The Last of Us 2 – nowy gameplay ze State of Play
Obejrzane, pod względem artystycznym pierwsza liga, ale ciągle czułem że już gdzieś to widziałem. Widać że gra jest na silniku U4 (zwłaszcza nurkowanie i bujanie się na linie to zdradza). Ciężko mi jednak grę ocenić, zobaczymy po 19 czerwca
ND to jednak fachowcy. Projekt lokacji, świata czy przywiązania do drobnych detali, to takiego czegoś jeszcze nie widziałem. Walka wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Będzie krwawo.
Eee, w RDR2 żeś grał?
Grałem, a nawet niedawno ukończyłem prolog. Zepsuli jeden z głównych filarów w tej grze. Mowa o trybie kar, czyli wanted. Napadłem na pociąg w górach, zabijając npc którzy do mnie strzelali. Nie wiadomo skąd na mapie, pojawili się stróże prawa, jadący w oddali oznaczonego terenu na czerwono, znaczy terenu poszukiwań. Uciekłem z niego szybciej, niż oni do niego dotarli, dopiero co do pociągu. Byłem zamaskowany i przebrany, a gdy skończyły się poszukiwania, to musiałem zapłacić mandat.
Więc, Eeee grałem w RDR2, lecz jest niedopracowany.
Wybacz, ale choćby tylko ten jeden gameplay pokazuje, że RdR 2 to nie liga Tlou 2. Ten ostatni na pewno bedzie konsolowa gra roku i teraz nikt mi nie uwierzy, ze to mowie, ale ... HL: Alyx ma groźnego rywala.
Na prawde to napisałem :o Ciężko było, ale może jak post bedzoe tutaj, a nie na dole, to moze za wielu nie zobaczy tego wpisu. :P
Wygląda obłędnie. Walka, animacje, klimat, AI, wielkość lokacji i ich różnorodność, grafika. To będzie najlepszy gameplay od czasu MGS V ;3
No i ta muzyka z Hotline Miami oraz It Was a Good Day :3
Do tego spora część przecieków jest nieprawdziwa.
Gość już tę grę przeszedł. Część leaków jest zmyślona.
I tak będzie cudowna gra, będzie ciężka walka o grę roku wraz z CP2077.
Kto mówi prawdę to się zobaczy po premierze, ja gościowi nie wierzę, bo może ściemniać.
Zobaczymy, jak to będzie. Zostało tylko 21 dni. Dla mnie zawsze w grach tego studia w segmencie fabuł najważniejsze były dialogii, postacie i ich relacje. To te aspekty tworzą fenomenalne historie., przynajmniej taka jest moja opinia. Wydaje mi się że fabuła i tak mną pozamiata :)
A gadka o zmyślonych spoilerach to bajki na całego, przeczą nim ci którzy dostali już kopię gry czyli są zaprzyjaźnieni z Sony/ND
Tacy ludzie nie powinni być brani pod uwagę, bo nawet jak szrot wypuści mega szrot dla nich to będzie 10/10.
Prześledziłem kilku takich na mediach społecznościowych... dla dla kilkunastu takich Days Gone to gra minimum 9/10 więc z miejsca ich głos nie powinien być brany pod uwagę.
Days Gone ma oceny na poziome 6-7. O czym ty gadasz? Jeżeli gra będzie dobra, to będzie dobrze oceniona i tyle.
Tak, też miałem takie wrażenie. Z mojego punktu, te czynności nie są aż takie dynamiczne jak w U4. Ja oczekiwałem, po TLoU2 między innymi, ulepszonego gameplaya w stosunku do jej poprzedniczki.
Gameplay wygląda absolutnie cudnie, przypomina mi MGSV.
Gameplay jest bardzo skromną ewolucją części pierwszej, głównie w kwesti walki w zwarciu. Fajnie, że dodali możliwość czołgania w trawie, ale ta linka wydała mi się trochę na siłę co by urozmaicić bardziej to co znamy.
Czołganie się, możliwość strzelania zmieniania broni i strzelania w trakcie tej pozycji, uniki, przeciskanie się przez ciasne zakamarki, wchodzenie pod samochody. Te wszystkie rzeczy robią dobry gameplay. Wygląda płynnie jak cholera.
Ból tyłka to mają tylko osoby które chcą innym zepsuć zabawę. Wszędzie się roiło od spoilerów, tych prawdziwych i tych nieprawdziwych.
Nigdy nie bylo tych prawdziwych, chyba, ze ten gameplay ktos uznaje za spoilery.
Mniej zabijania, więcej surwiwalu i będzie fajnie, bo teraz to mam dejavu z końcówki gry i Joela wybijającego całe oddziały ludzi, Rambo Ellie kompletnie rozwala klimat tego gameplaya.
Przy takiej ilości toksycznych hejterów wcale to nie dziwi ;). Obejrzeli parędziesiąt minut wyciekniętego gameplayu, przeczytali fejkowe opisy i już wszystko wiedzą o grze.
Niektórzy przeczytali trochę spoilerów i tych prawdziwych i tych nieprawdziwych i zobaczyli gameplay któe wyciekł. I teraz myślą że już widzieli tyle że już nie muszą grać. Plus większość tych osób i tak nie miałaby zamiaru grać w ten tytuł. Teraz po prostu mają "argument" żeby najeżdżać na grę.
ESIU - to nie hejt tylko fakt że ciągle prezentują to co jest jakby i najmniej istotne i najsłabsze dla tej marki czyli bezsensowne mordowanie wszystkiego co żyje i się rusza. Zresztą to tak jak w serii Uncharted za nim Nathan przeszedł na emeryturę i postanowił przytulać żonę na dobranoc to zabił więcej osób niż koronawirus, a teraz Ellie żyjąca w świecie postapo zdominowanym przez zarazę nagle odkryła że w sumie to nadal ludzi zdrowych jest za dużo i trzeba coś temu zaradzić. Na koniec jak zabije 1000+ osób poszuka sobie kochanki z którą postanowi zaludnić Nową Ziemię :) Wybitne gry nie mogą mieć idiotyzmów fabularnych.
A gdyby nie było akcji to pojawiłoby się narzekanie że tylko sięchodzi itd, to jest gra więc muszą być jakieś uproszczenia w departamencie historia/walka. A w Uncharted i The Last of Us gameplay jest bardzo dobry/świetny więc bardzo dobrze że jest walka.
walki powinno się unikać szczególnie jak jest przewaga liczebna a na tym materiałach Ellie jak Kratos rozprawia się z jednym, drugim, trzecim, .... dziesiątym, często seryjnie -> dobra jest możliwe że przeszła jakieś szkolenie black ops w tej osadzie, ewentualnie uprowadzili ją na dwa trzy lata predatorzy wyszkolili i wypuścili na łowy :)
Swoją drogą, ona morduje jakieś elitarne oddziały, tych bandytów, co to pokonały wojsko i są dobrze uzbrojeni... No chyba że to była jakaś inna frakcja?
Gerr - dokładnie tą frakcje po prostu wcześniej uzyskała to znamię :)
Co do tego zabijania fakt jest taki że Amerykanie lubią sobie postrzelać... i tutaj głównie o to się rozbija temat. Co do Ellie predatora mnie to tak nie kole w oczy. Zadziorna, zawzięta, zdolna do pozbawienia życia. Zimna, skrzywdzona i zmotywowana. Ponadto właściwie tresowana na tego predatora przez fanatyka tychże filmów niejakiego Joel'a... hehe.
Pamiętam taki dialog w części pierwszej. Tam gdzieś bliżej końca i podłazi jeden gościu do drugiego i mówi: słyszałeś? podobno jakiś starzec z córką wyrżnęli cały oddział.
A ten odpowiada że jakieś bujdy i tak dalej, a potem takich dialogów było jeszcze kilka nasi oponenci białej gorączki dostawali bo działy się rzeczy teoretycznie niemożliwe.
Tak ale gdyby to było znamię tylko tej serii... RDR2, Wiedźmin czy jakikolwiek inny twór gdzie mamy do zabijania innych ludzi. Teraz to zwraca uwagę bo śmierć już naprawdę wygląda autentycznie... ale u podstaw zawsze zabijania było pełno. Wyjątkiem w który ja grałem to był chyba stalker zew prypeci na modach gdzie śmierć dla nas była tak bardzo prawdopodobna że takie akcje jak w tlou2 to byłoby chyba mistrzostwo świata. Typu leziesz w nocy przez bagna nic poza światłem latarki nie widzisz i dosłownie w każdym momencie coś może wyskoczyć i zabić a jedynym przyjacielem jest pełny magazynek co tam sobie nosisz. ;D
Co Ty byś chciał robić w serii "Uncharted" bez walki / bez strzelania? Nawet nowa Lara już dużo strzela, więc teraz gameplay pozbawiony akcji jest zbyt nudny dla współczesnego gracza. W takim "Days Gone" też głównie się strzela, zabija wrogów + jeździ na motorze - zgodzę się, że tej walki na zaprezentowanym materiale jest sporo ale zapewne tak właśnie będzie wygladał gameplay, mogliby sobie tylko darować zabijanie psów.
bezsensowne mordowanie wszystkiego co żyje i się rusza
Zgadzam sie. Powinno byc wiecej skradania i omijania przeciwnikow a walka tylko w ostatecznosci. Np w takim Dishonored mialem najwieksza przyjemnosc kiedy konczylem misje nie wykryty i bez zabijania.
Tutaj bez zabijania sie pewnie nie moze obyc ale bez przesady. Idzie sobie czlowiek z psem to rzucmy od razu w nich molotowem bo na pewno nie da sie ominac.
To samo co w nowych Tomb Rider.
Lara wielce przeżywała pierwsze zabójstwo gościa aby chwilę później wycinać ich dziesiątki w killstrike'u.
Nie ma sensu i logiki ukazywanie czegoś takiego ale się sprzedaje chociaż wygląda fabularnie słabo.
Albo to napisu zabijemy każdego gdy go zobaczymy, Kurde, a może gość by był super przydatny, wyszkolony etc. Pasowało by pierwsze złapać, przesłuchać, idoktrynacja/pranie mózgu i przyjąć do siebie.
Pamiętajcie, że zabijanie poza cuscenkami się nie liczy xD
Luuudzie dajcie spokój. Co byś robił w TLOU jakbyś nie zabijał? Przecież jedynka to było chodzenie, walka opierająca się głównie na skradaniu i raz na jakiś czas prosta zagadka logiczna. W grach komputerowych niektóre rzeczy MUSZĄ być umowne, bo w innym wypadku gra będzie po prostu słaba a jeśli nie to zamiast gry dostaniemy interaktywny film.
Niewątpliwie kolejna gra tego studia będzie już fotorealistyczna... to chyba jest pewne. Jeden tylko problem mam który właściwie tyczy się branży a nie tej gry. No kurde taka przemoc i brutalność przechodzi bez kontrowersji i krzywych opinii a pierwsza scena seksu równie autentyczna jak ta brutalność to nadal zjawisko obce dla branży. No naprawdę ja tu widzę dysproporcje abstrakcyjnych rozmiarów. Nie ma w żadnej grze wideo AAA "miłości" choćby w połowie tak autentycznej jak zabijanie zwierząt czy ludzi w The last of us part II.
Dzisiaj to już robi wrażenie najpierw RDR2 - skórowanie, zdychanie zwierzyny czy generalnie już bardziej autentyczne umieranie czegokolwiek. Teraz dochodzi kolejny mesjasz, The last of US part II... palony pies piszczy jakby go naprawdę potraktowali Mołotowem. Nie wiem kogo jeszcze brakuje do tej listy ale wyobraźcie sobie co to będzie za dekadę. Prześcigniemy kinematografie w tym względzie mówię wam.
No ale mniejsza o przemocy... jak to ktoś powiedział po prostu Amerykanie lubią strzelać. Sam pokaz i gra wygląda obłędnie szczerze uśmiechnąłem się kiedy dostaliśmy swobodny gameplay a tam Ellie wreszcie "wygląda" jak pannica rodem z części pierwszej. Nie wiem jak to określić? Cięty język? Zadziorność? I nawet taka atrakcyjna jest wtedy jak chodzi o twarz... to będzie dobra gra i killer generalnie tak jak to ludzie obstawiali przed słynnym przeciekiem. CD Projekt wyda Cyberpunka będzie też ten efekt wow i to chyba zamknie trójce tej generacji.
Seksualizacja płci żeńskiej w innych grach, poprzez wyeksponowane biusty i inne tego typu rzeczy. Bez bicia piany w internetach. Chyba że ocenzurowali.
ND i TLoU 2 wręcz uwiarygodnione zabójstwa, dźwięki po poderżnięciu gardła, oraz ten wiarygodnie piszczący pies, który zrobił piorunujące wrażenie, obędzie się bez głośnego hejtu.
Dwie starsze, całujące się w otoczce napięcia seksualnego dziewczyny. Hejtowane miesiącami. Faktycznie. Są ludzie, którzy nie są na to gotowi.
Nie za bardzo wiem do czego tutaj pijecie, skoro dwie całujące się dziewczyny to już Mass Effect oferował w 2007? A w nowszych grach BioWare jedynie pytongów nie widać.
W prostych słowach miałem na myśli, nazywanie tej gry the lessban itd, przez wielu ludzi w necie. Cały czas przeklinający ten tytuł, a raczej ND. Takie to obrzydliwie, tacy są delikatni. Oczywiście, że mój wywód, nie jest to skierowany do tych, którzy widząc takie zajście w realnym świecie, odwrócili by wzrok.
Natomiast my doszliśmy do patologicznej sytuacji gdzie poderżnięcie gardła czy oskórowanie psa to autentyczność świata przedstawionego a seks w normalnej postaci rzecz drastyczna. Zobacz na rozgrywkę tego tytułu gdzie wbijamy nóż w gardło dziewczynie co grała na konsoli... ona się krztusi, podskakuje sama krew dosłownie jej cieknie i generalnie gracz obserwuje coś co już naprawdę bliskie jest autentyczności a seks w grach? Widziałeś jakąś grę AAA gdzie laska bierze kutasa do ust i zaczyna go miętolić? Widziałeś jakiś seksualny spust w grze AAA? Gdziekolwiek?! xd
No co dziwne że zwracam na taką dysproporcje uwagę?
Mnie jarają dominujące i silne kobiety (zwłaszcza lesbijki), więc dla mnie to sam plus. Nie lubię co prawda za dużej przemocy, ale to tylko gra, trzeba na to troszkę inaczej patrzeć, a nie brać tego na serio, jakby ktoś nie wiadomo, co Wam robił. Ogarnijcie się.
Akurat graficznie to nie widze niczego ponad U4 (ten sam poziom, ale inna stylistyka ofc), przynajmniej tak wnioskuje po gameplay'u, moze w rzeczywistosci bedzie lepiej, ale RDR2 graficznie nie przebije na pewno
Sama gra mysle, ze pozamiata totalnie
W końcu to jest ulepszony silnik Uncharted 4. Widać na pewno lepsze animacje, lokacje są większe. I to wszystko działa na 7 letnim sprzęcie. wow.
W sumie to prawie wszystkie nowe gry AAA prezentują naprawdę podobny poziom.
Fajnie jak będą takie akcje jak w MGS4 gdzie 2 frakcje atakują się nawzajem i my możemy to wykorzystać na swoją przewagę.
No i genialnje się to prezentuje. Dbałość o detale masakryczna.
Zapowiada się że gra będzie ogromna bo z tego tylko co do tej pory pokazali lokacji będzie masa, no i te będą sporo większe niż w jedynce. Szykuje się wielką przygoda.
Nie mogę uwierzyć że jeszcze 3 tygodnie i dostanę w swoje łapy kontynuacje najlepszej gry poprzedniej generacji :O
Te pistolety z tłumikiem wciąż robią hałas (z resztą jak każdy pistolet z tłumikiem) mogliby w końcu dać trochę realizmu i przeciwnicy w pobliżu mogliby to usłyszeć, a nie...
Nawet w takich grach jak MGS, Splinter Cell są takie rzeczy, potem byoby narzekanie że gra jest za trudna itd.
Pistolet to tam jeden wielki pikuś w tym szybie wentylacyjnym Ellie tak hałasowała że aż dziw że pod spodem nie zareagowali. Tak ale widać że twórcy zdają sobie sprawę z takich rzeczy i nie bez powodu w tylu miejscach gdzieś tam sobie coś gra. Mówię o jakiejś muzyce rzecz jasna.
Hm no ale zwracanie uwagi przez graczy na takie aspekty tylko pokazuje, że gra w pewnych względach wygląda tak autentycznie i realnie że po prostu wszelkie spadki jakości od razu wyłapujemy. To chyba dobrze świadczy o grze.
To uproszczenie dotyczące broni z tłumikiem było, jest i chyba już na zawsze pozostaje. Z realistycznym przedstawieniem działania wytłumionego pistoletu spotkałem się tylko u Clancy'ego:
"To nie jest tak, jak w telewizji, kapitanie. Żeby tłumik dobrze działał, kaliber broni musi być mały, pocisk o prędkości podźwiękowej, zamek ryglowany. I lepiej być na otwartej przestrzeni. Tutaj byłoby słychać ze względu na stalowe ściany. Na zewnątrz słyszałby pan coś jeszcze z dziesięciu metrów, ale nie wiedziałby pan, co to takiego."
i u McNaba:
"Ten chiński gnat wyglądał całkiem nieźle. Był wyposażony w rygiel, który przytrzymywał mechanizm ładowniczy przy oddawaniu strzału, jeżeli zależało komuś na całkowitej ciszy. Trzeba było wtedy ręcznie rozładowywać broń i załadowywać ją ponownie. Jeśli nie było takiej potrzeby i mogło ujść na sucho używanie wyciszonej broni nastawionej na ogień półautomatyczny, to wystarczyło tylko zdjąć rygiel i wtedy automatycznie uruchamiał się mechanizm przesuwający kolejny nabój do lufy. Tłumik z kolei skutecznie wyciszał odgłos wystrzału, słychać wtedy było tylko pracę mechanizmu."
No i jeszcze w MGSach Snake musiał w swoim podstawowym pistolecie ręcznie wprowadzać nabój do komory po każdym strzale. A poza tym to niestety wszędzie przedstawiono uproszczone użycie tłumika.
Chcesz prawdziwy realizm ? Włącz dowolną grę na VR z giwerami w tle. Sam sposób przeładowywania broni w HL Alyx czy Boneworks da Ci taki realizm, że gry Toma Clancy'ego będą tylko pokazówkami dla dzieci. W każdej zwykłęj grze wszystko to tylko jedna wielka pseudo animacja poprzez PRESS R TO RELAODED. W grach VR sam robisz każdą czynność dosłownie.
Co tu dużo mówić, wygląda to bardzo dobrze biorąc pod uwagę kompresję i obniżenie jakości na YT. Zobaczymy jak fabuła chociaż już tutaj było wspominane, że wiele leaków zostało zmyślonych, co pozwala wierzyć, że gra okaże się kozacka mimo otrzymanego przedwcześnie hejtu.
Ogram na yt i jak spoilery będą się zgadzać to przestanę grać.
Może zacznij "ogrywać" wszystkie gry na YT. Zobacz ile wtedy zaoszczędzisz kasy na sprzęcie i grach.
No tak taki mam zamiar, choć szkoda mi czasu by oglądać te nudne gry to i tak po tym jak na ps4 nie moglem ukończyć tych wielkich hiciorow bo mnie wynudzily, postanowiłem że szkoda kasy na gry.
Skąd tyle kciuków w dół, skąd tyle zawiści? nie rozumiem i nigdy tego nie zrozumiem. Czekam tylko aż będzie nowy gameplay z Cyberpunka. Wtedy możemy się otrzeć o rekord kciuków w dół. Nie wiem dlaczego nie zrezygnujecie z tego... te kciuki w górę, czy w dół niczego nie odzwierciedlają... tylko pokazują sfrustrowanych ludzi którzy albo nie nie mogą zagrać w daną grę, albo tylko zakładają konto, żeby daną grę hejtować.
Ja osobiście w tą grę nie zagram, ale obejrzałem całą pierwszą część na youtube i drugą tak samo zamierzam obejrzeć. Nigdy nie grałem na konsoli i na niej nie zagram, ale szanuję graczy konsolowych, jak i Pc'towych. Na tej stronie widzę, że to jest wielki problem. Szkoda.. Bo gry powinny łączyć a nie dzielić.
Akurat 11 i 12 czerwca możliwe że będą szczęśliwe dla fanów obu tych gier! 11 jest Night City Wire a 12 schodzi embargo na Part 2. Będzie niezła walka o tytuł gry roku w 2020 między tymi dwoma. No i wiadomo, Urban ma rację w 100%.
Nie mogę się doczekać tych dwóch dni. 11 może świeży gameplay z CP2077, następnego dnia recki z The Last Of Us. Czego chcieć więcej? chyba tylko tego, żeby ucichło o tym wirusie i żeby świat zaczął normalnie funkcjonować. Pozdro Guntor! Łapki nie dam, bo nie mogę jeszcze :P
Plus, Jason Schreier mówi że even PS5 odbędzie się 3 czerwca, jest jakaś szansa że coś ciekawego będzie na evencie IGN. Trzeba się cieszyć z tego co jest jeżeli chodzi o gry na ten moment :)
"Łapki nie dam, bo nie mogę jeszcze :P"- Dobrze że zowu konto założyłeś bo będzie z kim pogadać 18 września po całonocnej sesji w wiadomo jaki tytuł, i nie tylko :)
Równie dobrze można spytać, po co są komentarze typu "ech znów tasiemiec" pod AC Valhalla, "wygląda jak nudny klon asasyna"- pod Ghost of Tsushima, minusy itp... Ten miecz jest obusieczny, wyciek spojlerów pokazał że ten ND "nie jest taki kryształowy"- teraz to się uzbierało i lawinowo uderza... Także możesz pisać że to sfrustrowanie, ale nie sądziłeś chyba- że jedne gry można swobodnie objeżdżać, a drugie wychwalać pod kosmos (nazwij to równowagą we wszechświecie, czy jakoś tak)... Radzę odpuścić temat, wtedy "przeciwnicy" też odpuszczą... To zdziwienie i komentarz pokazują że dopiero poznajecie smak tej gorzkiej pigułki- którą inni znają od lat.
Ten smak znam już dawno i się zawsze będę temu dziwił do końca mych dni jako gracza jednej platformy.
Tylko że te komentarze wynikają z tego że wielu osobą dwa poprzednie AC się nie podobały, a ten będzie bardzo zbliżony. Tylko że tutaj ludzią chodzi o gameplay, po którym można się spodziewać jaki będzie właśnie po tych 2 poprzednich produkcjach, a przy Part 2 o fabułę- fabułę, która nie jest znana w 100%, gra się nie ukazała.
Ogólnie to dla mnie nowy AC wygląda nawet ciekawie, setting mi się podoba, a na Ghosta czekam dość mocno ze względu na mocne inspiracje Breath of the Wild czy RDR 2.
no nie znasz, bo byś wiedział czemu tak się dzieje, napisałem o tym- to ci się wydaje "że znasz"...
No tak. Ty wiesz lepiej to co ja wiem. Kolejna przypadłość tej strony, że wiedzą więcej o kimś niż dana osoba o sobie samej ;d
UrBan_94 fakt, sorry za ten "atak", teraz moje sfrustrowanie wyszło (późno i nie kontaktuje czy ktoś zrozumiał to co napisałem- to mój problem).
Guntor racja, bo całość opiera się o nasze gusta- a gry to mainstream, więc dużo upodobań różnych będzie. Nie mam hajpu na wspominane przez was gry, także moje postrzeganie jest zupełnie inne, nie lubię stawiania jednego tytułu jako "piedestał" dla innych gier.
Tak czytam waszą konwersację i wyszedłem na taką "mendę internetową"- nie ma co ukrywać, także przepraszam i dobranoc
Nic się nie stało, na spokojnie, haha.
Jakiej zawiści? Co to znaczy dla Ciebie, hejtować grę?
Mi też się nie podobał ten gameplay, znacznie gorszy od poprzedniego. Jak to nie jest downgrade, to ja nie wiem, co to jest. Po drugie, to po prostu jedynka z kilkoma nowymi mechanikami, i jak komuś nie podeszła pierwsza część, to i druga raczej też tych osób nie zachwyci. Mi się Last of Us podobało, ale daleki jestem od zachwytów i peanów na jej cześć.
Sfrustrowani ludzie, którzy nie mogą zagrać w daną grę? Niby z jakiego powodu? Jesteś kolejnym, który nie odróżnia krytyki od hejtu?
Ale hejtując grafikę kłamiesz. Nie oglądaj na telefonach i małych monitorach tylko porządnym dużym ekranie i pełnym ekranie najlepiej w 4K. Potem oceń grafikę jeszcze raz.
Uff będą uniki. O tym, że w jedynce można blokować ataki dowiedziałem się dopiero po skończeniu gry :P
Wygląda na sequel idealny - "bigger, better, bad ass". Dodano tony nowych animacji, całość kipi teraz autentyzmem. To co w TLOU było świetne, teraz zapowiada się jeszcze lepiej - mocno rozbudowano chociażby crafting. O oprawie audio/video nawet nie wspominam, zwala z nóg (także w warstwie artystycznej), akurat przy tym studiu, to "oczywista oczywistość".
Szokuje brutalność - jest bezkompromisowa, a niektórych przeciwników żal, to już od dawna nie jest zlepek pikseli, a tutaj jeszcze udźwiękowienie "robi robotę", poczucie dyskomfortu nie będzie obce podczas grania.
Więcej materiałów nie oglądam, za trzy tygodnie już sam sprawdzę. Jedynkę uwielbiam, na sequel mocno czekam, już niedługo. Wreszcie.
Oprawa video zwala z nóg? Serio? To w takim razie, co z pokazem Unreal Engine 5?
Jak oglądniesz to na pełnym ekranie porządnej przekątnej w 4K, to obie grafiki będą na podobnym poziomie. ;)
Nooo jest grubo szczerze mówiąc, niestety nie jestem konsolowcem... więc w głupi sposób pale hajs kupując konsole i gre, potem sprzedając ze stratą, czasem jak jest opcja to kupuje gre i pożyczam konsole od znajomych, żeby sprzedać gre potem za połowe ceny, w ramach pożyczenia. Mógłbym kupić na stałe i zostawić, ale kurzy się, nigdy nie używam, tytuły zazwyczaj przechodzę w ok. tydzień, zależy jakie, AC:Origins na 100% zajęło mi troszke więcej czasu, ale nie wiele. Wiedźmin 3 w sumie 10dni na 100%, a dokładnie 99% bo jedna znajdźka byłą w jednej z misji, których nie mogłem powtórzyć.
Nienawidze grać drugi raz w tą samą gre fabularną, zbyt cenie sobie swój czas.
Niemniej do meritum, jak dotąd były tylko 4 gry dla któych zrobiłem taki stratny myk i do były naprawdę dobre gry, więc ani troszke nie żałuje:
GTA V (PS3) i potem (PS4) ale traktuje jako jedną gre
Wiedźmin 3 (XBOX ONE) - to był chwilowy moment, kiedy nie miałem kompa przez pół roku ;) dlatego konsola i to najtańsza
God of War (PS4 PRO)
Spider-man był bliski, ale się nie "złamałem"
i teraz znów powtórze sytuacje z TLoU 2
P.s. jak były możliwości to nadrabiałem sobie TLoU przy okazji posiadania konsoli, lub inne godne tytuły jak Uncharted itd. itd.
P.s.2 przy PS5 kupie raz na kolejne lata, bez zabawy w nałogowego głupka
P.s.2 przy PS5 kupie raz na kolejne lata, bez zabawy w nałogowego głupka
I to brzmi rozsądnie, poza tym "nałogowym głupkiem". Po co tak oceniań, i to i siebie, i innych :/ Inna sprawa, że wypożyczanie też ma sens, o ile faktycznie koszt wypożyczania w pewnej chwili nie zacznie przekraczać kosztu kupna na stałe...
Przecież nieraz tak jest, że pewne rzeczy trzymamy po to, żeby ich użyć raz na ruski rok. A tak to leżą i się kurzą...
Idę odpalić lustrzankę. Zbyt długo się już kurzy :D
No ok, wygląda to całkiem dobrze, chyba naprawdę poprawili gameplay w porównaniu do części pierwszej.
I tak wstrzymam się z zakupem i poczekam na recki.
Recki już 12 czerwca, 7 dni przed premierą.
To ja ci powiem, że gra będzie dostawać same 9 i 10. Nie ma złudzeń na inne noty.
Po tych fragmentach rozgrywki które wyglądają obłędnie to nie spodziewam się innych not.
Pierwsze recki wiadomo jakie będą - ex Sony, jedna z najważniejszych premier roku, więc same 9 i 10 dostanie gra.
Swojego czasu czułem niedosyt i lekkie rozczarowanie po pierwszej części, więc poczekam aż gra wyjdzie i wypowiedzą się "zwykłi śmiertelnicy" którzy nie żyją z promowania produktów
Zwykli śmiertelnicy którzy dają 0/10 bo coś im się nie podoba nawet nie grając w grę.
Nie, raczej zwykli śmiertelnicy którzy nie boją się otwarcie wymienić co im w grze nie podoba i jakie wady dostrzegli. Bo najpierw będzie zalew przedpremierowych tesktów pod tytułem "kolejny świetny ex od Sony, 11/10". Bo exy Sony prawie nigdy się nie krytykuje w branżowych mediach. Rzeczowe noty jest łatwo odróżnić od not malkontentów i hejterów co dają 0/10 nawet nie grając.
Po przeczytaniu kilku różnych recenzji już można zadecydować czy warto kupować po premierze czy można poczekać na jakąś wyprzedaż.
Nie mam wątpliwości że TLoU2 będzie co najmniej dobre, ale jedynka była dla mnie grą którą spokojnie można było "przejść na YT", więc nie jestem przekonany że chcę wydawać na to 260 zł.
Każdą grę można "przejść" na YT. Nie ma głupszego argumentu. Gry trzeba poznać we własnym tempie, nie wspominając o gameplayu. Pierwsza część to jedna z najlepszych gier ubiegłej dekady, a dwójka wygląda jak rewelwcyjny sequel, ale wiadomo, każdy ma swoje zdanie lecz "przejście na yt" jest po prostu głupie i tyle.
Owszem, każdą grę można przejść na YT. Ale przy różnych grach doświadczenie między graniem "na YT" i graniem samemu będzie się różniło. Na przykład odbiór takich gier jak RDR2 czy Death Stranding mega różni się kiedy patrzy jak ktoś inny w to gra i kiedy gra się samemu. Death Stranding na streamach wygląda na bardzo nudne, ale jak gram sam to świetnie się bawię i jest to tytuł który naprawdę potrafi dać nowe doświadczenia.
Ale wracając do tematu. Przeszedłem jedynkę i w połowie sam gameplay mnie już nudził. Był mega powtarzalny, słabo rozbudowany i do szczytu możliwości uproszczony. Jedyne co mnie trzymało przy tej grze to chęć poznania historii. Fabularnie i naracyjnie Last of Us jest rzeczywiście bardzo dobra, mało która gra niestety osiąga taki poziom na tych płaszczyznach. Natomiast gameplayowo - najwyżej przeciętnie.
Ja rozumiem skąd takie podejście twórców. Jest to flagowy ex od Sony, ma promować platformę i być przystępny dla jak największego grona odbiorców. Czyli ładnie wyglądać, mieć angażującą historię i być prosty w opanowaniu. Wszystkie te 3 cechy Last of Us posiada. Również rozumiem że ludzie są różni i są ci którzy preferują taki typ rozgrywki, to też jest ok.
Ja natomiast lubię gry z rozbudowaną mechaniką, bo od gier wymagam innego doświadczenia niż od książek lub filmów. Za jedynkę zapłaciłem bodajże 79 zł i była to ok cena, ale jakbym miał zapłacić pełną cenę premierową za tytuł który oferuje tylko kilkanaście godzin rozgrywki z prawie zerową regrywalnością to czułbym się oszukany. Po przejściu pierwszej części zdałem sobie sprawę że równie dobrze mógłbym przejść to na YT i nic by się nie zmieniło - głównym atutem gry jest wartswa fabularna która polega na słuchaniu rozmów i oglądaniu dobrze wyreżeserowanych scenek z zerową interaktywnością (wyborów w grze też nie ma). Więc nie ma większej różnicy czy grałbym sam czy oglądał jak ktoś gra - historię poznaję tak samo.
Stąd mój dystans do pokazanego materiału. Owszem, wygląda fajnie, ale brakuje mi info o takich kwestiach jak struktura światu i lokacji (korytarze czy pół otwarty) oraz czy pojawią się w grze jakieś wybory (chociażby nominalne). Na razie to wygląda na bardzo bezpieczny sequel, więc zanim zdecyduje się na zakup przeczytam recenzje, i nie tylko te od branzowych dziennikarzy co dostali grę od Sony aby ją promować.
Dla mnie głupotą jest płacić 260 zł za tytuł który przejdzie się raz, najwyżej dwa w kilka lub kilkanaście godzin jeśli nie dopracują gameplay. Poznać dalsze losy Ellie i Joela można i przez YT.
Czekam w wypiekami ;)
Ps. - gdzieś mam, tam jakieś bóle dupeczek, które sami sobie narobili z tym problem, że gra będzie taka i taka, sami jesteście sobie winni! Pozd.
Pomijajac fakt, ze graficznie miażdży pecetowego rdr'a 2, to faktycznie
Dokładnie. Wygląda jak Control na średnich detalach na laptopie biurowym mojej kobity.
Owszem - RDR 2 względem Tlou 2 tak właśnie wygląda i mówi to rasowy pecetowiec.
Mam wrażenie, że to będzie najbardziej brutalna gra w dotychczasowej historii gier. Pamiętam za dzieciaka jakie kontrowersje wzbudzał doom. Chasm the rift był chyba pierwszą grą 3D, w której można było odstrzelić części ciała wrogów. Soldier of fortune podniósł ćwiartowanie wrogów na nowy poziom. W GTA mogliśmy zabić dosłownie każdego. Hitman pokazał super realistyczne duszenie. Był Manhunt, Punisher. Atak na lotnisko w MW2. Splinter Cell Conviction miał kilka bardzo sugestywnych scen przesłuchań. W tej grze to jest jednak tak realistyczne, że budzi dyskomfort. Ta scena z babeczką z PS Vita... Nie ma tam flaków ani tortur, tylko szybki cios nożem w gardło, ale animacja walki i śmierci sprawiają okrutne wrażenie, a to i tak chyba stosunkowo spokojna scena. O tej grze będzie się mówić przez lata.
Podoba mi się to,że można rzucić puszką w pysk, jako rozproszenie, i przez to kogoś zadźgać ;D Niby nic wielkiego, a cieszy japę ;D Nie wiem czy jest system, że strzelisz w nogę, to będzie kulał ,strzelisz w dłoń ,rękę, będzie strzelał np z karabinu, dużo gorzej.Jeśli nie ma, to szkoda, bo taki system już powinien być dawno. Graficznie widać że gorzej niż pierwszy pokaz,ale to było wiadomo.
Takie samo The Last Rambo jak jedynka. Tylko tym razem jesteśmy małą dziewczynką która walczy z armią facetów. Odpuszczę sobie. Może kiedyś spróbuję jak cena spadnie poniżej 50 zł.
Exy Sony to chyba najbardziej przehajpowana rzecz w internecie i to znowu daje o sobie znać. Ja oglądałem ten pokaz bez hajpu, dużo bardziej obiektywnie, bez klapek na oczy. I to co widziałem podobało mi się ale zdecydowanie nie do tego stopnia abym miał zacząć robić pod siebie, leciał kupić konsolę albo modlić się aby wydali na PC za 15 lat. To co zobaczyłem można śmiało określić jako generic TPP action game. Wszystko niby wygląda spoko, gameplay wydaje się solidny jednak raczej bliżej mu to Tomb Rajdera a nie żadnego MGSa. No ale w każdym bądź razie wygląda na coś w co gra się dobrze. Graficznie bez szaleństw, typowa gra na obecną generację konsol. Mam wrażenie że graficznie od 2015 roku to stoimy w miejscu albo nawet są cofamy bo konsole już ledwo zipią więc im dalej w las tym bardziej trzeba ciąć grafikę. O fabule to ciężko coś powiedzieć, cut scenki wyglądają dobrze ale znowu bez szaleństw, nic ponad to co widzieliśmy już w wielu grach. Jako że ja jestem fanem gier akcji TPP to co tutaj widzimy wygląda dla mnie teoretycznie interesująco, wygląda jak coś co ma potencjał na dobrą grę no ale to tyle. Wygląda jak typowa gra akcji TPP jakich wiele na rynku. Tylko tyle i aż tyle. No ale to Sony więc +2 do oceny z automatu.
No tak, gry Nintendo +3 do oceny, gry Sony +2 do oceny, gry Rockstara +3 do oceny i gry CDPR +1 do oceny, gry From Software +1 do oceny... Co za głupoty XD
Mnie to zastanawia co dla ciebie nie jest generic, czym ta gra miałaby być żeby nie być generic? A sorki, powinni zrobić gameplay jak w yakuzie, wtedy dla kęsika +4 do oceny.
Gra ekskluzywna wychodzi na sony - kęsik eee takie tam, pc lepszy konsole blee
Ta sama gra sportowana po 5 latach na pc - kęsik gra generacji ulalala fap fap
Tylko tyle i aż tyle. No ale to Sony więc +2 do oceny z automatu.
^^Jakbym miał być złośliwy, to bym napisał, że na tym portalu, od takich jak Ty kęsik, to raczej "-2" do oceny i "kciuk w dół", a później "smarowanie wiadomej części ciała, wiadomą maścią, z wiadomego powodu" ;-). No, ale złośliwy nie jestem :P.
Masz, ofc. prawo do swojego zdania i nawet doceniam to, że zrobiłeś to z kulturą, bez jakiegoś sapania, naprawdę plus za to. Ok, taką masz opinię, spoko :). Jednak jedną rzecz sprostuje - TLOU (jedynka, dwójka zapowiada się podobnie, tylko "bardziej") niewiele ma elementów wspólnych, stycznych z nowymi TR. Z tym "generic TPP action game", to też bym polemizował - grze jednak bliżej do skradanki niż "totalnej rozwałki", w TR dwóch - trzech przeciwników na raz to norma (w ogóle - walka to norma), w TLOU, to pewna śmierć. Tak to wygląda, wiem, bo we wszystkie te gry grałem (nawet po kilka razy), a nie oglądałem na youtube. Polecam to zresztą każdemu, bo "obejrzeć", a "doświadczyć", to jednak dwie, zupełnie różne sprawy :).
Dobra już się nie śmiejemy z kęsika on też czeka na premierę gry tylko że my na konsoli a on na youtube :) Razem zagramy :)
Generalnie to wszystko co jest od Sony, Nintendo, czego nie ma na PC to wyglada jak #generic
Natomiast jak zapowiedza na PC to juz inna spiewka #kesik
No, a tak poza tym to nie wiem co ludzie chcieliby widziec nowego w grach, wszedzie sa juz schematy, ktore pojawiały sie wczesniej itd.
Branza gier jest odtwórcza, ale jezeli kogos dany gatunek nudzi to niech gra w inny, albo zmienni hobby
Gadanie o tym , że wyglada jak kazda inna gra TPP na rynku a jak prosze o konkretne tytuly to nagle sie okazuje ze nie ma takiej gry :E
Byłęm w stanie wszystko zrozumieć, poza
Graficznie bez szaleństw, typowa gra na obecną generację konsol. Mam wrażenie że graficznie od 2015 roku to stoimy w miejscu albo nawet są cofamy bo konsole już ledwo zipią więc im dalej w las tym bardziej trzeba ciąć grafikę
Mówiłęm, że oglądanie na laptopie, czy małym monitorku do 24 cali w SD (720) nie powinno być w ogole brane pod uwagę. Oglądnij ten gamepley na 65 calach w zwyż w 4K. Pogadamy :)
Ja tutaj (również?) widzę takie TLoU 1,5 - często mam wrażenie, że oglądam nawet jedynkę - ale być może (zapewne) ta gra nie potrzebowała aż tak gruntownej przemiany. Po prostu więcej podobnego i do przodu.
Jakie fejk informacje są w sieci? Przecież wyciekły CZTERY godziny gameplayu z drugiej części gry a nie 5minut XDDD
Już 4h gameplayu wyciekło? Zaraz się pojawią informacje, że wyciekło 50h gameplayu
Przecież nie zabraniam ci sobie poszukać. I chętnie bym coś więcej napisał ale nie mogę spojlerować. No cóż... może faktycznie się nie wyraziłem tak jasno żeby każdy mógł zrozumieć(° ?? °) : nieoficjalnego gameplayu mamy ponad 2h, i blisko albo już ponad 2 godziny oficjalnego.
Ok, nie wiedziałem, słyszałem tylko o tych 90 minutach. Szukać nie szukam, poczekam na recenzje. Jak będą dobre to sam ogram i ocenię.
RDR2 zrobił na mnie większe wrażenie. Na tych krótkich fragmentach nie widać tutaj tego co wymagało aż takiego nakładu pracy. Wygląda dobrze i na pewno zagram, ale czuję, że tytuł jest przehajpowany. Wolałbym kolejne Uncharted nawet jeśli nie miałby to być Nathan w roli głównej.
To już myślałem że się wszystkim Uncharted przejadlo
5 części wystarczy, mam nadzieję że po tlou 2 będzie nowe IP albo tlou3
Kwestia gustu, ja wole serie Uncharted od tLoU i wolałbym Nathana w kolejnej części Uncharted, ale to raczej niemożliwe;)
W sumie mam tak samo, brakuje tego efektu WOW, wszystko jest ładne i dopracowane, ale niczym się nie wyróżnia i mocno przypomina jedynkę. Ot mam wrażenie że praktycznie w każdym gameplayu pokazują to samo i trochę boję się że gra nie będzie oferować nic więcej (chodzi mi o to podejście na Rambo i używanie trawy do skradania się tym bardziej że jedynka pod koniec była już mocno monotonna).
Ja The Last of Us skończyłem chyba z 9 razy, za każdym razem bawiąc się fenomenalnie. Takie liniowe gry mają dla mnie dużo większy replay value niż open worldy, liniowe gry (dobre liniowe gry) praktycznie mi się nie nudzą. A do tego w Last of Us gameplay wymiata to kolejne przejścia była zawsze grywalne.
Uncharted to jedne z najlepszych gier akcji w historii. Świetnie wyważone strzelanie, skradanie, eksploracja, fabuła, dialogii, zagadki i wspinaczka. Czego chcieć więcej.
To ja nie wiem jaka gra jest super hiper, jak Uncharted jest nudne.
Obejrzałem jeszcze raz cały gameplay i widzę to co w pierwszej części i duuużo więcej. Świat prezentuje się zaje***, sporo do zwiedzania i przeszukiwania :D
Obawiam się, że nie wyrobię się z ukończeniem TLoU2 przed Ghost of Tsushima :(((
Już obejrzałem z 3 razy. Już naprawdę nie mogę się doczekać :)
Czuje zmianę kolejności mojej listy top 5 2020 w zwiazku z tym, co pisalem wyżej
który to jest 19 miesiąc?
spoiler start
PS sram na kalendarz amerykański
spoiler stop
Nie, gry ekskluzywne na PS4 po prostu tak wyglądają. Czas w końcu nadszedł, żeby pisitowcy przestali gderać jakieś bzdury o "brzydkich grach na kąsolki"
To jedyna gra na PS4, która tak wygląda, nie kłam.
Horizon Zero Dawn, Uncharted4, God of war graficznie są zblizone
Nawet killzone z początku generacji wygląda bardzo ładnie
Nie wiem, na czym oglądaliście, ale na pewno nie był to dobrej klasy ekran. Zapewne też był to laptop, albo telefon. Ja na 100 calowym ekranie osobiście nie widziałem ładniejszej gry. Jest jeszcze możliwe, że macie problemy okulistyczne.
Nawet dziś, w 2020 i nawet przy użyciu Ps5, XSX, SSD, czegokolwiek, w grach jest za mało interakcji z otoczeniem, żeby mogły one faktycznie symulować rzeczywistość.
Wolałbym, żeby wszyscy się skupili na tym, aniżeli jak wygląda ludzka skóra, czy światło, które sobie gdzieś tam pada.
Zachowanie wody, roślin i wiatru, to też czasami jest prawdziwa parodia. Trawy to wgl jakieś 2/3 animacje na krzyż i niby się sobie bujają. Walić to, że człowiek może ją zwyczajnie nadepnąć i odgiąć w jakąś tam stronę, następnie zerwać te źdźło, zjeść, czy po prostu zagiąć odwrotnie i położyć na kamieniu obok.
Destrukcja otoczenia? Praktycznie brak.
Gdzie powinieneś zechcieć wykopać przy użyciu łyżki wielką dziurę, która nawet jeśli uniemożliwi Ci ukończenie fabuły, mógłbyś.
Przy demie Unreal Engine 5 miałem ogromną ochotę po prostu zacząć kopać, przy użyciu rąk w tamtejszym piasku w jaskini. Ot zwyczajnie kopać i nawet jakiegoś robaka wyciągnąć. Nie zrobisz tego, bo po prostu nie ma interakcji z otoczeniem. Brak animacji, implementacji przycisków z zachowaniami itd. Gdzie to modele same z siebie powinny tworzyć te animacje.
Możesz tylko patrzeć na to, co chcemy żebyś sobie pooglądał, z wierzchu jedynie.
Słabo to wygląda i dlatego gry komputerowe dzisiaj są już jasno zdefiniowaną oraz ograniczoną czynnością. Zakładam, że już nic więcej tutaj nie wymyślą oraz wiele się już nie w tej materii nie wydarzy.
Jeśli już, to prawdopodobnie tego nie dożyję.
Do końca życia, kiedy będę włączał grę TPP, to będę miał przed sobą pada i na nim analog + X, O, Kwadrat i trójkąt. Broń ktoś, żeby odbywało się to w inny sposób ..
#NerveGear
Gdyby nie Valve, to powiedziałbym, że choćby małego kroczku nie poczyniliśmy w tym kierunku ..
Będzie hit pięknie się prezentuje!
Tylko za dużo tych rzeczy w plecaku może nosić toć to sam Pudzian miałby problemy...
Z grami jest tak samo jak z filmami, jeśli dana gra wychodzi lata to nie może się udać, i to jest potwierdzone przez zespól który robi to analizy od 21 lat, wiec w 99% bedzie to padaczka, zreszta widać już po ocenach gry która jeszcze nie wyszła
Ten team to jesteś Ty i Twoj pies czy co?
Pierwsze słyszę o takim idiotycznym założeniu.
Red Dead Redemption 2 wyszło 8 lat po jedynce i okazało się być jedna z najlepszych gier tej generacji.
Last of Us 2 wychodzi 7 lat po jedynce i też będzie. Spokojna Twoja rozczochrana.
Nie ma co się produkować, to jest troll i tyle.
Zdecydowanie jestem graczem pecetowym, ale PS mam właśnie dla takich perełek. Nie sądziłem że zobacze taki ból dupy ludzi którzy nie moga sobie pozwolic na konsole. a TLOU 2 to jest pewniak, już dawno mam zamówiona i opłacona kolekjonerke.
Po pierwsze konsola nie kosztuje 1500 na olx są używki za 500. Po drugie nie grałeś to jak możesz krytykować.