Kingdoms of Amalur Re-Reckoning – jest data premiery remastera
Zrobili by nową część, a nie bawili się w kolejne odświeżenie jakiegoś tytułu. A grę zapamiętałem, jako bardzo przyjemna, tylko brak języka polskiego był minusem.
O, spoko. Ciągle odkładałem ogarnie tego tytułu. Teraz będę miał dobry powód żeby go sprawdzić ;)
Zrobili by nową część, a nie bawili się w kolejne odświeżenie jakiegoś tytułu. A grę zapamiętałem, jako bardzo przyjemna, tylko brak języka polskiego był minusem.
Hehe parę miechów temu sobie o niej przypomnialem i pogralem z 15 h. Gra dalej nie wyglada źle. W 2012 to bylo wow. Grafika, świat ogromny. Niestety na dzisiejsze standardy, gra dosc szybko nuży, dodatkowo brak karty postaci to spory minus. No zobaczymy co wymyślą w tym remasterze.
Waw. Gra o której myślami wracam co jakiś czas. Nigdy nie zagrałem w pełną wersję. Za to miałem wersję demo tej gry w czasach, kiedy demo coś znaczyło. Grało mi się baardzo przyjemnie na padzie. Cały czas miałem tez nieodparte wrażenie, że gram w MMO. Podobno taka gra powstawała w tym uniwersum, jednak zawiesili projekt. W każdym razie zawsze chciałem zagrać w pełną wersję i teraz będzie okazja :). Gra przyszła mi do głowy kilka tygodni temu. Ładnie się trzyma jak na grę z 2012 roku, a właśnie z wtedy ja pamiętam.
Pamiętam że w okolicach premiery i po premierze gra przyciągała moją uwagę, ale nigdy w nią nie zagrałem, fajnie że wychodzi remaster chociaż i tak gołym okiem widze że to nie remaster na miarę SR3 a ot delikatny szlif, ale i tak, zawsze spoko bo ja jak wspomniałem wyżej nie ograłem tej gry, i pewnie sporo ludzi takich także się znajdzie
Śmieszkowe nazywanie remsterów ciąg dalszy, po WARmastered edition, DEATHinitive edition, REhydrated i re-MARS-tered mamy RE-reckoning :)
Fajne będzie jak by się znalazły tym razem polskie napisy, ale jak wydawcą w naszym kraju zostanie Cenega to możemy się pożegnać.
Uwielbiam tę grę, przeszedłem dwukrotnie. Świetny, bajkowy klimat podobny do Fable. Ale nie ukrywam, że wolałbym drugą część, a jeżeli to ma być pierwszy krok do zrobienia jej to spoko.
Mam nadzieję, że oprócz podbicia rozdziałki itp zREbalansują mechanikę, tak aby gra stanowiła jednak jakiekolwiek wyzwanie, bo po paru godzinach Amalur stawał się niemiłosiernie niesatysfakcjonującym samograjem.
Nawet na hardzie po kilku godzinach stawała się łatwa co nie zmienia faktu że to nadal dobry tytuł.
Grałem kiedyś demo i w sumie tyle. Może premiera remastera będzie zachętą by sprawdzić całość.
Odbijałem się od niej dwa razy. To taka Inkwizycja, tylko że znacznie, znacznie gorsza.
Ja próbowałem chyba z 5 razy, za każdym razem odpadałem krótko po prologu. Sam nie wiem czemu, gra w swoim czasie wyglądała nieźle, miała też całkiem spoko klimat, niezłą mechanikę walki, wielki świat do zwiedzenia... a jednak nie było w niej nic, co trzymałoby mnie przed ekranem.
Odbijałem się od niej dwa razy. To taka Inkwizycja, tylko że znacznie, znacznie gorsza.
Brrr
Najgorszy Dragon Age. O ile zgadzam się, że obie gry miały zadania alla MMO o tyle Dragon Age miał niesamowicie nudne i długie walki, nudny rozwój postaci, plastikowe postacie i jedyne rzecz która się broniła to świat oraz jako tako fabuła(chociaż wybitna również nie była).
I tutaj wchodzi Kingdom of Amalur gdzie walka jest dużo ciekawsza dynamiczna, rozwój postaci i rzemiosło również. Oczywiście to gusta aczkolwiek o Inkwizycje wymęczyłem dla fabuły o tyle w Kindom of Amalur grałem z przyjemnością.
Pamiętam, że gra miała nieco zachwyconych fanów, w tym Gonciarza, który ją recenzował wtedy. Większa reszta opisywała jako 'nuda i pustka'.
Gusta. Jeżeli cześć elementów trafia w gusta odbiorcy i daje frajdę to nudne zadania poboczne czy tez trochę pustawy świat nie przeszkadza.
Może tym razem pojawią się chociaż Polskie napisy.
Super! Miło wspominam tego RPG-a. Jakoś nie miałem okazji ograć DLC, teraz trzeba będzie nadrobić zaległości.
Grałem krótko po premierze. W najlepszym wypadku to średniak, i raczej nudnawy, nie zapada w pamięć. Z całej rozgrywki pamiętam, że grałem typkiem rzucającym czakramami i tyle.
Przechodziłem w zeszłym roku, naprawdę bardzo dobra gra. Świetny świat i lore. Trochę zalatuje singlowym MMO ale nie jest aż tak źle jak w Inkwizycji.
Co się tak uczepiliście tej Inkwizycji, dla mnie najlepszy rpg początku generacji. Oczywiście potem przyszedł Wiedźmin 3 i wszystko pozamiatał.
I musiałeś to ogłosić.
Spoko czaje, że nie każdy jest w stanie grać w gry bez polskiej wersji językowej ale sporo osób robi przy tym jakiś dziwny bojkot który nic. Co do samego Kingdom to wydawcą był EA co oczywiście było słabe kiedy olali PL ale tak to już niestety jest.
Polska jako miejsce sprzedaży nie jest na pierwszym czy nawet pewnie w pierwszej piątce co do ważności i ilości sprzedawanych egzemplarzy więc nasz język nigdy nie będzie dla wydawców priorytetem.
Gra nie jest idealna, warto wspomnieć, że początkowo miała być MMO, ale pieniędzy brakło i wydali jako Single. Mimo wszystko, gra fabularnie daje radę, walka jest satysfakcjonująca, generalnie warto zagrać.
Wersje PCtową idzie dorwać za parę złotych, dla fanów RPG akcji - warto.
Mam nadzieję, że po remasterze, będzie kontynuacja.
Z krótkiego obcowania z tą grą u kolegi właśnie tyle o niej zapamiętałem. Singlowe MMO. Kolega z resztą pograł trochę dłużej i mu się niezbyt spodobało, ale o dziwo widzę, że gra ma dobre opinie. Biorąc pod uwagę to, jak bardzo ludzie ostatnio narzekali na MMOwatość ostatnich gier Bioware na przykład, śmiem twierdzić, że te opinie mogą się zmienić.
Kingdoms jest o tyle inne, że ma mocno zręcznościowy, slasherowy model walki. Błędem jest traktowanie tej gry jako RPG. To bardziej takie trzecioosobowe Diablo, albo Torchlight.
Z krótkiego obcowania z tą grą u kolegi właśnie tyle o niej zapamiętałem. Singlowe MMO. Kolega z resztą pograł trochę dłużej i mu się niezbyt spodobało, ale o dziwo widzę, że gra ma dobre opinie. Biorąc pod uwagę to, jak bardzo ludzie ostatnio narzekali na MMOwatość ostatnich gier Bioware na przykład, śmiem twierdzić, że te opinie mogą się zmienić.
Za elementy pokroju MMO gra dostawała baty natomiast miała przyjemną walkę , rozwój który łączył się z rzemiosłem oraz całkiem ciekawą fabułę.
Gra miała przyjemny system walki i to w zasadzie tyle. Fabuła nudna jak flaki z olejem, questy i świat rodem ze starych mmo a po paru godzinach gry postać stawała się tak przepakowana, że nawet niezła walka przestawała sprawiać jakąkolwiek frajdę.
A dla mnie właśnie ten klimat świata MMO w grze single playerowej robił robotę przy tej produkcji.
Bardzo dobra gra, z bardzo przyjemnym gameplayem, w którą niestety nie dałem rady grać, ze względu na FATALNIE zaprojektowane menu zarządzania ekwipunkiem, i statystykami postaci. Pamiętam, że żeby zmienić daną rzecz w swoim ubiorze, trzeba było się przeklikać chyba przez 10 okienek. I jeśli dobrze pamiętam, to rónież samo porównywanie statystyk danej zbroi/broni było zrobione w kiepski sposób. Jeżeli poprawią ten aspekt, to zagram z wielką chęcią.
Dla mnie gra była nudna jak flaki z olejem, ograłem i do zapomnienia, nawet wspominana tu Inkwizycja podobała mi się bardziej (ale to może sentyment do Dragon Age...).
Krótko mówiąc wielkim fanem nie jestem.
W grze widać jej pochodzenie, nieudane, skasowane MMORPG na którego zgliszczach sklecono "offlinowe" RPG żeby odzyskać część poniesionych kosztów.
Jednak mimo fabularnej miałkości i najgorszej maści "fedexów" gra miała coś co sprawiało że zanim rzuciłem w kąt to pograłem kilkanaście godzin.
Jeśli więc dostanę we względnie sensownej cenie wersję zze wszystkimi DLC, to pewnie rzucę okiem.