żeby potem serial oglądano. Ogarnijcie się w tej redakcji.
Widzę, że redakcja w desperacji już w obronie swojego 10/10. Bronicie tej gry aż tak, że tylko czekam na rozdzieranie koszuli autora recenzji. Pogódźcie się z tym, że według sporej części graczy to gniot i przestańcie na siłę już szukać każdego strzępku, każdego ździebka potwierdzenia waszej 10-tki bo to się żałosne robi.
Za chwilę "były pracownik NG dziękuje za współpracę przy najlepszej grze wszechczasów" i "prezydent Donald Trump chwali USA jako najepszy kraj na świecie".
Nic dziwnego, to słaba gra https://www.youtube.com/watch?v=bcpIhj-vARU
Będziemy się przerzucać recenzjami teraz potwierdzające nasze punkty widzenia?
"I can do this all day", cytując znanego superbohatera.
możemy, ale to jest świetna gra i to jest fakt :D
mój obrazek praktycznie zakończył całą dyskusje, bo żaden krzykacz z yt nijak ma się do profesjonalnych krytyków.
Nie ma czegoś takiego jak profesjonalny krytyk a twój obrazek nie mógł zakończyć niczego bo żadnej dyskusji nawet nie było, więc trochę to logicznie nie spójne. Chcesz zakończyć "dyskusję" zanim się zacznie ponieważ nie masz żadnych argumentów oprócz "haha, moje lepsze, Twoje się nie liczy, idę sobie".
Wiem jak to jest bo mój mały synek też tak ze mną dyskutuje nie raz...
a twój obrazek nie mógł zakończyć niczego
Skoro jego obrazek nie zakończył niczego to mój to zrobi.
Możesz sobie zrobić swojego screena z profesjonalnymi recenzjami tej gry ...
... oh wait składałby się tylko z 5 (słownie pięciu) not na poziomie 70%
Nie ma czegoś takiego jak profesjonalny krytyk
Oczywiście że jest xd
Chcesz zakończyć "dyskusję" zanim się zacznie ponieważ nie masz żadnych argumentów oprócz "haha, moje lepsze, Twoje się nie liczy, idę sobie"
Nie, ponieważ nie będziesz miał lepszego argumentu w dyskusji o tou 2.
Ta gra jest rewelacyjna i jest to fakt, na który nic nie poradzisz :v
Możesz sobie zrobić swojego screena z profesjonalnymi recenzjami tej gry ...
właśnie to zrobiłem. mogę go wstawić jeszcze raz jak chcesz.
Najpierw wrzucasz link do recenzji krzykacza z YT która ma jak rozumiem udowadniać że to świetna gra
Nie wrzuciłem linka do żadnego krzykacza xd
Milo widziec ze Archonowi sie podoba. Gra jest swietna, ogrywam trzeci raz wlasnie do platyny i jest to dla mnie top 3 tej generacji.
BTW widziałem tutaj parę dni temu że wszyscy hejterzy czekajo na niezależne media jak arhn i quaz, i po quazie co będzie? Papież? Elżbieta?
Krzysiu
Możesz mi wytłumaczyc po co ten ból czterech liter o The Last OF us? Wątek Persony 4 Golden świeci pustkami. W Part 2 nie grałeś więc po co 40 postów z bólem okreznicy?
Warto pooglądać rzetelną krytykę tej gry a także zobaczyć jak wielu łapie się na tanie chwyty gry.
https://www.youtube.com/watch?v=A5bw4CmLZcY
widzę po liczbie "xd" że mam do czynienia z dość dziecinną osobą
Widzę po twoich pseudo argumentach że mam do czynienia z dość niemądrą osobą.
Jaki jest związek przyczynowo skutkowy pomiędzy stawianiem xd a wiekiem? śmiało.
Widać, że jesteś młody i musisz swoją niepewność zasłaniać emotkami
Udowodnij to że jestem młody. Młody czyli ile, bo trochę nie precyzyjnie się wyrażasz i czemu stosujesz ad personam?
Po za tym po co wklejasz znane już zdjęcie z nic nie znaczącymi recenzjami
Udowodnij że one nic nie znaczą.
Odbiór recenzentów i graczy jest skrajnie odmienny
Nieprawda, większości graczy gra się podoba. Wystarczy zobaczyć oceny na ps store, przeczytać opinie archona, quaza, nrgeeka i kilku innych graczy. Nie masz racji.
Możesz ile chcesz mówić "xd nie, gra jest najlepsza, to fakt" ale to tylko próba zaprzeczenia rzeczywistości
Nie, to tylko potwierdzenie że ty żyjesz w jakiejś urojonej rzeczywistości skoro jedna z najlepszych gier obecnej generacji , jest dla ciebie słaba. Sorry, ale nie masz racji a dowody dlaczego nie masz na zdjęciu.
Wystarczy porównać oceny krytyków i graczy TLOU1 i 2 i widać gdzie krytycy minęli się z prawdą a gdzie ocenili grę uczciwie
Założenie bez pokrycia, udowodnij, że recenzenci nie ocenili gry uczciwie.
Polecam obejrzeć to - bardzo dobrze mówi jak TLOU 2 manipuluje młodymi ludźmi, burząc w nich liczne emocje, które wydaję im się tak głębokie i dojrzałe, podczas gdy gra po prostu zasłania swoje braki wyświechtanymi taktykami "shock value
Obejrzałem, nic z tego materiału nie ma monopolu na prawdę i przedstawia jedynie personalną opinię jednego człowieka. I tak gra jest całkiem głęboka i ma bardzo dobrą historię, odbijając piłeczkę, nie moja wina, że nie jesteś na tyle człowiekiem kultury by to dostrzec ;v
Oczywiście ludzi takich jak miro18181818 nie przekonam, bo oni są jak flatearth'erzy albo anty-szczepionkowcy - po prostu zaprzeczenie i tyle.
Udowodnij to że jestem jak anty sczepionkowiec. Jaki jest związek i korelacja pomiędzy grą komputerową i jej odbiorem która jest kwestią subiektywną a obiektywnymi faktami na brak szkodliwości szczepień?
Odpowiedź mi na pytania.
Ja tu się zastanawiam, dlaczego nikt nie robi porządku z shitpostami, a tu odpowiedź sama przyszła. Bo ma go nie być.
TLOU to film przerywany gameplayem którego fabułę można bez problemu obejrzeć na yt i będzie to taki sam fabularny odbiór jak grając w tą grę ale niektórzy chyba jeszcze nie ogarneli, że to to samo xD Oglądam u Kaftanna od deski do deski bo dobrze się ogląda TLOU i zdanie mam o grze wyrobione, nie potrzebuje grać w nią bo choć mógłbym się zachwycać nad jej wyglądem, jakością mimiki, krajobrazami itd w kwestii fabuły nic nowego nie doświadcze bo przecież ją znam z yt xD
Jak oglądasz pornola to przecież to też to samo.
spoiler start
Dlatego nie bzykasz.
spoiler stop
Widzę, że bez argumentów w dodatku w stulejarskim stylu. Jeśli naprawdę dla Ciebie odbiór fabuły oglądając film z gry różni się czymkolwiek od grania w grę, zwłaszcza w filmową produkcję jaką jest TLOU to zostaje mi tylko pogratulować rozumowania
Ja np oceniam muzykę po nutach na papierze, a filmy po opisach od znajomych. A jak mi raz rosół kelner przyniósł to powiedział że kurze ładnie z oczu patrzylo więc pewnie dobry.
Tip do redakcji, nie czekać na gry. Oceniać cała redakcja oglądając streamerów.
Burza mózgów, ogólnie pojęty ból dupy, poczekać tylko jak TloU wydadzą w wersji BlueRay 4k bo w końcu to filmowa produkcja którą każdy może obejrzeć na YT i oceniać.
poczekać tylko jak TloU wydadzą w wersji BlueRay 4k bo w końcu to filmowa produkcja którą każdy może obejrzeć na YT i oceniać.
Podobno już niedługo wraz z nową generacją ma wyjść konkurencyjna konsola dla tych Sony i Microsoftu.
Nazywać się ma You Tube Console i oferować ma niezapomniany blurry bitrate i automatyczne przekierowanie do serwisu metacritic z zablokowaną opcją wystawienia oceny powyżej 5 dla exa.
lol czemu mój komentarz został usunięty? napisałem tylko "nie dziwie się że tlou2 ma 10/10, skoro ci sami ludzie (recenzenci ign itp,) ocenili taki chłam jak dragon age inkwizycja na nie mniej niż 7/10"
oczywiście że nie chłam, pusty nudny świat, zadania rodem z słabego mmo, żenujący system walki i drętwe postacie.... ah no i faktycznie dobry powód żeby mój koment. usunąć
Przecież widać, że ;P tej gry nie widział na oczy. Nieważne, że od Seattle praktycznie cały czas mały praktycznie open world, no ale korytarz owa gra pełna skrypty z oklepane fabułą, której ten typ nie zna, bo nawet nie grał. Zaraz powie, że oglądał cut scenki. Nieważne, że te trwają 8h i wyłapanie tego w walkthrough zajęło by, 30h i nawet jeśli ktos stworzył ich kompilacje, to nie wmówi mi, że oglądał to bez przewijania. No, ale gra jest biedna, fabułą słaba i tunel panie. Masakra. Skąd się biorą takie jednostki? :/
[link]
O i kolejna pozytywna recenzja od bożyszcza niejednego youtubera
Opinię tego głupiego, sepleniącego spaślaka- to możesz sobie głęboko wsadzić... Dziwne że jak grał w Death Stranding- to zachowywał się jak po trepanacji czaszki (zaproponowałem mu żeby podobnie przechodził the last of us 2- nie ma jaj).
To pokazuje, że recenzenci lubią ubierać oklepaną sztampę w ciuszki arcydzieła. W przeciwieństwie w takim Death Stranding wszystko powstało pod gameplay z kurierem (świat, fabuła, mechaniki, jak w grze indie- to jest nowa jakość w grach AAA)
w the last of us dwAA masz tak:
fabuła: oklepana, głupia, moralizatorska sztampa (że zemsta jest be)
gameplay: stary, 7 letni, przedpotopowy, arenki, skrypty, ciągnięcie za rączkę (dla niemyślących: najłatwiejszy typ gry)
5 punktów daję za stronę techniczną, bo tu trzeba przyznać że osiągnęli mistrzostwo
teraz najlepsze, spróbuj pokazać że fabuła nie jest oklepana, a gameplay przedpotopowy (no niestety nie dasz rady) i tu wychodzi fanboizm...
tlou2 złą grą nie jest, ale arcydziełem też nie- ja bym unikał ocen 10/10 i tyle bo to jakiś "manifestacja"
Dunkey ma świetny gust i tyle. The Last of us2 to bardzi dobra gra i tyle. No sorry ale Death Stranding ma ogromną ilość dziwnych mechanik które nie są mega dopracowane. The Last of Us2 nie da się zepsuć jako tako.
I jeszcze wyzywa gościa którego nie zna nawet.
Wow. Brawo.
Daj se na wstrzymanie, bo jest też masa ludzi, którym się gra bardzo podoba. Starasz się im wmówić, że gra która daje im przyjemność jest tak naprawdę słaba. Wyzywasz od funboyów, ale sam jesteś zwykłym hejterem.
Nie macie żadnych argumentów że jest inaczej, nie dziwi mnie że oklepane gierki lubicie (bo tam nie trzeba myśleć)
Guntor weź mnie nie przerażaj- zachowywał się jak debil przy graniu w DS, a gust ma dobry, bo podobny do twojego!?
Wszystko inne hejtuj, ale mojego 10/10 nie rusz...
tlou2 złą grą nie jest, ale arcydziełem też nie- ja bym unikał ocen 10/10 i tyle bo to jakiś "manifestacja"
Opinię tego głupiego, sepleniącego spaślaka- to możesz sobie głęboko wsadzić...
Nie, to wcale nie jest hejt. Ja nie mam problemu, że tobie się nie podoba, to ty masz problem, że komuś innemu się jendak podoba.
A sam nie dałem, żadnej 10 TLoU2, więc przestań bredzić o 10/10.
a jak mam tego wieprza nazywać- jak nie jest miarodajny
ale fakt kończymy, bo narracja ci się zmienia jak skarpetki
Opinię tego głupiego, sepleniącego spaślaka- to możesz sobie głęboko wsadzić
Osoba której jedynym argumentem jest ad personam nie jest warta najmniejszej uwagi, ale widać że dupa boli przynajmniej xd
Ja tam bym wolał tytuł "The Last of Us 2 wychwalane przez twórcę serialu The Last of Us". :D
Przecież jest w pierwszym zdaniu...
Craig Mazin, scenarzysta uznanego serialu HBO pod tytułem Czarnobyl i współtwórca serialowej adaptacji TLoU, podzielił się w sieci swoją pozytywną opinią na temat gry The Last of Us: Part II.
To jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem, (...)
No skoro tak twierdzi to chyba wie. Pytanie tylko w jakie jeszcze gry grał.
Ja to np. uważam, że "Kapitan Żbik" to najlepszy komiks jaki czytałem, nawet dwa razy go już przeczytałem, w sumie to jedyny komiks jaki czytałem.