Kupiłem po znajomosci Grande Punto z 2015 za 10k (o dziwo nie bite i z oryginalnym przebiegiem 150k) nie znam się w ogóle na autach, jeżdżę jak baba, plan jest taki żeby go obić i się przesiąść na elektryka - co to będzie czas pokaże. Euro4 więc mi totalnie z tym śmierdziuchem nie po drodze (zero waste i te sprawy), ale muszę przyznać że jeździ się tym diabelnie łatwo i pali mi średnio dokładnie 4 litry (MultiJet 1.3 85 km czy jakoś tak). W życiu bym Fiata nie rozważył, ba w ogóle auta nie chciałem, ale w takiej kasie nie zastanawiałem się dwa razy bo to nawet nie miesięczna pensja a jeszcze go w koszta wpierdzielilem. Nadal się do jazdy do końca nie przekonałem i to tylko smutny przymus dla mnie, ale na czas koronawirusa omijam pociągi szerokim łukiem :(
Nie ukrywam że uwielbiamy ten samochodzik. Dbamy i chuchamy o niego jak się tylko da na nasze finansowe możliwości. Więc jeździ jak ta lala. Bagażnik dosyć spory jak na autko tej wielkości, rdza go jakimś cudem nie żre, żona lubi nim kierować bo ze względu na rozmiary nie ma problemu z parkowaniem czy manewrami; części zamienne jakby coś są tanie. Na ile wycieczek nim pojechaliśmy to też nie zliczę, choć ostatnio musieliśmy (nasza wina) wymienić wentylator chłodnicy bo gps wpieprzył nas w sam środek lasu i biedne autko cierpiało....No ale żyje, w sumie wentylator jest nowy więc na dobre wyszło :)
Zobaczymy ile autko pociągnie, ale biorąc pod uwagę jak traktujemy Punciaka to pewnie jeszcze długo. Żona powiedziała że jeśli wymieni to na innego Fiata :) Ja tego Punciaka wtedy i tak zostawię (i specjalnie pójdę na prawko) i postaram się zrobić z niego youngtimera :P Miałem już propozycje sprzedaży autka bo naprawdę trafił nam się w świetnym stanie jak ślepej kurze ziarno, ale nie sprzedamy, za cholerę.
Na Punciakach swego czasu robiłem prawko i bardzo miło mi się te autka zapamiętały. Jak na taką małą skorupkę, sporo miejsca na nogi i duża wygoda dla kierowcy.
Myślę że nie będziesz musiał zostawiać w rowie, bo Punciaka ktoś kupi ;)
W życiu bym Fiata nie rozważył
Jako byly uzytkownik marki stwierdzam, ze najczesciej mowia tak ci, ktorzy nimi nie jezdzili :D
Mialem Bravo, jezdzilem Uno i Punciakami, bardzo sobie chwalac te auta.
Gdyby nie sluzbowka, to kolejnym byloby najprawdopodobnie nower Bravo, badz Tipo.
@holmes27
Cudo. I do tego 1jz. Zazdroszczę
Dzięki. Tylko w GS 300 drugiej generacji montowali 2JZ-GE ;)
@NewGravedigger
No tak, ciekawy jestem czy zachowuje to płynność i czy dałoby się np. wepchnąć androida ;)
I nic więcej? Skrzynia? Przekładnie? Amortyzatory?
Tak jak napisałem, jest bardzo płynne. Panel klimy, radia, komputera pokładowego i nawigacji reaguje niemal wzorowo na dotknięcie palcem, nie ma opóźnień i przycięć. Jakość wyświetlanego obrazu także jest bardzo dobra, nie ma wyraźnych pikseli, tylko z takiej odległości jak się siedzi to żyleta. Wiadomo, że tło jest takie staromodne, ale nie przeszkadza mi to. Wiadomo, że można byłoby to wyjąć i wsadzić jakiś tablet, ale ja nie czuję takiej potrzeby. Przeprogramować to nie wiem, bo jak mówiłem już wcześniej, nie zagłębiałem się w ten temat. Dobrze to wygląda tak jak jest.
Skrzynia sprawuje się dobrze, przekładnie także. Amortyzatory - sprawdzałem je w kilku różnych miejscach od momentu zakupu (często po prostu przy okazji) i szczerze - jak na 20-letnie auto - wzór, bez żadnych uwag. Nic nie wymieniałem w tych elementach i oby tak pozostało jak najdłużej. Chociaż ja jeżdżę po Lublinie bardzo dużo, a Lublin to dziura na dziurze, studzienka na studzience, niestety.
A, przypomniało mi się, że odpadła mi plastikowa osłona pod skrzynią biegów i spaliła się żarówka w reflektorze :) No ale to szybko zostało ogarnięte.
@bisfhcrew
Ja bym radia nie wymieniał. Przy niemal 20 letnim aucie w dobrym stanie, taki oryginał dodaje jedynie klasy.
Dokładnie, mam takie samo zdanie.
cswthomas93pl @bisfhcrew
Ja też nie - skoro wystarcza i gra należycie.
No i lepiej żeby Ci skrzynia nie odmówiła posłuszeństwa, bo zaboli (odpukać:)
E tam, nie wiem dlaczego ludzie mają takie spojrzenie na automaty. Czy może w tym Lexusie skrzynia jest jakoś specjalnie awaryjna?
Automat zanim "odmówi posłuszeństwa" to da jakiś objaw, że coś jest nie tak. Wtedy naprawy są jeszcze w miarę tanie. Najczęściej komputer i tak poinformuje nas o tym że coś się dzieje.
Tak, wiele osób uważa, że automat spoko spoko, wygoda, ale jak się zepsuje, to finansowa kaplica i skarbonka bez dna. No ale to nie do końca prawda. Akurat w tym Lexusie automat to obok silnika jedna z ostatnich rzeczy, która może się zepsuć. Te modele nie miały problemów ze skrzyniami, zresztą produkowano je tylko i wyłącznie z automatem. Oczywiście nie ma reguły i o skrzynię trzeba dbać, tak samo jak o stan płynów w aucie. Bez tego nawet najtrwalszą skrzynię i silnik się zajeździ i potem czekają spore koszty. Póki co - u mnie wszystko gra. I mam nadzieję, że tak będzie jeszcze przez długi czas. W lipcu jadę na kontrolę, wymienię wszystkie płyny + ogólnie sprawdzą mi stan auta. Profilaktyka jest wskazana.
@NewGravedigger
ach, dopiero teraz zobaczyłem, że tam jest 57000 km
Dla ścisłości, tam jest 5640,9 km, tryb TRIP. Moje auto ma ogólnie około 270 000 km przebiegu.
Ogólnie w przyszłości może uturbię sobie to autko, jak będzie mnie stać. Auto nadaje się do ciekawych projektów, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Pizystrat, jelsi lubisz sie bawic w projekty to bym polecal raczej Jaguary z lat 90tych. Znajomy z poprzedniej pracy sie w to bawi i mowi ze jest calkiem niezle pod wzgledem finansowym, bo istnieje dosc duzy rynek nieoficjaklnych czesci do tych maszyn.
Tak, jedne z bardziej rdzewiejących i mniej niezawodnych fur z lat 90 - genialna porada, przynajmniej zawsze będzie co robić
nie wiem, nie jestem fanem tej marki, moj znajomy jest, i wedle jego opowiesci przy blacharce nic nie robil. W swoim 1990 Jaguar XJ V12 mial tylko problemy z bolaczkami tego modelu, czy uszczelka pod glowica czy konwerter. Ta auto akurat widzialem, i poza polerka lekieru i zabezpieczeniem nie dopatrzylem sie zadnych zmian. I nie powiem, jezdzi tym sie dosc fajnie, tyle ze malo ekonomicznie, wiec raczej dla frajdy na niedzielny wypad.
Ma teraz drugi model 1990 XJS V12 HE - ale mowil, ze w tym mial wiecej do roboty bo auto kupil w dosc slabym stanie, robil zawieszenie, bodajze rozrzad i musial auto malowac bo oryginalna farba "zeszla".
Pizystrat, jelsi lubisz sie bawic w projekty to bym polecal raczej Jaguary z lat 90tych. Znajomy z poprzedniej pracy sie w to bawi i mowi ze jest calkiem niezle pod wzgledem finansowym, bo istnieje dosc duzy rynek nieoficjaklnych czesci do tych maszyn.
Jaguary są świetne pod względem wizualnym i podobają mi się, szczególnie te z lat 90 (np. piękny XJ albo XK). Jednak ja właśnie słyszałem, że bezawaryjność nie jest ich mocną stroną. Słyszałem, bo sam osobiście nie jeździłem Jaguarem, ale czytałem trochę opinii użytkowników. Nie wątpię, że te auta nadają się do takiego porządnego tuningu (nie mylić z wieś-tuningiem). Jednak samochody japońskich marek jak Nissan, Toyota, Lexus, Mitsubishi, Subaru czy Honda wręcz kojarzą się z tuningiem i środowiskiem pasjonatów projektów wizualno-mechanicznych - i chyba nie bez powodu. Jaguar w zasadzie bardziej kojarzy mi się z klasyczną arystokratyczną elegancją, przynajmniej te z lat 90.
Audi A4 B7 1.8 T Quattro - na razie mam go rok. Rok produkcji 2005, rejestracja 2006.
To wrzuce pierwsze Subaru na GOLu :)
Forester 2009 najlepsza jednostka 2.0 D 150km nieśmiertelny silnik ;)
Kolejny samochód najpewniej również będzie Subaru, napęd 4x4 w tych samochodach naprawdę rządzi, do tego jest całkiem pojemny, płaska podłoga po złożeniu tylnych siedzeń, duży szyberdach, spalenie 7-8 litrów ropy .. no i mieści ponton :)
To od razu pierwsze Suzuki na GOLu
Kupione przez przypadek, kumpel mnie poprosił żebym pojechał z nim obejrzeć parę Jimnich. Ten na zdjęciu był w tak super stanie i za dobrą forsę, kumpel kupił innego, a ja nie mogłem 3 dni spać i pojechałem go kupić . Dziś ma już nowe terenowe AT i powoli zbieram się do liftu 2" oraz osłon, fajny samochód jak nie trzeba blacharki robić ;)
Chorowałem kiedyś na Jimnego, nawet zastanawiałem się nad nową wersją ale typ z suzuki z rozbrajającą szczerością mi powiedział, że na autostradzie więcej niż 110 to on by nie jechał. I mi się odechciało.
Ja za to nigdy nie lubiłem Jimnego i nawet kumplowi trochę odradzałem kupno tak mało użytecznego samochodu.
Aerodynamika paczki od zapałek, dwa sztywne mosty, 80 konny silnik na pewno nie sprzyjają jeździe po autostradzie ;)
Jimniego mam tylko for fun, coś podłubać przy nim, pojeździć po błocie albo zdjąć dach i powozić się w słońcu, przejechanie nim 20km w trasie jest katorgą ... no ale nie do tego został stworzony.
Ode mnie Astra H 1.9 Cdti 100km.
NIe ma co się oszukiwać, to jest Opel a nie premium Audi/BMW/Mercedes ale jak na swój segment (C) i ligę (auta "dla ludu") to spisuje się całkiem dobrze. O dziwo w środku całkiem miękko i cicho. Nagłośnienie też na przyzwoitym poziomie. Boli tylko brak Cup Holdera.
Dość podstawowy diesel, nie pozbawiony oczywiście DPFa i sprzęgła dwumasowego ale to, ze silnik nie wyciąga znacznej ilości koni z pojemności- są to części trochę twarsze.
Jak wszyscy to wszyscy :). Na zdjęciu Skoda Superb 1.5 benzyna w automacie.
Nigdy nie przypuszczałem, że będę jeździł akurat Skodą ponieważ uważałem je za auta bez wyrazu, ale jednak obecna Superb przypadła mi do gustu bardziej niż inne auta z podobnego segmentu. Nie mam za wiele porównania do innych samochodów bo więcej czasu za kółkiem spędzam dopiero od pół roku, ale na pewno jest wygodna, cholernie pojemna i do tego w miarę ekonomiczna.
fajna, w końcu największy model skody.
jeśli bym zmieniał fure to na Superb kombi lub passat kombi. Octavia dla mnie za mała :)
Kurcze, już 4 lata minęły... Obecnie na etapie zabaw z doposażaniem - Harman Kardon, ambilight i soft close.
535iX 360KM
raziel88ck ==> Moje było dosyć długo, bo wahałem się długo między w miarę świeżynką i czymś young lub old z tej stajni.
Żona miała dosyć mojego wiecznego dłubania, więc kazała kupić coś nowego.
Teraz wolałaby coś starszego ze względu na ilość władowanej kasy :) Za pompę wody zrobiłbym całą blacharkę w E30.
Za amortyzatory zrobiłbym kompletny lakier w E30 :)
Fajny forester. Zawsze podobał mi się ten model, niestety teraz większość secondhandów jest zarżnięta do granic możliwości. Czorny kolor?
Wszystkie samochody w wątku godne uwagi, dla każdego coś miłego.
Kilka perełek :)
A tak z ciekawości: zostawiliście autka takie jak kupiliście czy bawiliście się w tuning, coś w wyglądzie zmienialiście, etc. ?
Iselor - dobry tuning to kosztowna zabawa. Osobiscie wole kupic lepsze/nowsze auto niz bawic sie w tuning i nadal miec trupa na podjezdzie ;)
W moim przypadku nie robiłem nic - bo to fiesta więc każdy tjuning to może i +10 do szacunku na wsi ale nie mój klimat.
Gdybym miał nadmiar szekli to bym sprawił sobie ładne felgi (w tej chwili stoi na stalówkach z mieszanymi kołpakami :P) + ewentualny body wrap zmieniający kolor bo srebrny nie jest moim najulubieńszym z kolorów - pewnie poszedłbym w jakiś ładny czerwony albo granatowy.
W 2006 kupiłem audi a4 b5, jeżdżę tym autem do dziś i mam nadzieję że będę nim podróżował do końca życia, jak jakas zmiana kiedyś to pewnie bym chciał elektryka.
Lubię czysty lakier :D I właśnie na zdjęciu zobaczyłem że muszę zaprawki na rancie drzwi zrobić bo zdarte.
Macie prawdziwy męski samochód. Wystarczy usiąść na siedzeniu kierowcy i od razu zwiększa się owłosienie na klacie, a członek wydłuża się o kolejne 25cm.
Ostatnie lata niestety więcej stoi w garażu niż jeździ, niestety niezbyt rodzinny samochód. Żal jednak się pozbyć za cenę złomu, a i drugiej tego typu zabawki już nie kupię.
Nissan Patrol K160 1988r.
Jak to nie jest rodzinny? Śnieżyca czy powódź oraz pustynia i Antarktyda, to dziecko do szkoły razem z żoną do pracy dowieziesz.
ja bez zmian od ponad 6 lat
fiesta st
bardzo zadowolony, bardzo sie dobrze tym jezdzi
Miałem okazję prowadzić.
Super auto, bardzo dobry stosunek ceny do frajdy jaką daje z jazdy.
Prywatnego samochodu jakos nie mam na zdjęciu, jezdze grand sceniciem 2 z 2006, dzieciowoz :)
W pracy jezdze tez renowka:
Nie w temacie ale skąd jest to zdjęcie? Wygląda jak zakład w którym kiedyś pracowałem w delegacji i umieram z ciekawości aby to potwierdzić.
Jednak tylko mi się wydawało, na pewno nie było to w Austrii, ale dzięki za odpowiedź.
Opel Corsa D 2011r na pierwszy rzut oka typowy dupo-wóz ale z 1.7 Cdti 130KM porobiona na 175KM+ wyczynowe sprzęgło SChas+ cały układ hamulcowy Brembo, i nie jednego króla ortalionu w E46 zaskoczyłem
Ale dżagi na to nie polecą, bo nie wygląda jak wóz sebixa.
Grunt to Bolid Młodzieży Wiejskiej, dużo kilo szpadla i głośny wydech. Moc dla blachary ma już mniejsze znaczenie czy sprzęgło.
Tak musi być -> https://m.youtube.com/watch?v=x5XXBixjP6M
Dźagi mnie nie interesują..
Heterix22 --- Twoją matkę.
#3 nie mój ale nim kręcę dużo km
A ja ostatnio niestety pożegnałem wierną Gwiazdeczke, służyła wiernie 9 lat. Nigdy już nie będę miał tak wdzięcznego i bezobsługowego auta. :(
Co polecacie w tej klasie C? Gabarytami ma być hatchback 5 drzwi, benzyna. Nastawiam się na Astrę H i Focusa mk2. Ma ktoś któreś z wymienionych aut i może podzielić się opinią? :)
Osobiście wybrałbym Asterkę. Mniej problemów z rdzą niż przy Focusie, kilka silników bardzo dobrze współpracujących z gazem. W dodatku według mnie jakoś tak przyjemniej wygląda, ale to akurat kwestia subiektywna.
Astra III jest ładniejsza, lecz mniejsza od Focusa II. Focus lepiej się prowadzi, a przy tym jest bardziej komfortowy, ponieważ oferuje lepsze zawieszenie, precyzyjny układ kierowniczy oraz szybką skrzynię biegów. U Opla jak zwykle wszystko haczy. Faktycznie blachy Opel ma lepsze, aczkolwiek u Forda nie ma tragedii, jak w przypadku pierwszego Focusa.
Jeśli chodzi o silniki to porównywalne pod względem wytrzymałości. Mowa o benzynach. Diesle w Fordzie były fatalne. Opel ma dobre te, które pochodziły od Fiata. Natomiast Fordy są zrywniejsze od Opli, ponieważ Fordy już na niskich obrotach mają parę, a na wysokich im brakuje tchu. Z kolei Ople na niskich to muły, a dopiero jak je kręcisz na wysokich obrotach to oferują dobrą dynamikę.
Miałem okazję przejechać się poliftowym Focusem kumpla no i prowadzi się wyśmienicie. W Asterce nie siedziałem za fajerą, ale nie słyszałem też żadnych narzekań na prowadzenie, po prostu poprawne.
Ocynk foreva! :D
Ja też bym wybrał fokę, nie miałem okazji w ogóle jeździć nawet jako pasażer ale mk2 cieszy się świetnymi opiniami, jest często polecany, w przyzwoitych pieniądzach i z dobrymi silnikami.
Ja mam Mk3 - benzyna, teść Mk2 - diesel.
Obydwaj chwalimy, główne czynniki to koszty naprawy oraz mała awaryjność. Ogółem silniki benzynowe tą są prawie te same co był w MK1 więc każdy mechanik da radę.
Dodatkowe infomracje WYDAJE mi się, że jak porównywałem przy kupnie mojego Focusa to Astra była ciut mniejsza / ciaśniejsza, ale to bardziej prywatne odczucia niż coś mierzone centymetrem. Tak samo sporo ofert po-leasingowych Focusów widziałem jak szukałem, więc było w czym przebierać - ale nie wiem czy rynek się nie zmienił.
Dodatkowe infomracje WYDAJE mi się, że jak porównywałem przy kupnie mojego Focusa to Astra była ciut mniejsza / ciaśniejsza,
Kolejne generacje Astry sa coraz ciasniejsze, ostatnia to jakas masakra.
Astra K w porównaniu do poprzedniczki J została odchudzona o ponad 200KG i zmniejszona w środku do gabarytów Corsy E, jedynie bagażnik i przestrzeń na silnik jest większy niż w Corsie.
Dostałem w 'spadku' tablet 10" android 4.4.4. Do czego by go użyć? Hmm. A może tak navi w aucie by mieć telefon wolny ?!?! :D
Szybko okazało się że wersja 4.4.4 nie nadaję się już do żadnych aplikacji. 10 cali to i tak za dużo do wozu. Trudno, będzie służyć do plików .pdf
Ale pomysł tabletu jako nawigacji Google Map pozostał. Analiza na youtube 7 czy 8 cali wskazała na 7 [tyle nawet nowe audi mają].
A więc Lenovo Tab M7 (3rd Gen) TB-7306X 7" 2GB/32GB
Największy problem to wybór uchwytu do tabletu - na szybę czy na kokpit. Tak naprawdę żaden z allegro nie pasował mi estetyką. Wszystko duże, beznadziejne plastiki. I nagle dosłownie z nieba spada mi solidny, metalowy, przemysłowy uchwyt 3M, nie dostępny raczej w komercyjnym handlu.
Do tego stopkę można wyginać i dopasować do wygięcia kokpitu. To je to ! Kwestia teraz inwencji w doklejeniu cuda do tabletu - teflon, klej dragon 2-składnikowy , metalowa blacha i wuala ! Do tego fachowy z diodami LED green przewód USB kątowy i dyskretna ładowarka do gniazda zapalniczki - również z LED Blue. Jeszcze przewód lepiej poprowadzę, ale nie zależy mi na jego ukryciu totalnym.
Efekt w 18 letnim wozie cieszy, że ahh. Sprzęcik zadokowany na stałe [mimo że jest opcja demontażu na kulce], nie interesują mnie dodatkowe funkcje, chodzi tylko o Google Map. Tablet ciągnie net po wi-fi z routera telefonu, dla uzupełnienia GPS [uff, nie zwróciłem na to uwagi przy zakupie ale widze że ma podstawowy moduł]
Koszt : 500 zł
https://ibb.co/vwPyTvM
https://ibb.co/9wbH2Rw
https://ibb.co/JKNFXHK
https://ibb.co/NnM4bQx
https://ibb.co/sHvvNwj
https://ibb.co/dM9Dz7Q
https://ibb.co/5n6ZCv0
https://ibb.co/1qBJRVd
https://ibb.co/LJkBN8D
https://ibb.co/mq5zmh3
Myślałem, że już teraz wszystkie Mercedesy są bez lusterek.
Jak wypada porównanie z Renault T? Zmiana na gorsze czy na lepsze?
Kabina wieksza, jezdzilem renia t w tej mniejszej kabinie. Webasto lepiej rozwiązane, lozko skladane jak szpitalne, zaglowek lamany podnoszony. Schowkow wiecej, pod tym wzgledem lepiej. Jazda w zasadzie jeden ciul, jedynie te lusterka mnie denerwuja, dobrze ze sa, bo kamery to badziew, ale sa za duze, przez boczne szyby niewiele widac, na rondach jest problem.
Ogolnie roznice zadne miedzy tymi ciagnikami, tu na plus jedynie nieco wiecej miejsca.