Kupiłem ponad miesiąc temu wideodomofon za 2500 zł, który przyszedł uszkodzony. Dzwoniłem na infolinię, żeby być w porządku i zapytałem jak załatwić tę sprawę, bo chcę po prostu to wymienić na nowy. Zostałem poinformowany, żeby po prostu założyć zgłoszenie na stronie i za kilka dni po dostawie powinni mi wysłać nową sztukę. Dziś, po ponad miesiącu od momentu, kiedy morele otrzymało przesyłkę z wadliwym, nowym towarem dostałem wiadomość, że dostanę urządzenie NAPRAWIONE, zamiast nowego, choć wielokrotnie informowałem o tym, że interesuje mnie wymiana na nowe lub zwrot kosztów. Nie dość, że zostałem zwiedziony przez infolinię, czekałem ponad miesiąc i jeszcze wysyłają mi naprawione gówno. Przestrzegam wszystkich przed zakupami w morele.net.
Zostałem podobnie urządzony kiedyś przez Media Expert i monitorem za ponad tysiaka, który przestał pokazywać cokolwiek po 2 tygodniach używania... Uparli się na naprawę, szczerze mówiąc myślałem, że zakupiłem jakiś totalny bubel, który długo mi nie pociągnie.
Tymczasem od naprawy minęło prawie 8 lat, a monitor chodzi bezawaryjnie od tego czasu i służy mi do dziś. Także głowa do góry, może będziesz miał podobnie.
Nie chodzi mi o to ile urządzenie pociągnie. Chodzi o zasady. To czy ten egzemplarz pociągnie następne 100 lat mnie nie interesuje.
Ale o jakiej zasadzie mówisz? Jeśli jest wkurzony bo zajęło im to zbyt dużo czasu to masz do tego podstawę. Jednak z tego co piszesz to była nówka tyle że uszkodzona, wiec towar nawet jeśli naprawiony nadal jest nowy (chyba że wymieniali części na używki)tak więc co to za różnica czy wyślą ci inne urządzenie lub to same urządzenie po naprawie?
W Media Expert zadali mi pytanie czy chce na gwarancje czy oddać to powiedziałem, że chce oddać i zrobiłem to bez problemu. Zaproponowali Ci naprawę, a Ty się zgodziłeś więc to jakby Twoja wina.
Gdzie wyczytałeś to, że zgodziłem się na naprawę? Nic takiego nie miało miejsca.
I to nazywa się normalne podejście, a nie dostajesz coś nowego i od razu ląduje w serwisie. I wraca do Ciebie wymacane, rozkręcane i grzebane. Ja tam dziękuje takim praktykom.
Pachniał nowością? Co? Jakoś nie chce mi się wierzyć że ktoś kupuje sprzęt dla zapachu (no może poza konkretnym urządzeniem którego celem jest wytwarzanie przyjemnego zapachu). Nie wspominając że sprzęt w fabrykach też jest konstruowany czy testowany przez ludzi. Z tego co wiem nowy sprzęt kupuje jako że używany sprzęt ma krótszy ( a przynajmniej w teorii) pozostały czas użytkowania i w zależności od produkty lepszą jakość. Jednak jak już wspomniałem naprawiony a używany czy inaczej mówiąc "stary" sprzęt to nie to samo, sprzęt może być nowy i po naprawie. A sama dyskusja dotycząca wyboru pomiędzy używanym sprzętem a nowym jest niezwiązana do tej od sprzętu po naprawie.
Sam jesteś sobie winien. Powinieneś po prostu zwrócić towar. Raz dostałem nowy, ale niedziałający zasilacz od X-KOMu. Fabrycznie zapakowany i nawet działał z wyjątkiem zasilania kabla SATA tj. jak podłączyłeś tylko zasilanie do dysku płyta nawet nie bootowała.
X-KOM nie tylko załatwił to szybko i sprawnie, ale nawet nie chcieli naprawiać, tylko kazali zrobić zwrot. Poszło szybko i sprawnie, zrobili korektę faktury, zwrócili pieniądze, a ja w tym czasie dostałem drugi zasilacz, który od nich zamówiłem. Ba, nawet dobrze wyszło, bo zamówiłem droższy zasilacz z modularnymi kablami. Co w obudowie micro-ATX okazało się zbawienne.
Nie, nie jestem sobie winien bo zadzwoniłem do sklepu jak człowiek wytłumaczyć sytuację i zostałem, być może celowo, wprowadzony w błąd.
Tylko, że gdy zwrócisz uszkodzony przedmiot, to mogą próbować potrącić ci kasę.
Nie, nie jestem sobie winien bo zadzwoniłem do sklepu jak człowiek wytłumaczyć sytuację i zostałem, być może celowo, wprowadzony w błąd.
To jest największy błąd, nigdy nie załatwiaj niczego "jak człowiek", bo oni "jak firma" będą chcieli obrócić sytuację tak, żeby wyjść na tym jak najkorzystniej.
Mają tam czasem niezły bałan.
W piątek zamówiłem monitor, wybrałem opcję poczta polska, wczoraj dopiero zaksięgowano wpłatę a już widzę na śledzeniu paczki że kurier DHL, wydane do doręczenia, między 12-14 godziną, a na profilu zamówienia: status - Skompletowane do wysłania (pocztą).
Oczywiście dobrze że będę miał już dzisiaj, i że zapłaciłem za kuriera poczty mniej niż za DHL, ale pokazuje to pewne błędy.
Jak zamawiasz towar przez pocztę to jest to normalne. Mogłeś dopłacić za przesyłkę i zamówić kurierem to byś miał szybciej.
Tyle razy ludzie ostrzegali tu przed Morele a i tak tam kupiłeś. To tylko kolejna cegiełka do czasu gdy ktoś mimo ostrzeżeń znów skorzysta i napisze kolejne ostrzeżenie. I tak w kółko. Tak czy inaczej życzę powodzenia w dochodzeniu swojego, informacje o tym że wysyłają uszkodzony/używany sprzęt pojawiają się dość często.
Niezła logika. Raz na 400 zamówionych rzeczy na Allegro otrzymałem produkt uszkodzony. To oznacza że mam krzyczeć żeby omijać Allegro jak ognia ? Że ta firma jest po tylko tylko żeby oszukiwać wszystkich klientów i kraść pieniądze, bo trafił mi się uszkodzony przedmiot. Tak to na pewno wszystko było ukartowane. Żeby nie było kupiłem i dostałem monitor uszkodzony na morele za grubą kasę. Zero problemu z wymianą. Dołożyli jeszcze klawiaturę. Regularnie kupuje u nich i zero problemów mam . Jak raz na 200 przypadków to nie jest źle.
W teorii masz rację, w praktyce to nie pierwszy tego typu post pokazujący problemy z tym sklepem - ba, nawet nie drugi, trzeci czy dziesiąty. Morele ma problem z gwarancją, używkami i zlewaniem klienta w kwestii zwrotów, dlatego sam raczej kupuję u nich tylko drobnicę, i to raczej taką którą ciężko zepsuć.
Może to po prostu efekt skali? Mają dużo klientów, więc siłą rzeczy i dużo wkurzonych?
Czasem coś u nich kupię, raz robiłem zwrot i nie mam powodu do narzekań. To oczywiście żaden dowód, ale z drugiej strony płatne trolle w internecie to nie teoria spiskowa. Więc może morele po prostu atakuje ktoś z konkurencji?
Jaki problem z używkami? Jak kupujesz części ,a nie gotowca, to nie dadzą ci używek. Z reklamacją też nie miałem problemów. Kwestia tego,kto aktualnie pracuje.A nie że to problem firmy. Są ludzie którzy dobrze składają kompa, a są tacy, którzy słabo.
Ja u nich odsyłałem zakupioną rzecz 2 razy (tego samego dnia od momentu otrzymania towaru) jako regulaminowy zwrot i oddanie pieniędzy. Odsyłałem na własny koszt. Najpierw odesłali mi dokładnie to samo bez żadnej kartki co z tym zrobili. Potem (po kolejnej wysyłce na własny koszt) odesłali to samo, tylko że nowe. A za 3 razem w końcu oddali pieniądze. Koszta wysyłek zbliżyły się do 70% wartości samego produktu, który odsyłałem wypełniając formularz dotyczący ZWROTU i ODDANIA PIENIĘDZY, a nie żadnych "napraw" lub "wymian na nowe". Po prostu bezczelnie i perfidnie naciągali mnie na wysyłki i tracili mój czas pisząc ciągle, że "zaszła pomyłka, za którą przepraszają". Raczej bałbym się kupować u nich coś droższego powyżej 400-500zł.
A ja tam kupiłem dziesiątki rzeczy i zero problemów, pamiętaj że tu jest Polska i tutaj się z firmami kulturalnie nie pogrywa, jak coś jest nie tak to robisz zwrot tego samego dnia.
Skoro przyszedł uszkodzony to trzeba było skorzystać z prawa do odstąpienia od umowy a nie składać reklamacje.
Wiadomo, ze na infolinii będą robili wszystko żeby ci nie oddać pieniędzy. Tak to jest jak się nie umie w internety i nie zna swoich praw.
Dzwoniło to się na infolinię w czasach telezakupów mango, teraz to ściągasz z ich strony formularz, wypełniasz, odsyłasz im paczke, w powodach wpisujesz że towar ci nie odpowiada i rezygnujesz z zakupu i muszą ci zwrócić pieniądze.
Trzeba było skorzystać z rękojmi a nie gwarancji (reklamacji?). Sam sobie winny jesteś.
Który to już temat gdzie morele nie chce uznać reklamacji, nie zwraca kasy, wysyła sprzęt uszkodzony, wysyła sprzęt używany jako nowy? Ten sklep to jest jedna wielka firma krzak. W życiu tam nic nie kupiłem i nie zamierzam.
to następnym razem nie zadawaj głupich pytań skoro odpowiedź masz w pierwszym poście
Co trochę ktoś narzeka na jakiś sklep. Jakby tak każdego słuchał to by nie dało się nigdzie towaru zamówić bo wychodzi na to że każdy sklep oszukuje. Może po prostu miałeś pecha i trafiłeś na osobę, która chciała cię oszukać i nie koniecznie jest wina samego sklepu.
Nie, pewnie nie każdy sklep, ale Net-s akurat tak i mogę potwierdzić na własnym przykładzie. Chyba prowizję pracownicy dostają za każdego wkurzonego klienta.
Ja tam od lat zamawiam i przez te lata miałem tylko jeden problem, że mi przysłali kość ram dopiero po 3 tygodniach. Ogólnie zero problemów.
Od kiedy sklep ma obowiązek wymiany towaru na nowy?
Kupiłem u nich jakiś rok temu zestaw 5.1, nie spodobał mi się, zwróciłem i dostałem kasę z powrotem.
Zero problemów.
jeśli sprzęt sprzedawany jako nowy i sprawny przychodzi uszkodzony to z jakiej racji klient ma się godzić na naprawę skoro nawet nie zaczął go użytkować?
Bo tak stanowią warunki gwarancji?
I prawo konsumenckie?
A po naprawie dostaje towar pełnowartościowy?
UOKiK miałby inne zdanie...czyli w twoim skrzywionym świecie można wystawić przedmiot na allegro jako nowy i w pełni sprawny, po czym wysłać uszkodzony/używany i zamiast wymiany na nowy oferować naprawę w ramach wielkiej łaski?
Dobre sobie, nie wiem jakim młotkiem trzeba być żeby takie "warunki gwarancji" przyjmować i uważać że wszystko jest ok.
Pewnie byłeś jednym z tych łosi, którzy w zębach przynosili pieniądze jak przyszło wezwanie do zapłaty od Pobieraczka...bo przecież regulamin.
UOKiK miałby inne zdanie
Albo nie --->
.czyli w twoim skrzywionym świecie można wystawić przedmiot na allegro jako nowy i w pełni sprawny, po czym wysłać uszkodzony/używany
Rozumiem, że w twoim prostym świecie pracownik firmy wyjmuje z opakowania każdą sztukę towaru i sprawdza pod kątem wad? I że kiedy dostajesz paczkę ze śladami otwarcia, to myślisz "fajnie, znaczy przetestowali".
Rozumiem, że w twoim prostym świecie pracownik firmy wyjmuje z opakowania każdą sztukę towaru i sprawdza pod kątem wad?
czyli jeśli dostaję uszkodzony mechanicznie przedmiot (np. telefon z pękniętą szybką albo wgniecioną obudową) to rozumiem, że też według ciebie mam się prosić o naprawę zamiast żądać wymiany na nowy? no bo przecież wymiana szybki będzie tańsza niż nowy egzemplarz... a to że szybka pęknięta fabrycznie a nie w wyniku użytkowania przez kogoś innego to oczywista oczywistość, którą łykają Janusze biznesu mający ciepło w gaciach na zacytowany paragraf, który można naginać do granic absurdu.
Nie dziwota, że pracownicy morele później wysyłają płyty główne z lutowanymi elementami - oczywiście sprzedawane jako funkiel nówka
Gdzie OP napisał cokolwiek o mechanicznym uszkodzeniu?
Co do reszty EOT z mojej strony. Firma może zrobić ci grzeczność i z mojego doświadczenia wynika, że zwykle tak się dzieje, ale z doświadczenia wiem też, że najmniej może ugrać klient, który pierwsze co robi, to najeżdża na pracownika z groźną miną "bo mnie się należy". A po twoich nieuzasadnionych osobistych wycieczkach mam podejrzenia, że to może być ten przypadek. Należy się tyle, ile w umowie i przepisach. Skoro te ci się nie podobają, to pretensje do sejmu. Wszystko ponad to, to bonus.
Na razie.
Lol XD To pokażesz te umowy i przepisy, które pozwalają na sprzedaż używanych, uszkodzonych przedmiotów jako nowe?
Ciesz sie ze zgodzili ci sie naprawic.
Ja kiedys dostalem odtwarzacz dvd z urwanym kablem to powiedzieli ze ja go urwalem, albo kurier.
Ja mam chyba jakiegoś wyjątkowego farta. 3 razy kupowałem u nich kompa i zawsze wszystko banglało, a jestem z tych zarzynających PC przez wiele lat...
Do tego zakupiłem sporo drobnicy i nigdy żadnych problemów - raz chyba nie podłączyli DVD...
Też nie miałem z Morele problemów - ale dam wam dobrą radę - trzymajcie się z dala od Komputronika. Firma widać się zwija i nie ma już nic wspólnego z tym Komputronikiem sprzed lat. Za to co wyrabiają z "promocjami" i zamówieniami to powinien UOKiK ich rozszarpać.
Naprawdę się zwija? Ponoć w krzyzysie rosła sprzedaż komputerów...
Czyli miejsce Komputronika zajmie xkom?
W sumie kupowałem głównie w morele i xkom z uwagi na wybór i ceny, ostatnio także w oleole, ale GPU kupiłem w promocji właśnie w Komputroniku, cenę mieli dobrą i odbiór w salonie bez problemu
Nie zwija się, tylko jest w restrukturyzacji. Czyli pewnie sprzedadzą część swoich sklepów, sprzętu, pospłacają kredyty i wrócą w mniejszym zakresie.
Moim zdaniem warto tam kupić, zwłaszcza że sporo rzeczy mają teraz w promocjach, ale najbezpieczniej z odbiorem osobistym i płatności przy odbiorze.
W zeszła środę zaoszczędziłem 30 zł na etui do telefonu od następnej cenowo oferty, a 60 zł od sugerowanej ceny producenta, a dodatkowo przy odbiorze w salonie odbiór miałem za 0 zł. Czas oczekiwania 4 dni.
Już nie raz miałem problemy z różnymi sklepami internetowymi (choć na znacznie mniejsze kwoty). Dzięki temu nauczyłem się, że lepiej iść do sklepu stacjonarnego w którym oddam w razie czego towar bez problemu.
Omijam od dawna. Ten gownosklep ciągle ma problemy z zabezpieczeniami. Przez tych imbecyli mi spam na mejla przychodził że nie udało się wysłać porno mejli z mojego adresu. Nigdy tam nic nie kupię
Ciekawe.Kupiłem jeden komputer, działał,aż Radeon się nie przegrzał,bo miał wadę. Dopłaciłem stówkę, żeby mieć lepszą kartę,reszta z reklamacji. Potem dokupiłem resztę i działa. Jedyna wada, to przez nich musiałem zmieniać hasła. Ale na szczęście i tak nic nie wyciekło. A tak dobry sklep. Tańszego i lepszego nie ma. W stacjonarnym sklepie wszystko 400 zł więcej przy zakupie składaka. I jedyne co mam, to że przy awarii ,nie muszę tyle czekać...a i tak przeważnie po 3 latach coś się ewentualnie psuje, to gwarancja się kończy .
Cześć, koniecznie prześlij nam numer zgłoszenia (RMA) w wiadomości prywatnej na Facebooku. Przyjrzymy się całej sprawie i pomożemy.
No! To szanuje. Przyszli osobiście do klienta sprawę załatwić. Dobrze, że przeglądają internet i próbują naprawiać swoje błędy. Zastanawia mnie czy xkom też ma tu konto :))) PS: a tych wyżej przeprosicie? Bo widzę, że mieli sporo przykrości z waszym sklepem. Dzięki :)
To może także przyjrzycie się zgłoszeniu 570808. Kupiłem od was Płytę główna Asus TUF Z390-PRO GAMING, ale nie odpowiadała mi i korzystając z prawa 14 dni zwrotu bez uzasadnienia odesłałem.Płyta kosztowała około 800 PLN. Ponieważ nosiła ślady pasty termoprzewodzącej potrąciliście (nie neguje samego potracenia a jego wysokość) 160 PLN czyli 20%. Bez wątpienia serwisant montujący i demontujący sprzęt nawalił, ale KWOTA !!!!!
Mr.Kalgan, tak jak przekazaliśmy w zgłoszeniu produkt nosił ślady użytkowania. Socket płyty głównej jest wysmarowany pastą termoprzewodzącą, w związku z czym wymaga on wymiany, a koszt to 160zł.
Przecież ten sklep do dziadostwo, robienie klientów w chuja jest na porządku dziennym.
Sprzedaż używanych towarów jako nowe jest nagminna, tak samo łamanie praw konsumenta. Jeśli sklep mataczy i odmawia zwrotu pieniędzy za uszkodzony produkt, to możemy skorzystać z pomocy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Cześć, jeśli otrzymałeś kiedykolwiek produkt, który wzbudził Twoje wątpliwości, koniecznie poinformuj nas. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko jednak możesz mieć pewność, że zawsze podchodzimy do nich priorytetowo weryfikując zarówno czy nie doszło do błędu/nieporozumienia zarówno po naszej stronie czy też po stronie dostawcy. W takich sytuacjach natychmiast wymieniamy towar na inny lub zwracamy pieniądze.